|
|
#2161 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
|
|
|
|
#2162 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Nie lubię jak ktoś robi świństwo i nawet mu nawrzucać za to nie można ![]() ![]() Trzymaj się dzielnie...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#2163 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
ale czy on nie widzi ze to jest patologiczna sytuacja - umawiać się z nawą dziewczyną podczas gdy ciągle mieszka się ze starą? co to za laska wogóle jest? nie przeszkadza jej to? rozumiem, że może jakaś zakochana jest, ale jakieś zasady trzeba mieć. twój eks też mógłby wykazać się większą klasą. kochana to co robi świadczy o nim. w takich sytuacjach poznaje się prawdziwą twarz drugiej osoby. niech to będzie argument który pozwoli ci jak najszybciej wyleczyć się z niego. może to paradoks, ale jak dowiedziałam się, że mój eks ma inną to chyba było mi łatwiej, dało mi to siłę, żeby jak najszybciej wyjść z tego g**na
|
|
|
|
#2164 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
to ja będę się bawić na koncercie, chyba, że wcześniej pier***nie to na uczelni
[i po jaką cholerę ja tą pracę piszę!]Cytat:
* * * * * a ja za jakiś czas szykuję się na juwenalia.. się będzie działo ![]() tak sobie właśnie uświadomiłam, że jadę z samymi facetami.. ale będę miała obstawę!
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
|
|
|
#2165 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
on chyba mysli ze dalej bede za nim latac bo taki oburzony ze nic nie pisze
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2011-05-20 o 16:55 |
|
|
|
|
#2166 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Agus, jak widać faceci bardzo łatwo przyzwyczajają się do wygody... a my im na to pozwalamy, co nie?
pika87, a wiesz że Twój post natchnął mnie do myślenia? bo gdyby eks miał nową to rzeczywiście już wiedziałabym co dalej mam robić i jak to wszystko sobie rozwiązać! pewnie pobeczałabym jeden dzień, ale później... później byłabym WOLNA. Ale niestety, nie ma takich luskusów. |
|
|
|
#2167 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
O jeny niezłe mam tyły.
Dopiero dzisiaj się dowiedziałam, że Howdoi będzie mieć dzidziusia i jeszcze wiele innych rzeczy. Muszę was częściej odwiedzać
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
#2168 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
On kiedyś poczuje dokładnie to samo, dokładnie. Zobaczy jak to boli. Tego życzę wszystkim, którzy tak sobie pogrywają z emocjami innych.
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
|
|
|
|
#2169 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Sala mnie osobiście się podobała
Troszkę psychologią podjeżdżał ale siedziało się miło ![]() Ostatnio byliśmy w kinie na "kodzie nieśmiertelności"... nawet nie chcę wiedzieć z jaką zdziwioną miną z niego wyszłam ![]() Cytat:
widzisz A ja mogę liczyć jedynie na Maca A w ramach żartu z racji końca świata wyśle do exa miłosną litanię sms-em
__________________
Edytowane przez juniorka89 Czas edycji: 2011-05-20 o 19:10 |
|
|
|
|
#2170 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Ładna historia ![]() Jak się okazuje, tak niewiele trzeba, żeby spotkać kogoś ekstra. Wystarczy iść na imprezę i zostać wypatrzoną ![]() Nooo, ja akurat wiem, że dnia i godziny nie będzie. Nawet śniło mi się ostatnio mierzenie sukienek ślubnych. Sprawdziłam w senniku - oznacza to długą samotność
|
|
|
|
|
#2171 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Dzisiejszy wypad z koleżanką był bardzo udany, choć nie zdołałam do końca uwolnić się od złych myśli... On ciągle jest w mojej głowie. Z niecierpliwością czekam na telefon, jakiś znak... Minęło 17 dni od kiedy się wyprowadził, 5 od kiedy się nie odzywa. Czasami zaczynam wątpić, czy cokolwiek ma jeszcze sens... W domu potworna atmosfera, ciągłe awantury rodzinki. Drugie piekło w mojej głowie. Nie mam się do kogo zwrócić, a tak potwornie się boję tej samotności, tego poczucia opuszczenia! Właśnie ten lęk jest najgorszy... Czuję się jak maleńkie dziecko, które panicznie obawia się, że już nigdy nie zobaczy mamy... Boi się choć na chwilę rozdzielenia z nią. Tak ja boję się, że już nigdy nie zobaczę szczęścia, że wszystko się rozpada, że miłości nie ma... To jakieś przekleństwo, które wisi nad moją rodziną.
niquolle, od kilku lat penetruję świat swoim kompaktem Niedawno postanowiłam porwać się na coś więcej i pożyczyłam lustrzankę, myślę, że idzie mi coraz lepiej. Można gdzieś zobaczyć Twoje zdjęcia??
