Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część V i 1/2 ;)

[muffinka90]

Hej mamuski, upal niesamowity a tu jeszcze wypadaloby nad zelazkiem postac

Napisane przez zoskasamoska

Witam
Mogę smiało do Was dołączyć.
Wczoraj dowiedziałam się na 100%, że jestem w ciąży, widziałam małego szkraba na usg. Bardzo wczesna ciąża , 3-4 tygodnie. Mam prawie 20 lat. Nie powiem , wielki szok przeżyłam , gdy się o tym dowiedziałam. Płaczu co nie miara. Może się to wkrótce wszystko poukłada.

Juz sie zastanawialam gdzie zginelas powiedz, oswoilas sie juz troche z sytuacja? I jak sprawa ze zmuszaniem do slubu?
Bardzo sie ciesze, ze zdecydowalas urodzic. Teraz moze i cie to przeraza, ale gwarantuje, ze jak zobaczysz to malenkie serducho pikajace na ekranie, a potem za jakis czas poczujesz, jak malenstwo sie rusza, to nie bedziesz zalowala

Napisane przez agnesuk

kurczę, myślałam,że jednak ma jakiś wpływ
bardzo bym chciała karmić piersią, wiem że dzięki temu jeszcze bardziej zbliżę się do dziecka.
czytałam kiedyś o tym artykuł,że kobiety które nie karmiły piersią swoich dzieci ich kontakt w dalszej przyszłości nie jest tak bliski. coś w tym jest, bo ja z moją matką zyje tragicznie.

dzień doberek
nie martw się tymi ruchami. Może dziecko jest spokojne i nie chcę mamusi kopać spokojnie, na pewno to nic złego.

Nie jest wcale powiedziane, ze nie bedziesz miala pokarmu, a nawet jesli, to wazne, ze kochasz swoje dziecko i sposob karmienia nie ma tu nic do rzeczy u mnie kobitki w rodzinie nie mialy siary przed porodem, a moja mum mnie karmila kilka miesiecy, a mojego brata juz za to gora 2, bo miala za slaby pokarm, wiec reguly nie ma.

Napisane przez agnesuk

sorka,źle zrozumiałam
załączam zdjęcie brzuszka :

Ale masz fajnego okraglaka, moj to ma jakis przedzialek w poprzek nad pepkiem

Patiisia mam fajna ksiazke o ciazy (jak cos mnie niepokoi, to zerkam do niej, zamiast do neta) zaraz ci napisze o tych ruchach, bo to, ze czasem ich mniej jest teraz normalne

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Niepokoj zwiazany z pierwszym odczuciem ruchu czesto bywa zastapiony przez niepokoj spowodowany tym, ze ruchy plodu wydaja sie za rzadkie, albo przez jakis czas nie sa wyczuwane. Jednak na tym etapie ciazy obawy te- choc zrozumiale- czesto bywaja bzpodstawne. Czestotliwosc zauwazalnych ruchow na razie jest bardzo zroznicowana, wzorce ruchow bywaja w najlepszym wypadku chaotyczne. Choc plod porusza sie niemal bez przerwy, tylko niektore z jego ruchow sa na tyle silne, bys mogla je poczuc. Innych nie wyczuwasz z powoduz pozycji plodu (poniewaz na przyklad jest skierowany twarza- i kopnieciami- do wewnatrz). Albo wreszcie z powodu swoich zajec- jesli duzo chodzisz czy poruszasz sie, kolyszesz plod do snu, nwet jesli nie spi, ty mozesz byc zbyt zajeta, aby zauwazyc ruchy. Istenieje tez prawdopodobienstwo, ze przesypiasz pore najwiekszej aktywnosci dziecka, dla wielu dzieci przypada ona na srodek nocy. (Nawet na tym etapie dzieci najczesciej zabieraja sie do dzialania, gdy ich matki spia).
Jednym ze sposobow na wywolanie ruchow plodu, jesli nie czulas ich przez caly dzien, jest polozenie sie na godzine czy dwie wieczorna pora, najlepiej po wypiciu szklanki mleka, soku pomaranczowego lub jakiejs przekasce. Polaczenie twojego braku aktywnosci z wstrzasem, jakim jest energia z posilku, moze sklonic go do poruszania sie. Wiele matek zauwaza, ze do 20tc, raz na jkis czas nie odczuwa ruchow plodu przez dzien lub dwa, a nawet przez trzy czy cztery dni. Pozniej- choc nie nalezy panikowac- prawdopodobnie rozsadnie postapisz, dzwoniac do lekarza, zeby miec pewnosc, iz 24h przerwa w odczuwaniu ruchow plodu nie jest powodem do niepokoju.
Gdy minie 28tc (!) ruchy plodu staja sie bardziej konsekwentne, dlatego tez dobrze, by matka nabrala zwyczaju codziennego sprawdzania jego aktywnosci.

Ufff... ale sie nastukalam takze Pati nie masz sie czym martwic

[aguu00]

agnesuk ha, no spox ja tak chaotycznie pisze.
Brzusi śliczny

ok idę się ubierać bo za godzinę wychodzę do położnej w sumie.. ;>
chcą mnie przez godzinę męczyć zobaczymy co to będzie..

