Niezłe z nas gagatki, lipcowo-sierpniowe dwulatki cz.XIII

[Karolinak82]

Napisane przez Wojtusia

Karo, racja ugotuje rosołek, juz nastawiłam i pyrka sobie.

z kluseczkami?

[skierka1981]

zdrówka naszym dzieciaczkom

my znów niedawno wstaliśmy, Amelka o 5 wstała z tatusiem i poszła siku zrobić ale wróciła i spała do 9.30 a ja razem z nią


fajnie macie z tymi urlopami - mój jak weźmie coś wolnego to z 1 dnia około 100 zł mniej bo tyle mu mniej wiecej dniówka wychodzi

[adaikaka]

Napisane przez Karolinak82

masz tylko 20 dni urlopu? plus 2 dni opieki trza korzystać

jeszcze mam 20 dni urlopu + 2 dni opieki ale z racji mojego systemu pracy jak biorę np. 2 dni urlopu to mam 6 dni wolnego

Napisane przez Karolinak82

z kluseczkami?

ktos tu głodny jest

Napisane przez skierka1981

my znów niedawno wstaliśmy, Amelka o 5 wstała z tatusiem i poszła siku zrobić ale wróciła i spała do 9.30 a ja razem z nią


fajnie macie z tymi urlopami - mój jak weźmie coś wolnego to z 1 dnia około 100 zł mniej bo tyle mu mniej wiecej dniówka wychodzi

o jak pięknie

mój też nie chodzi na urlop bo podobną sytuację mamy
tylko mi się urlop opłaca

[Karolinak82]

Napisane przez skierka1981

fajnie macie z tymi urlopami - mój jak weźmie coś wolnego to z 1 dnia około 100 zł mniej bo tyle mu mniej wiecej dniówka wychodzi

to Twój Mąż nie ma płatnego urlopu

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez adaikaka

jeszcze mam 20 dni urlopu + 2 dni opieki ale z racji mojego systemu pracy jak biorę np. 2 dni urlopu to mam 6 dni wolnego


ktos tu głodny jest

pamiętam jak mi się zmieniło parę lat temu...to różnica tych 6 dni...jest moooocno odczuwalna


ojj tak...nie jadłam śniadania jeszcze wyjątkowo bo staram się jeść i wychodzi mi zazwyczaj

[Miramej]

Napisane przez angy

Kiepska nocka za nami.
Zosia całą noc z przerwami 10-minutowymi płakała i miała gorączkę, ale nie wiem ile, bo nawet nie wzięliśmy termometru do teściów. Obstawiam coś koło 37. I chyba zęby, bo pokazywała, że ją tam boli i czuć bardzo stan zapalny z buźki. Już przy 4 była podobna akcja, ale nie taka jak teraz.
Bidulka moja

, biedna Zosia , oby szybko wyszły zęby

Napisane przez Karolinak82

Super Zuza zejść nie chciała...a jak jechałam w miejsce które jej się nie podobało to klepała mnie po plecach i mówiła "Mamo, nie tu" oczywiście było gilganie Mamy po plecach no i obowiązkowo kiki (króliczka) musiała jechać Do domu wrócić nie chciała, naprawę jej się podobało co mnie bardzo cieszy Dziś kolejna runda

Fajnie, że Zu się podobało

Napisane przez Wojtusia

dzisiaj znowu niedawno była luźna kupka, taka jak wczoraj
wmuszam w nią smectę małymi porcjami, strzykawką od syropu, i daje zagryźć czymś tam, inaczej wypluje i do ust nie weźmie, a tak po trochu wypija. w soczku nie ma szans.
nie wiem co jest...

, a ma jakieś inne objawy? Podwyższoną temperaturę?

Napisane przez sylka79

Kurczę,no coś mnie postrzykło nie mogę się ruszyć i kłuje jak diabli w dole pleców

Ojej

[skierka1981]

Napisane przez Karolinak82

to Twój Mąż nie ma płatnego urlopu

to jest tak ze on ma podstawe wyplaty na konto a reszte do reki - ta reszta to tzw premia. i szef jedzie po tej premii bo jak jest robota to daje ta premie cala a jak tylko dzien albo 2 wolne to juz mniej kasy. pamietasz jak pisałam ze w boże narodzenie posiedzieliśmy w domu tydzień al potem mieliśmy 500 zł mniej wypłaty??

