Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[83monia]

Napisane przez Bartessa

dobrze wiedziec, ja zawsze sądzilam ze chodzi o te typowe owoce z pestkami w srodku
a czego na początku jeszcze nie mozna a co mozna??

ja unikałam owoców mocno kwasnych (po wisniach kolki byly) i takich, ktore i na mnie działąja zle (np. bekam po papryce, boli mnie brzuch po selerze czy kapuscie...) bo pewnie i dziecko nie byłoby zadowolone. poza tym jadłam chyba wszystko: smażone, gotowane, ostre przyprawy, piłam gazowane (rzadko ale jednak). szczerze - jak jadlam same serki to też dziecko mialo kolki i jeszcze wysypki dostalo wiec co za roznica... (jadlam tak bo mialam smaka, nie jako dieta - no i dopiero teraz sobie uzmyslowilam ze nabial tez moze silnie uczulac). i podobnno uczulacze - czyli np. orzechy, moga tez u dziecka wywolac uczulenie. w SR mówili ze z owocow najlepiejj jesc to co w danym sezonie w danym kraju rosnie. czyli u nas nie banany a np. jabłka...

wiecie ze kiedys robili badania i wyszlo ze w USA najczestszym alergenem sa orzeszki ziemne a w Europie laktoza? ciekawe dlaczego i czy dieta ma jakis wpływ na to...

[BABONIK]

Napisane przez Zmalowana

Babonik, ale te liści nie są od wywołania porodu, tylko akcja porodowa podobno szybciej potem idzie Jeden skurcz i już dziecko na świecie

liście z malin ponoc mają wywołac poród...
a przy akcji pordowej to już CI powiem,że to nic nie działa....bo ja piłam.... rodziłam 8 godz a i tak zrobili mi CC

Napisane przez 83monia

serio a co w tym dziwnego? sama tez w parku zjadłabyś kanapkę... ja chyba już wszedzie karmilam malego. ze względu na częste i dłuuuugie spacery zdarzał sie i park, i plac zabaw, i ławka pod blokiem (jakimś), i ścieżka edukacyjna w lesie, i samochód, i przychodnia (to dość czeste po szczepieniach!), i praca (jak przyszłam pokazac dziecko - u nas taka tradycja). oczywiscie nikt poza nami dwoma cycka nie widzial, zawsze zasłanialam sie tetrą i było git. w metropolii nie mieszkam ale nikt mi nie zwrócił uwagi. w CH karmilam w miejscu dla matek z dziecmi, zwykle są. niektórzy mówią, by karmić w meijscach publicznych tylko w wc... ale czy sama jesz w wc? no wlasnie...

chyba ze jest jakis gadżet do karmienia w parku a ja o nim nie wiem a tv wie

są jakieś fajne chusty zasłaniające matkę,ale tak jak piszesz Monia,mżna przysłonic się pieluchą. ja też karmiłam gdzie trzeba było

Napisane przez nerola

A ja mam wszystkich gdzieś i kazde z 4 dzieci karmiłam i karmię wszędzie,gdzie się tego domagają.
Cycek nie jest w tym okresie dla mnie "obiektem|" seksualnym a butelką.
Jeśli komuś to przeszkadza,niech nie patrzy i to swiadczy o niedojrzałości tej osoby.
To tyle w tej kwestii.

oczywiście starałam się nie eksponowac,ale karmienie to karmienie... nie ma się co speclajnie ukrywac

Napisane przez zanka205

dobra ja już się powoli zbieram
niedobrze mi od rana z nerwów, nie wiem co się dzieje
trzymajcie kciuki pa

czekamy na wieści

Napisane przez Bartessa

Nerola to pestkowce można jesc karmiiąc??

to chyba jakiś dziwny przesąd... ja jadłam wszystko karmiąc...nie od razu ale jak córka miała miesiąc to juz wszystko ,owoce z pestkami też...jak moglam odmówic sobie brzoskwiń

[Zmalowana]

Może i nie działają, ale każdy organizm jest inny A pić nie zaszkodzi.

