Kolejne Mamusie dzieciaczki witają. Majówki rodzą, czerwcówki czekają. V-VI 2011

[mimbi]

No gdyby nie fotel sako to bym w ogole nie siadala w domu. Teraz to mnie boli tylko kregoslup a tak to mnie jeszcze ciagnely szwy, do tego byla tesciowa w domu wiec nie moglam sobie tak ot wstawac, bo bylam bez majtek na podkladach, wiec wilam sie jak baletnica, zeby dziecka nie upuscic i podniesc sie z fotela. Jak pojechala tesciowa to moglam swiecic pi*pa na prawo i lewo i juz bylo latwiej, po zdjeciu szwow bola tylko plecy, ale bola okrutnie. Nie moge sie zalatwic porzadnie, bo mnie zaraz boli wszystko jeszcze bardziej.
Opuchlizna mi zeszla z nog i rak, teraz zostal tylko tluszcz

Karte ciazy dostajesz do domu na pamiatke. Szkoda, ze nikt mi nie wpisal, ze ciaza zakonczona sukcesem

[Klaterina]

to super bo ja na wszelki wypadek zrobiłam ksero a wolałabym mieć oryginał.
mówisz, że jesteś zadowolona z sako ? ja chcę kupić a mężu mi odradza, że się ciężko z niego będzie wstawać

[Weredka]

To zależy od szpitala. U nas w szpitalu karta ciąży zostaje w dokumentacji.

[mimbi]

Napisane przez Klaterina

to super bo ja na wszelki wypadek zrobiłam ksero a wolałabym mieć oryginał.
mówisz, że jesteś zadowolona z sako ? ja chcę kupić a mężu mi odradza, że się ciężko z niego będzie wstawać

Siedzi sie na nim superowo, no mowie Ci, jakbym mogla to bym na nim spala. A co do wstawania - wiadomo z dzieckiem na reku to sie z kanapy nawet ciezko wstaje, ale juz opanowalam, troche sie podpieram i w gore. Za jakosc siedzenia moge spokojnie przymknac oko na jakosc wstawania. Kupuj i sie nie zastanawiaj - szwow nie czuc w ogole, kregoslup nie boli, cos pieknego.

[mamaoptymistka]

Jestem jakaś mocno osłabiona leżałam ponad godzinę i nic, czuję się jakbym miała się przewrócić.

Mi pierwszą kartę ciąży zabrali teraz zamierzam skserować sobie, bo nie wiem jakie są zwyczaje.

Mimbi to prawda po porodzie jest jazda bez trzymanki. U mnie najgorsze było ból krocza i problemy z wypróżnianiem, w kibelku ryczałam z bólu. Do tego obolałe piersi. Dobrze że w miarę szybko się to kończy.

daj linka do tego Sako co masz

[dorkabl]

Napisane przez mimbi

No gdyby nie fotel sako to bym w ogole nie siadala w domu. Teraz to mnie boli tylko kregoslup a tak to mnie jeszcze ciagnely szwy, do tego byla tesciowa w domu wiec nie moglam sobie tak ot wstawac, bo bylam bez majtek na podkladach, wiec wilam sie jak baletnica, zeby dziecka nie upuscic i podniesc sie z fotela. Jak pojechala tesciowa to moglam swiecic pi*pa na prawo i lewo i juz bylo latwiej, po zdjeciu szwow bola tylko plecy, ale bola okrutnie. Nie moge sie zalatwic porzadnie, bo mnie zaraz boli wszystko jeszcze bardziej.
Opuchlizna mi zeszla z nog i rak, teraz zostal tylko tluszcz

Karte ciazy dostajesz do domu na pamiatke. Szkoda, ze nikt mi nie wpisal, ze ciaza zakonczona sukcesem

...matko, jak mi Ciebie brakuje
daj, ja Ci wpisze ze masz ciąże zakończona sukcesem! Czerwonym żelowym długopisem napiszemy

