Rozstanie z facetem, część XIX

[Flanelka_]

Mnie tez wkurzają takie rzeczy, ale dasz radę.

[blueone]

coś na poprawe nastroju dziewczyny

http://kwejk.pl/obrazek/146846

z cyklu małe, piękne rzeczy

[enjoy89]

Napisane przez solideja

<przesyła mobilizacyjne impulsy do umysłu enjoy>

chyba jakieś zakłócenia były, bo doszły ochłapy ja dzisiaj tylko 45 min na fitnessie a jestem padnięta jak...

Napisane przez impressive20

ja tez chodze na fitness by troche sie odpręzyc a ludzi jakos sie ciezko poznaje

Ja chodzę na fitness, bo muszę, ale fakt, że ludzi tam ciężko się poznaje

Moje dobre nastawienie się mnie trzyma, chociaż czasem się przyplącze jakaś chwila załamania, ale odganiam ją jak tylko mogę. Wczoraj nie mogłam zasnąć to i o eksie mi się pomyślało, aż mi się ryczeć chciało, ale... starałam się myśleć o czymś innym. Dzisiaj to raczej już myślałam o nim tylko z taką wściekłością na niego i na siebie, jak ja mogłam być taka naiwna.

A poza tym to dopiero poniedziałek, aaaaa ja już chcę weekend

[pika87]

tak mnie kłują w oczy, tandeta straszna, chyba przestanę oglądać tv. chodzić po ulicach też nie powinnam bo wszędzie jakieś dzieciaki za rączkę biegają, ale to mnie jeszcze tak nie rusza.
no dobra dziewczyny 3majcie kciuki bo właśnie otwieram energy drinka i jadę z koksem na piątkowy egzamin. poszłam za radą Malli i dałam sobie spokoj przez jeden dzień, zobaczymy czy miała rację

[LetMeBeYourFantasy_]

A mnie znowu te sceny w serialach nakręcaja, i choć głosno na nie przeklinam, to strasznie im zazdroszczę

[Flanelka_]

Znów lawina smsów do niego, ciągłe telefony a on nic, zero odzewu... Nie umiem się powstrzymać, fiksuję.

[pika87]

Napisane przez Flanelka_

Znów lawina smsów do niego, ciągłe telefony a on nic, zero odzewu... Nie umiem się powstrzymać, fiksuję.

NAJLEPSZY KONTAKT TO BRAK KONTAKTU!!! to jest zlota myśl tego wontku. on ma twój numer, wie gdzie mieszkasz, jak będzie chciał to się odezwie. uwierz mi, wiem co czujesz. im szybciej przestaniesz się odzywać tym szybciej się ogarniesz. wyłącz telefon ,a albo chociaz schowaj, poczytaj gazetę i idź spać. NIE PISZ DO NIEGO bo to przynosi odwrotny skutek, a i tak potem będziesz tego załowała. ja żałuję, że w jakikolwiek sposób kontaktowałam się z nim. na szczęście nie wysyłałam esejów i nie trwało to długo, ale jednak pokazałam słabość. nie popełniaj tego błędu

[enjoy89]

Napisane przez Flanelka_

Znów lawina smsów do niego, ciągłe telefony a on nic, zero odzewu... Nie umiem się powstrzymać, fiksuję.

Flanelka coś dla ciebie z pierwszej części wątku:

3. Najzdrowszą formą kontaktu jest BRAK kontaktu. Kontakt wzbudza niepotrzebną nadzieję i frustrację, nie pozwala na odcięcie się i życie na własny rachunek.
4. Myślcie logicznie i dostrzeżcie wartość i siłę w samych sobie. Po co ma się Wami interesować były facet, któremu na Was nie zależy i który nie jest już Waszą bliską osobą? Po co ma wysłuchiwać Waszych narzekań, żali i aluzji, odpisywać na smsowe epopeje, odbierać telefony w środku nocy? Wyzwólcie swój instynkt samozachowawczy. Do przyjaźni po rozstaniu trzeba dorosnąć, a i nie zawsze jest ona możliwa, bo w grę wchodzą silne emocje.

