Niezłe z nas gagatki, lipcowo-sierpniowe dwulatki cz.XIII

[p4w]

Napisane przez Miramej

, kupowałaś przez net? Ja muszę mieć mniejszy, Kuba ma 47 cm.

Ja nie czytałam opinii, pewnie taki mi się trafił, mam nadzieję, że Małż coś wymyśli.

tak, prze net

na pewno wymyśli i będziecie śmigać

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Zapisałam sobie, spróbuję, ale jak dojrzeję do podjęcia wyzwania

A nie wyglądało

idź na całość

a bo to nie jest takie trudne jak myślisz

z gołąbkami bez zawijania na pewno też sobie poradzisz tylko ważne by kapusta była drobna

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez agga19851985

Wrócił mój stary mąż, czyt. jestesmy pokłóceni i mamy siebie głęboko w poszanowaniu.
Humor mam do bani, idę spać:-( (sama)

ehh...trzymaj się

Napisane przez adaikaka

Jolu między nami nie ma szorstkiej przyjaźni... Jeśli sytuacja wymaga pocieszenia i wiem, że będzie lepiej to jej to mówię. Po co mam jej teraz mówić, że będzie dobrze jak wiem, że nie będzie lepiej niż jest teraz... Dziecko z każdym miesiącem jest coraz bardziej absorbujące i niech będzie tego świadoma... Za niedługo będzie jej przesypiał kilka godzin w ciągu dnia a przez resztę czasu będzie domagał się uwagi. Nie jestem szorstka a szczera... Jak jej mówiłam jako świeża mama jak jest ciężko to mi nie wierzyła i się śmiała a teraz podrzuca dziecko kiedy tylko może mamie... Wolę ją przygotować i uświadomić na to co przed nią a nie głaskać po głowie i ściemniać, że mały niedługo będzie spać więcej, że będzie mniej marudzić itd. Dziewczyna musi się nauczyć organizacji czasu przy dziecku i podzielnej uwagi... Musi wiedzieć, że czesto jak będzie chciała wysprzątać a nikogo akurat nie będzie w pobliżu to jedną ręką będzie machać rurą od odkurzacza a drugą trzymać dziecko na biodrze...
No... to koniec tematu... Mówiłam o tym mojej mamie, ona też zna moją przyjaciółkę i podzieliłą moje zdanie.
A nie mogę tego zrozumieć tym bardziej, że tak na prawdę nie wiadomo co małemu jest z tą główką (modlę się o to, żeby ta zmiana zniknęła)... Wydaje mi się, ze powinna Bogu dziękować, że nie jest źle i być przy nim a nie 3 tygodnie po porodzie podrzucać dziecko mamie i wychodzić na imprezy... Ale to jej decyzja i jej życie... Po prostu mnie zaskoczyła... Ja osobiście tak bym nie potrafiła

A ja się nie zgodzę...u mnie z czasem było coraz lepiej...pierwsze tygodnie to szok...później człowiek potrafi się odnaleźć, zorganizować...wie jak może sobie dzień ustawić, kiedy posprzątać, ugotować obiad itd...myślę że "nowej" Mamie nie można mówić że będzie coraz gorzej, bo jeśli ma depresję (często o depresji nawet Rodzina nie wie) to może ją to wpędzić w jeszcze gorszy stan...
Poza tym myślę że z wiekiem dzieci mniej marudzą, są bardziej rozumne, można więcej z nimi zrobić, powoli zaczynają dłużej spać w nocy...
Młodą Mamę trzeba pocieszyć a nie zniechęcić jeszcze bardziej

[sylka79]

Napisane przez agga19851985

Dobrywieczór i dobranoc

Wrócił mój stary mąż, czyt. jestesmy pokłóceni i mamy siebie głęboko w poszanowaniu.
Humor mam do bani, idę spać:-( (sama)

a dla małża

Napisane przez Miramej

Dobrze , nie musi być dzisiaj, bo jutro rano wstajecie

Już napisałam I nie jest to ,naprawdę nic trudnego

A teraz już : Dobranoc

[WrednaAfrodyta]

Wypad na basen udany , Tomek tylko przez chwilkę był lekko przestraszony, a potem szalał Chciał nawet na zjeżdżalnie ale za mały jest Tylko trochę ciężko w szatni bo mi uciekał i jak myłam włosy to szampon wleciał mi do oka i tak piekło jakby miało oko wypalić, ale jakoś daliśmy radę

Słodkich snów bo zbieram się do łóżka, Tż mnie wkurzył i nie chcę mi się już siedzięc i na niego patrzeć....

