|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1411 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dudipopka - przepraszam za moje wcześniejsze przekręcenie nicka, wstyd mi :'(
Tak sobie myślę, że moje dzieciaki bardzo "nie po równo" się podzieliły zdolnościami. Starsza córka - otwarta na nowych ludzi, nowości, wyzwania, artystka, interesuje się śpiewem, aktorstwem,fotografią, gra na gitarze, flecie, śpiewa w szkolnym chórze, ma wybujałą fantazję. Syn wstydzi się obcych ludzi, ciężko do niego dotrzeć, chyba jest bardzo inteligentny, bo zawsze potrafi przekonać siostrę, by to ona sprzątała w ich wspólnym pokoju... Jego rysunki polegają na jak wierniejszym odwzorowaniu (postaci z gry, bajki, jakiegoś napisu), odkąd nauczył się kolorować i miał np. podpowiedź na okładce - używał tych samych kolorów, w sumie zawsze dbał by kolory były podobne do tych w rzeczywistości, podczas gdy córka kolorowała konika na tęczowo, on kolorował pień drzewa na brązowo, liście na zielono itd. Tak jakby brakowało mu wyobraźni. Z lego buduje wg. instrukcji, gdy poproszę, by wybudował garaż dla aut czy coś - nie wie jak, bo nie ma do tego instrukcji. Nawet nie chce zacząć. Czasem udaje mi się go przekonać i mu się jednak udaje, ale żadko się to zdarza... Czy zachowanie mojego synka jest ok? On ma 7 lat, córcia 8. No i chciałam się pochwalić, że dostałam pracę! Co prawda ok. godziny dziennie, ale jak na początek, jak na wdrożenie się spowrotem do trybu "pracowego" po prawie 8 latach siedzenia w domu - wystarczy
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
|
|
|
#1412 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Zuzia dziękuje
Witch a co to za praca? |
|
|
|
|
#1413 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Praca w szkole moich dzieciaków. Oni tam mają godzinną przerwę na obiad. Czas przed obiadem i po nim spędzają na dworze. Starsze klasy nie zawsze zachowują się ok, więc taki gagatek najpierw dostaje ostrzeżenie (żółtą kartkę) a jeśli nadal jest niegrzeczny, to dostaje czerwoną kartkę i zostaje zesłany do mnie. Karą za złe zachowanie jest odesłanie z podwórka, moim zadaniem nie jest karanie, a uspokojenie, wyciszenie dziecka, porozmawianie o tym, co się stało na podwórku, wynalezienie zajęcia dla dziecka by się nie nudziło ale jednocześnie nie stało się zbyt podekscytowane (bo znów zaczbie rozrabiać). Z założenia lekka praca, z wykonaniem trudniej, bo jak przychodzi kilka dzieciaków na raz, a potem kilka w trakcie przerwy, to ciężko z każdym pogadać, każdemu dać zajęcie i jeszcze utrzymać względną ciszę. Potem obiad i wracają dzieciaki przysłane przed obiadem i dochodzą nowe. Jest kilka takich gagatków z którymi nie umiem dojść do ładu. Ale doszły mnie słuchy, że mam poważanie wśród największych rozrabiaków, którzy już zdążyli do mnie trafić (na tyle, że jak trafili kolejny raz, to tłumaczyli "nowym" zasady i sami pilnowali porządku i ciszy). Choć pracuję dopiero 2 tygodnie a teraz mam tydzień przerwy (szkoła zamknięta) i do tego nigdy nie pracowałam z dziećmi, nigdy nawet nie chciałam z nimi pracować (jestem informatykiem) i do tego mam fobię społeczną, to... Bardzo polubiłam te dzieciaki i czuję, że mi na nich zależy!