Mi się zdażało do niego napisać i pisać jak to mi źle... wciąż czasami mam ochotę napisać chociażby co słychać, ale przypominam sobie te słowa i mi przechodzi. I jakoś się trzymam. Tobie radzę przeczytać to kilka razy i zapamiętać

[elvegirl]

Generalnie jeśli chcecie eksa odstraszyć, zniechęcić do siebie, chcecie sobą znudzić do urzygu - piszcie, płaczcie, padajcie na kolana, błagajcie i ogólnie róbcie wszystko, żeby stracił resztki szacunku.

Tylko nie zapominajcie, że same do siebie szacunek też tracicie...



Jeśli jest szansa, że się zainteresuje osobą zostawionej przez siebie dziewczyny, to najprawdopodobniej stanie się to wtedy kiedy ona przestanie go uważać za pępek świata

[mrytka]

Nie wiem czy ktokolwiek mnie tu jeszcze pamięta, bo strasznie dużo nowych osób widzę. Wpadłam Wam trochę "poblogować" , bo już wszelkie egzaminy mam za sobą i zaczynam się nudzić

Napisane przez juniorka89

Cieszę się chociaż z tego,że jasno i klarownie określiliśmy się na pierwszym spotkaniu
Wiemy czego się spodziewać m/w po drugiej osobie (bo cudów 100 % zrozumienia nie oczekuję ) ale ogólnie nie ma między nami jakiś zgrzytliwych tematów bo oboje mamy bardzo podobne podejście do niektórych rzeczy

Ooo Dżuniorka widzę, że u Ciebie ktoś nowy się pojawił Co sobie powiedzieliście?

[enjoy89]

Napisane przez elvegirl

Generalnie jeśli chcecie eksa odstraszyć, zniechęcić do siebie, chcecie sobą znudzić do urzygu - piszcie, płaczcie, padajcie na kolana, błagajcie i ogólnie róbcie wszystko, żeby stracił resztki szacunku.

Tylko nie zapominajcie, że same do siebie szacunek też tracicie...



Jeśli jest szansa, że się zainteresuje osobą zostawionej przez siebie dziewczyny, to najprawdopodobniej stanie się to wtedy kiedy ona przestanie go uważać za pępek świata

Dokładnie ! Ja niby nie pisałam często, tylko parę razy przez te półtora miesiąca, ale... i tak myślę, że miał dość moich żali. Chociaż czasami sam napisał...

A mi się tak przypomniało, ale z innej strony. Jak ja zrywałam z eks eks, to przez następne dwa tygodnie - smsy, telefony po kilka razy dziennie, że on nie może beze mnie żyć, płacz, prośby, groźby... i rzeczywiście tak mnie do siebie zniechęcił i obrzydził po tym... miałam go dość. Ale mimo, że później przestał, to ja niestety nie zainteresowałam się nim ponownie. Raczej mi ulżyło. Okrutne wiem, ale trzeba się czasem na miejscu tej drugiej osoby postawić i pomyśleć... co jakby on tak wydzwaniał, płakał, wypisywał?

Ja to zrozumiałam, na szczęście ja nie błagałam, nie prosiłam, żeby wrócił, czasem tylko napisałam jak się czuję i co myślę. Ale i z tym koniec

[mrytka]

Napisane przez elvegirl

Jeśli jest szansa, że się zainteresuje osobą zostawionej przez siebie dziewczyny, to najprawdopodobniej stanie się to wtedy kiedy ona przestanie go uważać za pępek świata

Szczególnie zainteresować się może jak osoba porzucona będzie szczęśliwa sama ze sobą albo z kimś innym

[elvegirl]

Napisane przez enjoy89

Okrutne wiem, ale trzeba się czasem na miejscu tej drugiej osoby postawić i pomyśleć... co jakby on tak wydzwaniał, płakał, wypisywał?

O właśnie.

Ja nie mogę zrozumieć jednego schematu - w większości przypadków jedna strona zrywa, krzywdzi, sprawia ból, łzy, rozpacz, nieprzespane noce...i strona pokrzywdzona błaga o powrót, o wybaczenie

No sorry, nie tak powinno być. On narozrabiał, to on się powinien płaszczyć jak coś, on się powinien starać i tak dalej. A nie reagować na dźwięk smsa "no nie...znowu ona...".

