Nasze Codzienne Jadłospisy XIV

[Magdalena0603]

uuu.....
a tymczasem moje U

• jajecznica z 3 jajek na maśle, sporo szczypiorku, cebulki, 2 tosty z serem topionym, szklanka kefiru
• mus malinowy własnej roboty, 2 gałki lodów bananowych, pączek z dżemem (pól na pół z kumplem)
• makrela wędzona z 1/2 homo, grahamka z almette chrzanowym, salami, papryką, jogurt naturalny- jadłam to ok. 2 godzin, z przerwami
• bardzo gęsty gulasz węgierski- ziemniaki, kilka rodzajów mięska, warzywa, nieprzyzwoicie duża ilość chili, kromka razowca na sucho
• wpadnie: karkówka z grilla + sałatka: pomidor, ogórek, cebulka
• wieśniak 250g , jakieś warzywka....lepiej mi się zasypia po białkowych kolacjach...
  

i jak dziś?

[Lady1000]

Napisane przez Magdalena0603

uuu.....
a tymczasem moje U

• jajecznica z 3 jajek na maśle, sporo szczypiorku, cebulki, 2 tosty z serem topionym, szklanka kefiru
• mus malinowy własnej roboty, 2 gałki lodów bananowych, pączek z dżemem (pól na pół z kumplem)
• makrela wędzona z 1/2 homo, grahamka z almette chrzanowym, salami, papryką, jogurt naturalny- jadłam to ok. 2 godzin, z przerwami
• bardzo gęsty gulasz węgierski- ziemniaki, kilka rodzajów mięska, warzywa, nieprzyzwoicie duża ilość chili, kromka razowca na sucho
• wpadnie: karkówka z grilla + sałatka: pomidor, ogórek, cebulka
• wieśniak 250g , jakieś warzywka....lepiej mi się zasypia po białkowych kolacjach...
  

i jak dziś?

uwielbiam Twoje jadłospisy.
prócz II śniadania jest naprawdę bardzo zdrowo. podoba mi się, że w każdym posiłku masz pełnowartościowe białko . ale żeby nie było tak różowo, powiem tylko że zastąpiłabym ser topiony i to almette zwykłym żółtym serem i domowym twarożkiem

[zielona_zabcia]

cześć, nie wyjechałam narazie nigdzie, dodaję z ciekawości bo dziś dziwnie, ale tak spontanicznie

I.(6;00)dwie kromki pszenno-żytniego z masłem, polędwicą sopocką wiepszową, pomidorem, piepszem i solą; z masłem kilkoma łyżkami wiejskieg, powidłem porzeczkowym;
przed kawa i dużo mleka i świeża morela
(7h przerwy)
normalnie tak mnie brzuch bolał że bałam się coś zjeść... no ale zjadłam
II. (13)serek wiejski 200g, z truskawkami,bananem i stopionym domowym masłem orzechowym;
III.(17)duże dzwonko(?) tuńczyka wędzonego; cztery(małe) kromki (2 z nich 100% żytnie, a 2 pszenno-żytnie) z masłem i wędliną; talerzyk fasolki szparagowej duszonej zapewne z margaryną Rama(mamusia) posypana jakimi przyptrawami i tam był koper i była mega
IV.(koło 19-20 będzie to co mam w lodówce)
czyli jajecznica z 2jaj na oleju z pestek, cukinią i serem żółtym;
mam jeszcze jagody i trzeba zjeść w końcu.. więc po kolacji deser jagodowy (idę już zrobić)
-150g homo nat,100g jogurtu nat, mnóstwo jagód, łyżeczka herbaciana cukru, (nie używam już słodzika) i do tego taka sama łyżeczka żeltyny i ładnie będzie stało

i jak? nie tyję, mam bardzo dużo ruchu i nie skupiam się na jedzeniu,tak lubię jeść, mam nadzieję że nie jest bardzo syfowo. i mam straszny apetyt co mnie przeraża.

[wizjaa]

wczorajsze u (kompletny brak apetytu)

1. serek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorem
2. makaron z cukinia, czosnkiem i kozim serem (mala porcja)
*2h roweru
3. roszponka, kiełki brokuła, pomidor, rzodkiewki, ogórek, fasolka szparagowa, 2 jaja, troche wiejskiego i twarogu. cala kalarepka przed tv

i dzisiejszy
1. biały ser&serek wiejski z jagodami i platkami migdałowymi 60 g(cala paczuszka)
2. kilka mandarynek, 60 g pestek dyni (cala paczuszka)
3. frittata z grillowana papryka, miska fasolki szparagowej
4. deser kawowy (president (z 350-400 g!), kawa, miód, troche wanilii) - duuuza szklanka
5. salata lodowa, pomidor, ogórek, oliwki, cebula, 2 jajca, sos (duzo oliwy, sok z cytryny i musztarda)
6. bedzie micha bobu

mam pytanie, wczoraj nie mialam apetytu, jadlam na sile i wyszlo tego mało. Siostra wyciagnela mnie na 2h roweru i szczerze nawet po tym nie mialam ochoty jeść i sałatke zjadłam z rozsądku. Dzis natomiast moglabym jesc i jesc (co chyba widac ) Jaki wpływ na metabolizm maja takie dni? Czy wczoraj przez to, że tych kcal było mało + 2h roweru to jakos moglam spowolnic metabolim? i to, ze dzis tyle jem to jest naturalne, ze organizm chce nadrobic, nie, ale jak sie ma do teog metabolizm?

