Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

[baja_86]

Napisane przez Scio

Coś mi zaszwankowało i nie pokazywało w subskrypcjach żonkowego wątku.

Ja dziś robiłam powtórke transaminaz. Odebrałam wyniki. Czułam, ze rosną :

Aspat 56 (1-38)
Alat 88 (1-41)
Fosfataza alkaliczna 305 (98-279)



ginka nie odbiera telefonu. Mam złe przeczucia.

Ne mam siły Was nadrabiać

ojej

[neska22]

czesc
SCIO bidulo!! trzymaj się!

[bzyczka1]

Ktosiu to ja jestem gamoń bo mogłam od razu wkleić w klubie dziękuję

Scio kurcze...oby udało się wytrzymać jeszcze te 2-3 tygodnie. Trzymam kciuki

[baja_86]

Dziewczyny idę na dość niespodziewane przyjęcie weselne do siostry mojego taty. Kobieta po przejściach, wiele lat była sama teraz znalazła faceta i ślubują niedługo. Co prawda młoda para nie jest już taka młoda oboje mają ok 40 lat i mają za sobą już małżenstwa, także będzie to ich drugi ślub. Ale nie o tym chciałam, mam dylemat co im kupić w prezencie. Pewne jest, ze ma być to prezent, bo ciotka przed naszym weselem rzekła, że ona pieniędzy nie lubi dawać, woli prezenty no to się jej odwdzięczę Nie za drogi ten prezent, nie robią wystawnego wesela jedynie małe przyjęcie, nie wiem nawet czy z muzyką, ale chyba nie. W każdym razie co byście kupiły takim nowożeńcom?

[ktosia86]

Napisane przez baja_86

Dziewczyny idę na dość niespodziewane przyjęcie weselne do siostry mojego taty. Kobieta po przejściach, wiele lat była sama teraz znalazła faceta i ślubują niedługo. Co prawda młoda para nie jest już taka młoda oboje mają ok 40 lat i mają za sobą już małżenstwa, także będzie to ich drugi ślub. Ale nie o tym chciałam, mam dylemat co im kupić w prezencie. Pewne jest, ze ma być to prezent, bo ciotka przed naszym weselem rzekła, że ona pieniędzy nie lubi dawać, woli prezenty no to się jej odwdzięczę Nie za drogi ten prezent, nie robią wystawnego wesela jedynie małe przyjęcie, nie wiem nawet czy z muzyką, ale chyba nie. W każdym razie co byście kupiły takim nowożeńcom?

Hmmm... zakładam, że mieszkają razem i mają wszystko urządzone? Bo jeśli tak, to może właśnie to o czym dzisiaj była mowa, czyli jakiś masaż dla dwojga? Tylko nie mam pojęcia ile taka przyjemność kosztuje

[kwiatuszekk88]

Dzień dobry.
U mnie jest okropna burza i właśnie szybko laptopa ładuje, żebym miała co robić. Bartuś od razu po powrócie ze spaceru zasnął, bo w ciągu dnia spał tylko pół godz. więc padam. Idę nadrabiać.

[kliwia]

baja bilety do teatru albo cos takiego tez moze byc

[baja_86]

Nie mieszkają razem, takie prezenty jak bilety niestety odpadają, daleko z ich stron do teatru, większych atrakcji, nie chciałabym im takim prezentem sprawiać kłopotu. Myślałam o czymś praktycznym raczej

[ktosia86]

Napisane przez baja_86

Nie mieszkają razem, takie prezenty jak bilety niestety odpadają, daleko z ich stron do teatru, większych atrakcji, nie chciałabym im takim prezentem sprawiać kłopotu. Myślałam o czymś praktycznym raczej

No to jeśli tak, to zawsze można dać coś standardowego - pościel, komplet ręczników ze szlafrokami, serwis kawowy itp

[kliwia]

baja no to z praktycznych zreczy wszytsko co sie przyda w domu mysle ze bedzie ok
reczniki, czajnik, sztucce, zesatw do zimnych napokoj na lato - dzbanek i szklanki - serwis kawowy, posciel tez - ale musisz wiedziec jakia rozmiar , koc, yhm........ patelnia tefala, drewniane wieszaki mysleeee
- ewentualnie mozesz kupic voucher na zakupy w jakims sklepie z rzeczami do domu

edit, z tanszych to np ksiazki lub albumy na zdjecia

[baja_86]

Ooo może kupię jakiś fajny serwis kawowy, bo pościel i ręczniki to na pewno inni kupią

[kwiatuszekk88]

żabciu bardzo udane zakupy. Ta sukienka bardzo mi się podoba, sama marze o takiej długiej do ziemi. No i moim zdaniem też ta zamówiona będzie najbardziej pasowała.

