Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[karolinee1983]

Napisane przez agadus

niech któraś skopiuje zdjęcie i wstawi do klubu

to dobry pomysł jest

[CrazyMachine]

Napisane przez margaret82

Hej mamusie
My dalej 2 w 1, wczoraj po południu z całym majdankiem i nastawieniem że mnie położą pojechałam do szpitala, zrobili mi jeszcze raz KTG i lekarz stwierdził ze nie ma co zostawiać mnie w szpitalu bo nic na razie się nie rozkreca i tym sposobem dalej jesteśmy w domku Ogólnie lekarka i położna mówiła zeby się nie spieszyć z CC tylko czekać na rozkręcenie sie akcji porodowej i wtedy będa decydować bo może jest jeszcze szansa że maluszek się przekręci i będe mogła urodzić SN. Co lekarz to inna opinia Ale już teraz wiem, ze ginka do której chodziłam jest dla mnie skreślona i wiecej do niej chodzić nie będe

Margaret, ja bym tak szybko nie skreślała Twojej gin, przynajmniej nie ze względu na to CC. W którym Tygodniu jestes? Przypadkiem nie w 36? Jak ja byłam w 35 t.c. na wizycie, to moja gin powiedzieła, że teraz to już jest tylko 1-5% szans na przekręcenie się dziecka, w 37 t.c. powiedziała, że tylko 1% szansy (u mnie mała jest ułożona prawidłowo). Także myślę, że podchodzi do tego ze zdrowym rozsądkiem. Szanse na zmianę położenia owszem są, ale nie za duże.
Poza tym, obyś nie trafiła jak moja znajoma, której kazali rodzić SN mimo pośladkowego położenia. Biedaczka wymęczyła się strasznie, a i tak skończyło się CC.

[margaret82]

Napisane przez Zmalowana

Dziubek, ale nic się nie dzieje, nawet bóle podbrzusza skutecznie przeszły, szopy nie chcą wyjść z norki Zresztą sama wiesz. Lepiej żebym szybko urodziła bo będe tak codziennie marudzić

Mnie też ostatnio nic nie bolało, ani nie czułam żadnych skurczy a na KTG wyszły więc może masz bezbolesne

Napisane przez CrazyMachine

Margaret, ja bym tak szybko nie skreślała Twojej gin, przynajmniej nie ze względu na to CC. W którym Tygodniu jestes? Przypadkiem nie w 36? Jak ja byłam w 35 t.c. na wizycie, to moja gin powiedzieła, że teraz to już jest tylko 1-5% szans na przekręcenie się dziecka, w 37 t.c. powiedziała, że tylko 1% szansy (u mnie mała jest ułożona prawidłowo). Także myślę, że podchodzi do tego ze zdrowym rozsądkiem. Szanse na zmianę położenia owszem są, ale nie za duże.
Poza tym, obyś nie trafiła jak moja znajoma, której kazali rodzić SN mimo pośladkowego położenia. Biedaczka wymęczyła się strasznie, a i tak skończyło się CC.

Ja nie mówię że nie będzie trzeba robić CC, ale sami lekrze i położne w szpitalu na IP mówili że skoro nic się nie dzieje to nie ma sensu rozwiazywać ciązy tak wcześnie bo po to ciąża trwa 40 tygodni bo dziecku tam jest dobrze i widocznie tyle czasu potrzebuje tam siedzieć.
Dla mnie ogólnie zachowała się mało profesionalnie i tyle

[dziubek79]

Napisane przez karolinee1983

to dobry pomysł jest

Sara

[patik87]

śliczna pyzulka

[CrazyMachine]

Napisane przez margaret82

Ja nie mówię że nie będzie trzeba robić CC, ale sami lekrze i położne w szpitalu na IP mówili że skoro nic się nie dzieje to nie ma sensu rozwiazywać ciązy tak wcześnie bo po to ciąża trwa 40 tygodni bo dziecku tam jest dobrze i widocznie tyle czasu potrzebuje tam siedzieć.
Dla mnie ogólnie zachowała się mało profesionalnie i tyle

A to przepraszam - skupiłam się tylko na fakcie CC. Masz racje, że może jeszcze chwilkę posiedzieć u Ciebie Może gin wypisała Ci to skierowanie na wszelki wypadek tak wcześnie, gdyby akcja zaczęła Ci się wcześniej i trafiłabyś na IP?? Czy wprost kazała Ci już przyjechać do szpitala?

