TURBO FIRE - palarnia tłuszczu!

[tygryskowym_okiem]

Dobrenka: Dodałam zdjęcie.. Różnica żadna..

I co z tego ... My i tak Cię lubimy
Ale chyba się nie poddasz ma się rozumieć


Dzisiejszy trening zaliczony, Agusiek robiłam fire45, mam nadzieję, że dzisiaj też padasz ze zmęczenia he he


p.s. wiecie co, mam małego dołka, stwierdzam, że nie mam szczęścia do mężczyzn. A im fajniejszych poznaję tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu jutro kupię sobie czekoladę i zjem całą sama, o! i to jest najlepsza myśl !

[StayAway]

Witam,
Chciałabym się przywitać jestem dosc 'swieża' na tym forum, choć temat podgląduję od już pewnego czasu . Chciałabym także rozpocząć TF ale nigdzie nie mgoę znaleźć rozpiski Jedyne jakie znalazłam to przygotowujące i dla zaawansowanych Czy mogłaby któraś z was wysłać mi to na PW ? wybaczcie jeśli gdzieś się pojawiły linki, wątek ejst zbyt długi jednak, zeby cały przejrzeć.

[naiyah]

Napisane przez StayAway

Witam,
Chciałabym się przywitać jestem dosc 'swieża' na tym forum, choć temat podgląduję od już pewnego czasu . Chciałabym także rozpocząć TF ale nigdzie nie mgoę znaleźć rozpiski Jedyne jakie znalazłam to przygotowujące i dla zaawansowanych Czy mogłaby któraś z was wysłać mi to na PW ? wybaczcie jeśli gdzieś się pojawiły linki, wątek ejst zbyt długi jednak, zeby cały przejrzeć.

z tego co pamiętam na pierwszej stronie jest

[Agusiek89]

Napisane przez tygryskowym_okiem

I co z tego ... My i tak Cię lubimy
Ale chyba się nie poddasz ma się rozumieć


Dzisiejszy trening zaliczony, Agusiek robiłam fire45, mam nadzieję, że dzisiaj też padasz ze zmęczenia he he


p.s. wiecie co, mam małego dołka, stwierdzam, że nie mam szczęścia do mężczyzn. A im fajniejszych poznaję tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu jutro kupię sobie czekoladę i zjem całą sama, o! i to jest najlepsza myśl !

Hehe oj tak
A faceta spotkasz w odpowiednim czasie Jeszcze z takim ciałkiem... Niedługo lato, wskakuj w skąpe bikini i do dzieła

Napisane przez StayAway

Witam,
Chciałabym się przywitać jestem dosc 'swieża' na tym forum, choć temat podgląduję od już pewnego czasu . Chciałabym także rozpocząć TF ale nigdzie nie mgoę znaleźć rozpiski Jedyne jakie znalazłam to przygotowujące i dla zaawansowanych Czy mogłaby któraś z was wysłać mi to na PW ? wybaczcie jeśli gdzieś się pojawiły linki, wątek ejst zbyt długi jednak, zeby cały przejrzeć.

Witamy
Wszystkie rozpiski są na 1. stronie wątku a linki trzeba samemu poszukać, pełno jest tego w necie.

[Doris_91]

ufff dzisiaj pierwszy dzień z TF za mną.. jestem wykończona, ale szczęśliwa, że nie przerwalam w połowie i wytrwałam do końca Moja kondycha została gdzieś daaaleko w tyle i nie wiem jak to dalej będzie. Troche mnie zniechęciło to, że nie nadążałam za nimi i cwiczyłam strasznie niezdarnie aż momentami sama sie z siebie śmiałam. Ręce mi latały jak chciały.. masakra Czeka mnie jeszcze dziś hiit 15 + stretch 10.. W poniedziałek nie zaczęłam, więc musiałam dzisiaj odrobic fire 30.

[tak]

Przecież nie trzeba zaczynać w poniedziałek. Ja zaczęłam w poniedziałek, bo tak mi pasowało, ale później przestawiłam wszystko tak, by zaczynać każdy tydzień w niedzielę

Jestem padnięta, robię obiad. Później się uczę, eh.

