BEZROBOTNI łączmy się część 2

[88Ekaterina88]

to ja tak samo jak Ariena- jutro idę do mojej fryzjerki i też pewnie będziemy rozmawiać ale zabieram ze sobą pudło z kartkami, bo moja mamuśka coś jej opowiadała o moim hobby i była zaciekawiona, także rozmowa zejdzie na temat kartek a nie braku pracy

[verda]

Napisane przez 88Ekaterina88

to ja tak samo jak Ariena- jutro idę do mojej fryzjerki i też pewnie będziemy rozmawiać ale zabieram ze sobą pudło z kartkami, bo moja mamuśka coś jej opowiadała o moim hobby i była zaciekawiona, także rozmowa zejdzie na temat kartek a nie braku pracy

Sprytne Może nawet da rade coś jej sprzedać?

[88Ekaterina88]

Napisane przez verda

Sprytne Może nawet da rade coś jej sprzedać?

idę z taką nadzieją, że coś się opyli albo mniej policzy za ścięcie

[Zmienna kobieta]

A ja mam teraz doła... Pojawiła się oferta pracy... Zadzwoniłam... Fakt, że jakieś 30 km od mojego miejsca zamieszkania ale rzut beretem od miejsca, w którym zaczynamy budowę... Facet kazał przywieść CV... Ale mi się chce ryczeć, bo i tak wiem, że nic z tego nie będzie... I nie mam ochoty tam jechać... Poza tym nie mam kasy na dojazd... Ja się chyba wykończę...

[enii]

Doradzcie mi proszę ..Znalazłam ogł. TK -- niby ok, ale tam pisze aby dodatkowo zarejestrowac sie na ich portalu ankieterskim- tylko tam nic nie ma ( albo ja juz jestem ślepa) .. Jakies to wszystko dziwne - może to podpucha o adresy mailowe ???? Sama nie wiem czy wysyłac czy tez nie
http://www.infopraca.pl/praca/tajemniczy-klient/rzeszow/3397973?vj4=1

[DMkAnia]

Napisane przez Zmienna kobieta

A ja mam teraz doła... Pojawiła się oferta pracy... Zadzwoniłam... Fakt, że jakieś 30 km od mojego miejsca zamieszkania ale rzut beretem od miejsca, w którym zaczynamy budowę... Facet kazał przywieść CV... Ale mi się chce ryczeć, bo i tak wiem, że nic z tego nie będzie... I nie mam ochoty tam jechać... Poza tym nie mam kasy na dojazd... Ja się chyba wykończę...

Halo! Jechać, zawieźć, nie smutać to nawet lepiej, że osobiście! Kto wie, może zrobisz na nim wrażenie i się uda od razu głowa do góry. Potrzebne inne nastawienie

[88Ekaterina88]

Napisane przez Zmienna kobieta

A ja mam teraz doła... Pojawiła się oferta pracy... Zadzwoniłam... Fakt, że jakieś 30 km od mojego miejsca zamieszkania ale rzut beretem od miejsca, w którym zaczynamy budowę... Facet kazał przywieść CV... Ale mi się chce ryczeć, bo i tak wiem, że nic z tego nie będzie... I nie mam ochoty tam jechać... Poza tym nie mam kasy na dojazd... Ja się chyba wykończę...

a nie może ktoś cię tam podwieźć ?

[Ariena]

Napisane przez verda

Ma w ogóle sens wysyłanie CV na oferty w których wymagają doświadczenia a się go nie ma? Bo ja już sama nie wiem czy mam wysyłać wszędzie czy patrzeć bardziej na wymagania. Do tej pory patrzyłam na to czy mam odp. wykształcenie i np jeżeli nie wymagali np. 5 lat doświadczenia wysyłałam. Czy jeżeli wymagają np 2 lat to jest sens wysyłać skoro mam tylko praktyki i jakieś umowy na zlecenie do tego nie do końca w zawodzie? Ktoś tak dostał pracę?

Myślę że nie ma sensu, znajdzie się ,mnóstwo osób z doświadczeniem. Jak ja widzę te 2 lata doświadczenia to nie wysyłam, no chyba że spełniam wszystkie wymagania, a praca nie jest jakaś mega odpowiedzialna i można się nauczyć w krótkim czasie to wysyłam. Ale jak pisze że np. doświadczenie na tym stanowisku min. 2 lata, umiejętność wykonywania czegoś tam, wiedza z tego obszaru poparta jakimiś sukcesami, kontaktami itp to sobie daruję.

