Nasze Codzienne Jadłospisy XIV

[karola11]

Bardzo prosze o ocene mojej R:
(nie jem mieska)
Sniadanie:
Platki bran flakes(czy jakos tak),platki "zdrwoy blonnik",serek wiejski,jogurt naturalny,rodzynki,wkrojo ne kiwi

II sniadania brak,bo pozno wstalam

Obiad: Makaron pelnoziarnisty,wymieszany z duzo iloscia warzyw

Podwieczorek: truskawki z jogurtem naturalnym,migdaly

Kolacja:jajecznica z duza iloscia warzyw

w ciagu dnia minimum 2l wody,kawa zbozowa,kawa normalna sypana,zielona herbatka,kakao przed snem

[Zelka_07]

Napisane przez agnieszka16

cóż zgadzam się, pozytywna- wariatko. Twoje jadłospisy są redukcyjne, jesz bardzo mało i ja np. bym na nich chudła A do tego nic się w nich nie zmienia, mimo wielu rad dziewczyn z wątku.

wklejam tymczasem mój dzisiejszy jadłospis U. po kolejnym porannym egzaminie -dzień prawie w całości spędzony z tż, co oznacza dużo dobrego jedzenia (bo lubimy razem gotować )

-śniadanie: omlet z 2 jaj z truskawkami i borówkami, skropiony syropem klonowym. cappuccino z podwójnym espresso.

30 min jogi

-drugie śniadanie/wczesny lunch: kanapka z kawałka jeszcze ciepłej pełnoziarnistej ciabaty z mozzarellą, pomidorem malinowym, bazylią, czarnymi oliwkami, podprażonymi orzechami pini i odrobiną domowego pesto. świeżo wyciskany sok z pomarańczy

-obiad: łosoś zapiekany ze szpinakiem i odrobiną koziego sera, porcja ciemnego ryżu, sałatka z zielonych szparagów, sałaty, pomidorów, żółtej papryki, prażonych migdałów. lampka młodego vina verde

-podwieczorek: domowe mango lassi (mango, mleko, gęsty jogurt, masa hinduskich przypraw), duża garść niesolonych pistacji, garść orzechów laskowych

20 min rozgrzewki, 50 min joggingu po lesie, 20 min rozciągania

-kolacja: sałatka z melona, awokado, rukoli i szynki parmeńskiej. bruschetta z kawałka pełnoziarnistej bagietki z domowym masłem ziołowym, pomidorem i szczypiorkiem.

w ciągu dnia 2l wody, woda z lodem, cytryną i miętą, herbata z malinami

bardzo proszę o ocenę!!

jejciu jak czytam Twoje jadło to mi ślina na klawiature kapie
to jest boskie

[vea7]

Napisane przez liquefy

bo owoce zawierają fruktozę, czyli cukier, więc logiczne, że na noc nie bardzo. tzn. przy diecie białkowo-tłuczowej to tak, bo wtedy i tak wszystko idzie do uzupełnienia zapasów glikogenu, ale na takiej diecie jak Ty jesteś jednak unikałabym jedzenia ich na noc. a nie możesz kupować wieczorem i jeść rano?

Ha, widzisz, a mówią, że cukier jest na noc dobry, bo usypia...
Widzisz chodzi o to, ze ja je jem na deser - traktują jako przyjemność po obiedzie, a nie "porcję owoców". Rano na zjedzenie śniadania mam 15 minut, w pracy też nie bardzo warunki na spokojne jedzenie, dopiero wieczorem czy późnym popołudniem mam chwile na odpoczynek i zrobienie sobie "małej przyjemności"

Napisane przez liquefy

aha i jeszcze...przed treningiem MUSI być białko, najlepiej szybkowchłanialne (mieso, ryby, ewentualnie jajka), węgle przed można na redukcji podarować sobie, ale białko musi być.