[Marina1]

Napisane przez agadus

witajcie w koncu Was nadrobiłam
Natka- wszystkiego naj naj : roza:
zaneta88- jakie śliczne zdjęcia ja z tym brzuszkiem i różą to bym wydrukowała i w ramkę bo takie ładne
Bartessa- NIE PRZEJMUJ SIE DZIADEM I NIE DAJ SIE TO ZE JESTES MLODSZA NIE OZNACZA ZE NIE NALEZY cI SIE SZACUNEK głowa do góry
wodaqua- wyrazy współczucia

i jeszcze witam wszystkie dzieciaczki, a nie wiecie co z Marina?? czy lepiej czy nie??
ja ściskam nogi i ciagle leze ale wkurzam sie bo bym cos porobiła ale wytrzymam 1,5 tygodnia bo i tak urodze wczesniej ale przynajmniej wiem że będę miała córcie i z Natalką wszystko ok

Agadus miło mi bardzo, że o mnie pamietasz

A u mnie była dziś powtórka z rozrywki, To samo co wczoraj, tylko bez szpitala się obyło. Ale pogotowie znów musiało przyjechać, bo nie mogłam sobie poradzić. I wyobraźcie sobie, że o szóstej rano, identycznie jak wczoraj zaczął się ból. Dali mi kroplówkę przenośną a potem się naszpicowałam lekami. Teraz już ok.

Mleko ciągnę laktatorem, no i wylewam oczywiście, bo to sama chemia póki co. Ale nie wiem czy nie odpuszczę sobie, i czy Igor nie zostanie na MM. Trudno, są rzeczy niezależne od nas...

Już kończę smęcenie...
A dzis o 19 jadę z Igorkiem do pediatry.


Tyle co u mnie.

aania20 trzymam mocne kciuki za Adasia! I śliczny chłopczyk z niego Mój też wypisany z lekką żółtaczką i tez mi się żółtawy wydaje. Ania karmisz piersią? I jak ladnie przybrał na wadze!

Nateczko kochana 100 lat! Wszystkiego najlepszego dla Ciebie, Dominiczka oczywiście też, bezbolesnego rozwiązania i dużo radości, szczęści i miłości!

Bartessa śliczny ten Twój synek!
Ale za to teściu - nienormalny debil!
I jak tam po drugiej porcji seledynowego napoju?

LadyInBlack za donoszoną dzidzię!

[B]Shirka83[B] będziesz rodzić ?

Kurde czegoś nie spamiętałam, bo nieprzytomna zdeczka jestem...

O beatko przepraszam, ze nie odpisałam z rana, ale znów miałam przygody, a potem już zapomniałam całkiem.

Agula dobrze, że wszystko ok...Ufff... Nastraszyłaś nas niezle


Sara - mała księżniczka! ( była kiedys taka bajka, którą namietnie oglądałam) wszystko się zgadza! Jest śliczniutka!!!


Aha i chyba CrazyMachine( albo i nie...) pytała, czy gdybym mogła zadecydować urodziłabym drugi raz sn. Tak, wydaje mi się, że lepiej to znoszę, aniżeli cesarkę bym zniosła, bo tak to macicę by jeszcze zszywali, i brzuch, więc mogłoby być przy tej mojej dolegliwości naprawdę nieciekawie.

[Bartessa]

Zrobilam placek, juz się nie mogę go doczekac
tesciu zobaczyl ze robie ten placek to pojechal do sklepu po skladniki i tesciowa robi mu taki sam, a jęczal jej ze szok... jakiego focha strzelil
Nawlazilo mu chyba z 20 pszczol do pokoju. Dobrze mu tak
Ale ja wredna jestem

Dziękuje za slowa otuchy

Sliczna Sarunia

Wogole malenstwa sa takie slodkie, nie ma chyba brzydkich dzieci

Marina jeszcze nie pilam, bo nie mialam kiedy isc urwac, ale do kolacji sobie wypije

[iustyna1]

Ja po odebraniu wyników z laboratorium doła złapałam. Nie mam tego paciorkowca ale z tego co na necie wyczytałam to jakiegoś grzybka. Przejdę się w piątek do gina. Kurde nigdy w życiu nie miałam żadnej infekcji czy czegoś. Albo o tym nie wiedziałam. I zła chodzę teraz. Na sam koniec ciąży coś się pojawiło.

Idę zaraz z małym do lekarza bo ma coś z okiem a jutro wolne i boję się czy mu się nie pogorszy.

Do tego pół dnia boli mnie brzuch. Nie to żebym rodziła ale mógłby nie boleć. Idę, wrócę jak mi się humor poprawi i skończę marudzic

[CrazyMachine]

Napisane przez iustyna1

Ja po odebraniu wyników z laboratorium doła złapałam. Nie mam tego paciorkowca ale z tego co na necie wyczytałam to jakiegoś grzybka.