[jacieeeee]

Napisane przez Zmalowana

Ja dlatego bardzoo rzadko jem czereśnie w tym roku, bo się jakoś brzydzę. Malin nigdy nie jem

A co do karmienia piersią w miejscach publicznych..to ja wychodzi na to jestem niedojrzała. Dla mnie to krępujące. Dla mnie samej, że wystawiam pierś i karmie Maluszka. Psychicznie nie jestem w stanie tego póki co przeskoczyć. Zresztą nawet w domu jakby ktoś był to bym wyszła do drugiego pokoju bo bym się krępowała.

Kajool zostało nam 14 dni do TP

Ja też mam takie podejście. Również jest to dla mnie krępująca sytuacja i raczej będę starała się karmić w ustronnych miejscach. Myślę, że tak jest lepiej. A jak będzie? życie zweryfikuje...

[Vaniliova11]

Napisane przez margaret82

Ja od jakiegoś tygodnia to ze 3 -4 razy na dobę jestem w toalecie i własnie czytałam, że organizm sie oczyszcza p[rzed porodem

No więc My po wizycie i w przyszłym tygodniu mamy sie szykować na poród Oczywiscie CC bo Klusek sie nie przekręcił Do tego ciśnienie mi wyszło strasznie wysokie dzisiaj, ale przypuszczam ze to z tych emocji bo aż się poryczałam bo co innego myśleć że będzie cc a co innego mieć 100% pewności. Mam sobie dzisiaj odpoczywać i mierzyć to ciśnienie i jak bedzie większe niż 140/90 to profilaktycznie do szpitala jechac sprawdzić czy wszystko dobrze.
takze dziewczyny wpychamy sie bez kolejki, ale w końcu w ciązy to jakieś przywileje mamy

Uparciuszek z Twojego synka spokojnie nie denerwuj sie bo z nerwów ciśnienie sie podnosi ja zawsze u lekarza mam wyższe niż w domu No i wepchałaś sie koleżanko bez kolejki ale wybaczam

[83monia]

zmalowana, jaciee - ja też myslalam kiedys ze karmienie publicznie jest jakies dziwne, ale po porodzie, jak naprawde czlowiek nie jest w stanie kompletnie sie kontorolowac i kazdy to widzi naprawde zaczelo mi wszystko zwisac. jakos podeszlam do tego bardziej na luzie, bo to i tak wieksza intymnosc niz rozwalic nogi przed kilkoma osobami, krwawic, drzec sie, pocić i wogóle niefajnine wygladac - i jeszcze sie z tego potem cieszyc!

[zanetaa88]

Witam Mamuśki

JA dzisiaj wstałam o 4 bo jakieś dziecko z domu obok płakało i płakało i płakało pomyślałam sobie, może kolka?! potem jakiś kot się giździł z innym kotem i miauczał jak głupi... i wstałam o 9. Poszłam do Biedronki - spotkałam koleżankę która rodziła w szpitalu w którym Ja będę rodzić i mówi, że on raczej dają wkładki poporodowe,że dzieciątko cały czas jest z mamą no i że raczej jest wszystko w porządku, powiedziała że można zainwestować w majtki poporodowe

Dostałam te unijne dotację, ale jestem ciemna z tego :|

[Natka_]

Margaret uparty ten Twój Klusek Więc grzecznie mierz ciśnienie

Wklejam zdjęcie brzucholca z dzisiaj 37tydzień- 9 miesiąc

[sygine]

Napisane przez zanka205

ja też trzymam kciuki za wszystkie wizyty

ja idę chyba dziś do gina do przychodni, mąż ma jechać najpierw wyciągnąć kartotekę, bo ja ostatnio słabłam już w poczekalni
potem przyjedzie do domu i pojedziemy do przychodni po 12.00

wysprzątałam już kuchnię, jakaś nerwowa jestem
parzę meliskę i będę piła
denerwuję się chyba czy badania dobrze wyszły i czy znowu nie mam jakiejś infekcji

Trzymam kciuki za wizytę!

