Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

[Tynusia]

Napisane przez olik187

tylko że tam jest pisane w czasie przeszłym...np. "była gruszka"

fakt.

[olik187]

no własnie dlatego nie wygląda to na planowany jadłospis...ale nie moja sprawa

[Margolcia0703181]

Napisane przez Izaczka

ja bym powiedziała, że słabo.Margolciu nie ma się co ze sobą cackać...jesteś w takiej sytuacji że już dawno powinnaś yła coś ze sobą zrobić, a Ty stoisz w miejscu i rezultaty są słabe, jadłospis można zmienić na lepsze jednocześnie nie myśląc intensywnie o jedzeniu i o tym, co przygotować..wszystko się da zrobić! Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki

Dzięki za komentarz
Może dodam jeszcze dzisiejszy jadłospis (mam znów b. niski puls i ciśnienie, nie wiem, dlaczego, stąd sporo było dziś miodu i kawy...):

I. kromka chleba orkiszowego z masłem i miodem, plaster twarogu ze śmietaną 18%, kawa

II. kromka z masłem, plastrem sera topionego i ketchupem, szklanka kefiru, kawa

III. 2 łyżki tłuczonych ziemniaków, 2 jajka na maśle, 2 łyżki śmietany z katchupem (a'la sos) szklanka wody z cytryną i miodem

IV. kaszka mleczno-ryżowa z 4 łyżek na wodzie

V. 2 kromki orkiszowca z masłem, 2 plastrami serka topionego, ketchupem i koperkiem, jajko na miękko, woda z cytryn i miodem

VI. szklanka jogurtu pitnego żurawinowego, banan, 2 kromki drożdżówki z masłem

herbata miętowa

[jagoda1616]

bo ten jadospis jest kopiowany i nie mój koleżanka po anoreksjii mi pomaga i to jej teraz jem jak ona.

[wizjaa]

Napisane przez jagoda1616

bo ten jadospis jest kopiowany i nie mój koleżanka po anoreksjii mi pomaga i to jej teraz jem jak ona.

sratatata..

[intheend]

Napisane przez Margolcia0703181

Dzięki za komentarz
Może dodam jeszcze dzisiejszy jadłospis (mam znów b. niski puls i ciśnienie, nie wiem, dlaczego, stąd sporo było dziś miodu i kawy...):

I. kromka chleba orkiszowego z masłem i miodem, plaster twarogu ze śmietaną 18%, kawa //dlaczego tylko 1 kromka? Powinno być 2-3.

II. kromka z masłem, plastrem sera topionego i ketchupem, szklanka kefiru, kawa /ładnie.

III. 2 łyżki tłuczonych ziemniaków, 2 jajka na maśle, 2 łyżki śmietany z katchupem (a'la sos) szklanka wody z cytryną i miodem /na obiad zdecydowanie za mało. Co to są '2 łyżki ziemniaków'? Raczej '2 gałki'. +fajnie by było dodać więcej jajek lub coś innego do tego. 2 jajka na maśle to można na mniejszy posiłek, a nie obiad

IV. kaszka mleczno-ryżowa z 4 łyżek na wodzie /raczej powinno być: na mleku !!! Rozumiem, że to taka z proszku? Nawet mleczno-ryżową można robić na mleku

V. 2 kromki orkiszowca z masłem, 2 plastrami serka topionego, ketchupem i koperkiem, jajko na miękko, woda z cytryn i miodem //tutaj jest ok.

VI. szklanka jogurtu pitnego żurawinowego, banan, 2 kromki drożdżówki z masłem //ok.

herbata miętowa

to powinno być P? Zwlaszcza rano jesz zbyt mało, czyżbyś zostawiała sobie 'zapas' na później?

[Margolcia0703181]

Napisane przez intheend

to powinno być P? Zwlaszcza rano jesz zbyt mało, czyżbyś zostawiała sobie 'zapas' na później?