[satyavati]

Napisane przez santos

A nie mozesz pic gainerow po prostu? Ty chcesz tyc, ale nie z niedowagi tak?


Iza, moja poprzednia wypowiedz byla zupelnie normalna. Fajnie by bylo, gdyby ktos kiedykolwiek reagowal na pseudo U, na ktotym dziewczyny chudna. Nie pierwszy to i nie ostatni przypadek, ze ktos usilnie podpisuje redukcyjny jadlospis U. Ale pewnie ok, bo nie ma <1000kcal

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------



Szczerze mowiac ciezko mi cos poradzic. Jedno, co mi sie rzuca w oczy to ogromna ilosc skladnikow w kazdym posilku. Troche to sprawia wrazenie jakbys chciala zjesc te kanapke, na tym poprzestac, ale ze dalej jestes glodna, to dopychasz 'zdrowymi' produktami. Ale moze sie myle, ja tez jadam udziwnione posilki.
Co do slodkiego to hmmm.... Myslalas moze o rozbudzeniu w sobie zamilowania do wypiekow? Moglabys zaczac robic pyszne domowe desery, zacznij od takich, ktore maja wiecej owocow, np trifle, a potem powolutku do np sernika itd. Robione w domu sa zdrowe, wiesz co jesz, a pomoze ci sie bycmoze przelamac do slodkiego.
Poza tym zacznij myslec, ze przytycie 2kg to nie tragedia i zawsze mozesz zmienic nawyki jesli sie okaze, ze tyjesz. Nie musizsz przeciez czekac, az ci przybedzie 25kg, jak przybedzie 5 to mozesz zmienic menu. Nie wiem jednak, na ile to jest dobra rada, bo jesli mialas ED, to wazenie sie ciagle nei jest najlepszym pomyslem. Ja bym obstawala przy tym z domowymi wypiekami.


Popatrz tez na jaslospisy innych dziewczyna na u. Jedza slodkie i zyja, nie tyje, dobrze sie maja.

Bardzo dziękuję za komentarz. Może z tymi wypiekami to jest jakaś myśl, choć taka ze mnie kucharka jak z koziej ... itd. Ale może akurat to coś podziała. A tak ogólnie, to mam takie coś, że najadam się przede wszystkim objętością. Czyli np. kanapka z szynką dla mnie nie istnieje. To musi być kanapka z szynką i górą warzyw, bo inaczej jestem głodna. Jak jem deser jakiś, to zawsze jest dużo owoców i jogurtu, bo samo jakieś tam jabłko/ belriso to jest po prostu mało. A powiem, że w tym dniu akurat wyjątkowo mało tych dopychaczy, potrafi być więcej... Ale czy to źle?

[olik187]

w strone P

śniad; grahamka z margaryna, pół z serkiem wiejskim,sałatą,szynką i pomidorem, pół z twarogiem i miodem

2śniad; sałatka (jajko,tuńczyk wsw, sałata, pomidor ogórek) fistaszki

obiad; grillowany pstrąg, kasza gryczana, mizeria

podw; serek homogenizowany z wkrojonymi truskawkami, duża sliwką i malinami

kolacja; 1 kromka razowca z margaryną, serkiem wiejskim i wędzonym pstrągiem, pół bułeczki z margaryną, sałatą,szynką,jajkiem i pomidorem

i mam pytanko czy ja powinnam w każdym posiłku jadać białko? nie moge zjesc np samych wegli? np czegos słodkiego?

[wizjaa]

Napisane przez olik187

w strone P

śniad; grahamka z margaryna, pół z serkiem wiejskim,sałatą,szynką i pomidorem, pół z twarogiem i miodem

2śniad; sałatka (jajko,tuńczyk wsw, sałata, pomidor ogórek) fistaszki

obiad; grillowany pstrąg, kasza gryczana, mizeria

podw; erek homogenizowany z wkrojonymi truskawkami, duża sliwką i malinami

kolacja; 1 kromka razowca z margaryną, serkiem wiejskim i wędzonym pstrągiem, pół bułeczki z margaryną, sałatą,szynką,jajkiem i pomidorem

i mam pytanko czy ja powinnam w każdym posiłku jadać białko? nie moge zjesc np samych wegli?

musisz odbudowac zniszczony, zagłodzony organizm. Kawał miesa/ryby/jajka pomągą ci bardziej niz kromka chleba

[agniusia17]

Napisane przez wizjaa

musisz odbudowac zniszczony, zagłodzony organizm. Kawał miesa/ryby/jajka pomągą ci bardziej niz kromka chleba

Tylko żeby nie przesadzać też w drugą stronę...Ale nie popadajmy znowu w paranoję. Jak się ma ochotę na coś innego niż białko to nie trzeba białka

[olik187]

no włąsnie bo ja aż tak strasznie za tym białkiem nie przepadam ale również chciałabym jesc zdrowo i powracać do normalności a nie obsesyjnie myslec czy tu jest białko czy same węgle itp

[ifellinlovewithadeadboy]

olik a ja proponuję, żebyś jadła i to co dziewczyny mówią, czyli coś konkretnego, kawał mięcha, węgle jakieś i warzywka, a na deserek coś tam słodkiego, na co akurat będziesz miała ochotę tobie na prawdę to w żadnym wypadku nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie.. a jeśli masz ochotę to tym lepiej

moje U:

1śniadanie: owsianka z 4 łyżek z jogurtem greckim, miodem, cynamonem, nektarynką, rodzynkami i orzechami laskowymi

2śniadanie: trzy kromki razowca;
z masłem, sałatą, twarożkiem kanapkowym, pomidorem i szczypiorkiem,
z masłem, sałatą, wędliną z indyka i pomidorem,
z domowym masłem orzechowym i konfiturą jagodową (muszę przyznać, że pierwszy raz wypróbowałam to dość znane połączenie i jestem zakochana )

obiad: talerz zupy ogórkowej;
frittata z cebulką, wędliną, żółtym serem, pomidorami i ketchupem

przekąska: porcja lodów pistacjowo-czekoladowych w mega waflu

kolacja: dwie kromki razowca;
z masłem, sałatą, wędliną z indyka i pomidorem,
z masłem, twarogiem półtłustym i konfiturą jagodową

[wizjaa]

Napisane przez agniusia17

Tylko żeby nie przesadzać też w drugą stronę...Ale nie popadajmy znowu w paranoję. Jak się ma ochotę na coś innego niż białko to nie trzeba białka

a ja uwazam /nie bijcie/ ze jednak na p (nawet gdy wychodzimy z anoreksji i jestesmy 'takie biedne' bo tyle czasu sobie odmawialysmy dobrego zarcia etc) najwazniejsze jest zdrowe zarcie = w kazdym posiłku dobre białko, tłuszcz + dobre wegle i ewentualnie DODATKOWO np. batonik, ciacho etc. a jak zołądek skurczony i nie mieści to wywalić batonika, nie normalne żarcie. I tak, tak strasznie się męczyć i wpychać to białko i tłuszcz. Btw skoro tyle czasu leciało sie na marchewce i otrebach, a nikt mi nie wmówi, że to nie jest męczarnia to nie powinno byc probleme znowu sie 'pomeczyc' na miesie&maśle.

[aniaesz88]

Lekkie R - porszę o ocenę - za dużo/za mało, czego brakuje?

1. Placuszki owsiane (płatki owsiane, jajko, łyżeczka miodu, trochę mleka, podsmażane na oliwie) z dżemem truskawkowym

2. Jogurt naturalny z mieszanką studencką i cynamonem, kawa z mlekem

3. Grillowana pierś z kurczaka, 3 ziemniaki, mizeria

4. serek wiejski lekki, pomidor

Nie dałam rady 5 posiłków dzisiaj, bo byłam zabiegana

[Tynusia]

By w stronę U i rozkręcania metabolizmu itp. :

śniadanie:
na szybko kiwi
serek homogenizowany naturalny 150g z posypką z 3 łyżek musli orkiszowego,(2-3)śliwki suszone&10 migdałów tak na oko z furą cynamonu

obiad w centrum chociaż jedzone o 12:
kanapka z 'SubWaya' coś typu sandwich z ciemnego pieczywa z grillowanym kurczakiem i furą różnych warzyw:papryczki ostre,zwykłe,cebula,pomid or,ogórek zwykły,pikle itp.

podwieczorek:
garść truskawek, brzoskwinia i ostatnia garstka czereśni z jogurtem nat. 150g i cynamonem

przekąska:
jabłko

kolacja:
porcja sałatki warzywnej : ogórek,pomidor,szpinak z domowym pesto z bazylii + kromka razowca posmarowana również pesto i na to twaróg nie wiem tak z 30-50g

[Milka1224]

mam wrażenie ze ostatnio jestem ignorowana : /

P

I grahamka - pół z wędliną, twarogiem, ogorkiem i sałatą, drugie pół z połową wędzonej makreli + maliny z calym homo waniliowym

II shake truskawkowy z 3 gałek + kawałek ciasta u babci na cienkim drożdżowym ciescie a na nim dużo 'nadzienia' z wiórków kokosowych i orzechów + kromka chleba z wędliną i ogórkiem

III zapiekanka po raz 3 bo mi spasowala duza porcja - makaron, mieso, pomidor, kukurydza, groszek, sos pomidorowy, zolty ser

IV miseczka truskawek i czereśni polana musem truskawkowym z twarogiem i platkami migdałów + kawałek lekkiego - takiego piankowego na biszkoptach tortu urodzinowego

V rogal z duża ilościa fety i zaraz jakis jogurt, pewnie wrzuce migdaly, rodzynki i figi

oceniu w koncu ktos?

[Margolcia0703181]

U/P:

I. 4 łyżki muesli na szklance mleka 3,2%

II. 2 kromki żytniego z masłem, trójkątem serka topionego hochland i pomidorem, herbata z miodem i cytryną

III. 5 pyz z mięsem polanych kefirem, skrojone: pomidor, kawłek ogórka i bazylia

2 łyżki kremu budyniowego i ok 2 garści truskawek (przy robieniu ciasta)

IV. big milk, banan, markiza, kawa

V. plaster twarogu ze śmietaną, kromka żytniego z masłem, żółtym serem, koperkiem, sałatą i pomidorem
herbata z miodem i cytryną

VI. szklanka jogurtu pitnego, markiza, trochę galaretki od ciasta

nie za dużo tego?