Ja nie trenuję, ja się ruszam
Rozumiem, że przed typowym treningiem - budowaniem masy ciała - należy białko jeść, ale jak mi dietetyk powiedziała, przy takim działaniu w temacie jak ja, powinnam zjeść np. banana albo inne "szybkoprzyswajalne coś". Zresztą po 8 h w pracy ja naprawdę potrzebuję solidnego kopa, żeby przez godzinę fikać

Ale temat jak najbardziej do przemyślenia

[MadziulaV]

Wizażanki wchodzę w 3 etap mojego odchudzania.. Tyle, że obawiam się, że dieta 1000kcal chyba się nie sprawdzi, bo już za długo ją stosuje... i waga mi stoi.. Staram się jeśc ponad 1000 około 1500, żeby przyśpieszyć metabolizm i siedże w domu 24 godziny na dobę, a właściwie leżę w łózku, z przerwą na 40 min gimnastyki .
Moja RRRR

7.30= szklanka wody mineralnej
8.00= śniadanie: zazwyczaj ortęby granulowane, "zdrowy błonnik", płatki owsiane z jogurtem naturalnym
11.00= II sniadanie teraz to truskawki same bez jogurtów, śmietam zmiksowane w blenderze

14.00= Obiad, tu różnie, co babcia ugotuje, ale jem wszstko tylko w ograniczonych ilościach, dziś zupa szczawiowa

17.00= podwieczorek
Troche bielucha z rzodkiewką, pomidorem ogorkiem itp

ok.19 kolacja, ale nie zawsze, częśto jestem najedzona.. Serek wiejski z warzywami rzodkiewka itp lub jajko na miękko lub na twardo , ale tylko białko ..
Da radę przy takim jadłospisie zrzucić jeszcze te..3 kg?

[Irish lady 28]

u

1. jajko na miękko, grahamka z almette, szynką, pomidorem, sałatą, Tymbark jabłkowy
2. jogurt naturalny 200g + kanapka z orkisza, skład jak wyżej
3. 1 ziemniak, 3 paluszki "meksykańskie" Frosty, sos tzatziki, buraczki wiórki
4. troszkę homo, plaster żółtego sera z keczupem

zerkniecie?

[Tynusia]

Napisane przez Irish lady 28

u

1. jajko na miękko, grahamka z almette, szynką, pomidorem, sałatą, Tymbark jabłkowy
2. jogurt naturalny 200g + kanapka z orkisza, skład jak wyżej
3. 1 ziemniak, 3 paluszki "meksykańskie" Frosty, sos tzatziki, buraczki wiórki
4. troszkę homo, plaster żółtego sera z keczupem

zerkniecie?

1. i 2. ładnie 3. i 4. gorzej.

[Zelka_07]

UUU

ś: owsiana (5ł płatków, mleko 3,2, 2 łychy wieśniaka, łyżka dżemu, łyżka miodu, pół jabłka, pół banana, odrobina gotowego musli, cynamon)
2ś: ciabata cebulowa na pół z masłem polędwicą sopocką, pomidor, rzodkiewy
przekąska: połowa wafla xxl w czekoladzie
o: duże dzwonko łososia smażone na oleju bez panierki, warzywa na patelnie, troche makaronu
k: jajecznica z 2 jaj z szynkąi szczypiorkiem, 2 kromki tostowego z masłem i pomidorem

czy ja jem jakoś więcej niż przeciętnie?

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez Irish lady 28

u

1. jajko na miękko, grahamka z almette, szynką, pomidorem, sałatą, Tymbark jabłkowy ładnie
2. jogurt naturalny 200g + kanapka z orkisza, skład jak wyżej super
3. 1 ziemniak, 3 paluszki "meksykańskie" Frosty, sos tzatziki, buraczki wiórki paluszków mogłobyć chociaż z 5
4. troszkę homo, plaster żółtego sera z keczupem homo powinien być cały a ten ser na chlebku

zerkniecie?

coś tam dobrze kombinujesz ale jeszcze nie to

[zglowawchmurach]

