Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[kmat]

marina z piersiami zawianymi to zabobony, nie słuchaj takich głupot dekolt jak najbardziej w koncu mózesz piekne cycki pokazać a zapalenie piersi to dostaje się z innych powodów.... ja miałam bo źle ściągałam laktatorem.
agulla mierz czas między skurczami jak regularne to na izbę przyjęć, najlepiej zadzwoń do gin aniech ci podpowie co robić, martwić nie ma się czym tylko obserwowac i nie strasuj się a mężowi też powiedz w końcu to Wasze dziecie
karoline do pediatry możesz zapisać po porodzie, bioderka jak Ci się uda możesz wcześniej bo są długie terminy i jezeli zrbisz to np 2 tyg po porodzie to pewnie bedziesz czekac 4 tyg na wizyte czyli badanie zrobisz koło 6 tyg a zalecane jest w 4 tyg. pytanie czy uda Ci sie wczesniej zapisac bez danych dziecka ... to juz zalezy od placówki

[zanetaa88]

Napisane przez agulaaabar

Witajcie

Czytam Was w sumie od rana... przepraszam że nie cytuje itd...

Przede wszystkim...

Kajool i Shirka wielkie gratulacje kochane mamusie !

Po drugie, wszystkie dzieciaczki są po prostu prześliczne


Wracam powoli do świata "żywych", mam nadzieje, że już teraz będę z Wami na bierząco....

Dziewczynki pomóżcie....... martwie się...
Boli mnie od rana brzuch jak na @, do tego czuje jakbym miała na dole brzucha szeroki pas założony i zaciśnięty.... brzuch mi twardnieje co chwile, stawia się, normalnie czuje taki aż ciężarek z przodu brzuszek jest taki nieswój....
Do tego wszystkiego mam non stop parcie na pęcherz, wysikam się i za parę minut czuje jakby mi miał pęcherz strzelić........ do tego kilka razy przez dzień zabolało mnie tak dziwnie w kręgosłupie...
Mam powody do zmartwień??


Poza tym przeraża mnie ta rozbieżność w terminach porodu.... sama nie wiem co o tym myśleć.... czy w końcu jestem w 34 t.c. czy to już 37 t.c.

Mam doła przez to wszystko.......

Przepraszam Was że tak smęce...... ale nie chce męża martwić, po tym co przeszedł w ostatnich dniach....

Po pierwsze powiedz mężowi co i jak !
Będzie się ponownie martwił jak zaczniesz rodzić spontanicznie, nie będzie wiedział co się dzieję !
Ty byś pewnie nie chciała aby mąż Ci nie powiedział, że ma jakieś zmartwienia , nie ?!

Co do bóli to Ja mam takie same ale mnie kręgosłup nie boli,
sikam wiecznie - co raz częściej niż wcześniej ! i to tylko nie raz kropelki same mam wrażenie że mi się wody sączą, ale to tylko śluz.
Pocę się jak prosiak, jem za troje i co raz więcej śpie.

Co do tyg to Ja bym chyba wzięła średnią z tego co Ci powiedzieli,
czyli ok 35t i 5 dzień, jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, jedź na IP.
Zrobią Ci badania i będziesz wiedzieć wszystko

a mężowi powiedz

[sygine]

Napisane przez agulaaabar

Witajcie

Czytam Was w sumie od rana... przepraszam że nie cytuje itd...

Przede wszystkim...

Kajool i Shirka wielkie gratulacje kochane mamusie !

Po drugie, wszystkie dzieciaczki są po prostu prześliczne


Wracam powoli do świata "żywych", mam nadzieje, że już teraz będę z Wami na bierząco....

Dziewczynki pomóżcie....... martwie się...
Boli mnie od rana brzuch jak na @, do tego czuje jakbym miała na dole brzucha szeroki pas założony i zaciśnięty.... brzuch mi twardnieje co chwile, stawia się, normalnie czuje taki aż ciężarek z przodu brzuszek jest taki nieswój....
Do tego wszystkiego mam non stop parcie na pęcherz, wysikam się i za parę minut czuje jakby mi miał pęcherz strzelić........ do tego kilka razy przez dzień zabolało mnie tak dziwnie w kręgosłupie...
Mam powody do zmartwień??