[UnholyOne]

Dzięki Dziewczynki

agga
dla Gnoma...

mayu, zdrówka, kuruj się

Joluś, moze gołąbki, lasagne albo jajko w mielonym

Wojtusiu, super, ze u Oli kupki już nie było

więcej nie pamiętam...od upału boli mnie głowa..

Dobrej nocki

Jutro do pracy...

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Dobrywieczór i dobranoc

Wrócił mój stary mąż, czyt. jestesmy pokłóceni i mamy siebie głęboko w poszanowaniu.
Humor mam do bani, idę spać:-( (sama)

Napisane przez adaikaka

Jolu, Kat ... wierzcie mi znam moją przyjaciółkę i to nie jest depresja ale nie ważne...
Jolu między nami nie ma szorstkiej przyjaźni... Jeśli sytuacja wymaga pocieszenia i wiem, że będzie lepiej to jej to mówię. Po co mam jej teraz mówić, że będzie dobrze jak wiem, że nie będzie lepiej niż jest teraz... Dziecko z każdym miesiącem jest coraz bardziej absorbujące i niech będzie tego świadoma... Za niedługo będzie jej przesypiał kilka godzin w ciągu dnia a przez resztę czasu będzie domagał się uwagi. Nie jestem szorstka a szczera... Jak jej mówiłam jako świeża mama jak jest ciężko to mi nie wierzyła i się śmiała a teraz podrzuca dziecko kiedy tylko może mamie... Wolę ją przygotować i uświadomić na to co przed nią a nie głaskać po głowie i ściemniać, że mały niedługo będzie spać więcej, że będzie mniej marudzić itd. Dziewczyna musi się nauczyć organizacji czasu przy dziecku i podzielnej uwagi... Musi wiedzieć, że czesto jak będzie chciała wysprzątać a nikogo akurat nie będzie w pobliżu to jedną ręką będzie machać rurą od odkurzacza a drugą trzymać dziecko na biodrze...
No... to koniec tematu... Mówiłam o tym mojej mamie, ona też zna moją przyjaciółkę i podzieliłą moje zdanie.
A nie mogę tego zrozumieć tym bardziej, że tak na prawdę nie wiadomo co małemu jest z tą główką (modlę się o to, żeby ta zmiana zniknęła)... Wydaje mi się, ze powinna Bogu dziękować, że nie jest źle i być przy nim a nie 3 tygodnie po porodzie podrzucać dziecko mamie i wychodzić na imprezy... Ale to jej decyzja i jej życie... Po prostu mnie zaskoczyła... Ja osobiście tak bym nie potrafiła

Twoja wypowiedź o Niej wczoraj dla mnie nie zabrzmiała jak troska. Poza tym, pierwsze miesiące z czasem obecnym dla mnie np. są nie do porównania. Dziś znam swoje dziecko i może to zabrzmi trochę dziwnie - ale się Go nie boję. Na początku nie umiałam się ogarnąć, wydawało mi się, że nic mi się nie udaje, ża na nic nie mam wpływu. Dziś to ja wiem, że żyję
Ja ze swoją przyjaciółką inaczej bym porozmawiała, można być szczerym na różne sposoby. Jakaś surowa mi się wydajesz w swojej ocenie

Napisane przez p4w

tak, prze net

na pewno wymyśli i będziecie śmigać

Dzisiaj nie chciał jeździć

Napisane przez Karolinak82

idź na całość

a bo to nie jest takie trudne jak myślisz

z gołąbkami bez zawijania na pewno też sobie poradzisz tylko ważne by kapusta była drobna
(...)
A ja się nie zgodzę...u mnie z czasem było coraz lepiej...pierwsze tygodnie to szok...później człowiek potrafi się odnaleźć, zorganizować...wie jak może sobie dzień ustawić, kiedy posprzątać, ugotować obiad itd...myślę że "nowej" Mamie nie można mówić że będzie coraz gorzej, bo jeśli ma depresję (często o depresji nawet Rodzina nie wie) to może ją to wpędzić w jeszcze gorszy stan...
Poza tym myślę że z wiekiem dzieci mniej marudzą, są bardziej rozumne, można więcej z nimi zrobić, powoli zaczynają dłużej spać w nocy...
Młodą Mamę trzeba pocieszyć a nie zniechęcić jeszcze bardziej

Karo, a te kotlety się panieruje potem?

