|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4561 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
Część I To były magiczne chwile od samego rana, kiedy już o świcie zerwałam się na równe nogi, byłam wypoczęta i podekscytowana. Siostra Agnieszka jeszcze spała obok a mąż z godnie z tradycją spał sobie smacznie u swoich rodziców. Wstałam tak wcześnie, bo już na 7.30 Miałam stawić się u fryzjera i na makijaż. Wzięłam kąpiel i poraz pierwszy nie musiałam się rano malować, ba nawet było to niewskazane. UUU, ale fajnie pomyślałam, ale jednocześnie rozmyślałam nad tym, że nie byłam na fryzurze próbnej i nie wiem, co będzie, bo nadal brak mi pomysłu na nią. Zamówiłam taksówkę i wziąwszy uprzednio kasę wskoczyłam i pojechałam. W salonie juz była jedna klientka z mamą, leciała łagodna muzyczka. Taki spokojny leniwy dzień. Mój dzień. Na początku trochę czekałam, ale niedługo. Poczytałam, więc gazetki i pogawędziłam a mama klientki. Potem zawołano mnie na fotel. Pani Monika zaproponowała mi fryzurę i wszystko stało się jasne. Olu nie masz się, czego bać. Wyczarowała mi cudo na głowie czyż nie? Potem przyszedł czas na makijaż. A troszkę wcześniej zadzwoniłam tez do naszego fotografa i zerwałam go z lóżka żeby przyjechał ehe Na początku, bowiem nie chciałam fot z przygotowań, ale zmieniłam zdanie. Ot kaprysy panny młodej. Przyjechał na szczęście i nawet lekko zaspany, ale wyrozumiały. P. Gosia zaczęła robić makijaż a ja z nią nawijałam jak katarynka. Damian pstrykał fotki, śpiewaliśmy przyśpiewki weselne” a teraz idziemy na jednego...” Ogólnie atmosfera byłą super. Gotowa byłam o 10.30 ale w międzyczasie wyskoczyłam jeszcze do mojej kwiaciarni po kwiaty we włosy, bo zupełnie zapomniałam o jakiś ozdobach na nie. Dobrałam kwiatki i powrotem z Damianem do salonu. Monika wpięła je, że aż do wczoraj jeszcze tkwiły we4 włosach. Na końcówce już przyszły następne klientki i panna młoda. Oglądały się za mną tak pięknie wyglądałam. Zresztą sama się tak czułam. Wróciłam do domu a tu siostra świadkowa i mam już czekały. Trzeba było uprzątnąć klatkę, bo ktoś gówno nanosił. Było trochę zamieszania. Zorientowałam się, że klatki wejścia nie ustroiliśmy a tu dziewczyny musza do fryzjera jechać. i kto ma mi pomóc. Zaczęłam chodzić po sąsiadach. W końcu dopadłam jednego starszego pana i zgarnęłam go do pomocy. Ni był zadowolony, ale pannie młodej sie przecież nie odmawia. Zawiesiliśmy gotową dekoracje a w tym czasie mam wysprzątała klatkę. Potem pojechała do fryzjera. ja zostałam sama w domu. nie bardzo wiedziałam, co robić. Więc wzięłam kąpiel i już wypachniwszy sie ubrałam bielizne i rajstopy pod suknie czekając na świadkową. Wróciła bardzo późno. W międzyczasie zadzwoniłam po koleżankę i zjawiła się. Potem już w trójkę zorientowałyśmy sie, że już tuż tuż 14.00 nieubłaganie zbliża się czas błogosławieństwa i przyjazdu rodziców z panem młodym. Dzwonek do drzwi -matko jedyna to Oni!!! Niech zaczekają, proszę........ ale niestety weszła mama, teściowa i teść na szczęście byłam już gotowa Na sam koniec do pokoju wsunął się mój jeszcze narzeczony Tomek Boże!, pomyślałam, jaki on przystojny i zobaczyłam w jego oczach swoje odbicie -wiem, wiem czułam dokładnie to samo co on cały świat przestał dla nas istnieć Dał mi bukiet, ja jemu wpięłam w klapę butonierkę Bukiet mnie zachwycił, taki jak chciałam, taki śliczny bo mój, niepowtarzalny, jedyny Popatrzyłam na szczęśliwą mamę i na rodziców Tomka na świadkową – moją ukochaną siostrę, jak dobrze, że była przy nas Na braci i świadka w jego oczach też widziałam ogromne zaskoczenie, nigdy przecież nie widział mnie tak piękną i szczęśliwą a widział już nie jedno hi hi To nasz najlepszy przyjaciel, i to była dobra decyzja Potem rodzice położyli nam pięknie ustrojone białe poduszki. Sama przyszywałam do nich białe kwiaty. Klęknęliśmy Najpierw moja mama bardzo przejęta, biedulka tak się bała tego momentu. Wszak jako jedna z czwórki rodzeństwa pierwsza wychodziłam za mąż. Powiedziała do mnie „ Kochana Oleńko....., potem do nas ..”Kochane dzieci” Tak, dla nich zawsze będziemy dziećmi, choćbyśmy mieli po 50 lat. Uczyniła znak krzyża, który pocałowaliśmy potem tak samo rodzice męża pocałunek w czółko, mnie rozczulił Popatrzyłam się na mojego przyszłego męża, on na mnie Czuliśmy niebotyczne szczęście już po strachu, już po strachu. Wstaliśmy i udaliśmy się w kierunku wyjścia, a za nami rodzina Nasz fotograf i też przyjaciel w jednej osobie. Już czekał na dole, tak samo koleżanka, która kręciła film Wychodzimy a tu nasi sąsiedzi sypią nam ryżem na szczęście, a jeszcze na schodach poszły pierwsze wykupne, cukierki dla dzieci. Potem myk do samochodu Jedziemy....do kościoła jest godzina 14.30 chyba Rodzina wyszła, ponieważ to blisko, poszła na spacer do kościoła. My podjechaliśmy mimo wszystko wszak wóz ustrojony z tablicami "para młoda" Wysiadamy przed kościołem, jeszcze nikgo na horyzoncie, o nie nie widze, że przy bocznym wejściu stoi moja najlpesza kumpela tu na miejscu . Rodzina już jest, powoli zjawiają się też i przyjaciele. Oszołomieni. Widzę po ich minach, chyba nikt nie spodziewał się, że aż tak będziemy wyglądać. My szczęśliwi, wręcz maż potem powie" Oleńko ja dosłowanie unosiłem się w chmurach" Ja czuję, dumę, że za chwil parę zostanę jego żoną. Od samego początku czyli od pierwszego naszego spotkania na żywo wiedziałam iż to jest to. Nigdy wczeniej nie czułam czegoś takiego, nigdy wcześniej nikt nie był dla mnie ważny. Witamy się serdecznie ze wszystkimi, po malutku do każdego podchodzimy. Przyjechali i chrześni. Jestem szczęśliwa bo, pomimo że zaraz praktycznie wracją przyjechali aż 320 km by być z nami. Marta nie może się na mnie napatrzyć "Oleńko jesteś prześliczna" Koledzy męża kiwają głowami Już niedługo jeszcze trochę. Wchodzimy do kościoła, goście już siedzą, weszli bocznym wejściem. Do nas podchodzi moja siostra i świadkowa w jednej osobie. Właśnie wróciła z zakrystii oraz Świadek, kóry oznajmia mi"Ola tylko się nie denerwuj -a ja co? -twój brat złamał róże dla chrzestnych -e tam wogóle się nie przejmuje trudno Myślę o kwiatach dla rodziców, gdzie są, czy będą pod ręką Juleczka przytula sie do nas, kochana istostka To moja 5 letnia siostrzenica. Dla niej zawsze będę ukochaną starą ciocią Olą Tłumaczę jej -kochanie będziesz szła przed nami bardzo powoli, trzymając ten bukiecik( różowe miniaturowe goździki) teraz się ustaw i jak damy ci znak to ruszymy. Widzę na jej mince wielkie przejęcie Od kilku miesięcy bardzo cieszyła się na nasz ślub i wesele. "Ciocia Ola wychodzi za mąż" Ma na sobie różową sukienusię z różyczkami, wszystko pod kolor i komponuje się z moim bukietem. Stoimy i korzystając z chwili samotności patrzymy sobie w oczy. Kochanie jak ja jestem szczęśliwa. Tomek poprawia mnie, nie tylko ty. Podchodzi ksiądz, świadkowie Ksiądz Tomasz tłumaczy nam co i jak, że da sygnał 3 gongi i rozlegnie się muzyka wtedy ruszamy. BUm...bum...bum Rozlega się melodia "Jesteś blisko mnie" Kukulskiej i Piaska (bez słów), to leci z płyty a nasza organistka gra do tego na saksofonie. Cudnie to brzmi, naprawdę cudnie Idziemy bardzo powoli, spoglądam na uśmiechnięte twarze rodziny, przyjaciół, znajomych, kolegów z pracy (przyszła ich całkiem spora grupa) Stajemy przed ołtarzem. Nasz forograf pstryka fotki, koleżanka kręci film. -Kochani Dziś sakarmentu udzielą sobie Aleksandra i Tomasz, znam te parę nie od dziś bowiem przechodzili ze mną całą procedurę przedślubną, spisywaliśmy protokół, odbyliśmy spowiedź. Jest to para wyjątkowa Potem następuje zwyczajowo jak to w kościele a zraz potem wchodzi na podest 13-letnia Marysia, córka naszej przyjaciółki Czyta "Hymn o miłości" Wszystko powoli, z należytym szacunkiem, powagą Pięknie Potem ksiądz pyta się nas - Czy chcecie abym powiedział kazanie od strony katolickiej czy psychologicznej? cicho mówię od strony katolickiej na szczęście ks Tomasz słyszy - Moi drodzy hym o miości ma wiele znaczeń, jest niezwykle ważny.........bo bóg... - a potem zaczyna