Poza tym przeraża mnie ta rozbieżność w terminach porodu.... sama nie wiem co o tym myśleć.... czy w końcu jestem w 34 t.c. czy to już 37 t.c.

Mam doła przez to wszystko.......

Przepraszam Was że tak smęce...... ale nie chce męża martwić, po tym co przeszedł w ostatnich dniach....

Agula nie smęcisz - po to tu jesteśmy żeby się wygadać, wysłuchać i pomóc jeśli istnieje taka potrzeba i możliwość
Co prawda nie pomogę ci z tymi dolegliwościami, bo mnie też rwie cały dół i brzuch się często stawia, ale nie wydaje mi się żeby to było już. A jeśli chodzi o termin porodu to jak u ciebie jest taka rozbieżność??? Bo ja rozumiem np. jak u mnie jest, że lekarz mi mówi że jestem teraz w 37 tc, ale wymiary młodego są o 2 tygodnie do przodu (39 tc), ale nic nie wspominał o tym żebym miała rodzić teraz - ponoć ciąża jest nadal dojrzewająca

[BABONIK]

Napisane przez karolinee1983

Ł

Kiedy zapisuje niemowlaka do pediatry, na bioderka itp.???? Bo słyszę sprzeczne opinie - moja koleżanka (z innego miasta) mówiła, że jak urodził się jej mały to ze szpitala dostała namiary na pediatrę, położną środowiskową i na te bioderka po 6-u tygodniach najbliżej jej miejsca zamieszkania. Ale słyszałam też tak, że lepiej zapisać dziecko już przed porodem???? Prawda to to???? Nie chcę obudzić się z ręką w nocniku - wolę zatem zapytać co bardziej doświadczonych...

u mnie jest tak,że do 3 m-ca powinno się zrobić USG bioder,zapisy są chyba na 2 tyg do przodu... poza tym jest kilka miejsc ,gdzie mozna to zrobić,wiec na pewno dasz rade zapisac dziecko po porodzie

Napisane przez Natka_

Babonik a jeśli będę chodziła z małym do przychodni w innym mieście? Bo oboje z mężem tam jesteśmy zapisani...

No właśnie Pieleszka dawno się nie odzywała

ja rodziłam w Proszowicach, dziecko zapisałam w Bochni do innej przychodni niż my jestesmy zapisani.możesz zapisać tam,gdzie uważasz,że znajdziesz najlepszego pediatrę.ośrodek mojej córki jest do doopy ale pediatra rewelacyjna.

Napisane przez agulaaabar

Dziewczynki pomóżcie....... martwie się...
Boli mnie od rana brzuch jak na @, do tego czuje jakbym miała na dole brzucha szeroki pas założony i zaciśnięty.... brzuch mi twardnieje co chwile, stawia się, normalnie czuje taki aż ciężarek z przodu brzuszek jest taki nieswój....
Do tego wszystkiego mam non stop parcie na pęcherz, wysikam się i za parę minut czuje jakby mi miał pęcherz strzelić........ do tego kilka razy przez dzień zabolało mnie tak dziwnie w kręgosłupie...
Mam powody do zmartwień??


Poza tym przeraża mnie ta rozbieżność w terminach porodu.... sama nie wiem co o tym myśleć.... czy w końcu jestem w 34 t.c. czy to już 37 t.c.

....

brzuch twardnieje,bo pewnie pojawiają sie skurcze B-H. dziecko napiera na pęcherz dlatego uczucie ciągłej chęci sisiania. nie wazne czy to 34 czy 37 t.c. bo i tak nigdy nie wiadomo kiedy dzidzius zechce wyjść.jesli brzuch doskwiera to połóż się,zrelaksuje,weź w razie portrzeby nospę i nie martw się nie potrzebnie.już i tak miałaś nie mało stresu.mam nadzieję,że choć troche Cie to uspoki

Napisane przez sygine

Aha zapomniałabym - położna na SR polecała, żeby na poród zabrać ze sobą jakieś cukierki (pudrowe lub landrynki), bo jeść nie można, ale zawsze można possać cukierka to trochę cukier podniesie. No i właśnie kumpela przywiozła mi z Niemiec dropsy - 100% glukozy

dobry pomysł...

ale ja mam jeszcze lepszy, jesli zaczną się skurcze to zjedzcie sobie jeszcze coś w domku i to dość solidnie.Poród moze trwac nawet naście godzin a w szitalu już nie pozwolą Wam zjeść,a żeby mieć siłę na poród trzeba coś wcześniej dziubnąć.