[angy]

Napisane przez Miramej

, biedna Zosia , oby szybko wyszły zęby

Napisane przez skierka1981

to jest tak ze on ma podstawe wyplaty na konto a reszte do reki - ta reszta to tzw premia. i szef jedzie po tej premii bo jak jest robota to daje ta premie cala a jak tylko dzien albo 2 wolne to juz mniej kasy. pamietasz jak pisałam ze w boże narodzenie posiedzieliśmy w domu tydzień al potem mieliśmy 500 zł mniej wypłaty??

Masakra

***

Ale mi się spać chceeeee....

[Miramej]

Napisane przez adaikaka

spróbuję te szaszłyki, ale marnie to widzę

A może koktajle? Teraz jest dobry czas

Napisane przez mariolasl

Antonio wstal o polnocy i szalal ponad dwie godziny. Maz wkurzony, bo przeciez on do pracy idzie i musi sie wyspac , a i tak spal wiecej niz ja normalnie miedzy nockami, bo z przerwa zalapal 6 godzin snu. Pokrzykiwal na Antosia i na mnie, z nerwow pewnie . Nie odzywam sie do gnoma i nie zamierzam go odbierac z pracy, tudziez gotowac obiadu dla niego . To, ze z nim ne rozmawiam to oczywista oczywistosc .
Widze, ze Antos miewa sie lepiej, wiec radosc moja wielka

Cieszę się, że Antonio zdrowieje
Mąż jak to facet, wiadomo, wyspać się trzeba, nie?

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Fajnie, że Zu się podobało

Napisane przez skierka1981

to jest tak ze on ma podstawe wyplaty na konto a reszte do reki - ta reszta to tzw premia. i szef jedzie po tej premii bo jak jest robota to daje ta premie cala a jak tylko dzien albo 2 wolne to juz mniej kasy. pamietasz jak pisałam ze w boże narodzenie posiedzieliśmy w domu tydzień al potem mieliśmy 500 zł mniej wypłaty??

no tak...pamiętam jak u mnie kolega-kierowca mówił że ma podstawę plus za każdy "wyjechany" kilometr dodatkowo

[adaikaka]

Napisane przez Karolinak82

pamiętam jak mi się zmieniło parę lat temu...to różnica tych 6 dni...jest moooocno odczuwalna


ojj tak...nie jadłam śniadania jeszcze wyjątkowo bo staram się jeść i wychodzi mi zazwyczaj

to jest jeden z niewielu plusów tej pracy

pięknie to na co Ty jeszcze czekasz?

Napisane przez skierka1981

to jest tak ze on ma podstawe wyplaty na konto a reszte do reki - ta reszta to tzw premia. i szef jedzie po tej premii bo jak jest robota to daje ta premie cala a jak tylko dzien albo 2 wolne to juz mniej kasy. pamietasz jak pisałam ze w boże narodzenie posiedzieliśmy w domu tydzień al potem mieliśmy 500 zł mniej wypłaty??

a u nas jest tak, że mąż na umowie ma podstawę a zarabia 12 zł na godzinę i wypłatę dostaje po każdym dniu w pracy. Niestety kase za urlop wyliczaną ma na podstawie umowy a to wychodziło jakieś 6 zł za godzinę już się wykłócił z szefem i ma mieć teraz 9 zł za godzinę urlopu...
Tak więc jak mąż choruje (na szczeście rzadko i nie aż tak, żeby musiał iść na L4) albo chce po prostu odpocząć to automatycznie kasy jest mniej bo już do domu na bierzaco nie przynosi a kasę za urlop dostaje pod koniec miesiąca i jest jej mniej

[czekoladka21]

Dzien dobry

mala siedzi na nocniku i czekamy na siku -jak zrobi to idziemy na spacer i do sklepu musze malzowi krawat kupic mam nadzieje ze bedzie jakis fajny bo jak nie to nie wiem jaki zalozya auta nie ma z wiadomych powodow

Angy biedna Zosia
jak dlugo bedziecie czekac na meble?