Napisane przez verda

Ja mam dzisiaj(i wczoraj) doła... Babcia dzwoniła. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak " Co ta u ciebie kochanie? Pracę mgr piszę i przeglądam ofery pracy Jak to? To JESZCZE nie masz pracy?" Masakra. Kochana babcia nie chciał nic złego, ale mnie takie rozmowy strasznie dołują, zwłaszcza jka rozmówca jets tak szczerze zdziwiony i zatroskany

A weź nie przejmuj się, babcie żyją w innym świecie. Ostatnio tata mi mówił jak się szukało kiedyś pracy. Nie szukało się tylko szło się do jakiegoś wybranego zakładu porozmawiać o tym że by się chciało tam pracować. Przeważnie mieli miejsce, i się pracowało. Nie dawało się żadnych CV, tylko dyplomy szkół, nie było rozmów kwalifikacyjnych tylko zwykła rozmowa od kiedy można zacząć pracę. Za czasów naszych babć i dziadków to pewnie jeszcze łatwiej było. Teraz sobie nie wyobrażają jak jest trudno z pracą.

Napisane przez 88Ekaterina88

to ja tak samo jak Ariena- jutro idę do mojej fryzjerki i też pewnie będziemy rozmawiać ale zabieram ze sobą pudło z kartkami, bo moja mamuśka coś jej opowiadała o moim hobby i była zaciekawiona, także rozmowa zejdzie na temat kartek a nie braku pracy

No ja na pewno pójdę do innej, zresztą teraz mnie jakoś dziwnie obcięła, za krótko i nie jestem zadowolona.

Napisane przez Zmienna kobieta

A ja mam teraz doła... Pojawiła się oferta pracy... Zadzwoniłam... Fakt, że jakieś 30 km od mojego miejsca zamieszkania ale rzut beretem od miejsca, w którym zaczynamy budowę... Facet kazał przywieść CV... Ale mi się chce ryczeć, bo i tak wiem, że nic z tego nie będzie... I nie mam ochoty tam jechać... Poza tym nie mam kasy na dojazd... Ja się chyba wykończę...

A nie możesz wysłać mailem? Ja bym podczas rozmowy powiedziala że nie możesz przyjechać tylko wyślesz. No albo pocztą wysłać.

[yoona]

Napisane przez verda

Ma w ogóle sens wysyłanie CV na oferty w których wymagają doświadczenia a się go nie ma? Bo ja już sama nie wiem czy mam wysyłać wszędzie czy patrzeć bardziej na wymagania. Do tej pory patrzyłam na to czy mam odp. wykształcenie i np jeżeli nie wymagali np. 5 lat doświadczenia wysyłałam. Czy jeżeli wymagają np 2 lat to jest sens wysyłać skoro mam tylko praktyki i jakieś umowy na zlecenie do tego nie do końca w zawodzie? Ktoś tak dostał pracę?

tez bym chciala wiedziec?

[Zmienna kobieta]

Napisane przez DMkAnia

Halo! Jechać, zawieźć, nie smutać to nawet lepiej, że osobiście! Kto wie, może zrobisz na nim wrażenie i się uda od razu głowa do góry. Potrzebne inne nastawienie

Wiem, że potrzebne inne nastawienie... Ale od kilku dni mam stale myśli, że już nigdy mi nic w życiu nie wyjdzie...

Napisane przez 88Ekaterina88

a nie może ktoś cię tam podwieźć ?

Właśnie nie bardzo... Dzwoniłam do męża, późno wróci z pracy...

Napisane przez Ariena

A weź nie przejmuj się, babcie żyją w innym świecie. Ostatnio tata mi mówił jak się szukało kiedyś pracy. Nie szukało się tylko szło się do jakiegoś wybranego zakładu porozmawiać o tym że by się chciało tam pracować. Przeważnie mieli miejsce, i się pracowało. Nie dawało się żadnych CV, tylko dyplomy szkół, nie było rozmów kwalifikacyjnych tylko zwykła rozmowa od kiedy można zacząć pracę. Za czasów naszych babć i dziadków to pewnie jeszcze łatwiej było. Teraz sobie nie wyobrażają jak jest trudno z pracą.

A nie możesz wysłać mailem? Ja bym podczas rozmowy powiedziala że nie możesz przyjechać tylko wyślesz. No albo pocztą wysłać.