[zoskasamoska]

muffinka90 ze ślubem nie mam pojęcia jak będzie. Nie chce tego, mogę z chłopakiem zamieszkać, ale ślub mi niepotrzebny.
Spadło to na mnie jak gron z jasnego nieba. Owszem jestem w szoku , ale sie przyzwyczajam do tego faktu. Juz powoli zaczynam oglądac sie na pieluchami w markecie, czy w drogerii. Zaczeły interesowac mnie ceny roznych słoiczków dla dzieci, kaszki czy tam mleka.

Nie wiem jak im to wszystkim powiedzieć, że ja ślubu nie chce.

Mam jeszcze pytanie. Czy mogę jezdzic rowerem? Ginekologa nie pytałam ,a w googlach zdania są podzielone.

[Patiisia]

Napisane przez zoskasamoska

Witam
Mogę smiało do Was dołączyć.
Wczoraj dowiedziałam się na 100%, że jestem w ciąży, widziałam małego szkraba na usg. Bardzo wczesna ciąża , 3-4 tygodnie. Mam prawie 20 lat. Nie powiem , wielki szok przeżyłam , gdy się o tym dowiedziałam. Płaczu co nie miara. Może się to wkrótce wszystko poukłada.

Witaj Nie wiem jak dokładnie wygląda u Ciebie sytuacja, ale jeśli zdecydowałaś już że urodzisz dziecko, to zobaczysz, już niedługo się przyzwyczaisz, i z czasem będzie coraz lepiej Ja jak zobaczyłam na teście 2 kreski popłakałam się, i na pewno nie ze szczęścia. Ale pierwsza wizyta u ginekologa (6t5d), pierwsze usg, i to wszystko sprawiło że powoli zaczynałam się przyzwyczajać. A teraz leci mi już 5-ty miesiąc ciąży i jestem pewna że w życiu nie chciałabym cofnąć czasu, nie mogę się już doczekać jak maluszek będzie z Nami Kocham Go z dnia na dzień coraz bardziej, i każdy Jego ruch jest dla mnie najpiękniejszą rzeczą na świecie Trzymam kciuki za to żeby u Ciebie też było coraz lepiej z akceptacją ciąży i dziecka

Napisane przez agnesuk

załączam zdjęcie brzuszka :

Ale fajny! Mój mi urósł ostatnio, aż mnie tż wkurzać zaczął tekstami, że "mi się utyło trochę"

Napisane przez muffinka90

Patiisia mam fajna ksiazke o ciazy (jak cos mnie niepokoi, to zerkam do niej, zamiast do neta) zaraz ci napisze o tych ruchach, bo to, ze czasem ich mniej jest teraz normalne

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Niepokoj zwiazany z pierwszym odczuciem ruchu czesto bywa zastapiony przez niepokoj spowodowany tym, ze ruchy plodu wydaja sie za rzadkie, albo przez jakis czas nie sa wyczuwane. Jednak na tym etapie ciazy obawy te- choc zrozumiale- czesto bywaja bzpodstawne. Czestotliwosc zauwazalnych ruchow na razie jest bardzo zroznicowana, wzorce ruchow bywaja w najlepszym wypadku chaotyczne. Choc plod porusza sie niemal bez przerwy, tylko niektore z jego ruchow sa na tyle silne, bys mogla je poczuc. Innych nie wyczuwasz z powoduz pozycji plodu (poniewaz na przyklad jest skierowany twarza- i kopnieciami- do wewnatrz). Albo wreszcie z powodu swoich zajec- jesli duzo chodzisz czy poruszasz sie, kolyszesz plod do snu, nwet jesli nie spi, ty mozesz byc zbyt zajeta, aby zauwazyc ruchy. Istenieje tez prawdopodobienstwo, ze przesypiasz pore najwiekszej aktywnosci dziecka, dla wielu dzieci przypada ona na srodek nocy. (Nawet na tym etapie dzieci najczesciej zabieraja sie do dzialania, gdy ich matki spia).
Jednym ze sposobow na wywolanie ruchow plodu, jesli nie czulas ich przez caly dzien, jest polozenie sie na godzine czy dwie wieczorna pora, najlepiej po wypiciu szklanki mleka, soku pomaranczowego lub jakiejs przekasce. Polaczenie twojego braku aktywnosci z wstrzasem, jakim jest energia z posilku, moze sklonic go do poruszania sie. Wiele matek zauwaza, ze do 20tc, raz na jkis czas nie odczuwa ruchow plodu przez dzien lub dwa, a nawet przez trzy czy cztery dni. Pozniej- choc nie nalezy panikowac- prawdopodobnie rozsadnie postapisz, dzwoniac do lekarza, zeby miec pewnosc, iz 24h przerwa w odczuwaniu ruchow plodu nie jest powodem do niepokoju.
Gdy minie 28tc (!) ruchy plodu staja sie bardziej konsekwentne, dlatego tez dobrze, by matka nabrala zwyczaju codziennego sprawdzania jego aktywnosci.

Ufff... ale sie nastukalam takze Pati nie masz sie czym martwic

Ojejku, kochana dziękuję! Mój maluch się dziś poruszał trochę, ale to tak leniwie, od niechcenia, jakby chciał pokazać że żyje i tyle ma mi starczyć

Napisane przez zoskasamoska

muffinka90 ze ślubem nie mam pojęcia jak będzie. Nie chce tego, mogę z chłopakiem zamieszkać, ale ślub mi niepotrzebny.
Spadło to na mnie jak gron z jasnego nieba. Owszem jestem w szoku , ale sie przyzwyczajam do tego faktu. Juz powoli zaczynam oglądac sie na pieluchami w markecie, czy w drogerii. Zaczeły interesowac mnie ceny roznych słoiczków dla dzieci, kaszki czy tam mleka.