Podpisuję się pod tym, nawet jeśli nie ma depresji, to hormony rządzą.

Napisane przez sylka79

Już napisałam I nie jest to ,naprawdę nic trudnego

Dziękuję

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wypad na basen udany , Tomek tylko przez chwilkę był lekko przestraszony, a potem szalał Chciał nawet na zjeżdżalnie ale za mały jest Tylko trochę ciężko w szatni bo mi uciekał i jak myłam włosy to szampon wleciał mi do oka i tak piekło jakby miało oko wypalić, ale jakoś daliśmy radę

Słodkich snów bo zbieram się do łóżka, Tż mnie wkurzył i nie chcę mi się już siedzięc i na niego patrzeć....

Super , macie footki?

Napisane przez UnholyOne

Joluś, moze gołąbki, lasagne albo jajko w mielonym
(...)
Jutro do pracy...

A to jak się robi? Zaintrygowałaś mnie



***
Wypiłam sobie troszkę winka na x-factor i powoli się zbieram do spania

[Karolinak82]

Napisane przez WrednaAfrodyta

Słodkich snów bo zbieram się do łóżka, Tż mnie wkurzył i nie chcę mi się już siedzięc i na niego patrzeć....

Napisane przez Miramej

Karo, a te kotlety się panieruje potem?

tylko w bułce można obtoczyć

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

tylko w bułce można obtoczyć

***
Dobrej nocy

[Ulcia2512]

Wracam pokornie skruszona do Was. Tam ten watek jest chyba nie dla mnie.

Cudny jest wstep do watku.

Dzis stuknela mi dokladnie polowa ciazy. W srode mam usg i moze uda sie okreslic plec gagatka. Ogolniw w tej ciazy czuje sie gorzej niz w tej z Kubko.

Czytalam, ze Przemus Ady ma problem zw skorka. Wybrobowalam na Kubie chyba wszysfko. Najlepiej nam pasuje zestaw: emolium do my ia, krem do skory atopowej SVR( z rozowym napisami) i steryd afloderm gdy jest zle.

Mielismy z Kuba podejscie do odpieluchowywania, ale nic z tego. Moglo mu leciec po nogach i nic. Kuba sa je i to w miare szybko, bo z posilkiem eozprawi sie w 20-30 minut. Mamy juz wszystkie zabki-ostatnia piatka byla strasznie meczaca.
Zaczynam sie zastanawiac jak ogarne dwojks dzieci na raz i chwilowo nie mam wizji jeszcze.

[WrednaAfrodyta]

Czesć

Niestety nie mamy fotek z basenu.

Miłego dnia!

[Karolinak82]

Napisane przez Ulcia2512

Wracam pokornie skruszona do Was. Tam ten watek jest chyba nie dla mnie.

witaj po przerwie


Dzień dobry...
A co tu tak pusto od rana? Nikt dzisiaj nie pracuje? wszystkie śpią?

[skierka1981]

hej

ja nie śpię, kawkę piję, Amelka dosypia jeszcze.

zdecydowałam się na taki rowerek
http://allegro.pl/smoby-rowerek-baby...651262129.html
w tym roku Amelka mam nadzieję opanuje jeżdzenie, a jak nie to przyszły też przejeździ a na 4 ur myślę że taki już normalny, tzn z kółkami bocznymi ale większy. tak mam nadzieję że uda sie zrobić.


jeszcze chrzestna coś się dorzuci ale w lipcu i chciałabym kupić Amelce jakas zabawkę bo dawno nic nie dostała. tylko mam problem bo - klocki jej nie interesują, wszelkie układanki też nie. myślałam o odkurzaczu pyłku tym mówiącym, albo o odkrywczym domku kiddieland. nie za duża ona na ten domek?? ma któreś dziecko??

wszelkie zabawki na podwórko typu zjeżdżalnia, basen większy, piaskownica odpadają póki nie będziemy mieli ogrodzenia - boję się że ktoś poniesie. już w tamtym roku spod domu ginęły nam..... spinacze na pranie

[agga19851985]

Hello.
Ja nie pracuję i nie śpię już od 4.38. alan też :-( Jestesmy obydwoje tacy nie wyspani i marudni, Mały kwiczy a ja razem z nim. Siedzimy na kanapie i oglądmay bajki, alan ma dziś dzień leniuchowania i pozwalam mu na bajki tyle ile chce, oby tylko był spokojny. Przepłakałam pół nocy, gdy ostatni raz patrzyłam na zegarek była 2.14. Łeb mi pęka, oczu nie widac, w domu burdel (bo bałagan to za lekko powiedziane) obiadu nie przewiduje (dla męża oczywiście).