zwracać się do ogółu gości zgromadzonych w kościele Mówi, że najważniejsze w małżeństwie są trzy rzeczy: obraz święty, symbolizujący miłość do boga i życie zgodne z jego przykazaniami, stół, który scala rodzinę oraz łóżko jak symbol nierozerwalnej więźni między małożonkami. Mówi, że seks jest bardzo ważną częścią w każdym związku tak samo jak bóg. Podczas przysięgi czujemy oboje coś niesamowitego, lekkość nawet nie idzie tego wyjaśnić. -Ja Aleksandra ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci.... Potem nakładanie obrączek Ksiądz mówi, zwracając się do Tomka: - i przyjmij tę obrączkę Katarzyno -proszę księdza Aleksandro, Aleksandro Chwila konsternacji -I możesz pocałować żonę Tu następuje nasz pocałunek a potem rozlegają się brawa Potem przyjęcie komuni świętej, boże żebyście wiedziały jakie to miało dla mnie znaczenie, po tylu latach przyjąć ten sakrament. Organistka pięknym, ciagnącym wibratem zaśpiewała psalmy. A po chwili - Coś mi się wydaję, że młodzi mają coś jeszcze do powiedzenia Podchodzi do nas wręcza nam mikrofon A my po malutku stajemy po środku na schodkach, tuż przed ołtarzem. Zaczyna Tomek Kochani chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim przybyłym gościom, rodzinie, przyjaciołom, kolegom z pracy oraz znajomym za to, że jesteście z nami w tak ważnej dla nas chwili.... a w szczególności chelibyśmy tu i teraz podziękować naszym kochanym rodzicom, bo dzięki nim odnaleźliśmy się pokochaliśmy i zawrzeliśmy związek małżeński. Potem ja.. - dziękujemy wam, że jesteście, za trud wychowania, za wszelką okazaną nam pomoc na każdym etapie naszego życia. Chcielibyśmy powiedzieć, że jesteśmy z was dumni i mamy nadzieję, ze wy z nas również jesteście dumni. Dumni ze swoich dzieci. Wręczyliśmy po pieknym bukiecie ja rodzicom Tomka a Tomek mojej mamie Na szczęście bukiety były widoczne i nie miałam problemu z ich znalezieniem Leci Ave Maria a organista gra na saksofonie Muzyka kołysze się w moich uszach, pięknie, cudownie, kocham cię Potem następuje dalsza część mszy podczas której ksiądz mówi a gdyby tak przestawić słowa hymnu o miłości i przełożyć na tę parę młodą więc zacznijmy... Ola cierpliwa jest, Tomek nie zazdrości Ola nie szuka poklasku Tomasz nie unosi się pychą.... Znów gra piękna muzyka, organiosta śpiewa pasalm Następuje koniec mszy Rozlega się Marsz Mendelsona Wychodzimy znowu powolnym krokiem, goście jeszcze siedzą część wyszła Jesteśmy małżeństwem, to dopiero początek Przy wychodzeniu potknęłam się lekko i zatrzymaliśmy się na podwiązanie trenu, w tym czasie gościom rozdano płatki róż. Wychodzimy i poleciały na nas płatki WIWAT MLODA PARA NICH ŻYJE NAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! Stajemy przed kościołem obsypani płatkami róż, prawdopodobnie od nich lub od mojego bukietu ubrudził się jasnofioletowy krawat Tomka. Jednak czy ma to w tym momencie jakiekolwiek znaczenie? Jesteśmy szczęśliwi bowiem nikt z nas nie przypuszczał, że się odnajdziemy i pokochamy tak bardzo, że będziemy oboje pragnąć tego co się stało przed chwilą Ja po nieudanym kolejnym związku z zimnym jak lód facetem postanowiłam zostać singielką i podróżować a Tomek postanowił już nie być nigdy sam i porządnie zabrał się za szukanie tej jedynej. Połączył nas przypadek? Chyba tak, choć myślę sobie, że jest jednak coś takiego, że ktoś tam u góry pociąga jednak za sznurki ![]() Stoimy dumni, że odtąd nie jedno lecz dwoje Przyjmujemy życzenia od rodziny, przyjaciół z uśmiechem na twarzy Ktoś potem powie „ale ten Tomek szczerzył zęby” tak szczerzył bo był i jest naprawdę szczęśliwy Widzę to w jego oczach każdego dnia, każdego ranka po przebudzeniu i każdego wieczora gdy zasypiamy. Świadkowa dzielnie odbiera kwiaty i prezenty a Krystian – świadek koperty Potem wszyscy zostają poinstruowani, o przejściu za kościół Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie, do księgi weselnej. Wszyscy się rozjedżają a my ze świadkami żegnani jesteśmy przez miejscowych za flaszeczkę