Nie wiem jak im to wszystkim powiedzieć, że ja ślubu nie chce.

Spróbuj pogadać z nimi jasno, otwarcie, bez owijania w bawełnę, przygotuj sobie wcześniej argument/y na nie. Mimo mojego młodego wieku nie mam zamiaru brać ślubu z powodu zajścia w ciążę, bo dla mnie to najgorsza głupota gdy rodzina itp. zmusza, dlatego od razu powiedziałam tż, że ja na razie żadnego ślubu nie chce. To że łączyć nas będzie dzieciątko, nie znaczy że akurat z nim mam być połączona do końca życia, i u niego widnieć w papierach. Wszystko przyjdzie z czasem

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

A ja właśnie niedawno wróciłam ze szkoły, po drodze odebrał mnie tż z jego mamą, bo coś załatwiali na mieście a tż jechał na chirurgię to poszłam z nim. I gdy na poczekalnię przyszła młoda kobieta z małym dzieckiem, zaczął normalnie świrować. Patrzył się na to dziecko, patrzył, uśmiechał, zaraz potem na mnie i brzuch i tak w kółko Do tego potem sprawdzał jeszcze czy synuś kopie, bo podobno miał taki sen że przyłożył rękę i go kopał Na weekend spróbuję porobić zdjęcia brzuszka i wstawić

Poza tym, w szkole już wszyscy chyba się przyzwyczaili do tego, że jestem w ciąży, osoby z klasy, nauczyciele.. Najbardziej mnie rozwala jak idę tam korytarzem a każdy mi się ukradkiem patrzy na brzuch i myśli że tego nie widać

[zoskasamoska]

Pattisia ja tez z cała pewnoscia nie popłakałam sie ze szczescia... Nawet pobiegłam do apteki po drugi test, swiecie przekonana , ze test kłamał. Znów dwie kreski, płacz. Ale spokojnie na pewno jestem chora , tak myslałam. W piatek lekarz miał zamkniete, cały weekend byłam z chłopakiem na wycieczce weekendowej. Świecie przekonana, ze to jakias torbiel, ze bedzie potrzebna operacja. Wczoraj poszłam do gina, zadna torbiel, zadna operacja, tylko maleństwo

Czyli Ty tez nie jestes po ślubie? Nie planujesz narazie? Własnie o to chodzi, ze juz dawno sie miedzy nami psuło, juz sie rozstawalismy, a tu taka niespodzianka, dlatego nie chce slubu , nie chce formalizować tego związku. Chce mu to na spokojnie wytłumaczyc zanim wyskoczy z pierscionkiem, czy inna propozycja.

Aaaa to Ty sie jeszcze uczysz To faktycznie masz cięższą sytuację ode mnie. ja pracuje , na dodatek w domu, wiec nie ma problemu. Ale i tak widze te spojrzenia ludzi z mojej wioski , juz patrza czy mi brzuch widac i patrza z taka litościa! Normalnie tak na mnie patrzą, z takim żalem w oczach, aż sie przykro robi.

Jeju Ty twarda dziewucha jestes !! I tak trzymaj, to tylko ja niepotrzebnie rozpaczam jak widać Jeszcze muszę poinformowac brata i jego dziewczyne no i mojego tatuska Wszyscy pracuja za granica dlatego jeszcze nic nie wiedza.

[Patiisia]

Napisane przez zoskasamoska

Pattisia ja tez z cała pewnoscia nie popłakałam sie ze szczescia... Nawet pobiegłam do apteki po drugi test, swiecie przekonana , ze test kłamał. Znów dwie kreski, płacz. Ale spokojnie na pewno jestem chora , tak myslałam. W piatek lekarz miał zamkniete, cały weekend byłam z chłopakiem na wycieczce weekendowej. Świecie przekonana, ze to jakias torbiel, ze bedzie potrzebna operacja. Wczoraj poszłam do gina, zadna torbiel, zadna operacja, tylko maleństwo

Czyli Ty tez nie jestes po ślubie? Nie planujesz narazie? Własnie o to chodzi, ze juz dawno sie miedzy nami psuło, juz sie rozstawalismy, a tu taka niespodzianka, dlatego nie chce slubu , nie chce formalizować tego związku. Chce mu to na spokojnie wytłumaczyc zanim wyskoczy z pierscionkiem, czy inna propozycja.

Aaaa to Ty sie jeszcze uczysz To faktycznie masz cięższą sytuację ode mnie. ja pracuje , na dodatek w domu, wiec nie ma problemu. Ale i tak widze te spojrzenia ludzi z mojej wioski , juz patrza czy mi brzuch widac i patrza z taka litościa! Normalnie tak na mnie patrzą, z takim żalem w oczach, aż sie przykro robi.

Jeju Ty twarda dziewucha jestes !! I tak trzymaj, to tylko ja niepotrzebnie rozpaczam jak widać Jeszcze muszę poinformowac brata i jego dziewczyne no i mojego tatuska Wszyscy pracuja za granica dlatego jeszcze nic nie wiedza.