[emelie]

Napisane przez Milka1224

mam wrażenie ze ostatnio jestem ignorowana : /

P

I grahamka - pół z wędliną, twarogiem, ogorkiem i sałatą, drugie pół z połową wędzonej makreli + maliny z calym homo waniliowym masło na grahamce było? jeżeli tak to ok

II shake truskawkowy z 3 gałek + kawałek ciasta u babci na cienkim drożdżowym ciescie a na nim dużo 'nadzienia' z wiórków kokosowych i orzechów + kromka chleba z wędliną i ogórkiem masło na kromkę i może owoc do tego? poza tym fajnie

III zapiekanka po raz 3 bo mi spasowala duza porcja - makaron, mieso, pomidor, kukurydza, groszek, sos pomidorowy, zolty ser okej, jeżeli porcja naprawdę duża

IV miseczka truskawek i czereśni polana musem truskawkowym z twarogiem i platkami migdałów + kawałek lekkiego - takiego piankowego na biszkoptach tortu urodzinowego ok

V rogal z duża ilościa fety i zaraz jakis jogurt, pewnie wrzuce migdaly, rodzynki i figi dorzuciłabym jakieś warzywa do rogala może

może coś 'po' wpadnie?

oceniu w koncu ktos?

jw.
nie lubisz masła, prawda? a naprawdę to zdrowy twór i może warto by się przekonać?

Przytycie (zważyłam się, pół kg na plusie )

Śniadanie: 2 jajka na miękko z solą, majonezem i szczypiorkiem; bułka razowa z pestkami dyni na pół: masło, sałata, szynka drobiowa, rzodkiewka, ogórek, koperek/masło, sałata, ser żółty, pomidor, prażona cebulka ze słoika; skrzypopokrzywa z łyżeczką miodu

Przekąska: mały (na dużego nie było mnie stać ) shake waniliowy z McDonald's (wybrałam się z koleżankami po zakończeniu roku szkolnego )

II śniadanie: sałatka z makaronu pełnoziarnistego, warzyw, grillowanego kurczaka, dressingu na jogurcie naturalnym i parmezanu; banan; garść pistacji; kawa zbożowa z mlekiem 3,2% i syropem klonowym

Obiad: miseczka zupy ogórkowej (gotowana na domowym rosole drobiowo - warzywnym, z dużą ilością warzyw i ziemniaków, zabielana śmietaną 30%)
pół woreczka kaszy gryczanej; pulpety z mielonego indyka w sosie koperkowym; sałatka (warzywa, oliwa z oliwek, zioła)

Podwieczorek: talerzyk sałatki owocowej (jabłko, truskawki, czereśnie, brzoskwinia z puszki, banan, płatki migdałowe); kromka żytniego z masłem orzechowym i dżemem malinowym; nutridrink waniliowy

Kolacja: cała wędzona makrela; bułka razowa z pestkami dyni na pół: masło, sałata, szynka drobiowa, papryka/masło, sałata, szynka drobiowa, grillowana cukinia

Po: kakao z miodem na mleku 3,2%

+ 2l wody

[carmen4400]

Napisane przez Milka1224

mam wrażenie ze ostatnio jestem ignorowana : / dlatego że masz ładne jadło i nikt się nie czepia

P

I grahamka - pół z wędliną, twarogiem, ogorkiem i sałatą, drugie pół z połową wędzonej makreli + maliny z calym homo waniliowym a masełko na grahamkę? jesli było, a tylko przeoczyłaś przy pisaniu to ok

II shake truskawkowy z 3 gałek + kawałek ciasta u babci na cienkim drożdżowym ciescie a na nim dużo 'nadzienia' z wiórków kokosowych i orzechów + kromka chleba z wędliną i ogórkiem pysznie

III zapiekanka po raz 3 bo mi spasowala duza porcja - makaron, mieso, pomidor, kukurydza, groszek, sos pomidorowy, zolty ser jeśli tylko porcja solidna to ładnie

IV miseczka truskawek i czereśni polana musem truskawkowym z twarogiem i platkami migdałów + kawałek lekkiego - takiego piankowego na biszkoptach tortu urodzinowego mmmm masz urodzinki? jak tak to sto lat!

V rogal z duża ilościa fety i zaraz jakis jogurt, pewnie wrzuce migdaly, rodzynki i figi wrzucone mam nadzieję

oceniu w koncu ktos?

bardzo ładnie jesz i smacznie

[Dekas]

prawidlowy jadłospis

Napisane przez emelie

jw.
nie lubisz masła, prawda? a naprawdę to zdrowy twór i może warto by się przekonać?

Przytycie (zważyłam się, pół kg na plusie )

Śniadanie: 2 jajka na miękko z solą, majonezem i szczypiorkiem; bułka razowa z pestkami dyni na pół: masło, sałata, szynka drobiowa, rzodkiewka, ogórek, koperek/masło, sałata, ser żółty, pomidor, prażona cebulka ze słoika; skrzypopokrzywa z łyżeczką miodu

Przekąska: mały (na dużego nie było mnie stać ) shake waniliowy z McDonald's (wybrałam się z koleżankami po zakończeniu roku szkolnego )

II śniadanie: sałatka z makaronu pełnoziarnistego, warzyw, grillowanego kurczaka, dressingu na jogurcie naturalnym i parmezanu; banan; garść pistacji; kawa zbożowa z mlekiem 3,2% i syropem klonowym

Obiad: miseczka zupy ogórkowej (gotowana na domowym rosole drobiowo - warzywnym, z dużą ilością warzyw i ziemniaków, zabielana śmietaną 30%)
pół woreczka kaszy gryczanej; pulpety z mielonego indyka w sosie koperkowym; sałatka (warzywa, oliwa z oliwek, zioła)