[zosiaaa]

Napisane przez the_sania

heloł

ja po wizycie. główka nisko, mogę urodzić w każdej chwili. ale jak zapytałam, czy szyjka skrócona, to usłyszałam głupią odpowiedź jakoś tak "no szyjka i tak się skraca, jak bóle będą". to, że główka nisko dało mi nadzieję, bo tydzień temu była wysoko ale nie napalam się....... tzn. staram się nie napalać, ale nie powiem, że dało mi to dużo nadziei
Jak nie urodzę do piątku, to w piątek do kontroli jeszcze.
Myślicie, że jak główka nisko, to jest duża szansa na poród lada chwila? czy wy też tak miałyście i chodziłyście tak długo.. ?

mi gin powiedziała na ostatniej wizycie że główka nisko i chodziłam tak jeszcze 1,5 tygodnia, bo niestety szyjka była cały czas twarda

Napisane przez dorkabl

ddaaiissyy laktator mam ręczny.

Macie te biustonosze do karmienia czy nie macie? :P
Poradźcie mi co, bo chciała bym balony w cos wsadzać po przyjściu Olka na świat

ja kupiłam dwa na początku 9 miesiąca, jeden lepszy usztywniany, drugi bez fiszbinów tańszy, ale nie kupowałam większych, do szpitala wzięłam ten tańszy bo stwierdziłam że jak by mi się piersi powiększyły to on się poprostu szybciej rozciągnie, ale nie było takiej potrzeby bo mam takie jak pod koniec ciąży (tyle że w ciąży poszły mi sporo )

Napisane przez gusiagatko

Ja nie mam laktatora i zastanawiam się czy kupić teraz czy poczekać i kupić jak urodzę i okaże się potrzebny Doradźcie mi, proszę powinnam kupić już teraz skoro zamierzam karmić piersią?

ja nie kupowałam, pokarm dostałam w 3 dobie i normalnie to może by jakoś przeszło ale nie przewidziała tego że w szpitalu będę 6 dni z małym i mąż musiał mi kupić na szybko w aptece (kupił taki jak był czyli nic atrakcyjnego, ręka chce odpaść przy ściąganiu, on musiał mi pomagać ) bo piersi już miałam ciepłe, zaczynałam mieć twarde i musiałam ściągać, ale trwało to raptem dwa dni, teraz stoi i zajmuje miejsce

mimbi zgadzam się z toba w 100%, a najbardziej rozczulające jest właśnie to jak mały trzyma mnie tą małą rączką przy karmieniu za palec

[Camomile]

Hej dziewczyny, ciekawe czy mnie jeszcze pamietacie...

Podczytuje was czasami, ale nie pisze, bo z Nadia na ramieniu jest ciezko. Teraz jest rzadki moment snu w czasie dnia, no wczesniej zaliczylismy pierwszy sukces wychowawczy czyli uspokojenie Nadii do snu bez podania cyca/butelki...

Napisane przez Paulizia

(...)
Co do gazu rozweselajacego to w Anglii to norma. Jak ostatnio bylismy w szpitalu to byly do sciany podlaczone Sie smialam z Tzetem, ze nudno to moze sobie zapodamy Tak szczerze to jedyna rzecz [oprocz spotkania z Antuanem Hrabia oczywiscie] na ktora czekam

Gaz jest swietny. Szczegolnie pierwsze pociagniecia.
Tylko po 12 godzinach jakby przestal mi wystarczac... Ale na poczatek jak najbardziej.

Napisane przez antropia

a ja jakaś podminowana chodzę...
dzwoniła mama...
gada ze mną pare minut i nagle sie pyta...a Ty jak sie czujesz? nie rodzisz jeszcze? nic sie nie dzieje? no mysląłm, ze ja zjem przez ten telefon.....juz się zaczyna!! Skrzycząłam ją i powiedziałam, że jakbym rodziła to chyba bym z nia tak spokojnie nie gadała o "pogodzie"
ale przyjęła moją frustracje ze stoickim spokojem i chwała jej za to ! Powiedziałam, że ma się nie pytać czy rodzę bo jak urodzę to się i tak dowie, a tak mnie tylko drażni
(...)