[angy]

Napisane przez czekoladka21

Dzien dobry

mala siedzi na nocniku i czekamy na siku -jak zrobi to idziemy na spacer i do sklepu musze malzowi krawat kupic mam nadzieje ze bedzie jakis fajny bo jak nie to nie wiem jaki zalozya auta nie ma z wiadomych powodow

Angy biedna Zosia
jak dlugo bedziecie czekac na meble?

Najpierw padło "środa-czwartek", utargowałam na "wtorek-środa", więc pewnie przyjadą w środę

[Wojtusia]

Napisane przez Karolinak82

z kluseczkami?

Napisane przez Miramej

, a ma jakieś inne objawy? Podwyższoną temperaturę?

nic zupełnie, od rana nie zrobiła narazie nic więcej, zobaczymy jak to bedzie dalej.

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

nic zupełnie, od rana nie zrobiła narazie nic więcej, zobaczymy jak to bedzie dalej.

Może miała jakąś niestrawność po prostu

[agga19851985]

Czeeeeeść

Wojtku co z tą Oliwką? Może warto do lekarza sie przejechać jesli to jeszcze będzie trwało?

Czeko ale ekspresowo Wam poszło odpieluchowanie
No i szkoda kasy tyle na auto. Mam nadzieję że zlecenia jakieś mężowi wpadną to się odbijecie

Mariolu już dawno chciałam napisac, że życzę zdrówka Antośkowi A u ciebie w pracy to naprawdę nie za ciekawie z tymi urlopami/zwolnieniami/chorobowymi itd. Dobrze że choć trochęszefowie idą Ci na rękę


Mały zasnął i ja też do niego idę.
Wogóle nie mam koncepcji na obiad, więc wieczorem dla małżona będzie spagetti a gdy Dzieć wstanie to zrobię mu na szybko makaron ze smietaną i dżemem.

Alan nie chce chodzić na drzemkę gdy rano wstanie później niż 6-6.15. Wczoraj wstał o 7,25 i już z drzemką było ciężko, a dziś wstał o 6 i już dawno smacznie chrapie .

A z rowerkiem to u nas tak wygląda:
mamy go już dłuższy czas i co kilka dni robimy próby Tzn. wystawiamy rowerek, Alan siada, zrobi dosłownie 2-3 kroki, po czym się wkurza bo rowerek zaczyna mu się obijać o nogi (Alan nie potrafi utrzymać równowagi), rzuca go i dalej biegnie bez rowerku. I tak za każdym razem. Na nic pokazywanie, tłumaczenie, zachęcanie że pójdziemy rowerkiem na plac zabaw, do lasu, do babci, rozjedziemy mrówki . Jakieś rady co dalej???

Wczoraj było otwarcie sezonu basenikowego i Młody oczywiście siłą musiał być wyciągany

Miłego dzionka

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Wogóle nie mam koncepcji na obiad, więc wieczorem dla małżona będzie spagetti a gdy Dzieć wstanie to zrobię mu na szybko makaron ze smietaną i dżemem.
(...)
A z rowerkiem to u nas tak wygląda:
mamy go już dłuższy czas i co kilka dni robimy próby Tzn. wystawiamy rowerek, Alan siada, zrobi dosłownie 2-3 kroki, po czym się wkurza bo rowerek zaczyna mu się obijać o nogi (Alan nie potrafi utrzymać równowagi), rzuca go i dalej biegnie bez rowerku. I tak za każdym razem. Na nic pokazywanie, tłumaczenie, zachęcanie że pójdziemy rowerkiem na plac zabaw, do lasu, do babci, rozjedziemy mrówki . Jakieś rady co dalej???