Bywają przypadki, kiedy jest szansa na to, że on zmądrzeje, że zrozumie itd. Ale nie zrozumie tego, jeśli się sprowadzimy do roli podnóżka, do roli "bij mnie, bylebyś był".

Ja wiem, że to trudne, wiem.

[niquolle]

Napisane przez pika87

tak mnie kłują w oczy, tandeta straszna, chyba przestanę oglądać tv. chodzić po ulicach też nie powinnam bo wszędzie jakieś dzieciaki za rączkę biegają, ale to mnie jeszcze tak nie rusza.

ja polecam Californication właśnie zaliczam Hank'a w IV sezonie

Napisane przez mrytka

Szczególnie zainteresować się może jak osoba porzucona będzie szczęśliwa sama ze sobą albo z kimś innym

dokładnie.. a tym samym uświadomią sobie, że tacy bogowie z nich, jak i z mojego jamnika pitbull...

[mrytka]

Napisane przez niquolle

dokładnie.. a tym samym uświadomią sobie, że tacy bogowie z nich, jak i z mojego jamnika pitbull...

Chwała tym, którzy sobie to uświadamiają Bo niektórzy nadal uważają się za Bóg wie kogo i bawią się uczuciami innych

[Connff]

Napisane przez h2o0

Alka, to że nie potraficie sobie znaleźć kogoś innego nie znaczy, że powinniście być razem...

Genialne. Totalnie genialne, muszę sobie gdzieś zapisać, na wypadek, gdyby kiedyś wróciły mi myśli o eksie :/.

Napisane przez Yuuka

Nie chcesz mieć dzieci?

Napisane przez Yuuka

Eee tam, pewnie się jeszcze pierdylion razy rozmyślisz

Pewnie, że się zmieni. Kobieta zmienną jest. Szczególnie w tych sprawach

A nie do końca prawda. Ja też nie chcę mieć dzieci. W tej chwili mam 24 lata, a od ponad 10 (serio...) słyszę od: rodziny, koleżanek, facetów, że na pewno mi się odmieni. Nie, nie odmieni mi się. Są rzeczy, które się nie odmieniają. Tak samo są kobiety, które nie chcą mieć dzieci i nie powinny ich mieć. Moje koleżanki, które 10 lat temu chciały mieć dzieci albo już je mają, albo nadal chcą mieć. Im się nie odmieniło, mi też nie musi.

Był to swoją drogą poważny punkt zapalny z eksem. Rozważałam nawet kwestię dzieci, ale za każdym razem wychodziło mi, że nie mogę urodzić, bo ktoś tak sobie chce. Jak widać myślenie było prawidłowe.

Napisane przez Flanelka_

Znów lawina smsów do niego, ciągłe telefony a on nic, zero odzewu... Nie umiem się powstrzymać, fiksuję.

NIE PISZ! Wbij to sobie raz, a dobrze do głowy. Nie polepszasz sprawy, tylko pogarszasz. Skoro nie odzywa się, nie odpisuje, to oznacza, że już naprawdę ma Ciebie dość. Daj mu żyć - przecież powiedział, że Cię nie chce!

Napisane przez niquolle

dokładnie.. a tym samym uświadomią sobie, że tacy bogowie z nich, jak i z mojego jamnika pitbull...

Pitbull .

[Flanelka_]

No to mi pojechałyście... ale cieszę się, chciałam wsparcia, otrzymałam je od was. Nie piszę już. Postaram się, obiecuję wam.

[niquolle]

Napisane przez mrytka

Chwała tym, którzy sobie to uświadamiają Bo niektórzy nadal uważają się za Bóg wie kogo i bawią się uczuciami innych