wódki. Wiedzieliśmy kto będzie, bo już kilkakrotnie wcześniej sprawdziliśmy to chadzając na śluby do naszego kościoła w celu podpatrzenia. Dwie bramy przed kościołem i już jesteśmy wolni Wsiadamy i ruszamy w drogę Na rondzie w niedalekiej odległości od kościoła robimy 4 obkrążenia, to już taka miejscowa tradycja ślubna. Potem dowiedziałam się, że niektórzy moi koledzy będąc w tym czasie w pracy (pracuję w centrum miasta) wyszyli przed budynek pomachać nam, lecz wiadomo z przejęcia nic nie widziałam. Już jedziemy prosto, do celu na zabawę weselną Po drodze telefon odbiera świadek, jedźcie wolniej bo „dj” dopiero przyjechał i się rozkłada. Ojej, co teraz Podałam mu złą godzinę przybycia, cóż Do sali jest jakieś 3 km. Jedziemy, więc sobie powolutku. Przybywamy na miejsce po 15-20 minutach. A tu pierwsza niespodzianka Koło Gospodyń Wiejskich –organizator naszego weselicha przywitało nas na środku drogi pięknym transparentem No i mamy bramę Musimy się wykupić, ale najpierw dwa kieliszki połączone wstążeczką , wypijamy na szczęście i rzucamy za siebie. Pomyślność gwarantowana Staropolską formułką zostajemy przywitani W środku gorączkowo podłączą się dj Jest cudna pogoda Goście stoją przed budynkiem i wraz z nami uczestniczą w weselnym powitaniu Jeszcze podwiązanie i poprawienie trenu i wchodzimy na salę Rodzice witają nas chlebem i solą, pierwsza do nas podchodzi moja mama Całujemy chleb potem zamiast przenosin przez próg, jest skakanie przez miotłę Swieżo poślubieni słyszymy sto lat, leci muzyka Pijemy szampana .....Sto lat sto lat niechaj żyje nam Sto lat sto lat niechaj żyje nam niech żyje nam niech żyje nam w zdrowiu szczęściu pomyślności niechaj żyje nam Edytowane przez olenkalejdi Czas edycji: 2011-06-24 o 10:33 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4562 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Wszystko by było w porządku, gdyby Ona była w porządku, ale tak nie jest
![]() ![]() ![]() To nie jest dobry materiał na wspólne zycie ![]() A co do łażenia na każdym kroku, to ja mam takie zdanie, że trzeba dać drugiej osobie trochę swobody a nie wszystko robić z nim... osobiście głupio by mi było siedzieć z mężem na każdym męskim spotkaniu z kumplami, wtrącać się w planowanie wieczoru kawalerskiego dla kolegów, czy siedzenie na treningu piłki... hmmm dla mnie to ograniczanie wolności i gruba przesada. Ja bym nie chciała włóczyć za sobą męża na każde babskie spotkanie ![]() A jak pisałam, kumpla znamy dobrze i myślę że nie ma wyjścia, Ona ma taki charakter że z nią nie wygrasz- zawsze musi być na wierzchu ![]()
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
![]() ![]() |
![]() |
#4563 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Okropne, tez wspólczuję koledze
|
![]() ![]() |
![]() |
#4564 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Super relacja, własnie doczytałam
![]() Fajnie umiesz ująć to wszystko co się czuje podczas ślubu w słowa ![]()
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
![]() ![]() |
![]() |
#4565 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Olenka piękna historia
|
![]() ![]() |
![]() |
#4566 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() olenka Super to opisałaś ![]() oki ja uciekam paaa ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4567 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() dlatego warto było prowadzić blog slubny, bo te emocje się zapomina ---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ---------- I tobie również dziękuję za miłe słowa ![]() ---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ---------- I dla ciebie wielki ![]() ja też zmykam bo nigdy nie sprzatne i nie spakuję nas. Głowa mnie rozrywa |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Tu jest moja
![]() niestety nie umiem tak ładnie opisywać, ale zawsze coś ![]() I zdjecia zostały usunięte po awarii systemu ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=465565 też zmykam, muszę trochę ogarnać pokój i do pracy...