Moja znajoma po moich namowach/skurcze co 6 min,ok 30s/ zjadła jedną kanapkę bo powiedziała,że nie jest głodna.to było ok 9tej rano...
pojechała po południu do szpitala, o tej kanapczece... juz jej nie pozwolili zjeść,a urodziła dopiero o 9tej rano dnia nastepnego.nie miała siły na poród ,była tak przerażająco głodna!!!!!

[BABONIK]

aha- a co do cycków to znów odezwie sie ciocia dobra rada dla pierworódek...jak zacznie sie nawał pokarmu,to mimo tego,że będziecie ściągać pokarm laktatorem to pomagajcie sobie rękoma, ściagajcie mleko prawie spod pach,normalnie trzeba się wydoić od pachy po sam koniuszek sutka,serio- nawał to jest masakra-choć nie wszystkie matki dotyka.

[meszsares]

Natka, u nas jest tak, ze sama dowolnie wybierasz sobie polozna srodowiskowa z dowolnej przychodni pediatrycznej w g-cach. Poprostu dzwonisz i sie pytasz czy moze przyjsc. Z innego miasta to raczej nie sadze, zeby Ci sie chciala jakas pofatygowac, a zameldowanie nie ma tu nic do rzeczy. Dalabym Ci namiary na ta, co byla u nas jak sie Mloda urodzila, ale nie byla zbyt fajna, wiec tym razem poszukamy sobie innej. Tamta przyszla, odklepala swoje, jak zobaczyla , ze nie mamy zadnych problemow to zlozyla 2 wizyty zamiast 6 i tyle.

[karolinee1983]

Napisane przez youyou

ja do przychodni Filipa zapisywałam po urodzeniu, ale my na NFZ chodzimy tylko na szczepienia, pozostałe badania i pediatrę mam prywatnie w ramach abonamentu z pracy.

Dziękuję za odpowiedźW takim razie na razie tym tematem nie będę się zajmować, bo w sumie jakoś nawet nie mam głowy do tego

Napisane przez zanetaa88

Nie wiem czy ma sens umawiać się przed porodem?
U mnie jest na tyle dobrze, że mamusie z niemowlakami wchodzą bez kolejki ! może sprawdź jak u Ciebie to działa...

No jeszcze nie wiem, jak u mnie to działa bo nie wiem do jakiej przychodni małą zapisać dlatego się tak zastanawiam, czy jakiegoś wywiadu chociaż nie przeprowadzić...

Napisane przez agulaaabar

Dziewczynki pomóżcie....... martwie się...
Boli mnie od rana brzuch jak na @, do tego czuje jakbym miała na dole brzucha szeroki pas założony i zaciśnięty.... brzuch mi twardnieje co chwile, stawia się, normalnie czuje taki aż ciężarek z przodu brzuszek jest taki nieswój....
Do tego wszystkiego mam non stop parcie na pęcherz, wysikam się i za parę minut czuje jakby mi miał pęcherz strzelić........ do tego kilka razy przez dzień zabolało mnie tak dziwnie w kręgosłupie...
Mam powody do zmartwień??

Kurcze, nie wiem Agula a może coś się zaczyna dziać Myślę, że warto by było pojechać na IP, jeśli masz się martwić i zadręczać to może lepiej to po prostu sprawdzić. Z drugiej strony, na tym etapie ciąży u większości z nas coś tam się dzieje - u mnie mimo brania leków brzuch twardnieje, boli mnie pipka, często jakoś tak w podbrzuszu bóle miesiączkowe też odczuwam... Na razie nic z tym nie robię...