Podwieczorek: talerzyk sałatki owocowej (jabłko, truskawki, czereśnie, brzoskwinia z puszki, banan, płatki migdałów); kromka żytniego z masłem orzechowym i dżemem malinowym; nutridrink waniliowy

Kolacja: cała wędzona makrela; bułka razowa z pestkami dyni na pół: masło, sałata, szynka drobiowa, papryka/masło, sałata, szynka drobiowa, grillowana cukinia

Po: kakao z miodem na mleku 3,2%

+ 2l wody

no i to jest jadłospis który olik powinien naśladować

słodkie jest, no jest i to w o wiele lepszym wydaniu niż marsowo, princessowo chrupkowe byle co!

no to moje u/p
1.wieśniak z jabłkiem, crunchy bananowo czekoladowym i truskawkami, kawa z mlekiem (duża miska a łycha od banana stała)

2.świeża bułka z masłem, szynką, sałatą, pomidorem, bobem i sosem tatarskim, pół jablka

3.ćwiartka arbuza

4.ziemniaczki ze słoninką, koperek, duży kefir kremowy

5.kawałek arbuza, kinder bueno (miałam mdlący spadek cukru we krwi, który ustąpił dopiero po batoniku), kawa z mlekiem

6.dwa krupnioki z grilla, ogórki konserwowe

7.pół kiełbaski z grilla (nie miał kto zjeść) z musztardo-ketchapem
piwo bezalkoholowe na pocieszenie dla jednojajowca

i jak?

[emelie]

Napisane przez Dekas

prawidlowy jadłospis

no i to jest jadłospis który olik powinien naśladować

słodkie jest, no jest i to w o wiele lepszym wydaniu niż marsowo, princessowo chrupkowe byle co! dziękuję

no to moje u/p
1.wieśniak z jabłkiem, crunchy bananowo czekoladowym i truskawkami, kawa z mlekiem (duża miska a łycha od banana stała) skoro porcja spora to fajnie

2.świeża bułka z masłem, szynką, sałatą, pomidorem, bobem i sosem tatarskim, pół jablka jabłko powinno wpaść całe

3.ćwiartka arbuza jako przekąska okej

4.ziemniaczki ze słoninką, koperek, duży kefir kremowy jeżeli porcja duża to fajnie, ale dodałabym warzywa

5.kawałek arbuza, kinder bueno (miałam mdlący spadek cukru we krwi, który ustąpił dopiero po batoniku), kawa z mlekiem dodałabym jakieś orzechy czy pestki

6.dwa krupnioki z grilla, ogórki konserwowe ok

7.pół kiełbaski z grilla (nie miał kto zjeść) z musztardo-ketchapem
piwo bezalkoholowe na pocieszenie dla jednojajowca fajnie

i jak?

jw.
zastrzeżenia mam tylko do braku NNKT
i dodałabym więcej warzyw
jak smakują ziemniaki ze słoniną?

[Milka1224]

Napisane przez carmen4400

bardzo ładnie jesz i smacznie

haha no moze ;D

niestety, przyznaje sie bez bicia - masla nie bylo, bo mnie mdli na samą myśl od zawsze za to jem duzo masla orzechowego i paste z awkoado

no niestety nie ja, rodzinka

tak, tak, wrzucone i juz zjedzone dziekuje

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez emelie

jw.
nie lubisz masła, prawda? a naprawdę to zdrowy twór i może warto by się przekonać?

ehh nie da rady, od nastu lat sie nie przekonałam i raczej sie nie zapowiada

no wlasnie, po jeszcze chyba wpadną owoce, albo muffinka bo mama cos pichci

Nie wiem co jest ale ja na tym nie tyje, Boze a jeszcze pół roku temu mialam schizę ze przytyje od suchej kromki chleba Wiem ze w takim razie musze jeszcze dorzucac, ale czasami po prostu juz w siebie nic nie wcisne, bo jestem napchana. Ciesze sie ze juz jem na luzie i wgl, nie mysle tak o jedzeniu, chyba psychicznie sie juz wyleczylam z Ed, ale denerwuje mnie to ze nie tyje, a chcialabym wygladac jak normalny czlowiek wreszcie
Chyba nieźle rozkręcilam metabolizm ;p
Sorki za taki wywód, ale musialam walnąc co mam na sercu
Twoje jedoznko jak zwykle super i dziękuję za ocenke.

[Dekas]

Napisane przez emelie

jw.
zastrzeżenia mam tylko do braku NNKT
i dodałabym więcej warzyw
jak smakują ziemniaki ze słoniną?

ja tam za nnktami w formie płynnej nie przepadam, oliwa mi śmierdzi, ryba bedzie jutro wczoraj zjadłam z 250g fistachów i mi bokiem wychodzą ^^

ziemniaczki polane słoninką, no dla mnie bomba, w ogóle ostatnio mam faze na czysty tłuszcz zwierzęcy, zamierzam smarować nawet kanapki przetopioną słoniną a nie masłem (kwestia oszczedności i tego że masło jest za slodkie!!!), ktoś nawet mi mówił lub czytałam że taki tłuszcz najzdrowszy jest!