Napisane przez Zelka_07

UUU

ś: owsiana (5ł płatków, mleko 3,2, 2 łychy wieśniaka, łyżka dżemu, łyżka miodu, pół jabłka, pół banana, odrobina gotowego musli, cynamon) zmienię kolorek, bo obie na fioletowo piszemy. pycha! <3
2ś: ciabata cebulowa na pół z masłem polędwicą sopocką, pomidor, rzodkiewy to już wiem, jakie będę miała jutro drugie śniadanie.
przekąska: połowa wafla xxl w czekoladzie mniam.
o: duże dzwonko łososia smażone na oleju bez panierki, warzywa na patelnie, troche makaronu obiad podobny do mojego.
k: jajecznica z 2 jaj z szynką i szczypiorkiem, 2 kromki tostowego z masłem i pomidorem lubisz chleb tostowy?

czy ja jem jakoś więcej niż przeciętnie?

jesz pysznie, zdrowo i objętościowo ok. skąd to pytanie? widzę, że mamy podobne upodobania kulinarne. ^^

[Zelka_07]

Napisane przez zglowawchmurach

jesz pysznie, zdrowo i objętościowo ok. skąd to pytanie? widzę, że mamy podobne upodobania kulinarne. ^^

dzięki
a sama już nie wiem jak widze jak niewiele niektórzy jedzą to łapią mnie chwile zwątpienia
tostowy to jem jak jest go dużo w domu aby nie wyrzucać (jak rodzina ma faze na tosty)

[Irish lady 28]

Dziewczyny, a mniej wiecej ile kalorii to wszystko moje miało??..Umiecie oszacować pi razy oko?

[polny mak]

W stronę U:

Iś: placek z 60g owsianych z twarogiem wymieszanym z furą truskawek, cukrem trzciniowym i cynamonem

IIś: duża kawa z mlekiem 3,2% kawałek gorzkiej szwajcarskiej czekolady, ciasteczko typu "piegusek" - nauka i brak czasu na cokolwiek

O: 4 placuszki z tuńczyka z otrębami orkiszowymi i plastrami sera żółtego na górze smażone na oliwie z oliwek z sałatą z fetą, awokado i pomidorem

2 godz po-rozłożone na te dwie godz: dużo truskawek (ok 0.5 kg), 150g fistaszków i bułka żytnia z dużą ilością masła i paroma plastrami żółtego sera 0.o -----------> chyba przegięłam pałę ? ale kurde przez ten brak 2 śniadania głodna byłam...

1.5 godz boksu

K: chyba już nic nie zmiejszę...

jak to się prezentuje?? nie za dużo ?

[Zelka_07]

Napisane przez Irish lady 28

Dziewczyny, a mniej wiecej ile kalorii to wszystko moje miało??..Umiecie oszacować pi razy oko?

nie chce Cie wprowadzić w błąd ale wydaje mi sie że ok 1000 albo i mniej czyli słabo, za mały obiad i kolacja. najadasz sie tym?

[Irish lady 28]

nie, no jak 1000
same 3 paluszki meksykańskie maja ponad 600 kalorii, do tego jajko na śniadanie, almette..itd...

[Zelka_07]

Napisane przez Irish lady 28

nie, no jak 1000
same 3 paluszki meksykańskie maja ponad 600 kalorii, do tego jajko na śniadanie, almette..itd...

możliwe że sie myle
wiem że kiedyś czytałam że 5 zwykłych paluszków to 250 wiec może Twoje są jakieś ful wypas że mają więcej ciężko też określić ile mógł mieć serek na bułce może ktoś bardziej kompetentny sie wypowie

[zglowawchmurach]

