Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

[mu_minka1988]

Napisane przez gabisolis

mnie to wkurza, ze praktycznie co rok trzeba swoj urlop dopasowywac pod czyjes wesele, niech sie ludzie oducza krzyzowac innym plany i niech robia wesela nie w wakacje, zgroza jakas. czlowiek chce raz do roku odpoczac, a tu nie, bo 10ta woda po kisielu slub bierze na 2gim koncu Polski. my w tym roku mamy zaproszenia na 2 sluby, na zaden na szczescie nie jedziemy
1en z nich wlasnie nam wypada w ten dzien kiedy jedziemy na wycieczke do Hiszpanii i nie zamierzamy rezygnowac. za ciezko pracujemy zeby sie bujac po cudzych weselach.

Nikt Cię nie zmusza do pójścia na wesele.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Co do wagi, odchudzania, to rozumiem i tych chudych i tych o większej tuszy. Kiedyś gdy byłam chuda nie rozumiałam, jaki to problem stracić trochę kg. Jednak nigdy nikomu nie dokuczałam z powodu wagi, to mi się nie mieściło w głowie. To każdego indywidualna sprawa. I to nie jest powiedziane, że jak ktoś jest gruby to dużo je. Bardzo często jest tak, że właśnie te grubsze osoby nei jedzą za dużo, a te chudsze potrafią zjeść ogromne ilości jedzenia, a i tak to spalą.

Kiedyś jadłam dużo i byłam chuda. Mój były powtarzał mi często, że powinnam przytyć. Teraz mam problemy z wagą. Nałożyły się na to dwie choroby metaboliczne. Kurcze i to naprawdę boli jak słyszę setny komentarz na temat tego jak przytyłam. Owszem nie czuję się za dobrze w swoim obecnym wcieleniu. Nie objadam się, ale nie zamierzam się głodzić, po to aby schudnąć, bo to dla mnie bez sensu. Fakt ostatnio trochę zaniedbałam ćwiczenia, ale muszę się zabrać za nie z powrotem. Ważne, że mój TŻ mnie akceptuje taką jaką jestem. Jest jednak jedcen atut tego, że przytyłam. Mój biust Kiedyś go prawie nei miałam, nie zapomnę jak poszłam kupić stanik, a ekspedientka mówi mi, że akurat teraz takiego nei ma, ale może mi dać zerówkę. To mnie wtedy podłamało. A teraz przynajmniej mogę bez problemu założyć bluzkę z dekoltem .

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez dahna1990

Faceci Jak już ich wciągnie jakaś gra to nic nie widza co się naokoło nich dzieje. Ja to bym wyszła trzaskając drzwiami jak by mój TŻ tak zrobił

No ja powiedziałam co myślę i że żałuję, że przyjechałam zamiast zostać z dziewczynami i sobie wyszłam, to zaraz za mną wyszedł i próbował udobruchać, nie dałam się tak od razu,nie miałam ochoty nawet żeby mnie dotykał, całował, ale ja nie potrafię tak długo niestety.

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez FlightlessBird

A w tym roku się nie sprawdziło Dla wczorajsza pogoda była wprost idealna. Nie było deszczu ani przesadnego upału. Idealnie!

Moja mama mowila, ze w moim regionie padalo i zimno bylo...

[guu]

andzia1989r jestem pod opieką endokrynologa i dietetyka: )
Ja nie narzekam że nie jem słodyczy - spokojnie da się przyzwyczaić i mi ich nie brakuję. Ja jem bardzo smaczne zdrowe posiłki.

Gratulacje sali! Bardzo elegancka!

Co do ślubu w wakacje, to ludzie często robią✂ze względu na dzieci. Jak ktoś nie ma pociech to na urlop spokojnie może w maju, marcu jechać.

[Linaewen]

"Co do ślubu w wakacje, to ludzie często robią✂ze względu na dzieci. Jak ktoś nie ma pociech to na urlop spokojnie może w maju, marcu jechać. "
Ale najpiękniejsza pogoda jest w lipcu/sierpniu. Na południu też. Przynajmniej ja najbardziej lubię w te wielkie upały do Grecji/Włoch jechać... Nawet jak nie będę mieć dzieci.

No i tym razem myśmy się pożarli...

[dahna1990]

Właśnie się dowiedziałam ze mój kolega z byłej klasy dzisiaj się powiesił...

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez _kamea_

To mój 3000 post

Ja i 3000 post, to jak milion w totolotka

[Molise]

Napisane przez dahna1990

Właśnie się dowiedziałam ze mój kolega z byłej klasy dzisiaj się powiesił...

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką na ten temat... Jak bardzo trzeba być odważnym żeby targnąć się na własne życie...