Nie jestem żadna twarda dziewucha, po prostu musiałam się przystosować do sytuacji
U mnie to było tak, że dużo chorowałam na początku ciąży i przed, leżałam w domu, kaszlałam, miałam katar, bóle głowy, oprócz tego po wyzdrowieniu dużo ćwiczyłam i myślałam że to przez to, nie brałam ciąży pod uwagę.. A gdy zrobiłam test i zobaczyłam 2 kreski no cóż.. szok był Ale dzięki mojemu facetowi dość szybko pogodziłam się z sytuacją, a teraz już cieszę się tym wszystkim w pełni.
Z tż nie jestem po ślubie, jesteśmy razem prawie 2 lata, i planujemy oczywiście dłużej, ale ja na razie nawet o ślubie nie myślę, bo nie chcę tego jeszcze formalizować (nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy).
A Tobie strasznie współczuję, pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na ślub, jeśli czujesz że między wami jest coś nie tak i to nie ulegnie zmianie! Faceci podobno się nie zmieniają Lepiej rozstać się normalnie, a nie potem być z nim na siłę, tylko i wyłącznie dlatego że macie dziecko i jesteście po ślubie.
A wracając jeszcze do akceptacji dziecka.. ja miałam przez pewien czas mieszane uczucia, nawet dość niedawno, ale teraz już jestem w 100% szczęśliwa z tego małego cuda jakie jest w moim brzuchu

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

No u mnie już wie cała rodzina, hihi, nawet ta oddalona ode mnie o 600km

[zoskasamoska]

Napisane przez Patiisia

Nie jestem żadna twarda dziewucha, po prostu musiałam się przystosować do sytuacji
U mnie to było tak, że dużo chorowałam na początku ciąży i przed, leżałam w domu, kaszlałam, miałam katar, bóle głowy, oprócz tego po wyzdrowieniu dużo ćwiczyłam i myślałam że to przez to, nie brałam ciąży pod uwagę.. A gdy zrobiłam test i zobaczyłam 2 kreski no cóż.. szok był Ale dzięki mojemu facetowi dość szybko pogodziłam się z sytuacją, a teraz już cieszę się tym wszystkim w pełni.
Z tż nie jestem po ślubie, jesteśmy razem prawie 2 lata, i planujemy oczywiście dłużej, ale ja na razie nawet o ślubie nie myślę, bo nie chcę tego jeszcze formalizować (nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy).
A Tobie strasznie współczuję, pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na ślub, jeśli czujesz że między wami jest coś nie tak i to nie ulegnie zmianie! Faceci podobno się nie zmieniają Lepiej rozstać się normalnie, a nie potem być z nim na siłę, tylko i wyłącznie dlatego że macie dziecko i jesteście po ślubie.
A wracając jeszcze do akceptacji dziecka.. ja miałam przez pewien czas mieszane uczucia, nawet dość niedawno, ale teraz już jestem w 100% szczęśliwa z tego małego cuda jakie jest w moim brzuchu

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

No u mnie już wie cała rodzina, hihi, nawet ta oddalona ode mnie o 600km

Ślub narazie nie i bedą musieli się wszyscy z tym pogodzić. Nawet Ci którzy już zacierają ręce na impreze Nie chce brać ślubu tylko i wyłącznie z powodu dziecka , a jak komuś to przeszkadza w mojej wiosce to kij im wszystkim w oko. Ja nie będę się męczyła potem w tym małżeństwie tylko dlatego ,że nie bedzie mnie stać na rozwód. Ok zamieszkać razem możemy, nic więcej.

No tak, u Ciebie wszyscy wiedzą Moi też sie dowiedzą, tylko tacie jakoś trzeba to bardzo spokojnie uświadomić, na spokojnie, bez nerwów.

[muffinka90]

Napisane przez zoskasamoska

muffinka90 ze ślubem nie mam pojęcia jak będzie. Nie chce tego, mogę z chłopakiem zamieszkać, ale ślub mi niepotrzebny.
Spadło to na mnie jak gron z jasnego nieba. Owszem jestem w szoku , ale sie przyzwyczajam do tego faktu. Juz powoli zaczynam oglądac sie na pieluchami w markecie, czy w drogerii. Zaczeły interesowac mnie ceny roznych słoiczków dla dzieci, kaszki czy tam mleka.

Nie wiem jak im to wszystkim powiedzieć, że ja ślubu nie chce.

Mam jeszcze pytanie. Czy mogę jezdzic rowerem? Ginekologa nie pytałam ,a w googlach zdania są podzielone.

