Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

mam dosyc

Chcesz za dużo i za szybko.

[AguŚ87]

Napisane przez sylllvia89

mam dosyc


jak on mnie traktuje... napisalam abysmy sie zobaczyli to na poczatku bylo ze ok
pozniej sie okazala ze nie ma czasu bo w piatek wylatuje do brukseli i dzisaij ma robic pranie i szukac torby
ja jestem na koncu, ma mnie gdzies


mam takie nerwy ze zaraz mu napisze ze dla niego umarlam, niech wie ze mam dosc, powiedzialam mu ze zaluje, ze chce byc z nim, ze chce aby mi dal szanse, nie chce, meczy mnie juz od miesiaca. Mam dosyc, zniszcze karte sim i niech nie piszem, juz nie moge sie tak dluzej meczyc. Pisze sms, ze dla niego umarlam

mialam to pare dni temu, dziewczyny tutaj kazały mi olac to olalam milczalam co dzien to on zaczal sie odzywac. wiesz co chcyba lepiej olać i tyle byc górą jak to on zacznie sie płaszczyc czemu sie nie odzywasz,

ONI REAGUJĄ NA BRAK KONTAKTU A NIE NA KONTAKT ! ! !

[sylllvia89]

juz nie moge.
mam nauke a nie moge sie skupic.
czas nic nie zmieni, on chyba mnie nienawidzi

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

nie odpisuje na dwa smsy to mi pisze czy zyje. piszemy ze soba ale ja mam juz dosyc tej sytuacji, bawi sie mna jak chce. A ja juz nie moge. Podobno milosc wybacza wszystko a tu kicha

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

Podobno milosc wybacza wszystko a tu kicha

Miłość swoją drogą a szacunek do siebie swoją. Zostawiłaś go, poważne plany z nim związane i pstryk poleciałaś do innego. Nie wyszło Ci z innym to przyszłaś do eksa i liczyłaś na co? Że on Ci się tak po prostu w ramiona rzuci? Szanuje się chłopak. I bardzo dobrze.

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

Miłość swoją drogą a szacunek do siebie swoją. Zostawiłaś go, poważne plany z nim związane i pstryk poleciałaś do innego. Nie wyszło Ci z innym to przyszłaś do eksa i liczyłaś na co? Że on Ci się tak po prostu w ramiona rzuci? Szanuje się chłopak. I bardzo dobrze.

tak na to liczylam

[howdoi]

Napisane przez AguŚ87

mialam to pare dni temu, dziewczyny tutaj kazały mi olac to olalam milczalam co dzien to on zaczal sie odzywac. wiesz co chcyba lepiej olać i tyle byc górą jak to on zacznie sie płaszczyc czemu sie nie odzywasz,

ONI REAGUJĄ NA BRAK KONTAKTU A NIE NA KONTAKT ! ! !

i tu się z Tobą zgadzam w 100% !

[sylllvia89]

Napisane przez howdoi

i tu się z Tobą zgadzam w 100% !

Napisane przez elvegirl

Miłość swoją drogą a szacunek do siebie swoją. Zostawiłaś go, poważne plany z nim związane i pstryk poleciałaś do innego. Nie wyszło Ci z innym to przyszłaś do eksa i liczyłaś na co? Że on Ci się tak po prostu w ramiona rzuci? Szanuje się chłopak. I bardzo dobrze.

racja, zgadzam sie
a co do drugiej wypowiedzi to napisane jak atak na mnie, ale ja dopiero teraz sobie uswiadomilam jak mi na nim zalezy.

[blair_r]

To ja 2 dzień się nie odzywam i jak na razie zero odzewu z jego strony
Ale strasznie mnie zabolało, gdy zadzwoniłam do niego kilka dni temu, on niemrawo mi odpowiadał, w końcu się zapytałam, czy chce ze mną gadać, a on odpowiedział, że jakby chciał ze mną gadać to sam by zadzwonił.

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

racja, zgadzam sie
a co do drugiej wypowiedzi to napisane jak atak na mnie, ale ja dopiero teraz sobie uswiadomilam jak mi na nim zalezy.

Jaki atak? Przecież napisałam po prostu jak było.

Gdyby z tamtym Ci wyszło, to byś nawet przez chwilę o eksie nie myślała.