[tygryskowym_okiem]

Agusiek: Hehe oj tak
A faceta spotkasz w odpowiednim czasie Jeszcze z takim ciałkiem... Niedługo lato, wskakuj w skąpe bikini i do dzieła

To dzisiaj się porządnie przygotuj bo ćwiczymy ręce i barki i będzie boleć
W odpowiednim czasie, taaaa, chyba po czterdziestce z moim szczęściem mam wrażenie, że interesują się mną same dziwne typki, a jak poznam jakiegoś fajnego to mnie tak brzydko rzecz ujmując olewa albo traktuje jak koleżankę ... a ja kurde kolegów to mam na pęczki, wrrrr.

W ogóle dzisiaj widziałam kobietę, całkiem młodą, wysoka, ładna, szczupła i miała taką krótką spódniczkę odsłaniającą calutkie nogi, a na tych nogach .... pan C. taki że ło matko i jeszcze takie niewysportowane te nogi, i tak se pomyślałam że ja to jestem zbyt krytyczna wobec siebie i tego co zakładam, bo ja miałabym opory żeby tak wyjść do ludzi a wydaje mi się że obecnie moje nogi wyglądają lepiej niż u tej kobietki ehhhh, wiem dziwna jestem
koniec mojego OT

Doris: ufff dzisiaj pierwszy dzień z TF za mną.. jestem wykończona, ale szczęśliwa, że nie przerwalam w połowie i wytrwałam do końca

To teraz wytrwałości i oby tak dalej A z tą niezdarnością i machaniem kończynami jak popadnie to się nie przejmuj, ja prawie skończyłam cały program i też mi sie to czasem zdarza

[Sanea]

Pierwszy sculpt z gumą za mną... Auć Wreszcie poczułam ten trening.
Szkoda, że nadal cokolwiek sobie naciągnęłam boli :P Ale nic to, będzie lepiej.

tygryskowym - niektóre przedstawicielki naszej płci są 'odrobinę' bezkrytyczne, inne dla odmiany mają tej krytyki o wiele za dużo Kiepsko się żeśmy ustawiały w kolejce jak rozdawali :P

Doris - ręce z czasem się nauczą :P Chociaż ja nadal z nogami miewam problemy

[tygryskowym_okiem]

Sanea: Pierwszy sculpt z gumą za mną... Auć Wreszcie poczułam ten trening. Szkoda, że nadal cokolwiek sobie naciągnęłam boli :P Ale nic to, będzie lepiej.

Oho, czyżby kolejna z lekkim masochistycznym podejściem
Tylko sobie za bardzo nie nadwyręż czegoś, lepiej przystopować i wyleczyć, niż pogorszyć i mieć mega problemy potem

Sanea: tygryskowym - niektóre przedstawicielki naszej płci są 'odrobinę' bezkrytyczne, inne dla odmiany mają tej krytyki o wiele za dużo Kiepsko się żeśmy ustawiały w kolejce jak rozdawali :P

Ja osobiście wolę jednak mieć chociaż odrobinę krytycyzmu i mieć świadomość pewnych granic dobrego smaku, ale z tym mega krytycyzmem ostatnio walczę, bo stwierdziłam, że przeginam za bardzo

[Sanea]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Oho, czyżby kolejna z lekkim masochistycznym podejściem
Tylko sobie za bardzo nie nadwyręż czegoś, lepiej przystopować i wyleczyć, niż pogorszyć i mieć mega problemy potem

Raczej nie mam podejścia masochistycznego, wkurzam się, bo mi od dwóch tygodni waga nie spada, a wręcz przeciwnie, stoi albo trochę w górę, a mnie to drażni, więc myślę - jak się kopnę w tyłek na treningu to może zejdzie A co do nadwyrężania - no tego, ten... nie ruszałam chwilami w trakcie treningu prawą ręką by oszczędzić to cuś obolałe więc raczej nie rozwalę się na maksa... Bo fakt, leczenie potem może mi odebrać treningi na długo, a ja je lubię :P

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ja osobiście wolę jednak mieć chociaż odrobinę krytycyzmu i mieć świadomość pewnych granic dobrego smaku, ale z tym mega krytycyzmem ostatnio walczę, bo stwierdziłam, że przeginam za bardzo

Zdrowa doza krytycyzmy to dobra rzecz, ale perfekcjonizm i wypływające z niego wręcz tsunami krytycyzmu zwłaszcza w stosunku do siebie psują humor Mówię z doświadczenia.