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
|
|
|
#1414 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
witchwq - gratuluję pracy
to jest rzecz którą mogłabym robić - praca z takimi dziećmi może i często jest trudna, ale jaka satysfakcjonująca:rolleye s: a dla Ciebie i Twojej fobii to rewelacyjna terapia![]() A jeżeli chodzi o Twoje dzieci to nie widzę w tym nic złego. Córcia poradzi sobie w życiu o czym pewnie sama wiesz a syn musi być bardzo wrażliwy i inteligentny. Trochę mi mojego przypomina (w styczniu 7 lat skończył - Twój chyba rocznikowo jest rok starszy z tego co pamiętam). Jak dla mnie to nie masz czym się przejmować. Ja też byłam dzieckiem i rysowałam wszystko tak jak wygląda na prawdę (w tym czasie moja siostra kolorowała wszystko tak jak Twoja córcia na tęczowo) z klocków budowałam tylko według instrukcji bo inaczej nie potrafiłam też byłam potwornie nieśmiała i bałam się ludzi a w czasie szkoły średniej coś się we mnie zmieniło, i nagle wszędzie zrobiło się mnie pełno, (to ja byłam od załatwiania wszystkiego z panią dyrektor jak klasa chciała jakąś godzinę lekcyjną przełożyć, czy też pójść wcześniej do domu). Zaczęłam stać na promocjach w sklepach i wciskałam ludziom różne produkty i na dodatek zawsze miałam najwięcej sprzedanych rzeczy Twój syn wyrośnie na mądrego, rozsądnego i inteligentnego mężczyznę
__________________
78-62 Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
|
|
|
#1415 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
witchwq gratuluje fajnej pracy
Ja bym chyba nie umiala z dziecmi pracowac choc kto wie Nie mam cierpliwosci... moja mnie juz wykancza :P:A tak pozatym dawno sie nie odzywalam bo malzonek byl Na 3 dni ale jednak, musial przyjechac podpisac wniosek na dowod dla małej.. Bo w lipcu jedziemy do niego na wakacje Jestem diabelnie ciekawa jak w Holandii jest.
__________________
|
|
|
|
|
#1416 |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
jest tam zupełnie inaczej niż u nas, byłam dwa lata temu
podobało mi się tam
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
#1417 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Inaczej to napewno
Na poczatku lipca bede leciec.Dziewczyny a leciala ktoras z was samolotem ? Bo ja nigdy i mam stresa jak diabli :P
__________________
|
|
|
|
|
#1418 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Nibyland
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
hej!
jesli macie ochote wygrac zestaw kosmetykow Ori to zapraszam do udzialu w konkursie https://wizaz.pl/akcje/oriflame/odkryj-blask/kody.php basia ma juz komplet wiec zapraszam do pyci17
__________________
Nic mi się nie chce, bo mam depresję a gdy mam depresję to nic mi się nie chce ja UMIEM ja ROZUMIEM BLOG http://themonique-girlsjustwant.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#1419 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Cześć dziewczyny, nie miałam ostatnio czasu żeby tu zaglądać. Muszę się pochwalić że w końcu wybraliśmy i zamówiliśmy projektanta i projekt domu http://archon.pl/gotowe-projekty-dom...85b6501fa,1077, to jest zabudowa szeregowa a będziemy budować jeden segment
teraz załatwiam przyłącza czy jak to się tam nazywa i projektant dużo innych rzeczy. W tym roku już nie wyrobimy się z budową, więc zaczynamy jak wszystko będzie ok na wiosnę a teraz tylko ogrodzimy i kupimy blaszak.Renatka_2108 - zazdroszczę wyjazdu samolotem nigdy nie leciałam i chyba bym się panicznie tego bała, nie wiem czy bym się odważyła, ja wolałabym autobusem tam pojechać, lub samochodem mam nadzieję że zdasz relację po powrocie![]() theMonique - nie umiem głosować a nie mam za bardzo czasu na wczytywanie się, jak zdążę to może wieczorkiem zerknę
__________________
78-62 Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
|
|
|
#1420 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Zuzia no jechac samochodem nie mam jak za bardzo, a autobusem z mala tyle godzin to bylby koszmar... Wiec najlepsze wyjscie samolot.