Ja nie jezdze, bo wole nie ryzykowac, ale lepiej spytaj gina.A co do google, to lepiej kup porzadna ksiazke o ciazy, a bedziesz spokojniejsza, bo w necie to cuda mozna znalezc

Co do slubu, to jest twoja decyzja, masz zawsze na niego czas, bo jesli wiazac sie z kims na cale zycie, to lepiej byc tego pewnym w 100%

Napisane przez Patiisia

Ojejku, kochana dziękuję! Mój maluch się dziś poruszał trochę, ale to tak leniwie, od niechcenia, jakby chciał pokazać że żyje i tyle ma mi starczyć



Spróbuj pogadać z nimi jasno, otwarcie, bez owijania w bawełnę, przygotuj sobie wcześniej argument/y na nie. Mimo mojego młodego wieku nie mam zamiaru brać ślubu z powodu zajścia w ciążę, bo dla mnie to najgorsza głupota gdy rodzina itp. zmusza, dlatego od razu powiedziałam tż, że ja na razie żadnego ślubu nie chce. To że łączyć nas będzie dzieciątko, nie znaczy że akurat z nim mam być połączona do końca życia, i u niego widnieć w papierach. Wszystko przyjdzie z czasem

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

A ja właśnie niedawno wróciłam ze szkoły, po drodze odebrał mnie tż z jego mamą, bo coś załatwiali na mieście a tż jechał na chirurgię to poszłam z nim. I gdy na poczekalnię przyszła młoda kobieta z małym dzieckiem, zaczął normalnie świrować. Patrzył się na to dziecko, patrzył, uśmiechał, zaraz potem na mnie i brzuch i tak w kółko Do tego potem sprawdzał jeszcze czy synuś kopie, bo podobno miał taki sen że przyłożył rękę i go kopał Na weekend spróbuję porobić zdjęcia brzuszka i wstawić

Poza tym, w szkole już wszyscy chyba się przyzwyczaili do tego, że jestem w ciąży, osoby z klasy, nauczyciele.. Najbardziej mnie rozwala jak idę tam korytarzem a każdy mi się ukradkiem patrzy na brzuch i myśli że tego nie widać

Nie ma za co
Co do slubu, to planowalismy juz od dluzszego czasu, chcielismy tylko choc czesc srodkow uzbierac, zeby nie obciazac rodziny. Jak pojawila sie dzidzia to plany zmienilismy. Moi rodzice nas popieraja, bo na slub jest czas (ale was tez pewnie denerwuja pytania wszystkich, ktorzy dowiaduja sie o ciazy:kiedy slub? Mowimy bez ogrodek, ze na pewno nie przed porodem i tyle, to nasze zycie) Moja tesciowa za to uparla sie na cywilny chociaz, bo przeciez juz 5 lat jestesmy razem, to co nam szkodzi. ale my twardo przy swoim, tlumacze jej za kazdym razem, ze teraz chce spokojnie czekac na dziecko i cieszyc sie ciaza, a o slubie pomyslimy, jak sytuacje z maluszkiem opanujemy. Zreszta, slub to jednak wymaga sporo zachodu, szczegolnie taki na ostatnia chwile, a ja nie mam na to sily. Musze ogarnac sytuacje na uczelni, zalatwic IOS-a, zajac sie maluszkiem. Poza tym nie chce wygladac na wlasnym slubie jak wielorybek, wiec wszystko musi poczekac

Te spojrzenia tez znam, ja nie wiem, ci ludzie mysla, ze sa taaak dyskretni

Dzwonilam wlasnie do mojej poloznej, umowilam w piatek wizyte, bo mialam ten brzuch twardy, ale pojechalam jak mi radzila na IP i teraz nie wiedzialam, czy mam przychodzic, jesli wszystko wyjasnione. No i mam, ehh... bede latac jak glupia, bo jeszcze zaliczen kilka ma jutro, a tak z uczelni nie wpadne, trzeba sie po tym upale ogarnac troche

[agnesuk]

Napisane przez muffinka90

Nie jest wcale powiedziane, ze nie bedziesz miala pokarmu, a nawet jesli, to wazne, ze kochasz swoje dziecko i sposob karmienia nie ma tu nic do rzeczy u mnie kobitki w rodzinie nie mialy siary przed porodem, a moja mum mnie karmila kilka miesiecy, a mojego brata juz za to gora 2, bo miala za slaby pokarm, wiec reguly nie ma.

Ja wiem,że to różnie bywa, ale z góry już założyłam,że jak moja mama nie karmiła piersią, to ja też nie będę i stanę się tak samo beznadziejną matką jak Ona....

Napisane przez aguu00

ok idę się ubierać bo za godzinę wychodzę do położnej w sumie.. ;>
chcą mnie przez godzinę męczyć zobaczymy co to będzie..

daj znać po powrocie

Napisane przez Patiisia

Ja jak zobaczyłam na teście 2 kreski popłakałam się, i na pewno nie ze szczęścia. Ale pierwsza wizyta u ginekologa (6t5d), pierwsze usg, i to wszystko sprawiło że powoli zaczynałam się przyzwyczajać. A teraz leci mi już 5-ty miesiąc ciąży i jestem pewna że w życiu nie chciałabym cofnąć czasu, nie mogę się już doczekać jak maluszek będzie z Nami Kocham Go z dnia na dzień coraz bardziej, i każdy Jego ruch jest dla mnie najpiękniejszą rzeczą na świecie Trzymam kciuki za to żeby u Ciebie też było coraz lepiej z akceptacją ciąży i dziecka

Ja jak zobaczyłam na teście dwie kreski, to płakałam ze szczęścia!! czekałam na zrobienie testu 16 dni i się doczekałam!
testy robiłam trzy, bo nie mogłam uwierzyć,że naprawdę Nam się udało w 2 cyklu po tabletkach. Mam nadzieje,że w przyszłości też tak pójdzie łatwo jak za pierwszym razem.