[Ella77]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ella, no piękne wyniki klask i: gratulacje
I trzymaj tak dalej

Napisane przez tak

Wyniki świetne! Szczególnie te biodra! Gratulacje gratulacje!

Napisane przez Agusiek89

Super efekty Gratuluję

Napisane przez Dobrenka

Gratuluje efektów.. zazdroszczę Ci motywacji

Napisane przez izabelka_007

Ella, gratuluję pięknych wyników w pomiarach

Dziękuję Wam Dziewczyny
Tak naprawdę to największym sukcesem w tej chwili dla mnie jest nie tylko to, że obwody pospadały, ale to, że wytrwałam cały miesiąc i nie zamierzam się poddać, jeszcze NIGDY wcześniej mi się to nie udało, a teraz właśnie dzięki WAM jest to możliwe, bo wiem, że mam w Was wsparcie, zawsze mogę Was się poradzić, wyżalić...

Napisane przez naiyah

dziewczyny a myślicie że przy tylu podskokach itd. rozbudują się łydki? mam nadzieję, że tak bo moje liczą sobie po 31 cm każda

Ja to mam nadzieję, że moje raczej się wyszczuplą

Napisane przez Doris_91

ufff dzisiaj pierwszy dzień z TF za mną.. jestem wykończona, ale szczęśliwa, że nie przerwalam w połowie i wytrwałam do końca Moja kondycha została gdzieś daaaleko w tyle i nie wiem jak to dalej będzie. Troche mnie zniechęciło to, że nie nadążałam za nimi i cwiczyłam strasznie niezdarnie aż momentami sama sie z siebie śmiałam. Ręce mi latały jak chciały.. masakra Czeka mnie jeszcze dziś hiit 15 + stretch 10.. W poniedziałek nie zaczęłam, więc musiałam dzisiaj odrobic fire 30.

Na samym początku miałam to samo, ale z każdym kolejnym treningiem było lepiej ale i tak do tej pory kombinacja uderzeń "jab-cross-hook-up" jest dla mnie nie do wykonania :P


Idę robić Fire 55 EZ Edit: jak ja uwielbiam ten afterburn w końcówce F55


Dobrenka własnie pierwszy raz obejrzałam Twoje zdjęcia - jaką Ty masz przepiękną figurę no napatrzeć się nie mogłam

[tygryskowym_okiem]

Ella: ale to, że wytrwałam cały miesiąc i nie zamierzam się poddać

My cię będziemy pilnować, żebyś się nie poddała W razie czego zrobimy ci najazd i zmusimy cię siłą he he

ale i tak do tej pory kombinacja uderzeń "jab-cross-hook-up" jest dla mnie nie do wykonania :P

Ja na początku jak zobaczyłam ten moment jak ona to wymachuje rękami to miałam mniej więcej taką minę: tu
A potem w końcu się nauczyłam o co jej chodzi

Sanea: bo mi od dwóch tygodni waga nie spada, a wręcz przeciwnie, stoi albo trochę w górę, a mnie to drażni, więc myślę - jak się kopnę w tyłek na treningu to może zejdzie

Powiem Tobie, że w trakcie całego okresu kiedy ćwiczę też miałam takie wahania wagi, więc po prostu się tym nie przejmowałam

[Agusiek89]

Napisane przez tygryskowym_okiem

My cię będziemy pilnować, żebyś się nie poddała W razie czego zrobimy ci najazd i zmusimy cię siłą he he


Ja na początku jak zobaczyłam ten moment jak ona to wymachuje rękami to miałam mniej więcej taką minę: tu
A potem w końcu się nauczyłam o co jej chodzi


Powiem Tobie, że w trakcie całego okresu kiedy ćwiczę też miałam takie wahania wagi, więc po prostu się tym nie przejmowałam

Heheh Też tak miałam

[Ella77]

Napisane przez tygryskowym_okiem

My cię będziemy pilnować, żebyś się nie poddała W razie czego zrobimy ci najazd i zmusimy cię siłą he he

trzeba mnie krótko trzymać

Ja na początku jak zobaczyłam ten moment jak ona to wymachuje rękami to miałam mniej więcej taką minę: tu
A potem w końcu się nauczyłam o co jej chodzi

o taaak, to jest dokładnie ta mina jutro przede mna Fire 30 więc będę znów miała okazję zmierzyć się z tą kombinacją, dobrze że nie ćwiczę w okolicach lustra, bo pewnie padłabym ze śmiechu :P


Agusiek a jak Ty się czujesz?