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
|
|
|
#2172 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Było... bardzo sympatycznie
. Ja na razie podchodzę jak do jeża, on też (podobna sytuacja porozstaniowa jak u mnie), ale się zobaczy. W każdym razie ja w ogóle nie mam doświadczenia randkowego, całe "dorosłe" życie byłam z eksem, wcześniej to jakieś tam nastoletnie romanse . Dziwnie, ale fajnie - na razie nie chcę zapeszać . Cytat:
. Lubię sobie pooglądać tak po prostu, chociaż jestem totalnie anty-ślubowa. Cytat:
). Co ciekawe, i tak ich znajomość się posypała. Więc... odradzam, bo u Ciebie to już w ogóle brzmi średnio. Cytat:
Ale uwaga, uwaga: mam już połowę .
|
|||
|
|
|
#2173 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
|
Czesc dziewczynki
jestem tu nowa i chcialabym sie przylaczyc, choc narazie nie rozstalam sie z moim chlopakiem. Potrzebuje Waszej rady. Jestem z moim prawie 2 lata, sa lepsze i gorsze chwile jak to w kazdym zwiazku bywa lecz teraz czuje ze jest gorzej, nie wiem tak naprawde od czego zaczac czuje sie zaniedbywana i chyba juz nieszczesliwa na poczatku bylo pieknie bo to on sie o mnie staral, on zabiegal gdy ja tak naprawde nie chcialam z nim byc, poprostu swiata poza mna nie widzial, rok temu sie wszystko powoli zmienialo, zdarzaly sie male klamstewka to wybaczalam, pozniej bylo lepiej a teraz znowu jest zle znowu pojawiaja sie klamstwa choc nie takie razace ale sa, nie pisze juz kocham cie tak jak to bylo dawniej (codziennie pare razy ) teraz tylko na dobranoc i rano z przyzwyczajenia, czuje sie nie kochana, nie stara sie tak naprawde, w sumie nie wiem co sie dzieje, czegos mi brakuje ostatnio przylapalam go na tym ze w nocy dostal sms, zapytalam sie od kogo, powiedzial ze z plusa, niestety jak sie potem okazalo napisala jakas dziewczyna, co mial na usprawiedliwienie? to ze niby gdyby mi powiedzial pomyslalabym ze on z nia pisze, oczywiscie jego zdaniem lepsze bylo klamstwo, jak ja mu mam teraz wierzyc ze ona napisala tylko "co robisz", przeciez skoro by tak bylo to by go zostawil a nie usuwal, wczesniej bylo kilka takich podobnych klamstw, stracilam do niego zaufanie potem odzyskalam a teraz znowu nie chce zyc ciagle w niepokoju czy on z kims nie pisze, bo teraz znowu to samo. Czasem mysle ze zasluguje na kogos lepszego, kto bedzie sie staral, nie bedzie klamstw i przede wszystkim bede czula sie kochana. Kocham go, ale jest to ale wiem ze mozecie malo z tego zrozumiec a bardzo chcialabym zebyscie mi jakos doradzily, dlatego mozecie pytac o wszystko. Jutro sie spotykamy i chyba bede chciala z nim o tym wszystkim porozmawiac, tylko nie wiem jak z nim o tym wszystkim rozmawiac, potrzebuje Was, rozmowy z Wami, nie mam nikogo bliskiego z kim moglabym o tym pogadac. Czekam ![]() |
|
|
|
#2174 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 379
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Dawno mnie tu nie było, ale już ptaki zaczynały śpiewać o rozstaniowym, więc wbijam zobaczyć co tu się dzieje
![]() Hosenka, gratuluję i życzę szczęścia! ![]() I podziwiam za odwagę, bo ja bym jednak 10000 razy się zastanawiała, chłop by mi prędzej uciekł ![]() ![]() Blueania - Mam nadzieję, że wytrzymasz do przeprowadzki Lemalia, bardzo lubię piosenkę, której cytat masz w podpisie ![]() I rozwijaj swoją pasję, teraz jest na to najlepszy czas Czy interesuje się ktoś znaczeniem snów? Bo już drugi raz śniło mi się, że piszę sms do eksa, a co najlepsze, on mi odpisuje! I to z sensem nawet! Ja mu piszę czy za mną tęskni, a on mi odpisuje, że już nie, że to uczucie wygasa i teraz jest dobrze![]() ![]() Jak nie w realu, to chociaż przez sen sobie poesemesuję ![]() A tymczasem... w niedziele impreza, mija 3 msc od mojego rozstania!!! :part y:![]() I dziewczyny, jeżeli macie tylko możliwość, zerwijcie kontakty z byłymi, to najpiękniejsza rzecz, jaka się mogła trafić, ja nie widziałam eksa od rozstania i jestem szczęśliwa Owszem, serce mi bije mocniej, jak widzę kogoś podobnego do niego, ale uczucia obumierają Czasem idzie gorzej, czasem lepiej, ale idzie a to najważniejsze!
