Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011. - Strona 49 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Wybieramy tytuł na nowy wakacyjny wątek
Wody Nam odpływaja i Nasze brzdące Nas witają - Lipiec/Sierpień 2011 1 1,30%
Rodzice moi kochanie - za chwilę będę już z WAMI ! - Lipiec/Sierpień 2011 4 5,19%
Jedna mamą, druga z brzuchem, która teraz przywita się z Maluchem ? Lipcówki-sierpniówki 2011 5 6,49%
Szopy z norek wylatują, mamy dzieci już całują. Lipcówki-sierpniówki 2011 18 23,38%
Porodówki zapełniamy, letnie dzieci już witamy. 3 3,90%
Akcję wywoływania rozpoczynamy, wakacyjne maluszki na świecie witamy. 0 0%
Synu, córko, wychodź z brzucha! Idzie lato - mamy słuchaj! 14 18,18%
Torby już spakowane a my nadal nienagadane! 0 0%
Z brzuszkiem pożegnania czas. Drogie dzieci - witamy Was! 1 1,30%
Bociany zaczynają już lądować, letnie mamuśki- czas się rozpakować! 8 10,39%
A my nie znamy dnia ani godziny bo nasze szkraby w nosie mają porodów terminy 3 3,90%
A my jak bomby sobie tykamy i na rozbrojenie cierpliwie czekamy. 3 3,90%
Pękają już brzuszki jak bańki mydlane, wychodzą z nich nasze maluszki kochane. 5 6,49%
Jedne już rozpakowane, inne zaczekane - wciąż w kupie się trzymamy - lipcowo-sierpniowe mamy 2011 2 2,60%
Torby spakowane, łóżeczka skręcone, czekamy na nasze brzdące wymarzone! 1 1,30%
Nareszcie lipcowo-sierpniowe mamusie wymieniają brzuszki na słodkie dzidziusie! 6 7,79%
Ruszające się brzuszki w zapomnienie odchodzą, na ich miejsce cudowne maleństwa się rodzą 0 0%
Mamusie lipcowo-sierpniowe: tykające bomby zegarowe, w każdej chwili urodzić gotowe 3 3,90%
Głosujący: 77. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-21, 18:00   #1441
kmat
Rozeznanie
 
Avatar kmat
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 984
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Zmalowana ja się nie przestawiam bo pierwsze kąpałam w wanience, wanienka jest więc nie ma sensu, ale powiem Ci że zdjęcia które mi pokazała wyglądały super, zwłaszcza malucha kąpanego w wiadrze za 20 zł
a co do kikuta to przy pierwszym dziecku położna mi mówiła że nie można moczyc jak reszty ciała, ale chlapać wodą w cely obmycia kazała ... więc pewnie co położna to inna szkoła

Edytowane przez kmat
Czas edycji: 2011-06-21 o 18:02
kmat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 18:03   #1442
Zmalowana
Zakorzenienie
 
Avatar Zmalowana
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

No własnie kmat to wszystko się tak szybko zmienia. Kiedyś nie można było w ogóle moczyć, teraz można normalnie. I bądź człowieku mądry
A ja gdzieś w necie widziałam takie fotki z tymi drogimi wiaderkami ( bo są drogie jak na taki bajer) i rzeczywiście ciekawie to wygląda
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy."


Zmalowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 18:09   #1443
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez aania_20 Pokaż wiadomość


A ja się zaczynam chyba nakręcać pocieszcie mnie..czytam o tym paciorkowcu, i chyba jestem jedyna która nie miała wymazu Temat poruszyłyście tuż przed tym jak urodziłam i nawet nie miałam możliwości upomnieć się gince na wizycie, bo miałam iść w 38tc jedyne o czym mi mówiła wcześniej to że jak wody odejdą, to muszę w ciągu 2 godzin przyjechać żeby podać antybiotyk....
No i teraz się martwię czy Adasiowi nic nie grozi... jak ja mam sprawdzić czy wszystko jest dobrze i tego świństwa nie złapał?


---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

O cholera...Marinko, mam nadzieję że to już się nie powtórzy! Trzymaj się!!!
aania doczytałam że Adaś miał badane CRP więc nic nie powinien złapać
dla spokojności możesz zadzwonić do przychodni neonatologicznej albo swojego pediatry (jeśli już go masz)

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
ja też nigdy wcześniej nie miałam takiego ciśnienia, zawsze książkowe no i ja od kilku tygodni mam tak opuchnięte stopy że szok, ta opuchlizna w ogóle nie ustępuje jak się kładę to z tak samo spuchniętymi wstaję i moja gin oprócz tabletek które wcale nie działają nic nie robi i nie mówi... zaczynam się martwić !!
moja kuzynka miała gestozę ciążową i wykrył ją przypadkiem badając ciśnienie. miała 140/90 i zadzwoniła do gina a ten jej pędem kazał jechać do szpitala..
dali jej lek na płucka i po kilku dniach zrobili cc.. to było chyba w 33tc, mała miała ok1400g a ona ledwo z życiem uszła.. bo jeszcze coś tam bardzo nietypowego się do niej przypałętało

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Wieści od Carmelki:
Sarka nie chce ssać a ja nie mam mleka


Troszkę Jej poradziłam:laktator,przys tawianie,herbatkę i dalsze próby bez zniechęcania sie.
niech się biedna nie zniechęca bo przez pierwsze dni lecą dosłownie kropelki... nawał pojawia się po paru dobach..
mam nadzieję że jej nie zestresują w szpitalu i szybko się laktacja rozkręci..
to chyba standardowy problem młodej mamy