Omg, jak sobie przypomne te wszystkie telefony, smsy pt "czy juz urodzilas", strasznie to bylo drazniace.
Zycze duzo cierpliwosci

Napisane przez gusiagatko

Dziękuję też za odzew w sprawie laktatora, jesteście kochane i zawsze można na Was liczyć Teraz sobie upatrzę jakiś a zamówię w razie W po porodzie

Jeszcze w sprawie laktatorow dorzuce swoje 3 grosze.

U mnie sprawdzil sie reczny Aventu (odciagal duzo i bezbolesnie), az padl po tygodniu. Wyslalam TZ na zakupy po elektryczny Medeli no i klapa... niewygodny, prawie nie sciagal mleczka, po 5 minutach mialam fioletowe sutki . Ale przypomnialam sobie, ze mam zapasowe czesci do Aventu, TZ mi go naprawil no i uzytkuje mi sie go znowu dobrze.
Takze ja mimo wszystko jestem fanka recznych laktatorow.

Napisane przez mamaoptymistka

(...)
Mimbi to prawda po porodzie jest jazda bez trzymanki. U mnie najgorsze było ból krocza i problemy z wypróżnianiem, w kibelku ryczałam z bólu. Do tego obolałe piersi. Dobrze że w miarę szybko się to kończy.

Na pierwszy nr 2 po porodzie polecam czopek glicerynowy. Pomaga bardzo
Powinni je dawac wszystkim nowoupieczonym mamom przy wypisie ze szpitala.

[zosiaaa]

Napisane przez Camomile

Na pierwszy nr 2 po porodzie polecam czopek glicerynowy. Pomaga bardzo
Powinni je dawac wszystkim nowoupieczonym mamom przy wypisie ze szpitala.

muszę się w ten czopek zaopatrzyć bo ja się męcze z tym problemem już tydzień

[Ollliwka]

A ja torbę dopakowuję i z optymizmem rano ruszam na izbę

[Paulizia]

Camomile ciesze sie z sukcesu Nadii!!! No i zadraszczam ogromnie, ze masz juz kruszynke przy sobie... ja chce kupic Medeli, ale reczny... mam nadzieje ze bedzie lepszy jak ten elektryczny

No to wyprawilam Tzeta do pracy i teraz leze i sie obijam No, ale chyba troszke ogarne, bo nie chcialam mu przeszkadzac sprzataniem przy relaksowaniu sie przed praca! a syfilis w domu przyszedl mi w koncu koszyk na kosmetyki dla malego zebym miala wszystko pod reka

A i dzisaj byl rekord smsow o tresci ''urodzilas juz?'' ja sie zastrzele normalnie

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez Ollliwka

A ja torbę dopakowuję i z optymizmem rano ruszam na izbę

Spakuj sie i lepiej lec na Ibize a nie na izbe

[Ollliwka]

paulizia a kto powiedział, że szpital nie może być Ibizą?

[Paulizia]

Olliwka wierz mi... nie jest
No to kochana i czekamy na wiesci

[Ollliwka]

tylko tak się zastanawiam czy do ddaaiissyy mogę pisać jak coś bo każda do Niej pisze eski, a ja chciałabym ją trochę odciążyć

[Grazin]

czeeeeeeeeeeeść !!!!!





ależ ja za Wami tęskniłam!!!!

witam was z domku już z Sebusiem!!