U nas spaghetti, ale dla wszystkich Makaron na słodko w ogóle nam nie podszedł

Hmmm, ja bym schowała na jakiś tydzień, dwa i spróbowała znowu. A miał kiedyś inny rowerek? Może wolałby "zwykły"?

[agga19851985]

Napisane przez Miramej

U nas spaghetti, ale dla wszystkich Makaron na słodko w ogóle nam nie podszedł

Hmmm, ja bym schowała na jakiś tydzień, dwa i spróbowała znowu. A miał kiedyś inny rowerek? Może wolałby "zwykły"?

Heh spaghetti rządzi, ja nie robie swojego sosu tylko daję ze słoika i dlatego Alanowi robię co innego
A ty robisz sama sos?

Ja uwielbiam taki makaron, a czy Alan tez to się okaże

Właśnie wyciągamy go tak raz na tydzień i dalej zero zachwytu, ba, zero jakiejkolwiek reakcji Nie miał nigdy rowerku, też już myślałam że może spodoba mu się taki zwykły, ale narazie jest to poza naszym zasięgiem finansowym, więc musi zadowolić się tym co ma.

[Karolinak82]

Napisane przez adaikaka

pięknie to na co Ty jeszcze czekasz?



a u nas jest tak, że mąż na umowie ma podstawę a zarabia 12 zł na godzinę i wypłatę dostaje po każdym dniu w pracy. Niestety kase za urlop wyliczaną ma na podstawie umowy a to wychodziło jakieś 6 zł za godzinę już się wykłócił z szefem i ma mieć teraz 9 zł za godzinę urlopu...
Tak więc jak mąż choruje (na szczeście rzadko i nie aż tak, żeby musiał iść na L4) albo chce po prostu odpocząć to automatycznie kasy jest mniej bo już do domu na bierzaco nie przynosi a kasę za urlop dostaje pod koniec miesiąca i jest jej mniej

teraz zjadłam...ufff...pycha było i mam pełny brzucho

kurka ale to wszystko dziwne...a ma umowę o pracę czy zlecenie..czy może coś zupełnie innego...może tu jest pies pogrzebany
Kurde ale to wkurzające...w końcu każdy ma prawo do urlopu...a tu zastanawiać się trzeba

Napisane przez Wojtusia

nic zupełnie, od rana nie zrobiła narazie nic więcej, zobaczymy jak to bedzie dalej.

mimo że mam chwilowo brzuch pełny to poproszę porcyjkę

żeby dobrze było

Napisane przez Miramej

Hmmm, ja bym schowała na jakiś tydzień, dwa i spróbowała znowu. A miał kiedyś inny rowerek? Może wolałby "zwykły"?

dobry pomysł..

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Heh spaghetti rządzi, ja nie robie swojego sosu tylko daję ze słoika i dlatego Alanowi robię co innego
A ty robisz sama sos?

Ja uwielbiam taki makaron, a czy Alan tez to się okaże

Właśnie wyciągamy go tak raz na tydzień i dalej zero zachwytu, ba, zero jakiejkolwiek reakcji Nie miał nigdy rowerku, też już myślałam że może spodoba mu się taki zwykły, ale narazie jest to poza naszym zasięgiem finansowym, więc musi zadowolić się tym co ma.

No taki to "sos", czosnek, cebula, mięso mielone, pomidory i bazylia. Czasem dorzucę startą marchewkę i co tam jeszcze mam. No ale to ja, gotująca inaczej

To może na dłużej schowaj? Ja bym nie sprzedawała, może jesienią się zainteresuje albo wiosną? A sprzedać zawsze zdążysz

[agga19851985]

Napisane przez Miramej

No taki to "sos", czosnek, cebula, mięso mielone, pomidory i bazylia. Czasem dorzucę startą marchewkę i co tam jeszcze mam. No ale to ja, gotująca inaczej

To może na dłużej schowaj? Ja bym nie sprzedawała, może jesienią się zainteresuje albo wiosną? A sprzedać zawsze zdążysz