Postąpiłaś potwornie egoistycznie i nie oczekuj za to nagrody, po prostu. I nie miej do gościa pretensji, że Ci nie ufa, że Cię olewa. Ma do tego pełne prawo, sama mu je dałaś odchodząc do innego.

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

Jaki atak? Przecież napisałam po prostu jak było.

Gdyby z tamtym Ci wyszło, to byś nawet przez chwilę o eksie nie myślała.

Postąpiłaś potwornie egoistycznie i nie oczekuj za to nagrody, po prostu. I nie miej do gościa pretensji, że Ci nie ufa, że Cię olewa. Ma do tego pełne prawo, sama mu je dałaś odchodząc do innego.

czyli wg ciebie to koniec tak? mam dac sobie spokoj?


o tamtym nie mysle w ogole, to nie tak ze bylo nam pieknie i polecialam do innego, sa sprawy o ktorych nie napisze na forum ale kolorowo nam nie bylo



dopiero teraz przejrzalam na oczy, wiem ze gdybysmy nadal byli razem to i tak wczesniej czy pozniej ktores by skonczylo
ale teraz wiem, ze chce byc z nim, wiem, ze nikt innym mnie nie interesuje

ale sama nic nie zrobie

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

czyli wg ciebie to koniec tak? mam dac sobie spokoj?

Tego nie powiedziałam, za mało tutaj napisałaś o tym, jak wyglądają teraz wasze kontakty. Chcesz to walcz. Ale nie wściekaj się, że nie leci do Ciebie z zachwytem, bo po prostu na to nie zasługujesz

Nie masz gwarancji, że on do Ciebie wróci. Ale też niestety nie masz póki co prawa go naciskać...

Napisane przez sylllvia89

o tamtym nie mysle w ogole, to nie tak ze bylo nam pieknie i polecialam do innego, sa sprawy o ktorych nie napisze na forum ale kolorowo nam nie bylo

Wiem że nie było - napisałaś kiedyś, że nie było miłości z Twojej strony.

[howdoi]

Napisane przez sylllvia89

czyli wg ciebie to koniec tak? mam dac sobie spokoj?


o tamtym nie mysle w ogole, to nie tak ze bylo nam pieknie i polecialam do innego, sa sprawy o ktorych nie napisze na forum ale kolorowo nam nie bylo



dopiero teraz przejrzalam na oczy, wiem ze gdybysmy nadal byli razem to i tak wczesniej czy pozniej ktores by skonczylo
ale teraz wiem, ze chce byc z nim, wiem, ze nikt innym mnie nie interesuje

ale sama nic nie zrobie

Ja też chciałam wrócić i co? Znalazł sobie inną, wyzywa mnie, jestem w ciąży...

Powiem Ci z mojego pkt... Może daj sobie spokój wcześniej aby nie cierpieć później bardziej tak jak ja... Będzie bardziej boleć... Uwierz, wiem co mówię...

[sylllvia89]

Napisane przez howdoi

Ja też chciałam wrócić i co? Znalazł sobie inną, wyzywa mnie, jestem w ciąży...

Powiem Ci z mojego pkt... Może daj sobie spokój wcześniej aby nie cierpieć później bardziej tak jak ja... Będzie bardziej boleć... Uwierz, wiem co mówię...

wierz boje sie, ze tak moze byc
boje sie ze moze sie cos stac i on mnie zostawi

spaliscie ze soba juz po rozstaniu?
boje sie ze musze odpuscic


tutaj tez jestem oceniana a to nie bylo tak ze mowilam ze go kocham ponad wszystko i zostawilam, nie ukladalo nam sie, on zerwal ze mna pierwszy i chcial wrocic ale wiedzialam ze bedzie olewal jak wczesniej, pojawil sie ktos inny, kto milam czas, byl kiedy potrzebowalam to uleglam, ale i tak bym z nim nie byla bo widze ze bylego mi brakuje, ze mi na nim zalezy, spotyka sie ze mna, a pozniej mowi ze sobie znjdzie inna, ze przespi sie z inna. sama nie wiem co mam robic ;(

[jasmine23]

Jak już jesteśmy przy tym 'niezręcznym' temacie to muszę sie wygadac bo zwariuje... Wiem, że zle zrobiłam... Otóż spotkałam się ostatnio z eksem (nastawiona byłam bojowo, ale wyszło inaczej) bo ten zaczał się do mnie dobierać Oczywiście ani słowa, że ma inną, o czym wiem, ale on nie wie. No ale czekałam na rozwój wydarzeń. Chciałam zobaczyć jak się zachowa. Mowił wiele rzeczy o których nie wiem co myśleć np. że o mnie myśli, tęskni, że ciężko mu... Oczywiscie zaznaczal, że chce "na razie" (co to miało znaczyć?) żeby wszystko było po koleżeńsku. No i skoczyło się jak zwykle... wylądowaliśmy w łóżku... po koleżeńsku . Zrobiłam to wlasciwie żeby się przekonać czy az tak bardzo mu na swojej nowej zalezy. I chyba gówno... bo jak widać nie mógł się powstrzymać przy mnie. Baaa nawet z takim założeniem się ze mną spotkał, a że było nam kiedyś wspaniale i nadal mogłoby być... Tylko po co jest z inną? Ciekawe co by było jakby się dowiedziała? Po co mu te zabawy ze mną? [Mnie to osobiście nie przeszkadza, bo co tu dużo ukrywać, mam za✂✂✂istą słabość do niego i nie umiem z tym walczyć, nie wiem nawet jak. Zawsze nas coś do siebie ciągnęło, nawet jeśli to zwykła chemia]. Uczucia już raczej się we mnie do niego wypaliły, ale nie mogę przestać o tym myśleć. Wiem, że to nic nie znaczyło, ale z drugiej strony gdyby nie znaczyło nic, to by nie miało miejsca. Wkurza mnie to, że on oszukuje mnie i nawet ją. Nie wiem jak to rozwiązać.

[juniorka89]

Napisane przez elvegirl

Tak, ja też się boję

Masz ogromną skłonność to układów, które palą się płomieniem na 3 metry...przez chwilę. Temu życzyłabym Ci faceta, któremu się nie spieszy...

Było by ok gdyby nie to ,że ja faktycznie się boję,że będzie tak jak z kolejnym...Nie zapytam go wprost czego oczekuje po tej znajomości bo nie mam ochoty słuchać bajek które nie będą miały pokrycia w rzeczywistości... Nie chcę po raz kolejny cierpieć i na serio jeśli odczuję jakikolwiek nacisk to sorry ale podziękuję...

Nie moja wina,że przyciągam takich do siebie

[elvegirl]

Napisane przez jasmine23

[Mnie to osobiście nie przeszkadza, bo co tu dużo ukrywać, mam za✂✂✂istą słabość do niego i nie umiem z tym walczyć, nie wiem nawet jak. Zawsze nas coś do siebie ciągnęło, nawet jeśli to zwykła chemia]

Naprawdę Ci nie przeszkadza, że koleś zdradza swoją kobietę bez mrugnięcia okiem? Że jesteś jego kochanką?

[juniorka89]

Napisane przez sylllvia89

wierz boje sie, ze tak moze byc
boje sie ze moze sie cos stac i on mnie zostawi

spaliscie ze soba juz po rozstaniu?
boje sie ze musze odpuscic


tutaj tez jestem oceniana a to nie bylo tak ze mowilam ze go kocham ponad wszystko i zostawilam, nie ukladalo nam sie, on zerwal ze mna pierwszy i chcial wrocic ale wiedzialam ze bedzie olewal jak wczesniej, pojawil sie ktos inny, kto milam czas, byl kiedy potrzebowalam to uleglam, ale i tak bym z nim nie byla bo widze ze bylego mi brakuje, ze mi na nim zalezy, spotyka sie ze mna, a pozniej mowi ze sobie znjdzie inna, ze przespi sie z inna. sama nie wiem co mam robic ;(

Szczerze?? Rozstałam się kiedyś z exem...Z mojej winy...Byłam z kimś innym...Po dłuższym czasie stw.że to jednak nie to,że kocham exa... Chciałam wrócić...Po roku bawienia się mną, obietnicach i sypianiu ze mną finalnie stw.że wróci do mnie za 3 lata [!!]
Odpuść sobie...Rozumiem,że go kochasz (a może tylko tak Ci się wydaje jak mnie jeszcze całkiem niedawno) ale nie ma sensu...On albo Ci wybaczy albo nie ale wcześniej w ramach odwetu za zranienie zrobi Ci taką szkołę,że będziesz się czuła strasznie...I co?? Nawet jeśli wróci Ty stw. po jakimś czasie,że jednak nie bo to i tamto...
Zastanów się czy brakuje Ci go bo na prawdę go kochasz czy przyzwyczajenia związkowe są silniejsze??

[elvegirl]

Napisane przez juniorka89

Nie moja wina,że przyciągam takich do siebie

Kochana...ale Twoja wina, że dajesz się szybciutko wmanewrować w bliskość fizyczną. I nie pitol, że takaś niewinna jak ta lilijka biała

No nic, pozostaje mieć nadzieję, że ten okaz jest wyjątkowy Zresztą już na dzień dobry jest - wyższy od Ciebie

[Duszek2]

elve- ej super masz ten awatarek nie wiem czemu ale podobaja mi sie elfy (nawet mialam o nich prace lic pisac) kobiety o takiej urodzie tez sa ciekawe.
Miałam dzis straszny dzien i wniosek, ktory z niego wyciagnelam- nie oplaca sie byc uczciwym bo ci ise za to dostanie nawet na glupich studiach :/

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

Naprawdę Ci nie przeszkadza, że koleś zdradza swoją kobietę bez mrugnięcia okiem? Że jesteś jego kochanką?

masz dziwne podejscie


wg mnie moj byly nalezy bardziej do mnie niz do jakies nowo poznanej laski, ja go znam a ona nie, ze mna cos przezyl a nie z nia
jezeli ze soba sypiaja to co to za zwiazek, skoro na poczatku ja zdradza, wspolczuje laska ktore spotykaja kolesi takich swiezo po zwiazku badz zakochanych jeszcze, nigdy nie mozna byc szczesliwym w zastepstwie za kogos

[elvegirl]

Napisane przez Duszek2

elve- ej super masz ten awatarek nie wiem czemu ale podobaja mi sie elfy (nawet mialam o nich prace lic pisac) kobiety o takiej urodzie tez sa ciekawe.

Dziękować Niestety, 3/4 wizażanek tęskni za okiem i chyba wrócę do swojego starego avka, bo już mam dość narzekania na pw

Do urody elfa niestety mi baaaaaardzo daleko, a szkoda niestety...

Napisane przez Duszek2

Miałam dzis straszny dzien i wniosek, ktory z niego wyciagnelam- nie oplaca sie byc uczciwym bo ci ise za to dostanie nawet na glupich studiach :/

Znamy, znamy...

[sylllvia89]

Napisane przez juniorka89

Szczerze?? Rozstałam się kiedyś z exem...Z mojej winy...Byłam z kimś innym...Po dłuższym czasie stw.że to jednak nie to,że kocham exa... Chciałam wrócić...Po roku bawienia się mną, obietnicach i sypianiu ze mną finalnie stw.że wróci do mnie za 3 lata [!!]
Odpuść sobie...Rozumiem,że go kochasz (a może tylko tak Ci się wydaje jak mnie jeszcze całkiem niedawno) ale nie ma sensu...On albo Ci wybaczy albo nie ale wcześniej w ramach odwetu za zranienie zrobi Ci taką szkołę,że będziesz się czuła strasznie...I co?? Nawet jeśli wróci Ty stw. po jakimś czasie,że jednak nie bo to i tamto...
Zastanów się czy brakuje Ci go bo na prawdę go kochasz czy przyzwyczajenia związkowe są silniejsze??

dziekuje Ci za te slowa, ale ja go naprawde kocham. Nie wiem co mam robic ale chce z nim byc, chce dla niego jak najlepiej

[adi89]

właśnie sobie uświadomiłam ze czytam ten wątek od 3ciej części kiedy to szanowny ex zostawił mnie na lodzie . aktualnie mam partnera ale naprawdę lubie tu do Was wracac i podczytywac

[AguŚ87]

Coś wam powiem, niestety wszystko zaczyna się i kończy an dup**e.

sex sex sex i już, zbalamuci swoją byłą psychcznie to przecież dostanie to czego chce.

od kazdego exa mialam takie porpozycje a bo było nam dobrze a bo to i tamto. NIGDYYYYYY się nie zgodzilam. ja bym tego po prsotu nie ogarneła psychicznie, bym wpadła w jeszcze większe G****

Nowy tez widze za mną łazi się łasi, wręcz prosi oczami. nie wiem co robić z jedne str ja juz nie wytrzymuje czasami pół roku 3mania się za rączke, ale z drugie str wiem jaki on jest i nie wiem co robić. jakiś pomysł ?

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

masz dziwne podejscie

Brak tolerancji dla zdrady to dziwne podejście?

Napisane przez sylllvia89

wg mnie moj byly nalezy bardziej do mnie niz do jakies nowo poznanej laski, ja go znam a ona nie, ze mna cos przezyl a nie z nia

To teraz spróbuj postawić się na miejscu tej nowej. Jesteś w świeżutkim związku, zapatrzona, zachwycona...a jego eks do niego wypisuje, wydzwania, chce się spotkać, wrócić. Co czujesz do tej dziewczyny?

Napisane przez sylllvia89

jezeli ze soba sypiaja to co to za zwiazek, skoro na poczatku ja zdradza, wspolczuje laska ktore spotykaja kolesi takich swiezo po zwiazku badz zakochanych jeszcze, nigdy nie mozna byc szczesliwym w zastepstwie za kogos

Tu się zgodzę.

To co się dzieje w układzie jasmine23 i jej eksa jest jak dla mnie świństwem z obu stron - jego i jej.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez adi89

właśnie sobie uświadomiłam ze czytam ten wątek od 3ciej części kiedy to szanowny ex zostawił mnie na lodzie . aktualnie mam partnera ale naprawdę lubie tu do Was wracac i podczytywac

Byle nie wczuwać się za bardzo, bo to szkodzi

[Duszek2]

Napisane przez elvegirl

Dziękować Niestety, 3/4 wizażanek tęskni za okiem i chyba wrócę do swojego starego avka, bo już mam dość narzekania na pw

Do urody elfa niestety mi baaaaaardzo daleko, a szkoda niestety...



Znamy, znamy...

a mi sie ten bardzo podoba

Znamy, prawda ale obiecuje sobie, ze jak bede nauczycielka to bede mam nadzieje w miare normalna :P Czlowiek pisze uczciwie zal a baba ci bedize udowadniac ze sciagnelas cale zadania( nie wiem niby skad?) jakby to bylo dizwne ze student anglis. zna mowe zależna wow Jestem cała wsciekkla

[jasmine23]

Napisane przez sylllvia89

masz dziwne podejscie


wg mnie moj byly nalezy bardziej do mnie niz do jakies nowo poznanej laski, ja go znam a ona nie, ze mna cos przezyl a nie z nia
jezeli ze soba sypiaja to co to za zwiazek, skoro na poczatku ja zdradza, wspolczuje laska ktore spotykaja kolesi takich swiezo po zwiazku badz zakochanych jeszcze, nigdy nie mozna byc szczesliwym w zastepstwie za kogos

Wiem dlatego właśnie wydaje mi się, że zainicjował coś takiego... nie wiem jak układa mu sie tam z nią, może nie jest szczęśliwy... nie dowiem się tego, bo musiałby mi to sam powiedziec, a tego nie robi i na razie chyba nie ma zamiaru. Dowiedziałam sie przez przpadek wiec mialam nadzieje, ze to nie prawda i obserwowałam jego zachowanie. Mi jest cholernie głupio z tym, szkoda tylko, że nie jemu.

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

Brak tolerancji dla zdrady to dziwne podejście?



To teraz spróbuj postawić się na miejscu tej nowej. Jesteś w świeżutkim związku, zapatrzona, zachwycona...a jego eks do niego wypisuje, wydzwania, chce się spotkać, wrócić. Co czujesz do tej dziewczyny?



Tu się zgodzę.

To co się dzieje w układzie jasmine23 i jej eksa jest jak dla mnie świństwem z obu stron - jego i jej.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------



Byle nie wczuwać się za bardzo, bo to szkodzi

nie wiem ale wiem jedno, gdyby teraz moj eks znalazl sobie laske tzn ze jemu na mnie nie zalezy, pozwolilabym mu odejsc, nie pisalabym, nie trulabym tej nowej, chociaz wiem, ze mialaby z nim ciezko, niektorych rzeczy sie nie zapomina i niektore osoby sa z nami do konca, nie da sie ich wymazac

[adi89]

Napisane przez elvegirl

Byle nie wczuwać się za bardzo, bo to szkodzi

dzięki Wam nie popełniam wcześniejszych błędów i doceniam to co mam

[sylllvia89]

Napisane przez adi89

dzięki Wam nie popełniam wcześniejszych błędów i doceniam to co mam

mnie zalenie sie tutaj wam, pomaga bardzo