[naiyah]

Napisane przez Sanea

Raczej nie mam podejścia masochistycznego, wkurzam się, bo mi od dwóch tygodni waga nie spada, a wręcz przeciwnie, stoi albo trochę w górę, a mnie to drażni, więc myślę - jak się kopnę w tyłek na treningu to może zejdzie

Kurczę powiem Ci że mam tak samo :/ ćwiczę ćwiczę a waga idzie w górę. Gdzie tu logika ja się pytam!?

[Agusiek89]

Napisane przez Ella77

trzeba mnie krótko trzymać



o taaak, to jest dokładnie ta mina jutro przede mna Fire 30 więc będę znów miała okazję zmierzyć się z tą kombinacją, dobrze że nie ćwiczę w okolicach lustra, bo pewnie padłabym ze śmiechu :P


Agusiek a jak Ty się czujesz?

Teraz już dobrze, dzięki Widzę tak samo i czuję się dobrze

[tak]

Dziewczyny, laski, któraś z Was używa może spodenek neoprenowych?

[kasia_no87]

Napisane przez naiyah

Kurczę powiem Ci że mam tak samo :/ ćwiczę ćwiczę a waga idzie w górę. Gdzie tu logika ja się pytam!?

Miesni przybywa, tez tak mam.

[Kerju]

Hey Turbomaniaczki! Pamiętacie mnie jeszcze? To ja - radzia1608 W związki ze zmianami w moim życiu postanowiłam zmienić też nick. Ostatnio nie miałam czasu udzielać się na forum, uczelnia pochłonęła mnie doszczętnie ale na TF zawsze mam czas! Jestem aktualnie na 3 miesiącu ale nie lecę zgodnie z rozpiską, zrobiłam miesiąc HIIT-owy. Za niecałe 2 tygodnie wypada mierzenie i mam nadzieję, że będę mogła się pochwalić jakimikolwiek efektami

[Sanea]

A ja muszę ze wstydem przyznać, że nie dałam rady... Dzisiejszy tone dał mi tak w kość, że część treningu przetuptałam, bo nie miałam siły robić tego, co było trzeba. Guma mnie zamordowała

tak - ja nie, nawet nie wiem co to :P
naiyah - witam w klubie
kasia_no87 - niby tak, ale moja ęteligetna waga pokazuje mi wzrost nie mięśni a zbędnego balastu No nic, może się jej odwidzi.
Idę szamać jakąś kolację, bo już najwyższa pora.

[tygryskowym_okiem]

Kerju: Hey Turbomaniaczki! Pamiętacie mnie jeszcze? To ja - radzia1608

Hejo

W związki ze zmianami w moim życiu postanowiłam zmienić też nick.

To aż takie burzliwe zmiany, że dotknęły też biednego nicka



Padam ze zmęczenia, sesja mnie wykańcza, wczoraj nie ćwiczyłam bo sobie kark nadwyrężyłam. Ale dzisiaj już solidnie siłowy na nóżki+fire 60 I za chwilę będę się opychać ciastem

[wkroplideszczu]

Cześć dziewczyny xD

Wlazłam na wątek żeby się zebrać do ćwiczeń bo coś ciężko mi idzie z motywacją wczoraj musiałam opuścić trening ze względu na migrenę (jestem meteopatką) i muszę dzisiaj nadrobić HIIT15 i Sculpt3o a na dzisiaj w rozpisce jest Fire55 więc nie wiem jak to wszystko dzisiaj zrobie

Mam jeszcze do Was pytanie odnośnie tych gum, dziewczyny które ćwiczyły z hantelkami - czy jest jakaś różnica? Bo mam hantelki i nie wiem czy jest sens specjalnie kupować gumę?

