Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek

[Karinio]

Napisane przez agusiowata

Co sądzicie o zakupach agd przez internet?

Hm, troszke ryzykownie kupować agd przez internet.
Ja np: musze dotknąć, zobaczyć sprzęt, ocenić czy ewentualnie kupić coś bądz nie.

[eff8]

Napisane przez Telka10

Ja jeszcze pamiętam, że ukrywałam przed mamą że mam chłopaka bo się bała że nie zdam matury a teraz jak u niej nocujemy to mamuśka rano przynosi zięciowi kawę do łóżka

No czas szybciutko leci my już po pierwszej rocznicy
A też jeszcze pamiętam jak moja mama była przeciwna naszemu związkowi Mieliśmy ciężkie początki ale właśnie to chyba Nas umocniło

[Karinio]

Telka, wczoraj napisała że ukrywała chłopaka przed mamą. Ja też ukrywałam chłopaka przed rodzicami, ale pierwszego chłopaczka, ale nie męża. Chadzałam do Parku i siedzieliśmy w parku, ale za nic świecie nie spotykalismy się u mnie w domu. Dobrze, że to było lato, albo wiosna bo ciepło było wtedy Wkońcu jakoś się domyślili i miałam go przyprowadzić. Tak też zrobiłam.

[eff8]

Napisane przez Karinio

Witam

Witamy przyszłą mamusię

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez evelineau

albo czyms czego napewno nie masz

ten Nasz aniołek

[Karinio]

Napisane przez eff8

Witamy przyszłą mamusię

do której nie dociera nadal ten fakt. Dziękuje za przywitanie

Napisane przez eff8

ten Nasz aniołek

z rogami.

Napisane przez eff8

No czas szybciutko leci my już po pierwszej rocznicy
A też jeszcze pamiętam jak moja mama była przeciwna naszemu związkowi Mieliśmy ciężkie początki ale właśnie to chyba Nas umocniło

Oj, a to czemu mama była przeciwna Waszemu związkowi??? Sorki, że pytam, jeśli zbyt osobiste nie musisz odpowiadac

[Karinio]

Napisane przez Ariena

A kisisz sama? Same kisicie? Ja ostatnio kisiłam i pachniało koprem i chrzanem w całym domu.
Mój też renie bierze i to prawie codziennie. :/ Ciągle ma zgagę wieczorami.
A my 6 lat temu, też zleciało.

Nie, nie kisze sama. Pare słoików ogórasów ostatnio dostaliśmy od moich rodziców. Fajny zapach, lubie Oj, współczuje mu tej zgagi, mąż też często miał, ale już nie pija gazowanych i ulga 100%.
Ładny staż

[eff8]

Napisane przez Karinio

z rogami.



Oj, a to czemu mama była przeciwna Waszemu związkowi??? Sorki, że pytam, jeśli zbyt osobiste nie musisz odpowiadac

osobiste, ale mogę odpisać na PW

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez Karinio

Telka, wczoraj napisała że ukrywała chłopaka przed mamą. Ja też ukrywałam chłopaka przed rodzicami, ale pierwszego chłopaczka, ale nie męża. Chadzałam do Parku i siedzieliśmy w parku, ale za nic świecie nie spotykalismy się u mnie w domu. Dobrze, że to było lato, albo wiosna bo ciepło było wtedy Wkońcu jakoś się domyślili i miałam go przyprowadzić. Tak też zrobiłam.

biedny chłopak - wstydziłaś się Go

[Karinio]

Napisane przez eff8

osobiste, ale mogę odpisać na PW

biedny chłopak - wstydziłaś się Go

Ok, jak chcesz to wal na PW.
No, chyba się go wstydziłam, albo też wstydziłam się że w ogóle mam chłopaka, że rodzicom się nie spodoba i takie tam. Było mineło, bo za to męża przyjeli z serdecznością. A to dlatego, że mąż jest otwartym człowiekiem, rozmownym, tamten taki dzikus troche. Np byliśmy na etapie bycia razem, to mąż tzn wtedy chłopak wstawał sobie rano, poszedł sobie zrobić kawe. A to były początki naszego bycia razem, a maż czuł się jak u siebie.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez Ariena

Niee, pelargonie różowo białe, ciemno różowe i białe surfinie. Mam nadzieję że mi ładnie się rozwiną bo jakieś zdechlaki ostatnie były. :/
Ale to takie dukanowskie, bez mąki, tylko ze skrobi kukurydzianej mleka i jajek i słodzika, nie tuczące. A ser biały z jogurtem i słodzikiem i aromatem waniliowym.

AAAA te kwiaty to pelargownie, rozumiem Hm, dukanowskie czy nie smacznie brzmi.

