Wiosna minęła, lato przed nami, jesienne mamuśki szaleją z wyprawkami. Mamy IX/X 2011

[cotynato]

Kurcze, powiem wam, że przez tego mojego małża to ja jak wariatka na paluszkach idę do kuchni ( mimo, że go nie ma bo na prezentacji) , cichaczem biorę ptasie mleczko i jem z wyrzutami 2 kosteczki i co gorsze czuję się jak przestępca a przecież mogę!! no nawet diety cukrzycowej nie mam. I niby wiem że się martwi o mój kręgosłup i rozstępy przez które ryczałam nie raz , ale bez przesady, żeby kobietę ciężarną do takiego stanu doprowadzać

[DzastaW]

Napisane przez Malgosia1983

Tak się zastanawiam...czy będziecie chodziły do szkoły rodzenia? Moja siostra nie chodziła i dala radę Z drugiej strony czytałam, że mozna wiele rzeczy się nauczyć i dowiedzieć o porodzie, pielęgnacji itp...

Ja zaczynam szkołę rodzenia 16 lipca =) i mam wrażenie głupie że będę ze wszystkich w najbardziej zaawansowanej ciąży, przez co będę się czuć głupio

[Ahya]

Napisane przez lullaby_ml

Malgos podalam link powyzej
Ja nie chodze i nie bede chodzic, sprobuje rodzic bez tych umiejetnosci co nie zmienia faktu ze mozna sie nauczyc i dowiedziec mnostwa fajnych i ciekawych rzeczy wiec jak pojdziesz to zdawaj relacje, chetnie poczytam

Napisane przez DzastaW

Ja zaczynam szkołę rodzenia 16 lipca =) i mam wrażenie głupie że będę ze wszystkich w najbardziej zaawansowanej ciąży, przez co będę się czuć głupio

Ja zaczynam szkołę 29 czerwca i zdam relację co i jak. Szkoła u nas jest darmowa, prowadzą ją położne ze szpitala, gdzie chcę rodzić, więc i nauczę sie czegoś i poznam położne Choć póki co to uczę się z rewelacyjnej książki od bratowej.

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

Kurcze, powiem wam, że przez tego mojego małża to ja jak wariatka na paluszkach idę do kuchni ( mimo, że go nie ma bo na prezentacji) , cichaczem biorę ptasie mleczko i jem z wyrzutami 2 kosteczki i co gorsze czuję się jak przestępca a przecież mogę!! no nawet diety cukrzycowej nie mam. I niby wiem że się martwi o mój kręgosłup i rozstępy przez które ryczałam nie raz , ale bez przesady, żeby kobietę ciężarną do takiego stanu doprowadzać

No wiesz, wzial to do siebie chyba az za bardzo

[DzastaW]

Ja też mam bezpłatnie więc stwierdziłam że nie zaszkodzi tam pochodzić, napewno czegoś się dowiem co Mi pomoże =)
kurde zauważyłam że wypiłam dzisiaj prawie 4 litry picia, a normalnie to nie mogę się zmusić do wypicia litra picia

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez cotynato

Kurcze, powiem wam, że przez tego mojego małża to ja jak wariatka na paluszkach idę do kuchni ( mimo, że go nie ma bo na prezentacji) , cichaczem biorę ptasie mleczko i jem z wyrzutami 2 kosteczki i co gorsze czuję się jak przestępca a przecież mogę!! no nawet diety cukrzycowej nie mam. I niby wiem że się martwi o mój kręgosłup i rozstępy przez które ryczałam nie raz , ale bez przesady, żeby kobietę ciężarną do takiego stanu doprowadzać

Ja Mojemu na początku ciąży powiedziałam by zakazywał Mi słodyczy, ale się nie posłuchał =)

[cotynato]

Napisane przez DzastaW

Ja zaczynam szkołę rodzenia 16 lipca =) i mam wrażenie głupie że będę ze wszystkich w najbardziej zaawansowanej ciąży, przez co będę się czuć głupio

Nie strasz mnie i błagam nie nakręcaj bo ja idę w około 30-31 tygodniu, ale z tego co większość położnych mówi to ok.30 powinno się dopiero startować.