Cytat:
Napisane przez kmat Pokaż wiadomość
Dobra próbuję jeszcze raz jak mnie wytnie to pogryzę kompa

Dzwoniłam wczoraj do położnej żeby załatwić wizytę po porodzie a ona dzisiaj przyszła do nas na wizytę (jak dla mnie to dziwne przy pierwszej ciązy nie było takiej wizyty). Zmierzyła ciśnienie, pomacała brzuch, zmierzyła puls małego. Dała namiary na ortopedów etc, ogólnie fajna pomoc dla młodej matki, ale zaskoczyła mnie w paru sprawach, może którąś z Was to zainteresuje.

oilatum stwierdziła że to najgorszy z tych kosmetyków atopowych bo ma tylko w składzie parafinę i stwierdziła że to tak jakbyśmy rozpuścili oliwkę w wodzię. Poleciła polskie kosmetyki między innymi emolium. Mój pierwszy synek nie miał skóry atopowej ae rumień popordowy więc lekarka kazała kąpać w oilatum i tak przy nim zostaliśmy, byłam zadowolona, a tu proszę. Macie jakieś zdanie na ten temat?

szczepienie wzwb dla dziecka wszpitalu, stwierdziała że teraz szczepią jakimiś koreainskimi szczepionkami, podobno wcześnije były lepsze włoskie a teraz nfz oszczędza, mówiła że można kupić szczepionkę w aptece i zanieść do szpitala (recepta od pediatry). Słyszałyście coś na ten temat?

wiadro do kąpania mówiła ża tak samo dobre jak wanienka, że pępek można moczyć w takim wiadrze iże ona przy kąpieli w waniene też moczy całe dziecko bo pępek lepiej się leczy myty. Pokazywała zdjęcia noworodków kąpanych w wiadrze z fioletowymi kikutami a i co fajne jedno z dzieci było kąpane w zwykłym wiaderku jak do śmieci z rączką powiedziła że też się świetnie nadaje. Kwestia tylko jak dobrze chwycić dziecko ona akurat to umie robić. Ja zostaję przy wanience ale może którejś z Was ta opinia sie przyda
kurcze dziwne teorie ma ta Twoja położna...

oilatum - jest tak samo dobre jak reszta moim zdaniem
wzwb - pierwsze słyszę...
wiadro - dla mnie to porażka.. poza tym jak długo ono posłuży?? wanienka o wiele dłużej

Edytowane przez youyou
Czas edycji: 2011-06-21 o 18:14
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 18:39   #1444
aania_20
Zakorzenienie
 
Avatar aania_20
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 494
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Wieści od Carmelki:
Sarka nie chce ssać a ja nie mam mleka

Troszkę Jej poradziłam:laktator,przys tawianie,herbatkę i dalsze próby bez zniechęcania sie.
Trzymam kciuki, na pewno się uda. U mnie też w pierwszej dobie był ten problem, a od drugiej nawał, myślałam że piersi rozsadzi więc na pewno będzie dobrze!


Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny, na Was zawsze mozna liczyc, aż inaczej się człowiek poczuje, jak przeczyta tyle przychylnych słów
Będzie dobrze, na pewno!

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
aania doczytałam że Adaś miał badane CRP więc nic nie powinien złapać
dla spokojności możesz zadzwonić do przychodni neonatologicznej albo swojego pediatry (jeśli już go masz)
Dzięki
Brumek, Tobie również
Jutro jadę z nim na pierwszą wizytę do ośrodka, na pewno wypytam dokładnie.

Mnie w szpitalu i położna, i pediatra mówiły, że pępek można normalnie myć. Byle podczas kąpania nie był stale zanurzony w wodzie, ale jak się zmoczy to nic się nie dzieje. Dokładnie osuszyć i tyle.
__________________
"...Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... "

aania_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 18:43   #1445
nerola
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 430
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Zmalowana to na bank były liście malin a nie czego innego
Przy chłopcach starałam się nie moczć pępuszka a przy Izie lałam jak Ją całą.
Różnicy w gojeniu nie zauważyłam.

Marinko bidulko
Nie dość,ze się tak staraliście i już szło ku lepszemu,to Cię spotkał taki ból i znów pod górkę.
jak chcesz,to może regularnie odciagaj po troszku co 2 godz. a w nocy co 4-5.
To bardzo męczące przez te 17 dni ale jak Ci zależy,to staram się pomóc.

Zanko
On chyba kryzys też przechodzi
Pamiętasz jak ja się zaliłam na mojego?
Teraz się zmienił,choć i tak wszystko sama robię ale tylko dlatego,że jak T. wyjdzie rano z domu,to wraca koło 21.
Moze Twojemu udzielił się Twój podły nastrój i w ten sposób okazuje lęk?

Shirko mierz a jak się powtórzy,to w te pędy do szpitala.
Nie lekceważ ciśnienia.
Krzyś już gotowy

Zanetko oczywiście mozesz sobie ususzyć swoje listki.Jak wszelkie inne zioła.

Do wiader nie mam przekonania.Takie to dziwne.
nerola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 18:53   #1446
Zmalowana
Zakorzenienie
 
Avatar Zmalowana
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Nerolka bo te moje liście nic nie dają :/ chyba sobie kupie wziernik i wsadzę na stałe, może się zacznie rozwarcie robić

Youyou i zanka
jak zdrabniacie imię Filip ? Powiem Wam, że mi się chyba odwidziało to imię, ale już nie będę zmieniać
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy."


Zmalowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 18:58   #1447
nerola
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 430
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez Zmalowana Pokaż wiadomość
Nerolka bo te moje liście nic nie dają :/ chyba sobie kupie wziernik i wsadzę na stałe, może się zacznie rozwarcie robić

Youyou i zanka
jak zdrabniacie imię Filip ? Powiem Wam, że mi się chyba odwidziało to imię, ale już nie będę zmieniać
Bo Ty jakaś oporna widocznie
A mi wystarczyła 1 solidna szklana
Żałujesz sobie?

Fifi.
Nie zmieniaj bo się przyzwyczaiłyśmy(tak mi kiedyś napisałyściejak chciałam Izę zmienić).]
\Nawet po porodzie na porodówce myśleliśmy o zmianie
nerola jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-21, 19:02   #1448
karolinee1983
Zadomowienie
 
Avatar karolinee1983
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Ol./Waw.
Wiadomości: 1 919
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Wieści od Carmelki:
Sarka nie chce ssać a ja nie mam mleka


Troszkę Jej poradziłam:laktator,przys tawianie,herbatkę i dalsze próby bez zniechęcania sie.

Niedobrze tak jak kiedyś w swojej niewiedzy myślałam, że co to za filozofia karmić piersią - dajesz cyca i po sprawie, to teraz dopiero zdaję sobie sprawę z tego, jak trudne mogą być początki, a czasami i tak się nie udaje trzymam za Was kciuki
__________________





MAJA 06.08.2011 r.



karolinee1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:02   #1449
Zmalowana
Zakorzenienie
 
Avatar Zmalowana
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

nerolka ja codziennie walę te ziółka, codziennie szklankę i nic
No Fifi i nic więcej ;> I kojarzy mi się z rodziną zastępczą

Mama za mną chodzi i mówi, żebym zmyła lakier bo ona na porodówkę nie będzie biegać ze zmywaczem do paznokci
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy."


Zmalowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:11   #1450
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 180
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez Zmalowana Pokaż wiadomość
Mama za mną chodzi i mówi, żebym zmyła lakier bo ona na porodówkę nie będzie biegać ze zmywaczem do paznokci
spokojnie ja przyjdę jak będzie trzeba i zmyje ci
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:14   #1451
patik87
Zakorzenienie
 
Avatar patik87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
mam dziś okropny dzień
mąż zamiast mi pomóc śpi cały dzień
pokłóciłam się z nim porządnie, wyję co chwilę bo już sił nie mam
ani mi przy Filipie nie pomoże, ani nie chce pomóc w sprzątaniu
miał do sklepu jechać bo mi się chce pić i co? nie pojechał
tata jedzie do mnie kupi mi coś do picia
mam już dość. co będzie jak pojawi się mała to już w ogóle...
zamieszkam chyba u rodziców
może też ma gorszy dzień, nie może się już doczekac małej i stresują go ostatnie dni. Faceci też są ludźmi, czasami trzeba im odpuścić. Jak do jutra mu nie przejdzie to wpadniemy i mu pokażemy kto rządzi.

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Wieści od Carmelki:
Sarka nie chce ssać a ja nie mam mleka


Troszkę Jej poradziłam:laktator,przys tawianie,herbatkę i dalsze próby bez zniechęcania sie.

to dopiero pierwsze dni, może jutro już będzie lepiej jak pojawi się nawał. Stresujące jest to karmienie Boje się....

Cytat:
Napisane przez karolinee1983 Pokaż wiadomość
Niedobrze tak jak kiedyś w swojej niewiedzy myślałam, że co to za filozofia karmić piersią - dajesz cyca i po sprawie, to teraz dopiero zdaję sobie sprawę z tego, jak trudne mogą być początki, a czasami i tak się nie udaje trzymam za Was kciuki
też taka miałam teorię.

Zmalowana powiedz mamie ze na porodówce mają zmywacz. Zanim urodzisz to napewno zdążysz zmyć, pomalować, zmyć, pomalować...żartuję oczywiśie życzę szybkiego porodu
Kupiłam dzisiaj 2 lakiery do kolekcji: niebieski pastelowy i miętowy.
patik87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-21, 19:15   #1452
zanetaa88
Zakorzenienie
 
Avatar zanetaa88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez Madziulka_17 Pokaż wiadomość
U mnie nadciśnienie wykryto w 7-8 tc i od tamtej pory przyjmuję Dopegyt 4x1, ale mały rośnie wzorowo. W 30 tc ważył ponad 1700 g
I dobrze mojej kuzynce doszło zatrucie ciążowe i ostatnie 2 miesiące leżała w szpitalu, więc pewnie nie tylko te tabletki na nadciśnienie powodowały, ze mała nie rosła




Cytat:
Napisane przez Shira_83 Pokaż wiadomość



no właśnie ja też nie spodziewałam się ale mnie nic nie jest głowa ok nie powiedziałabym że mam większe ciśnienie czuję się dobrze a ciśnieniomierz mówi swoje
No to wiesz jak coś będzie nie tak, szybko na IP
abyś ciśnienie sobie opadło !

Cytat:
Napisane przez aania_20 Pokaż wiadomość
Dziękuję Sprawdziłam w ksiażeczce, miał robione, wynik jest niski. Zaneta, dziękuję, spytam na pewno.
Nie ma za co skarbie Daj znać jak się coś dowiesz !