jest tak przerozkoszny że szok! ale daje w dupe z płaczem, wczoraj wieczorem w szpitalu mialam załamke (spałam tylko 3 h w nocy) a dzisiaj przyjechałam o 12 do domu

rzeczywistość jest nie realna!
tż musiał isc od pracy na popołudniu wiec o 13 juz poszedł a ja zostałam sama i dostałam doła jak mały zaczął płakać, a on wyczuwa od razu mój stres.
ale zadzowniłam do przyjaciołki zeby ratowała i przyszła mnie pocieszyć
potem przyszła mama, też dał koncert ale teraz spi sobie jak aniołek od półtorej godziny.

jeszdcze nie ogarniam karmienia, Sebek ma problemy ze słapaniem cyca a raczej to ja mam problemy z wsadzeniem mu do dziobka

nieraz budzi się co 4 godz na jedzenie a dzisiaj jak wrocilismy to co godzine chciał...
no ale licze ze to się jakos ureguluje...




dziękuję wam za wsparcie!!!
wszystkie smsy ktore pisałyscie jak lezałam na porodówce jak skurcze były j eszcze w miare do zniesienia to wasze smsy bardzo mnie podnosiły na duchu

specjalne podziękowania i buziaki dla naszej kochanej dyżurnej roku! DAISY wiesz ze Cię lofciam


dziękuje za gratulaski i w ogole za wszystko
jednocześnie przepraszam ze nie odpisuje na wszystkie eski ale na prawde nie ogarniam...

andziotku a Tobie dziękuje za pomoc w interpretacji wyników badań
crp miał 17 a potem mu spadło do 14 w poniedziałek mamy isc na kontrolę.


jak wiecie poród mialam dość ciekawy

o 9 podłaczyli mnie pod oksy do 12 lezałam na łożku pod kroplówką i pod ktg i dupka mi wchodziła w kręgosłup. potem sobie od 12 do 15 skakałam na piłce (cały czas szła oksy) a o 15 30 dostałam zajefajnych skurczy. dali ten dolergan czy jak sie to nazywa, czopki na rozwarcie szyjki chyba i przebili pęcherz i zaczeła się impreza!!
dzisiaj zauwazyłam ze ostatnią faze porodu mam wpisaną 35 minut. jak juz przyszły parte to poczułam ulgę poniekąd wypychanie maluszka było fajne jak juz sie głowka urodziła to wpadłam w szok ale połozna przypomniała mi o oddychaniu i potem jakos poszło.
maluszek pchał się z rączką przy barku i dlatego pękłam... ale to tylko 2 szwy wiec zle nie jest
a jak mi takiego ubrudzonego ciepłego chłopczyka połozyli na piersiach prosto z brzucha to zapomniałam o wszystkim i tylko powtarzałam ze nie wierze ze to juz....
popłakałam się, sebus sie rozglądał poprzytulalismy się powiedziałam ze witam go na świecie i jestem jego mamusią
a on powiedział "czesc mamusiu" hihi
mówię wam dziewczynki niesamowite nierealne nieziemskie i niemożliwe do opisania jest jak bardzo kocha się swoje dziecko...
kochałam go jak juz był w brzuszku ale jak go zobaczyłam przytuliłam przystawiłam do cycka to oblała mnie znana juz tutaj fala miłości...

jest ciężko jak płacze i nie wiem jak go uspokoić, zazwyczaj wystarcza cyc, ale płacz wpędza mnei w panikę musze nad tym popracować.



postaram się wrzucic jakieś zdjęcia jak zgram z telefonu
tż jest zakochany w swoim synusiu! jeszcze tak na prawde nie mial czasu sie nim nacieszyć, ale widze ze oszalał...


tak wysprzatał dom na nasze przyjscie ze w szoku byłam, nawet kwiaty w ogrodzie podlał hihi boski jest!


postaram się do was wpadać, ale nie obiecuje nic bo mamusie ktore juz urodziły wiedza ze lekko nie ma bynajmniej na poczatku

nie nadrobie was, ale postaram się przeczytac choc troszkę

[andziot]

Ollliwka

powodzenia !!!!!! trzymamy kciuki i czekamy na info i fotki

Camomile a jak uspokoiliście Nadię ??? Gabulek na razie wielbi cyca

[gusiagatko]

Napisane przez Paulizia

Gusia zawswze to lepiej powiedziec by pan taksowkarz wiedzial czy ma wyjsc Ci pomoc etc.