Napisane przez lullaby_ml

No wiesz, wzial to do siebie chyba az za bardzo

Daj spokój,aż mnie wkurza. Pewnie przeraziły go cyfry z wagi, w końcu jak mnie poznał to ważyłam ok 30 kg mniej, później stopniowo swoje nabrałam, to łatwiej mu się było przystosować a tu nagle 10 kg to może martwi się jeszcze dodatkowo ze go w nocy zgniotę przerwacając się na bok

Napisane przez DzastaW

Ja też mam bezpłatnie więc stwierdziłam że nie zaszkodzi tam pochodzić, napewno czegoś się dowiem co Mi pomoże =)
kurde zauważyłam że wypiłam dzisiaj prawie 4 litry picia, a normalnie to nie mogę się zmusić do wypicia litra picia

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------



Ja Mojemu na początku ciąży powiedziałam by zakazywał Mi słodyczy, ale się nie posłuchał =)

Mój do ostatniej wizyty sam mnie rozpieszczał

[DzastaW]

cotynato Ja zacznę w 29 tygodniu =)

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez cotynato

Daj spokój,aż mnie wkurza. Pewnie przeraziły go cyfry z wagi, w końcu jak mnie poznał to ważyłam ok 30 kg mniej, później stopniowo swoje nabrałam, to łatwiej mu się było przystosować a tu nagle 10 kg to może martwi się jeszcze dodatkowo ze go w nocy zgniotę przerwacając się na bok

zaczęłam się śmiać na cały głos =))) he he

[lausanne]

Napisane przez cotynato

Nie strasz mnie i błagam nie nakręcaj bo ja idę w około 30-31 tygodniu, ale z tego co większość położnych mówi to ok.30 powinno się dopiero startować

ja tez z K. poszłam w 30. Wczesniej nie ma sensu - tzn w mojej szkole rodzenia nie ma sensu - bo szkoła trwa 10 tygodni na ostatnich zajęciach uczą przeć (jak dla mnie bardzo przydatne, przynajmniej wiedzialam co robić jak mi kazali przeć na porodówce). A przed 40 tygodniem nie wolno tego ćwiczyć (w ogole połozne nam tysiąc razy mówili ze samej nie wolno)

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

Nie strasz mnie i błagam nie nakręcaj bo ja idę w około 30-31 tygodniu, ale z tego co większość położnych mówi to ok.30 powinno się dopiero startować.


Daj spokój,aż mnie wkurza. Pewnie przeraziły go cyfry z wagi, w końcu jak mnie poznał to ważyłam ok 30 kg mniej, później stopniowo swoje nabrałam, to łatwiej mu się było przystosować a tu nagle 10 kg to może martwi się jeszcze dodatkowo ze go w nocy zgniotę przerwacając się na bok

Mój do ostatniej wizyty sam mnie rozpieszczał

wiec dzisiaj oficjalnie stwierdzam ze nie rozumiem facetow przejdzie mu, przeciez nie mozesz sie tez glodzic, bez przesady

[Malgosia1983]

Napisane przez DzastaW

Ja zaczynam szkołę rodzenia 16 lipca =) i mam wrażenie głupie że będę ze wszystkich w najbardziej zaawansowanej ciąży, przez co będę się czuć głupio

Aj tam Napewno będzie takich mamusiek więcej

Napisane przez Ahya

Ja zaczynam szkołę 29 czerwca i zdam relację co i jak. Szkoła u nas jest darmowa, prowadzą ją położne ze szpitala, gdzie chcę rodzić, więc i nauczę sie czegoś i poznam położne Choć póki co to uczę się z rewelacyjnej książki od bratowej.

Ja też raczej nie bedę chodzić więc czekam na relacje krok po kroku ;-)

Napisane przez cotynato

Kurcze, powiem wam, że przez tego mojego małża to ja jak wariatka na paluszkach idę do kuchni ( mimo, że go nie ma bo na prezentacji) , cichaczem biorę ptasie mleczko i jem z wyrzutami 2 kosteczki i co gorsze czuję się jak przestępca a przecież mogę!! no nawet diety cukrzycowej nie mam. I niby wiem że się martwi o mój kręgosłup i rozstępy przez które ryczałam nie raz , ale bez przesady, żeby kobietę ciężarną do takiego stanu doprowadzać

A my kobiety kodujemy każdą uwagę naszych chlopów... A potem się tym zadręczamy... A oni to pewnie palna jakąś głupotę i nawet nei wiedzą o tym, ze nam zrobili przykrość... Poza tym 2 kosteczki nikomu nie zaszkodziły jeszcze

[cotynato]

Zagłodzić to on mi się nie da, ale niefortunnie widział jak sobie 8 cukierków zjadłam ( co zrobię że tak trufle i białe michałki lubię ) i mi ciągle tym dokucza i mówi że to pewnie przez to haha. Swoją drogą w ciązy mi się strasznie pozmieniało. Kiedyś w ogóle słodkiego nie musiałam- chyba nigdy połowy czy nawet ćwiartki czekolady na raz nie zjadłam, cały baton to też był wyczyn. Jak szłam do sklepu i miałam wybór bułka słodka a słona to bez dyskusji słona bo słodkim się nie najem...a teraz spokojnie... nawet jak pomyślałam o takiej drożdżówce z jagodami i lukrem to aż mi ślinka pociekła.