Ale fajny! Mój mi urósł ostatnio, aż mnie tż wkurzać zaczął tekstami, że "mi się utyło trochę"

ooooo skąd ja to znam mi wszystko idzie w uda i w tyłek, mało co w brzuch

Napisane przez zoskasamoska

Czyli Ty tez nie jestes po ślubie? Nie planujesz narazie? Własnie o to chodzi, ze juz dawno sie miedzy nami psuło, juz sie rozstawalismy, a tu taka niespodzianka, dlatego nie chce slubu , nie chce formalizować tego związku. Chce mu to na spokojnie wytłumaczyc zanim wyskoczy z pierscionkiem, czy inna propozycja.

Ja tez się jeszcze wypowiem na ten temat : Ja jestem z TŻem 5 lat, planowalismy miec dziecko, udało się i też nam się do slubu nie spieszy. Fakt,że jest to facet mojego zycia ,ktorego nigdy bym nie zamieniła, ale myslenie o slubie przez dziecko jest dla mnie żałosne.
Macie czas tym bardziej,że mieliście się rozstać i nie jesteś pewna związku z Nim.
porozmawiajcie o tym

[zoskasamoska]

agnesuk próbuje z nim rozmawiac, ale jak ja kolejny raz widze te przepite oczy to mi ręce opadają, a może jestem przewrazliwiona i one nie sa przepite. Wystarczy ,ze on jest zmeczony po pracy to ja juz sobie w glowie wymyslam czym sie nacpał...

Szlag mnie trafia. Nie wiem jak zareaguje nasz ksiadz, w innym watku juz o tym pisałam. Że dziecka nie ochrzci to już wiem na pewno, na szczęscie w rodzinie mamy paru księży.

Tylko czekam aż zaczną o mnie w tej wiosce plotkować.

[aguu00]

zoskasamoska ja byłam głupia, planowałam ślub potem przestałam on planował i się skończyło.. więc jak nie chcesz brać ślubu nie bierz, powiedz że nie chce brać ślubu ze względu na dziecko bo to nie jest przecież przymusowe zwłaszcza że nie jesteś pewna. Ja sobie myślę że gdybyśmy wzięli ślub ze względu na dziecko to i ja i on byśmy byli nieszczęśliwi. Dlatego ciesze się ze stalo się tak jak stało. Poza tym najważniejszą rzeczą jaka jest to to żebyś nie przejmowała się co myślą inni, to ty jesteś najważniejsza i chodzi o twoje szczęście więc nie słuchaj ludzi jak będą ci mówić że musisz zrobić to lub to. tak o ślubie jeszcze to zawsze możesz wziąć po narodzinach dziecka jak będziesz pewniejsza.

Napisane przez zoskasamoska

agnesuk próbuje z nim rozmawiac, ale jak ja kolejny raz widze te przepite oczy to mi ręce opadają, a może jestem przewrazliwiona i one nie sa przepite. Wystarczy ,ze on jest zmeczony po pracy to ja juz sobie w glowie wymyslam czym sie nacpał...

Szlag mnie trafia. Nie wiem jak zareaguje nasz ksiadz, w innym watku juz o tym pisałam. Że dziecka nie ochrzci to już wiem na pewno, na szczęscie w rodzinie mamy paru księży.

Tylko czekam aż zaczną o mnie w tej wiosce plotkować.

Mama mi powtarzała że jak ma problemu z alkoholem przed ślubem to nie ma co.. a miałam podobnie po oczach było wszystko widać zastanawiałam się czy coś bierze czy co.. ;<

a właśnie wiesz co głowa do góry i na serio nie przejmuj się opinią innych mi dupe obrobiła cała rodzinka bo mam taką kochaną babcie.. więc jak ja to mówie sikaj na nich.. ;P Jeśli cię coś wkurzy to poprostu podejdz do tej osoby i powiedz zeby sie nie interesowała bo to ty bedziesz wychowac nie ona.


Oh, byłam trochę się rozczarowałam bo jednak na dziś nie umówili mnie na scan. Siedziałam godzine i odpowiadałam na jakies idiotyczne pytania ale oni takie tu lubią.. z drugiej strony skąd mam wiedzieć o niektórych chorobach w rodzinie.. ehh. Posłuchałam serca dzidzi okazało się że jednak ma serduszko i bije bardzo moco, widocznie nie bierze ze mnie przykładu i nie będzie bez serca. :P Pobrali mi krew. 23 czerwca idę na ostatnią wizytę u położnej i będę miała jeszcze scan a później już tylko poród, ha. Teraz codziennie będę wstawać rano żeby zobaczyć czy listonosz nie przyniósł mi listu kiedy i gdzie te usg.

Patiisia : mówiłam tej położnej że się denerwuje jak rano czuje ruchy potem nie i pozniej wieczorem np znów. to ona mi powiedziala żebym się napiła zimnej wody najlepiej z lodem to dziecko się obudzi napewno więc jak się martwisz to spróbuj może zadziała i u ciebie.

[Patiisia]

Napisane przez agnesuk

Ja wiem,że to różnie bywa, ale z góry już założyłam,że jak moja mama nie karmiła piersią, to ja też nie będę i stanę się tak samo beznadziejną matką jak Ona....