Napisane przez Ariena

Ale to nie sen To prawda! Klepię się w czoło ręką w nocy jak śpię, a jak mi spadnie to znowu na czoło wędruje i tak całą noc...Nieraz mąż widział. Potem mnie ręka w dzień boli w łokciu, chyba potrafię tak kilka godzin non stop robić podczas snu.

Omg, padłam Musi to fajnie wyglądać jak się klepiesz w czoło. Klepnij się w czoło, będzie wesoło

[eff8]

Napisane przez Karinio

Omg, padłam Musi to fajnie wyglądać jak się klepiesz w czoło. Klepnij się w czoło, będzie wesoło

[arnama]

Napisane przez eff8

Dzień dobry

No przeczytałam wszystko teraz tylko coś po odpisywać

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------




Zazdraszczam róży
ale romantyczny ten Twój mężuś

Czasem Go nachodzi nagły przypływ romantyzmu

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez agusiowata

Co sądzicie o zakupach agd przez internet?

Ja tam nie mam nic przecuiwko zakupom przez net nawet agd
Zawsze można zwrócić trzeba się tylko dogadać ze sprzedawcą by pokrył koszty dostaw, by nie trzeba było placić np 2 razy za wysyłkę
Fajnym rozwiązaniem jest Euro Rtv Agd. Mozna jechac i obejrzeć, a następnie kupić przez net- wychodzi taniej albo od razu przez net bez oglądania i np odebrac osobiście w najbliższym sklepie, albo jak dowiozą to potem mozna oddać do jakiegos tam czasu
My tak kupowaliśmy TV

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez eff8

[Karinio]

Napisane przez eff8

Jeszcze znam takie cuś, że robiło się z ręki daszek na czole. Mówilo się: mówi ptaszek do ptaszka blaszka i się wtedy kogoś klepie w czoło.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Ide zrobić sobie herbatki. Zaraz wracam
I odpisze Ci jak wróce eff na PW.

[eff8]

Napisane przez Karinio

Jeszcze znam takie cuś, że robiło się z ręki daszek na czole. Mówilo się: mówi ptaszek do ptaszka blaszka i się wtedy kogoś klepie w czoło.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Ide zrobić sobie herbatki. Zaraz wracam
I odpisze Ci jak wróce eff na PW.

Też fajne ale to pierwsze mnie rozwaliło

ok

[Karinio]

A i wiecie co, robiąc herbate mi się przypomniało. Wczoraj oglądałam program o wcześniakach Masakra, jeden chłopczyk ważył jak pół kilo cukru, urodził się 4 miesiące za wcześnie. Walczył o życie, ale zmarł. Jak go rodzina i Ksiądz żegnali przy inkubatorze, to się poryczałam.
Fakt, to nie było jej pierwsze dziecko, ale jednak dziecko....szkoda maleństwa...

[Karinio]

Napisane przez eff8

Też fajne ale to pierwsze mnie rozwaliło
ok

No tak, pierwsze lepsze Ide :tuptut:

[arnama]

Napisane przez Karinio

Jeszcze znam takie cuś, że robiło się z ręki daszek na czole. Mówilo się: mówi ptaszek do ptaszka blaszka i się wtedy kogoś klepie w czoło.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Ide zrobić sobie herbatki. Zaraz wracam
I odpisze Ci jak wróce eff na PW.

Rózne były tego typu dogaduszki
Mój mąż stosował coś w stylu: "No to buczek, nie ma buczka będzie muczek" juz dokładnie nie pamiętam, ale pokazywało się takiego roga na czole, jak się nie pokazało to dostawało się klepniaka w główkę

Ja też jestem ciekawa co to za historia eff8 z tym chłopakiem
napisz w wolnej chwili, jesli możesz

U nas było odwrotnie. Ja miałam 16,5 lat a mąż 19 i ja od samego poznania o wszystkim informowałam mamusię (dobry kontakt miałyśmy), a On może nie tyle mnie ukrywał, co mi dodawał lat bo bał sie co mamusia powie. Z resztą nie dawno dowiedziałam się przypadkiem od teściowej jakie miała o mnie zdanie gdy w wieku 17 lat byłam z TŻ na imprezie do godziny 12 czy 1 w nocy
"Co ta małolata tu robi o tej porze" Dobrze że nie powiedziała tego bezpośrednio do mnie, bo od początku byśmy się nie lubiły
A najlepsze jest to, że mama kolegi TŻ tak powiedziała do jego dziewczyny- wprost i sama tesciowa na tą mamę najezdżała a po latach okazuje się że zachowała się prawie tak samo ale to już cała mamusia G. - pełno w niej zaprzeczeń samej siebie

[arnama]

Napisane przez Karinio

A i wiecie co, robiąc herbate mi się przypomniało. Wczoraj oglądałam program o wcześniakach Masakra, jeden chłopczyk ważył jak pół kilo cukru, urodził się 4 miesiące za wcześnie. Walczył o życie, ale zmarł. Jak go rodzina i Ksiądz żegnali przy inkubatorze, to się poryczałam.
Fakt, to nie było jej pierwsze dziecko, ale jednak dziecko....szkoda maleństwa...