Utrzymanie
start: woda z wyciśniętą połówką cytryny [czyli początek starań o piękną buzię na lato ]
śniadanie: wieśniak z musli, jabłko i kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem [czyli standardowo ]
II śniadanie: kanapka z dwóch kromek razowca z masłem lekko solonym, serem żółtym pełnotłustym, szynką i warzywami, gruszka
obiad: warzywa na patelnię ze słodką papryką smażone na oliwie z oliwek, sałatka z tuńczyka wsw [duże kawałki tuńczyka + sos musztardowy + świeże warzywa]
w międzyczasie: zbożówka waniliowa z mlekiem i cukrem
kolacja: danio intenso waniliowy z garścią mieszanki bakalii [migdały, pestki dyni i słonecznika, rodzynki] i łyżką otrąb granulowanych z żurawiną, dwie kromki chleba razowego - jedna z masłem lekko solonym i warzywami, druga z kremem kakaowo-orzechowym, kilka rzodkiewek do pochrupania

[Lady1000]

Napisane przez zglowawchmurach

Utrzymanie
start: woda z wyciśniętą połówką cytryny [czyli początek starań o piękną buzię na lato ]
śniadanie: wieśniak z musli, jabłko i kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem [czyli standardowo ]
II śniadanie: kanapka z dwóch kromek razowca z masłem lekko solonym, serem żółtym pełnotłustym, szynką i warzywami, gruszka
obiad: warzywa na patelnię ze słodką papryką smażone na oliwie z oliwek, sałatka z tuńczyka wsw [duże kawałki tuńczyka + sos musztardowy + świeże warzywa]
w międzyczasie: zbożówka waniliowa z mlekiem i cukrem
kolacja: danio intenso waniliowy z garścią mieszanki bakalii [migdały, pestki dyni i słonecznika, rodzynki] i łyżką otrąb granulowanych z żurawiną, dwie kromki chleba razowego - jeda z masłem lekko solonym i warzywami, druga z kremem kakaowo-orzechowym, kilka rzodkiewek do pochrupania

wiesz, nie wiem czy samo picie wody z cytryną coś ci da, bo w Twoim jadłospisie jest mnóóóstwo słodyczy -> cukru

[Dekas]

Napisane przez Lady1000

wiesz, nie wiem czy samo picie wody z cytryną coś ci da, bo w Twoim jadłospisie jest mnóóóstwo słodyczy -> cukru

jakie mnostwo ?

dwie łyżeczki cukru i troche kremu?

[zglowawchmurach]

Lady, dopóki nie jem fast foodów, nie mam większych problemów z cerą. a w tym wypadku chodziło mi bardziej o koloryt. czytałam, że jest dobra na bladość i naczynia krwionośne. cukrów może rzeczywiście jest (za) dużo, ale jak ograniczam węgle, to jestem nie do życia.

[Lady1000]

Napisane przez Dekas

jakie mnostwo ?

dwie łyżeczki cukru i troche kremu?

musli, danio, otręby granulowane to też cukier

nie chodzi mi o ograniczanie węgli, ale czystego cukru - jeśli masz problemy z cerą. czyli danio raz na jakiś czas, a zamiast niego homo z owocami czy tam orzeszkami etc.

nie no ja wiem że jedzenie na luzie jest tu bardzo popierane (i słusznie) ale bądź co bądź to jest forum o zdrowym odżywianiu.

edit: doczytałam o tej cerze, jeśli chodzi o koloryt to okej. chodziło mi o to, że słodycze mogą powodować wypryski i ogólnie nieciekawy stan cery.

[blablablablabla55555]

Podoba mi się

I. duża drożdżówka z makiem; trochę bułki z kruszonką i nadzieniem serowym; kubek kiślu o smaku wiśniowym z guaraną

II. 4 kromki chleba z serem i pomidorem

+ 3 garści nerkowców

III. 3 grube i tłuste naleśniki z dżemem truskawkowym i jogurtem naturalnym / rozpuszczonym kremem kakaowym i orzechami ziemnymi

+ parę truskawek i poziomek, jabłko

IV. buła z miodem / dżemem truskawkowym; pół dużego rogala maślanego z serem i pomidorem


Wiem, że dużo pieczywa, ale nie planowałam i tak wyszło... lubię pieczywo, co zrobić .