[katarzynka00]

Napisane przez Ulcia2512

Wracam pokornie skruszona do Was. Tam ten watek jest chyba nie dla mnie.

Dzis stuknela mi dokladnie polowa ciazy. W srode mam usg i moze uda sie okreslic plec gagatka. Ogolniw w tej ciazy czuje sie gorzej niz w tej z Kubko.


Zaczynam sie zastanawiac jak ogarne dwojks dzieci na raz i chwilowo nie mam wizji jeszcze.

witaj, a co tam jest nie tak?
masz na myśli ten wrześniowo-październikowy?

U mnie 23tydzień jaaaa jak widzę 18tyg do końca to przebiega mnie przyjemny dreszczyk

A ja jutro jadę na usg, usłyszeć że to syn
Na moje szczęście teraz mi zdecydowanie lepiej.Swoje z brzuchem przeleżałam.

A co cię najbardziej przeraża?

Napisane przez Karolinak82

Dzień dobry...
A co tu tak pusto od rana? Nikt dzisiaj nie pracuje? wszystkie śpią?

o patrzcie jaka mądrala

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

agga ja przed 3 szłam spać Zasiedziałam i zagadałam i zaprzytulałam się z mężem. O 8 wstałam, bo stwierdziłam że jestem wyspana.
Laura śpi, mąż po pieczywo poszedł.Upał leje się z nieba.Kolejny fajny dzień będzie.

[Karolinak82]

Napisane przez skierka1981

hej

Amelka na pewno ucieszy się z rowerka...

Napisane przez agga19851985

Hello.
Ja nie pracuję i nie śpię już od 4.38. alan też :-( Jestesmy obydwoje tacy nie wyspani i marudni, Mały kwiczy a ja razem z nim. Siedzimy na kanapie i oglądmay bajki, alan ma dziś dzień leniuchowania i pozwalam mu na bajki tyle ile chce, oby tylko był spokojny. Przepłakałam pół nocy, gdy ostatni raz patrzyłam na zegarek była 2.14. Łeb mi pęka, oczu nie widac, w domu burdel (bo bałagan to za lekko powiedziane) obiadu nie przewiduje (dla męża oczywiście).

bardzo mi przykro...

Napisane przez katarzynka00

o patrzcie jaka mądrala

a jak zazwyczaj jak włączam kompa to ktoś już jest...a dzisiaj pierwsza

[kamilka]

Napisane przez sylka79

nie myślałam,bo nie miałam,nigdy problemów z plecami,czy kręgosłupem.To jakieś jednorazowe chyba,bo już prawie przestało chyba mnie zawiało,raz też deszczyk mnie pokropił

mnie ostatnio przewiało w ciazy przy B. wczesniej co roku na wiosne mialam problemy. Zawsze szłam do masażysty+ przeciwbólowe zeby poruszac sie jakkolwiek. pierwszy masaz juz troche pomagal, po drugim juz sie poruszalam czujac blokade, przy zbyt szybkich ruchach, a po 3 dniu z masażem juz prawie dobrze, i dzieki temu szybko mijało. masaż rozgrzeje przykurczony mieseń i szybko wraca do normy. U nas za 3 masaże ok 90zł wiec nie jest to wielka kwota...

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wypad na basen udany , Tomek tylko przez chwilkę był lekko przestraszony, a potem szalał Chciał nawet na zjeżdżalnie ale za mały jest Tylko trochę ciężko w szatni bo mi uciekał i jak myłam włosy to szampon wleciał mi do oka i tak piekło jakby miało oko wypalić, ale jakoś daliśmy radę

fajnie

Napisane przez skierka1981

zdecydowałam się na taki rowerek
http://allegro.pl/smoby-rowerek-baby...651262129.html
w tym roku Amelka mam nadzieję opanuje jeżdzenie, a jak nie to przyszły też przejeździ a na 4 ur myślę że taki już normalny, tzn z kółkami bocznymi ale większy. tak mam nadzieję że uda sie zrobić.

podoba sie

[Karolinak82]

Dziś jest dzień pocałunku.....więc buziak

[mayaha]