Nie oglądaj teraz takich rzeczy
trzeba sobie pozytywny tok rozumowania wykształcić
Ja miałam okazję na żywo widzieć takie wcześniaczki urodzone np 6 MC. Wygladały jak sztuczne silikonowe lalki teraz już jest medycyna tak posunięta, ze takie dzieci "wychodza na normalne".
Zbnajoma opwowiadała mi jeszcze "lepszą" historię:
Mamie powiedzieli że dziecko jest martwe, już w jakimś końcowym momencie ciązy i że tylko dla formalności ma się odbyć wywoływany poród. Tak też się stało i lekarze nawet specjalnie nie zajęli sie dzieckiem, bo sprawa wydawała się być przesądzona. Odłożyli ggdzies tam to dziecko i zajęli się mamą a nagle dziecko zaczeło płakać. Wszyscy byli w szoku. Potem rozwijało się bez żadnych komplikacji i dzis jest juz z niego zdrowy nastolatek
Tak ze rózne historie się mogą wydarzyć, ale zawsze trzeba myśleć pozytywnie

[eff8]

Napisane przez Karinio

A i wiecie co, robiąc herbate mi się przypomniało. Wczoraj oglądałam program o wcześniakach Masakra, jeden chłopczyk ważył jak pół kilo cukru, urodził się 4 miesiące za wcześnie. Walczył o życie, ale zmarł. Jak go rodzina i Ksiądz żegnali przy inkubatorze, to się poryczałam.
Fakt, to nie było jej pierwsze dziecko, ale jednak dziecko....szkoda maleństwa...

no szkodanie lubię takich historii...

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez arnama

Ja też jestem ciekawa co to za historia eff8 z tym chłopakiem
napisz w wolnej chwili, jesli możesz

No to zaspokoje ciekawość

[arnama]

Widziałyście takie cuda?
http://www.youtube.com/watch?v=fJnF5...feature=relmfu
Muszę wypróbować wieczorem

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

hej dziewczyny dawno tu nie zaglądałam a wątek idzie jak burza chyba nie dam rady wszystkiego nadrobić ...
Przłożyłam prace lic na wrzesień bo nie wyrobilam, a teraz szukam pracy . Dzisiaj babka do mnie zadzwoniła z ofertą że o 17 szkolenie, szkoda że o 15 jeszcze nie zadzwoniła. Wiem że nie powinnam wybrzydzać ale nie mam z kim dziecka zostawić gdzie ja na ostatnią chwilę kogoś znajdę jakby wczoraj chociaż dała znac to bym młodego do mamy wywiozła

[eff8]

Napisane przez arnama

Widziałyście takie cuda?
http://www.youtube.com/watch?v=fJnF5...feature=relmfu
Muszę wypróbować wieczorem

no nie widziałam takich cudów ale co to za folię ma na paznokciach??

Paula194 witam

[Karinio]

Napisane przez arnama

Widziałyście takie cuda?
http://www.youtube.com/watch?v=fJnF5...feature=relmfu
Muszę wypróbować wieczorem

Wow ale super

[Karinio]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2767339 1]hej dziewczyny dawno tu nie zaglądałam a wątek idzie jak burza chyba nie dam rady wszystkiego nadrobić ...
Przłożyłam prace lic na wrzesień bo nie wyrobilam, a teraz szukam pracy . Dzisiaj babka do mnie zadzwoniła z ofertą że o 17 szkolenie, szkoda że o 15 jeszcze nie zadzwoniła. Wiem że nie powinnam wybrzydzać ale nie mam z kim dziecka zostawić gdzie ja na ostatnią chwilę kogoś znajdę jakby wczoraj chociaż dała znac to bym młodego do mamy wywiozła [/QUOTE]
Super, że znów z Nami jesteś Nie musisz nadrabiać, tylko w miare możliwości na bieżąco się uzielaj i już Nie wybrzydzasz przecieź, czasami siła wyższa decyduje. Powodzenia w szukaniu pracy

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Wiem wiem teraz mam więcej czasu póki co to będe częściej . Ale się wkurzyłam żywcem o ta prace. Teraz wypadało by mi zadzwonić do tej babki i jej powiedzieć że jednak nie dam rady

A te paznokcie to jak się to robi co to za papierek i te lakiery to na wodzie tak ?