Dajcie mi kopa do ćwiczeń plz xD

A i jeszcze jedna sprawa mnie demotywuje, jako że mój facet od 6 lat trenuje, właśnie przygotowuje sie do lokalnych zawodów, to odnosi się do tego moich początków z takim jakby poczuciem wyższości i to mnie strasznie wkurza. On się normalnie z tego śmieje co mnie też demotywuje ale nie ćwicze przy nim, tylko wie o samym fakcie. Smiał się ostatnio do swojego kumpla z którym trenuje: "Zobacz jaką ma rzeźbe, no pokaż mu" a D. sie pyta "A co, ćwiczysz coś?" ja do niego, że "tak, ale dopiero zaczełam" a mój "skacze sobie" i w śmiech. To wkurzające!
Z drugiej strony jest dla mnie motywacją do ćwiczeń bo mając chłopaka który tak dba o swoją fizyczną sprawność i wygląd też chciałabym coś w sobie zmienić. No i co mam z nim zrobić?
Z drugiej strony mam świadomość że jak sie teraz poddam to w ogóle będzie żałośnie wyglądać xD Sorki że tak sie rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić!

[tygryskowym_okiem]

Wkroplideszczu: Mam jeszcze do Was pytanie odnośnie tych gum, dziewczyny które ćwiczyły z hantelkami - czy jest jakaś różnica? Bo mam hantelki i nie wiem czy jest sens specjalnie kupować gumę?

Z hantelkami niektóre ćwiczenia łatwiej robić, bo przy gumie, właśnie ta guma się plącze i czasem ciężko ją dobrze zamotać tak żeby nie przeszkadzała. Z kolei przy gumie łatwiej regulować siłę naciągu, a tym samym ciężar z którym ćwiczysz. Przy hantelkach masz tylko jedną określoną wagę.

Dajcie mi kopa do ćwiczeń plz xD

Do roboty

No i co mam z nim zrobić?

Po prostu mu powiedz, że to co robi jest nie fair, że sprawia ci przykrość, że jako Twój partner powinien cię wspierać, a nie wyśmiewać i że nie życzysz sobie takich sytuacji jak ta z jego kolegą. On też kiedyś zaczynał i od razu był takim super hiper sportowcem ? Śmiem wątpić. Powiedz mu, że skoro tak go to bawi to niech pomoże ci przy treningach, może ma jakieś rady co powinnaś robić lepiej. Albo zaproś go do wspólnych ćwiczeń, zaserwuj mu coś cięższego z Szalinkowych zmagań i niech zobaczy, że to co robisz wcale nie jest takie łatwe. Poza tym powiedz mu, że traktujesz to poważnie i jeżeli nie zamierza się cię wspierać to niech przynajmniej zachowa swoje głupie uwagi dla siebie, bo Ty potrzebujesz motywowania, a nie jego demotywującego podejścia.

p.s. Szczerze powiedziawszy, to znając mój charakter, gdyby mój partner powiedział coś takiego przy swoim koledze, miałby niezłą jazdę. Zrobiłabym taką awanturę jakiej jeszcze w życiu nie widział

[wkroplideszczu]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Z hantelkami niektóre ćwiczenia łatwiej robić, bo przy gumie, właśnie ta guma się plącze i czasem ciężko ją dobrze zamotać tak żeby nie przeszkadzała. Z kolei przy gumie łatwiej regulować siłę naciągu, a tym samym ciężar z którym ćwiczysz. Przy hantelkach masz tylko jedną określoną wagę.