A gadałam przez tel z jakimś dziadkiem, nie mogłam się za bardzo z nim dogadać... Jakis taki zakręcony, jakby w ogóle nie wiedział po co dzwonię...
A nawiązując do przeszłych czasów... Kiedyś usłyszałam starszego faceta, który opowiadał o swojej rozmowie ze studentem... Student powiedział mu, że starsi ludzie mieli niewiarygodne szczęście w swojej młodości... Mieli nakazy pracy...

Dziewczyny jeszcze jedno... wysłałam przez cv raport aplikację na pracownika ochrony ( ) I w ciągu 10 min przeczytali moją aplikację 4 razy... Chyba się nabijali i wszystkim pokazywali moje cv...

[szafiarka]

Napisane przez verda

Ma w ogóle sens wysyłanie CV na oferty w których wymagają doświadczenia a się go nie ma? Bo ja już sama nie wiem czy mam wysyłać wszędzie czy patrzeć bardziej na wymagania. Do tej pory patrzyłam na to czy mam odp. wykształcenie i np jeżeli nie wymagali np. 5 lat doświadczenia wysyłałam. Czy jeżeli wymagają np 2 lat to jest sens wysyłać skoro mam tylko praktyki i jakieś umowy na zlecenie do tego nie do końca w zawodzie? Ktoś tak dostał pracę?

Odpowiedz sobie sama, czy ty wymagając od pracownika 5 lat doświadczenia masz przed sobą 500 cv , i chcesz aby pracował ten kto doświadczenie ma mniejsze niż wymagasz?
bo ja nie ! wymaga rok to wymaga, wymaga dwa lata dośw to wymaga ! widocznie albo ma taki kaprys albo takie są obowiązki że osoba bez kilkuletniego doświadczenia sobie nie poradzi.

[Ariena]

Napisane przez szafiarka

Odpowiedz sobie sama, czy ty wymagając od pracownika 5 lat doświadczenia masz przed sobą 500 cv , i chcesz aby pracował ten kto doświadczenie ma mniejsze niż wymagasz?
bo ja nie ! wymaga rok to wymaga, wymaga dwa lata dośw to wymaga ! widocznie albo ma taki kaprys albo takie są obowiązki że osoba bez kilkuletniego doświadczenia sobie nie poradzi.

Zgadzam się.

[verda]

Napisane przez szafiarka

Odpowiedz sobie sama, czy ty wymagając od pracownika 5 lat doświadczenia masz przed sobą 500 cv , i chcesz aby pracował ten kto doświadczenie ma mniejsze niż wymagasz?
bo ja nie ! wymaga rok to wymaga, wymaga dwa lata dośw to wymaga ! widocznie albo ma taki kaprys albo takie są obowiązki że osoba bez kilkuletniego doświadczenia sobie nie poradzi.

No ja się zasadniczo zgadzam. Tylko jak widzę stawki w stylu na 2000 brutto to się zastanawiam czy człowiek z powiedzmy kilku letnim doświadczeniem będzie na taką pracę chętny. Przecież za to się utrzymać nie da!

Poza tym mało kiedy się spełnia WSZYSTKIE wymagania. W takim razie na co patrzycie? Na wykształcenie i doświadczenie czy jeżeli nie spełniacie wszystkich kryteriów to nie wysyłacie. Ja gdzieś czytałam, że często sie podaje wygórowane wymagania, żeby wyeliminować ludzi którzy nie wierzą , że sobie poradzą. Nie wiem ile w tym prawdy.

[uwielbiam_owoce22]

Hej dziewczyny, juz jestem w domu wiec mialam mozliwosc zajrzenia na ten watek
Pisalam wam o mojej ewentualnej pracy w Drogerii Natura- oczywiscie poszlam w miniony poniedzialek tam jak mi kazano.
Jednak tylko jak mnie zobaczyla jedna z kierowniczek - ta z ktora odbywalam rozmowe w sprawie pracy --> to az jej glupio bylo, wziela mnie na bok i powiedziala, ze niestety nie zatrudnia mnie, bo jakas tam kierowniczka przyslala jakas osobe niby " z polecenia".
Gdyby tamta dziewczyna zrezygnowala to moze i wtedy by mnie zatrudnili.
Jak juz przyszlam w poniedzialek to protegowana kierowniczki miala wlasnie 1 dzien szkolenia.
Czyli widzicie , nawet do pracy za 840 zl trzeba miec w dzisiejszych czasach znajomosci.

[zobol]

Zmienna kobieta a byłaś na tej rozmowie w salonie (orange, plusa - nie pamiętam co to za sieć była )?