[NAUGHTYxANGEL]

Co do wygladu, naprawde ciezkie to jest, bo ja jak bylam mniejsza do 15 roku zycia, bylam bardzo grubym dzieckiem i rodzice nie wiedzieli co maja juz zrobic, a ja zawsze glodna bylam!! W sumie tez spotykalam sie z krytyka osob w moim wieku, ale i starszych... Ale nadszedl moment, ze jakos zlecialo mi te kg Ale tez jakos stopniowo nie gwaltownie... I pozniej juz zawsze wazylam 51-53 kg, i kazdy w szoku byl jak ja sie zmienilam, jak wyszczuplalam, a przeciez niczego sobie nie odmawialam, jadlam tak jak wczesniej, wiec wszystko zalezy od organizmu. I co z tego, ze bylam otyla, jak teraz jestem bardzo szczupla i kosci na wierzchu, pozatym widze sama po sobie, ze mam manie jakies dziwne schizy, ze boje sie przytyc... No i wlasnie np. ze wzgledu na moj obecny wyglad mam maly biust I powiem Wam szczerze, pulchniejsze dziewczyny wygladaja bardzo ladnie, nawet moj TZ sie zlosci, ze ma w domu anorektyczke, wiec sami widzicie...

[malinka_070190]

Jeny dziwczyny ja cały dzień zdycham... Dostałam rano okres! Ale jestem silna! Fakt, ze na tabletkach ale jestem.

Przykro mi z powodu tego kolegi...
Ja dziś rozmawiałam z mama i powiedziałą mi, że wczoraj w nocy przybiegła do nas do domu młoda sąsiadka z dziećmi i blagała żebo moja mama ją przyjeła. Okazało się, że mąż ją pobił. Ona 3mała na ręku małe dziecko a on ją chciał do wanny wrzucić i utopić... Koleś przyszedł do nas do domu i zaczął walić w drzwi i wyzywać, że moja mama ma otworzyć. Ona go zaczęła straszyć policją. Jak wchodzimy do nas do domu to najpierw wchodzi się przez taką przybudówkę i mamy tam dużo małych okien, I ten koleś wybił nam 6 okien! Gołymi rękami. Mama się przestraszyła i zadzwoniła na policje. Przyjechali i zabrali tego pier...dolo..nego alkoholika! A ta dziewczyna powiedziała że w poniedziałek jedzie załatwiać wszystko do rozwodu. Szkoda mi takich ludzi.

[dahna1990]

Napisane przez malinka_070190

Jeny dziwczyny ja cały dzień zdycham... Dostałam rano okres! Ale jestem silna! Fakt, ze na tabletkach ale jestem.

Przykro mi z powodu tego kolegi...
Ja dziś rozmawiałam z mama i powiedziałą mi, że wczoraj w nocy przybiegła do nas do domu młoda sąsiadka z dziećmi i blagała żebo moja mama ją przyjeła. Okazało się, że mąż ją pobił. Ona 3mała na ręku małe dziecko a on ją chciał do wanny wrzucić i utopić... Koleś przyszedł do nas do domu i zaczął walić w drzwi i wyzywać, że moja mama ma otworzyć. Ona go zaczęła straszyć policją. Jak wchodzimy do nas do domu to najpierw wchodzi się przez taką przybudówkę i mamy tam dużo małych okien, I ten koleś wybił nam 6 okien! Gołymi rękami. Mama się przestraszyła i zadzwoniła na policje. Przyjechali i zabrali tego pier...dolo..nego alkoholika! A ta dziewczyna powiedziała że w poniedziałek jedzie załatwiać wszystko do rozwodu. Szkoda mi takich ludzi.

Ja nie mogę

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Ale pustki, dzisiaj chyba ja będę musiała gadać sama do siebie

[dastin]

Napisane przez malinka_070190

Buuuu... wróciłam z zakupów! Cała mokra! Mam nadzieje, ze mnie przeziębienie nie złapie!;( ale prezent dla TŻ kupiony no i sobie przy okazji kupiłam czerwoną jeansową mini normalnie się w niej zakochałam hehe

a co ciekawego kupiłaś

Napisane przez guu

Mi się✂pomysł z save the date podoba.
Ja mam problemy z tarczycą. Jem 6 posiłków dziennie około 1200 kcal codziennie ćwiczę i nic nie chudnę. Mam co prawda dobrą kondycje. Ćwiczenia są✂dobrane tak by nie tworzyły się✂mięśnie. Niestety nic nie schudnę. Wystarczy że sobie pofolguje na jakiś urodzinach i mam 2kg w góre, które ciężko zrzucić. Endokrynolog powiedział mi że dopóki chora jestem to nie schudnę. Gdybym nie prowadziła takiego stylu życia to bym od ziemi się nie odrywała. Trzymajcie kciuki za moje hormony a może się coś ruszy. Wszystko na najlepszej drodze.

trzymam

Napisane przez Majka_89

Zarezerwowaliśmy dzisiaj ostatecznie już salę, więc mogę do was już oficjalnie i na 100 % dołączyć. Zostaliśmy jednak przy tym 8 czerwca. Pisałam wam wcześniej o tym że obawiam się o obronę- bo będe w 2013 r kończyć studia, ale zorientowałam się na uczelni no i większość obron na moim kierunku jest już w kwietniu, także wszystko będzie pasować.
A tak w ogóle dziewczynki macie może już jakieś typy piosenek na pierwszy taniec???

super
Moje typy piosenek (kiedys je już wklejałam):
http://bela92.wrzuta.pl/audio/47CioL...cy_letniej_sen

http://luba50.wrzuta.pl/audio/3LA1oO...zmienic_deszcz

Napisane przez malinka9191

gratuluję zaklepania sali

mia piękna piosenka

A mnie dziś TŻ zaskoczył i odwiedził mnie kochany i ścieżka wojenna jak na razie zakończona

Napisane przez andzia1989r

Hej dziewczyny... długo się nie odzywałam bo taki zamot miałam, że szok

Nie chcę się za bardzo o tym rozpisywac póki co, grunt, że wszystko jest już ok.