[BABONIK]

agulaaaaabar- oczywiście jeśli skurcze się nie uspokoją to jedź do szpitala... a najlepsza metoda to ciepła kąpiel,zrelaksuj się w wannie ,jesli to skurcze porodowe to na pewno sie rozkręcą, ale pewnie to nie to,to powinno wszystko ustać.

[sygine]

Napisane przez BABONIK

dobry pomysł...

ale ja mam jeszcze lepszy, jesli zaczną się skurcze to zjedzcie sobie jeszcze coś w domku i to dość solidnie.Poród moze trwac nawet naście godzin a w szitalu już nie pozwolą Wam zjeść,a żeby mieć siłę na poród trzeba coś wcześniej dziubnąć.

Moja znajoma po moich namowach/skurcze co 6 min,ok 30s/ zjadła jedną kanapkę bo powiedziała,że nie jest głodna.to było ok 9tej rano...
pojechała po południu do szpitala, o tej kanapczece... juz jej nie pozwolili zjeść,a urodziła dopiero o 9tej rano dnia nastepnego.nie miała siły na poród ,była tak przerażająco głodna!!!!!

A nie ma wtedy żadnych przeciwwskazań, jeśli by trzeba było CC robić???
Bo kuzyna żona też nie miała siły przeć z głodu, ale tak się zastanawiam jak to się ma jakbyś się najadła, a okazałoby się że musi być szybkie CC przeprowadzone

[karolinee1983]

Napisane przez BABONIK

u mnie jest tak,że do 3 m-ca powinno się zrobić USG bioder,zapisy są chyba na 2 tyg do przodu... poza tym jest kilka miejsc ,gdzie mozna to zrobić,wiec na pewno dasz rade zapisac dziecko po porodzie

No właśnie a propos tych bioderek słyszałam, że niby trzeba je zbadać po 6 tygodniach, ale terminy są tak odległe nie raz, że czasami trzeba dłużej czekać. Nawet na SR położna u nas mówiła, żeby tym tematem się zainteresować w miarę szybko, żeby nie było potem tak, że trzeba prywatnie bulić. Ale w sumie, jakby zaraz po urodzeniu się tym zająć to może się wyrobimy

[BABONIK]

Napisane przez sygine

A nie ma wtedy żadnych przeciwwskazań, jeśli by trzeba było CC robić???
Bo kuzyna żona też nie miała siły przeć z głodu, ale tak się zastanawiam jak to się ma jakbyś się najadła, a okazałoby się że musi być szybkie CC przeprowadzone

dlatego właśnie nie pozwalają jeść już w szpitalu,ponieważ do CC nie wolno jeść.ale jeśli idziesz rodzić SN to dużo czas prawdopodbnie minie zanim lekarze zdecydują o CC.
położne w szkole rodzenia mówiły,żeby w domu coś zjeść bo na oddziale już nie pozwolą... a porody lubią się ciągnąc godzinami...

a kto ma zaplanowane CC to na pewno musi być na czczo

[youyou]

agulaaabar twardniejący brzuch to skurcze BH i to raczej normalne w tych tygodniach... ale jeśli masz non stop twardy brzuszek to spróbuj się zrelaksować, połóż, weź nospę, powinno przejść.

Mi też wczoraj non stop twardniał, taki kamień.. i nacisk na pęcherz jakby mi się bardzo siusiu chciało a pojde i polecą dwie kropelki.

w ogóle zauważyłam ze brzuch mi twardnieje jak się sikac chce, po wysikaniu przechodzi..

co do różnic w tc to nic się nie powinno zmieniać! tp jest jeden - tej ustalony na początku ciąży , a teraz mała jest po prostu większa od średniej, ale to nie znaczy że wcześniej urodzisz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez sygine

A nie ma wtedy żadnych przeciwwskazań, jeśli by trzeba było CC robić???
Bo kuzyna żona też nie miała siły przeć z głodu, ale tak się zastanawiam jak to się ma jakbyś się najadła, a okazałoby się że musi być szybkie CC przeprowadzone

mi położne na SR kiedyś mówiły żeby najeść się moocno na zapas zanim się pojedzie do szpitala

[zanetaa88]