Po prostu nie mam apetytu, a rano szczególnie

[szakal165]

Napisane przez TrueLook

Przeraża mnie takie planowanie Sama jeszcze niedawno tak robiłam, ale na szczęście jakoś się odzwyczaiłam.

jak to zrobić by nie planować? Ja mam wyrzuty sumienia, bo zjadłam na kolację ciasto i jutro zamierzam znów zjeść razowca, bo nie mogę jeść coast no kurde bo po nich mam wyrzuty jak cholera i plaNUJĘ powrót do tewgo, co zazwyczaj. Czemu tak jest, to nie wiem

[katka19]

powiedzcie mi jak mam jesc, zeby się uwolnic od tego bagna?
mam przerażające kompulsy, niestety wymiotuję potem. ale wiem, że można to zwyciężyc. za tydzień będę pod stałą opieką więc będzie znacznie łatwiej (bo jednak kontrola to kontrola. ja jak tylko mam świadomośc że ktoś patrzy to nie ma opcji, żeby był kompuls. kompulsy są tylko w samotności)
ale chodzi mi o to jak jesc? tzn. chciałabym, żeby nie przytyc za bardzo. bo lubię swoje ciało takie jak ono wygląda teraz (no i nie mam kasy na nowe ciuchy:P) ale wiem, że na pewno rozregulowałam trochę organizm, więc nie wiem jak zacząc znów normalnie jesc.
proszę o pomoc. może jakieś przykładowe jadłospisy jak zacząc, i jak wracac do całkowitej normalności.

[orzeszek01]

1. platki z mlekiem
2.jablko
3.jajko gotowane,warzywa
4.jablko
5. wiejski

i litr coli zero.

[intheend]

Napisane przez orzeszek01

1. platki z mlekiem
2.jablko
3.jajko gotowane,warzywa
4.jablko
5. wiejski

i litr coli zero.

!
Mogłaś sobie już tą colę darować.


Katka, a jak się odżywiasz, co lubisz jeść? Na mój rozum żeby uniknąć kompulsów należałoby jeść produkty pełnowartościowe, z niskim indeksem glikemicznym, żeby dawać sobie uczucie sytości na dłużej, np. ciemne pieczywo, warzywa. Ale nie wiem jak powinna książkowa dieta przy bulimii wyglądać, więc nie chcę się wymądrzać

[Ilta]

Napisane przez intheend

!
Mogłaś sobie już tą colę darować.

Jedna chora drugiej chorej...Za co te oklaski ? Za głupotę ? Zjadła niecałe 1000kalorii i to mówię - niecałe, bo nie wiadomo czy te płatki z mlekiem to nie było pół szklanki mleka 0% z łyżeczką płatków a jabłka czy nie były wielkości papierówek.

[Winky]

Napisane przez Ilta

Jedna chora drugiej chorej...Za co te oklaski ? Za głupotę ? Zjadła niecałe 1000kalorii i to mówię - niecałe, bo nie wiadomo czy te płatki z mlekiem to nie było pół szklanki mleka 0% z łyżeczką płatków a jabłka czy nie były wielkości papierówek.

Mnie się wydaje, że to:

Napisane przez intheend

!
Mogłaś sobie już tą colę darować.

było ironią.

Przynajmniej mam taką nadzieję.

[Ilta]

Oby. Ja w sieci mam problem z rozróżnieniem ironii od poważnego wpisu

[orzeszek01]

Napisane przez Ilta

Jedna chora drugiej chorej...Za co te oklaski ? Za głupotę ? Zjadła niecałe 1000kalorii i to mówię - niecałe, bo nie wiadomo czy te płatki z mlekiem to nie było pół szklanki mleka 0% z łyżeczką płatków a jabłka czy nie były wielkości papierówek.

Wybacz,ale to ze mam zaburzenia odzywiania nie czyni mnie glupia

Doskonale sobie zdaje sprawe, ze zle sie ze mna ostatnio dzieje.

Platkow bylo 60gram, a mleka szklanka,a jablka duze, tak dla zaspokojenia Twojej ciekawosci.

[Annie1441]

Napisane przez Ilta

Oby. Ja w sieci mam problem z rozróżnieniem ironii od poważnego wpisu

Ty jesteś zdrowa że tak wszystkich moralizujesz? jeśli tak to co tu robisz?

[Phynn]

Pewnie radzi innym to co sama nie potrafi wprowadzić we własne życie.
Nie sądziłabym tak, gdyby nie ta wyczuwalna agresja w większości postów.

[skomplikowana_18]

hej dziewczyny, zmienilam troche swoje jadlopisy, jem inaczej, ale dzisiaj stajac na wage, załamałam się, bo znow trochę mniej.
Mam juz dosc tego, mam teraz 3 tygodnie na 2 kg. chce to zrobic jak najszybiej i miec to za soba, wole trzymac wagę, nienawidzę tego procesu tycia.
W szpitalu nieraz nawet 1,5 kg w tydzień raz przytylam!
Ale 2 kg w 3 tygodnie chyba dam rade, nie?
Musze. wszystko zwiekszam od dzis mega, bo juz to sie dołujące zaczyna robić. Nie chce w lipcu wrócić do szpitala na kilka kg. To byłby obciach.