Co do sali... My będziemy hasac w wakacje.

Co do chudnięcia. 5-7kg jest łatwo. Potem zaczynają się mega ogromne schody, zastoje... A jak ktoś ma do schudnięcia 30-40kg to go czeka droga przez mękę i ograniczenia jedzeniowe do końca życia tak naprawdę.

W żadną stronę nie jest łatwo... Ale moja przyjaciółka jest niesamowicie zgrabna, bardzo smukła. Ludzie mówią złośliwie czy ona coś je itd... ale często, najczęściej, zwykle z zazdrości... Bo jej nogi w krótkich spodenkach wyglądają oszałamiająco tak dla przykładu...

Wolałabym miec 10 kg niedowagi niz nadwagi Przynajmniej nikt by na mnie nie patrzył jak na jakiegoś żarłoka jak raz na ruski rok się skuszę na jakieś śmieciowe żarcie... A czasami tak się czuję: o patrzcie ona ma nadwagę pewnie od wpier***dalania takiego świństwa... Dziwne tylko, że takie nieprzyjemne sytuacje zdarzają mi się tylko ze strony kobiet... U mężczyzn zawsze miałam duże powodzenie, nie ważne czy z 10 kg w tą czy w tą stronę. To przykre, że kobieta kobiecie tak potrafi dosunąc z czystej złośliwości...

ja na każdym kroku słyszę, że jestem taaaka "Szczupła"M am taką koleżankę w grupie w szkole, że prawie za każdym razem mi mówi:"Jaka Ty jesteś chuda! W ogóle brzucha nie masz! Ty coś w ogóle jesz?" Doprowadza mnie to do szału. Bo sama jest pulchna i ma dużo w boczkach. To raczej nie jest ze złośliwości bo badzo się lubimy ale ona dobrze wie, że takie gadane mnie do szłu doprowadzaW ogóle jak ktoś komentuje moją figurę to się wszystko gotuje we mnie. Zwykle na jakiś domowych imprezach jak jestem u Tż-ta to teściowa mówi, żebym jadła bo chudzina ze mnie Bo oni zjedli dwa talerze zupy a ja tylko półNo sorry,jem tyle ile chcę! nie lubię kiedy ktoś mi zagląda w talerz. Jeden zje dwa talerze zupy i zjadłby jeszcze trzeci a ja zjem jeden i jestem najedzona do syta...Taka już jestem. I nic nikomu do tego! Wkurzyłam się trochę jak to pisałam

Napisane przez AleksandraKGu

Cześć Dziewczęta. chyba do Was dołączę zaręczyłam się w marcu <pierwszy dzień wiosny>, ale z powodu wielu różnych ważnych spraw <m.in. kończenia studiów> nie mamy czasu nic myśleć o ślubie... ja bardzo bym chciała czerwiec 2013, a mój M. - wrzesień 2012... ale coś czuję, że stanie na moim....
miłego wieczorku życzę

Witaj

Napisane przez NAUGHTYxANGEL

Troche mi sie humor poprawil, bo moi rodzice z okazji urodzin TZta kupili mu bilet do mnie XD Jestem HAPPY Ale maly problem mam, bo bede miala wtedy @ i czy zamiast np. 21 tabletek moge wziac 24 i odstawic?? A pozniej zamiast 21, tylko 19??

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Tak, a te chude co sie nasmiewaja pozniej same pasztetami beda

Super , że Tż przyjedzie
A co do tabletek to ja bym nie mieszała na Twoim miejscu

Napisane przez FlightlessBird

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że ta kobitka powiedziała siostrze TŻ, że jest gotowa zamienić się z nami choćby dziś, bo tutaj zapłaci za czynsz 190zł, a tam płaci całę 550zł. Teraz trzeba urobić jej męża - co będzie teraz prostsze, bo przyjeżdża jego ukochana córeczka. I to ona będzie się starać coś wskórać. Oby coś z tego wyszło

trzymam kciuki

Napisane przez dahna1990

Właśnie się dowiedziałam ze mój kolega z byłej klasy dzisiaj się powiesił...

przykro mi To straszne... Mój kolega z gimnazjum też próbował popełnić samobójstwo prawdopodobnie przyczyną była niespełniona miłość... Wyskoczył z któregoś piętra i ledwo przezył...

Napisane przez malinka_070190

Jeny dziwczyny ja cały dzień zdycham... Dostałam rano okres! Ale jestem silna! Fakt, ze na tabletkach ale jestem.