Marta ja też właśnie zauważyłam, że masz zawsze wszystko ładnie zorganizowane, ale tak jak mówisz trzeba się tylko zgrać. Ja też nie narzekam, że nie umiem czegoś zrobić przy Bartusiu, bo jakoś zawsze udaje mi się wszystko poukładać i mieć jeszcze czas dla siebie.

klion apropo tego, że niektóre niepracujące mamy nie sprzątają i nie gotują to ja sprzątam zawsze wieczorem jak Bartuś zaśnie, a obiad gotuje jak Bartuś śpi popołudniu albo on siedzi na kocyku w kuchni zajmuje się sobą, a ja robie obiad.

kliwia co do reklamacji butów to ja tak zawsze mam w Deichmannie. Reklamuje buty, babka je ogląda i od razu każe sobie wybrać inną parę

[Scio]

Dzięki dziewczyny, na szczęście na strachu się tylko skończyło

Dodzwoniłam się. Na razie nie trzeba jeszcze do szpitala, mam brać dalej leki i powtórzyć badania w pt lub poniedziałek. Bo jeszcze nie są na masakrycznym poziomie (jak ostatnio wysłali mnie do szpitala to miałam 160)

uff

[baja_86]

Napisane przez kliwia

baja no to z praktycznych zreczy wszytsko co sie przyda w domu mysle ze bedzie ok
reczniki, czajnik, sztucce, zesatw do zimnych napokoj na lato - dzbanek i szklanki - serwis kawowy, posciel tez - ale musisz wiedziec jakia rozmiar , koc, yhm........ patelnia tefala, drewniane wieszaki mysleeee
- ewentualnie mozesz kupic voucher na zakupy w jakims sklepie z rzeczami do domu

edit, z tanszych to np ksiazki lub albumy na zdjecia

Mówiąc tańszy miałam na myśli max 150- 200 zł, ale jak upoluje coś tańszego to będę się cieszyć W sumie to moja chrzestna, ale nie będę się szarpać na ,mega wypasiony prezent. W końcu nie będzie typowego wesela, a pominę fakt, że miało mnie na tym ślubie w pierwszej wersji nie być, bo zaproszeni mieli być tylko moi rodzice i reszta rodzeństwa młodych
Ale dzięki za propozycje

[ktosia86]

Napisane przez Scio

Dzięki dziewczyny, na szczęście na strachu się tylko skończyło

Dodzwoniłam się. Na razie nie trzeba jeszcze do szpitala, mam brać dalej leki i powtórzyć badania w pt lub poniedziałek. Bo jeszcze nie są na masakrycznym poziomie (jak ostatnio wysłali mnie do szpitala to miałam 160)

uff

Kamień z serca
A powiedz, co jeśli te wyniki(tfu tfu tfu) jeszcze by się podniosły? Będą wywoływać poród wcześniej?

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Ana***

No i Kasia od razu weselsza ale imprezka



Następny etap przewidujemy na przyszły rok póki co obyło się bez kredytu... postawimy w stanie surowym przekrytym papą bez okien również bez kredytu a potem się zobaczy jakbyśmy nawet mieli wziąć kredyt to duuużo mniejszy niż na mieszkanie w bloku, a jednak domek swój to swój
A Wy braliście już? zamierzacie? jak tak to kiedy?

na razie nie bralismy... mamy nadzieje ze stan surowy postawimy za wlasne pieniazki... glownie dlatego ze budujemy sami... ale wykonczeniowka bez kredytu na pewno sie nie obejdzie...

Napisane przez zaaaabcia

dwie sukienki ta ciemniejsza bardziej pasuje na indianke chyba
spodnica wogole nie pasuje nie?

jeszcze zamowilam sobie taka sukienke czekam na przesylke
i mysle ze ta bedzie najlepsza .. bo ma ramiaczka i pod piersiami jest odcinana http://www1.macys.com/catalog/produc...1%26spc%3D1012

spodnica nie pasuje ale ladnie wygladasz
Z sukienek to w pierwszej wygladasz szczuplej A tak poza tym to dziewczyny maja dobry pomysl z tymi warkoczami i rzemykami

Napisane przez martucha84

nie wiem


on jest tym lepszy im dłużej postoi
a jak koleżanka alko lubi to koleżanka następnym razem da go więcej


nie dostałaś? ty masz rh- mąż rh+ a dziecko też rh+
tak?? bo już zwątpiłam w ten twój szpital..