Gotująca inaczej ale sos sama zrobi Więc nie kokietuj

Zobaczymy, może się kiedyś przekona, a jak nie to trudno, kiedyś kupimy inny

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Gotująca inaczej ale sos sama zrobi Więc nie kokietuj

Zobaczymy, może się kiedyś przekona, a jak nie to trudno, kiedyś kupimy inny

Zrobi, bo nawet mnie nie uda się go zepsuć i nie chce mi się dla Kuby oddzielnie gotować

Właśnie, nasze dzieci są jeszcze małe, mają czas

Aga, nowe fotki Alana poproszę

[agga19851985]

Z innej beczki :
Znacie Łukasza Podolskiego? Bodajże w lipcu się żeni, a wesele odbędzie się niecały kilometr od mojego domu Podobno za 1mln zł ! Ale będzie biba, te stare plotkary ze wsi posikają się w majki !

Mirku będą zdjęcia, już wcześniej chciałam wrzucic ale nie mogę znaleźć kabla ani od kom ani od aparatu.
Nagrałam dziś Alana jak siebawił w garażu, tatusia szlifierką

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Z innej beczki :
Znacie Łukasza Podolskiego? Bodajże w lipcu się żeni, a wesele odbędzie się niecały kilometr od mojego domu Podobno za 1mln zł ! Ale będzie biba, te stare plotkary ze wsi posikają się w majki !

Mirku będą zdjęcia, już wcześniej chciałam wrzucic ale nie mogę znaleźć kabla ani od kom ani od aparatu.
Nagrałam dziś Alana jak siebawił w garażu, tatusia szlifierką

Nie znam, nazwisko mi się obiło o uszy i doczytałam, że to piłkarz

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

Może miała jakąś niestrawność po prostu

możliwe

Napisane przez agga19851985

Czeeeeeść

Wojtku co z tą Oliwką? Może warto do lekarza sie przejechać jesli to jeszcze będzie trwało?

narazie jest oki, mam nadzieje ze nie bedzie juz rewelacji żadnych

Napisane przez Karolinak82

mimo że mam chwilowo brzuch pełny to poproszę porcyjkę

2.jpg a proszę z kołdunkami akurat tu, ale apetyczny

ja bym zjadła takie ziemniaczki mlode_ziemniaczki_z_patelni3.jpg

Napisane przez agga19851985

Z innej beczki :
Znacie Łukasza Podolskiego? Bodajże w lipcu się żeni, a wesele odbędzie się niecały kilometr od mojego domu Podobno za 1mln zł ! Ale będzie biba, te stare plotkary ze wsi posikają się w majki !

Mirku będą zdjęcia, już wcześniej chciałam wrzucic ale nie mogę znaleźć kabla ani od kom ani od aparatu.
Nagrałam dziś Alana jak siebawił w garażu, tatusia szlifierką

o znam znam jak fajnie, atrakcje bedziesz miała

[agga19851985]

Napisane przez Wojtusia

narazie jest oki, mam nadzieje ze nie bedzie juz rewelacji żadnych

Załącznik 4000707 a proszę z kołdunkami akurat tu, ale apetyczny

ja bym zjadła takie ziemniaczki Załącznik 4000709



o znam znam jak fajnie, atrakcje bedziesz miała

No to dobrze, i oby tak już zostało

ja też, ja tez, chce takie ziemniaczki

Taaa, atrakcje, pewnie z tydzień przed ślubem już zamkną ta ulice na której stoi pałac. Jedyne co to muzykę będzie u nas słychac, zawsze gdy jest jakaś impreza w pałacu to u nas można na podwórku tańczyc

[angy]

Napisane przez agga19851985

Z innej beczki :
Znacie Łukasza Podolskiego? Bodajże w lipcu się żeni, a wesele odbędzie się niecały kilometr od mojego domu Podobno za 1mln zł ! Ale będzie biba, te stare plotkary ze wsi posikają się w majki !