[katka19]

Napisane przez intheend

Katka, a jak się odżywiasz, co lubisz jeść? Na mój rozum żeby uniknąć kompulsów należałoby jeść produkty pełnowartościowe, z niskim indeksem glikemicznym, żeby dawać sobie uczucie sytości na dłużej, np. ciemne pieczywo, warzywa. Ale nie wiem jak powinna książkowa dieta przy bulimii wyglądać, więc nie chcę się wymądrzać

ja lubię wszystko
a tak najbardziej to w sumie lubię właśnie takie zdrowe rzeczy. lubię warzywa, owoce bardzo, lubię pełnoziarniste pieczywo (najlepiej z dużą ilością ziaren i pieczone przez moją mamę), bardzo lubię ryby, nabiał (kocham twarogi, jogurty naturalne, maślanki, kefiry). czyli w zasadzie kwintesencja zdrowia. lubię też ciasto (ale tylko domowe, najlepiej jakieś drożdżowe czy kruche z owocami lub twarogiem)
nie lubię żadnych fast-foodów od dziecka, nie przepadam za czekoladą, nie jadam w ogóle takich rzeczy jak batony czy chipsy (nawet podczas napadów).
z tym, że jakoś nie potrafię się zatrzymac jak już zacznę jesc. niby czuję, że wystarczy, ale wtedy w mojej głowie coś krzyczy JESZCZE! i wtedy dopycham ile wlezie, i w pewnym momencie juz obojętnie co... zjadam po 3 obiady, dociskam chlebem z dużą ilością masła, pije litry mleka, jogurtów, płatków, lodów, drożdżówek (choc kupne mi tak nie smakują, ale w tej chwili gdy mam kompulsa, jest mi to obojętne). aż robię się dosłownie kwadratowa. i nie mogę się ruszyc.
proszę niech mi ktoś powie co mam jesc i w jakiej ilości. błagam o pomoc.
nie chcę tak dalej życ, wiem, że mam siłę by pokonac chorobę.

orzeszku wiesz, że nawet jakby te jabłka były kilogramowe to ta porcja jest o wieeele za mała. i wiesz, że nie można powiedziec "mam zaburzenia odżywiania" i nic z tym nie robic. trzeba walczyc.
dziewczyny nie kłóccie się. złe emocje nic nie pomogą.

skomplikowana - 3 kilo w 2 tygodnie? to naprawdę żaden problem. tylko trzeba się wziąc za siebie, a nie tylko mówic. ja wiem, bo sama potrafiłam, ale musiało to "wyjsc ze mnie", bo w momencie kiedy Ty naprawdę nie będziesz chciała (patrz - jak mama zapomni, że jest pora podwieczorku to Ty nie wykorzystasz sytuacji i go nie zjesz, tylko pójdziesz i sobie zrobisz sama) to nikt za Ciebie nie zawalczy o Twoje życie. chociaż dużo ludzi by chciało na pewno. ale niestety nie da się tak.

nie chcę się wymądrzac też, ale dużo już przeszłam, więc komuś jakoś potrafię doradzac tylko u siebie się gubię...;/

[Ilta]

Napisane przez orzeszek01

Wybacz,ale to ze mam zaburzenia odzywiania nie czyni mnie glupia

Doskonale sobie zdaje sprawe, ze zle sie ze mna ostatnio dzieje.

Platkow bylo 60gram, a mleka szklanka,a jablka duze, tak dla zaspokojenia Twojej ciekawosci.

Cofam stwierdzenie "glupia", masz rację.
Ale dalej nie rozumiem za co te oklaski ,bo według mnie jest dużo za mało i nie rozumiem czemu tu przyklaskiwać.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez Annie1441

Ty jesteś zdrowa że tak wszystkich moralizujesz? jeśli tak to co tu robisz?

Odpowiadając po kolei :

Tak,
Nie wszystkich,
Spytaj chociażby Alkę (ale w sumie ciekawie by wyglądało, jakby byli tu sami chorzy i jeden drugiego pytałby co robić..to kółko wzajemnego "nie wiem", a także smutku i nieszczęścia tworzy naprawdę przerażającą wizję..).

A z zupełnie innej beczki to zaciekawiło mnie skąd ta złość w stosunku do mnie ?

