BEZROBOTNI łączmy się część 2

[Ariena]

Asienka moja imienniczko ważne że byłaś na rozmowie, zawsze to jakieś doświadczenie i trening. A same pytania były bez sensu, w końcu miała Twoje CV...A taka praca przez agencje nie jest zła ale nigdy nie wiesz na czym stoisz.

[201609062117]

heh zaraz otworze pracuj.pl i spędzę nad nim najbliższe klika godzin, bo okazało się że od tygodnia nic nie wysłałam
Dziewczyny jaką kwotę podajecie przy zarobkach? Bo ja ostatnio powiedziałam 2700brutto i pan był dość mocno zdziwiony, ale przecież za mniej niż 2tyś nie da się samodzielnie utrzymać

[Myszka_83]

Napisane przez pinkswan

heh zaraz otworze pracuj.pl i spędzę nad nim najbliższe klika godzin, bo okazało się że od tygodnia nic nie wysłałam
Dziewczyny jaką kwotę podajecie przy zarobkach? Bo ja ostatnio powiedziałam 2700brutto i pan był dość mocno zdziwiony, ale przecież za mniej niż 2tyś nie da się samodzielnie utrzymać

I tu masz rację ale ja by takiej kwoty nie podawała W moim regionie, i to nawet w nie najgorszej pracy, nie mam co liczyć na początek na więcej niż najniższa pensja krajowa oczywiście, są też na pewno prace, gdzie można zarobić więcej, ale są to prace, w których albo nie mam doświadczenia, albo mnie nie interesują Jak ja bym powiedziała, że chcę zarobić min. 2000 zł na rękę, no na pewno potencjalny pracodawca wywaliłby na mnie oczy
Ostatnio pracowałam w księgarni i tam zarabiałam 1400 zł brutto i nie zanosiło się na podwyżkę, czasem udało się dostać premię w wysokości 70 zł, ale trzeba się było nieźle natrudzić a szefostwo i tak było wiecznie niezadowolone, że ciągle im mało i mało

[Zmienna kobieta]

Napisane przez yoona

dziewczyny.....mam rozmowe w czwartek w ZK!!!!

w zyciu mi tak na zadnej pracy nie zalezalo, chyba umre z nerwów.
mam kilku konkurentów i musze byc najlepsza.
bede prosic o mocne kciuki !

Trzymam bardzo mocno kciuki Mam nadzieję, że Ci się uda
Ja też czekam na telefon z ZK, ale jakoś się nie kwapią...

[Vampirria]

Yoona -powodzenia,trzymam mocno kciuki i nie daj się zeżreć stresowi!!!!!
Asienka187- trafiłaś na jakąś kretynkę z rekrutacji, co to w ogóle za pytania- przecież to wszystko miała w CV,więc po co Cie w takim razie na rozmowę zapraszała??Na widły i do pieca z taką!!

[Oh Peggy Brown]

pinkswan, a w jakim mieście mieszkasz? Wynajmujesz całe mieszkanie?

[201609062117]

Napisane przez Oh Peggy Brown

pinkswan, a w jakim mieście mieszkasz? Wynajmujesz całe mieszkanie?

We Wrocławiu a wynajmuje pokój w mieszkaniu studenckim

[yoona]

Napisane przez pinkswan

We Wrocławiu a wynajmuje pokój w mieszkaniu studenckim

mam taka sama sytuacje i mowie, ze minimum 2 tys brutto....


dzieki dziewczyny za kciuki, przydadza sie.
ja do tego ZK musialabym dojezdzac pociagiem i wlasnie sprawdzilam bilet miesieczny - 225zł
myslalam ze troche mniej pewnie mi to zeżre duza czesc pensji bo nie spodziewam sie tam wysokich zarobkow