Napisane przez UnholyOne

D

mayu, zdrówka, kuruj się

Joluś, moze gołąbki, lasagne albo jajko w mielonym

dzięki kochana
ale jak tu się kurować w pracy

o widzisz zapomniałam o lasagne

cześć Ulcia

Napisane przez Karolinak82

witaj po przerwie


Dzień dobry...
A co tu tak pusto od rana? Nikt dzisiaj nie pracuje? wszystkie śpią?

ej, ja od ponad godz tego posta pisze, tyle mam pracy :/

Napisane przez agga19851985

Hello.
Ja nie pracuję i nie śpię już od 4.38. alan też :-( Jestesmy obydwoje tacy nie wyspani i marudni, Mały kwiczy a ja razem z nim. Siedzimy na kanapie i oglądmay bajki, alan ma dziś dzień leniuchowania i pozwalam mu na bajki tyle ile chce, oby tylko był spokojny. Przepłakałam pół nocy, gdy ostatni raz patrzyłam na zegarek była 2.14. Łeb mi pęka, oczu nie widac, w domu burdel (bo bałagan to za lekko powiedziane) obiadu nie przewiduje (dla męża oczywiście).

przykro mi bardzo
oby szybko wrócił nowy mąż

Napisane przez katarzynka00

agga ja przed 3 szłam spać Zasiedziałam i zagadałam i zaprzytulałam się z mężem. O 8 wstałam, bo stwierdziłam że jestem wyspana.
Laura śpi, mąż po pieczywo poszedł.Upał leje się z nieba.Kolejny fajny dzień będzie.

ale fajnie, rozmarzyłam się

[czekoladka21]

[Karolinak82]

Napisane przez mayaha

ej, ja od ponad godz tego posta pisze, tyle mam pracy :/

ja (odpukać) na razie mam luźno...a raczej wszystko "się robi" na bieżąco..aż dziwne bo to poniedziałek, a w poniedziałki zawsze szaleństwo oby tak zostało...bo jaki poniedziałek taki cały tydzień

[p4w]

dziewczyny, właśnie wróciłam z poczty i nadal jestem w szoku

ja nie jestem jakąś specjalną miłośniczką zwierząt - tzn. nie zachwycam się i nie głaszczę każdego napotkanego stworzenia
ale ten widok mną wstrząsnął na poczcie w kartonie zamkniętym stał przygotowany do wysyłki ptak - szamotał się niemiłosiernie, normalnie aż zaczęłam rozmowę z panią w okienku, ze jak można wysyłać żywe stworzenia w kartonie
pani powiedziała, ze może na rozdzielni otworzą karton i dadzą pić ptaszkowi, ale coś mi się wierzyć w to nie chce

[mariolasl]

Dzien dobry
Dogorywam po dyzurze, zaraz idziemy sie zdrzemnac, wiec tylko wpadla powiedziec "czesc"

Miramej, niczego innego z mielonego nie robie, tylko to, o czym pisaly juz dziewczyny.

Witam Ulcie

no to pa

[Miramej]

Ulcia

Napisane przez skierka1981

zdecydowałam się na taki rowerek
http://allegro.pl/smoby-rowerek-baby...651262129.html
w tym roku Amelka mam nadzieję opanuje jeżdzenie, a jak nie to przyszły też przejeździ a na 4 ur myślę że taki już normalny, tzn z kółkami bocznymi ale większy. tak mam nadzieję że uda sie zrobić.

Bardzo ładny

Napisane przez agga19851985

Hello.
Ja nie pracuję i nie śpię już od 4.38. alan też :-( Jestesmy obydwoje tacy nie wyspani i marudni, Mały kwiczy a ja razem z nim. Siedzimy na kanapie i oglądmay bajki, alan ma dziś dzień leniuchowania i pozwalam mu na bajki tyle ile chce, oby tylko był spokojny. Przepłakałam pół nocy, gdy ostatni raz patrzyłam na zegarek była 2.14. Łeb mi pęka, oczu nie widac, w domu burdel (bo bałagan to za lekko powiedziane) obiadu nie przewiduje (dla męża oczywiście).