Cytat:
Napisane przez SweetAngel1984 Pokaż wiadomość
To ja..........

znow jestem u rodzicow i znow do Was zagladam.....

jak ja za Wami tesknie

nie wiem kiedy wroce bo internet nadal nie dziala

jutro wyjezdzam na dzialke z rodziami mezem i jego dwoma kolegami (bo maja razem klasc kostke przed domkiem) wcale sie nie ciesze bo pewnie sie wynudze

jak bedzie zasieg to cos moze skrobne do Was z dzialki

ah.... bez Was to doslowna katastrofa
nudy smutno i wogole jak bez reki

narazie czuje sie dobrze
nic sie nie dzieje
moge nawet powiedziec ze koncowka ciazy mi sluzy bo czuje sie ladna i mam duzo energii
bylam u fryzjera........ zrobilam sobie wloski
pomalowalam pazurki na ostry roz
nosze zwiewne sukienki i czuje sie KOBIETA heheh

28.06 ide do diabetologa
30.06 mam USG

bede pisala do zanetki w razie co..............

kocham Was bardzo pozdrawiam wszsytkie i caluje mocno
w brzusie i w buziaki swiezych maluszkow

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



moja bidulko oszczedzaj sie i sluchaj lekarza aedzie dobrze
a Igorek boooski

Piszę do Ciebie sms i nic
Dobrze że się odezwałaś, odpoczywaj na działeczce księżniczko
Ja sobie pomalowałam paznokcie na taki ni to pomarańczowy ni to czerwony

Cytat:
Napisane przez Zmalowana Pokaż wiadomość
Kupiłam dzisiaj ćwiartkę arbuza..waży 3,5kg
Ja też, Ja też + czekolada Wawel --> Kasztanki no i nektaryny jeszcze

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
mam dziś okropny dzień
mąż zamiast mi pomóc śpi cały dzień
pokłóciłam się z nim porządnie, wyję co chwilę bo już sił nie mam
ani mi przy Filipie nie pomoże, ani nie chce pomóc w sprzątaniu
miał do sklepu jechać bo mi się chce pić i co? nie pojechał
tata jedzie do mnie kupi mi coś do picia
mam już dość. co będzie jak pojawi się mała to już w ogóle...
zamieszkam chyba u rodziców
Ojjjj kochana
Ty już musisz urodzić, bo w dołek wpadniesz
niech zaczną się skurcze 22 a urodzi 23 !
Abrakadabra, czary mary

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Wieści od Carmelki:
Sarka nie chce ssać a ja nie mam mleka


Troszkę Jej poradziłam:laktator,przys tawianie,herbatkę i dalsze próby bez zniechęcania sie.
I Nerolka -> SPOKÓJ ! będzie miała to samo co Marina, wróci do domu i ocean mleka będzie miała

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość

Zanetko oczywiście mozesz sobie ususzyć swoje listki.Jak wszelkie inne zioła.

Do wiader nie mam przekonania.Takie to dziwne.
Dla mnie wiaderko też dziwne,
jakieś takie nieapetyczne.
Dziękuję


CHWALĘ SIĘ
Kupiłam 2 ostatnie kocyki żółte za 4,99 w 5-10-15,
wzięłam 2 bo może komuś dam w prezencie
Zjadłam właśnie cała czekoladę
idę zrobić sobie kolację
__________________
"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy..."


zanetaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:19   #1453
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

A teraz obiecany opis porodu. Chaotyczny bardzo...