Masz rację. A ja o tym w ogóle nie pomyślałam Wolałabym jednak aby mąż był w domku jak mnie złapie

Camomile oklaski dla Nadii za piękne zasypianie. Całkiem możliwe, że moja niunia też będzie nosiła to imię. Tż wczoraj zaproponował a mnie również się podoba

aaaaaaaa nie pisałam Wam, moja teściowa miała dzisiaj nową propozycję imienia dla Maluszka

uwaga..

uwaga...


Mercedes !!!!!!

Napisane przez Ollliwka

A ja torbę dopakowuję i z optymizmem rano ruszam na izbę

Olliwka i buziak na szczęście

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Grazin Witaj w domu Super, że Was wypuścili Jeszcze raz gratulacje i buziaczki dla Sebusia w te jego piękne usteczka

[mamaoptymistka]

Grazin witaj, wzruszył mnie Twój opis.

[ddaaiissyy]

Napisane przez Ollliwka

tylko tak się zastanawiam czy do ddaaiissyy mogę pisać jak coś bo każda do Niej pisze eski, a ja chciałabym ją trochę odciążyć

ja tak na szybciutko bo moj serial własnie sie zaczał i chciałam tez zobaczyc czy jest Grazin - no i jest

Ollliwka, oczywiscie ze pisz Słonko !! W ogole sie nie martw
jedynie problemem moze byc przerzucanie zdj na kompa bo ciagle jestem przy stacjonarnym w domu a do krk i do lapika wracam pozno w niedziele - tak wiec jak wyslesz mmska to ja go przesle Sani jak zwykle... gorzej jak urodzi w miedzyczasie to nie wiem komu pośle
trzymam kciuki za Ciebie Pisz ile wlezie bez zadnych skrupułów

Grazynko, ja Ciebie tez
Ohh poryczałam sie czytajac...
Ale dało sie przezyc te bóle - wiesz jak ja sie za✂✂✂**** boje ? Pojecia nie masz

lece na m jak mdłosci

[the_sania]

Grazyna poryczałam się przez Ciebie !! a rzadko mi się to zdarza
super, że w końcu w domu jesteście Twój Sebuś już taki rozwinięty się urodził (w mamusię of kors), że potrafi mówić... kurde ciekawe czy mój też hihi
nie łam się płakaniem, dasz sobie radę

i najważniejsze: co teraz jesz żarłoczku ?

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Gusia no imię rewelacja

[andziot]

Napisane przez gusiagatko

aaaaaaaa nie pisałam Wam, moja teściowa miała dzisiaj nową propozycję imienia dla Maluszka

uwaga..

uwaga...


Mercedes !!!!!!

dla teściowej



Grazin witaj kochana !!!!!!!!!! super że Was wypuścili
opis bardzo cieplutki ,
bije od Ciebie strasznie pozytywna energia

[mimbi]

Napisane przez zosiaaa

Na pierwszy nr 2 po porodzie polecam czopek glicerynowy. Pomaga bardzo
Powinni je dawac wszystkim nowoupieczonym mamom przy wypisie ze szpitala.

Napisane przez mamaoptymistka

Mimbi to prawda po porodzie jest jazda bez trzymanki. U mnie najgorsze było ból krocza i problemy z wypróżnianiem, w kibelku ryczałam z bólu. Do tego obolałe piersi. Dobrze że w miarę szybko się to kończy.

daj linka do tego Sako co masz

Powiem tak - jestem 2 tyg po porodzie i raz zaryzykowalam kibelek bez czopka - bole kregoslupa po tym byly tak silne, ze wylam z bolu. W zwiazku z czym na razie jestem mocno zaprzyjazniona z czopkami, mam nadzieje, ze od tego sie nie da uzaleznic? Zeby sie potem nie okazalo, ze bede sie z nimi zabawiac do poznej starosci, jedna bierze na wakacje pigulki anty, druga bierze czopki...