Napisane przez katarzynka00

A ja jutro jadę na usg, usłyszeć że to syn
Na moje szczęście teraz mi zdecydowanie lepiej.Swoje z brzuchem przeleżałam.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez czekoladka21

Napisane przez Karolinak82

ja (odpukać) na razie mam luźno...a raczej wszystko "się robi" na bieżąco..aż dziwne bo to poniedziałek, a w poniedziałki zawsze szaleństwo oby tak zostało...bo jaki poniedziałek taki cały tydzień

Korzystaj, póki możesz

Napisane przez p4w

dziewczyny, właśnie wróciłam z poczty i nadal jestem w szoku

ja nie jestem jakąś specjalną miłośniczką zwierząt - tzn. nie zachwycam się i nie głaszczę każdego napotkanego stworzenia
ale ten widok mną wstrząsnął na poczcie w kartonie zamkniętym stał przygotowany do wysyłki ptak - szamotał się niemiłosiernie, normalnie aż zaczęłam rozmowę z panią w okienku, ze jak można wysyłać żywe stworzenia w kartonie
pani powiedziała, ze może na rozdzielni otworzą karton i dadzą pić ptaszkowi, ale coś mi się wierzyć w to nie chce

, a wysyłka żywych stworzeń nie jest obwarowana jakimiś przepisami?

Napisane przez mariolasl

Dzien dobry
Dogorywam po dyzurze, zaraz idziemy sie zdrzemnac, wiec tylko wpadla powiedziec "czesc"

Miramej, niczego innego z mielonego nie robie, tylko to, o czym pisaly juz dziewczyny.

***
Idę po tabletkę przeciwbólową, ten upał mnie dobija, wyszliśmy na spacer o 8-ej, ale i tak już było gorąco

Oj, żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce

[Karolinak82]

Napisane przez p4w

dziewczyny, właśnie wróciłam z poczty i nadal jestem w szoku

niestety ale zdarzają się takie wysyłki "paczka" musi spełnić określone warunki...to podłe...zwłaszcza w taką pogodę

Napisane przez mariolasl

no to pa

odpocznij


Patrzcie to czego to ludzie nie wymyślą
ale nie powiem...słodkie są

[skierka1981]

jeszcze was pomęczę
a co myslicie o takim? znalazłam i spodobałl mi się
http://szafka.pl/c463882-super-rower...3-kolkach.html

[Ania0104]

dzień dobry

ale u nas grąco
Małż ma dzisaij urop i zabrał Bartoszka do teściów

Ja muszę mamie pomóc przerobić czereśnie a potem na budowę lece myć okna i troche posprzątać '

pewnie wpadne wieczorkiem

[p4w]

taka przesyłka ma obwarowania - idzie max 24 h, muszą być otwory na powietrze i musi być skobelek, zeby można było otworzyć paczkę
ale jakoś nie mogę tego przełknąć jak się ten ptak szamotał

[Miramej]

Napisane przez Ania0104

dzień dobry

ale u nas grąco
Małż ma dzisaij urop i zabrał Bartoszka do teściów

Ja muszę mamie pomóc przerobić czereśnie a potem na budowę lece myć okna i troche posprzątać '

pewnie wpadne wieczorkiem

Aniu, u nas też gorąco

Napisane przez p4w

taka przesyłka ma obwarowania - idzie max 24 h, muszą być otwory na powietrze i musi być skobelek, zeby można było otworzyć paczkę
ale jakoś nie mogę tego przełknąć jak się ten ptak szamotał

Rozumiem Cię, myślałam, że te przepisy są bardziej ludzkie

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Korzystaj, póki możesz

i się skończyło

Napisane przez Ania0104

dzień dobry

Ja muszę mamie pomóc przerobić czereśnie a potem na budowę lece myć okna i troche posprzątać '

ja się właśnie zajadałam czereśniami...pyyyycha:sl ina:

Napisane przez p4w

taka przesyłka ma obwarowania - idzie max 24 h, muszą być otwory na powietrze i musi być skobelek, zeby można było otworzyć paczkę
ale jakoś nie mogę tego przełknąć jak się ten ptak szamotał

ludzie są bezduszni

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

A nasze dzieci mogą jeść rzeczy z puszki? Myślałam, że nie

hmm, pojęcia nie mam, Oli raz na jakiś czas zjada troche fasolki takiej lub kukurydzy.



Kasiu, to jakieś inne odmiany rzodkiewek mamy, bo u mnie zawsze są takie, co skórkę mają najostrzejszą a środek łagodniejszy. chociaż co roku inne odmiany kupujemy, to zawsze tak było u nas.

Dzien dobry.

zbierała któraś z Was kiedyś kwiaty bzu czarnego na herbatkę?
wybieram się narwać i ususzyć, podobno na gorączke dobra jest taka herbatka.

poza tym wybieramy sie chyba na tydzien do teściów, bo u nas dach zmieniają i nie widzi mi sie przebywanie w domu w tym czasie, hałas, robotnicy itd.