ale kiedyś obróci się to przeciwko nim.. długo na tym swoim bóstwie nie pojadą.. zresztą mam wrażenie, że oni tylko się dobrze maskują.. na zewnątrz tacy-cacy, fiu.ty większe od sosny, a wewnątrz masa kompleksów.. tylko, że wychowanie, stereotypy nie pozwalają im na walkę z tym.. walczą wewnątrz, ale nie pokazują tego..
ja kiedyś przeczytałam dawno dawno temu [wiem wiem, bad girl! ale doświadczenie z pierwszego związku mnie tego nauczyło] rozmowę eksa z przyjacielem.. jak to się mu chwalił, że on to tyle zajefajnych lasek dookoła siebie widzi, że co to on by im nie zrobił, etc.. jak to przeczytałam to parsknęłam śmiechem - dosłownie! jakbym Go nie znała, to bym pomyślała, że to jakiś Casanova, bóstwo-nad-bóstwami i tylko pomyślałam "oj chłopie, jak ja by chciała, żebyś Ty taki zaje.bisty był jak piszesz i żebyś te wszystkie rzeczy ze mną robił, o których piszesz!" ehhh... także wizerunek siebie miał takiego, jaki sobie stworzył i chyba sam chciał w to uwierzyć.. a ja widziałam kogoś zupełnie innego..

Napisane przez Flanelka_

No to mi pojechałyście... ale cieszę się, chciałam wsparcia, otrzymałam je od was. Nie piszę już. Postaram się, obiecuję wam.

trzymamy za słowo!
szanuj siebie dziewczyno tak, jak pisała Elve, nie pozwól, aby myślał o Tobie z pogardą, niesmakiem - miej godność i nie kontaktuj się z Nim.. miej klasę

[Malla]

Napisane przez blueone

coś na poprawe nastroju dziewczyny
http://kwejk.pl/obrazek/146846
z cyklu małe, piękne rzeczy

Fajne

[howdoi]

Napisane przez Malla

Fajne

mhm widać jak mu zależy i chce się we mnie znowu zakochać. Nie odzywając się cały dzień i chociaż nie zapytać się jak się czuję ...

NICE

[zverka]

Witam, ale naprodukowałyście Ja już po porannym bieganiu Nie wierzę jak zmieniło się moje życie odkąd odszedł Jestem chyba szczęśliwa :P

[howdoi]

Napisane przez zverka

Witam, ale naprodukowałyście Ja już po porannym bieganiu Nie wierzę jak zmieniło się moje życie odkąd odszedł Jestem chyba szczęśliwa :P

Bardzo fajnie, cieszę się że czujesz się dobrze i masz pozytywne nastawienie

[zverka]

Napisane przez howdoi

Bardzo fajnie, cieszę się że czujesz się dobrze i masz pozytywne nastawienie

Ja też się cieszę, iż mimo tego, że wczoraj dostałam po raz kolejny po dupie trzymam się całkiem dobrze. Co prawda wczoraj wdupiemanie nie pomogło i musiałam sięgnąć po silniejsze środki jak "✂✂✂ie mnie to:P" ale dałam rade. Już nie chce mieć z pewnymi ludźmi do czynienia. Rzeczy nie odzyskam-pogodziłam się z tym. Czas już iść dalej i żyć tak jak chce. Znajdę nowych znajomych
I najwyższy czas już kogoś poznać Bo ile można

[howdoi]

Napisane przez zverka

Ja też się cieszę, iż mimo tego, że wczoraj dostałam po raz kolejny po dupie trzymam się całkiem dobrze. Co prawda wczoraj wdupiemanie nie pomogło i musiałam sięgnąć po silniejsze środki jak "✂✂✂ie mnie to:P" ale dałam rade. Już nie chce mieć z pewnymi ludźmi do czynienia. Rzeczy nie odzyskam-pogodziłam się z tym. Czas już iść dalej i żyć tak jak chce. Znajdę nowych znajomych
I najwyższy czas już kogoś poznać Bo ile można

dokładnie. Dobrze mówisz
Za to do mnie coraz bardziej dochodzi to iż nie powinnam w ogóle z nim utrzymywać kontaktu. Jak on się zachowuje... Nawet się nie zapyta jak się czuję...

na sierpień jadę do rodziny do Bordeaux, tam pewnie odpocznę psychicznie i nabiorę przy okazji za✂✂✂istej opalenizny...
nad Ocean jest 80km więc jak rzut beretem

Szkoda, że tak wszystko się potoczyło w ciągu ostatniego roku.
Wiem, że nie byłam bez winy i przez to w głównej mierze rozpadł się nasz związek ...
Już odpokutowałam za to. Wiele zrozumiałam. Na niektóre sprawy mam wyje bane tak jak na wiele spraw patrzę z przymrużeniem oka.