Karolineee jak masz jakieś wątpliwości to zrób sobie rozeznanie. Ja się w to nie bawię,biorę przychodnie która jest najbliżej mnie - nie mam ochoty potem latać z dzieciątkiem przez pół miasta. Jeżeli ta mi nie będzie pasowała którą mam blisko, wtedy zmienię, bo co do lekarzy to i tak każdy ma dwie opinie, albo dobrą albo zła.
Moja kuzynka zapisała mała do lekarza którego Ja bym nigdy nie wybrała, a ona jest z Niego zadowolona


A ja mam obawy co do pielęgniarki położnej jak urodzę, przepisałam się do innej przychodni do teściowej i będzie przyjeżdżać do mnie jej koleżanka która jest położna i jak tak piszecie że sprawdza szwy tam na dole, to aż się rumienie ze wstydu nie chcę tego !

Ponownie zjadłam całą czekoladę,
2 brzoskwinie i mam ochotę na fast fooda

[BABONIK]

Zaneta- nie masz czego wstydzić...
wyobraź sobie że moja tesciowa jest położną i nie raz mnie badała w pierwszej ciąży...
to dopiero krępujące...ale znajoma to nie tak źle...

[nerola]

Babonik Pieleszka "oczekuje",więc czekamy a jak odpisze,to natychmiast daję Wam znać

Marinko Igor jest PRZESŁODKI

[zanetaa88]

Napisane przez BABONIK

Zaneta- nie masz czego wstydzić...
wyobraź sobie że moja tesciowa jest położną i nie raz mnie badała w pierwszej ciąży...
to dopiero krępujące...ale znajoma to nie tak źle...

Nie przepisałabym się raz dwa!
Nie wyobrażam sobie aby mi tam zaglądała
mój maż będzie moim położnikiem

[BABONIK]

no to czekamy nerolka na wieści od pieleszki...

zanetko- jak trzeba to trzeba

[ela_84]

Napisane przez iustyna1

A i ja już nie tykam tych malinek, tak na wszelki wypadek

Ja piję od wtorku... skurcze mi przeszły

Napisane przez jacieeeee

Dziewczyny ja Was tylko uczulam na te pakiety internetowe w telefonie. W większości sieci działają one na zasadzie limitu, po którego wykorzystaniu naliczana zostaje standardowa opłata za internet.
Jeśli macie pakiet 100MB to po wykorzystaniu będziecie płacić jak w cenniku.

Racja, dorzucę jeszcze, że 100MB to śmiesznie mało, mam teraz neta bezprzewodowego 5GB i widzę jak transfer ucieka...

Napisane przez Bartessa

Czytam o sposobach jak samemu wywolac sobie porod, i podobno skutecznym sposobem jest: picie oleju rycynowego
Moim zdaniem to wywola co innego.

O tak! biegunka gwarantowana. Co do wywoływania ciepłą kąpielą to uważajcie, bo od tego się może odkleić łożysko!!! Umiarkowanie ciepły prysznic może i jest ok, ale nie ciepła kąpiel.

Napisane przez brumek

A swoją drogą patrzcie co za idiotyzmy wymyślają. Ale chociaż humor sobie można poprawić
http://www.peticado.pl/pl/oferta/akc...zek-na-ptaszek

Widziałam to już - myślę, że porządnego ciśnienia nie wytrzyma ;p

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny nie martwcie się teściowymi
Moja niestety nie jest lepsza. Przez całą ciążę nie zadzwoniła do mnie ani raz - widziałam ją tylko w Boże Narodzenie, Wielkanoc i weekend majowy. Nigdy nie spytała jak się czuję - w święta tylko skomentowała mój brzuch, że ona mniejszy miała w 9 miesiącu. Do wyprawki Szymonka nie dołożyli z teściem ani złotówki.

Lepsza teściowa nieobecna niż wredna. A do wyprawki ani rodzice, ani teściowie ani nikt nie jest zobowiązany dorzucać - takie jest moje zdanie. Ja na nic nie liczyłam i nie mam pretensji. Wolę mieć spokój i robić po swojemu niż dostać od czasu do czasu ochłapa albo wymusić wózek i potem być zmuszonym do liczenia się z dobrymi radami i tego typu. Zresztą od dobrych kilku lat jestem niezależna finansowo i teraz byłoby mi głupio w wieku 26 lat (m. po trzydziestce) liczyć na jakieś współfinansowanie. Jak ktoś daje to dobrze, ale "niedorzucenie do wyprawki" to wg mnie żaden zarzut.