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez malina19

z tym ze to nie pomaga juz, mam manie, nawet teraz jak spotykam sie z klezanka na spacerze zawsze wyplynie watek prac - a amianowicie jej braku i brak perspektyw zarowno w zyciu zawodowym jak i prywatnym , to doluje,ja pewnie zmienilabym kerunek, gdybym miala ta wiedze co teraz albo i branze , ale bylam glupia i tyle, bo cieszylam sie ze mam styendium naukowe i ze nie musze sie o kazdy grosz prosic , wiec ciezko mi bylo z tego zrezygnowac, rok temu dostalam sie na kierunek ktory poczesci był moim marzeniem - kosmetologia, ale niestety przeczytalam mnostwo opini na temet perspektyw po tym kierunku, i co wpadlabym z deszczu pod rynne, normlanie nie raz sie budze z łzami w oczach, smutas ie ze mnie zrobil, ale coz
a pozniej nie ma sie czego dziwic ze ludzie w wieku 20 paru lat umierają na zawał serca itd
w moim przypadku teraz niestety wchodzi w gre kierunk zaoczny lub wieczorowy - mysle finanse i rachunkowosc a technikum farmaceutyczne
a mzoe w sasiednim miescie bedziesz miec zaoczie gastronomie??

Mnie interesuje wizaż i też zdaje sobie sprawę, że po takich studiach czy nawet tylko kursie pracy bym nie znalazła, więc nawet nie ma sensu tego robić i pieniędzy tracić.
U mnie humor się poprawił od kiedy rodzina pozwoliła mi na studia dzienne iść, to taka moja mini nadzieja, ale jednak wystarcza żeby były większe chęci do życia.
Wiesz co, ja co chwilę słyszę, że ludzie robią kierunki ekonomiczne, ale nie wiem czy po takich studiach pracę znajdzieć, może to też zależy od miasta, bo np. u mnie w mieście przyjęć w tym kierunku nie ma
Sprawdziłam sąsiednie miasto, faktycznie szkoła gastronomiczna jest, więc jak mi studia nie wyjdą to będę tam próbować się dostać

[ilo16na]

Napisane przez yoona

mam taka sama sytuacje i mowie, ze minimum 2 tys brutto....


dzieki dziewczyny za kciuki, przydadza sie.
ja do tego ZK musialabym dojezdzac pociagiem i wlasnie sprawdzilam bilet miesieczny - 225zł
myslalam ze troche mniej pewnie mi to zeżre duza czesc pensji bo nie spodziewam sie tam wysokich zarobkow

No niestety tak juz jest..ale bys miala prace /prace w zawodzie i cos by tam zostalo
Moje dojazdy na CC(jak w koncu tam zasiade) kolo 100 zl miesiecznie.. plus paliwo taty bo jak bede miala zmiane do 22 to nie mam jak wrocic

[_Ewelka___]

ja żeby samodzielnie się utrzymać na rozmowach mówiłam 1500 netto. 500 zl na pokój, 1000 zl na wydatki dla mnie. Teraz zarabiam lekko ponad 2 tys. i powiem Wam że nigdy takich pieniedzy nie mialam, wiec szafa i kosmetyczka peka

ale staram sie oszczedzac, nawet na wakacje odlozylam

[DMkAnia]

Napisane przez _Ewelka___

ja żeby samodzielnie się utrzymać na rozmowach mówiłam 1500 netto. 500 zl na pokój, 1000 zl na wydatki dla mnie. Teraz zarabiam lekko ponad 2 tys. i powiem Wam że nigdy takich pieniedzy nie mialam, wiec szafa i kosmetyczka peka

ale staram sie oszczedzac, nawet na wakacje odlozylam

Zazdroszczę ja nie wiem czy na urlop pójdę w ogóle...wziąć i nigdzie nie wyjechać, bo nie ma za co? bez sensu...
Pracuję, ale...to nie to

Napisane przez Paola1985

Ewelka a gdzie pracujesz? w jakiej branzy?

Branża kosmetyczna tak sobie pozwolę przypomnieć

[ilo16na]

JA Ewelce zazdroszcze-bo ja tez branza kosmetyczna.. i na rozmowach mi proponowali 5 zl za h
I dlatego juz nie szukam pracy w zawodzie.