[Tynusia]

Napisane przez zglowawchmurach

Lady, dopóki nie jem fast foodów, nie mam większych problemów z cerą. a w tym wypadku chodziło mi bardziej o koloryt. czytałam, że jest dobra na bladość i naczynia krwionośne. cukrów może rzeczywiście jest (za) dużo, ale jak ograniczam węgle, to jestem nie do życia.

a ja muszę jeść sporo cukrów przynajmniej w owocach bo wtedy jestem klapnięta i nie mam sił się podnieść czy nawet sięgnąć po herbatę

[zglowawchmurach]

no dokładnie, Tynusia. jestem zasilana na cukier niestety. ^^

[Tynusia]

Napisane przez zglowawchmurach

no dokładnie, Tynusia. jestem zasilana na cukier niestety. ^^

łącze się z tobą

[Ervisha]

Napisane przez zglowawchmurach

no dokładnie, Tynusia. jestem zasilana na cukier niestety. ^^

Lubisz słodkie ?

[zglowawchmurach]

Ervisha, uwielbiam. o ile do słodyczy już mnie tak nie ciągnie, to owoce (świeże i suszone), słodkie jogurty, orzechy, płatki itd. mogłabym jeść kilogramami. ^^

[Ervisha]

Napisane przez zglowawchmurach

Ervisha, uwielbiam. o ile do słodyczy już mnie tak nie ciągnie, to owoce (świeże i suszone), słodkie jogurty, orzechy, płatki itd. mogłabym jeść kilogramami. ^^

Jak dobrze się po tym czujesz to bardzo dobrze

[zielona_zabcia]

U;
I.miekka razowa bułeczka z dużą ilością słonecznika jedna połówka z masłem i plastrem sera gauda,oraz papryką, jedna połówka z masłem orzechowym maźnięta nutellą i kilkoma truskawkami; kawa
II.filet z dorsza na oleju, pół kalafiora z bułką tartą na maśle,+przyprawy różne
na rowerku 24km,
III.na mieście-(naleśniki małe) naleśnik gryczany z fetą ,szpinakiem i sosem koperkowym; naleśnik z serkiem waniliowym, brzoskwiniami,pół na pół sosem advocat/toffi->sosy gratis ; szklanka mrożonej nestea;
na rowerku 24km
IV.jajecznica(2jaja) na maśle z połową kostki twarogu, szczypiorkiem,
dwie kromki domowego razowca z masłem,serem żółtym i papryką; serem żółtym pomidorkiem i szczypiorkiem;
teraz idę na rolki jakieś 2h + w między czasie dużo łaziłam po mieście wstałam o 5. jak wrócę i będę głodna to zjem wiejski 150g z papryką i szczypiorkirem

aha życie jest piękne nie?
czujecie to?
to wakacje się zbliżają
jeeah

[Nora_Grey]

Napisane przez AguŚ87

ani ja ani tynusia nie zartujemy prędzej zartem jest nazwaniem tego U.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------



ładnieee. chyba nie ma sie do czego przyczepic o ile kotlet i nalesniki byly spore. tyjesz?
tez kiedys wazylam 41 jak miałam bodajze 19lat? teraz szał pał waze z 47 dąże do 50 bo jak osiagne to znów spada , jak to lekarze powiedzieli ma pani Za dobrą przemiane materii

Tyję, tyję. ^^ Dasz radę, to tylko 3 kilogramy, miesiąc pracy, ale porządnej pracy i z głowy! może ćwiczenia na mięśnie? hmm? ;>

Ehh, ostatnio moje jadlospisy pozostaja bez komentarza :< Moze w koncu ktos sie pokusi?