__________________
|
|
|
|
|
#1421 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Renatka zazdroszczę wyprawy samolotem. Będę trzymać kciuki by lot odbył się bez przeszkód.
U nas ciągle bez zmian. Bartuś dzielnie wcina jabłko z bananem i marchewką. Coraz chętniej to je. Grześ nauczył się słowa "pomocy" i chętnie go teraz używa. Bartuś wyrywa się do siadania, coraz mocniej się podnosi. Zuzia fajny projekt, kurde aż zazdroszczę własnego domu. |
|
|
|
|
#1422 |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
u mnie gorączka przed komunijna więc tylko cześć i spadam
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
#1423 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Renatka_2108 pewnie że samolotem łatwiej i szybciej z dzieckiem, też gdybym miała taką wyprawę z dziećmi to też wybrałabym samolot. No ale gdybym miała tam dotrzeć sama to wybrałabym autobus
![]() kasiazabrze - ile Bartuś już ma?? widzę że masz coraz weselej ![]() a co do domku to też mi się podoba tylko nie wiem kiedy uda nam się go wybudować ![]() ---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ---------- fajnie masz impreza na całego czekamy na zdjęcia
__________________
78-62 Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
|
|
|
#1424 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dubel
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
|
|
|
#1425 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Zuzia, mój w tym samym wieku co Twój, w styczniu 7 skończył, córcia w styczniu 8 :-D
Dziękuję za to co napisałaś, bo strasznie martwię się o niego, że brak mu wyobraźni, poza tym ma problem z zawieraniem znajomości... no ale znów jego o rok starsza siostra nie ma tak spektakularnych osiągów naukowych, za to przychodzą do mnie jej starsze koleżanki "natalka nie chce być moją koleżanką, może pani o to zapytać?" A jak mówię młodej, że powinna to wyjaśnić, to młoda rzeczonej koleżance odpowiada, że nie wie czemu nie chce się już z nią kolegować. Mnie też nie umiała wyjaśnić. Wcześniej chodziło o to, że koleżanka chodzi za rękę z tatą, a nie z natką. To niby zostało wyjaśnione, ale natka nadal nie chce się kolegować z tą dziewczynką. Mnie nie mówi czemu tak jest. Staram się stawiać na to, że dzieciaki same to między sobą wyjaśnią, ale ta dziewczynka chodzi z natką do zuchów i wciąż od niej słyszę, że natka nadal nie chce się z nią przyjaźnić. Do tego pracuję w szkole i czasem mam styczność z klasą tej dziewczynki i wtedy też prosi mnie bym pogadała z natką, bo ona nie wie, co się dzieje, całkiem niedawno bardzo się lubiły. Staram się tłumaczyć, że nikogo nie można zmusić do lubienia kogoś, ale w sumie sama nie rozumiem tej zmiany u natki... Tak jakby lubiła to, że ktoś stara się by był przez nią lubiany... Próżność? Czy można to tak nazwać u 8miolatki? A jeśli tak, to jak temu przeciwdziałać? A i jeszcze miałam napisać, że podoba mi się projekt domu u zuzi. Ale czy to będzie w szeregowcu (takie coś mi się wyświetliło), jeśli tak, to stanowczo zalecam dom w środku szeregu. W końcowym jest zimniej i wilgoć lubi wchodzić. Tak samo grzyb. W środku zawsze sąsiedzi bo bokach grzeją, więc jest cieplej no i odchodzi deszcz lejący się po ścianach i powodujący wilgoć i grzyb... Wiem co piszę, mieszkam w ponoć najbardziej opadowym mieście w uk, w szeregowcu, ale niestety po bokach nikt nie mieszka (z jednej strony zaplecze apteki, z