Przykro mi z powodu tego kolegi...
Ja dziś rozmawiałam z mama i powiedziałą mi, że wczoraj w nocy przybiegła do nas do domu młoda sąsiadka z dziećmi i blagała żebo moja mama ją przyjeła. Okazało się, że mąż ją pobił. Ona 3mała na ręku małe dziecko a on ją chciał do wanny wrzucić i utopić... Koleś przyszedł do nas do domu i zaczął walić w drzwi i wyzywać, że moja mama ma otworzyć. Ona go zaczęła straszyć policją. Jak wchodzimy do nas do domu to najpierw wchodzi się przez taką przybudówkę i mamy tam dużo małych okien, I ten koleś wybił nam 6 okien! Gołymi rękami. Mama się przestraszyła i zadzwoniła na policje. Przyjechali i zabrali tego pier...dolo..nego alkoholika! A ta dziewczyna powiedziała że w poniedziałek jedzie załatwiać wszystko do rozwodu. Szkoda mi takich ludzi.

Boże...
A ja dzisiaj jak szłam z Tż-tem na spacer to było otwarte okno w pewnym mieszkaniu w kamienicy i słyszałam jak facet wrzszczał na kobietę, wyzywał ją i uderzył. Straszne, sparaliżowało mnie. chciałąm krzyknąć do tego okna ale i tak pewnie nikt by nie usłyszał bo było za wysokoTeraz cały czas o tym myślę



Witam dziewczyny po weekendzie Ładna pogoda była ale nie za ciepło. Spędziłam z Tż-tem miły czas Poszliśmy na lody i na spacer... No i w końcu mogłam się do niego przytulić i zasnąćTak nam tego brakowało...

Wkurzyła mnie dzisiaj ta dziewczyna brata mojego Tż-ta...Siedziałam z Tż-tem w pokoju a ta przeszła koło mnie i potraktowała mnie jak powietrze...Czekałam aż mi powie cześć ale się nawet nie spojrzała w moją stronę więc złośliwym tonem powiedziałam "Czeeeść"to odpowiedziała nie spoglądając na mnieMusiałam to napisać bo jestem strasznie na to wyczulona. Kultura wymaga tego, że jak się wchodzi do pomieszczenia to się mówi dzień dobry albo cześć a ona ani be ani meNiewychowana dziewucha...

[dahna1990]

Napisane przez dastin

a co ciekawego kupiłaś

trzymam

super
Moje typy piosenek (kiedys je już wklejałam):
http://bela92.wrzuta.pl/audio/47CioL...cy_letniej_sen

http://luba50.wrzuta.pl/audio/3LA1oO...zmienic_deszcz



ja na każdym kroku słyszę, że jestem taaaka "Szczupła"M am taką koleżankę w grupie w szkole, że prawie za każdym razem mi mówi:"Jaka Ty jesteś chuda! W ogóle brzucha nie masz! Ty coś w ogóle jesz?" Doprowadza mnie to do szału. Bo sama jest pulchna i ma dużo w boczkach. To raczej nie jest ze złośliwości bo badzo się lubimy ale ona dobrze wie, że takie gadane mnie do szłu doprowadzaW ogóle jak ktoś komentuje moją figurę to się wszystko gotuje we mnie. Zwykle na jakiś domowych imprezach jak jestem u Tż-ta to teściowa mówi, żebym jadła bo chudzina ze mnie Bo oni zjedli dwa talerze zupy a ja tylko półNo sorry,jem tyle ile chcę! nie lubię kiedy ktoś mi zagląda w talerz. Jeden zje dwa talerze zupy i zjadłby jeszcze trzeci a ja zjem jeden i jestem najedzona do syta...Taka już jestem. I nic nikomu do tego! Wkurzyłam się trochę jak to pisałam

Witaj

Super , że Tż przyjedzie
A co do tabletek to ja bym nie mieszała na Twoim miejscu

trzymam kciuki

przykro mi To straszne... Mój kolega z gimnazjum też próbował popełnić samobójstwo prawdopodobnie przyczyną była niespełniona miłość... Wyskoczył z któregoś piętra i ledwo przezył...

Boże...
A ja dzisiaj jak szłam z Tż-tem na spacer to było otwarte okno w pewnym mieszkaniu w kamienicy i słyszałam jak facet wrzszczał na kobietę, wyzywał ją i uderzył. Straszne, sparaliżowało mnie. chciałąm krzyknąć do tego okna ale i tak pewnie nikt by nie usłyszał bo było za wysokoTeraz cały czas o tym myślę



Witam dziewczyny po weekendzie Ładna pogoda była ale nie za ciepło. Spędziłam z Tż-tem miły czas Poszliśmy na lody i na spacer... No i w końcu mogłam się do niego przytulić i zasnąćTak nam tego brakowało...