Napisane przez dusia81

Martwi mnie za to twardniejący brzuch... bo nie wiem czy to skurcze czy jeszcze co innego

Mi lekarz ostatnio powiedział że ten twardniejący brzuch to właśnie skurcze przepowiadające, więc wnioskuję że mam je dość często a pomimo to nic innego się nie dzieje

Napisane przez brunetka2000

Witam na prośbę Nerolki wstawiam zdjęcie Karolinki Lilki

Ślicznotka

Napisane przez Natka_

Ahh! No i dzisiaj rozpoczynamy 37 tydzień, czyli 9 miesiąc

Napisane przez moniczka2123

a tak wogole to 5 dni do powrotu mezusia

A DZIS ZACZYNAMY 35 TYDZIEN

za kolejny tydzień. No i jeszcze trochę a się mężulka doczekasz

Napisane przez patik87

Dzisiaj czeka mnie ten cholerny egzamin poprawkowy o 16. Zaciskajcie podwójnie kciuki.

Zaciśnięte baaardzo mocno

Napisane przez wodaqua

Czekam w stresie na dzisiejszą wizytę o 16, jakies zle przeczucia mnie dorwały, humoru brak, źle śpię, jestem jakaś wymęczona i zdołowana.
Nie będę Was tu dzisiaj zasmucać, bo nie chcę zarazić nikogo. Napiszę po wizycie.
A dziś zaczynamy już 34 tydzień.
Idę czytac.
Miłego dnia!

Gratuluję kolejnego tygodnia i trzymam kciuki za wizytę!

Napisane przez 83monia

musze wam przesłac... wiem ze mam powalone poczucie humoru wiec wybaczcie

Lotnisko Okęcie. 10 kwietnia 2010 roku. Godzina 7:27. Kontroler daje
zgodę na start rządowego Tu-154.
Tymczasem nieopodal pasa startowego dziadek dorabia, kosząc trawę
tradycyjną, konwencjonalną kosą. Deszczyk lekko mży, więc zarzucił na
głowę kaptur od płaszcza. Widząc zbliżający się samolot, odchodzi w bok,
staje, przewiesza kosę przez ramię. Za chwilę mija go przyspieszający
tupolew. Dziadek macha wolną ręką...
Samolot wystartował. Pilot zgłasza wieży:
- Wieża, każcie dziadkowi następnym razem chociaż kosę w trawie położyć,
bo nam mało pasażerowie nie powyskakiwali!

Uwielbiam czarny humor

Napisane przez Zmalowana

A co do karmienia piersią w miejscach publicznych..to ja wychodzi na to jestem niedojrzała. Dla mnie to krępujące. Dla mnie samej, że wystawiam pierś i karmie Maluszka. Psychicznie nie jestem w stanie tego póki co przeskoczyć. Zresztą nawet w domu jakby ktoś był to bym wyszła do drugiego pokoju bo bym się krępowała.

Kajool zostało nam 14 dni do TP

Mam podobne odczucia - jak na razie karmienie dziecka w miejscach publicznych jest dla mnie abstrakcją i strasznie bym się krępowała. Zresztą ja z tych wstydniś, co będzie karmić co najwyżej przy mężu lub przy mojej mamie, bo oni mnie nago widzieli, a reszta nie
Już mojemu P. zaznaczyłam, że jak będę karmić w domu - w naszym pokoju to ma zamykać drzwi i pilnować żeby nikt nie wlazł bo przestanę karmić i zrobię awanturę

A tak w ogóle to witam wszystkie

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty (oczywiście skleroza nie boli i zapomniałam które mają oprócz Zanki, Wodaqua i Margaret, która już po wizycie )

Co do nocy to spałam może od 2 do 6 jak P. szedł do pracy, później nie mogłam zasnąć i poczytałam książkę, zasnęłam przy tej interesującej lekturze i obudziłąm się o 11 oczywiście z bólem głowy i niewyspana.
Jedynymi pozytywami jest to, że na dworze zimno i pochmurno, a na konto wpłynęła kasa z zusu

[editka2022]

lilka gratulacje Karolcia sliczna
margaret a jak jest uilozony twoj maly ze bedziesz miala cc?