drugiej 3-letni remont domu na mieszkania... wciąż nie skończony i nie wiem kiedy w końcu ktoś stanie się naszym sąsiadem... ) Wogóle Dziewczyny dziękuję za to, co napisałyście, bardzo mi to pomogło! Skutkiem ubocznym mojej fobii jest to, że uciekam przed zobowiązaniami wobec ludzi. Uciekłam z rady rodziców, uciekłam z potencjalnie przyszłej rady nadzorczej szkoły (szkoła źle sobie radzi, więc tymczasowo mają radę nadzorczą przydzieloną z ministerstwa, ale że dobrze im idzie, to zaraz przekarzą władzę normalnej radzie nadzorczej i ja mogłabym w niej być jako przedstawiciel polskiej mniejszości, ale jak mnie zasypano raportami i statystykami - jakieś 10 kg, to zwątpiłam, bo mnie nie o cyferki, a o żywych ludzi chodziło od zawsze, tzn. od chwili, że jakiś tam komunikat jest napisany "pseudo po polsku") - jak chcą pisać po polsku komunikaty, to niech robią to poprawnie, a nie łamaną polszczyzną. Koniec końców przetłumaczyłam kilka szkolnych ankiet. Pomagałam w tłumaczeniu tekstu do filmu zachęcającego rodziców do współpracy ze szkołą (inicjatywa urzędu miasta), w końcu nawet podkładałam polskiego lektora pod osoby dorosłe na tym filmiku... Zawiodły mnie osoby prowadzące projekt, bo jako lektorka z chęci (do kilku języków zatrudniali tłumaczy i lektorów, którym płacili), po rozpoznaniu mojego dziecka na filmie - poprosiłam o kopię. Czy zbyt wiele wymagałam? Nie dostałam wynagrodzenia ani za tłumaczenie, ani za dubbing... Poprosiłam jedynie o kopię filmu, bo w jednym ujęciu rozpoznałam moją córcię. Nie wypowiadała się w tyn filmiku, pojawiła się tylko na chwilkę, ale poznałam ją po sukience, sandałkach i uczesaniu. Minął już rok, a ja obiecanej kopii filmu nie dostałam. I to boli. Nie chodzi o to, że inni dostali kasę za tłumaczenie czy dubbing na inne języki. Ale miała być szkolna premiera filmu, dla rodziców z "mniejszości", miałam być zaproszona, jako jedna z twórców.... Nic o "premierze" nie usłyszałam, zaproszenia nie dostałam. Przepraszam za dubla, coś mi nawala
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
|
|
|
#1426 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
W sumie są 2 sprawy, z którymi jako matka nie umiem sobie poradzić.
Wcześniej Natkę w szkole brzuch bolał. Byłyśmy u lekarza, po obmacaniu brzuszka i wypytaniu o szkolne stresy lekarz uznał, że nie ma co leczyć, podłoże psychiczne (choć dowodów brak), ale po tej diagnozie brzuch przestał boleć. Zaczęła głowa. Przez 2 dni nie mogłam iść do pracy, bo raz sama młodą w domu zostawiłam i siłą rzeczy musiałam z nia zostać, a nastęgo dnia przyszłam gotowa do pracy, ale nauczycielka natki mnie znalazła, zobaczyłam córcię we łzach z bólu. Ale jak tylko wyszłyśmy ze szkoły - ból mija. Ona mówi, że chodzi o chałas. Tak jest prawie codziennie. Nauczycielka już nie dzwoni do mnie, bo zawsze musiałabym młodą zabierać ze szkoły i nic dobrego by z tego nie wynikło.... Renatka - mnie też brak cierpliwości.... I ta chęć ucieczki związana z fobią społeczną. A tu nie dość, że trzeba zostać, bo ktoś dał szansę będąc świadomym moich wszystkich niedoskonałości (czyli właśnie depresja i fobia społeczna), mając świadomość jak bardzo ludzie we mnie zawierzyli oferując mi pracę - po prostu nie mogę ich zawodzić. Choć chyba zawiodłam, bo po tygodniowej szkolnej przerwie.. przeziębiłam się ba tyle, że dopiero dziś mówię bez chrypki. Ale i tak mam uczucie, że zawiodłam tych, którzy we mnie wierzyli, którzy dali mi szansę