A ziemniak to warzywo jest przecież^^

dzisiejszy dzień i tak jest dobry jedzeniowo biorąc pod uwagę fakt, że cały dzien byłam poza domem i nie miałam czasu na przygotowanie żadnego posiłku, a wszystko było podane

[carmen4400]

Napisane przez Dekas

ja tam za nnktami w formie płynnej nie przepadam, oliwa mi śmierdzi, ryba bedzie jutro wczoraj zjadłam z 250g fistachów i mi bokiem wychodzą ^^

ziemniaczki polane słoninką, no dla mnie bomba, w ogóle ostatnio mam faze na czysty tłuszcz zwierzęcy, zamierzam smarować nawet kanapki przetopioną słoniną a nie masłem (kwestia oszczedności i tego że masło jest za slodkie!!!), ktoś nawet mi mówił lub czytałam że taki tłuszcz najzdrowszy jest!

A ziemniak to warzywo jest przecież^^

dzisiejszy dzień i tak jest dobry jedzeniowo biorąc pod uwagę fakt, że cały dzien byłam poza domem i nie miałam czasu na przygotowanie żadnego posiłku, a wszystko było podane

zgadzam się, dla mnie też. uwielbiam chrupać sobie skwareczki

[emelie]

Jaa, tak zachęcacie, a ja słoninę zawsze uważałam za taką ble, fuj i w ogóle Może się skuszę

[Phynn]

Napisane przez Tynusia

By w stronę U i rozkręcania metabolizmu itp. :

śniadanie:
na szybko kiwi
serek homogenizowany naturalny 150g z posypką z 3 łyżek musli orkiszowego,(2-3)śliwki suszone&10 migdałów tak na oko z furą cynamonu
śniadanie ładne.

obiad w centrum chociaż jedzone o 12:
kanapka z 'SubWaya' coś typu sandwich z ciemnego pieczywa z grillowanym kurczakiem i furą różnych warzyw:papryczki ostre,zwykłe,cebula,pomid or,ogórek zwykły,pikle itp.
mimo , że kanapka zapewne 'na bogato' to jednak jak na obiad to za mało, zwłaszcza, że późniejsze posiłki nie są zbyt obfite...

podwieczorek:
garść truskawek, brzoskwinia i ostatnia garstka czereśni z jogurtem nat. 150g i cynamonem jeśli obiad byłby obiadem, a po śniadaniu wpadłoby drugie śniadanie, to ok.

przekąska:
jabłko

kolacja:
porcja sałatki warzywnej : ogórek,pomidor,szpinak z domowym pesto z bazylii + kromka razowca posmarowana również pesto i na to twaróg nie wiem tak z 30-50g Fajnie.

Mimo wszystko mało tego jedzonka Jak na oko to może z 1200 kcal tu jest. A na utrzymaniu takiej ilości kalorii się nie je, sama przyznasz.

[Dekas]

Napisane przez emelie

Jaa, tak zachęcacie, a ja słoninę zawsze uważałam za taką ble, fuj i w ogóle Może się skuszę

sproboj, raz sie zyje ^^

[santos]

Napisane przez Milka1224

mam wrażenie ze ostatnio jestem ignorowana : /

P

I grahamka - pół z wędliną, twarogiem, ogorkiem i sałatą, drugie pół z połową wędzonej makreli + maliny z calym homo waniliowym

II shake truskawkowy z 3 gałek + kawałek ciasta u babci na cienkim drożdżowym ciescie a na nim dużo 'nadzienia' z wiórków kokosowych i orzechów + kromka chleba z wędliną i ogórkiem

III zapiekanka po raz 3 bo mi spasowala duza porcja - makaron, mieso, pomidor, kukurydza, groszek, sos pomidorowy, zolty ser

IV miseczka truskawek i czereśni polana musem truskawkowym z twarogiem i platkami migdałów + kawałek lekkiego - takiego piankowego na biszkoptach tortu urodzinowego

V rogal z duża ilościa fety i zaraz jakis jogurt, pewnie wrzuce migdaly, rodzynki i figi

oceniu w koncu ktos?

Bardzo duzo nabialu. Kalorycznosc na P podbija sie zdrowym jedzeniem, a nie tona slodkiego, to tez mi sie nie podoba w twoim jadlo. Jesli idzie o kcal i ilosc to jest to P. Na plus porzadku obiad, fajna kolacja, fura warzyw i owocow.



Lece z U


Sniadanie:
owsianka na widzie:
5 lyzek owsianych
3 lyzki wiesniaka 4%
1 lyzeczka masla



Lunch:
jedna podlozna kromka zytniego z folii ciezkiego z jajkiem na twardo,plastrem kurczaka z rozna, pomidorkiem
1/2 kromki jw z 2 duuzymi lyzkami masla nerkowcowo-migdalowego

banan gigant macho


Przekaska:

slodycze: sprasowane wiorki kolosowe w cukrze w formie kostek (wielkosci nieduzych kostek cukru), z 15 ich zjadlam, nie liczylam? Polowa byla kokosowa , polowa marchewkowo-kokosowa.

kawka duza z mleczkiem


Obiad:

mala salatka z ryby z octu, plastra awokado , pomidora i cebulki

2 srednie tortille z wieprzowina w sosie zielonym mole (duza ilosc nadzienia)
2 malutkie tortille z kebabem


50 hardkorowych intrwalow (serio, nie wierze, ze je zrobilam, chyba dlatego nie padlam, ze bylam tak mega wkurzona, ze wyladowalam zlosc )

Kolacja:

1/2 szklanki mleka + waniliowa odzywka proteinowa + kubek jezyn + 3 lyzki amarantusa = smoothie

Gdzies tam pozniej:
1/2 lampki wina czerwonego


W ciagu dnia wpadla gdzie garsc suszonych zurawin tez.