Do roboty


Po prostu mu powiedz, że to co robi jest nie fair, że sprawia ci przykrość, że jako Twój partner powinien cię wspierać, a nie wyśmiewać i że nie życzysz sobie takich sytuacji jak ta z jego kolegą. On też kiedyś zaczynał i od razu był takim super hiper sportowcem ? Śmiem wątpić. Powiedz mu, że skoro tak go to bawi to niech pomoże ci przy treningach, może ma jakieś rady co powinnaś robić lepiej. Albo zaproś go do wspólnych ćwiczeń, zaserwuj mu coś cięższego z Szalinkowych zmagań i niech zobaczy, że to co robisz wcale nie jest takie łatwe. Poza tym powiedz mu, że traktujesz to poważnie i jeżeli nie zamierza się cię wspierać to niech przynajmniej zachowa swoje głupie uwagi dla siebie, bo Ty potrzebujesz motywowania, a nie jego demotywującego podejścia.

p.s. Szczerze powiedziawszy, to znając mój charakter, gdyby mój partner powiedział coś takiego przy swoim koledze, miałby niezłą jazdę. Zrobiłabym taką awanturę jakiej jeszcze w życiu nie widział

No to na dzisiaj spróbuję z hantelkami a rozejrzę się za tą gumą

Wiesz, podejrzewam że on pewnie nawet sobie sprawy nie zdaje z tego że mi przykrość zrobił, bo ja jestem z tych osób które przy kimś nic nie powiedzą. A potem już nie wchodziliśmy na ten temat. Ale masz rację, pogadam z nim chciałam mu puścić filmik żeby ze mną poćwiczył ale dopiero jak ja będę już w formie że będę je robić w sposób skoordynowany Jego będzie dosyć ciężko zmęczyć bo chociaż trenuje siłowo to dba też o kondycję i rozciąganie, wiem że nie mam co konkurować z nim. Wczoraj chciał żebym poszła z nim biegać ale speniałam bo bałam się ze się ośmieszę

[Sanea]

Napisane przez wkroplideszczu

No i co mam z nim zrobić?

Napisane przez tygryskowym_okiem

p.s. Szczerze powiedziawszy, to znając mój charakter, gdyby mój partner powiedział coś takiego przy swoim koledze, miałby niezłą jazdę. Zrobiłabym taką awanturę jakiej jeszcze w życiu nie widział

Ja to bym pewnie takiego gostka pogoniła, jakby to nie była pierwsza tego typu sytuacja :P Ba, gdyby mój małż mi coś takiego odstawił to spałby w wannie albo w kuchni

A co do guma vs. hantelka - ja akurat polubiłam się z gumą, co prawda mam ją krótko, ale właśnie możliwość regulacji 'obciążenia' jest dla mnie rewelacyjna. Jak mam gorszy dzień to poluzuję, jak chcę więcej to naciągam Dla mnie bomba. Poza tym prędzej chyba kupiłabym obciążniki na nadgarstki albo dłonie (nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa ), nie muszę ich trzymać, same to robią

Napisane przez wkroplideszczu

Dajcie mi kopa do ćwiczeń plz xD

Do ćwiczeń marsz!

Przede mną dzisiaj fire 55ez, który mi się jakoś przejadł... No ale nic to, dam radę :P

[tygryskowym_okiem]

Wkroplideszczu: Wiesz, podejrzewam że on pewnie nawet sobie sprawy nie zdaje z tego że mi przykrość zrobił, bo ja jestem z tych osób które przy kimś nic nie powiedzą. A potem już nie wchodziliśmy na ten temat. Ale masz rację, pogadam z nim

I właśnie moim zdaniem źle robisz, że nic nie mówisz, bo tylko utwierdzasz go w przekonaniu, że wszystko jest okej. A nie jest jak widać

Sanea: Ja to bym pewnie takiego gostka pogoniła, jakby to nie była pierwsza tego typu sytuacja :P Ba, gdyby mój małż mi coś takiego odstawił to spałby w wannie albo w kuchni

Napewno gdyby taka sytuacja zdarzyła się więcej niż jeden raz to ja bym podziękowała za taki związek, bo dla mnie byłby to najzwyklejszy brak szacunku wobec mojej osoby. Natomiast zawsze w takich wypadkach jest jeszcze kwestia tego ile się jest razem, jak się układają relację, itp. Więc nie mogę napisać Wkroplideszczu np. : Weź go zostaw, nie szanuje cię, albo coś w tym stylu, bo nie znam całej historii ich związku



A ja nie wiem co mam dzisiaj w planie, ale zostały mi TYLKO 3 dni i KONIEC pięciomiesięcznych zmagań z TF