[yoona]

a ja znow lapie dola;( mam wrazenie ze nigdy nie znajde pracy w zawodzie bez znajomosci i cale zycie bede pracowac w jakims markecie
nawet nie przegladam ogloszen bo rzygac mi sie chce jak tylko wchodze na pracuj.pl

[Zmienna kobieta]

Napisane przez zobol

Zmienna kobieta a byłaś na tej rozmowie w salonie (orange, plusa - nie pamiętam co to za sieć była )?

Byłam i koleś okazał się totalnym idiotą... Cieszę się, że nie oddzwonili... Gdzieś to tutaj niedawno opisywałam...

Napisane przez yoona

a ja znow lapie dola;( mam wrazenie ze nigdy nie znajde pracy w zawodzie bez znajomosci i cale zycie bede pracowac w jakims markecie
nawet nie przegladam ogloszen bo rzygac mi sie chce jak tylko wchodze na pracuj.pl

Mam tak samo...

Dziewczyny chyba trzeba założyc nowy watek...

[uwielbiam_owoce22]

Ja bylam przed momentem na gumtree.pl. Nie wiem ale mam takie wrazenie, jakby niektore ogloszenia juz byly publikowane.
Ja teraz mam zamiar zapisac sie na prawo jazdy bo skzoda mi troche marnowac czasu na takie bezczynne siedzenie w domu.
Bo jak w pazdzierniku wroce na studia to juz nie bede miala tyle czasu.
U mnie z miescie poszukuja pracownikow do marketu ale jak wyczytalam to jest one skierowane do osob niepelnosprawnych.
Zauwazylam, ze jak jest normalna praca czy to w sklepie odziezowym to wymagaja mega wielkiego doswiadczenia zawodowego a w innych miejscach jak nie zalezy im na doswiadczeniu to chca niepelnosprawnych.

[zobol]

aaa to ten co spóznił się godzinę i chciał na tydzień próbny a potem będzie wybierał? to dobrze że zrezygnowałaś bo straciłabyś kasę na dojazdy a nie wiadomo czy coś by z tego wyszło

[Zmienna kobieta]

Napisane przez zobol

aaa to ten co spóznił się godzinę i chciał na tydzień próbny a potem będzie wybierał? to dobrze że zrezygnowałaś bo straciłabyś kasę na dojazdy a nie wiadomo czy coś by z tego wyszło

Dokładnie, to ten

[Ariena]

Napisane przez verda

Ja gdzieś czytałam, że często sie podaje wygórowane wymagania, żeby wyeliminować ludzi którzy nie wierzą , że sobie poradzą. Nie wiem ile w tym prawdy.

Ja ostatnio aplikowałam gdzie było napisane wyk. ekonomiczne a jednak wzięli mnei na rozmowę.

My chcielibyśmy idealną pracę, blisko domu, zgodną z zainteresowaniami i wykształceniem i tak samo pracodawca chce mieć idealnego pracownika którego podaje w ogłoszeniu. Nieraz takiego znajduje w przeciwieństwie do nas.

[Heledore]

Napisane przez Ariena

A weź nie przejmuj się, babcie żyją w innym świecie. Ostatnio tata mi mówił jak się szukało kiedyś pracy. Nie szukało się tylko szło się do jakiegoś wybranego zakładu porozmawiać o tym że by się chciało tam pracować. Przeważnie mieli miejsce, i się pracowało. Nie dawało się żadnych CV, tylko dyplomy szkół, nie było rozmów kwalifikacyjnych tylko zwykła rozmowa od kiedy można zacząć pracę. Za czasów naszych babć i dziadków to pewnie jeszcze łatwiej było. Teraz sobie nie wyobrażają jak jest trudno z pracą.

dokładnie tata nieraz mi opowiadał jak to wyglądało. A jak mu nie spasowało (bo kierownik się krzywo popatrzył, czy inny błachy powód) to rzucał wymówienie na stół i za tydzień miał nową robote .
Na poczcie to nawet pytali/prosili klientów czy ktoś nie chciałby w okienku pracować (kiepsko płacili, ale w sumie wtedy na półkach i tak był tylko ocet to na co komu były pieniądze )


Co do doświadczenia - to ja zawsze wysyłam, nawet jak wymaganego dośw. nie posiadam. Nic nie trace, nawet jak wyrzucą podanie do kosza, co mi tam, mail nic nie kosztuje a moge tylko zyskać.