[83monia]

ja też dziś wesoła bo kasa z zusu przyszła za maj, prawie połowa pensji, jak ja sie ciesze

a co do karmienia - dziwne jest to ze mniej krępowalam sie karmic przy totalnie obcych niz np. przy rodzinie czy znajomych (szczegolnie niedzieciatych lub mezczyznach, bo babki dzieciate nie mialy nic przeciwko...)

[Zmalowana]

Natka jaki Ty masz maleńki ten brzuszek, taki fajny

Dziubek tak mi się Twój avatar spodobał, że sama sobie zrobiłam takie foto. Pochwale się

[jacieeeee]

Napisane przez 83monia

ja też dziś wesoła bo kasa z zusu przyszła za maj, prawie połowa pensji, jak ja sie ciesze

a co do karmienia - dziwne jest to ze mniej krępowalam sie karmic przy totalnie obcych niz np. przy rodzinie czy znajomych (szczegolnie niedzieciatych lub mezczyznach, bo babki dzieciate nie mialy nic przeciwko...)

A ja co pół godziny zaglądam na konto i niestety ZUS się jeszcze nie postarał...a kasy brak Do wczoraj miałam L4 więc myślałam, że dziś prześlą, bo pierwszy przelew w tamtym miesiącu już poszedł, ale niestety.

[ela_84]

Napisane przez telik

ale z mebelkami to nieporozumienie czas oczekiwania 5-8 tygodni
wklejam fotke z katalogu: wybralismy łóżeczko, komode z przewijakiem i wąską szafe(wiecej sie nie zmiesci)

Mebelki śliczne, a co do terminów... na niektóre wózki, np. teutonia czeka się 3 miesiące

Napisane przez iustyna1

W praniu wyszło, na kogo można liczyć, zawiodłam się na paru osobach, które same proponowały pomoc, a nawet się nie pojawiły...

Normalka. Ja jestem w szpitalu 10 tygodni - przez pierwsze 2 tygodnie dostawałam mnóstwo smsów z pytaniami co i jak się dzieje, potem cisza, teraz znowu dostaję 'czy to już'. Poczułam się jak tvn24, a w końcu i ja i dziecko ciągle żyjemy i potrzebujemy kontaktu z ludźmi i z normalnym światem - jak mnie ktoś odwiedzi, to mój dzień wygląda zupełnie inaczej. A liczyć mogę - zawsze na męża i na mojego tatę i to jest koniec listy . Zapewne po porodzie wszyscy sobie o mnie przypomną, ale powiem im, że skoro nie widzieliśmy się przez ostatnie 3 miesiące, to nic nie szkodzi, jak przez kilka tygodni też się nie zobaczymy. W d..ie to mam. Najlepiej obrazuje to pytanie koleżanki z sali, po tym jak do mnie przyszedł brat. Jak wyszedł powiedziałam "kurde, ale schudł, nie widziałam go 2 miesiące", a ona "-a co, za granicą był?" No nie był, mieszka w Lublinie i koło szpitala przejeżdżał pewnie ze 200 razy...

Napisane przez agni82

jeszcze wczoraj brat mi popsuł humor. rozmawialiśmy przez skypa i temat zszedł na jego syna (mój chrześniak) i mój brat mówi: o za rok komunia to możesz mi pomóc finansowo.

Nie no, żenada. Ja mam już jedną chrzestną córkę, a przy kolejnych najpierw porozmawiam z rodzicami, bo taką funkcję, to traktuję akurat zupełnie inaczej niż w ramach niepisanej umowy o sponsoringu. Żeby się potem rodzice nie zdziwili... A chrzestnych swojego dziecka też poproszę o to, żeby nie przynosili nic więcej niż drobiazgi, ważniejsze będzie dla mnie, żeby się za dziecko pomodlili - trudno takich teraz znaleźć...

Napisane przez nerola

Lilki Karolinka urodziła sie z 2 rączkami przy główce i Lilka troszkę pękła(3 szwy).
.

Ooo jak na podwójego supermena, to malutko.. Moja koleżanka urodziła SN i ma 32 szwy, bez supermena, dziecko 3300, 1,5 godziny zszywania

Napisane przez margaret82

Nam na SR położna mówiła, że z wodami to nie jest tak, że chlustaja wszystkie na raz tak jakby ktoś wode z garnka wylewał.