W przed dzień czułam się super, nawet nic mnie nie bolało bardzo,i byłam wieczorem nad stawem z bratem połapać ryby jak nigdy
Około 12 w nocy obudził mnie ból brzucha- identyczny jak ten okresowy, dość ostry, ale kruciótki - ok 5 sekundowy. Zasnęłam. Za jakąś godzinę znów to samo. Moja próba zasnięcia kończyła się fiaskiem, bo ból pojawiał się co 10 minut. Myślałam, że to napewno nie to, bo mam jeszcze przecież czas
Zasisnęłam zęby, skuliłam się i zasnęłam. Długo nie pospałam. Za chwilę skurcze co 7,6 minut, idealnie równo, tż liczył z zegarkiem.
Zawołalam mamę, bo nie wiedziałam co robić. Chyba nie mogła uwierzyć, ze to już i powiedziała, bym sie spróbowała przespac.
I jakos tak dotrwałam do 7 rano. Skurcze co 7 minut, 5 sekundowe.
No a że nic nie przestawało, zadzwoniliśmy do gina i kazał jechać.
A ja ze stresu przez drogę zjadłam dwa Big Milki Straciatella.
Na miejscu zrobili mi ktg od razu i wyobrażcie sobie, że skurcze ustały...czułam się jak debil.
Położna kazała mi pospacerowac po korytarzu, masować suty. No i robiłam tak z 3 godziny. Skurcze znów sie pojawiły. Częstsze i bolesniejsze. I wtedy zrobili mi usg i okazało się, ze na tamtym aparacie waga Igora wyszła 3600 ( a miał 4300) więc, że bez problemu urodzę naturalnie, wybdali mnie tym cyrklem i sio na sale porodowa.
A tam akcja zaczęła się rozkręcać...Skurcze coraz częstsze, boleśniejsze. Miałam fajne położne ( fakt jednej mąż dał 200 zł) i ona pomagała najbardziej, co chwilę mnie ,,tam" badała, sprawdzała rozwarcie. Zrobiła ten masaz szyjki macicy - boli za✂✂✂iście. Kurde dziewczynki ból był na maxa, skurcze naprawdę bolą. Skakałam na piłce też, to już pod koniec. Bóle były coraz intensywniejsze, odpływałam dosłownie podczas nich, taki tępy ból. I krzyczałam okropnie, mąż za drzwiami jeżdził winda w górę i w dół, bo nie mógł znieśc mojego krzyku.
Mówił, że wyszedł przed szpital a i tam słychać było...
Myślałam, że mnie rozsadzi. Co chwilę robili mi ktg, ale ciężko było bo się zwijałam z bólu. Totalnie nie pamiętam co się darłam, ale przeklinałam strasznie...
Ogólnie cały czas kazali mi być w ruchu, położyłam się już na partych, bo tak to się nie dało uleżeć z bólu. Przed tym poszły mi wody. Takie ciepły po nogach polecialo, nie dało się panować nad tym.Nagle własnie kazali mi wejść na lóżko i przeć...Kurde, nie czułam w ogóle potrzeby parcia, jakby nie komenda położnej to bym nie parła, czułam tylko ból. I główka dzidzi nie mogła ,,zejść" jak oni to określali i kazali mi przeć na kolanach. Tak więc robiłam. Nagle w sali zaczął się tłok,przyszło więcej osób, coś zaczęli rozkładać, zamieszanie, ja już byłam nieprzytomna praktycznie, cucili mnie. Jeszcze zaczęłam wymiotować więc tym bardziej nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Naprawdę nie mogłam wyprzeć główki...Położna kazała mi wsiąść się w garść, mówiła, że teraz tylko ode mnie zależy co dalej się wydarzy. Ze maleństwo już prawie jest na świecie, ze muszę mu pomóc...I nabrałam powera. Zacisnęłam mocno zęby i tak z całej całej całej siły go wypchnęłam ( po ok 15 próbach wypchania na partych) i z nacięciem, które czułam i bolało, ale nie myslałam o tym.
I nagle taki plusk...Takie wypełznięcie dosłowne. To już nie bolało, tylko piekło.I BYŁ. Dostałam go na brzuch na chwileczkę. Cudowny. Moj calutki najdroższy na świecie skarbek. Zaczęłam płakać. Nie mogłam w to uwierzyć, że jednak tam był. Żywa istotka. Taki cud...Pocałowałam go, nie płakał, zaczęłam martwić się, co jest, ale pani od noworodków ( skąd się tam wzieła, nawet nie wiem) moment go pobudziła do płaczu. Boże jaka ja byłam z siebie dumna...I wtedy zajęta małym, poczułam jeden skurcz. Dość mocny. Urodziłam łożysko. Brzydko wygląda to łożysko na żywo. Fuuj.
I wtedy przestało wszystko boleć. Moment. Chwila. Koniec bólu, skurczów. Niewyobrażalna radość i duma.
Potem przyszedł ordynator i mnie zszywał. Trwało to ok 1,5 godziny . Mam ponad 20 szwów. Ale zszywanie nie bolało bardzo, nie myślałam o tym...
Poród trwał 13 godzin i 45 minut ostatnia faza ( tak pisze w karcie wypisu)...
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:31   #1454
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
mam dziś okropny dzień
mąż zamiast mi pomóc śpi cały dzień
pokłóciłam się z nim porządnie, wyję co chwilę bo już sił nie mam
ani mi przy Filipie nie pomoże, ani nie chce pomóc w sprzątaniu
miał do sklepu jechać bo mi się chce pić i co? nie pojechał
tata jedzie do mnie kupi mi coś do picia
mam już dość. co będzie jak pojawi się mała to już w ogóle...
zamieszkam chyba u rodziców
tak mi przykro, no co temu chłopu odbiło ?????? chyba mu się należy!!!!!mam nadzieję że szybko zrozumie co robi i się opamięta

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Wieści od Carmelki:
Sarka nie chce ssać a ja nie mam mleka


Troszkę Jej poradziłam:laktator,przys tawianie,herbatkę i dalsze próby bez zniechęcania sie.
no ja się właśnie tego boję

a my wróciliśmy z ponad 1,5h spaceru na którym baaardzo bolał mnie brzuch, czułam silny ucisk no i w ogóle ledwo szłam już w drodze powrotnej , no i co wróciłam do domu (po schodach cisłam jak młody bóg) i PRZESZŁO

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
A teraz obiecany opis porodu. Chaotyczny bardzo...