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
|
|
|
#1427 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Myślałam że Twój syn jest starszy, no ale naprawdę nie wydaje mi się żebyś miała się czym martwić
![]() Z Natalką widzę że masz problem, nie wiem czemu tak jest ale może ta koleżanka ją uraziła czymś, może w szkole coś dla niej strasznego się stało i dlatego ma te bóle, może nie radzi sobie z jakimś materiałem i boi się chodzić do szkoły. Spróbuj porozmawiać z innymi dziećmi co się w szkole wydarzyło, czy z tą koleżanką o coś się pokłóciła (bo trzymanie tatusia za rączkę to marny powód). Ja chyba bym właśnie takie dochodzenie przeprowadziła, popytała uczniów, nauczycieli a nawet rodziców (dzieci często zdają relację rodzicom co działo się w szkole). Pamiętaj że w tym wieku może ona się zakochała a ta koleżanka "odbiła" jej chłopaka (mój syn właśnie jest "szczęśliwie zakochany" ) a nawet może chodzić o ubrana, telefon, jakąś zabawkę - czyli po prostu zazdrość, że koleżanka coś ma a Natalka nie. Bóle to musi być stres, albo związany z nauczycielem, albo z dziećmi a może nawet z przemocą. Może starsze dzieci zmuszają ją do czegoś i jest zastraszona, boi się powiedzieć komukolwiek bo jej zagrozili. Co by to nie było to ona panicznie boi się chodzić do szkoły. Koniecznie się tym zajmij, popytaj i obserwuj. Jeszcze silne bóle głowy mogą być związane z wadą wzroku - jeżeli nie chodzicie do okulisty to wybierz się z nią tak kontrolnie. ---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ---------- Mój dom będzie pojedyńczym segmentem z zabudowy szeregowej, sami go budujemy i nie będziemy mieli sąsiadów za ścianą. Boję się tego grzyba, ale jak od razu zrobimy elewację i od początku będzie ogrzewany a w pierwszym roku bardzo mocno ogrzewany to może uda się tego uniknąć. mamy bardzo wąską działkę bo ma tylko 9,5 m szerokości i plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza tam zabudowę szeregową - więc zbyt dużego wyboru nie miałam. Ale i tak się cieszę ![]() ---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ---------- co do filmu to nawet nie wiem co Ci napisać - oni zachowali się podle i już. Przykre jest to że tak Cię potraktowali... ---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ---------- pracy się trzymaj, zwolnienie lekarskie to nie przestępstwo i każdemu może się zdarzyć. Ta praca jest Ci potrzebna - będzie dobrze A w żadnych ugrupowaniach nie musisz być bo to jest dodatkowa praca - ja zawsze takich funkcji unikam
__________________
78-62 Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
|
|
|
#1428 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Hej kobity, piszę z nowego lokum, w końcu przeprowadziliśmy się. Grześ zachwycony, ja zresztą też. Jedynie Bartusiowi coś się w nocy nie podobało i mimo że spał z nami kręcił się i marudził. Ale i tak jest super.
Bartuś ma 4,5 miesiąca. Waży 7,4 kg i mierzy prawie 70 cm |
|
|
|
|
#1429 |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
witajcie
ja już po główniej imprezie, wszystko się udało, w kościele było bardzo uroczyście i ze 3 razy bym się prawie popłakała zdjęcia będą potem jak będe miała więcej czasu
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
#1430 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Kasia, evela, bardzo się cieszę, że tak się Wam układa.