[Sanea]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Napewno gdyby taka sytuacja zdarzyła się więcej niż jeden raz to ja bym podziękowała za taki związek, bo dla mnie byłby to najzwyklejszy brak szacunku wobec mojej osoby. Natomiast zawsze w takich wypadkach jest jeszcze kwestia tego ile się jest razem, jak się układają relację, itp. Więc nie mogę napisać Wkroplideszczu np. : Weź go zostaw, nie szanuje cię, albo coś w tym stylu, bo nie znam całej historii ich związku

Ależ ja nic takiego nie napisałam Zaznaczyłam tylko, że ja już na 'starość' chyba jestem mało tolerancyjna :P

Napisane przez tygryskowym_okiem

A ja nie wiem co mam dzisiaj w planie, ale zostały mi TYLKO 3 dni i KONIEC pięciomiesięcznych zmagań z TF

A co potem?

[wkroplideszczu]

Zasadniczo takie naśmiewanie się zdażyło się tylko ten jeden raz, a tak ogólnie to mam wrażenie że on nie traktuje tego po prostu poważnie, tylko jakby to był nie wiem, jakiś mój wymysł a nie poważny trening. Może dlatego że myśli że mi się to znudzi i sie poddam. Ale nie jest tak źle z moim związkiem dziewczyny w innych sprawach wszystko jest wporządku i nie mam mu nic do zarzucenia

Pozostaje mi udowodnić że jednak dam radę

Właśnie za mną HIIT15 i Sculpt30, wieczorem śmigamy na imprezę to jeszcze się powyginam dzisiaj :P Myślicie że jakbym zrobiła jeszcze to Fire55 dzisiaj to by było za dużo? Bo chciałabym być zgodnie z planem

[Dobrenka]

Nienawidzę Fire 60 może mi przejdzie na ten czas go nie mogę.. Wczoraj miałam go zrobić ale wróciłam o 21 z bólem głowy dzisiaj i jutro mam gościa dopiero zrobię w poniedziałek.. ehh znowu będzie mnie dupa boleć od zakwasów

Napisane przez Sanea

coś naciągnęłam w prawym boku

mam nadzieję że już u Ciebie lepiej

Napisane przez Sanea

Dobrenka - będzie dobrze! Tylko uwierz w to, że TF Ci pomoże :P Ja sobie tak powtarzam w chwilach zwątpienia i niechęci do ruszenia tyłka. Może u Ciebie też zadziała

3 miesiące to sobie powtarzałam nie liczę miesięcy w których robiłam inne rzeczy..

Napisane przez tygryskowym_okiem

I co z tego ... My i tak Cię lubimy
Ale chyba się nie poddasz ma się rozumieć

Jasne że nie.. ale motywację mam mniejszą.. kiedyś np. wyprosiłabym gościa z pokoju do kuchni żeby móc poćwiczyć teraz tego nie zrobię.. Ale postawiłam na MŻ i zobaczymy co będzie.. Jeden sukces to 60 kg obecnie (było 62 po 2 miesiącach TF zrobiło się 61,5)

Napisane przez tygryskowym_okiem

p.s. wiecie co, mam małego dołka, stwierdzam, że nie mam szczęścia do mężczyzn. A im fajniejszych poznaję tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu jutro kupię sobie czekoladę i zjem całą sama, o! i to jest najlepsza myśl !

kiedyś miałam bez przerwy takie dołki a teraz jestem bardzo szczęśliwa.. spokojnie "każda potwora znajdzie swojego stwora" (puenta mojego wężowego)

[Sanea]

Napisane przez Dobrenka

mam nadzieję że już u Ciebie lepiej

Tak, dziękuję Lepiej.

Napisane przez Dobrenka

3 miesiące to sobie powtarzałam nie liczę miesięcy w których robiłam inne rzeczy..

Hmm, no to może pora odwiedzić jakiegoś speca? Bo może potrzebujesz zupełnie innego rodzaju ćwiczeń albo coś? Nie wiem, ciężko mi doradzać, zwłaszcza, że ja marzę o wadze z 6 z przodu No i może rzeczywiście dieta coś zmieni!

"każda potwora znajdzie swojego stwora"

Jakby na to nie spojrzeć, prawda to. O!