Niektóe babki na porodówce tak to własnie opisywały - jakby ktoś chlupnął z jakiegoś naczynia więc chyba się zdarza...

Napisane przez moniczka2123

wlaczcie tvn ma byc o gadzetach dla cizarnych

Znowu same reklamy...

Napisane przez Zmalowana

A tak w ogóle to pije ktoś oprócz mnie te liście malin ? ;>

Ja zaraz zacznę wg lekarza został mi tydzień, max 2, więc już chyba mogę. Odstawiłam nospę i jakoś się nie rozkręca a ja po tych 10 tygodniach mam wielką potrzebę opuszczenia łóżka

[Bartessa]

No z tym karmieniem to do konca nie wiadomo jak to jest, kazde dziecko moze zareagowac inaczej na dany pokarm... najlepiej po prostu testowac po troszku
mam nadzieje ze bedzie mi dane karmic tym razem
z bartkiem nie dosc ze sutki sie pochowaly, to mleko mialam przezroczyste...lekko zabarwione aby. bardzej woda mi nachodzila do piersi niz mleko
wiec po co się meczyc i sciągac jak takim mlekiem maly i tak się nie najadl i caly czas placz byl.

pozatym wychowany na modyfikowanym nie chorowal do roku wogole, pierwsze przeziębienie mial jak skonczyl 13 msc.

Natka ale masz mały brzuszek jak na 36 tc. :ekk:
nie zdziw sie jak urodzi się dziewczynka a nie synek.
Bo z takich brzuszków przewaznie wychodzą panienki

Zmalowana a Tobie juz baaardzo opadl

[Natka_]

Napisane przez Zmalowana

Natka jaki Ty masz maleńki ten brzuszek, taki fajny

Dziubek tak mi się Twój avatar spodobał, że sama sobie zrobiłam takie foto. Pochwale się

A zdjęcie Twoje śliczne, będzie bardzo fajna pamiątka

[Zmalowana]

Bartessa no coś Ty

[Natka_]

Napisane przez Bartessa

Natka ale masz mały brzuszek jak na 36 tc. :ekk:
nie zdziw sie jak urodzi się dziewczynka a nie synek.
Bo z takich brzuszków przewaznie wychodzą panienki

Eeee raczej nie ma szans- mamy dowód, że synuś

[Marina1]

Witam laseczki!
Korzystając z wolnej chwilki nadrobiłam nowy wątek.
W imieniu Igorka dziękuję za wszystkie miłe słowa!
Moja dzidzia śpi, cycem dalej karmię, dziś udała się dłuższa sesja, ale mały się chyba nie najada bo apetyt ma ogromny Dziś ma polożna przyjechać do nas
Wiecie, piszę opis porodu na notatniku, i nie mogę skończyć Wyjdzie mi długi jak ,,Pan Tadeusz"

Zanka pisała, że ją pogoniło do wc, mnie w noc przed porodem 3 razy pognało i wyczyściło. Taka naturalna lewatywa. I tym sposobem nie robili mi w szpitalu już, choć oczywiście wolałabym mieć. Ale na szczęście się nie obsrałam

Jeśli chodzi o szwy to ja mam 25, bo Igorek miał duży obwód główki 39 cm. I straszszsznie ciężko było go wypchnąć...Jeszcze na partych, między skurczami wymiotowałam więc atrakcji było co nie miara heh
LILCIU I GRATULUJĘ SERDECZNIE
Jejju ile mamuś już rozpakowanych. Nasza lista tak szybko rośnie...

zmalowana ale masz niziutko brzuś...To już tuż tuż. Może nawet i dziś...

natka ales Ty zgrabniocha!

Ja się nieskromnie pochwalę, że moje 10 kg zniknęło bez śladu Brzuch płaski, normalnie w szoku jestem, że to tak od razu może ,,bach" i wrócić na swoje miejsce...

Są jakies wieści od Carmeli?

I agulaabar kurcze, zasmucił i zmartwił mnie Twój post, mam nadzieje, że już dobrze wszystko, że odpoczęlaś i lepiej się czujesz kochana!!! Najważniejsze, że z niunią wszystko dobrze!