A wcześniej padło pytanie, co do lotu samolotem i jazdy autokarem. Bo więc mogę się wypowiedzieć :-D Pierwszy raz do uk jechałam autokarem jak moje młode miały 1 i 2 lata. Pieluchy, mleko, kredki jednym słowem urwanie głowy, ale ogólnie nie było tak źle jak myślałam. Samolotem leciałam już sama, gdy musiałam na kilka dni do pl przybyć, papierki pozałatwiać. No tu było traumatycznie, fobie się odezwały, normalnie sikałam po nogach ze strachu. A jeszcze przytrafiły się nam turbulencje, to już wogóle myślałam, że zaraz zejdę na zawał. Ale podsumowując - to jednak fajniej samolotem, bo te 2 godzinki i już się jest na miejscu. Jedyne co to ograniczenia bagażowe i ten strach przed samolotami (w polsce, przed lotem, prawie wyrwałam bramkę przy celnikach, musieli mnie wołać... I zamiast razem ze mną śmiać się z mojego zamieszania, to jeszcze mnie karą postraszyli :-\) Zuziunia, ale tu nie tylko o ogrzanie domu chodzi, tylko o pozbycie się wilgoci. Bo grzyby (w tym pleśń) uwielbiają ciepło, jeśli towarzyszy mu wilgoć. Więc samo grzanie nie wystarczy. No ale mam nadzieję, że zgłębicie ten temat jeszcze dość dokładnie i zapobiegniecie temu świństwu ;-) Znów muszę Ci podziękować za to, co napisałaś, bo bardzo mi to pomaga. Jeśli chodzi o natkę, to już się pogodziła z tą koleżanką, a mnie nie dane było dowiedzieć się co tak naprawdę się stało. Co do jej bóli - ona uwielbia chodzić do szkoły, w czasie przerw szkolnych wręcz nie może się doczekać powrotu do koleżanek. Miłość mogę wykluczyć, bo z rozmówić z nią wynika, że chłopcy są "be". Nauczycielkę kocha. Ostatnio usłyszałam jej rozmowę ze "szkolną działaczką", której dzieci raczej nie znają. Zapytana, co najbardziej lubi w szkole, odpowiedziała, że ma fajną nauczycielkę. Pytana przeze mnie o jakieś kłótnie czy kłopoty opowiadać o typowych niesnaskach z koleżankami typu "dziś się bawimy, jutro nie lubimy, pojutrze bawimy", więc zostawiam to jej. W zeszłym roku opowiadała mi o agresywnym koledze, mimo że akurat jej krzywdy nie zrobił, więc myślę, że gdyby ktoś jej coś zrobił, to by mi powiedziała. Nauczycielka nie widzi zmian w jej otoczeniu ani żadnych problemów. Z drugiej strony dochodzi moje doświadczenie, gdy też jako dziecko łaziłam po lekarzach ze względu na ból głowy trwający czasem tydzień bez przerwy. Też nie doszukano się przyczyny. Z tym, że u mnie było to później, jakoś z 2 lata przed pierwszym okresem. Po okresie przerodziło się w zawroty głowy i migreny z pełnym spektrum objawów ostrzegawczych. Przeszło mi dopiero po urodzeniu dzieci i zakończeniu karmienia piersią. U niej z migrenowych objawów ostrzegawczych jest tylko nadwrażliwość na hałas. Sama ostatnio stwierdziła, że chyba niepotrzebnie zapisała się na wszystkie zajęcia muzyczne w szkole, bo tam jest hałas i tylko ją głowa boli. A z drugiej strony, w tym roku szkolnym zaczęła jeździć z klasą na basen. I tak sobie myślę, czy ten basen+ jej skłonności do zapalenia uszu mógł wywołać jakieś nie wiem... zapalenie zatok, objawiające się bólami głowy? Muszę ją potestować, czy jak pochyli głowę do dołu, to bardziej boli i co wtedy boli. Bo jak bardziej boli głowa, to