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. Edytowane przez arnama Czas edycji: 2011-06-24 o 10:51 |
![]() ![]() |
![]() |
#4569 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3 890
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
Ja szukam sprawdzonego blendera. Może któraś używa i jest zadowolona? Dziewczyny fajne te Wasze relacje ![]() ![]() Edytowane przez Telka10 Czas edycji: 2011-06-24 o 11:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4570 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Nieprzytomna lekko jestem.
![]() http://kwejk.pl/obrazek/177307/m%C4%...%C5%BCona.html ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4571 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#4572 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() juz jestem ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ---------- co do tych spotkań to czasem je bardziej lubie od meza ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#4573 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() Ja tam jestem mimo wszystko przeciw, nich ma też jakieś swoje sprawy ![]()
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4574 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() ja dawniej też lubiałam być w męskim gronie i w takim zawsze byłam ![]() A teraz to mi robi mi to żadnej różnicy oczywiście jeśli wszystkich lubię ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4575 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4576 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() Kiedyś obracałam sie w męskim gronie, siedziałam w ławce z najgorszym kolesiem w klasie- bardzo się lubiliśmy ![]() A za przyjaciół miałam dwóch punkowców, plus w naszej Ówczesnej "Brudnej" paczce była przewaga chłopaków, dziewczyny jakoś mnie drażniły ![]() Z reszta nawet w klasie były proporcje 4:1 na korzyść płci męskiej ![]() Jak poznałam TŻta to mi się pozmieniało i lubię mieszane towarzystwo, sama "skobieciałam" i trochę ustatkował się mój temperament (nie mylić z sexualnym) ![]() ![]() ---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ---------- Cytat:
"Co kraj to obyczaj" ![]() Nie no a tak poważnie, skoro tak lubicie to nie widzę przeszkód ![]()
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4577 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
Na pewno Cię lubią ![]() jak ja Cię rozumie ![]() ---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- Cytat:
a no były czasy - "młodość" ![]() Ja pamiętam jak moja wychowawczyni mnie pilnowała i jak tylko mnie widziała z jakimś chłopakiem to zaraz Go brała na rozmowę ![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#4578 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
A ja dostałam od teściowej.
![]() No właśnie, Olenka to nie mamy szans na zobaczenie zdjęć? ![]() Super relacja, pięknie to ubrałaś w słowa, fajnie się czyta. ![]() Skończyliśmy z mężem remont balkonu. ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4579 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
no ja tez nie ![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ten drugi nie chce miec nigdy zony/dziewczyny(taki typ).... |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4580 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4581 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
|
![]() ![]() |
![]() |
#4582 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Też o tym pomyślałam
![]() ![]()
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
![]() ![]() |
![]() |
#4583 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- hehehe ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4584 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
|
![]() ![]() |
![]() |
#4585 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() a ja jutro sobie zjem torcika ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() A my piliśmy równo, ale chyba od nadmiaru endorfin nic nas nie chwyciło ![]() A tort na weselu to był najgorszy moment dla mnie (karmienie się na wzajem) nie cierpię tortów i ciast z masami a tam: "ona jemu i całuś i On jej i całus" i tak chyba z pięć razy a mnie już w gardle rosło i myślałam że zwrócę, ale jakoś sobie poradziłam, ale reszty kawałka nie tknęłam ![]()
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4587 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
![]() zazdroszcze ![]() ![]() ---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4588 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Ja idę, mąż wrócił paaa
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4589 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
|
![]() ![]() |
![]() |
#4590 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek
Cytat:
---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ---------- czworokącik- całkiem dobrze brzmi, przynajmniej nudno nie jest ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Cytat:
nie cierpie remontów, ale w naszym domu to ja je robie nie mąż ---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ---------- Cytat:
dzielna dziewczyna, tak trzymać ![]() a relacyjke przeczytałam ba nawet pochłonęłam, Bardzo bardzo fajna, konkretna i super się czyta ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:17.