Napisane przez Marina1

Wiecie, co mojemu mężowi przez telefon wczoraj powiedziała? że jak dziecko nie chce kupy robić, to mu trzeba masłem roślinnym posmarować brzuch... kuźwa co ma piernik do wiatraka?.

Hahah może taki... masaż...?

Napisane przez sygine

Aha zapomniałabym - położna na SR polecała, żeby na poród zabrać ze sobą jakieś cukierki (pudrowe lub landrynki), bo jeść nie można, ale zawsze można possać cukierka to trochę cukier podniesie. No i właśnie kumpela przywiozła mi z Niemiec dropsy - 100% glukozy

Taaa/ I w razie cc jest problem. W szpitalu jedna dziewczyna była na czczo od 17 dna poprzedniego i rano postanowiła zjeść tic-taca dla odświeżenia oddechu. Przypięli ją już do fotela i pod całą aparaturę, ale jak zeznała przed anestezjologiem o tym tic-tacu to wróciłą z rykiem na salę na kolejne 6 godzin. Bo nie chodzi o to, że się ma pełny żołądek, tylko o to, że takie cukieraski powodują wydzielanie soku żołądkowego, któy przy nagłym znieczuleniu może się np. dostać od płuc i wywołać zakrztuszenie albo zapalenie. Jak sytuacja jest nagła to wiadomo - tną i koniec, ale takie rady położnych mnie dziwią. Jeśli chodzi o poród naturalny nawet zjedzenie obiadu nie jest przeszkodą, ale kto to może przewidzieć jak to będzie szło...

[karolinee1983]

Napisane przez kmat

karoline do pediatry możesz zapisać po porodzie, bioderka jak Ci się uda możesz wcześniej bo są długie terminy i jezeli zrbisz to np 2 tyg po porodzie to pewnie bedziesz czekac 4 tyg na wizyte czyli badanie zrobisz koło 6 tyg a zalecane jest w 4 tyg. pytanie czy uda Ci sie wczesniej zapisac bez danych dziecka ... to juz zalezy od placówki

dziękuję za odpowiedź nie doczytałam wcześniej, ślepak jestem

Napisane przez youyou

w ogóle zauważyłam ze brzuch mi twardnieje jak się sikac chce, po wysikaniu przechodzi..

Ja też tak mam dlatego chodzę co 5 minut do kibelka, bo mam wrażenie, że mi się ciągle siusiać chce, a jak to zbagatelizuję to od razu kamień zamiast brzucha...

Napisane przez zanetaa88

Karolineee jak masz jakieś wątpliwości to zrób sobie rozeznanie. Ja się w to nie bawię,biorę przychodnie która jest najbliżej mnie - nie mam ochoty potem latać z dzieciątkiem przez pół miasta. Jeżeli ta mi nie będzie pasowała którą mam blisko, wtedy zmienię, bo co do lekarzy to i tak każdy ma dwie opinie, albo dobrą albo zła.
Moja kuzynka zapisała mała do lekarza którego Ja bym nigdy nie wybrała, a ona jest z Niego zadowolona

Ale ja też zamierzam zapisać się do najbliższej przychodni! Nie mam zamiaru z małym dzieckiem latać po całej Warszawie, tylko dlatego, że jakiś super pediatra gdzieś tam przyjmuje szkoda na to czasu w tym mieście, za duże jest rozeznanie chcę zrobić, bo nie wiem nawet, gdzie jest jakaś przychodnia pediatryczna na naszej dzielnicy

[BABONIK]

ela_84 jak miałas tak długo podtrzymywaną ciążę to teraz pewnie nie będzie sie dzidziusiowi spieszyc...
a co do jedzenia,to ja sie nie dziwię położnym, nie wyobrażam sobie iśc do porodu głodna- bez sił....