możliwą przyczyną są zatoki. Jeśli kark, to już brzmi poważniej i przejdziemy się do lekarza i pewnie na badanie krwi do szpitala. Jeśli ból się nie zmieni - stawiam na migrenę i problemy z ciśnieniem, bo bardziej cierpi przy niewyraźnej pogodzie. No i jest jeszcze jedna możliwa przyczyna, że ona po prostu lubi być w centrum uwagi i udaje. Ale jakoś nie jestem przekonana do tego. Co do kubka, to... Nawiązał silną więź ze swoim obecnym nauczycielem i już boję się, co będzie w przyszłym roku... Tu jest tak, przynajmniej w tej szkole, że każdą klasę ma inny nauczyciel. Np 1a jeden, ale 2a już ktoś inny i tak do zakończenia szkoły. Teraz kubek jest w swoim żywiole, bo ma nauczyciela faceta (a kubek cierpi na brak męskiego towarzystwa), który lubi komputery i każdą elektronikę (jak kubek), lubi lego i organizuje konkursy budowania z lego podczas lekcji i do tego jeszcze gra na gitarze. Też czasem w czasie lekcji. A kubek jest z tych dzieci, do których trzeba dotrzeć, znaleźć z nim wspólny język, jakoś zaciekawić, bo inaczej zacina się i nie będzie gadał. Wcale. A i jeszcze, zuziunia, którego dnia stycznia Twój Synek się urodził? Mój 21go
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
|
|
|
|
#1431 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Ojj jak mnie tu dawno nie bylo u Was...
witchwq to wkoncu nie wiadomo co Natali jest ? Moze po prostu "odziedziczyla" po Tobie ? Tylko wczesniej zaczelo ja bolec? Dziwne... Aa u nas wporzadku, mialam jechac teraz do Holandi do meza ale jade jednak na poczatku sierpnia I sie ciesze bo nie cche tam byc :P witchwq powiedz mi a co mozna przewozic w samolocie a czego nie ? I jak to jest z tymi bagazami ?
__________________
|
|
|
|
|
#1432 |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
witajcie dziewczyny
nie wiem czy pisałam ale u nas trwa remont dachu, dużo kurzu i hałasu i innych śmieci za trzy dni wakacje, jak się na to zapatrujecie, bo ja chyba średnio, zważywszy na ten remont, na podwórku jest niebezpiecznie a dziewczyny w ogrodzie najchętniej spędzają czas no i pogoda totalna klapa, 15 st. i deszcz biały tydz dobiega końca, fotki z uroczystości 1,2 fryzura próbna( w dniu komunii wyszło gorzej,kręcone trudniej pleść) 3,4 dekoracja 5 my 6 gwiazda wieczoru 7 po części oficjalnej 8 poprawiny
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota Edytowane przez evela28 Czas edycji: 2011-06-18 o 14:06 |
|
|
|
|
#1433 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Evela super laska z ciebie, szczękę zbieram z ziemi
Ja też chce taką figuręwitchwq ja też mam synusia z stycznia tegorocznego 28 się krzykacz pojawił ![]() Nam mieszka się super , choć daje jest dużo do zrobienia ale drobnych rzeczy , typu lampa tu, obraz tu, tam kafle ale powoli mąż zrobi
|
|
|
|
|
#1434 |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
dziękuję ci za te komplementy, ale mam parę zastrzeżeń do swojej figury
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
#1435 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Evela super zdjęcia, a Ty piękną kobietą jesteś i jaka szczuplutka
Fajnie. No i córka pierwsza klasa!