Wiem, że mega się kłóciliśmy, sprzeczaliśmy lecz uczucie się wypaliło i teraz nie potrafię zrozumieć jego słów, że chce się we mnie zakochać ponownie. Nie będę zabawką w jego rękach ojjjj nie ma opcji gdy on się bawi ze swoimi ultra utleniaczami a gdy coś mu nie wychodzi pisze do Madzi aby się spotkać, pogadać.

[ricca166]

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27489262]
a co robisz na co dzień? studiujesz? pracujesz? jak masz w ogóle dzień zorganizowany?[/QUOTE]

Studiuję,ale akurat ten tydzień mam wolny i w dodatku jestem chora.On niedługo do mnie przyjedzie,a ja nie wiem co mam robić,po prostu nie mam pojęcia co powiedzieć.Wiem, że trochę histeryzuję,ale jestem załamana,że On mi to zrobił.
Dziewczyny,dowiedziałam się trochę więcej i chcę poznać obiektywniej Wasze zdanie.
-na tym portalu erotycznym to tylko jemu te laski przesyłały zdjęcia i w dodatku on założył to konto zanim mnie poznał,ale wchodził na te zdjęcia bo było widać;ale już ponad pół roku nei dostaje żadnych zdjęć.
-miał kontakt od czasu do czasu z tą dziewczyną co w nim była zakochana ,a było tak ze jak zaczynał być ze mną i mi coś pokazywał w tel to zobaczyłam ze ma od niej pełno smsów sprzed roku i on wtedy mowil ze nie wiedział ,że mnie tym zranił,a jednak do niej zadzwonił pewnej soboty ,ale to też było już ponad rok temu;
-no i akcja na nk z ta laską,jak był 600 km ode mnie to zagadał do jakiejś na nk i właśnie z tym nie mogę sobie poradzić, i z jego odpowiedziami niektórymi np.:
-,,a czemu pytasz o dziewczynę ,chciałabyś żeby jej nie było czy jak?"
-albo w odpowiedzi na pytanie czy dziewczynie nie będzie przeszkadzało ,,ale przecież nic złego nie robimy ,ale to ja ci się podobam czy tylko moj profil ?pozdro
i ona mu napisała Ty
ona mu potem napisała ze nie bedziemy juz pisać
a On do niej: hehe.wiesz pisać to sobie możemy,czemu nie?tylko zależy co oczekiwałaś po takim pisaniu Olu.
i potem jeszcze pisał ,,a ze z toba pisze to nie znaczy ze nie mogę,bo nikt mi nie zabroni , to dobrze ze narazie nie szukasz chłopaka pozdro!"
Dziewczyny ,pomóżcie mi to ocenić: czy to jest zdrada, czy to jest powód do rozstania?Wiem,że zachowuję się mało rozumnie,ale nie wiem co robić.

[howdoi]

Napisane przez ricca166

Studiuję,ale akurat ten tydzień mam wolny i w dodatku jestem chora.On niedługo do mnie przyjedzie,a ja nie wiem co mam robić,po prostu nie mam pojęcia co powiedzieć.Wiem, że trochę histeryzuję,ale jestem załamana,że On mi to zrobił.
Dziewczyny,dowiedziałam się trochę więcej i chcę poznać obiektywniej Wasze zdanie.
-na tym portalu erotycznym to tylko jemu te laski przesyłały zdjęcia i w dodatku on założył to konto zanim mnie poznał,ale wchodził na te zdjęcia bo było widać;ale już ponad pół roku nei dostaje żadnych zdjęć.
-miał kontakt od czasu do czasu z tą dziewczyną co w nim była zakochana ,a było tak ze jak zaczynał być ze mną i mi coś pokazywał w tel to zobaczyłam ze ma od niej pełno smsów sprzed roku i on wtedy mowil ze nie wiedział ,że mnie tym zranił,a jednak do niej zadzwonił pewnej soboty ,ale to też było już ponad rok temu;
-no i akcja na nk z ta laską,jak był 600 km ode mnie to zagadał do jakiejś na nk i właśnie z tym nie mogę sobie poradzić, i z jego odpowiedziami niektórymi np.:
-,,a czemu pytasz o dziewczynę ,chciałabyś żeby jej nie było czy jak?"
-albo w odpowiedzi na pytanie czy dziewczynie nie będzie przeszkadzało ,,ale przecież nic złego nie robimy ,ale to ja ci się podobam czy tylko moj profil ?pozdro
i ona mu napisała Ty
ona mu potem napisała ze nie bedziemy juz pisać
a On do niej: hehe.wiesz pisać to sobie możemy,czemu nie?tylko zależy co oczekiwałaś po takim pisaniu Olu.
i potem jeszcze pisał ,,a ze z toba pisze to nie znaczy ze nie mogę,bo nikt mi nie zabroni , to dobrze ze narazie nie szukasz chłopaka pozdro!"
Dziewczyny ,pomóżcie mi to ocenić: czy to jest zdrada, czy to jest powód do rozstania?Wiem,że zachowuję się mało rozumnie,ale nie wiem co robić.