Wkurzyła mnie dzisiaj ta dziewczyna brata mojego Tż-ta...Siedziałam z Tż-tem w pokoju a ta przeszła koło mnie i potraktowała mnie jak powietrze...Czekałam aż mi powie cześć ale się nawet nie spojrzała w moją stronę więc złośliwym tonem powiedziałam "Czeeeść"to odpowiedziała nie spoglądając na mnieMusiałam to napisać bo jestem strasznie na to wyczulona. Kultura wymaga tego, że jak się wchodzi do pomieszczenia to się mówi dzień dobry albo cześć a ona ani be ani meNiewychowana dziewucha...

to straszne jak facet nie szanuje swojej żony

A co do dziewczyny brata twojego TŻta to brak słów na takie niewychowane za przeproszeniem idiotki

[mia8544]

Napisane przez dahna1990

Właśnie się dowiedziałam ze mój kolega z byłej klasy dzisiaj się powiesił...

to straszne. Ale nawet nie chce zaczynać. Były chłopak jednej mojej przyjaciólki sie powiesił, nie byli juz razem ale on chciał do niej wrócić... A drugiej mojej przyjaciólki chłopak też sie powiesił. A jeśli chodzi o nich to miałam z nimi troche przezyć. A ja jestem... hm powiedzmy słaba psychcznie jak to okresliła moja mama. Do tego stopnia to wszystko przezyłam że... musiałam iść do specjalisty. Miałam wam kiedys napisac o tym, bo z TŻ trudno mi o tym pogadać. A wtedy troll bardzo trollował i dostałam jeszcze ostrzeżenie

Napisane przez dastin

Wkurzyła mnie dzisiaj ta dziewczyna brata mojego Tż-ta...Siedziałam z Tż-tem w pokoju a ta przeszła koło mnie i potraktowała mnie jak powietrze...Czekałam aż mi powie cześć ale się nawet nie spojrzała w moją stronę więc złośliwym tonem powiedziałam "Czeeeść"to odpowiedziała nie spoglądając na mnieMusiałam to napisać bo jestem strasznie na to wyczulona. Kultura wymaga tego, że jak się wchodzi do pomieszczenia to się mówi dzień dobry albo cześć a ona ani be ani meNiewychowana dziewucha...

może ona przeczytała nasze forum, to co o niej kiedys pisałaś i strzeliła focha?

[dastin]

Napisane przez dahna1990

to straszne jak facet nie szanuje swojej żony

A co do dziewczyny brata twojego TŻta to brak słów na takie niewychowane za przeproszeniem idiotki

Bo ona nią jest po prostu

Napisane przez mia8544

to straszne. Ale nawet nie chce zaczynać. Były chłopak jednej mojej przyjaciólki sie powiesił, nie byli juz razem ale on chciał do niej wrócić... A drugiej mojej przyjaciólki chłopak też sie powiesił. A jeśli chodzi o nich to miałam z nimi troche przezyć. A ja jestem... hm powiedzmy słaba psychcznie jak to okresliła moja mama. Do tego stopnia to wszystko przezyłam że... musiałam iść do specjalisty. Miałam wam kiedys napisac o tym, bo z TŻ trudno mi o tym pogadać. A wtedy troll bardzo trollował i dostałam jeszcze ostrzeżenie

może ona przeczytała nasze forum, to co o niej kiedys pisałaś i strzeliła focha?

A coś wspomniałaś kiedyś o tym ale temat nie został pociągnięty...To straszne co napisałaś. Ja na miejscu tych dziewczyn nie umiałąbym sobie poradzić z tą sytuacją Zadręczyłabym się chyba na śmierć. Skoro Ty to tak strasznie przeżyłaś to co one musiały czuć. Jak dla mnie tacy ludzie, którzy odbierają sobie życie to są egoistami. Nie myślą o ludziach, którzy będą musieli żyć z tym poczuciem winy To jest najgorsze co człowiek może zrobić... Ja też jestem słaba psychicznie na takie rzeczy

[guu]

Napisane przez mia8544

może ona przeczytała nasze forum, to co o niej kiedys pisałaś i strzeliła focha?

dobre

dastin dziekuję za trzymanie kciuków.

dahna1990 Strasznie mi też✂przykro z powodu twojego kolegi.
Ja bałabym się coś takiego zrobić.

[malinka9191]

Napisane przez Linaewen

No i tym razem myśmy się pożarli...

coś chyba wisi w powietrzu teraz, bo my lewdo wyszliśmy z kłótni, a już z powrotem atmosfera jest napięta...

Napisane przez dahna1990

Właśnie się dowiedziałam ze mój kolega z byłej klasy dzisiaj się powiesił...

strasze

Napisane przez dastin

ja na każdym kroku słyszę, że jestem taaaka "Szczupła"M am taką koleżankę w grupie w szkole, że prawie za każdym razem mi mówi:"Jaka Ty jesteś chuda! W ogóle brzucha nie masz! Ty coś w ogóle jesz?" Doprowadza mnie to do szału. Bo sama jest pulchna i ma dużo w boczkach. To raczej nie jest ze złośliwości bo badzo się lubimy ale ona dobrze wie, że takie gadane mnie do szłu doprowadzaW ogóle jak ktoś komentuje moją figurę to się wszystko gotuje we mnie. Zwykle na jakiś domowych imprezach jak jestem u Tż-ta to teściowa mówi, żebym jadła bo chudzina ze mnie Bo oni zjedli dwa talerze zupy a ja tylko półNo sorry,jem tyle ile chcę! nie lubię kiedy ktoś mi zagląda w talerz. Jeden zje dwa talerze zupy i zjadłby jeszcze trzeci a ja zjem jeden i jestem najedzona do syta...Taka już jestem. I nic nikomu do tego! Wkurzyłam się trochę jak to pisałam

skąd ja to znam mnie zaraz nerwy też biorą, ale może kiedyśim przejdzie...