[lausanne]

eh, wpadlam na chwilę i lecę. Będę za kolejne trzy dni a teraz prysznic i pakowanko

[lullaby_ml]

A my dzisiaj weszlismy w 26 tydz nareszcie
Malgosia ja mam tylko nadz ze wychowam synka tak, zeby rozumial kobiety bo inaczej rece i cycki po prostu opadaja

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

Zagłodzić to on mi się nie da, ale niefortunnie widział jak sobie 8 cukierków zjadłam ( co zrobię że tak trufle i białe michałki lubię ) i mi ciągle tym dokucza i mówi że to pewnie przez to haha. Swoją drogą w ciązy mi się strasznie pozmieniało. Kiedyś w ogóle słodkiego nie musiałam- chyba nigdy połowy czy nawet ćwiartki czekolady na raz nie zjadłam, cały baton to też był wyczyn. Jak szłam do sklepu i miałam wybór bułka słodka a słona to bez dyskusji słona bo słodkim się nie najem...a teraz spokojnie... nawet jak pomyślałam o takiej drożdżówce z jagodami i lukrem to aż mi ślinka pociekła.

Słodkości

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

Zagłodzić to on mi się nie da, ale niefortunnie widział jak sobie 8 cukierków zjadłam ( co zrobię że tak trufle i białe michałki lubię ) i mi ciągle tym dokucza i mówi że to pewnie przez to haha. Swoją drogą w ciązy mi się strasznie pozmieniało. Kiedyś w ogóle słodkiego nie musiałam- chyba nigdy połowy czy nawet ćwiartki czekolady na raz nie zjadłam, cały baton to też był wyczyn. Jak szłam do sklepu i miałam wybór bułka słodka a słona to bez dyskusji słona bo słodkim się nie najem...a teraz spokojnie... nawet jak pomyślałam o takiej drożdżówce z jagodami i lukrem to aż mi ślinka pociekła.

Ja mam podobnie, codziennie musze zjesc chociaz cos slodkiego bo autentycznie czuje jakis niedosyt, ja sie chyba tez uzaleznilam ostatnio nie mialam w domku nic slodkiego bo wszytsko powyjadalam i wzielam kakao, dodalam do niego troche cukru i zjadlam, no cymbal jestem

[Malgosia1983]

Ja to mam prawie na wszystko smaka... A przytylam już 14kg !!!

[cotynato]

Napisane przez lausanne

eh, wpadlam na chwilę i lecę. Będę za kolejne trzy dni a teraz prysznic i pakowanko

O ty niedobra tak nas zaniedbywać

[Malgosia1983]

Napisane przez lullaby_ml

Ja mam podobnie, codziennie musze zjesc chociaz cos slodkiego bo autentycznie czuje jakis niedosyt, ja sie chyba tez uzaleznilam ostatnio nie mialam w domku nic slodkiego bo wszytsko powyjadalam i wzielam kakao, dodalam do niego troche cukru i zjadlam, no cymbal jestem

Hahahahah się uśmiałam z tego cymbała i pomysłowości

[aa2]

heja
a ja w ogóle za słodkim jakos ni szaleje bardziej na słone hehe, nigdy nie miałam parcia na słodycze , jadłam jakies ciastka wafelki i czekolade ale zebym musiała zjejsc bo coś tam to nie i na szczescie sie nei zmieniło hehe za to dawkuje sobie jakies ciastka i wafelki bo wiem ze małemu słodkie smakuje i tak dla niego

[DzastaW]

Ja próbuję zrezygnować ze słodyczy i wariuje już (dwa dni bez słodkiego) =/ =)

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

heja
a ja w ogóle za słodkim jakos ni szaleje bardziej na słone hehe, nigdy nie miałam parcia na słodycze , jadłam jakies ciastka wafelki i czekolade ale zebym musiała zjejsc bo coś tam to nie i na szczescie sie nei zmieniło hehe za to dawkuje sobie jakies ciastka i wafelki bo wiem ze małemu słodkie smakuje i tak dla niego