W przed dzień czułam się super, nawet nic mnie nie bolało bardzo,i byłam wieczorem nad stawem z bratem połapać ryby jak nigdy
Około 12 w nocy obudził mnie ból brzucha- identyczny jak ten okresowy, dość ostry, ale kruciótki - ok 5 sekundowy. Zasnęłam. Za jakąś godzinę znów to samo. Moja próba zasnięcia kończyła się fiaskiem, bo ból pojawiał się co 10 minut. Myślałam, że to napewno nie to, bo mam jeszcze przecież czas
Zasisnęłam zęby, skuliłam się i zasnęłam. Długo nie pospałam. Za chwilę skurcze co 7,6 minut, idealnie równo, tż liczył z zegarkiem.
Zawołalam mamę, bo nie wiedziałam co robić. Chyba nie mogła uwierzyć, ze to już i powiedziała, bym sie spróbowała przespac.
I jakos tak dotrwałam do 7 rano. Skurcze co 7 minut, 5 sekundowe.
No a że nic nie przestawało, zadzwoniliśmy do gina i kazał jechać.
A ja ze stresu przez drogę zjadłam dwa Big Milki Straciatella.
Na miejscu zrobili mi ktg od razu i wyobrażcie sobie, że skurcze ustały...czułam się jak debil.
Położna kazała mi pospacerowac po korytarzu, masować suty. No i robiłam tak z 3 godziny. Skurcze znów sie pojawiły. Częstsze i bolesniejsze. I wtedy zrobili mi usg i okazało się, ze na tamtym aparacie waga Igora wyszła 3600 ( a miał 4300) więc, że bez problemu urodzę naturalnie, wybdali mnie tym cyrklem i sio na sale porodowa.
A tam akcja zaczęła się rozkręcać...Skurcze coraz częstsze, boleśniejsze. Miałam fajne położne ( fakt jednej mąż dał 200 zł) i ona pomagała najbardziej, co chwilę mnie ,,tam" badała, sprawdzała rozwarcie. Zrobiła ten masaz szyjki macicy - boli za✂✂✂iście. Kurde dziewczynki ból był na maxa, skurcze naprawdę bolą. Skakałam na piłce też, to już pod koniec. Bóle były coraz intensywniejsze, odpływałam dosłownie podczas nich, taki tępy ból. I krzyczałam okropnie, mąż za drzwiami jeżdził winda w górę i w dół, bo nie mógł znieśc mojego krzyku.
Mówił, że wyszedł przed szpital a i tam słychać było...
Myślałam, że mnie rozsadzi. Co chwilę robili mi ktg, ale ciężko było bo się zwijałam z bólu. Totalnie nie pamiętam co się darłam, ale przeklinałam strasznie...
Ogólnie cały czas kazali mi być w ruchu, położyłam się już na partych, bo tak to się nie dało uleżeć z bólu. Przed tym poszły mi wody. Takie ciepły po nogach polecialo, nie dało się panować nad tym.Nagle własnie kazali mi wejść na lóżko i przeć...Kurde, nie czułam w ogóle potrzeby parcia, jakby nie komenda położnej to bym nie parła, czułam tylko ból. I główka dzidzi nie mogła ,,zejść" jak oni to określali i kazali mi przeć na kolanach. Tak więc robiłam. Nagle w sali zaczął się tłok,przyszło więcej osób, coś zaczęli rozkładać, zamieszanie, ja już byłam nieprzytomna praktycznie, cucili mnie. Jeszcze zaczęłam wymiotować więc tym bardziej nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Naprawdę nie mogłam wyprzeć główki...Położna kazała mi wsiąść się w garść, mówiła, że teraz tylko ode mnie zależy co dalej się wydarzy. Ze maleństwo już prawie jest na świecie, ze muszę mu pomóc...I nabrałam powera. Zacisnęłam mocno zęby i tak z całej całej całej siły go wypchnęłam ( po ok 15 próbach wypchania na partych) i z nacięciem, które czułam i bolało, ale nie myslałam o tym.
I nagle taki plusk...Takie wypełznięcie dosłowne. To już nie bolało, tylko piekło.I BYŁ. Dostałam go na brzuch na chwileczkę. Cudowny. Moj calutki najdroższy na świecie skarbek. Zaczęłam płakać. Nie mogłam w to uwierzyć, że jednak tam był. Żywa istotka. Taki cud...Pocałowałam go, nie płakał, zaczęłam martwić się, co jest, ale pani od noworodków ( skąd się tam wzieła, nawet nie wiem) moment go pobudziła do płaczu. Boże jaka ja byłam z siebie dumna...I wtedy zajęta małym, poczułam jeden skurcz. Dość mocny. Urodziłam łożysko. Brzydko wygląda to łożysko na żywo. Fuuj.
I wtedy przestało wszystko boleć. Moment. Chwila. Koniec bólu, skurczów. Niewyobrażalna radość i duma.
Potem przyszedł ordynator i mnie zszywał. Trwało to ok 1,5 godziny . Mam ponad 20 szwów. Ale zszywanie nie bolało bardzo, nie myślałam o tym...
Poród trwał 13 godzin i 45 minut ostatnia faza ( tak pisze w karcie wypisu)...
... ale dzielna z Ciebie kobieta : cmok: gratuluję siły i samozaparcia a końcówka niezwykle wzruszająca...
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:33   #1455
Zmalowana
Zakorzenienie
 
Avatar Zmalowana
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Marinka, ale jesteś dzielna kobieta !! Popłakałam sie
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy."


Zmalowana jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-21, 19:37   #1456
wodaqua
Zadomowienie
 
Avatar wodaqua
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 600
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Marina, przeżyłaś niesamowite męki, ale masz już swoje szczęście ze sobą.
Jesteś wielka! A swoją drogą to zaczynam na poważnie się cieszyć, że będę miała CC, ale to samolubne, wiem.

Zanka, no nakop w d..ę chłopa. Może on się boi 2 dziecka?
wodaqua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:43   #1457
Shira_83
Zadomowienie
 
Avatar Shira_83
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 646
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
Już nie płaczę
Dzidzia mi nie pozwoliła *
mądra dzidzia nie płacz dasz radę już tyle wytrzymałaś jesteś mamą nic cię nie pokona!!!!

[QUOTE=karolinee1983;27660 012]
za brak paciorkowca, szkoda tylko, że te ciśnienie takie wysokie, ale może się unormuje

dziękuję udało mi się nie złapać robalka!


[QUOTE=nerola;27661105]Wieści od Carmelki:
Sarka nie chce ssać a ja nie mam mleka


Carmelko będzie dobrze to początki słuchaj rad Nerolki ona dobrze radzi!