[dahna1990]

Napisane przez malinka9191

coś chyba wisi w powietrzu teraz, bo my lewdo wyszliśmy z kłótni, a już z powrotem atmosfera jest napięta...

strasze

skąd ja to znam mnie zaraz nerwy też biorą, ale może kiedyśim przejdzie...

A co się znowu dzieje?

[mu_minka1988]

Napisane przez dahna1990

Właśnie się dowiedziałam ze mój kolega z byłej klasy dzisiaj się powiesił...

Takie wiadomości są naprawdę szokujące. pamiętam jak rok temu dowiedziałam się, że kolega się powiesił. Wszyscy byli w szoku, bo nikt po nim by się takiego czegoś nie spodziewał. Znam też chłopaka, który też się powiesił, ale ojciec go odratował - do tej pory ma 'sznyty' na szyi. Powodem była dziewczyna. Teraz po upływie chyba 8 lat ma żonę i dziecko i jest szczęśliwy.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez dastin

A ja dzisiaj jak szłam z Tż-tem na spacer to było otwarte okno w pewnym mieszkaniu w kamienicy i słyszałam jak facet wrzszczał na kobietę, wyzywał ją i uderzył. Straszne, sparaliżowało mnie. chciałąm krzyknąć do tego okna ale i tak pewnie nikt by nie usłyszał bo było za wysokoTeraz cały czas o tym myślę

Takie sytuacje mnie przerażają.

[malinka9191]

Napisane przez dahna1990

A co się znowu dzieje?

ogólnie jakoś tak jest dziwnie... TŻ się denerwuje, że do lekarza nie chcę iść, a ja się znowu boję i o to dziś poszło.. a jeszcze powiedziałam TŻtowi, że nie chciałabym, żeby wyjeżdżał do pracy za granicę gdyby miał okazję, bo boję się że się oddalimy albo coś takiego i, że już to nie będzie to, to odebrał to jako przejaw nieufności no a to nie tak no i przez tp wszystk0o dziwna atmosfera między nami jest:/ takie napiecie można wyczuć

[mia8544]

Napisane przez dastin

Bo ona nią jest po prostu

A coś wspomniałaś kiedyś o tym ale temat nie został pociągnięty...To straszne co napisałaś. Ja na miejscu tych dziewczyn nie umiałąbym sobie poradzić z tą sytuacją Zadręczyłabym się chyba na śmierć. Skoro Ty to tak strasznie przeżyłaś to co one musiały czuć. Jak dla mnie tacy ludzie, którzy odbierają sobie życie to są egoistami. Nie myślą o ludziach, którzy będą musieli żyć z tym poczuciem winy To jest najgorsze co człowiek może zrobić... Ja też jestem słaba psychicznie na takie rzeczy

No ta której ex to zrobił to ona miała już innego chłopaka. To dość świeża sprawa, w tamtym tyg pierwszy raz o tym gadałyśmy, bo wiadomo gdy ona nie była gotowa to ja o nic nie pytałam. No i mówiła że gdyby nie ten obecny chłopak to nie wie co by z nią było. On jej dużo pomógł. I była też u psychologa.
Z tą drugą niestety własnie przez to co sie miedzy nami stało kontakt się urwał już 2 lata temu... a ja to przezywam do dziś

[dahna1990]

Napisane przez malinka9191

ogólnie jakoś tak jest dziwnie... TŻ się denerwuje, że do lekarza nie chcę iść, a ja się znowu boję i o to dziś poszło.. a jeszcze powiedziałam TŻtowi, że nie chciałabym, żeby wyjeżdżał do pracy za granicę gdyby miał okazję, bo boję się że się oddalimy albo coś takiego i, że już to nie będzie to, to odebrał to jako przejaw nieufności no a to nie tak no i przez tp wszystk0o dziwna atmosfera między nami jest:/ takie napiecie można wyczuć

Z tym że nie chcesz iść do lekarza to ma rację, bo martwi się o ciebie
A z tym wyjazdem za granice to spróbuj mu wytłumaczyć na spokojnie co miałaś na myśli

[dastin]

Napisane przez malinka9191

coś chyba wisi w powietrzu teraz, bo my lewdo wyszliśmy z kłótni, a już z powrotem atmosfera jest napięta...

strasze

skąd ja to znam mnie zaraz nerwy też biorą, ale może kiedyśim przejdzie...

Mnie też wtedy nerwy biorą a tym bardziej dlatego, że niektórzy nie potrafią uszanować tego, że jem tyle na ile jestem w stanie. Wolą mi dogadywać... Jak pracowałam to też słyszałąm, że jestem chuda... Może nie należę do najgrubszych ale za szkieleta też się nie uważam... Tym bardziej mnie to wszystko dnerwuje bo sama chce przytyć a nie mogę. Nie głoduję się specjalnie..