Agu nie mów tak! Na pewno będziesz wspaniałą mamą, a co do karmienia to pogadaj z ginką o tym, może ona Ci coś doradzi w tej kwestii, bo ja się w ogóle nie znam..
Swoją drogą, nie przyszła mi nawet taka myśl żebym nie mogła karmić swojego dziecka, mam nadzieję że będzie mi to dane (choć boję się też że nie będę umiała na początku i synek będzie głodny )

Napisane przez agnesuk

ooooo skąd ja to znam mi wszystko idzie w uda i w tyłek, mało co w brzuch

A mi właśnie w brzuch idzie większość, i ewentualnie odrobina z tego w biuścik, troszkę w tyłek i górną część ud, ale praktycznie nie widać różnicy Mam jedynie okropny cellulit przez tą ciążę, aż wstyd się pokazywać w krótkich spodenkach

Napisane przez agnesuk

Ja tez się jeszcze wypowiem na ten temat : Ja jestem z TŻem 5 lat, planowalismy miec dziecko, udało się i też nam się do slubu nie spieszy. Fakt,że jest to facet mojego zycia ,ktorego nigdy bym nie zamieniła, ale myslenie o slubie przez dziecko jest dla mnie żałosne.
Macie czas tym bardziej,że mieliście się rozstać i nie jesteś pewna związku z Nim.
porozmawiajcie o tym

A co do ślubu przez pryzmat dziecka myślę tak samo Większość takich wymuszanych przez rodziców ślubów kończy się potem rozwodami..

Napisane przez aguu00

Patiisia : mówiłam tej położnej że się denerwuje jak rano czuje ruchy potem nie i pozniej wieczorem np znów. to ona mi powiedziala żebym się napiła zimnej wody najlepiej z lodem to dziecko się obudzi napewno więc jak się martwisz to spróbuj może zadziała i u ciebie.

Dziękuję, zaraz spróbuję!

[aguu00]

Napisane przez agnesuk

Ja wiem,że to różnie bywa, ale z góry już założyłam,że jak moja mama nie karmiła piersią, to ja też nie będę i stanę się tak samo beznadziejną matką jak Ona....

Ja też zakładam, że nie będę karmić moja mama nie miała ze mną pokarmu.. ale jakieś 3,5 roku później karmiła moją siostrę więc to raczej zależy od czegoś innego.. Dziś mi mówiono co da karmienie piersią nie wiem czy chce czy nie chce

[muffinka90]

aguu szkoda, ze nie mialas usg, ale seducho slyszalas, wiec juz pewnie spokojniesza jestes

[aguu00]

jestem tak szczęśliwa że dziecko też cały czas się rusza aż dziwne.

[Patiisia]

Napisane przez aguu00

jestem tak szczęśliwa że dziecko też cały czas się rusza aż dziwne.

Mój synek też się niedawno ruszaaał! Po tym jak zjadłam wafelka Aż mi ulżyło

[aguu00]

Napisane przez Patiisia

Mój synek też się niedawno ruszaaał! Po tym jak zjadłam wafelka Aż mi ulżyło

No to dobrze, ciąża to jest masakra.. nie choroba ale na głowę można dostać. ;P

Jeszcze 1,5 tygodnia..

[agnesuk]

Napisane przez zoskasamoska

agnesuk próbuje z nim rozmawiac, ale jak ja kolejny raz widze te przepite oczy to mi ręce opadają, a może jestem przewrazliwiona i one nie sa przepite. Wystarczy ,ze on jest zmeczony po pracy to ja juz sobie w glowie wymyslam czym sie nacpał...

Szlag mnie trafia. Nie wiem jak zareaguje nasz ksiadz, w innym watku juz o tym pisałam. Że dziecka nie ochrzci to już wiem na pewno, na szczęscie w rodzinie mamy paru księży.

Tylko czekam aż zaczną o mnie w tej wiosce plotkować.

w sumie nie dziwie Ci się,że nie masz sił rozmawiać mając przed oczami taki widok...
powiedz stanowczo,że nie chcesz ślubu i koniec tematu.
Po co brać ślub i być nieszczęśliwym w tym związku? nie popełnij żadnego błędu
a ludźmi się nie przejmuj, zawsze gadali i zawsze gadać będą. Głowa do góry!

Napisane przez Patiisia

Agu nie mów tak! Na pewno będziesz wspaniałą mamą, a co do karmienia to pogadaj z ginką o tym, może ona Ci coś doradzi w tej kwestii, bo ja się w ogóle nie znam..
Swoją drogą, nie przyszła mi nawet taka myśl żebym nie mogła karmić swojego dziecka, mam nadzieję że będzie mi to dane (choć boję się też że nie będę umiała na początku i synek będzie głodny )



Mam jedynie okropny cellulit przez tą ciążę, aż wstyd się pokazywać w krótkich spodenkach

Ja pragnę dziecko z całego serca i już je kocham jak szalona
21 czerwca mam wizytę u ginka, wiec zapytam co i jak.
jeeeejku, ja też mam taki cellulit, że masakra

Napisane przez aguu00

jestem tak szczęśliwa że dziecko też cały czas się rusza aż dziwne.

same dobre wiadomości
super!

[Patiisia]

Napisane przez aguu00

No to dobrze, ciąża to jest masakra.. nie choroba ale na głowę można dostać. ;P

Jeszcze 1,5 tygodnia..

Noo dokładnie, w paranoje można popaść Do czego półtora tygodnia? Czyżbym coś przeoczyła??