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez Phynn

Pewnie radzi innym to co sama nie potrafi wprowadzić we własne życie.
Nie sądziłabym tak, gdyby nie ta wyczuwalna agresja w większości postów.

Nie radzę sobie jedynie ze zdaniem prawka ostatnimi czasy. A co do agresji to faktycznie w tym poście przesadziłam. Co do innych - nie, nie sądzę. Ale na Phynn też krzyczałam, to się nie dziwie, że mi podlała jadem

Składam jednak samokrytykę, że wszelkie pro-anorektyczne poklaskiwania faktycznie wzbudzają we mnie strasznego agresora, równemu widokowi dilera sprzedającego dzialkę dzieciakowi. Wystopuje z określeniami typu "głupia".

[garden_d]

A ja szczerze mówiąc nie wyczułam w IItlii (nie wiem czy dobrze odmieniłam ) agresji w większości postów.

[Ilta]

Napisane przez garden_d

A ja szczerze mówiąc nie wyczułam w IItlii (nie wiem czy dobrze odmieniłam ) agresji w większości postów.

Ilta
Z Iltą
O Ilcie
Iltowe

nie wiem jak jeszcze to odmienić, to w zasadzie slowo z innego języka Tak manewrując robi się coś na zasadzie "pongliszu"

Garden - ja sama widzę, że we mnie pojawia się masa złości, jak widzę coś w stylu "Zjadłam dzisiaj 800kcal" a ktoś na to "" . Do licha - powoli rozpatruje wszystko z pozycji przyszłej matki polki i jak pomyślę, że moje dziecko mogłoby być chore a ktoś mu tu przyklasuje...Agghhrrr...

Tak więc zgadzam się, jeno połowicznie, bo to co pisze Phynn to już są złośliwości

[Tynusia]

A ja miałam jakieś leki po których byłam jak po narkotykach to odstawiłam dostałam zwykłe na uspokojenie to nie działają xD
A jak pije melisę to mam jeszcze więcej energii xD
I mam taką anomalię na USG ,że nerkę mam w miednicy małej w sumie zdarza się w różnych miejscach, lepsze to niż nie mieć 2 nerek.
To takie podsumowanie

[mleczna_czeko]

Dziewczyny spójrzcie na mój dzisiejszy jadłospis:
Sniadanie: serek wiejski, kromka chleba z siemieniem lnianym, kawa z mlekiem 2%
Potem jeszcze jedna kawa, kilka mlecznych cukierków
Obiad: 200 g brokuła, cukinia na parze
Kolacja: 250 g twarogu chudego , 3 pomidory, trochę kefiru, kilka rzodkiewek, 2 kiszone ogórki

Jak to wygląda?

[asiek14]

^Za mało.

[Margolcia0703181]

Dzisiejsze U (przy dzisiejszej dawce ruchu to pewnie P - igła od pobierania krwi taka mała, ale powaliła mnie w mnieniu oka na podłogę

I. drożdżówka z wiśnią i kruszonką, kawa z cukrem

II. 3 łyżki ryżu z porcją zupy pomidorowej na rosole (2 chochelki)

III. banan, 2 łyżeczki miodu, mała kawa rozpuszczalna

IV. kromka pszennego chleba z masłem, 2 żółtka z perliczych jaj na miękko (było mi cały czas jakoś niedobrze), szklanka jogurtu pitnego

V. big milk śmietankowy

VI. duża kromka pszennego z masłem, serkiem topionym i ogórkiem małosolnym

VII. kubek kaszy mannej (3 łyżeczki) z 5 łyżeczkmi płatków owsianych na mleku 3,2% z cynamonem i 2 łyżeczkami cukru

w sumie sporo się tego uzbierało, może trochę za słodko, ale cukier się najszybciej przyswaja
ujdzie w tłoku? Mam nadzieję, że kalorycznie ok?

[intheend]

Napisane przez Ilta

Ilta
Z Iltą
O Ilcie
Iltowe

nie wiem jak jeszcze to odmienić, to w zasadzie slowo z innego języka Tak manewrując robi się coś na zasadzie "pongliszu"

Garden - ja sama widzę, że we mnie pojawia się masa złości, jak widzę coś w stylu "Zjadłam dzisiaj 800kcal" a ktoś na to "" . Do licha - powoli rozpatruje wszystko z pozycji przyszłej matki polki i jak pomyślę, że moje dziecko mogłoby być chore a ktoś mu tu przyklasuje...Agghhrrr...