[eff8]

Ja narazie uciekam

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Postaram się pracować mniej
A pierwsza rocznica 10 lipca.


Świętowanie z mężem udane
Jutro znowu do pracy, ale potem dłuuugggiii weekend

a to faktycznie za niedlugo

Napisane przez arnama

Dzień doberek
Ja mam dzisiaj cudownie rozpoczęty dzień! Mężuś mnie obudził rano za pomocą wielkiej, czerwonej róży
Wczoraj już drzemałam jak wrócił od kolegi, ale się przebudziłam jak wpakował się do łózka i chwilkę pogadaliśmy, ale kwiata wręczył mi dopiero dzisiaj
Z rana zabawiłam się w mamusię brat ma zakończenie roku i razem z mamą jego kolegi pojechałyśmy po kwiaty dla nauczycieli a nawet spoko, równa babka ta mamusia
Obejrzałam wczoraj tego Łabędzia- super film uwielbiam takie pokręcone fabuły, gdzie nie wszystko jest do końca dopowiedziane
Natalie Portman jest cudowna w tej roli zasłużyła na Oskara
Dzisiaj rano na wadze był 1kg mniej

super
o czym jest ten film i jaki to gatunek?

Napisane przez eff8

Witamy przyszłą mamusię

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------




ten Nasz aniołek

no wiesz nie napisalam o co mi chodzi a to napewno nie bylo nic grzesznego znajac mnie

Napisane przez Karinio

do której nie dociera nadal ten fakt. Dziękuje za przywitanie



z rogami.

ja nie mam rogow ale aureolke

Napisane przez Karinio

Nie, nie kisze sama. Pare słoików ogórasów ostatnio dostaliśmy od moich rodziców. Fajny zapach, lubie Oj, współczuje mu tej zgagi, mąż też często miał, ale już nie pija gazowanych i ulga 100%.
Ładny staż

mmm zjadlabym ogorka kiszonego znowu

Napisane przez eff8

osobiste, ale mogę odpisać na PW

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------





biedny chłopak - wstydziłaś się Go

ja tez dostane pw

witam ale wczoraj mialam ciezka noc zdarzylo wam sie jednoczesnie plakac i smiac? ale nie z radosci i prawie cos wczoraj z mezusiem zrobilismy ale sie opanowalam
i przez brzuszki chyba zaraz sniadanko

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez eff8

Ja narazie uciekam

akurat jak przyszlam

paula witam czy Ty bylas na jakims watku o zazdrosci? nie wiem czemu ale jakos kojarze Cie

[eff8]

Napisane przez evelineau

ja tez dostane pw

witam ale wczoraj mialam ciezka noc zdarzylo wam sie jednoczesnie plakac i smiac? ale nie z radosci i prawie cos wczoraj z mezusiem zrobilismy ale sie opanowalam
i przez brzuszki chyba zaraz sniadanko

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------


akurat jak przyszlam

No Ty to na pewno
hehe mi się kiedyś zdarzyło
No to co prawie zrobiliście??

To chwilkę jeszcze zostanę ale mniej będę pisać bo dzieckiem się trzeba zająć

[Karinio]

Napisane przez eff8

no szkodanie lubię takich historii...

Też nie lubie, bo są przykre....

[evelineau]

Napisane przez eff8

No Ty to na pewno
hehe mi się kiedyś zdarzyło
No to co prawie zrobiliście??

To chwilkę jeszcze zostanę ale mniej będę pisać bo dzieckiem się trzeba zająć

mialam wczoraj owulacje(boli mnie wtedy jeden z bokow) i moj organizm mna zawladnal ale rozum zwyciezyl
mi sie wczoraj tak zdarzylo(ale nie pierwszy raz) mialam taki zly humor, ze sie rozplakalam a jak maz na mnie popatrzyl to zaczelam sie smiac na caly glos, za chwile znowu placze i potem sie smieje i placze

[eff8]

Napisane przez evelineau

mialam wczoraj owulacje(boli mnie wtedy jeden z bokow) i moj organizm mna zawladnal ale rozum zwyciezyl
mi sie wczoraj tak zdarzylo(ale nie pierwszy raz) mialam taki zly humor, ze sie rozplakalam a jak maz na mnie popatrzyl to zaczelam sie smiac na caly glos, za chwile znowu placze i potem sie smieje i placze

hehe wariaty
Ehh ciężko jest się tak powstrzymać

[evelineau]

Napisane przez eff8

hehe wariaty
Ehh ciężko jest się tak powstrzymać

oj bardzoooooooo ciezko ale dzis sie ciesze
no jakby mnie wtedy ktos zobaczyl to by sobie pomyslal maz tez zglupial i pyta sie czy sie smieje czy placze bo juz nie wie