[paulinka_22]

a ja wciąż bez pracy.....szukam od września,w międzyczasie odbębniałam bezpłatne praktyki w urzędzie skarbowym,ale bez szans na zatrudnienie

[malina19]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;27375605]Mnie interesuje wizaż i też zdaje sobie sprawę, że po takich studiach czy nawet tylko kursie pracy bym nie znalazła, więc nawet nie ma sensu tego robić i pieniędzy tracić.
U mnie humor się poprawił od kiedy rodzina pozwoliła mi na studia dzienne iść, to taka moja mini nadzieja, ale jednak wystarcza żeby były większe chęci do życia.
Wiesz co, ja co chwilę słyszę, że ludzie robią kierunki ekonomiczne, ale nie wiem czy po takich studiach pracę znajdzieć, może to też zależy od miasta, bo np. u mnie w mieście przyjęć w tym kierunku nie ma
Sprawdziłam sąsiednie miasto, faktycznie szkoła gastronomiczna jest, więc jak mi studia nie wyjdą to będę tam próbować się dostać[/QUOTE]

no ja naszczescie rok temu zanim poszlam na 2gi kierunek - kosmetologie, przejrzalam ofrty pracy perspektywy, - masakryczne są - iz by znalezc cos fajnego trezba miec szczescie

no walsnie dlatego sie zastanawiam nad finansami, niby jak sie wejdzie na rozne strony zwiazane z praca, to duzo jest oferty skierowanych wlasnie do ludzi po ekonomii/finansach

i super, i Twoje marzenie zwiazane z szkola gastronimoczna moze się spelni

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez malina19

no ja naszczescie rok temu zanim poszlam na 2gi kierunek - kosmetologie, przejrzalam ofrty pracy perspektywy, - masakryczne są - iz by znalezc cos fajnego trezba miec szczescie

no walsnie dlatego sie zastanawiam nad finansami, niby jak sie wejdzie na rozne strony zwiazane z praca, to duzo jest oferty skierowanych wlasnie do ludzi po ekonomii/finansach

i super, i Twoje marzenie zwiazane z szkola gastronimoczna moze się spelni

U mnie w UP też pisali, że jest ponad 40 ofert, jak się zgłosiłam to się okazało, że żadnej nie ma

W sumie potrzebuję tylko papierek, bo trochę gotować już potrafię tylko mi nikt na słowo nie chce uwierzyć i dlatego na kuchnię przyjąć nie chcą

[malina19]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;27380911]U mnie w UP też pisali, że jest ponad 40 ofert, jak się zgłosiłam to się okazało, że żadnej nie ma

W sumie potrzebuję tylko papierek, bo trochę gotować już potrafię tylko mi nikt na słowo nie chce uwierzyć i dlatego na kuchnię przyjąć nie chcą[/QUOTE]

chyba ze zaczniesz od bycia pomoca a pozniej uda sie awansowac, normalnei znowu mnie lapie dol;/

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez malina19

chyba ze zaczniesz od bycia pomoca a pozniej uda sie awansowac, normalnei znowu mnie lapie dol;/

Próbowałam jako pomoc, ale jak mnie pracodawca zobaczył to od razu powiedział, że się do tego nie nadaję
Nie przejmuj się wytłumacz sobie, że jest mase ludzi bezrobotnych, na pewno w gorszej sytuacji niż my.
A mieszkasz z rodzicami czy sama??

[malina19]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;27382899]Próbowałam jako pomoc, ale jak mnie pracodawca zobaczył to od razu powiedział, że się do tego nie nadaję
Nie przejmuj się wytłumacz sobie, że jest mase ludzi bezrobotnych, na pewno w gorszej sytuacji niż my.
A mieszkasz z rodzicami czy sama??[/QUOTE]

z rodzicami, koncze studia, bez perspektyw zadnych, nie pracowalam nie mam doswiadzcenia, wiec nie jestem zbyt atrakcyjna na rynku pracy, w ogole nie ejstem
w zyciu mam wszytko schrzanione od spraw prywatnych po sprawy zawodowe, jak sie nie wykoncze do końca czerwca to będzie cud

[201701300931]

Napisane przez 88Ekaterina88

I dlaej jestem rozdarta pomiędzy zarządzaniem a administarcją a po twojej wypowiedzi znowu szala przeważa za administarcją

Ja skończyłam i administrację i ekonomię i z dwuletnim doświadczeniem szukałam pracy 5 miesięcy Nigdzie mnie nawet na rozmowy nie zapraszali Teraz pracuję na zastępstwo, więc niewiadomo nawet do kiedy. A jeśli wróci dziewczynka, którą zastępuję, to mnie pewnie wyrzucą, bo etatów nie ma, a ja znajomości nie mam, żeby mi ktoś coś załatwił (tak jak pewien chłopczyk w naszym wydziale...)

