Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[zverka]

Napisane przez lily92920

Ale o co chodzi?




No cóż, mój eks nie ma jaj. Co mu z reszta napisałam przed chwilą, bo mam już go dosyć!

Mój też nie Ja to pełen luz

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez niquolle

to chyba rzecz zupełnie normalna u facetów.. potrafią walczyć na początku, a później - łatwo się poddają zupełnie inaczej niż my kobiety.. ja o faceta nigdy nie walczyłam, ale o związek już tak.. z marnym skutkiem [w moim pierwszym związku, bo w drugim nawet nie wiedziałam, że jest coś nie tak], ale przynajmniej próbowałam..


ja bardziej nie ufam kobietom niż mężczyznom..
bierze się to z kilku przyczyn..

O mnie mój ex bardzo zabiegał. Starał się o numer, pisał, przyjeżdżał. Widać, że mu zależało. A później co? Jedno wielkie bagno. Ja nie ufam ani facetom ani kobietom.Ale z dwojga złego KOBIETA jest GORSZA :/ Niestety. Mam przykład wśród swoich znajomych <w tej chwili już baaardzo dalekich znajomych>.

[embika]

Witam

Dołączam do was Dziewczyny, podczytuję wątek już z 3 tygodnie, tyle czasu mój "związek" chylił się ku upadkowi. Dziś ostatecznie się rozstaliśmy, on ma inną... Spotykalismy się jakies 9 miesięcy, może niedługo no ale trochę się zangażowała.

Mega mi smutno pisalismy dziś, udaje że niby nie mam pretensji że wszystko ok, no ale chcę z tego wyjśc z twarzą, w srodku aż mnie pali

[Malla]

Lily - ale co Ci pisze?

embika - przykro mi, że Cię wymienił na gorszy model

[embika]

embika - przykro mi, że Cię wymienił na gorszy model [/QUOTE]

Własnie nie gorszy... Dziewczyna naprawdę ładna i wydaje się taka no idealna na kobietę życia.

Mi może z wyglądu nic nie brakuję ale czasem sama nie wiedziałam czego chcę, i nie chciałam powaznego związku... On się długo starał ale odpuścił bo nie widziała efektów.
Teraz ja żałuję

[howdoi]

Napisane przez embika

embika - przykro mi, że Cię wymienił na gorszy model

Własnie nie gorszy... Dziewczyna naprawdę ładna i wydaje się taka no idealna na kobietę życia.

Mi może z wyglądu nic nie brakuję ale czasem sama nie wiedziałam czego chcę, i nie chciałam powaznego związku... On się długo starał ale odpuścił bo nie widziała efektów.
Teraz ja żałuję[/QUOTE]

wygląd to nie wszystko...

[zverka]

Napisane przez embika

Witam

Dołączam do was Dziewczyny, podczytuję wątek już z 3 tygodnie, tyle czasu mój "związek" chylił się ku upadkowi. Dziś ostatecznie się rozstaliśmy, on ma inną... Spotykalismy się jakies 9 miesięcy, może niedługo no ale trochę się zangażowała.

Mega mi smutno pisalismy dziś, udaje że niby nie mam pretensji że wszystko ok, no ale chcę z tego wyjśc z twarzą, w srodku aż mnie pali

Przykro mi. Kochana nie udawaj Po prostu przyznaj przed sobą, że jest palantem i że na Ciebie nie zasługiwał Wiem, że Ci ciężko Przeszłam przez to samo jakiś czas temu I dziś czuję się świetnie. Co prawda jestem po kolejnym nieudanym związku z JESZCZE GORSZYM PALANTEM ale świat się na tym nie kończy

[lily92920]

Napisane przez Malla

Lily - ale co Ci pisze?

Jakieś idiotyzmy w stylu "nie spotkam sie z Toba bo nie", które mnie bardziej irytują niż sprawiają przykrość...

[embika]

Napisane przez howdoi

wygląd to nie wszystko...

Wiem... kurcze on chcę ze mną podtrzymywac kontakt, ale ja nie chcę
Musiałbym dalej grac twardą, że mnie to nie rusza, a mam mega ochotę powiedziec mu co czuję.

Dostałam mega powera, zeby poznac kogoś nowego, i odreagowac

[niquolle]

Napisane przez lily92920

Tak! :/ :/

to ja tylko w kilku słowach : Kiedy powiem sobie dość?

[embika]

Dziewczyny, ja was tu podczytuję i widzę że w wiekszości to faceci są do kitu i to ich wina te rozstania, wasze łzy i cierpienie.