Ważne, że nie masz paciorkowca, wszystko inne można łatwo wyleczyć.

[Shira_83]

Napisane przez sygine

Hehe byle w jakości a nie w ilości

A ja malinki zacznę pić od przyszłej środy, bo wtedy już mogę rodzić

o jakość nie masz się co martwić po takich rodzicach to muszą być rasowe dzieciaki

Napisane przez 83monia

maść emla http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2507

ooo to!!

Napisane przez mamad1

Shira

kochana jesteś dziekuję

Napisane przez sygine

Nikt was nie wyrZuci Każda z nas marudzi, a im bliżej końca tym więcej

nie każda mamy wyjątek Brumek jest nie do zajechanie jeśli chodzi o brak narzekania

Napisane przez brumek

A za Twoje ciśnienie mocne kciuki

tobie też wynagrodzi za dobroć

Napisane przez Bartessa

Zrobilam placek, juz się nie mogę go doczekac
tesciu zobaczyl ze robie ten placek to pojechal do sklepu po skladniki i tesciowa robi mu taki sam, a jęczal jej ze szok... jakiego focha strzelil
Nawlazilo mu chyba z 20 pszczol do pokoju. Dobrze mu tak
Ale ja wredna jestem

hahahahah serio foch jak baba przed okresem to jest żenujące zachowanie

idę po moją pierwszą szklaneczkę malinową

[margaret82]

Napisane przez CrazyMachine

A to przepraszam - skupiłam się tylko na fakcie CC. Masz racje, że może jeszcze chwilkę posiedzieć u Ciebie Może gin wypisała Ci to skierowanie na wszelki wypadek tak wcześnie, gdyby akcja zaczęła Ci się wcześniej i trafiłabyś na IP?? Czy wprost kazała Ci już przyjechać do szpitala?

Powiedziała wprost, że w przyszłym tygodniu najpóźniej powinnam mieć cesarkę a najsmieszniejsze jest to ze skierowania mi nie dała A jakby sie akcja zaczęła wcześniej to i tak na izbie mnie przyjmuja nawet jak nie mam skierowania

Carmela ale śliczny babelek Gratulacje mamusiu

[patik87]

iustyna mi tez wyszedł grzyb w tym wymazie. Canidida cośtam, nie pamiętam.

Baretessa teściu poprostu
Oddzielną macie kuchnię?

[Oliweczka1985]

Napisane przez bella7

Hej my wczoraj wrociłysmy do domku,mieliśmy ciekawa pierwsza nocke... He he. Tatuś mleko przygotowywał, i się nie wyspal.

Super, że jesteście w końcu w domku

Napisane przez aania_20

A ja byłam z Adasiem na pierwszej wizycie u lekarki, zbadała go, zważyła - waży 2630, przybrał 110 g więc chyba nieźle?
Ale nie podobało się jej że jest lekko żółty. Wg mnie taki sam jak przy wyjściu ze szpitala albo nawet bledszy, no ale pani go wcześniej nie widziała więc nie ma porównania. No i pobrali krew na bilirubinę - trzymałam go na rękach przy kłuciu, biedaczek tak strasznie krzyczał że mało ja się z nim nie popłakałam
O 17.00 jadę po wyniki, jeśli będzie wysoki, to muszę jechać z nim do szpitala żeby go ponaświetlali kilka godzin ... trzymajcie kciuki żeby było dobrze

Trzymam kciuki, żeby nie musieli naświetlac Twojego synka.

Napisane przez patik87

Ma mi pokazać porodówke

A Ty w którym szpitalu będziesz rodziła, bo nie pamiętam. Płacisz za taką konsultację z położną? I czy wogóle będziesz ją wynajmowała na poród?

Napisane przez dziubek79

Sara

U mnie ok- dzisiaj juz ostatni dzień jest u nas mój bratanek-fajny chłopczyk-taki słodziakWieczorem zawożę go do Jego drugiej babci.
Mąż coś mi się rozchorował...dzwonił z pracy, że nie ciekawie z nim-mam nadzieję, że mnie nie zarazi...

[brunetka2000]

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

[Bartessa]

Napisane przez patik87

iustyna mi tez wyszedł grzyb w tym wymazie. Canidida cośtam, nie pamiętam.

Baretessa teściu poprostu
Oddzielną macie kuchnię?

My jako ogol mamy wspolną, tylko on jest na swojej... no ale jak pieniędzy braknie to i tak je z nami. Ja nie wiem, ma 2000 zl co miesiąc renty rolniczej z ue, i starcza mu tylko na tydzien, a nie placi zadnych rachunkow... Ale tak to jest z pijakami. Teraz chyba go tak nosi bo juz za dlugo nie wypil a nie ma za co.