__________________
"Życie bywa słodkie, lecz czasami tak bywa, że kiedy bywa słodkie, to idzie się porzygać" |
|
|
|
#2175 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
|
Ja ostatnio miałam potyczkę z potworem na prywatne wiadomości. Burak jednak został burakiem i zarobił bana na wiadomości ode mnie.
Napiszę tylko jedna rzecz jaką mi napisał. Do rzeczy; ja napisałam zeby daj mi spokoj bo juz ułożyłam sobie życie, a on na to "ciekawe kogo jest lepsze-znasz odpowiedź". Burak i cham... Sent from my HTC Desire using Tapatalk
__________________
You can spend, minutes, hours, days, weeks or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened - or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on!! |
|
|
|
#2176 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
A ja odbyłam rozmowę ze swoim 'kolegą'. Chce się przyjaźnić. Tylko, że jakoś trudno mi sobie to wyobrazić, więc chyba inicjatywę pozostawię mu.
Jestem trochę zdołowana, bo czuję się odrzucona, nieatrakcyjna i jakby to był ostatni facet w którym miałam być zakochana i choć wiem, że to nieprawda to za nic nie mogę tych myśli od siebie odpuścić. |
|
|
|
#2177 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
I nic z tego nie wynika. Gdyby chciał Cię zdradzić na pewno zrobiłby to, nie pytając Cię o zdanie. Swoją drogą niepokoiłabym się tylko tymi kłamstwami, bo to może nie być nic groźnego, ale może też kryć pod sobą wiele przykrości, o których z jakiś powodów chłopak nie chce Ci powiedzieć. Może boi się Twojej złości albo kompromitacji w Twoich oczach? Może kłamie, żeby podnieść swoją ocenę? Ciężko to wszystko zdefiniować. Dobrym pomysłem jest rozmowa z nim. Nie musisz czekać na Nasze opinie, ważne, żebyś powiedziała to, co Ty sama czujesz. W końcu to Ty będziesz z nim dalej tworzyć związek i to Tobie ma ta relacja odpowiadać. Ja pewnie oddaliłabym się trochę od ukochanego, tj na tyle, żeby nie pokazywać, jak mnie rusza jego obojętność. W moim przypadku zawsze to działało. Facet zastanawiał się, jak to jest, że ja za nim tak nie szaleję, nie rozpaczam i sam zabiegał o to, żebym zwróciła na niego uwagę. Dopiero kiedy zaczęłam desperacko okazywać, że potrzebuję jego uznania i obecności - on odszedł. O, ironio. Powodzenia dzisiaj! Będę trzymać kciuki za Twoją rozmowę. ![]() ---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ---------- Cytat:
Miałaś być z nim zakochana, ale nie byłaś. I bardzo dobrze. To Ci oszczędziło dużo stresów. Nie szukaj miłości na siłę i nigdy nie próbuj do nikogo jej zmusić. Z tego nie wyniknie nic dobrego. A jeśli chcesz w ten sposób udowodnić sobie, że jesteś atrakcyjna i możesz wzbudzać zainteresowanie - załóż sobie konto na jakimś portalu randkowym. Zobaczysz, ile wiadomości będziesz dostawać tygodniowo. Z nikim nie musisz się spotykać, jeśli nie będziesz chciała. Po prostu to może Ci pomóc spojrzeć na siebie oczami innych, a nie tylko przez swój wypaczony pryzmat osoby porzuconej (btw: też tak mam :P). Pozdrawiam Cię cieplutko! ![]() ---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ---------- Cytat:
Etap zerwania, na którym ja jestem nie pozwala mi jeszcze myśleć tak racjonalnie, jak to robisz Ty. Mój były nie odzywa się od 6 dni, a ja wciąż desperacko gapię się w telefon w nadziei, że coś napisze. Na ulicach wypatruję jego samochodu. Wracając do domu wyobrażam sobie, że stoi gdzieś pod klatką z bukietem kwiatów... A tak trudno pogodzić się z myślą, że on mnie nie chce...Cieszę się, że chociaż Ty jesteś szczęśliwa. Jesteś zatem przykładem, że można cieszyć się i przede wszystkim ŻYĆ po rozstaniu. Są tu też przykłady na to, że można ponownie kochać po rozstaniu. Jeśli to naprawdę koniec mojego związku to chciałabym być już na takim etapie.. ;P) Ale na chwilę obecną ciągle beznadziejnie sobie wyobrażam, że wszystko się odkręci, a on w końcu się ze mną skontaktuje...