Mój ex nie był palantem, to ja nim chyba byłam Normalnie sie prosiłam żeby znalazł sobie inną Spodziewałm się tego, nie jestem w szoku, tylko mnie to boli, mam jakiś problem ze sobą i nie umiem byc w związku

[lily92920]

Napisane przez niquolle

to ja tylko w kilku słowach : Kiedy powiem sobie dość?

Ale kurde, ja już nic do niego nie mam. W dupie z nim! Chciałam tylko odzyskac moje rzeczy. I zamknąc ten zasrany rodział!

[zverka]

Napisane przez embika

Dziewczyny, ja was tu podczytuję i widzę że w wiekszości to faceci są do kitu i to ich wina te rozstania, wasze łzy i cierpienie.

Mój ex nie był palantem, to ja nim chyba byłam Normalnie sie prosiłam żeby znalazł sobie inną Spodziewałm się tego, nie jestem w szoku, tylko mnie to boli, mam jakiś problem ze sobą i nie umiem byc w związku

A powiedz ile masz lat? Może po prostu nie dorosłaś jeszcze do bycia z kimś na poważnie

[embika]

Napisane przez zverka

A powiedz ile masz lat? Może po prostu nie dorosłaś jeszcze do bycia z kimś na poważnie

25 prawie napewno nie dorosłam, to nie pierwszy raz mi sie zdarza

Ten ex był 2 lata młodszy, głównie spotykam się z młodszymi z nadzieją, że z takim bedzie mi łatwiej jakoś sie zgrac. No ale okazał się doroślejszy i powazniejszy niż ja.

[lily92920]

Napisane przez embika

25 prawie napewno nie dorosłam, to nie pierwszy raz mi sie zdarza

Ten ex był 2 lata młodszy, głównie spotykam się z młodszymi z nadzieją, że z takim bedzie mi łatwiej jakoś sie zgrac. No ale okazał się doroślejszy i powazniejszy niż ja.

Ale opisz dokładniej!
Ile byliście razem i wogóle...?

[howdoi]

Napisane przez embika

25 prawie napewno nie dorosłam, to nie pierwszy raz mi sie zdarza

Ten ex był 2 lata młodszy, głównie spotykam się z młodszymi z nadzieją, że z takim bedzie mi łatwiej jakoś sie zgrac. No ale okazał się doroślejszy i powazniejszy niż ja.

wredna byłaś ? odrzucałaś go czy jak ?

[embika]

Napisane przez lily92920

Ale opisz dokładniej!
Ile byliście razem i wogóle...?

Spotykaliśmy się od września, 2 dni po rozstaniu z ex ex go poznałam, wszystko się szybko potoczyło bo chciałam o tamtym zapomniec, było super, myslałam że się dogadujemy, ale zaczeło się sypac, jeszcze zanim poznał tą dziewczynę, rozumiem go chciał związku na poważnie, ja się boję deklaracji. Jak bylismy za blisko ja musiałam się wycofywac.

[howdoi]

Napisane przez embika

Spotykaliśmy się od września, 2 dni po rozstaniu z ex ex go poznałam, wszystko się szybko potoczyło bo chciałam o tamtym zapomniec, było super, myslałam że się dogadujemy, ale zaczeło się sypac, jeszcze zanim poznał tą dziewczynę, rozumiem go chciał związku na poważnie, ja się boję deklaracji. Jak bylismy za blisko ja musiałam się wycofywac.

I kiedy poznał tamtą ?

[juniorka89]

Napisane przez lily92920

Niech napisze jeszcze jedną chamska rzecz, to leci na czarna liste na fb i blokuje go na gg!

800 wiadomości później.....Pozostawie to bez komentarza...

[embika]

Napisane przez howdoi

I kiedy poznał tamtą ?

Swieża sprawa, chyba zna ja z 2 tyg, zaczął szukac jak zaczęło byc między nami zle, jeszcze z nia nie jest, przyznał się że kogoś poznał, spotyka się i chce byc ok.

[howdoi]

Napisane przez embika

Swieża sprawa, chyba zna ja z 2 tyg, zaczął szukac jak zaczęło byc między nami zle, jeszcze z nia nie jest, przyznał się że kogoś poznał, spotyka się i chce byc ok.

yhy skąd ja to znam...

fajnie, że zaczął się z nią spotykać już jak między wami było źle. Widać jak mu zależało.

[lily92920]

Napisane przez juniorka89

800 wiadomości później.....Pozostawie to bez komentarza...

Napisał... Że tak, nie ma jaj, żeby sie spotkać.

I już nie ma go na gg!