[Bartessa]

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

powaznie??

[agni82]

Napisane przez patik87

Agula witamy w wizażowym śwecie z powrotem. Swoje przeżyłaś, najważniejsze, że lilka zdrowa, a jaka duża. Może wcześniej w ciążę zaszłaś? a okres mogłaś mieć..

Zmalowana kciuki za KTG.

Nie mogę zobaczyć Sary bo nie ma mie na fb

Brumek nie jestem w orzechowym temacie, nie pomogę, i powiem szczerze pierwsze słysze.

Mój plan dnia poszedł się...hm...dałam psowi jeść, umyłam włosy i zrobiłam obiad, i jeszcze spotkanie z położną mnie czeka, trochę się stresuje, nigdy jej na oczy jeszcze nie widziałam
Ma mi pokazać porodówke

a mówiłam zastosuj sie do zmodyfikowanego planu przeze mnie.

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100%

a miała sie wstrzymac. no tak nie znamy dnia ani godziny

[Marina1]

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

Zanka Twój ,,plan porodu" zaczął działać !!!

[Bartessa]

Zanka wymysl mi plan porodu

[Shira_83]

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

ha !!!! no czułam to w moczu normalnie!!!kl aski:

[zanka205]

[margaret82]

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

To może to już dzisiaj

[CrazyMachine]

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

Szok! Która to wykrakała??? Przyznać się proszę!

[dziubek79]

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

czyli Zanka miała rację

[Shira_83]

dziubku no i tak o to zmalowana nas wystawiła
maliny są dobre z miodem pycha ja mam z liście z mojego ogródka

[zanka205]

Napisane przez zanka205

ja to widzę tak:
przychodzi Zmalowana na KTG, zdołowana i zmarnowana, pewna, że nic tam ciekawego się nie dowie
kładzie się, podpinają ją i leży sobie
nic się nie dzieje, mały czasem się rozciągnie, cisza na morzu
przychodzi położna/lekarka, patrzy na wykres i pyta:
Jak się Pani czuje? Boli mocno?
Zmalowana: dobrze, nic nie boli, a co?
No bo Pani tu ma skurcze porodowe
szybko lekarz bada rozwarcie a tu już 7 cm, kierunek porodówka!
RODZIMY!!!

Napisane przez CrazyMachine

Szok! Która to wykrakała??? Przyznać się proszę!

chyba ja

[CrazyMachine]

Napisane przez margaret82

Powiedziała wprost, że w przyszłym tygodniu najpóźniej powinnam mieć cesarkę a najsmieszniejsze jest to ze skierowania mi nie dała A jakby sie akcja zaczęła wcześniej to i tak na izbie mnie przyjmuja nawet jak nie mam skierowania

No to faktycznie, dziwnie to wszystko wygląda.... Cofam co powiedziałam, możesz śmiało ją skreślić i to podwójnie!

[margaret82]

Napisane przez zanka205

chyba ja

Ty czarownico :h ahaha:

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Ja po odebraniu wyników z laboratorium doła złapałam.

No to ładnie się spisałaś
I trzymam kciuki za oczko małego

Napisane przez Marina1

A u mnie była dziś powtórka z rozrywki, To samo co wczoraj, tylko bez szpitala się obyło. Ale pogotowie znów musiało przyjechać, bo nie mogłam sobie poradzić. I wyobraźcie sobie, że o szóstej rano, identycznie jak wczoraj zaczął się ból. Dali mi kroplówkę przenośną a potem się naszpicowałam lekami. Teraz już ok.

Matko, dlaczego tak Cię to męczy Nie słyszałam jeszcze o podobnym przypadku... Bardzo współczuję

Sarunia - jesteś słodką, śpiącą kuleczką

Napisane przez Shira_83

nie każda mamy wyjątek Brumek jest nie do zajechanie jeśli chodzi o brak narzekania

Miło to usłyszeć, wiesz?

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana napisała mi sms, że ma skurcze do 100% i czeka na lekarza, żeby ją zbadał

Czyli już mamy odpowiedź, która dzisiaj rodzi
Zmalowana, trzymaj sięęęęęęęęęęęęę!!!!!!!!!! !

A moja szafa gotowa Wieczorem, po SR, wezmę się za sprzątanie (chociaż ta ekipa jest super i w zasadzie to już nie trzeba po nich sprzątać, odkurzają, myją podłogę, wycierają szafę chusteczkami w środku ) i jurto się do niej wprowadzam