Napisane przez yoona

mam taka sama sytuacje i mowie, ze minimum 2 tys brutto....


dzieki dziewczyny za kciuki, przydadza sie.
ja do tego ZK musialabym dojezdzac pociagiem i wlasnie sprawdzilam bilet miesieczny - 225zł
myslalam ze troche mniej pewnie mi to zeżre duza czesc pensji bo nie spodziewam sie tam wysokich zarobkow

Mogę z ciekawości wiedzieć w jakim zakładzie karnym? Bo w mojej pracy jeżdżę po okolicznych i jestem po prostu ciekawa

Trzymam mocno


Znowu zaczynam intensywnie szukać pracy, ale nie ma żadnych ogłoszeń Chciałabym już coś stabilnego

[Jula84]

Dziewczyny na jakich serwisach szukacie pracy?
Bo ja już się powoli załamuję i to poważnie Albo w złych miejscach szukam albo rzeczywiscie nie ma ogłoszeń

[yoona]

zaraz jade, ale mam stresa!!!

[ilo16na]

Napisane przez Jula84

Dziewczyny na jakich serwisach szukacie pracy?
Bo ja już się powoli załamuję i to poważnie Albo w złych miejscach szukam albo rzeczywiscie nie ma ogłoszeń

Gumtree,pracuj.pl,gazeta praca.

I ofert nie ma raczej aczkolwiek na chwile obecna tylko przegladam a nie szukam

[Myszka_83]

Napisane przez Jula84

Dziewczyny na jakich serwisach szukacie pracy?
Bo ja już się powoli załamuję i to poważnie Albo w złych miejscach szukam albo rzeczywiscie nie ma ogłoszeń

Ja najczęściej przeglądam ogłoszenia z lokalnych stron i serwisów, czasem zajrzę na ogólnopolskie strony, głównie praca.money.pl, ale tam to rzadko są jakieś interesujące mnie oferty Dużo też chodzę po mieście i oglądam czy nie wiszą gdzieś jakieś ogłoszenia o pracę
Ostatnio jednak u mnie też lipa z ofertami

[Zmienna kobieta]

Dziewczyny wróciłam z rozmowy...
Takiego dziadostwa to jeszcze nie widziałam... Tylko straciłam kasę na bilet...
Koleś spóźnił się ponad godzinę, bo ZAPOMNIAŁ, że ma umówione 10 rozmów kwalifikacyjnych... Potem wziął nas do kawiarni i tam przeprowadzał rozmowy... Prawie cały czas on gadał, właściwie zadał nam po jednym pytaniu...
Teraz ma się zastanowić i kilka osób weźmie na TYDZIEŃ próbny
Ja już podziękowałam... Mam wydać ponad stówę na bilety, a jeszcze nie wiadomo czy mnie przyjmą... Chore

I znów dół...

[pani pedagog]

Dziewczyny, widzę, że większość chyba z Was mieszka w mieście. A czy któraś mieszka na wsi tak jak ja?
Na wsi to masakra jest, jak się nie ma pracy. W mieście możecie sobie wyjść na rynek, do jakieś galerii, gdziekolwiek. A na wiosce? Nic. Wszędzie daleko i jak człowiek chce się ruszyć to musi mieć samochód. A samochód to niestety też wydatek.
Widziałam, że niektóre osoby pisały na tym wątku o np. praktykach, wolontariacie, itp. Niestety na wsi nie jest to możliwe.
Nie uważacie, że ktoś mieszkający na wsi ma o wiele gorzej ze znalezieniem pracy?

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez malina19

z rodzicami, koncze studia, bez perspektyw zadnych, nie pracowalam nie mam doswiadzcenia, wiec nie jestem zbyt atrakcyjna na rynku pracy, w ogole nie ejstem
w zyciu mam wszytko schrzanione od spraw prywatnych po sprawy zawodowe, jak sie nie wykoncze do końca czerwca to będzie cud