[QUOTE=nerola;27662452]

Shirko mierz a jak się powtórzy,to w te pędy do szpitala.
Nie lekceważ ciśnienia.
Krzyś już gotowy

no zmierzyłam jest 143\90 jutro rano jadę do labu robić mocz i krew jak jutro ciśnienie nie spadnie to dzwonię do gina i jak powie że mam jechać to torba w zęby i sruuu u niego miałam 140/80 a nic nie robiłam dwie godziny siedziałam i patrzyłam na film żeby nie podnosić

[QUOTE=dziubek79;27663671]

a my wróciliśmy z ponad 1,5h spaceru na którym baaardzo bolał mnie brzuch, czułam silny ucisk no i w ogóle ledwo szłam już w drodze powrotnej , no i co wróciłam do domu (po schodach cisłam jak młody bóg) i PRZESZŁO

ale nie wiadomo może na skutki wystarczy poczekać do nocki

Marinko miałam łezki w oczkach dziękuje za opis

__________________
maleństwo-synek
Shira_83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:46   #1458
aania_20
Zakorzenienie
 
Avatar aania_20
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 494
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

http://www.edziecko.pl/rodzice/1,102..._dzieciom.html

a jednak da się dać na imię Emilie, ktoś nie robił problemu

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

marina, jesteś wielka!
__________________
"...Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... "

aania_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:48   #1459
patik87
Zakorzenienie
 
Avatar patik87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Marina wzruszasz mnie...
WIecie co, ja chyba nie dam rady urodzić. No nie dam. Zero odporności na jakikolwiek ból...
Jak zaczynam czytać opisy, Mariny, i jedno zdanie carmelki...strach mnie opętał.
patik87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:48   #1460
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

ja pierdziele, skurcze mnie łapią... bardziej bolesne niz przy ostatnim porodzie... mam nadzieje ze przejdzie, wzielam nospe i czekam grzecznie. nie sa regularne - raczej sa dlugie wiec to troche mnie dziwi... ale juz z godzine mam... coś bardziej jak kolka jelittowa ale umiejscowiona gdzie indziej. az sie ruszyc nie moglam... za wczesnie jeszcze...
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:49   #1461
editka2022
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 619
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

marina to sie wymordowlas delikatnie mowiac,troche to trwalo,ale tak jak piszesz jak juz zobaczy sie dzidziusia to czlowiek juz tak tego wszystkiego nieodczuwa,ja mam nadzieje ze tak u mnie bedzie: oklaski:klaski : dla dzielnej mamuski

a ja dzis robila wyniki z moczu wyszlo mi leu small 1+ to chyba cos nietak, jakas bakteria pewnie,moze ktoras wie o co chodzi??????

Edytowane przez editka2022
Czas edycji: 2011-06-21 o 20:12
editka2022 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:50   #1462
Zmalowana
Zakorzenienie
 
Avatar Zmalowana
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Patik też mam takie obawy, zerowy próg bólu mam.

83moni
a bierz ciepły prysznic i kąpiel i sprawdzaj czy przejdzie
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy."


Zmalowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:53   #1463
patik87
Zakorzenienie
 
Avatar patik87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Monia może się powoli zaczyna
patik87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:55   #1464
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 180
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
A teraz obiecany opis porodu. Chaotyczny bardzo................... ........Poród trwał 13 godzin i 45 minut ostatnia faza ( tak pisze w karcie wypisu)...
Dzielna dziewczyna jesteś, normalnie aż płakać mi się chce
BOJE SIĘ jak cholera porodu
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:56   #1465
Shira_83
Zadomowienie
 
Avatar Shira_83
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 646
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
ja pierdziele, skurcze mnie łapią... bardziej bolesne niz przy ostatnim porodzie... mam nadzieje ze przejdzie, wzielam nospe i czekam grzecznie. nie sa regularne - raczej sa dlugie wiec to troche mnie dziwi... ale juz z godzine mam... coś bardziej jak kolka jelittowa ale umiejscowiona gdzie indziej. az sie ruszyc nie moglam... za wczesnie jeszcze...
no po tych naszych rozpakowanych jak patrzę to czy ja wiem czy tak wcześnie może już dzieciaczek ma dość
__________________
maleństwo-synek
Shira_83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:58   #1466
dusia81
Raczkowanie
 
Avatar dusia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 394
GG do dusia81
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Cytat:
Napisane przez Zmalowana Pokaż wiadomość
No własnie kmat to wszystko się tak szybko zmienia. Kiedyś nie można było w ogóle moczyć, teraz można normalnie. I bądź człowieku mądry
A ja gdzieś w necie widziałam takie fotki z tymi drogimi wiaderkami ( bo są drogie jak na taki bajer) i rzeczywiście ciekawie to wygląda
Dla mnie to też nie jest praktyczne rozwiązanie, jak tu maluszkowi tyłek umyć w takim wiadrze

Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
A teraz obiecany opis porodu. Chaotyczny bardzo...