Napisane przez agnesuk

Ja pragnę dziecko z całego serca i już je kocham jak szalona
21 czerwca mam wizytę u ginka, wiec zapytam co i jak.
jeeeejku, ja też mam taki cellulit, że masakra

Ja tak samo, "jeszcze Cię nie znam a już Cię kocham" sprawdza się w 100% A co cellulitu to będę po ciąży dużo ćwiczyć, może uda mi się to cholerstwo zmniejszyć trochę.. + oczywiście zdrowa dietka i masaże gąbką podczas kąpieli, peelingi itp.

[agnesuk]

Na pewno damy radę! będą z Nas sexi mamuśki!

dzisiaj międzynarodowy dzień seksu
dziewczyny... macie jakieś pomysły?

[zoskasamoska]

Napisane przez agnesuk

Na pewno damy radę! będą z Nas sexi mamuśki!

dzisiaj międzynarodowy dzień seksu
dziewczyny... macie jakieś pomysły?

Haha agnesuk ty zboczuszku :P

Mi tam brzuszek jeszcze nie przeszkadza

[agnesuk]

no coooo hormony szaleją

mi lekko przeszkadza, więc musimy kombinować hehe

[zoskasamoska]

Napisane przez agnesuk

no coooo hormony szaleją

mi lekko przeszkadza, więc musimy kombinować hehe

Ojj mi też hormony buzują i to bardzo. Bez przerwy albo płacze, albo sie smieje, na siłe próbuje się kłocic, non stop próbuje kogos obrazic, sama z sobą juz nie daje rady.

[muffinka90]

Hmmm... Agnesuk trzeba by pomyslec, ale ten brzuch troche mnie rozprasza, maly kopnie i nastroj na zabawy znika...

[Patiisia]

Napisane przez agnesuk

Na pewno damy radę! będą z Nas sexi mamuśki!

dzisiaj międzynarodowy dzień seksu
dziewczyny... macie jakieś pomysły?

Hihi, lepsze nawet niż Kasia Cichopek

Ja niestety dnia seksu nie obchodziłam bo nie widziałam się z tż na dłużej, nie byliśmy dziś praktycznie razem... a mam taaaaaką ochotę że masakra, nosi mnie Odbiję sobie na jakiś weekend A co do przeszkadzającego brzuszka to nam odpowiada pozycja boczna, polecam ciężarnym I wygodniej przede wszystkim, bo ja robię 2w1, oglądam sobie czasem tv i całuję się z tż od tyłu Albo tż mnie całuje w szyję itp

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez zoskasamoska

Ojj mi też hormony buzują i to bardzo. Bez przerwy albo płacze, albo sie smieje, na siłe próbuje się kłocic, non stop próbuje kogos obrazic, sama z sobą juz nie daje rady.

Też miałam taki czas, na szczęście teraz już funkcjonuję normalniej Pewnie Ci przejdzie z czasem

[agnesuk]

Napisane przez zoskasamoska

Ojj mi też hormony buzują i to bardzo. Bez przerwy albo płacze, albo sie smieje, na siłe próbuje się kłocic, non stop próbuje kogos obrazic, sama z sobą juz nie daje rady.

to da się wytrzymać. Każda z Nas przechodziła to samo. kwestia czasu i humorki znikną.

Napisane przez muffinka90

Hmmm... Agnesuk trzeba by pomyslec, ale ten brzuch troche mnie rozprasza, maly kopnie i nastroj na zabawy znika...

pomyśl, pomyśl trzeba jakoś uczcić taki dzień
pozycja boczna i już

Napisane przez Patiisia

Ja niestety dnia seksu nie obchodziłam bo nie widziałam się z tż na dłużej, nie byliśmy dziś praktycznie razem... a mam taaaaaką ochotę że masakra, nosi mnie Odbiję sobie na jakiś weekend A co do przeszkadzającego brzuszka to nam odpowiada pozycja boczna, polecam ciężarnym I wygodniej przede wszystkim, bo ja robię 2w1, oglądam sobie czasem tv i całuję się z tż od tyłu Albo tż mnie całuje w szyję itp

Ja Tża mam cały czas, ale jego rodzice są obok
pocałunki w szyję uwielbiam!

kurde, zboczeńce z Nas

[zoskasamoska]

Tak Was czytam i aż mi się smutno robi
Dzwoniłam do tego dupka, miał przyjechać, ale jak zwykle jakąs śmieszna historyjką się wymigał. Do tego jeszcze pijany był Cholera jasna , po jakiego grzyba mi to było , przecież mogłabym sobie ułożyć życie całkiem inaczej....

[agnesuk]

zoska -

na pewno jeszcze trafisz na kogoś lepszego
ja znikam jeść i idę wziąć jakiś chłodny prysznic.

gdzie te burze i deszcze?

dobranoc

[zoskasamoska]

Napisane przez agnesuk

zoska -

na pewno jeszcze trafisz na kogoś lepszego
ja znikam jeść i idę wziąć jakiś chłodny prysznic.

gdzie te burze i deszcze?

dobranoc

Jakoś mi się nie wydaje by ktoś chciał się pakować w związek z dziewczyną , która ma dziecko.

Miłej nocy Wam życzę

[agnesuk]

nie każdy facet musi być taki zły.
na pewno znajdzie się ktoś dobry

więcej wiary