I strasznie zakuł mnie w oczy temat, odnośnie nazwania męża Kajool w taki sposób, a nie inny...
Uważam, że to bardzo nieeleganckie i przykre...
Ja uwielbiam mężczyzn z taką karnacją i innej narodowości. Mogłabym patrzeć na nich i patrzeć...mniam.

[83monia]

zmalowana - brzuch ci opadł...

[Bartessa]

Napisane przez Natka_

Eeee raczej nie ma szans- mamy dowód, że synuś

No chyba, ze tak
chociaz wiesz, jak niewyrazne to czsem... kolezanka dostala zdjęcie malych jajeczek, a pozniej okazalo sie, ze tak dziwnie sie mloda ulozyla ze to wcale nie byly jajeczka tylko wargi sromowe.no bo urodzila sie mala Lenka

[margaret82]

Napisane przez editka2022

margaret a jak jest uilozony twoj maly ze bedziesz miala cc?

Ułożenie pośladkowe

[lemoorka]

Napisane przez Zmalowana

Natka jaki Ty masz maleńki ten brzuszek, taki fajny

Dziubek tak mi się Twój avatar spodobał, że sama sobie zrobiłam takie foto. Pochwale się

Podobny brzusio do mojego- tez chciałam zauwazyc, ze Ci brzuch opadł

[83monia]

Napisane przez Bartessa

No z tym karmieniem to do konca nie wiadomo jak to jest, kazde dziecko moze zareagowac inaczej na dany pokarm... najlepiej po prostu testowac po troszku
mam nadzieje ze bedzie mi dane karmic tym razem
z bartkiem nie dosc ze sutki sie pochowaly, to mleko mialam przezroczyste...lekko zabarwione aby. bardzej woda mi nachodzila do piersi niz mleko
wiec po co się meczyc i sciągac jak takim mlekiem maly i tak się nie najadl i caly czas placz byl.

pozatym wychowany na modyfikowanym nie chorowal do roku wogole, pierwsze przeziębienie mial jak skonczyl 13 msc.

Natka ale masz mały brzuszek jak na 36 tc. :ekk:
nie zdziw sie jak urodzi się dziewczynka a nie synek.
Bo z takich brzuszków przewaznie wychodzą panienki

Zmalowana a Tobie juz baaardzo opadl

a ja uparta jestem i mimo tego że też mleko rpzezroczyste, karmilam co 2h az do pół roczku, potem dopiero weszły inne pokarmy. ale sama wygladalam jak zombiak bo w nocy tez co 2h żarcie. jak sciagnelam kiedys i polozylam pojemnik obok mleka sipstry to zdziwilam sie - ona normalnie moglaby smietanke zbierac bo sie wytrącała a moje to jak rozwodnione 0,5% mleko krowie...

[Bartessa]

Napisane przez Marina1

Witam laseczki!
Korzystając z wolnej chwilki nadrobiłam nowy wątek.
W imieniu Igorka dziękuję za wszystkie miłe słowa!
Moja dzidzia śpi, cycem dalej karmię, dziś udała się dłuższa sesja, ale mały się chyba nie najada bo apetyt ma ogromny Dziś ma polożna przyjechać do nas
Wiecie, piszę opis porodu na notatniku, i nie mogę skończyć Wyjdzie mi długi jak ,,Pan Tadeusz"

Zanka pisała, że ją pogoniło do wc, mnie w noc przed porodem 3 razy pognało i wyczyściło. Taka naturalna lewatywa. I tym sposobem nie robili mi w szpitalu już, choć oczywiście wolałabym mieć. Ale na szczęście się nie obsrałam

Jeśli chodzi o szwy to ja mam 25, bo Igorek miał duży obwód główki 39 cm. I straszszsznie ciężko było go wypchnąć.

No

O matko, ale porozrywalo Cię czy takie mocne nacięcie??

jeny to duża głowka, moj Bartek mial obwod glowki 36 i nie chcial się przecisnąc, a byl ciezszy i krótszy. Dziwna jak to masa moze się rozlozyc
podziwiam Cię, oj, ale namęczylas się... a parte jak dlugo trwaly??