P oczywiście

I pełna miska róznych płatków i musli + wkrojony banan + kilka czereśni, a to wszystko polane jogo nat i zmiksowanymi truskawkami

II duza buła z wędliną, salatą, zółtym serem, ogorkiem i rzodkiewka + jogurt kokosowy

III 1/3 mieszanki orientalnej na patelnie z oliwą, doprawionej mocno papryczka chili i curry [pycha ] + pół woreczka brązowego ryżu + dużo gulaszu z piersi kurczaka na ostro

IV galaretka z truskawkami, pasek czekolady pomaranczowej i pasek z liczi, jabłko

V wlasnie sie zastanawiam, bo chyba mam ochotę na naleśnika czekoladowego z wiejskim, poprosze mame

i jak?

Ty wiesz, że zawsze masz pyyyyycha. I jeżeli porcje spore to jak najbardziej ok


Dobra, nie będę pisała swojego jadłospisu, bo najzwyczajniej w świecie nie chce mi się wysilać mózgownicy i przypominać sobie co jadłam na wszystkie posiłki i strzelać na ślepaka co zjem na kolację xD
Ale za to powiem coś o sobie.
Byłam u dietetyczki i.. okazało się, że schudłam 7kg z tłuszczu, a przybrałam 11kg w mięśniach.
Ponoć do bardzo dobrze, ale martwię się z kolei okresem. Pytałam się też dietetyczki o to i powiedziała, że owszem, od tego to zależy, ale nie do końca. Bo gdy masa tłuszczu wynosiła u mnie ponad 20 kg (w tym najgorszym stanie, co jest szokiem.) okresu nie miałam, a teraz wynosi ok. 10 kg.
Codziennie wracam ze szkoły do domu na piechotę - niby daleko, ale to tylko trochę ponad 3km, myślałam, że nic nie spalę, skoro jem tak dużo i to jest mój jedyny ruch. (oprócz ćwiczeń na wf i lataniu po szkole, a szkołę mam ogromną ) i po za tym zaczęłam jeść jakieś batoniki w trakcie drogi powrotnej, żeby jakby się 'uchronić' przed spalaniem - dietetyczka poleciła mi więc pić słodki napój, jak bym nie dała rady wepchnąć czegoś słodkiego przed obiadem co chyba nie jest dla mnie wcale takie straszne
Ćwiczyłam codziennie ok. 40 min ćwiczenia na mięśnie, ale za bardzo to się nie wysilałam - damskie pompki, ''półbrzuszki'' i dociskanie rąk do siebie..ee ja na to mówię 'na jogina'
Ostatnio się zaniedbałam, nie ćwiczyłam, no najwyżej 15 minut, leń się ze mnie zrobił. I.. jadłam sporo tłuszczy - więc wynik analizy składu masy mojego ciała wywołał na mnie szok, jak i na mojej mamie i samej pani dietetyczce.
Wszyscy byli ze mnie dumni, ja niby też, ale cholernie martwię się o ten okres.. no i nie wiem co robić.
Ktoś może znajdzie czas i cierpliwość i mi doradzi.?

i w tenże o to sposób ważę już 45kg. zostało jakieś 7, czyli połowa drogi za mną!

Buuuziak dla wszystkich wizazanek

[AguŚ87]

Nora_Grey ja czasami miałam okres raz na pol roku.. miałam dosyc ani nic zaplanowac ani wyjechac bo nigdy nie wiadomo, poszlam do gina dał mi luteine na wywołanie i tabletki anty zeby to badziewie wyrównac. biore je juz z 5lat, nie dosc ze nie ma niechcianej ciazy to jeszze mam okres co do dnia i godziny

[mimi0290]

R
I Owsianka: 2 łyżki płatków owsianych, 1 łyżka otrąb+ wkrojone ok.10 truskawek
II 2 małe ciemne kromeczki złączone - z sałatą, twarożkiem czosnkowym,pomidorem
III miseczka leczo(papryka,cukinia,prz ecier p.,chude wędliny,cebula)
IV pół kostki twarogu chudego zblendowane z pół puszki szprotków w pomidorach + trochę przecieru pomidorowego [99,5% pomidorów] i do tego trochę zielonej cebulki

BARDZO PROSZĘ O OCENĘ