bawi się chłopak. Działa na kilka frontów bo niby kto o tym wie i kto mu tego zabroni.

[zverka]

Napisane przez howdoi

dokładnie. Dobrze mówisz
Za to do mnie coraz bardziej dochodzi to iż nie powinnam w ogóle z nim utrzymywać kontaktu. Jak on się zachowuje... Nawet się nie zapyta jak się czuję...

na sierpień jadę do rodziny do Bordeaux, tam pewnie odpocznę psychicznie i nabiorę przy okazji za✂✂✂istej opalenizny...
nad Ocean jest 80km więc jak rzut beretem

Szkoda, że tak wszystko się potoczyło w ciągu ostatniego roku.
Wiem, że nie byłam bez winy i przez to w głównej mierze rozpadł się nasz związek ...
Już odpokutowałam za to. Wiele zrozumiałam. Na niektóre sprawy mam wyje bane tak jak na wiele spraw patrzę z przymrużeniem oka.

Wiem, że mega się kłóciliśmy, sprzeczaliśmy lecz uczucie się wypaliło i teraz nie potrafię zrozumieć jego słów, że chce się we mnie zakochać ponownie. Nie będę zabawką w jego rękach ojjjj nie ma opcji gdy on się bawi ze swoimi ultra utleniaczami a gdy coś mu nie wychodzi pisze do Madzi aby się spotkać, pogadać.

Myślę, że powinnaś skupić się na sobie i dzidzi a go olać Tyle w tej kwestii

[howdoi]

Napisane przez zverka

Myślę, że powinnaś skupić się na sobie i dzidzi a go olać Tyle w tej kwestii

pierwszy raz od 1.5 miesiąca popłakałam się przez niego.
oszust jeden.

[kamila2006]

Napisane przez elvegirl

O właśnie.

Ja nie mogę zrozumieć jednego schematu - w większości przypadków jedna strona zrywa, krzywdzi, sprawia ból, łzy, rozpacz, nieprzespane noce...i strona pokrzywdzona błaga o powrót, o wybaczenie

No sorry, nie tak powinno być. On narozrabiał, to on się powinien płaszczyć jak coś, on się powinien starać i tak dalej. A nie reagować na dźwięk smsa "no nie...znowu ona...".

Bywają przypadki, kiedy jest szansa na to, że on zmądrzeje, że zrozumie itd. Ale nie zrozumie tego, jeśli się sprowadzimy do roli podnóżka, do roli "bij mnie, bylebyś był".

Ja wiem, że to trudne, wiem.

dziewczyny nie udzielam sie w wątku ale czesto Was podczytuje i to co napisala Elvegirl to najczystsza prawda
Rozstanie mam za sobą i schemat podobny.
1. On rzucil- to ja prosze o wybaczenie ()
2. Im ja bardziej nalegalam na kontakt pisalam dzwonilam prosilam o spotkanie, wpadalam na niego "przypadkowo" - tym on bardziej mial mnie dosc i olewał
3. jak sie zebralam w sobie i przestalam kontaktowac, minal tydzien, miesiac, 3 miesiace - on zaczal zabiegac jak szalony! (tyle ze ja juz go nie chcialam)


Jesli piszecie, dzwonicie, prosicie sie o kontakt on wie ze jestescie na skinienie palcem i moze sobie imprezowac, balowac, podrywac flirtowac bo jak mu nie wyjdzie wy czekacie jak spragniony pies.