[embika]

Napisane przez howdoi

yhy skąd ja to znam...

fajnie, że zaczął się z nią spotykać już jak między wami było źle. Widać jak mu zależało.

Przestało mu zależec napewno, ech... trudno, musze z tym życ.Pozostaje mi pamietac dobre momenty, znając życie pewnie mu z tamta nic nie wyjdzie i będzie chciał powrotu, bo już szykuje grunt.

Na pocieszenie odezwałam się do mojego ex ex, tamty związek to dopiero była jazda bez trzymanki, ale znam go prawie 6 lat, i zawsze mam go w zanadrzu na gorsze chwile.

[niquolle]

Napisane przez lily92920

Ale kurde, ja już nic do niego nie mam. W dupie z nim! Chciałam tylko odzyskac moje rzeczy. I zamknąc ten zasrany rodział!

twierdzisz, że nic do niego nie masz, ale od czasu do czasu czytam, że doły przez Niego łapiesz.. przez pół roku nie zamknęłaś tego rozdziału.. ja wiem, że ma Twoje rzeczy, ale nie dało się ich odzyskać wcześniej? a nie jest tak, że Ty chcesz mieć z nim kontakt? bo ja jestem zdania, że jak ktoś nie chce - TO GO NIE MA!!!! żadne gg, fb, i kij wie co tam... NIE I JUŻ!

dziewczyno, ja nie wiem, jakie on tam ma te Twoje rzeczy... jeśli są NAPRAWDĘ wartościowe to ok.. niech Ci je wyśle czy coś.. ok, jaj nie ma, bo nie chce osobiście Ci je dostarczyć, ale przecież chodzi Ci TYLKO I WYŁĄCZNIE o rzeczy.. nie ważne jak - ważne, że je odzyskasz..

i urwij ten kontakt.. [chyba, że chcesz być żałosna..przepraszam, jeśli Cię uraziłam..]

[howdoi]

Napisane przez embika

Przestało mu zależec napewno, ech... trudno, musze z tym życ.Pozostaje mi pamietac dobre momenty, znając życie pewnie mu z tamta nic nie wyjdzie i będzie chciał powrotu, bo już szykuje grunt.

Na pocieszenie odezwałam się do mojego ex ex, tamty związek to dopiero była jazda bez trzymanki, ale znam go prawie 6 lat, i zawsze mam go w zanadrzu na gorsze chwile.

NA POCIESZENIE ???

w jakim celu ??

w zanadrzu ??

nie rozumiem...

[lily92920]

Napisane przez niquolle

twierdzisz, że nic do niego nie masz, ale od czasu do czasu czytam, że doły przez Niego łapiesz.. przez pół roku nie zamknęłaś tego rozdziału.. ja wiem, że ma Twoje rzeczy, ale nie dało się ich odzyskać wcześniej? a nie jest tak, że Ty chcesz mieć z nim kontakt? bo ja jestem zdania, że jak ktoś nie chce - TO GO NIE MA!!!! żadne gg, fb, i kij wie co tam... NIE I JUŻ!

dziewczyno, ja nie wiem, jakie on tam ma te Twoje rzeczy... jeśli są NAPRAWDĘ wartościowe to ok.. niech Ci je wyśle czy coś.. ok, jaj nie ma, bo nie chce osobiście Ci je dostarczyć, ale przecież chodzi Ci TYLKO I WYŁĄCZNIE o rzeczy.. nie ważne jak - ważne, że je odzyskasz..

i urwij ten kontakt.. [chyba, że chcesz być żałosna..przepraszam, jeśli Cię uraziłam..]

Nie chce być "żałosna". Kontaktu z nim nie miałam jako tako od kiedy sie LO skończyło wogóle sie do niego nie odezwałam. Przypomniałam mu tylko o moich rzeczach. Tak i są one wartościowe.

[embika]

Napisane przez howdoi

NA POCIESZENIE ???

w jakim celu ??

w zanadrzu ??

nie rozumiem...

nie wiem, spotkamy się pogadamy, ten facet to moja wielka miłośc, jest taki sam jak ja. Chyba ze sto razy próbowalismy byc razem ale nie wychodziło. Z 4 miesiące temu chciał do mnie wrócic ale byłam z obecnym ex więc powiedziałam nie. Ale sie spotkalismy 2 razy czysto koleżeńsko, wiem, że mnie zrozumie, bo on wie jak to jest chciec z kims byc ale nie umiec, jego zawsze rzucaja kobiety a mnie faceci.