nooo dzis 3 dzien i coraz lepszy chyba sie przekonuje

Napisane przez śliweńka

żabcia zaszalałaś z zakupami

AgatkaL przygotowania pełną parą

dawno mnie tu nie było dziś zawitałam bo mam wolne

TŻ od wczoraj marudzi bo spalił się w pracy jak rak do tego osa go w głowę ugryzła mówił że jak wściekłe leciały na niego i kolegę a nic im nie zrobili jeszcze jakaś dziwna odmiana całe czarne bez pasków żółtych

czy ktoś tu ma tupperware?

ja mam

[Scio]

Napisane przez ktosia86

Kamień z serca
A powiedz, co jeśli te wyniki(tfu tfu tfu) jeszcze by się podniosły? Będą wywoływać poród wcześniej?

bedzie cc. Juz ostatnio w szpitalu na izbie miałam wypisane wszelkie badania do cc, krzepliwość itd.

[klion78]

Scio przepraszam, że pytam wprost, ale skąd się bierze taka dolegliwośc jak Twoja i jakie są jej konsekwencje?

[Scio]

Napisane przez klion78

Scio przepraszam, że pytam wprost, ale skąd się bierze taka dolegliwośc jak Twoja i jakie są jej konsekwencje?

Nie wiadomo. To przypadłość tylko w ciąży, na pewno szalejące hormony, osłabienie organizmu, ale podają, ze także branie hormonów przed ciążą, pestycydy i różne świństwa w jedzeniu.
Pierwszy objaw to uciążliwy świąd skóry - nogi, stopy, dłonie, ręce itd.
Jeśli wyniki są bardzo wysokie to najczęściej ciąże się przerywa, wykonuje cc, gdyż cholestaza jest bardzo niebezpieczna dla płodu, może dojść nawet do jego obumarcia.
I nie przepraszaj. Jak by coś to pytaj

[*Agatek*]

Jutro wracam do pl w końcu i nareszcie

Boję się tylko kota... czy mam mieć obawy czy zrobić mu badania na toksoplazmę... troszkę się boję ale też nie wyobrażam sobie żeby go nie głaskać przez 8 miesięcy

[ktosia86]

Scio trzymam kciuki, żeby te wyniki juz się nie pogorszyły i żeby Agatka przyszła na świat w swoim czasie

[Scio]

Napisane przez *Agatek*

Jutro wracam do pl w końcu i nareszcie

Boję się tylko kota... czy mam mieć obawy czy zrobić mu badania na toksoplazmę... troszkę się boję ale też nie wyobrażam sobie żeby go nie głaskać przez 8 miesięcy

Jeśli nie masz w zwyczaju zjadania kocich odchodów i nie sprzątasz po nim, to raczej nie masz szans na zarazienie się. Od kota bardzo trudno się zarazić (o ile przestrzegasz podsawowych zasad higieny i często myjesz ręce), najczęściej dochodzi do zarażenia przez niedogotowane mięso i niedomyte warzywa i owoce.

[ktosia86]

Napisane przez Scio

Jeśli nie masz w zwyczaju zjadania kocich odchodów i nie sprzątasz po nim, to raczej nie masz szans na zarazienie się. Od kota bardzo trudno się zarazić (o ile przestrzegasz podsawowych zasad higieny i często myjesz ręce), najczęściej dochodzi do zarażenia przez niedogotowane mięso i niedomyte warzywa i owoce.

nie mogę, oplułam monitor

[*Agatek*]

nie mam
Dzięki za info troszkę mnie uspokoiłaś Sprzątam w rękawiczkach, a owoce i warzywa myję
ale głaskać mogę, bo w sierści tego nie mają, tylko w odchodach, nie?

[ktosia86]

Napisane przez śliweńka

(...)

już mi ślinka cieknie

(...)

Mam jeszcze 4 szt, chcesz?

[śliweńka]

Napisane przez kasiaher

spoko spoko nie łamię się , tylko przeraża mnie teraz myśl zostawienia go tam na 8 czy 9 godzin , narazie nie ma takiej potrzeby ale chcę go już przyzwyczaić

pobalujemy i nas to szarpnie troszkę finansowo , ale kreacje już mam zakupiłam już chyba w lutym

mam tego mnóstwo w domu praktycznie wszystko


no pewnie że się należy zresztą koleżanki panieński , byłam troszkę nie grzeczna ale w granicach dobrego smaku i wychowania , jako matka polka to przesadziłam ale jako kasiaher było wszystko ok

bzyczko śliczna jest , a jaka malusia , ja już nie pamiętam mojego młodego takiego ...
róbcie jak najwięcej zdjęć i nagrywajcie bo to naprawdę się zapomina

kupujesz przez neta czy od kogoś?masz kluseczkomania, pierożkomania albo na jogurty pojemniki by zrobić?nie wiem czy dobrze napisąłam

Napisane przez ktosia86

Już usunęłam Ale gamoń ze mnie



Bidulka I co dalej, znowu Cię położą w szpitalu?