A znamy, znamy

[adaikaka]

Napisane przez Karolinak82

teraz zjadłam...ufff...pycha było i mam pełny brzucho

kurka ale to wszystko dziwne...a ma umowę o pracę czy zlecenie..czy może coś zupełnie innego...może tu jest pies pogrzebany
Kurde ale to wkurzające...w końcu każdy ma prawo do urlopu...a tu zastanawiać się trzeba



mimo że mam chwilowo brzuch pełny to poproszę porcyjkę

no

ma umowę o pracę, na czas nieokreślony...
strasznie to beznadziejne u niego jest

o Ty głodomorku

Napisane przez Miramej

No taki to "sos", czosnek, cebula, mięso mielone, pomidory i bazylia. Czasem dorzucę startą marchewkę i co tam jeszcze mam. No ale to ja, gotująca inaczej

Ja tez taki robię Witaj w klubie gotujących inaczej

Napisane przez agga19851985

Gotująca inaczej ale sos sama zrobi Więc nie kokietuj

ja też sos sama robię

Napisane przez agga19851985

Z innej beczki :
Znacie Łukasza Podolskiego? Bodajże w lipcu się żeni, a wesele odbędzie się niecały kilometr od mojego domu Podobno za 1mln zł ! Ale będzie biba, te stare plotkary ze wsi posikają się w majki !

Napisane przez agga19851985

Taaa, atrakcje, pewnie z tydzień przed ślubem już zamkną ta ulice na której stoi pałac. Jedyne co to muzykę będzie u nas słychac, zawsze gdy jest jakaś impreza w pałacu to u nas można na podwórku tańczyc

drugi Obama??

***
ale zjem teraz nerwów moi rodzice mają problemy... a generalnie to kilka warstw... jedne pociągają drugie... A najbardziej martwię sie zdrowiem taty

[sylka79]

Napisane przez angy

O matko...

Napisane przez Wojtusia

no masz, moze posmaruj jakąś maścią rozgrzewającą

posmarowałam Fastum i zażyłam Ketonal

Napisane przez adaikaka

elegancko

Napisane przez angy

Zosia ma 37,1, czyli tak jak myślałam.
Po nurofenie jest znaczna poprawa nastroju, więc zęby, tylko nic jeść nie chce.

Dobrze,że to tylko ząbki

Napisane przez mariolasl

Antonio wstal o polnocy i szalal ponad dwie godziny. Maz wkurzony, bo przeciez on do pracy idzie i musi sie wyspac , a i tak spal wiecej niz ja normalnie miedzy nockami, bo z przerwa zalapal 6 godzin snu. Pokrzykiwal na Antosia i na mnie, z nerwow pewnie . Nie odzywam sie do gnoma i nie zamierzam go odbierac z pracy, tudziez gotowac obiadu dla niego . To, ze z nim ne rozmawiam to oczywista oczywistosc .
Widze, ze Antos miewa sie lepiej, wiec radosc moja wielka

dla małża i cieszę się,że Antoś wraca do formy

Napisane przez Karolinak82

o jacie...współczuję

Napisane przez Karolinak82

Szaleństwo te rybki...TU

Ja bym się chyba jednak nie skusiła dziwne uczucie,to musi być

Napisane przez Wojtusia

Karo, racja ugotuje rosołek, juz nastawiłam i pyrka sobie.

Chudy rosołek najlepszy

[Ania0104]

hej

ehhhh wymiękam ... od rana przebierałam Bartoszka 3 razy ... zacznie sikać w majteczki i wtedy woła "mama, sisi!"

... ale się nie poddam ... powiedziałam sobie tak samo jak Czeko ... to już ostatnia paczka pampków

wpadne później bo musze położyć spaćmoją sikawkę

[kamilka]

Napisane przez czekoladka21

wiem o czym piszesz bo sama bylam na weselu bedac z Werka w ciazy i to byl koniec 7 mca- czulam sie jak alien w torebce zamiast szminki mialam nospe

nic dodać nic ująć

Napisane przez czekoladka21

to powiedziala" nawaliłam tam , mamo przebier mi te kupsko" i jeszcze "a fe a fe"
wiec zdziwilam sie ze nagle jej przeszkadza

buahahahaha, dzieciaki są niesamowite