Skonczylam. Wczoraj mnie olano, to moze dzis ktos oceni?

[karola11]

Napisane przez santos

Bardzo duzo nabialu. Kalorycznosc na P podbija sie zdrowym jedzeniem, a nie tona slodkiego, to tez mi sie nie podoba w twoim jadlo. Jesli idzie o kcal i ilosc to jest to P. Na plus porzadku obiad, fajna kolacja, fura warzyw i owocow.



Lece z U


Sniadanie:
owsianka na widzie:
5 lyzek owsianych
3 lyzki wiesniaka 4%
1 lyzeczka masla podoba mi sie sniadanie,ale brakuje mi owocow jakis a maslo po co?



Lunch:
jedna podlozna kromka zytniego z folii ciezkiego z jajkiem na twardo,plastrem kurczaka z rozna, pomidorkiem
1/2 kromki jw z 2 duuzymi lyzkami masla nerkowcowo-migdalowego ladnie

banan gigant macho
ok

Przekaska:

slodycze: sprasowane wiorki kolosowe w cukrze w formie kostek (wielkosci nieduzych kostek cukru), z 15 ich zjadlam, nie liczylam? Polowa byla kokosowa , polowa marchewkowo-kokosowa. brzmi smacznie jezeli na u mozna sobie na slodkie pozwolic to ok

kawka duza z mleczkiem


Obiad:

mala salatka z ryby z octu, plastra awokado , pomidora i cebulki

2 srednie tortille z wieprzowina w sosie zielonym mole (duza ilosc nadzienia)
2 malutkie tortille z kebabem
ok

50 hardkorowych intrwalow (serio, nie wierze, ze je zrobilam, chyba dlatego nie padlam, ze bylam tak mega wkurzona, ze wyladowalam zlosc )

Kolacja:

1/2 szklanki mleka + waniliowa odzywka proteinowa + kubek jezyn + 3 lyzki amarantusa = smoothie
pycha
Gdzies tam pozniej:
1/2 lampki wina czerwonego wino zdrowe


W ciagu dnia wpadla gdzie garsc suszonych zurawin tez.suszonym owocom nigdy nie mowie nie

Skonczylam. Wczoraj mnie olano, to moze dzis ktos oceni?

Moje dzisiejsze R:

Sniadanie:
platki bran flakes,cale opakowanie homo naturalnego,mala garsc zurawiny,daktyl suszony(jeden bo ogromny),po garsci nerkowcow i slonecznika,truskawki

II sniadania brak bo pozno wstalam

Obiad:
filet z mintaja w panierce,ktora i tak odwalam :P gotowana marchewka i brokuly, zupa owocowa z truskawek z garscia makaronu pelnoziarnistego i lyzka miodu zamiast cukru

Podwieczorek:
salatka z cieciorki,kukurydzy,salat y, ogorka,pomidora i pol opakowania jogo naturalnego

Kolacja:
tunczyk wsw, marchewka (albo 2), moze wiesniak

[zglowawchmurach]

Napisane przez olik187

w strone P

śniad; grahamka z margaryna, pół z serkiem wiejskim,sałatą,szynką i pomidorem, pół z twarogiem i miodem czyli NIC się nie zmieniło.

2śniad; sałatka (jajko,tuńczyk wsw, sałata, pomidor ogórek) fistaszki i pewnie porcyjka jak dla wróbelka?

obiad; grillowany pstrąg, kasza gryczana, mizeria ile mniej więcej pstrąga, ile kaszy, ile mizerii? nazywasz ten jadłospis [prawie] P, więc powinien być kopiasty talerz, a nie wszystkiego po łyżce.

podw; serek homogenizowany z wkrojonymi truskawkami, duża sliwką i malinami za mało. jakieś nnkt?

kolacja; 1 kromka razowca z margaryną, serkiem wiejskim i wędzonym pstrągiem, pół bułeczki z margaryną, sałatą,szynką,jajkiem i pomidorem to samo - za mało. chyba nawet mniej niż zwykle...

i mam pytanko czy ja powinnam w każdym posiłku jadać białko? nie moge zjesc np samych wegli? np czegos słodkiego?

tak, zjedz 3bita i koniecznie zagryź go jajkiem... nie wiem, gdzie to wyczytałaś, ale radzę poblokować sobie wszelkie strony z poradami dietetycznymi, bo źle (niezdrowo!) je odbierasz.

jeszcze trochę i się wykończysz, Olik. zmień lepiej lekarza, bo stoisz w miejscu od dłuższego czasu. a Twój wyniszczony organizm naprawdę nie ma sił na stanie w miejscu... prosisz na pw o rady dotyczące jadłospisu, a po chwili pytasz, czy nie przytyjesz. ale przecież Ty MUSISZ przytyć.

wiem, że problem tkwi znacznie głębiej, ale naprawdę nie przeszkadza Ci, że nie możesz się ubrać w normalnym [czyt. nie dziecięcym] sklepie*, że żaden chłopak nie zwraca na Ciebie uwagi, że czujesz się wiecznie osłabiona, że możesz w przyszłości nie znaleźć pracy? wiele (s)tracisz.

*z tego, co pamiętam, jesteś dość wysoka, więc rzeczy, które pasują na Ciebie "szerokościowo", pewnie są kuse.