Napisane przez mu_minka1988

Takie wiadomości są naprawdę szokujące. pamiętam jak rok temu dowiedziałam się, że kolega się powiesił. Wszyscy byli w szoku, bo nikt po nim by się takiego czegoś nie spodziewał. Znam też chłopaka, który też się powiesił, ale ojciec go odratował - do tej pory ma 'sznyty' na szyi. Powodem była dziewczyna. Teraz po upływie chyba 8 lat ma żonę i dziecko i jest szczęśliwy.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------



Takie sytuacje mnie przerażają.

Cośokropnego: A najgorsze jest w tym wszystkim to, że ludzie to robią pod wpływem chwili. Zwykle gdy są młodzi i jeszcze nie poznają dobrze życia. Tak samo jak przykład tego chłopaka o którym napisałaś. Gdyby mu się udało to nigdy nie zaznałby tego szczęścia co teraz.

Napisane przez malinka9191

ogólnie jakoś tak jest dziwnie... TŻ się denerwuje, że do lekarza nie chcę iść, a ja się znowu boję i o to dziś poszło.. a jeszcze powiedziałam TŻtowi, że nie chciałabym, żeby wyjeżdżał do pracy za granicę gdyby miał okazję, bo boję się że się oddalimy albo coś takiego i, że już to nie będzie to, to odebrał to jako przejaw nieufności no a to nie tak no i przez tp wszystk0o dziwna atmosfera między nami jest:/ takie napiecie można wyczuć

Rozumiem Cię Ja też bym nie chciała żeby mój Tż wyjechał za granice... Może te sprzeczki to dlatego, że oboje jesteście jeszcze nerwowi po ostatniej kłótni ?

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez mia8544

No ta której ex to zrobił to ona miała już innego chłopaka. To dość świeża sprawa, w tamtym tyg pierwszy raz o tym gadałyśmy, bo wiadomo gdy ona nie była gotowa to ja o nic nie pytałam. No i mówiła że gdyby nie ten obecny chłopak to nie wie co by z nią było. On jej dużo pomógł. I była też u psychologa.
Z tą drugą niestety własnie przez to co sie miedzy nami stało kontakt się urwał już 2 lata temu... a ja to przezywam do dziś

No to ta pierwsza przyjaciółka to miała łatwiej ale ta druga... nie wyobrażam sobie takiej sytuacji To musi być straszne



Malinko a do jakiegoś lekarza nie chcesz iść? Co Ci dolega?

[malinka9191]

Napisane przez dahna1990

Z tym że nie chcesz iść do lekarza to ma rację, bo martwi się o ciebie
A z tym wyjazdem za granice to spróbuj mu wytłumaczyć na spokojnie co miałaś na myśli

wiem, że z lekarzem ma rację, bo sama czuję, że muszę i pójdę, ale dopiero co załatwiłam sobie nr żeby się zapisać, a TŻ to by chciał już teraz zaraz, a przecież kolejki itp
Tłumaczę, ale on jak sobie coś zakoduje w głowie, to ciężko mu to wybić niestety

Napisane przez dastin

Mnie też wtedy nerwy biorą a tym bardziej dlatego, że niektórzy nie potrafią uszanować tego, że jem tyle na ile jestem w stanie. Wolą mi dogadywać... Jak pracowałam to też słyszałąm, że jestem chuda... Może nie należę do najgrubszych ale za szkieleta też się nie uważam... Tym bardziej mnie to wszystko dnerwuje bo sama chce przytyć a nie mogę. Nie głoduję się specjalnie..

Rozumiem Cię Ja też bym nie chciała żeby mój Tż wyjechał za granice... Może te sprzeczki to dlatego, że oboje jesteście jeszcze nerwowi po ostatniej kłótni ?

Malinko a do jakiegoś lekarza nie chcesz iść? Co Ci dolega

ja też sie nie głoduję specjalnie i denerwuje mnie to, ż ena siłę wszyscy wokół chcą mnie utuczyć i wmusić jedzenie, a ja po prostu nei mogę tyle ile oni by chcieli... Czasem moze i dla żartów to mowią wszyscy ale mnie to nie bawi, wrecz przeciwnie...

może... sama nie wiem... mam nadzieję, że wszystko szybko się ułoży i TŻ zrozumie o co mi chodzi że to nie jest z nieufności

jesli o lekarza chodzi to do gina. Boląmnie strasznie okolice jajników... byłam już u jednego i zjadłam 40 tabletek na to i przestalo bolec na tydz i dlatgo teraz się boje isc troche

[dastin]

Acha i zapomniałam jeszcze napisać, że wczoraj wkurzyła mnie moja teściowa... Przyszła do niej koleżanka i mnie przedstawiła jako "dziewczynę " mojego Tż-ta. Mój Tż poprawił ją i powiedział, że jestem narzeczoną. Spojrzała się tylko dziwnie i poszła... Dodam, że mój Tż pod tym względem jest bardzo wyczulony. Kiedy przyszła sama po coś do kuchni to mój Tż zapytał dlaczego tak powiedziała, przecież już od dawna jesteśmy zaręczeni itd. A ona powiedziała:"Ato dla Ciebie taka duża różnica? Dziewczyna a narzeczona?" a po chwili dodała:"Ja na żadnych zaręczynach nie byłam więc jak dla mnie to jest tylko dziewczyna"Myslałam, że tam padnę