Na pewno ten stan minie, byłam w takim samym przez jesień i zimę, ale postanowiłam przed końcem roku, że zmienię podejście do życia, zacznę cieszyć się drobnymi rzeczami i zadziałało wiadomo, że nie na zawsze, bo też mam gorsze dni, ale jest lepiej, staram patrzeć się na świat pozytywniej niż dotychczas.
Pomyśl w inny sposób, dopóki rodzice nie mają pretensji, że z nimi mieszkasz i cię utrzymują to nie jest tak źle, bo masz co jeść, masz dach nad głową (choć wiem, że rodzina też lubi zrównać z błotem za brak pracy i nieźle dołować)
W tej chwili niewiele możemy zrobić, szukanie pracy nie przynosi rezultatów, bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy od nas i on dostanie tą pracę, ale nie ma co się załamywać, może wkrótce coś się zmieni, a jak nie teraz to potem, może kiedyś znajdziemy pracę i wtedy będziemy narzekać jak nam źle, bo nie mamy wolnego czasu.
Znajdź sobie zajęcie, rozwijaj zainteresowania a powinno być lepiej
Trzymam kciuki za twoje lepsze samopoczucie

Zmienna kobieta Trzymaj się jakoś też już kiedyś miałam podobną rozmowę, nie interesowała pracowadcy moja osoba, tylko powiedział to co chciał i kazał się zastanowić czy tą pracę przyjmuję. Tylko, że taka praca zawsze kojarzy mi się z doradcą, specjalistą, agentem czy telemarketerem

[ilo16na]

Napisane przez Zmienna kobieta

Dziewczyny wróciłam z rozmowy...
Takiego dziadostwa to jeszcze nie widziałam... Tylko straciłam kasę na bilet...
Koleś spóźnił się ponad godzinę, bo ZAPOMNIAŁ, że ma umówione 10 rozmów kwalifikacyjnych... Potem wziął nas do kawiarni i tam przeprowadzał rozmowy... Prawie cały czas on gadał, właściwie zadał nam po jednym pytaniu...
Teraz ma się zastanowić i kilka osób weźmie na TYDZIEŃ próbny
Ja już podziękowałam... Mam wydać ponad stówę na bilety, a jeszcze nie wiadomo czy mnie przyjmą... Chore

I znów dół...

Przykro mi
Ale takich chamow jest wiecej.

I tez mialam darmowy dzien probny i nigdy wiecej(w zawodzie)
Koszt dojazdu dla osoby bezrobotnej to jednak duzo

[BioIvO]

Koleżanka ostatnio poszła do pewnej firmy na dzień próbny jako sprzątaczka. W 3 godziny wszystko wysprzątała, a pani powiedziała, że jej nie zatrudni. Oczywiście bizneswoman nie dała dziewczynie ani grosza. Takie chamstwo coraz bardziej mnie przeraża.

[Ariena]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;27397859]W tej chwili niewiele możemy zrobić, szukanie pracy nie przynosi rezultatów, bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy od nas i on dostanie tą pracę, ale nie ma co się załamywać, może wkrótce coś się zmieni, a jak nie teraz to potem, może kiedyś znajdziemy pracę i wtedy będziemy narzekać jak nam źle, bo nie mamy wolnego czasu.
Znajdź sobie zajęcie, rozwijaj zainteresowania a powinno być lepiej
Trzymam kciuki za twoje lepsze samopoczucie [/QUOTE]

A ja dziękuję za te słowa, powinny tu padać na każdej stronie tego wątku!
Ja jakoś nie umiem pocieszać, bo już straciłam nadzieję ale jednak potrzebuję takich słów.


Zmienna kobieta olej palanta bo nie masz czego żałować. Pomyśl sobie że jakby to była super praca i by Cię nie przyjęli to wtedy byś miała gorszego doła. Z takim gościem to nawet nie chciałabym pracować i Ty chyba też nie?

Ja dostałam oficjalne pismo z PUPy że mam się jutro stawić aby mi przedstawili ofertę pracy na spedytora. Dobre sobie, te wszystkie oferty mają na stronie więc też tylko stracę czas, a tej oferty to nawet nie ma, a skoro nie ma to jest nie aktualna, ale i tak mam przyjechać (tak mi babka przez telefon powiedziała). Zresztą ja w tej branży pracowałam tylko 3 miesiące i nie byłam spedytorem tylko asystentem więc nie wiem czemu akurat ma mnie to interesować. Więc wydam znowu 10 zł na bilety bo muszę jechać do Katowic i stracę pół dnia na to żebym się odhaczyła, a byłam u nich 2 tyg temu. Chyba nie mają co robić i pisma wysyłają do ludzi.