[youyou]

Ja jak rodziłam Filipa i spędziliśmy cały dzień w sali porodowej jak się szyjka rozwierała, to śniadanie i obiad dostaliśmy, nawet tż się załapał na porcję dla siebie
i nikt słowem nie wspomniał ze mam nie jeść...

[blondynkapoznan]

Napisane przez karolinee1983

Dziewczyny!!!!! Mam pytanie!!!!

Kiedy zapisuje niemowlaka do pediatry, na bioderka itp.???? Bo słyszę sprzeczne opinie - moja koleżanka (z innego miasta) mówiła, że jak urodził się jej mały to ze szpitala dostała namiary na pediatrę, położną środowiskową i na te bioderka po 6-u tygodniach najbliżej jej miejsca zamieszkania. Ale słyszałam też tak, że lepiej zapisać dziecko już przed porodem???? Prawda to to???? Nie chcę obudzić się z ręką w nocniku - wolę zatem zapytać co bardziej doświadczonych...

u mnie na bioderka są b.długie terminy My musielismy isc prywatnie.A do pediatry poszłam tego w swojej dzielnicy jak mały się urodził.A z położna trzeba się umówić 3 mies przed porodem

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez youyou

Ja jak rodziłam Filipa i spędziliśmy cały dzień w sali porodowej jak się szyjka rozwierała, to śniadanie i obiad dostaliśmy, nawet tż się załapał na porcję dla siebie
i nikt słowem nie wspomniał ze mam nie jeść...

a mi nie kazali nawet duzo pić bo w razie cc byłby problem

[zanetaa88]

Elaa dokładnie Ja też nie wymagam ani od moich rodziców, ani od teściów że mają NAM coś kupować. Ja uwielbiam być niezależna ! i powoli, powoli będę miała wszystko co chcę, czy chciałam do wyprawki, bo w sumie już ją mam teściowa miała dzień że zadeklarowała się że kupimy kilka ciuszków, bo uważała że te z lumpa nie może mieć wszystkich, ale kiedy zobaczyła ceny to przyznała mi rację, że nowe ok, ale nie wszystkie bo to pójdzie cała wypłata kupiła to co chciała, ale wybierałam z nią bo chciała aby mi się podobało a mój tato to nawet na mnie "nakrzyczał " bo kupiłam cała wyprawkę i on nie ma co kupić dla wnusi ale powiedział, że coś wymyśli

[BABONIK]

ale u nas bioderka nie są refundowane... tak czy tak musiałam płacić. dopiero jeśli okaże się ,że wyszło cos nie tak,to nastepny raz jest refundowany.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez youyou

Ja jak rodziłam Filipa i spędziliśmy cały dzień w sali porodowej jak się szyjka rozwierała, to śniadanie i obiad dostaliśmy, nawet tż się załapał na porcję dla siebie
i nikt słowem nie wspomniał ze mam nie jeść...

u nas w szpitalu nie wolno jeść, nawet tak jak u blondynki nie pozwalają specjalnie pić,co ponajwyżej zmoczyc usta....

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

czy ktoś obserwuje wcześniejsze mamuski majowo czerwcowe??ciekawa jestem czy już wszystkie urodziły....

i ciekawe jak tam dzis Carmela i Sarunia,czy chwyciła sie juz cyca?

[sygine]

My dostaliśmy listę z czym do szpitala i znalazły się na niej m.in.
-woda mineralna niegazowana najlepiej ze 2 butelki po 1,5 litra i jedna z dziubkiem żeby było łatwiej pić
-cukierki typu landryny lub pudrowe
-herbatniki, wafelki (to już po porodzie, jakby się okazało że np rodzimy o 22 a śniadanie jest dopiero o 8 rano)
-coś do jedzenia dla męża jeśli poród rodzinny

[blondynkapoznan]

do mnie teściowa nigdy w życiu nie zadz i nie zapytała jak się czuję nawet jak mały się urodził to nie zadz.A zawsze mówiła że traktuje mnie jak córkę
Ogólnie mam już teściów i siostrę M w d..... bo oni nigdy w niczym Nam nie pomogli.A teściowa ma ciągle pretensje

[patik87]

Marina ładniutki bąbelek z Igora.Pytanie do Ciebie: ile ml MM dajesz mu na raz?