[dastin]

Napisane przez malinka9191

wiem, że z lekarzem ma rację, bo sama czuję, że muszę i pójdę, ale dopiero co załatwiłam sobie nr żeby się zapisać, a TŻ to by chciał już teraz zaraz, a przecież kolejki itp
Tłumaczę, ale on jak sobie coś zakoduje w głowie, to ciężko mu to wybić niestety

ja też sie nie głoduję specjalnie i denerwuje mnie to, ż ena siłę wszyscy wokół chcą mnie utuczyć i wmusić jedzenie, a ja po prostu nei mogę tyle ile oni by chcieli... Czasem moze i dla żartów to mowią wszyscy ale mnie to nie bawi, wrecz przeciwnie...

może... sama nie wiem... mam nadzieję, że wszystko szybko się ułoży i TŻ zrozumie o co mi chodzi że to nie jest z nieufności

jesli o lekarza chodzi to do gina. Boląmnie strasznie okolice jajników... byłam już u jednego i zjadłam 40 tabletek na to i przestalo bolec na tydz i dlatgo teraz się boje isc troche

to dobrze, że już masz ten telefon do gina i idź do niego jak najszybciejMnie jak bolały okolice jajników to okazało się, że mam torbiela

[dahna1990]

Napisane przez dastin

Acha i zapomniałam jeszcze napisać, że wczoraj wkurzyła mnie moja teściowa... Przyszła do niej koleżanka i mnie przedstawiła jako "dziewczynę " mojego Tż-ta. Mój Tż poprawił ją i powiedział, że jestem narzeczoną. Spojrzała się tylko dziwnie i poszła... Dodam, że mój Tż pod tym względem jest bardzo wyczulony. Kiedy przyszła sama po coś do kuchni to mój Tż zapytał dlaczego tak powiedziała, przecież już od dawna jesteśmy zaręczeni itd. A ona powiedziała:"Ato dla Ciebie taka duża różnica? Dziewczyna a narzeczona?" a po chwili dodała:"Ja na żadnych zaręczynach nie byłam więc jak dla mnie to jest tylko dziewczyna"Myslałam, że tam padnę

Ja nie mogę jaki tekst

[malinka9191]

Napisane przez dastin

to dobrze, że już masz ten telefon do gina i idź do niego jak najszybciejMnie jak bolały okolice jajników to okazało się, że mam torbiela

jutro będę dzwonić zobaczymy kiedy mnie przyjmie..

Napisane przez dastin

Acha i zapomniałam jeszcze napisać, że wczoraj wkurzyła mnie moja teściowa... Przyszła do niej koleżanka i mnie przedstawiła jako "dziewczynę " mojego Tż-ta. Mój Tż poprawił ją i powiedział, że jestem narzeczoną. Spojrzała się tylko dziwnie i poszła... Dodam, że mój Tż pod tym względem jest bardzo wyczulony. Kiedy przyszła sama po coś do kuchni to mój Tż zapytał dlaczego tak powiedziała, przecież już od dawna jesteśmy zaręczeni itd. A ona powiedziała:"Ato dla Ciebie taka duża różnica? Dziewczyna a narzeczona?" a po chwili dodała:"Ja na żadnych zaręczynach nie byłam więc jak dla mnie to jest tylko dziewczyna"Myslałam, że tam padnę

nic tylko

[dastin]

Napisane przez dahna1990

Ja nie mogę jaki tekst

Napisane przez malinka9191

nic tylko

zaj.bisty tekst wręcz... Dopiero teraz zobaczyłam co moja przyzła teściowa myśli o naszych zaręczynach... A mysli, że są szczeniackie i niepoważne

[mia8544]

dastin ee może ona się spodziewała jakiegoś przyjęcia zaręczynowego? No gdyby to była Twoja mama to jeszcze, że może TŻ nie prosił o Twoją ręke czy coś. Ale jego mama? Może to Ty powinnaś była o niego prosić u jego rodziców? A powiedzieliscie to im jakos... oficjalnie i uroczyscie jak sie zareczyliscie?

Kochane uciekam spać. Jutro egzamin trzymajcie prosze kciuki

[dahna1990]

Napisane przez dastin

zaj.bisty tekst wręcz... Dopiero teraz zobaczyłam co moja przyzła teściowa myśli o naszych zaręczynach... A mysli, że są szczeniackie i niepoważne

no ale wiesz są ludzie i taborety

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez mia8544

dastin ee może ona się spodziewała jakiegoś przyjęcia zaręczynowego? No gdyby to była Twoja mama to jeszcze, że może TŻ nie prosił o Twoją ręke czy coś. Ale jego mama? Może to Ty powinnaś była o niego prosić u jego rodziców? A powiedzieliscie to im jakos... oficjalnie i uroczyscie jak sie zareczyliscie?

Kochane uciekam spać. Jutro egzamin trzymajcie prosze kciuki

będę trzymać