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
|||
|
|
|
#2178 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
|
#2179 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Lemalia , dziekuje za zainteresowanie
teraz ja nie wiem co sie dzieje, czegos mi brakuje z jego strony, czuje sie niekochana, mam taka pustke w glowie boje sie tej rozmowy, na pewno sie rozkleje (jestem straszna placzka ) trzymaj kciuki, dziekuje
__________________
. |
|
|
|
#2180 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Puk puk... czy jest tu jeszcze ktoś kto da radę wysłuchać o mojej głupocie i o tym jak chyba w końcu otworzono mi oczy na to, że to koniec?
|
|
|
|
#2181 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Cytat:
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
||
|
|
|
#2182 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Tak tylko niestety wiele osób tutaj pewnie już mnie nie chce słuchać
Poza tym chciałabym się wygadać komuś kto śledził moją drogę przez piekło, bo to wszystko jest tak zawiłe, że aż ja się często w tym gubiłam
|
|
|
|
#2183 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Lemalia, prawie 2 lata jestesmy razem. Kocham go ale on chyba ta milosc zabija tymi klamstwami moze drobnymi ale jednak, przez nie kiedys stracilam do niego zaufanie i teraz znowu to samo, jak mozna byc z kims do kogo nie ma sie zaufania? ciagle myslac czy on sie z kims nie spotyka, czy mowi prawde, bo tak ostatnio to wyglada
wiele rzeczy mu wybaczylam i chyba powoli trace sile, mowilam mu kiedys ze jeszcze jedno klamstwo i to koniec, tydzien temu pojawilo sie klamstwo i od tego momentu nie wiem co sie ze mna dzieje, poprostu mam straszny metlik w glowie tez nie podobal mi sie pomysl z przerwa bo przerwa to moze byc w szkole ale co zrobic, zakochana jestem.
__________________
. |
|
|
|
#2184 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 185
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
|
|
|
|
#2185 | ||||||||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Rzuć go zanim on rzuci Ciebie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||||||||
|
|
|
#2186 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Malla! Oczywiście nie jestem całkiem sama, bo mam rodzinę i przyjaciół, którzy starają się zrozumieć i pomóc. W rodzinie jednak mam fatalną atmosferę i tak było od dziecka, od momentu moich narodzin... W tym aspekcie czuję się jakby zabrakło jakiegoś ważnego filaru, podtrzymującego mnie i ustawiającego do pionu. Przyjaciele są, ale jak długo mogę ich zamęczać swoim rozdrapywaniem ran, rozpamiętywaniem i opowiadaniem o Ł. w samych superlatywach, podczas gdy rzeczywiście zachował się karygodnie. (Wcześniej oczywiście tak nie było, dopiero w ostatnich miesiącach. Gdyby nie ta piękna przeszłość, wcale nie byłoby trudno pogodzić się z samotnością). Jednak żadna z bliskich mi osób nie zrozumie w pełni moich uczuć, mogą tylko próbować. Pod takim względem każdy człowiek na świecie czuje się samotny. Chodzi bardziej o strach, który mnie paraliżuje... I nie potrafię go zdefiniować. Ten strach jest we mnie w dzień i w nocy. Nie umiem sobie z nim poradzić. Budzę się z płaczem, że jestem sama, że wszyscy mają ważniejsze sprawy na głowie, że wszyscy odejdą lub umrą... Wiem, że to paranoja. Bardzo się tego boję. Naprawdę uważasz, że to koniec mojego związku?? Mówisz, że sytuacja jest jasna... Dlaczego to do mnie nie dociera... :/
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
|
|
|
|
#2187 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Dobrze to wygadam się troszkę. A jak ktoś nie chce to proszę niech nie czyta