[patik87]

Napisane przez Zmalowana

Patik kciuki za egzamin Ale miałaś szczęście z tymi kocykami, a to w Lublinie kupowałaś czy gdzie ? ;>


Rozczulanka jest mega smutna !!

tak, w plazie. Chyba jeszcze w galerii orkana jest 5-10-15..

Napisane przez wodaqua

Witajcie!
Looknęłam na 1 stronę, a tu Lilka urodziła!!!! klask i: Idziecie jak burza dziewczyny!
Nie wiem jeszcze co i u kogo bo nie nadrobiłam dokładnie, dopiero się zabieram.
Czekam w stresie na dzisiejszą wizytę o 16, jakies zle przeczucia mnie dorwały, humoru brak, źle śpię, jestem jakaś wymęczona i zdołowana.
Nie będę Was tu dzisiaj zasmucać, bo nie chcę zarazić nikogo. Napiszę po wizycie.
A dziś zaczynamy już 34 tydzień.
Idę czytac.
Miłego dnia!

kciuki za wizytę

Napisane przez nerola

Wczoraj zjadłam kg czereśni a dziś otwieram kazdą i w każdej ROBALLLLLLLLLL
Boze ile ja wczoraj protein zjadłam


A Izie teraz te robaki wychodzątakie smierdzące kupsko zrobiła

ja nigdy nie sprawdzam. Najadłaś się białka, nie ma co

Napisane przez Zmalowana

A co do karmienia piersią w miejscach publicznych..to ja wychodzi na to jestem niedojrzała. Dla mnie to krępujące. Dla mnie samej, że wystawiam pierś i karmie Maluszka. Psychicznie nie jestem w stanie tego póki co przeskoczyć. Zresztą nawet w domu jakby ktoś był to bym wyszła do drugiego pokoju bo bym się krępowała.

Kajool zostało nam 14 dni do TP

kurde ja chyba też jakiś alien jestem w tych sprawach, a jak wyjdzie w praktyce to się zobaczy, może jakoś się przemogę. Myślę, że może bardziej to być krępujące dla osób obserwujących niż dla nas karmiących.

Napisane przez margaret82

No więc My po wizycie i w przyszłym tygodniu mamy sie szykować na poród Oczywiscie CC bo Klusek sie nie przekręcił Do tego ciśnienie mi wyszło strasznie wysokie dzisiaj, ale przypuszczam ze to z tych emocji bo aż się poryczałam bo co innego myśleć że będzie cc a co innego mieć 100% pewności. Mam sobie dzisiaj odpoczywać i mierzyć to ciśnienie i jak bedzie większe niż 140/90 to profilaktycznie do szpitala jechac sprawdzić czy wszystko dobrze.
takze dziewczyny wpychamy sie bez kolejki, ale w końcu w ciązy to jakieś przywileje mamy

Plus tego jest taki, że będziesz znała datę i godzinę przyjścia na świat maluszka. A może cc nie będzie takie straszne

Napisane przez zanetaa88

Witam Mamuśki

JA dzisiaj wstałam o 4 bo jakieś dziecko z domu obok płakało i płakało i płakało pomyślałam sobie, może kolka?! potem jakiś kot się giździł z innym kotem i miauczał jak głupi... i wstałam o 9. Poszłam do Biedronki - spotkałam koleżankę która rodziła w szpitalu w którym Ja będę rodzić i mówi, że on raczej dają wkładki poporodowe,że dzieciątko cały czas jest z mamą no i że raczej jest wszystko w porządku, powiedziała że można zainwestować w majtki poporodowe

Dostałam te unijne dotację, ale jestem ciemna z tego :|

że już pieniądze? czy papiery do wypełnienia?to z tej instytucji która sama Was znalazła?

Napisane przez Natka_

Margaret uparty ten Twój Klusek Więc grzecznie mierz ciśnienie

Wklejam zdjęcie brzucholca z dzisiaj 37tydzień- 9 miesiąc

piękny, no i nie za duży

Napisane przez Zmalowana

Natka jaki Ty masz maleńki ten brzuszek, taki fajny

Dziubek tak mi się Twój avatar spodobał, że sama sobie zrobiłam takie foto. Pochwale się

pięknie Ci to wyszło.