Ania za bilirubinę. Okropne musi być widzieć wrzask takiego maleństwa podczas szczepienia.

Agula kiedy masz wizytę u lekarza? jakas duża rozbieżność między tygodniami, czy mała jest na tyle duża? Powiedz mężowi ze coś się dzieje, narazie poleż i czekaj czy skurcze będą się powtarzać.
Twardniejący brzuch, ucisk na pęcherz to normalne na tym etapie.

Moniczka, iustyna i pozostałe dziewczyny zmagające się z teściowymi: nie mam rady dla Was, bo nie mam też dla siebie, moja nie jest do tego stopnia ✂✂✂✂✂✂✂nięta jak moniczki- od tej juz dawno bym się wyprowadziła choćby pod most i nie patrzyła że teścia szkoda.Zresztą, moja psycha by tego nie wytrzymała.
Ostatnio ograniczyłam kontakt z moją do minimum, mimo ze dzielą nas tylko schody z dołu na górę, ale nie chodzę do niej, jest fałszywa i tyle. Co innego w mowie, co innego w sercu.. na szczęście nie wtrąca się w nic.


To napiszę jak po wizycie:
Szyjka powoli się zgładza, ale jeszcze odgięta ku tyłowi. Mam męża molestować, spacerować itp.. Nie bawiła się w proroka i nie stawiała terminu do którego urodzę. No i dobra, nie będe się nakręcać. Po szyjce wnioskuje ze nie szybko. Przede mną jeszcze Was trochę jest na liście.
Iustyna mi na tego grzyb w wymazie (candida cośtam..) kazała pimafucin. Fajnie nazwała: najpierw mąż, a potem pimafucin na noc co 2gi wieczór.
Jak do konca czerwca nie urodzę, to mam zrobić jeszcze usg- tak naprawdę nie wiem ile mała waży, ostatnie usg miałam w 31tc. Więc mam nadzieję, ze zdążę zrobić.
Jak do 13 lipca nie urodzę (termin na 14) to mam jechac na ktg do szpitala.
Zdziwiłam się troche z tym ktg, myślałam ze jakoś teraz będę musiała zrobić ktg i potem co tydzień..no nie wiem. Ale słucham jej zaleceń.
Jakby coś się działo niepokojącego to na izbę. I najgorsze: przez 2 tygodnie przytyłam 2 kg nie wiem, może to woda, bo ostatnio w 3 tyg przytyłam lekko ponad kilogram..


A co do pomocy rodziców czy teściów przy kompletowaniu wyprawki: jestem tego zdania co ela i zaneta, nie chcę byc potem komuś wdzięczna i słuchac dobrych rad od tesciowej ( bo np dała kse na wózek to nie wypada jej zwrócić uwagi..)
Skoro ktoś się decyduje na bejbe to wie z jakimi kosztami to się wiąże.
My sami powoli wszystko kupowaliśmy.
Wczoraj dostałam od szwagierki tz lampkę tą z ikei biedronkę, no i głupio wyszło bo ja mam już tą lampkę-zamówiłam na allegro. Cóż... potem się zapytali czy wszystko juz mamy bo nawet nie daliśmy im szansy nic kupić większego ( w sensie za większą gotówkę), tylko wszystko sami.
Wkońcu powiedziałam, ze nie mam termometru do ucha i d czoła.

[editka2022]

ja po wizycie wszystko idealnie jak powiedzial lekarz nawet cisnienie mam teraz idealne,mala wazy 1600 lekarz powiedzial ze bardzo dobrze ja przytylam niecale 2 kg od ostatniej wizyty to juz razem 11kgtylko wdal mi sie jakis grzyb dostalam globulki,lece was nadrabiac

[BABONIK]

Patik- gratuluje dobrych wiesci,szyjka się zgładza to dobry znak. dobre z tym molestowaniem męża,he he . Teściowej współczuję .a to tycie teraz to raczej woda...bo marne szanse,żebyś tak szybko tłuszczykiem zarastała

[patik87]

Dziewczyny nie ma żadnych wieści od Lilkaa
Wiemy tylko tyle ze urodziła...