[mickey_mouse]

Proszę o radę...
Mam dużą niedowagę, bmi 14 z groszami, ale z głową jest ostatnio lepiej, tak czuję. Problemem jest to, że mój organizm się buntuje... Nie dość, że trudno jest mi cokolwiek przytyć, to jeszcze brak mi apetytu... Czasami mdli mnie nawet na myśl o nutelli, którą kiedyś tak lubiłam :/
znacie może jakieś domowe sposoby na to, żeby jedzenie stało się trochę bardziej atrakcyjne, żeby była na nie większa ochota? Boję się trochę specyfików typu megace, a naprawdę chcę przytyć, bo jest mi przykro kiedy czuję na sobie spojrzenia obcych ludzi mówiące "biedna, chora dziewczynka", albo kiedy okazuje się, że tylu rzeczy nie mogę robić...

P. Proszę o ocenę

Śniadanie: kajzerka z masłem, sałatą, pomidorem, 2 jajka na miękko.

szklanka bananowej karotki.
II Śniadanie: budyń waniliowy na szklance mleka, resztka migdałów (jakieś ja wiem? 10?).

Obiad: Dużo grillowanej piersi z kuraka natartej oliwą z oliwek, 3 średnie ziemniaczki z koperkiem, góra surówki z młodej kapustki z marchewką i cebulką.

Podwieczorek: mus: banan zmiksowany z truskawkami, posypka z drobniutko pokrojonego paska gorzkiej czekolady.

Kolacja: Twarożek domowy 150g z ogórkiem, rzodkiewką, szczypiorkiem bułeczka ziarnista.
gdzieś tam pomiędzy pół grejpfruta od mamy, kalarepka.

[Dekas]

Napisane przez mickey_mouse

Proszę o radę...
Mam dużą niedowagę, bmi 14 z groszami, ale z głową jest ostatnio lepiej, tak czuję. Problemem jest to, że mój organizm się buntuje... Nie dość, że trudno jest mi cokolwiek przytyć, to jeszcze brak mi apetytu... Czasami mdli mnie nawet na myśl o nutelli, którą kiedyś tak lubiłam :/
znacie może jakieś domowe sposoby na to, żeby jedzenie stało się trochę bardziej atrakcyjne, żeby była na nie większa ochota? Boję się trochę specyfików typu megace, a naprawdę chcę przytyć, bo jest mi przykro kiedy czuję na sobie spojrzenia obcych ludzi mówiące "biedna, chora dziewczynka", albo kiedy okazuje się, że tylu rzeczy nie mogę robić...

P. Proszę o ocenę

Śniadanie: kajzerka z masłem, sałatą, pomidorem, 2 jajka na miękko.

szklanka bananowej karotki.
II Śniadanie: budyń waniliowy na szklance mleka, resztka migdałów (jakieś ja wiem? 10?).

Obiad: Dużo grillowanej piersi z kuraka natartej oliwą z oliwek, 3 średnie ziemniaczki z koperkiem, góra surówki z młodej kapustki z marchewką i cebulką.

Podwieczorek: mus: banan zmiksowany z truskawkami, posypka z drobniutko pokrojonego paska gorzkiej czekolady.

Kolacja: Twarożek domowy 150g z ogórkiem, rzodkiewką, szczypiorkiem bułeczka ziarnista.
gdzieś tam pomiędzy pół grejpfruta od mamy, kalarepka.

wybacz ale kurde... twarożek na kolacje, same praktycznie warzywa i owoce, niewiele konkretów, chyba chcesz być biedną dziewczynką...

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez santos

Bardzo duzo nabialu. Kalorycznosc na P podbija sie zdrowym jedzeniem, a nie tona slodkiego, to tez mi sie nie podoba w twoim jadlo. Jesli idzie o kcal i ilosc to jest to P. Na plus porzadku obiad, fajna kolacja, fura warzyw i owocow.



Lece z U


Sniadanie:
owsianka na widzie:
5 lyzek owsianych
3 lyzki wiesniaka 4%
1 lyzeczka masla



Lunch:
jedna podlozna kromka zytniego z folii ciezkiego z jajkiem na twardo,plastrem kurczaka z rozna, pomidorkiem
1/2 kromki jw z 2 duuzymi lyzkami masla nerkowcowo-migdalowego

banan gigant macho


Przekaska:

slodycze: sprasowane wiorki kolosowe w cukrze w formie kostek (wielkosci nieduzych kostek cukru), z 15 ich zjadlam, nie liczylam? Polowa byla kokosowa , polowa marchewkowo-kokosowa.

kawka duza z mleczkiem


Obiad:

mala salatka z ryby z octu, plastra awokado , pomidora i cebulki

2 srednie tortille z wieprzowina w sosie zielonym mole (duza ilosc nadzienia)
2 malutkie tortille z kebabem


50 hardkorowych intrwalow (serio, nie wierze, ze je zrobilam, chyba dlatego nie padlam, ze bylam tak mega wkurzona, ze wyladowalam zlosc )

Kolacja:

1/2 szklanki mleka + waniliowa odzywka proteinowa + kubek jezyn + 3 lyzki amarantusa = smoothie

Gdzies tam pozniej:
1/2 lampki wina czerwonego


W ciagu dnia wpadla gdzie garsc suszonych zurawin tez.

Skonczylam. Wczoraj mnie olano, to moze dzis ktos oceni?

oddawaj masłooooooooo z moich ulubionych ołrzeszków! ^^