Zwaliło mi kwiatka z balkonu...świetne sprzątanie miałam.
Nie wiedziałam ze taki wy✂✂✂✂, nie mam się w co ubrać na egzamin, w samym swetrze pewnie zmarzne, nic, jadę samochodem może miejsce do parkowania znajdę blisko.
Chciałam poczytać materiał, oczy mi się zamykały i na godzinę odpłynęłam.
Zaraz muszę powoli się szykować, i dooopa z mojej nauki dzisiaj wyszła.

Marina czekam z niecierpliwością na opis porodu. Ucałuj mocno mojego czarnulka.

[Zmalowana]

Dziewczyny nie opadł mi, mówię Wam :P
Macie jeszcze jedno i ostatnie :P Nie wiedziałam, że tyle frajdy sprawia robienie zdjęć

[Natka_]

Napisane przez Bartessa

No chyba, ze tak
chociaz wiesz, jak niewyrazne to czsem... kolezanka dostala zdjęcie malych jajeczek, a pozniej okazalo sie, ze tak dziwnie sie mloda ulozyla ze to wcale nie byly jajeczka tylko wargi sromowe.no bo urodzila sie mala Lenka

No pewność mamy dopiero przy porodzie. Ale nie mam takich przypuszczeń tylko od jednego lekarza a od 3, więc pomyłka raczej znikoma Zdjęć jajeczek mam chyba z 3 wizyt
Więc musialby to być naprawde jakiś cudowny przypadek, że urodziłaby się dziewczynka.
Zresztą ja słyszalam cos innego, z malych brzuszków chłopczyki a z rozlazłych dziewczynki

[Marina1]

Laseczki edytowałam posta ostatniego, bo coś mi nie dopisało.

[AgaGuernsey]

Napisane przez margaret82

No więc My po wizycie i w przyszłym tygodniu mamy sie szykować na poród Oczywiscie CC bo Klusek sie nie przekręcił Do tego ciśnienie mi wyszło strasznie wysokie dzisiaj, ale przypuszczam ze to z tych emocji bo aż się poryczałam bo co innego myśleć że będzie cc a co innego mieć 100% pewności. Mam sobie dzisiaj odpoczywać i mierzyć to ciśnienie i jak bedzie większe niż 140/90 to profilaktycznie do szpitala jechac sprawdzić czy wszystko dobrze.
takze dziewczyny wpychamy sie bez kolejki, ale w końcu w ciązy to jakieś przywileje mamy

O to juz niedlugo!

Napisane przez Natka_

Margaret uparty ten Twój Klusek Więc grzecznie mierz ciśnienie

Wklejam zdjęcie brzucholca z dzisiaj 37tydzień- 9 miesiąc

Sliczny i taki malusi!

Napisane przez Zmalowana

Dziubek tak mi się Twój avatar spodobał, że sama sobie zrobiłam takie foto. Pochwale się

Sliczne zdjecie, a brzuszek niziutko...

Napisane przez Marina1

Jeśli chodzi o szwy to ja mam 25, bo Igorek miał duży obwód główki 39 cm. I straszszsznie ciężko było go wypchnąć...Jeszcze na partych, między skurczami wymiotowałam więc atrakcji było co nie miara heh


Ja się nieskromnie pochwalę, że moje 10 kg zniknęło bez śladu Brzuch płaski, normalnie w szoku jestem, że to tak od razu może ,,bach" i wrócić na swoje miejsce...

No piekny wymiar glowki, moje byly malizny, obie po 32 cm.

A co do Ciebie, to zazdroszcze, ze uz nie znac po Tobie ciazy. Ja sie bede z tym pewnie dluuugo borykac. Wrzuc swoje zdjecie, plisss


Co do karmienia w miejscu publicznym, jak mus to mus, ale mnie to w zasadzie rzadko spotykalo, bo trudno zebym w zimie wywalala cyca na wierzch.