Tak więc zgadzam się, jeno połowicznie, bo to co pisze Phynn to już są złośliwości

Ilta, jak już ktoś wcześniej zauważył - to była IRONIA. Trudno poklaskiwać dla "takiej ładnej" głodówki. Myślałam, że komentarz jasno da do zrozumienia. Jaki jest sens w ogóle wpisywania w jadłospis coli zero? Może być jej nawet 10 litrów, wciąż jest zero. Tak samo jak ja nie wpisuję swoich herbat czy kaw, bo to w końcu szczątkowe ilości kcal, śmieszy mnie to wypisywanie przy co drugim posiłku "kawa z mlekiem". Ile tego mleka jest? 50ml? :/

W każdym razie to była moja mała złośliwość, nie ma potrzeby, żebyś się tak irytowała

Napisane przez Margolcia...

Dzisiejsze U (przy dzisiejszej dawce ruchu to pewnie P - igła od pobierania krwi taka mała, ale powaliła mnie w mnieniu oka na podłogę

I. drożdżówka z wiśnią i kruszonką, kawa z cukrem

II. 3 łyżki ryżu z porcją zupy pomidorowej na rosole (2 chochelki)

III. banan, 2 łyżeczki miodu, mała kawa rozpuszczalna

IV. kromka pszennego chleba z masłem, 2 żółtka z perliczych jaj na miękko (było mi cały czas jakoś niedobrze), szklanka jogurtu pitnego

V. big milk śmietankowy

VI. duża kromka pszennego z masłem, serkiem topionym i ogórkiem małosolnym

VII. kubek kaszy mannej (3 łyżeczki) z 5 łyżeczkmi płatków owsianych na mleku 3,2% z cynamonem i 2 łyżeczkami cukru

w sumie sporo się tego uzbierało, może trochę za słodko, ale cukier się najszybciej przyswaja
ujdzie w tłoku? Mam nadzieję, że kalorycznie ok?

Pobieżnie licząc jest za mało. Pieczywo też się dobrze przyswaja, przynajmniej białe. Po 1 kromeczce to za mało, zwłaszcza, że nie jesz normalnego obiadu. Fajnie, że jesz dużo posiłków, ale porcje naprawdę są malutkie. Zobacz: Czemu Big milk? - kup Big Bambi. Czemu 3 łyżeczki manny (przecież przy takiej ilości nawet nie jest gęsta...) - zrób z 3 łyżek. Wygląda może na dużo jak to tak rozpisałaś, ale kalorycznie to to na pewno nie jest P

[Ilta]

intheend - jak widzisz nietrudno we wpisach na forach dostrzec coś zupełnie innego

[Phynn]

Napisane przez Ilta

intheend - jak widzisz nietrudno we wpisach na forach dostrzec coś zupełnie innego

Ty też nie do końca dobrze mnie zrozumiałaś.
wcale Ci się nie dziwię, że się wkurzasz widząc głodówkowe posty, bo sama mam podobną reakcję.
ale czasem za bardzo krytykujesz, zarzucasz.. podczas gdy niekoniecznie jest to uzasadnione. tak jak w wypadku intheend chociażby. może ja też źle Cię oceniłam, nie mówię, że nie. dzieli nas szklany ekran, co niestety nie sprzyja doskonałemu zrozumieniu czyiś intencji.
co do 'polania jadem' z powodu Twojej krytyki w stosunku do mnie, to nie przypominam sobie takowej ;>

swoją drogą - czy te słowa świadczą o wydostaniu się z choroby ?
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3013

[Ilta]

Napisane przez Phynn

Ty też nie do końca dobrze mnie zrozumiałaś.
wcale Ci się nie dziwię, że się wkurzasz widząc głodówkowe posty, bo sama mam podobną reakcję.
ale czasem za bardzo krytykujesz, zarzucasz.. podczas gdy niekoniecznie jest to uzasadnione. tak jak w wypadku intheend chociażby. może ja też źle Cię oceniłam, nie mówię, że nie. dzieli nas szklany ekran, co niestety nie sprzyja doskonałemu zrozumieniu czyiś intencji.
co do 'polania jadem' z powodu Twojej krytyki w stosunku do mnie, to nie przypominam sobie takowej ;>

swoją drogą - czy te słowa świadczą o wydostaniu się z choroby ?
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3013

Wszystko przeczytałam ale mam prośbę - możesz zmienić czcionkę na większą, czy tak będzie zawsze ? Bo ciężko się czyta.