Uwielbiam owoce przykro mi ze tak wyszło

zimna kobieta to wyślij mailem jak nie dasz rady podrzucić osobiście. Chociaż szkoda bo mogłabyś od razu z kimś pogadać.. Może nawiąż w mailu do rozmowy telefonicznej. Koleś będzie wiedział, że to z tobą rozmawiał.

Jutro mój ostatni dzień w pracy

[uwielbiam_owoce22]

Napisane przez Paola1985

uwielbiam_owoce 22 ta kwota 840 zł w naturze to na cały etat? netto?

Tak te 840 zl to wychodzilo na reke za przepracowanie calego miesiaca.
I z tego co zrozumialam to praca od poniedzialku do piatku po 8 godzin i jedna sobota do przepracowania w miesiacu.
Poza tym trzeba by bylo zostac jeszcze pol godziny aby zmienic gazetke i zrobic drobne porzadki to praca od 10 - 18:30.
Stawka 5 zl za godzine - umowa zlecenia oczywiscie
Ale widzicie nie bylo mi dane skorzystac z tej oferty bo juz byl ktos z polecenia kierownika.
Dodam jeszcze, ze mnie tam te babeczki dobrze znaja, bo pracownice jak mnie widza na ulicy to dzien dobry mi mowia, poza tym bylam ich stala klientka robiaca duze zakupy.
Wiec myslalam, ze bede miala choc cien nadzieji na przyjecie a tu rozczarowanie...

[uwielbiam_owoce22]

Wiesz malo kasy bo to jednak umowa zlecenia a wiadomo, ze pracodawca woli dac umowe zlecenia niz umowe o prace. Bo na umowie o prace musi dac ci minimalna krajowa.
A na zleceniu jest niska stawka, w tym wypadku 5 zl na reke a pracujesz jak normalny pracownik zatrudniony na umowe o prace, czyli wykladanie towaru, dzwiganie dostaw, stanie przy kasie, pilnowanie sklepu, sprzatanie, wymiana gazetki.
Podobno nie jest to wcale taka przyjemna praca jaka sie na 1 rzut oka wydaje ale gdybym ja dostala to bym jakos wytrzymala bo to jednak pewny grosz. Miec 800 zl a nie miec nic to tez jest roznica.

[yoona]

dziewczyny zapraszam na nowy watek
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post27528509

[VwVampirka]

Napisane przez Ariena

Czyli co sugerujesz? Że to żaden wyczyn dostać taką pracę, czy żebym sobie dała spokój?

sugeruję, że jak się jest studentem, to duuuuuużo łatwiej dostać pracę
Więc nie oceniaj siebie negatywnie porównując się do pracujących studentów, bo dla nich praca to faktycznie nie jest taki wyczyn jaki byłby dla Ciebie
Ale spróbować zawsze można

[szafiarka]

zaczełam cv wysyłać i juz się odezwali z Rossmana. Dzisiaj telefon że jutro rozmowa o 10 :/ nie zdąrzę się przygotowac a ponad to tam jest kilka etapów a w mieście w którym zaaplikowałam będe mieszkac dopiero za 3 tygodnie .Czyli w rossmanie już będę na czerwono że nie przyszłam na rozmowe . Szkoda troche ...

[Melissa86]

Napisane przez Ariena

Zależy jaki powód rezygnacji, jak się dostaje pracę to można od razu bez czekania tych 3 miesięcy. Tak samo jak się wyjeżdża gdzieś, np na urlop to też można od razu się potem rejestrować.

Ja dzisiaj wyrejestrowałam z PUP na własne życzenie. Nic mi on nie dawał,a tylko blokował przyjmowanie nawet małych umów-zleceń. A oferta pracy,jaką dzisiaj dostałam (bo musiałam po pół roku od zarejestrowania) to Provident,no śmiech na sali. ;/ Także kobietki się nawet nie zdziwiły,że chcę się wyrejestrować.

A zarejestrować się będę mogła ponownie kiedy chcę,bez żadnego czekania i normalnie będę mogła ubiegać się o staż (o ile dostaną pieniądze na staże...).

[paraqua]

uwazam, ze zle zrobilas. tym bardziej, ze planujesz isc na staz. wiadomo, ze im dluzej jest sie zarejestrowanym tym ma sie wieksze szanse tzn. predzej staz dostanie osoba po roku od zapisania sie w up niz po miesiacu. no ale to takie gdybanie bo pewnie za rok o 99% zmniejsza srodki dla up. zyc nie umierac!!

[88Ekaterina88]

Dziewczyny mamy nowy wątek tutaj

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=537656