Wczoraj miałam okropny, aczkolwiek chyba przełomowy dzień... wiem, wiem wiele z Was pokiwa głową i pomyśli "Dearlie, a który to już Twój przełomowy dzień?" , ale nieważne. W ramach przypomnienia rozstaliśmy się z eksem pod koniec lutego. Jak wówczas myślałam... głównym tego powodem były moje ataki agresji, złości, które po zdiagnozowaniu przez psychiatrę okazały się fazą hipomanii choroby afektywnej dwubiegunowej, nazywanej cyklotymią. On przeżył przy moim boku piekło, bo gdy wpadałam w szał to traciłam kontrolę nad sobą. Miał prawo mnie za to znienawidzic. Nie dziwiłam się temu ani ja, ani moi bliscy czy znajomi, bo i tak wytrwał przy mnie długo i dzielnie to znosił. Tłumaczyliśmy sobie, że w końcu przestał sobie z tym radzić. Ja zaczęłam leczenie. Nie mogłam pogodzić się ze świadomością, że nie zauważyłam problemu wcześniej, a właściwie, że nie zaczęłam leczenia od razu, gdy on się pojawił. Nie mogłam żyć ze świadomością, że moja choroba zniszczyła jego miłość do mnie. A tutaj niespodzianka. Podczas majówki dowiedziałam się, że to nie do końca choroba była przyczyną tego, że mnie zostawił. Wczoraj wdaliśmy się w sprzeczkę, która ukazała, że właściwie była może tylko w 10% jego przyczyną. Nie wiem czy pamiętacie z mojego wątku taką historię... w 3tygodniu naszego jeszcze wtedy "związku" na imprezie po totalnym pijaku pocałowałam pewnego faceta. Ten pocałunek zupełnie nic dla mnie nie znaczył. Popełniłam jeszcze jedną głupotę tego wieczoru i dałam temu człowiekowi swój numer telefonu. Facet następnego dnia coś tam do mnie napisał i po miesiącu jeszcze raz. Ja go zbyłam krókimi zdaniami, bo nie chciałam rozwijać tej znajomości. Traktowałam to jako głupotę zrobioną podczas imprezy. Nie ukrywam, że facet był facetem-ideałem... wygląd modela, sporo starszy ode mnie, nieźle w życiu ustawiony, majętny ( nie, nie dowiedziałam się tego od niego, okazało się, że mamy wspólnych znajomych). Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się, żeby ktoś taki zwrócił na mnie uwagę, więc opisałam całą tą historię przyjaciółce na gg. Ja zapomniałam o wszystkim i skupiłam się na rozwijaniu związku z F. ... mieliśmy nad czym pracować, bo nasz związek miał już bujną przeszłość. Dalej nie będę opisywać, bo wiecie z mojego wątku jak wiele poświęcałam dla naszego związku zaczynając od moim ciągłych przeprowadzek, poprzez rezygnację z jakiegokolwiek życia towarzyskiego. Po kilku miesiącach F. wszedł na moje gg ( znał moje hasło i gdy wyjechałam do domu to nadużył mojego zaufania) i przeczytał tą rozmowę z przyjaciółką. Afera, kilka dni bez siebie, milion łez... w końcu postanowił, że postara mi się to wybaczyć i da mi drugą szansę. Resztę też znacie z wątku. Wypominał mi to jeszcze wiele miesięcy. Ale wczoraj przyszło apogeum... dowiedziałam się, że to właśnie z tego powodu ze mną się rozstał!!! Mimo, że to prawie rok odkąd mi "wybaczył" |
|
|
|
#2188 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
![]() dzisiaj zekomo miał mnie zabrac w góry tak od sie przejechac, napisał ze nie bo ma padac i burze beda i lepiej pojedziemy w tyg. napisalam ze mnie wkurzyl maxymalnie i w ogole, nic cisza. mam ochote napisac zeby spier**** i koniec znajomosci a z drugiej str nie umiem bo mam wrazenie ze ja tez wyolbrzymiam. i ch***.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2011-05-21 o 13:09 |
|
|
|
#2189 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
AguŚ87, zrób sobie przerwę od facetów i ogarnij się sama ze sobą.
Dobrze Ci to zrobi, uwierz.
__________________
|
|
|
|
#2190 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Płacz, jeśli to Ci przyniesie ulgę. Każdy musi to przeboleć. Pamiętaj, że nie jesteś sama. Być może jeszcze za wcześnie byś się z kimś związała. Ale ból minie i znowu będziesz na to gotowa.
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:58.









bo taki oburzony ze nic nie pisze





Eks wrocil ok. 3 w nocy,wstal juz o 7.Przez godzine siedzial w lazience,widzialam,ze zalozyl ladna bielizne,nowe ciuchy.Powiedzial,ze jedzie do pracy bo ma sporo rzeczy do zrobienia.Wyszlam niedlugo po nim...w pracy go nie ma.Jej tez...


).. po prostu zdarzył nam się pewien hmm "incydent" i od tego czasu to jest jakieś takie pogmatwane... jednego dnia chcę wrócić do eksa i spróbować, ale drugiego nie chcę go nawet znać!
:part y:

