Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[lily92920]

Napisane przez Malla

To po kiego grzyba otwierasz te zeszyty i czytasz marginesy?

I tak to co znalazłam teraz rozje*ało system...

Rozmówka z łaciny, na temat naszego pierwszego razu!
Skąd ja wogóle mam takie rzeczy...


KONIEC!



Więcej nie sprzatam, pier*ole!

[jasmine23]

U mnie doła ciąg dalszy... i chyba cały weekend się tak zapowiada. Przeraża mnie wizja wakacji... oczywiście myślę o tym co on będzie robił, jak długo z nią będzie..
Gdzie można poznać kogoś nowego, fajnego? Bo kolegów to już nie mam chyba żadnych, poza tymi zajętymi. Mobilizuje się każdego dnia by już nie myśleć o eksie i bardzo bym chciała poznać kogokolwiek. Zobaczyć jakie uczucia się we mnie pojawią. Przynajmniej miałabym powód żeby się z tym dupkiem kompletnie nie spotykać. Chyba zapomniałam jak się poznaje nowych ludzi a zwłaszcza płci męskiej jejku....

[alka132]

Napisane przez Malla

To po kiego grzyba otwierasz te zeszyty i czytasz marginesy?

Lily się celowo torturuje, znam to
wczoraj natknęłam się na swój stary wątek wymiankowy, na wszystkich zdjęciach miałam eksowy łańcuszek. Zgadnijcie co zrobiłam. Zapisałam jedno. Ale dzisiaj pomyślałam, że jestem stuknięta i czym prędzej skasowałam

[Malla]

Napisane przez alka132

Ja też tego nie rozumiem. Jeśli się nie kocha dziewczyny to po co iść z nią do łóżka?

No błagam. Nie bądźcie naiwne.

Napisane przez alka132

Ja z nim chodzę, bo go kocham, bo chcę czuć jego obecność. Ale po co on? Nie może sobie znaleźć innej panienki do tego, a mi powiedzieć stanowcze NIE, bo nie chcę Cię ranić ?

Bo lubi.
Bo to przyjemne.
Bo jesteś gotowa pod ręką.

[sylllvia89]

Napisane przez Malla

Czy Ty słuchasz samą siebie? Trzymaj się tego. Pokochaj siebie

Bo na tym tylko mu zależało...

Jak wyglądają Wasze spotkania? Widujecie się ze wspólnymi znajomymi, sypiacie ze sobą, kłócicie się, śmiejecie, robicie coś nowego?

Obawiam się, że na niego spadło już Zrozumienie, tylko nie jest korzystne dla Ciebie
Zdradziłaś i ponosisz tego konsekwencje. Wyrzutami i narzucaniem się tylko mu siebie obrzydzisz. Przypomnij mu, za co Cię pokochał, ale nie podkładaj mu się.

nie zdradzialm go, on mowi ze mnie kocha i ze nigdy nie przestnie ale ja chyba zle zaczelam bo ja zaczelam sie zegnac z nim, nie narzucam mu sie, wrecz odwrotnie
on widuje sie z ze mna, a ze mieszkam razem z siostra to ja tez widuje, z jego naszyymi wpsolnymi znajomymi sie nie spotykamy, mam wrazenie ze sie mnie wstydzi, smiejemy sie, klocimy, piszemy, spimy. Daltego taka niewiadoma u mnie bo zachowujemy sie jak para a nia nie jestesmy

[alka132]

Napisane przez jasmine23

Gdzie można poznać kogoś nowego, fajnego? .

jak się dowiesz, to daj znać ale ja tam nie wiem czy u mnie to zadziała, bo za każdym razem jak kogoś spotykam to mówię że zaczynam od nowa, a i tak spieprzam od niego do eksa.

mam nadzieję, że nie masz zamiaru powtórzyć tego co zrobiłaś i wplątać się w bagno?

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Malla

No błagam. Nie bądźcie naiwne.

Bo lubi.
Bo to przyjemne.
Bo jesteś gotowa pod ręką.

łaaa, fakt. To było naiwne. Jak już takie bzdury zaczynam pisać to znaczy, że tryb "żal" w pełni załączony.

[Connff]

Napisane przez alka132

ograniczyłam do minimum wszelkie kontakty, jak byłam z kimś innym to i tak myślałam o nim i czekałam tylko na chwilę kiedy się z nim znowu zobaczę po roku od rozstania zaczęło być dobrze, zaczęłam się bawić, ale oczywiście wszystko spieprzyłam. Od listopada coraz bardziej się uzależniam. Każda impreza kończy się telefonem do niego, czasem nawet się nie mogę doczekać kiedy będę w domu i zadzwonię.
Teraz jest tak że jak jestem z przyjaciółkami (tymi naprawdę od serca) to jest świetnie i nie myślę o nim, ale najgorzej jest u mnie z przełamaniem się - żeby ubrać się, wyjść i pogadać z kimś innym niż on. To jest najtrudniejsze. I dzisiaj właśnie takie coś mam

Nie za ciekawie to wygląda. W takim razie chyba trzeba na siłę... Nie chce Ci się? Trudno, i tak wychodzisz. Powinno Ci przejść samo, ale lepiej nie czekać. A tak w ogóle to... może by jednak zerwać kontakt? Chyba wyjdzie na lepsze :/.

Napisane przez alka132

Ja też tego nie rozumiem. Jeśli się nie kocha dziewczyny to po co iść z nią do łóżka? Ja z nim chodzę, bo go kocham, bo chcę czuć jego obecność. Ale po co on? Nie może sobie znaleźć innej panienki do tego, a mi powiedzieć stanowcze NIE, bo nie chcę Cię ranić ?

O widzisz, ja też tak myślałam do rozstania z eksem. A później poszłam do łóżka z facetem, który mi się podobał i którego bardzo lubiłam, ale... na pewno nie kochałam, i na pewno nie chciałabym z nim być. Po prostu brzydko mówiąc: chciało mi się. Nie wiem, czy to źle czy dobrze, ale chyba tego nie żałuję, wspominam raczej miło . Z drugiej strony wiem, że jakby mi na kimś zależało, to bym tak sobie nie wskoczyła mu do łóżka.

[Dearlie]

Napisane przez alka132

Ja też tego nie rozumiem. Jeśli się nie kocha dziewczyny to po co iść z nią do łóżka? Ja z nim chodzę, bo go kocham, bo chcę czuć jego obecność. Ale po co on? Nie może sobie znaleźć innej panienki do tego, a mi powiedzieć stanowcze NIE, bo nie chcę Cię ranić ?

Oh Alka, Alka widzę, że nasze historie są niemalże bliźniacze... ja też za każdym razem zadawałam sobie pytanie po co in to robi. Ba, moje całe otoczenie nie mogło tego zrozumieć.

Elve pewnie nam zaraz brutalnie powie... dawałyście to brał!

[elvegirl]

Napisane przez Malla

No błagam. Nie bądźcie naiwne.

Bo lubi.
Bo to przyjemne.
Bo jesteś gotowa pod ręką.

hyhy.

Bo sprawdzona i wie, że syfa nie złapie.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Dearlie

Elve pewnie nam zaraz brutalnie powie... dawałyście to brał!

O, widzisz jak mnie już dobrze znasz

Laski, po co wy się doszukujecie w seksie nie wiadomo jakiej metafizyki? Po co wymyślacie nie wiadomo jak skomplikowane wyjaśnienia, a tych najprostszych, oczywistych, nie chcecie zauważyć?

"Bo on jest inny", "bo ja jestem inna", "bo nasze uczucie było wyjątkowe" - tja.

[Dearlie]

Napisane przez elvegirl

hyhy.

Bo sprawdzona i wie, że syfa nie złapie.

Boskie!!!! Powiększyłam sobie, żeby zakodować i zapamiętać do końca życia i powtarzać w gorszy momentach, gdy będę doszukiwała się tej właśnie metafizyki

[elvegirl]

A już wiara w to, że seksem się wzbudzi uczucia...że jak mu będzie dobrze, to wróci...hy,hy,hy. Po co ma wracać, skoro robi co chce, z kim chce, jak chce, jest radosnym singlem, a chętna i rozpalona eks mu grzeje wyro?

Same stawiamy ich w komfortowej sytuacji. Same do tego doprowadzamy. To co się im dziwić?

[lily92920]

Napisane przez alka132

Lily się celowo torturuje, znam to
wczoraj natknęłam się na swój stary wątek wymiankowy, na wszystkich zdjęciach miałam eksowy łańcuszek. Zgadnijcie co zrobiłam. Zapisałam jedno. Ale dzisiaj pomyślałam, że jestem stuknięta i czym prędzej skasowałam

No właśnie ja nie chce tego robić... Wzięłam wszystkie te smiecie i zniszczyłam w niszczarce.

[elvegirl]

Napisane przez Dearlie

Boskie!!!! Powiększyłam sobie, żeby zakodować i zapamiętać do końca życia i powtarzać w gorszy momentach, gdy będę doszukiwała się tej właśnie metafizyki

To dopisz sobie jeszcze "bo nie trzeba jej płacić ani się o nią starać"

[Malla]

Napisane przez lily92920

Więcej nie sprzatam, pier*ole!

Sprzątaj zamiast przeglądać stare notatki

Napisane przez jasmine23

Chyba zapomniałam jak się poznaje nowych ludzi a zwłaszcza płci męskiej jejku....

Na imprezach, przez znajomych, w pracy, szkole, internecie... Dla mnie założenie konta na Sympatii było aktem desperacji, a tu taka słodziakowa niespodzianka się napatoczyła

Napisane przez sylllvia89

nie zdradzialm go, on mowi ze mnie kocha i ze nigdy nie przestnie ale ja chyba zle zaczelam bo ja zaczelam sie zegnac z nim, nie narzucam mu sie, wrecz odwrotnie
on widuje sie z ze mna, a ze mieszkam razem z siostra to ja tez widuje, z jego naszyymi wpsolnymi znajomymi sie nie spotykamy, mam wrazenie ze sie mnie wstydzi, smiejemy sie, klocimy, piszemy, spimy. Daltego taka niewiadoma u mnie bo zachowujemy sie jak para a nia nie jestesmy

Nie rozumiem. Jak to nie zdradziłaś? Przecież poszłaś do innego. Chyba że to mnie się już Użytkowniczki mieszają
Wyjdźcie do ludzi. Zaproponuj mu imprezę ze znajomymi. Zobacz, jak Cię traktuje przy innych, czy też się wstydzi.

Napisane przez elvegirl

To dopisz sobie jeszcze "bo nie trzeba jej płacić ani się o nią starać"

"Bo po co mam jej stawiać drinki, przecież sama postawi mi loda"

[Dearlie]

Napisane przez elvegirl

To dopisz sobie jeszcze "bo nie trzeba jej płacić ani się o nią starać"

Oj ja chyba byłam w pewnym momencie dz*wką, bo zabrał mnie na majówkę nad morze, gdzie on pokrył sporą część kosztów... dziewczyny nie mogę, no nie mogę... jak ja mogłam być taka głupia

Napisane przez elvegirl

A już wiara w to, że seksem się wzbudzi uczucia...że jak mu będzie dobrze, to wróci...hy,hy,hy. Po co ma wracać, skoro robi co chce, z kim chce, jak chce, jest radosnym singlem, a chętna i rozpalona eks mu grzeje wyro?

Same stawiamy ich w komfortowej sytuacji. Same do tego doprowadzamy. To co się im dziwić?

Tak, ja byłam taką naiwną kretynką Tzn. niekoniecznie tylko seksem, bo łudziłam się, że jak mu pokażę, że się zmieniłam i kontoluję emocje to też go tym zatrzymam. No, ale dobry seks miał być tego podstawą Jeeezu... jaka ja głupia byłam. Dopiero niedawno zrozumiałam, że to właśnie tak jest, że on z naszego związku zabrał sobie to co najlepsze, czyli miło spędzony wspólnie czas, seks, kontakt codzienny itp., a jednocześnie mógł cieszyć się wolnością i chodzić na imprezy, nie musiał się tłumaczyć co, z kim, gdzie, i dlaczego itp. Weszłam na wątek i przeczytałam słynne już słowa Malli "związek bez związku" i wtedy już zupełnie otworzyło mi to oczy, bo zdałam sobie sprawę, że ja naprawdę tkwię w takim g*wnie

[jasmine23]

Napisane przez alka132

jak się dowiesz, to daj znać ale ja tam nie wiem czy u mnie to zadziała, bo za każdym razem jak kogoś spotykam to mówię że zaczynam od nowa, a i tak spieprzam od niego do eksa.

mam nadzieję, że nie masz zamiaru powtórzyć tego co zrobiłaś i wplątać się w bagno?

oj to ja się chyba też nigdy nie dowiem jakies nieurodzaj wkoło mnie, albo ja jestem taka okropna ze nawet nikt nie chce zwrócić na mnie uwagi

nie chce tego powtarzać, bo mi namieszało to bardzo, ale boję się i tak, bo żebym to ja umiała jemu nie ulegać! ja przy nim wariuję! to co nas łączyło było zbyt silne... po tym zdarzeniu przemknęła mi okropna myśl - że już zawsze będę w jakimś stopniu w nim zakochana, zawsze on będzie tym pierwszym, najlepszym i choćby nie wiem co to i tak będę dążyć do kontaktu z nim i w sumie on też! to jest po✂✂✂✂✂✂✂one, wiem... ale my chyba nie potrafimy z siebie zrezygnować
Aż mi się przypomniało jak kiedyś kiedyś byliśmy po rozstaniu i się z nim całowałam (też się potem okazało, że miał inną...) i myslalam że to tylko tak z sentymentu, ale potem się zeszliśmy. I to jest chore. Cos nas ciagle do siebie ciagnie. Popsuło się prawie rok temu i tak się rozstawaliśmy prawie rok, bo najpierw chciałam walczyć, potem było przywiązanie z którym jakoś trzeba było sobie poradzić, teraz on ma inną, niby nowe zycie a wydzwania do mnie i jest zazdrosny o mnie i oczywiście dobiera się do mnie. Gdzie tutaj jest jakaś logika?
Wiem,że robię źle. Wiem, ze popełniam błędy, o których cały czas piszecie, ale to jest silniejsze ode mnie. Musze się znów wziąć w garść. Dlatego przydałby sie na prawde ktos nowy, bo ja bardzo chce zmienić swoje życie, być z kimś i już się nie oglądać za siebie. Chociaz sprobowac, ale nawet nie ma z kim!

[Dearlie]

Napisane przez Malla

"Bo po co mam jej stawiać drinki, przecież sama postawi mi loda"

Hu hu dziewczyny nam się rozkręcają Strach pomyśleć na czym skończymy w tych wyliczankach

[alka132]

macie stuprocentową rację.

Naprawdę musiało mi paść dzisiaj na mózg, żeby zapomnieć o tych wszystkich powodach. I znowu muszę się na siebie powściekać: skoro ja mam chcicę i mu się pcham do łóżka to czemu on ma powstrzymywać skoro to czysta przyjemność dla niego bez żadnych konsekwencji w postaci złego humoru przez resztę tygodnia.

Jestem zła

Conff, ja z nikim nie spałam od czasów eksa, ale gdyby nadarzyła się okazja to pewnie postąpiłabym tak samo jak Ty. Nadarzały się bowiem okazje na inne rzeczy i jakoś z nich nie rezygnowałam

co to życie ze mną zrobiło?

[lily92920]

Napisane przez Malla

"Bo po co mam jej stawiać drinki, przecież sama postawi mi loda"

[elvegirl]

Napisane przez Dearlie

No, ale dobry seks miał być tego podstawą

Dziewczyny, ja wiem, że jak się ma chcicę, to się myśli inaczej, ale seks powinien być dodatkiem, a nie podstawą. Zwłaszcza że mówimy tutaj o układach z eks, które mają prowadzić do ewentualnego powrotu. Nie sprowadzajmy siebie do roli chętnej pochwy, bo ostatnie co tym zyskamy, to miłość i szacunek.

Serio.

Napisane przez alka132

co to życie ze mną zrobiło?

Raczej co Ty zrobiłaś ze swoim życiem...

[alka132]

Napisane przez jasmine23

ja przy nim wariuję! to co nas łączyło było zbyt silne...

ale my chyba nie potrafimy z siebie zrezygnować

uważaj, my z Dearlie też tak myślałyśmy. A tak naprawdę nie umiecie z siebie zrezygnować, bo:

Napisane przez Malla

Bo lubi.
Bo to przyjemne.
Bo jesteś gotowa pod ręką.

Napisane przez elvegirl

Bo sprawdzona i wie, że syfa nie złapie

Napisane przez elvegirl

bo nie trzeba jej płacić ani się o nią starać

Napisane przez Malla

Bo po co mam jej stawiać drinki, przecież sama postawi mi loda

przy okazji zebrane w jedno miejsce

Napisane przez jasmine23

Dlatego przydałby sie na prawde ktos nowy, bo ja bardzo chce zmienić swoje życie, być z kimś i już się nie oglądać za siebie. Chociaz sprobowac, ale nawet nie ma z kim!

To jest cholernie egoistyczne podejście, ale mam takie samo. Tylko zaczęłam sobie zadawać pytanie - czy przez takie coś się wyleczymy do końca czy też tylko będzie to zapomnienie o problemie, który się odrodzi później i pod inną postacią :|

[elvegirl]

Napisane przez alka132

To jest cholernie egoistyczne podejście, ale mam takie samo. Tylko zaczęłam sobie zadawać pytanie - czy przez takie coś się wyleczymy do końca czy też tylko będzie to zapomnienie o problemie, który się odrodzi później i pod inną postacią :|

No niestety, jak się okaże, że eks robił lepszą minetkę, to znowu myśli o nim wrócą.

Nie ma to jak się uzależnić od czyjegoś fiutka

Laski, może im obetnijcie i będzie z głowy?

[mlko92]

lily widujesz eksa?

[jasmine23]

Napisane przez elvegirl

Laski, może im obetnijcie i będzie z głowy?

ja to jestem wredna i chętnie bym to zrobiła, a trofeum powiesiła na ścianie

Malla, tak fajnie na tej sympatii? Może sobie konto założę? Szaleństwo jakieś

[alka132]

Napisane przez elvegirl

No niestety, jak się okaże, że eks robił lepszą minetkę, to znowu myśli o nim wrócą.

Nie ma to jak się uzależnić od czyjegoś fiutka

Laski, może im obetnijcie i będzie z głowy?

nie miałam na myśli "fiutka" ale i też tak może się zdarzyć

raczej to, że jeśli nie potrafimy sobie poradzić z tym to po co pchać się w takim stanie w nowe związki, by celowo pozapominać.

Ja ze związku z moim eks-eks nie wyniosłam nic dobrego (to ja z nim zerwałam, tam to się też patologie działy ), bo od razu wpakowałam się w kolejny, taki sam, tyle że gościu zmieniony i pech chciał, że tym razem on mnie rzucił.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez jasmine23

ja to jestem wredna i chętnie bym to zrobiła, a trofeum powiesiła na ścianie

znając desperację porzuconej dziewczyny (takiej np. jak ja), na ścianie by on za długo nie wisiał

[jasmine23]

Napisane przez alka132

znając desperację porzuconej dziewczyny (takiej np. jak ja), na ścianie by on za długo nie wisiał

Nie pomyślałam o tym, ale to dobry pomysł u mnie pewnie było by tak samo.

[Dearlie]

Mnie to przeraża fakt, że ja co raz silniej odczuwam instynkt macierzyński... marzy mi się stabilizacja życiowa. Dom, mąż, dziecko... chciałabym stabilizacji i poczucie bezpieczeństwa, bo tego od najmłodszych lat w moim życiu zabrakło A póki co moje marzenia są takie odległe... zanim odważę się poznać kogoś nowego, zaufać, budować wzajemne relacje... na to trzeba czasu, a on tak szybko ucieka

[magdalenabellacoza]

Napisane przez elvegirl

Taaa, a potem się dochodzi do równowagi nie wiadomo jak długo...

Ale czasem są jeszcze happy endy

Napisane przez elvegirl

Ile razy mam powtarzać, że bujać to my, ale nie nas???

Trzeba zapisać w wizażowym notesiku

Napisane przez lily92920

Sprzatam w cholernym biurku. Znalazłam w ciul rzeczy po eksie. Jakieś papierki, zapiski, zeszyty z zabazgranymi marginesami od naszych "rozmówek"... Poryczałam się, jak znalazłam papierek, pewnie z poczatków naszego związku, bo tylko wtedy "tak" na niego mówiłam, jak tam jest napisane. I jakiś jego tekst po angielsku pod spodem, że jestem cholernie gorąca...

Wyje jak dałn!

Nie wyj!!!
Spal, popiół zakop, trza zamknąć ten rozdział

Napisane przez niquolle

o! też przez to przechodziłam.. trzy noce z rzędu.. śnił mi się on i jego rodzice..
na szczęście było-minęło

Mnie się do teraz śni idiota Może chce się skubany przypomnieć

Napisane przez niquolle

Waleria - nawet ok..
ale trochę nie w moim typie..
Pola, Elena, Irina - póki co te imiona mi się podobają..
jeszcze Mia, ale to już dzięki mnie tak na imię ma córka kuzyna.. [zgapili, ehh!]

Też bym brała Walerię, bardziej mi się podoba niż Rubi
Elena, Irina - Śliczne
Nie oglądasz 'pamiętników wampirów' może?

Napisane przez alka132

Lily się celowo torturuje, znam to
wczoraj natknęłam się na swój stary wątek wymiankowy, na wszystkich zdjęciach miałam eksowy łańcuszek. Zgadnijcie co zrobiłam. Zapisałam jedno. Ale dzisiaj pomyślałam, że jestem stuknięta i czym prędzej skasowałam

Ja też znam Do tej pory to czasem robię, powinnam sobie wpisać na facebooku do tego co lubię

Napisane przez Malla

"Bo po co mam jej stawiać drinki, przecież sama postawi mi loda"

Same plusy


Kurde, w niedzielę minie 3 msc jak go nie widziałam i chyba mi popsuje statystyki, bo akurat w ndz szykuje się duża majówka w okolicy i nie wierzę, żeby go tam nie było
Wam też nawet po dłuższym czasie mocniej biło serce na widok eksów czy tylko mnie się rypie? Ostatnio myślałam, że to on i prawie zawału dostałam

[AguŚ87]

TAKA POGODA A WY NA WIZAŻU
Nowy pisze i przyjezdza się sra lata ŁAŁŁŁŁŁ jakaś zmiana? chyab role się odwróciły on lata a ja mam wyj**** co dzien etraz u mnie jest jak powiedzialam ze ma spadać hahah

Napisane przez juniorka89

Nowy odwołał spotkanie :P Stw.że dziś dzień matki i czeka go posiadówa przy stole ale da jeszcze znać...

No way !! nie zamierzam być "zapychadłem" czasu....
Spędzę dziś czas na kończeniu pracy bo czasu coraz mniej a tu dop. 2 strony napisane

ee moze dzien matki i naprawdę chce z mamą. pisz pisz ja jeszcze TYLKO 20 STRON

Napisane przez howdoi

Tak w ogóle jak wam się podoba imię Waleria bądź Rubi dla dziewczynki ?

nie widzą mi się wiktoria mi się podoba julka maja,

Napisane przez alka132

chcę jechać dzisiaj do EKSA. Kopnijcie mnie w dupę!
i nie że z miłości, ale ogólnie. Jest mi źle. Chcę gdzieś wyjść, coś porobić...

piękna pogoda idz na słoneczko gdzieś do parku a nie ex

Napisane przez lily92920

Więcej nie sprzatam, pier*ole!

to już nie sprzątaj

[Dearlie]

Napisane przez magdalenabellacoza

Wam też nawet po dłuższym czasie mocniej biło serce na widok eksów czy tylko mnie się rypie? Ostatnio myślałam, że to on i prawie zawału dostałam

Brzmi znajomo Nawet jak spotykam takiego przelotnego eksa, z którym byłam krótko i którego nie kochałam, to serce zawsze podskakuje do gardła mimo, że po naszym rozstaniu kilka razy się widzieliśmy i nawet miałam zarówno z nim, jak i jego wówczas obecną dziewczyną dobry kontakt. Nawet nie chodzi o uczucie tylko o taki szok z zobaczenia kogoś, z kim było się blisko Z 10-letnim eksem to nawet jak widzę samochód podobny do jego to serce wali mi jak głupie... mimo, że wiem, że przecież on jest 70km ode mnie i niemożliwe, żeby nagle stał na moim parkingu