Ale jak zobaczy, ze swiat się wam bez niego nie zawalił, zacznie sie zastanawiać i myśleć.

Chyba, ze calkowicie sie odkochał - albo nigdy nie kochal. Wtedy nie wroci. ALe to i dobrze, bo przeznaczenia nie da sie oszukac, jesli to nie byl ten to znaczy ze ten własciwy jest gdzies indziej i trzeba go szukac. a co do exa nalezy sie cieszyc ze zmarnowałyscie tylko tyle czasu a nie wiecej
Pozdrawiam!

[emely]

Napisane przez ricca166

Studiuję,ale akurat ten tydzień mam wolny i w dodatku jestem chora.On niedługo do mnie przyjedzie,a ja nie wiem co mam robić,po prostu nie mam pojęcia co powiedzieć.Wiem, że trochę histeryzuję,ale jestem załamana,że On mi to zrobił.
Dziewczyny,dowiedziałam się trochę więcej i chcę poznać obiektywniej Wasze zdanie.
-na tym portalu erotycznym to tylko jemu te laski przesyłały zdjęcia i w dodatku on założył to konto zanim mnie poznał,ale wchodził na te zdjęcia bo było widać;ale już ponad pół roku nei dostaje żadnych zdjęć.
-miał kontakt od czasu do czasu z tą dziewczyną co w nim była zakochana ,a było tak ze jak zaczynał być ze mną i mi coś pokazywał w tel to zobaczyłam ze ma od niej pełno smsów sprzed roku i on wtedy mowil ze nie wiedział ,że mnie tym zranił,a jednak do niej zadzwonił pewnej soboty ,ale to też było już ponad rok temu;
-no i akcja na nk z ta laską,jak był 600 km ode mnie to zagadał do jakiejś na nk i właśnie z tym nie mogę sobie poradzić, i z jego odpowiedziami niektórymi np.:
-,,a czemu pytasz o dziewczynę ,chciałabyś żeby jej nie było czy jak?"
-albo w odpowiedzi na pytanie czy dziewczynie nie będzie przeszkadzało ,,ale przecież nic złego nie robimy ,ale to ja ci się podobam czy tylko moj profil ?pozdro
i ona mu napisała Ty
ona mu potem napisała ze nie bedziemy juz pisać
a On do niej: hehe.wiesz pisać to sobie możemy,czemu nie?tylko zależy co oczekiwałaś po takim pisaniu Olu.
i potem jeszcze pisał ,,a ze z toba pisze to nie znaczy ze nie mogę,bo nikt mi nie zabroni , to dobrze ze narazie nie szukasz chłopaka pozdro!"
Dziewczyny ,pomóżcie mi to ocenić: czy to jest zdrada, czy to jest powód do rozstania?Wiem,że zachowuję się mało rozumnie,ale nie wiem co robić.

Pozwolę sobie wypowiedzieć się w tym temacie, bo widzę przypadek niemalże identyczny jak u mnie . Moim zdaniem to jest zdrada emocjonalna, bo skoro pisze takie rzeczy to jaką masz pewność, że nie posunie się to dalej ?. Mój były wypisywał różne rzeczy do wielu dziewczyn i za każdym razem gdy się o tym dowiadywałam on pięknie potrafił mi wszystko wytłumaczyć. Wielokrotnie mówiłam, że rani mnie takim zachowaniem i żeby więcej tego nie robił bo następnym razem to będzie koniec naszego związku. I co ? Nie pisał przez 3msce, pół roku, a później sytuacja się powtarzała, nawet na palcach nie jestem w stanie zliczyć ile razy, aż w końcu napisał coś co strasznie mnie zabolało i to był koniec... Wyciągnęłam z tego wszystkiego jeden wniosek - gdybym skończyła ten związek po pierwszym takim "wyskoku" oszczędziłabym sobie wielu cierpień.. Dlatego też uwierz mi jeśli raz pisał to będzie pisał i to jeszcze nie raz. To już jest taki typ faceta i tego się raczej nie zmieni niestety...

BTW: kobitki również wrzucam na poprawę humoru

http://demotywatory.pl/3154783/Twoj-chlopak