W przed dzień czułam się super, nawet nic mnie nie bolało bardzo,i byłam wieczorem nad stawem z bratem połapać ryby jak nigdy
Około 12 w nocy obudził mnie ból brzucha- identyczny jak ten okresowy, dość ostry, ale kruciótki - ok 5 sekundowy. Zasnęłam. Za jakąś godzinę znów to samo. Moja próba zasnięcia kończyła się fiaskiem, bo ból pojawiał się co 10 minut. Myślałam, że to napewno nie to, bo mam jeszcze przecież czas
Zasisnęłam zęby, skuliłam się i zasnęłam. Długo nie pospałam. Za chwilę skurcze co 7,6 minut, idealnie równo, tż liczył z zegarkiem.
Zawołalam mamę, bo nie wiedziałam co robić. Chyba nie mogła uwierzyć, ze to już i powiedziała, bym sie spróbowała przespac.
I jakos tak dotrwałam do 7 rano. Skurcze co 7 minut, 5 sekundowe.
No a że nic nie przestawało, zadzwoniliśmy do gina i kazał jechać.
A ja ze stresu przez drogę zjadłam dwa Big Milki Straciatella.
Na miejscu zrobili mi ktg od razu i wyobrażcie sobie, że skurcze ustały...czułam się jak debil.
Położna kazała mi pospacerowac po korytarzu, masować suty. No i robiłam tak z 3 godziny. Skurcze znów sie pojawiły. Częstsze i bolesniejsze. I wtedy zrobili mi usg i okazało się, ze na tamtym aparacie waga Igora wyszła 3600 ( a miał 4300) więc, że bez problemu urodzę naturalnie, wybdali mnie tym cyrklem i sio na sale porodowa.
A tam akcja zaczęła się rozkręcać...Skurcze coraz częstsze, boleśniejsze. Miałam fajne położne ( fakt jednej mąż dał 200 zł) i ona pomagała najbardziej, co chwilę mnie ,,tam" badała, sprawdzała rozwarcie. Zrobiła ten masaz szyjki macicy - boli za✂✂✂iście. Kurde dziewczynki ból był na maxa, skurcze naprawdę bolą. Skakałam na piłce też, to już pod koniec. Bóle były coraz intensywniejsze, odpływałam dosłownie podczas nich, taki tępy ból. I krzyczałam okropnie, mąż za drzwiami jeżdził winda w górę i w dół, bo nie mógł znieśc mojego krzyku.
Mówił, że wyszedł przed szpital a i tam słychać było...
Myślałam, że mnie rozsadzi. Co chwilę robili mi ktg, ale ciężko było bo się zwijałam z bólu. Totalnie nie pamiętam co się darłam, ale przeklinałam strasznie...
Ogólnie cały czas kazali mi być w ruchu, położyłam się już na partych, bo tak to się nie dało uleżeć z bólu. Przed tym poszły mi wody. Takie ciepły po nogach polecialo, nie dało się panować nad tym.Nagle własnie kazali mi wejść na lóżko i przeć...Kurde, nie czułam w ogóle potrzeby parcia, jakby nie komenda położnej to bym nie parła, czułam tylko ból. I główka dzidzi nie mogła ,,zejść" jak oni to określali i kazali mi przeć na kolanach. Tak więc robiłam. Nagle w sali zaczął się tłok,przyszło więcej osób, coś zaczęli rozkładać, zamieszanie, ja już byłam nieprzytomna praktycznie, cucili mnie. Jeszcze zaczęłam wymiotować więc tym bardziej nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Naprawdę nie mogłam wyprzeć główki...Położna kazała mi wsiąść się w garść, mówiła, że teraz tylko ode mnie zależy co dalej się wydarzy. Ze maleństwo już prawie jest na świecie, ze muszę mu pomóc...I nabrałam powera. Zacisnęłam mocno zęby i tak z całej całej całej siły go wypchnęłam ( po ok 15 próbach wypchania na partych) i z nacięciem, które czułam i bolało, ale nie myslałam o tym.
I nagle taki plusk...Takie wypełznięcie dosłowne. To już nie bolało, tylko piekło.I BYŁ. Dostałam go na brzuch na chwileczkę. Cudowny. Moj calutki najdroższy na świecie skarbek. Zaczęłam płakać. Nie mogłam w to uwierzyć, że jednak tam był. Żywa istotka. Taki cud...Pocałowałam go, nie płakał, zaczęłam martwić się, co jest, ale pani od noworodków ( skąd się tam wzieła, nawet nie wiem) moment go pobudziła do płaczu. Boże jaka ja byłam z siebie dumna...I wtedy zajęta małym, poczułam jeden skurcz. Dość mocny. Urodziłam łożysko. Brzydko wygląda to łożysko na żywo. Fuuj.
I wtedy przestało wszystko boleć. Moment. Chwila. Koniec bólu, skurczów. Niewyobrażalna radość i duma.
Potem przyszedł ordynator i mnie zszywał. Trwało to ok 1,5 godziny . Mam ponad 20 szwów. Ale zszywanie nie bolało bardzo, nie myślałam o tym...
Poród trwał 13 godzin i 45 minut ostatnia faza ( tak pisze w karcie wypisu)...


popłakałam się jak to czytałam...
Marina dzielna dziewczyna z ciebie : cmok:
__________________
Kasia


dusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 20:00   #1467
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

no na artura to musialam jeszcze AŻ 3 dni czekać... bo niby mam 36tc1d dzisiaj...
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 20:05   #1468
zanetaa88
Zakorzenienie
 
Avatar zanetaa88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Marina naprawdę jesteś dzielna będę sobie o Tobie myślała, jak będę tracić motywację do przenia... Niesamowita jesteś !! Czytając Twojego posta, mam wrażenie że mnie wszystko boli.. no kochana dajesz wiele siły - przynajmniej mi ! Ja też będę płakała jak mi małą położą na brzuszku ze szczęścia oczywiście...
Oj kochana jesteś BOHATERKĄ!! Super WYTRWAŁĄ mamuśka
powinnaś dostać order za taki wysiłek!
__________________
"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy..."


zanetaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 20:06   #1469
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 180
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

A gdzie jest Kolina ???? Ona miała chyba ostatnio USG i nie wiem czy przegapiłam czy nie napisała nic
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 20:09   #1470
zanetaa88
Zakorzenienie
 
Avatar zanetaa88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

Aniu z imieniem Emilie nie ma problemu już teraz, ponieważ mój mąż ma obywatelstwo niemieckie a Emilie to niemiecka forma od imienia Emilia
Jakbym chciała Emily to mogę się pożegnać z tym imieniem

Elif Kurde bele, bałam bym się dać tak dziecku na imię.

Monia masz nr do mamuski dyżurującej ?
__________________
"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy..."


zanetaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.