Śliweńko naleśniki wyszły bosssskieee
A zrobiłam je tak:
1 podwójna pierś z kurczaka pokrojona w drobną kostkę. Zasypałam to przyprawą do kurczaka i curry, wymieszałam i wstawiłam do lodówki na godzinkę, potem usmażyłam.
1 mały brokuł - rozdrobniony na małe różyczki, lekko podgotowany w osolonej wodzie.
Do tego zrobiłam sos ze śmietany, serka topionego ziołowego i sera żółtego - na patelnie wylałam 3/4 dużej smietany 12%, w tym rozpuściłam ser ziołowy i starty żółty. Doprawiłam ostrą papryką, czosnkiem i warzywkiem. Kurczaka i brokuł wymieszałam z sosem.
Farsz nakładałam na naleśniki i posypałam żółtym serem, potem te naleśniki do naczynia żaroodpornego i polałam resztą sosu i posypałam serem. Piekłam 15 minut.

już mi ślinka cieknie

Napisane przez Scio

Dzięki dziewczyny, na szczęście na strachu się tylko skończyło

Dodzwoniłam się. Na razie nie trzeba jeszcze do szpitala, mam brać dalej leki i powtórzyć badania w pt lub poniedziałek. Bo jeszcze nie są na masakrycznym poziomie (jak ostatnio wysłali mnie do szpitala to miałam 160)

uff

to dobrze

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

na razie nie bralismy... mamy nadzieje ze stan surowy postawimy za wlasne pieniazki... glownie dlatego ze budujemy sami... ale wykonczeniowka bez kredytu na pewno sie nie obejdzie...



spodnica nie pasuje ale ladnie wygladasz
Z sukienek to w pierwszej wygladasz szczuplej A tak poza tym to dziewczyny maja dobry pomysl z tymi warkoczami i rzemykami



nooo dzis 3 dzien i coraz lepszy chyba sie przekonuje



ja mam

a ty co polecasz z tupperware?


ja mam pojemniki do mrożenia, maselniczkę, balon (pojemnik na sałatę), na ser i wędliny cheesmart(chyba dobrze napisane) i pełno do przechowywania pojemników

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez Scio

Jeśli nie masz w zwyczaju zjadania kocich odchodów i nie sprzątasz po nim, to raczej nie masz szans na zarazienie się. Od kota bardzo trudno się zarazić (o ile przestrzegasz podsawowych zasad higieny i często myjesz ręce), najczęściej dochodzi do zarażenia przez niedogotowane mięso i niedomyte warzywa i owoce.

można się zarazić także przez surowe mięso

[Madzialenka12344321]

Cześć

Mąz przywiózł mi lapka z naprawy

Dziś był mój ostatni dzień stażu... Jutro albo w czwartek mam zamiar złożyć moje sprawozdanie.

Zabcia jak dla mnie ta zamówiona najlepsza.

Marta fajny pomysł. ja niestety nie pomogę bo kamieniami nie miałam. Miałam inne tylko. Ale napisz potem jego odczucia, bo sama jestem ciekawa. Generalnie z masażami jest tak, że dobrze je mieć systematycznie bo dopiero po iluś tam przynoszą efekty. Moi rodzice od 4 lat chodzą w każdy wtorek Ale na ten kręglarski. Ja kiedyś byłam chyba przez tydzień.


Co do żeli na paznokciac to nigdy w życiu znowu Starsznie mi paznokcie poniszczyły.

Scio

[Scio]

Napisane przez *Agatek*

nie mam
Dzięki za info troszkę mnie uspokoiłaś Sprzątam w rękawiczkach, a owoce i warzywa myję
ale głaskać mogę, bo w sierści tego nie mają, tylko w odchodach, nie?

Głaskać możesz Tylko często myj ręce, przed jedzeniem to bezwzględnie. Sama się tym interesowałam, bo mamy kotkę w domu, i mnóstwo czytałam na ten temat.

A robiłaś już sobie badania na tokso?

[*Agatek*]

jeszcze nie robiłam żadnych badań, bo nie byłam u lekarza

[Scio]

Napisane przez *Agatek*

jeszcze nie robiłam żadnych badań, bo nie byłam u lekarza

To nie martwimy się na zapas Robimy badania na tokso (możesz je zrobić nawet przed wizytą, bo i tak z tego co kojarze są nierefundowane) i jak się okaże, ze masz przeciwciała to wtedy juz nie musisz się obawiać