Prosze bardzo oto sako- http://www.dekoria.pl/offer/product/...k-do-siedzenia
On jest z takiego grubego plotna, moja kolezanka miala taki pseudo skorzany i jej sie tylek kleil, a do tego sie nie klei.

Napisane przez dorkabl

...matko, jak mi Ciebie brakuje
daj, ja Ci wpisze ze masz ciąże zakończona sukcesem! Czerwonym żelowym długopisem napiszemy

Spoko loko, juz wysylam kurierem TZ powiedzial, ze sukces wpisuja w ksiazeczke zdrowia dziecka
Jak zagadasz z moim dziecieciem to postaram sie czesciej bywac i opisywac piekne historie macierzynstwa.

Napisane przez gusiagatko

aaaaaaaa nie pisałam Wam, moja teściowa miała dzisiaj nową propozycję imienia dla Maluszka

uwaga..

uwaga...


Mercedes !!!!!!

No coz, piekne imie dla dziewczynki. A dla chlopca, jako ze jestes na obczyznie, polecam cos swojskiego - moze Polonez?

Grazin dobrodusznie informuje, ze juz sie na Ciebie nie gniewam ani troche Ale troche sie poczulam jakbys mi kosza dala

Teraz mam tyle czasu, ze tylko zagladam na pierwsza strone, kto sie tam rozpakowal. TZ przejal dziecioka i mam jeszcze chwilunie dla siebie, tyyyyle tego czasu ze nie wiem co z nim zrobic

[the_sania]

Napisane przez Paulizia

No to wyprawilam Tzeta do pracy i teraz leze i sie obijam No, ale chyba troszke ogarne, bo nie chcialam mu przeszkadzac sprzataniem przy relaksowaniu sie przed praca! a syfilis w domu przyszedl mi w koncu koszyk na kosmetyki dla malego zebym miala wszystko pod reka

A i dzisaj byl rekord smsow o tresci ''urodzilas juz?'' ja sie zastrzele normalnie

o fajnie, ja dostałam koszyk niedawno od mamy właściwie takie pudełko z pokrywką. jestem bardzo zadowolona.
weź o tych smsach nawet nic nie mów.... masakra. JAK URODZĘ TO CI NAPISZĘ
też leżę i się obijam, a zaraz kolację muszę zrobić- nawet tego mi się nie chce możemy się nacieszyć ostatnimi chwilami odpoczynku

[Klaterina]

Ollliwka jutro będę trzymać od rańca kciukasy ogromne

Grazin witaj w domku czekam na kolejne fotki Sebusia

mimbi widzisz Tobie sako pasuje, kumpeli też więc jakos mnie to przekonuje, a mężul się nie zna to Go nie posłucham tym razem

[andziot]

Napisane przez mimbi

Powiem tak - jestem 2 tyg po porodzie i raz zaryzykowalam kibelek bez czopka - bole kregoslupa po tym byly tak silne, ze wylam z bolu. W zwiazku z czym na razie jestem mocno zaprzyjazniona z czopkami, mam nadzieje, ze od tego sie nie da uzaleznic? Zeby sie potem nie okazalo, ze bede sie z nimi zabawiac do poznej starosci, jedna bierze na wakacje pigulki anty, druga bierze czopki...


Teraz mam tyle czasu, ze tylko zagladam na pierwsza strone, kto sie tam rozpakowal. TZ przejal dziecioka i mam jeszcze chwilunie dla siebie, tyyyyle tego czasu ze nie wiem co z nim zrobic

Twoje opisy są dość drastyczne
ja bym była kobietą co się zastanawia czy mieć dziecko czy nie, to jakbym natknęła się na Twoje posty, to na pewno bym brała na wakacje tabletki anty, a nie czopki


dla mnie połóg nie jest tak straszny ...