[Dearlie]

Dziewczyny czy myślicie, że można jeszcze kochać na tyle miesięcy od rozstania? Czy to tylko zwykła tęsknota za drugim człowiekiem ? Dzisiaj mam spadek formy. Nie siedzę i nie ryczę, nie mam doła ani nic z tych rzeczy, ale jakoś tak moje myśli uciekają do eksa. Może przez pewien wątek na wizażu, w którym się udzieliłam i jakoś tak wróciły do mnie wspomnienia, nie tylko te złe, ale i te dobre. Wiem jedno, cholernie mi go brakuje. Chciałabym już zupełnie zobojętnić się na tego człowieka. Tylko czy będę potrafiła?

[howdoi]

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny czy myślicie, że można jeszcze kochać na tyle miesięcy od rozstania? Czy to tylko zwykła tęsknota za drugim człowiekiem ? Dzisiaj mam spadek formy. Nie siedzę i nie ryczę, nie mam doła ani nic z tych rzeczy, ale jakoś tak moje myśli uciekają do eksa. Może przez pewien wątek na wizażu, w którym się udzieliłam i jakoś tak wróciły do mnie wspomnienia, nie tylko te złe, ale i te dobre. Wiem jedno, cholernie mi go brakuje. Chciałabym już zupełnie zobojętnić się na tego człowieka. Tylko czy będę potrafiła?

Nie spotykając się z nim i nie pisząc na pewno tak...

[Malla]

Napisane przez embika

Mój ex nie był palantem, to ja nim chyba byłam Normalnie sie prosiłam żeby znalazł sobie inną Spodziewałm się tego, nie jestem w szoku, tylko mnie to boli, mam jakiś problem ze sobą i nie umiem byc w związku

Skąd się to w Tobie bierze?

Napisane przez embika

Na pocieszenie odezwałam się do mojego ex ex, tamty związek to dopiero była jazda bez trzymanki, ale znam go prawie 6 lat, i zawsze mam go w zanadrzu na gorsze chwile.

Tylko proszę mi się nim nie bawić

Napisane przez embika

on wie jak to jest chciec z kims byc ale nie umiec, jego zawsze rzucaja kobiety a mnie faceci.

Najłatwiej powiedzieć, że się czegoś chce, ale nie umie. A przecież to wszystko nie dzieje się bez przyczyny.

[blueone]

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27350921]i to chyba boli najbardziej pomijając fakt, kim jest ta dziewczyna [/QUOTE]

Miałam to samo. Mój po poprzednim pseudo rozstaniu po 2 dniach się zakochał...pomijając już "standard" tej dziewczyny. A najsmieszniejsze, że to ja się czułam idiotką...Powinnam była wtedy odejść.


[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27351236]ogólnie jestem zażenowana jego wyborem i wiem, że tak nie powinno być, ale wstyd mi z tego powodu ;/
[/QUOTE]

To samo....

Napisane przez lily92920

Kuwa, ten kretyn znowu zostawia mi powalone wiadoości na gg!

Zablokuj.

Napisane przez niquolle

to chyba rzecz zupełnie normalna u facetów.. potrafią walczyć na początku, a później - łatwo się poddają zupełnie inaczej niż my kobiety.. ja o faceta nigdy nie walczyłam, ale o związek już tak.. z marnym skutkiem [w moim pierwszym związku, bo w drugim nawet nie wiedziałam, że jest coś nie tak], ale przynajmniej próbowałam..

Ehhhhh...

Napisane przez embika

Mój ex nie był palantem, to ja nim chyba byłam Normalnie sie prosiłam żeby znalazł sobie inną Spodziewałm się tego, nie jestem w szoku, tylko mnie to boli, mam jakiś problem ze sobą i nie umiem byc w związku

Ostatnio nachodza mnie takie przemyślenia...Że sama go do wielu rzeczy sprowokowałam. Cisnęłam, ciśnęłam az pękał a potem mialam powód do pretensji i użalania się

Napisane przez howdoi

wredna byłaś ? odrzucałaś go czy jak ?

Ja byłam...

Napisane przez embika

ja się boję deklaracji. Jak bylismy za blisko ja musiałam się wycofywac.

Mam to samo.

I chyba naprawdę nie jestem dojrzała do związku, takiego jakiego rzekomo oczekuję. Oboje nie byliśmy dojrzali. Smutno mi

Dzisiaj jest kiepski dzień...Moja mama zasłabła i wyladowała w szpitalu, nie mogłam sie z nią skontaktować, teraz jeszcze znowu okazało się że musze sie użerać z cholerną Telekomunikacją. Nie mam sił, jeszcze ta pogoda i te durne myśli...Ide spać,musze na jutro zrobić prezentację zaliczeniową i wykończyć magisterkę.