|
|
|
|
|
#1436 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
witchwq mój Marcin jest z 11 stycznia a ja z 9 stycznia
chciałam go sobie urodzić na urodziny, ale się nie udało![]() Biedna jest ta Twoja Natalia z tymi bólami, ale dobrze że chociaż wiadomo że w szkole jest wszystko ok ![]() Od ponad tygodnia mam zepsuty komputer. Od soboty jest uruchomiony ale tylko na tyle żeby pozgrywać zdjęcia i inne ważne rzeczy i trzeba będzie go wyczyścić, kupić kilka nowych części i od nowa wszystko wgrywać i wtedy pewnie będę już na bieżąco. Jak na razie to w sobotę udało mi się wejść na forum, ale nie mogłam otworzyć ostatniej strony i nic napisać nie mogłam. Mam nadzieję że szybko go naprawimy bo męczące to jest... evela - ja nawet zdjęć nie mogłam otworzyć żeby obejrzeć. Kasiu - ale szybko ten czas zleciał - Bartuś już taki duży jest... a dopiero w ciąży byłaś fajnie, że już mieszkacie w nowym mieszkanku - macie więcej miejsca i lepszy komfort Renatka - czyli stres lotu samolotem przełożysz na sierpień - dasz radę i będzie dobrze i mam nadzieję że porobisz zdjęć sporo i po wakacjach wkleisz tutaj ![]() a teraz zobaczymy czy uda mi się wysłać odpowiedź
__________________
78-62 Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
|
|
|
#1437 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
A u nas problem z zębami. Julia ma 10,5 miesiąca i ani jednego ząbka. I teraz znowu zaczął się okres męczarni, dnie i noce do bani, przeciwbólowe środki nie pomagają... mam nadzieję, że wkońcu jej choć ze dwa zęby wyjdą. Męczy się dziewczyna od 4 miesiąca. Łucji też późno zęby wyszły, ale nie aż tak... miał 8 miesięcy i 3 tygodnie. Ciekawe kiedy młodej wyjdą
Zmęczona jestem i senna, ale zaraz będę czytała książkę
|
|
|
|
|
#1438 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Bassienkaw współczuje cyrku z zębami, Bartuś też zaczyna wszystko gryź mimo iż ma niecałe 5 miesięcy. mam nadzieje że dostanie ząbki jak Grześ czyli koniec 8 miesiąca.
Stwierdziłam ostatnio że lipa z zębami jest straszna, boli jak rosną, jak są i przy wyrywaniu też. Do kitu |
|
|
|
|
#1439 | |
|
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Cytat:
moja córka też dostała pierwszy ząbek po ukończeniu 10 mies. za to na jedynki stałe po wypadnięciu mleczaków wybiły się dopiero po roku czasu. wy macie problem z maluszkami a ja z 6 latką co chwilę słyszę- mamo następny ząb mi się rusza i gorzej to przechodzi niż jako niemowlak
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
|
|
|
|
#1440 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)
Evela czyli jest tak jak pisałam, zęby to jakiś chory żart natury. Bolą jak wychodzą, jak już są i się już ich pozbywamy też bolą.
Mąż mnie pocieszył przez telefon żebym nie spodziewała się go wcześniej niż o 18.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:26.






to jest rzecz którą mogłabym robić - praca z takimi dziećmi może i często jest trudna, ale jaka satysfakcjonująca:rolleye s: a dla Ciebie i Twojej fobii to rewelacyjna terapia
też byłam potwornie nieśmiała i bałam się ludzi a w czasie szkoły średniej coś się we mnie zmieniło, i nagle wszędzie zrobiło się mnie pełno, (to ja byłam od załatwiania wszystkiego z panią dyrektor jak klasa chciała jakąś godzinę lekcyjną przełożyć, czy też pójść wcześniej do domu). Zaczęłam stać na promocjach w sklepach i wciskałam ludziom różne produkty i na dodatek zawsze miałam najwięcej sprzedanych rzeczy
Twój syn wyrośnie na mądrego, rozsądnego i inteligentnego mężczyznę



samolotem nigdy nie leciałam i chyba bym się panicznie tego bała, nie wiem czy bym się odważyła, ja wolałabym autobusem tam pojechać, lub samochodem