Szczesciarko nom a to jest zadziwiajace ze maluszki juz odrozniaja smak slony, kwasny, gorzki i slodki i ze wola slodyczka

[DzastaW]

Mój synek to lubi lody truskawkowe, bo zawsze wariuje po nich, dostaje wtedy takie kopy że aż szok =))) he he

[aa2]

Napisane przez lullaby_ml

Szczesciarko nom a to jest zadziwiajace ze maluszki juz odrozniaja smak slony, kwasny, gorzki i slodki i ze wola slodyczka

no nie mój mąz ostatnio sie smiał i mówi ty to te słodkie jesz zeby mały sie ruszał a nie ze masz ochote i powiem wam cos w tym jest

[DzastaW]

narzeczony właśnie Mi obiecał że po ciąży zajmie się Mną pod względem ćwiczeń =) ciekawe jak Mu to wyjdzie w praktyce =) he he

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

no nie mój mąz ostatnio sie smiał i mówi ty to te słodkie jesz zeby mały sie ruszał a nie ze masz ochote I powiem wam cos w tym jest:d

:d

[Malgosia1983]

Napisane przez DzastaW

Mój synek to lubi lody truskawkowe, bo zawsze wariuje po nich, dostaje wtedy takie kopy że aż szok =))) he he

Mój lubi wszystko co słodkie..kopie wtedy jak opętany

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez DzastaW

narzeczony właśnie Mi obiecał że po ciąży zajmie się Mną pod względem ćwiczeń =) ciekawe jak Mu to wyjdzie w praktyce =) he he

Hehehe mój też mnie pyta czy bedę chodzic na fikołki po ciązy ;-) On jako kolarz mi nie odpusci ;-)

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Idę lulu. Dobrej nocy

[lullaby_ml]

Ide sobie, do juterka dziewczyny

[agnyska81]

Napisane przez lullaby_ml

A my dzisiaj weszlismy w 26 tydz nareszcie

Gratuluję U mnie też mała okazja, bo zaczęłam 29

Napisane przez lullaby_ml

Malgosia ja mam tylko nadz ze wychowam synka tak, zeby rozumial kobiety bo inaczej rece i cycki po prostu opadaja

Myślę, że da się to zrobić Mój mąż miał mega-foszastą matkę (fatalnie przechodziła menopauzę, ponoć sajgon był w domu) i siostrę z różnymi dziwactwami i powiem Wam, że teraz nie wiem co bym musiała zrobić, żeby uznał to za nienormalne. Wybuchanie śmiechem i płaczem na przemian on uznaje za kobiecą normę I wszystkie moje zachcianki ciążowe, bóle okresowe traktuje z należytą powagą

Napisane przez lullaby_ml

Ja mam podobnie, codziennie musze zjesc chociaz cos slodkiego bo autentycznie czuje jakis niedosyt, ja sie chyba tez uzaleznilam ostatnio nie mialam w domku nic slodkiego bo wszytsko powyjadalam i wzielam kakao, dodalam do niego troche cukru i zjadlam, no cymbal jestem

Niestety, mnie też tak brak słodkiego doskwiera... Tylko chodzę i szukam co by tu... A miałam już taki okres w ciąży, że mi słodycze były obojętne, ale niestety mi to minęło

Uzupełniłam pierwszy post o nowe odnośniki Jakbyście miały jeszcze jakieś fajne linki, to podeślijcie Napisałam do mam lipcowo-sierpniowych, czy mogę przygarnąć opracowane przez nie linki i trochę szukania odpadło

[cotynato]

Napisane przez DzastaW

narzeczony właśnie Mi obiecał że po ciąży zajmie się Mną pod względem ćwiczeń =) ciekawe jak Mu to wyjdzie w praktyce =) he he

Taa już ja wiem jakie mój ćwiczenia by najchętniej wprowadzał do mojego pociążowego odchudzania

Ja idę poczytam sierpień lipiec bo widzę że przybyło rozpakowanych mamuś.
I też spać, bo jutro ikea i możliwe że malowanie pokoju w końcu

[DzastaW]

Napisane przez cotynato

Taa już ja wiem jakie mój ćwiczenia by najchętniej wprowadzał do mojego pociążowego odchudzania

=))) he he

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Ja też zmykam już, bo każda poszła spać =)