[gusiagatko]

Wiedziałam, że imię Wam się spodoba

Napisane przez mimbi

Powiem tak - jestem 2 tyg po porodzie i raz zaryzykowalam kibelek bez czopka - bole kregoslupa po tym byly tak silne, ze wylam z bolu. W zwiazku z czym na razie jestem mocno zaprzyjazniona z czopkami, mam nadzieje, ze od tego sie nie da uzaleznic? Zeby sie potem nie okazalo, ze bede sie z nimi zabawiac do poznej starosci, jedna bierze na wakacje pigulki anty, druga bierze czopki...

Już się boję


Polonez też daje radę

[mimbi]

Napisane przez andziot

Twoje opisy są dość drastyczne
ja bym była kobietą co się zastanawia czy mieć dziecko czy nie, to jakbym natknęła się na Twoje posty, to na pewno bym brała na wakacje tabletki anty, a nie czopki


dla mnie połóg nie jest tak straszny ...

EJ no nie, ja mam ogolnie mega power, zasuwalam po korytarzu 3 godz po porodzie, cieklo ze mnie, no wiadomo, normalnie i ja bym naprawde super to wszystko znosila, gdyby nie ten kregoslup!!! Juz mnie rwa kulszowa meczyla w ciazy, przed ciaza tez mialam problemy z kregoslupem, ale teraz to jest masakra jakas, no mowie Wam, czuje sie jakbym rodzila Poza tym wszystko jest gites i wkurzam sie, ze nie moge normalnie funkcjonowac. To mnie doluje bardzo, bo nie moge sie calkowicie oddac urokom macierzynstwa, co sie pochyle to mi strzyka i ogolnie nie polecam.

Ponawiam pytanko - czy ktoras reflektuje na 5 opakowan podpiz*dusiek Bella Mamma? Chyba sobie tym obkleje rame od roweru, tak jak kiedys BMX mialy taka gąbke
MoniaK sie oglaszala, ale nie zdazylam jej wyslac, bo pojechala rodzic akurat tego dnia.

[andziot]

właśnie musiałam umyć moje naznaczone niedawnym porodem łono
w lodowatej wodzie !!!!!!!!!!
( doznanie nieziemskie )
bo od popołudnia sobie odcięli ciepłą wodę
dziewczynom gotowałam w czajniku do kąpania,
ale o sobie zapomniałam .....

[mamaoptymistka]

Mimbi pisz tu jak najczęściej bo Twoje opisy są bombowe, potrafisz poprawić humor.
Co do kręgosłupa to może spróbuj pod gorącym prysznicem trochę postać mi to trochę pomagało.

[Paulizia]

Grazyna kochana Ty moja!!!!! Jak dobrze, ze juz jestes w domku! Taka dzielna Ach i Och Mam nadzieje, ze wracasz do sil i czujesz sie troszke lepiej... po takich przezyciach
Kochana gdzies czytalam, ze to dziecko masz przystawiac do piersi, a nie piers do dziecka, bo inaczej nic z tego nie bedzie... tak czytalam, ale niech sie wypowiedza doswiadczone Jeszcze raz Ci gratuluje i super, ze juz jestescie w domku!!!!

Sania masakra nie? Nic tylko ubic... czy ludzie taktu nie maja???? Ja juz glos wylaczylam... niech se pisza i dzwonia, a mnie to dynda

Gusiagatko no pieknie... mimo wszytsko Mercedes to imie, ale kojarzy sie z samochodem, bo pan ktory stworzyl Mercedesa nazwal go tak na czesc swej ukochanej [chyba]
Jednak pogratuluj tesciowej wyobrazni!!! Skad ona bierze te imiona???