Żonki 2009 cz.XXVIII

[Daysy85]

Napisane przez MisQa

nie pamiętam dokładnie, ale ok połowy września bodajże

No to już niedługo....

Aha zdjęcie to jest z przed około 6 tygodni... teraz jest troszkę większa :P

[MisQa]

no i nie ma foto

a już widzę
o ja, jaka pannica wyrosła

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześć

Żabcia co też matka bliźniaków znowu zrobiła??

Śliweńko kiełki dalej robimy, ale rzadziej bo teraz więcej warzyw kupujemy.

Anika gratulacje dla małej.

Misqa przytulam przykro mi.




India gratulacje.

Padam... wyszłam 0 9 z domu i dopiero wróciłam. Najpierw biblioteka, potem rodziców odwiedziłam z pracy. o 12 wyszłam z mamą na shopping i kupiłam sobie bieliznę, sweterek , bluzkę, buty i prezent dla świadkowej na jutrzejszy panieński. Potem obiad u teściowej, odwiedziliśmy znajomych i.... wróciliśmy.

no to miałas zabiegany dzien, pokazuj fotki z zakupów!!

Napisane przez Gucia0987

fajny wózek



Kochana, byłas bardzo dzielna!!!!!
A mała jest prze słodka!



super! Daj znac później jak Ci się z niego korzysta. Ja bardzo lubię jedzonko na parze, ale drażni mnie czas przygotowywania.



cudne te schody!



zdolniacha!



Bardzo mi przykro, że jednak się nie dogadaliście. Cieszę się, że masz przy sobie Julkę i trzymam kciuki za Twoje szczęście! wierzę, że i miłość u Ciebie niebawem zagości Bądź silna!



wow! Genialnie! To było pewne, że w końcu jej się spodoba No to teraz dużo zabawy i radości przed Wami



fajny wazon!



Wiedziałam! Ty nasza geniuszko! Brawo! Gratulacje!!!


My dzisiaj kupiliśmy z babcią telewizor. Bałam się tego, ale babcia w 100% nam zaufała, mówiła, że się na tym nie zna i że chce dobry. I taki ma Później pojechaliśmy pooglądać meble i narożniki i znaleźliśmy narożnik, a meble wypatrzyliśmy w katalogu, więc w poniedziałek podjedziemy do salonu i zobaczymy. Później kilka prac na ranczu, obiadokolacja u rodziców i powrót do krk. Następnie wzięliśmy się za porządki i dopiero teraz skończyliśmy

dobrej nocy i do jutra! jestem wykończona!

super, że babcia Wam zaufała : no i koniecznie pokaz co sobie upatrzyliscie

Napisane przez Daysy85

Wiem, że Agatka ma kogoś, śledzę ją na nk poza tym wtedy jak byłam tu ostatni raz właśnie ta jej nowa znajomość była w rozkwicie ale nie miałam pojęcia , że będzie drugi raz żonką
Super a mają już datę?

Dobra no i daję zdjęcie ... jak tak bardzo chcecie

Daysy jak cos Cię trapi to pisz śmiało. tu nikt nikogo nie obarcza swoimi sprawami, patrzymy na to troszke inaczej. po to tu jestesmy zeby wysłuchac wesprzec nie muszisz na forum, zawsze mozna napisac w K.
A musze Ci powiedzieć, że Hania jest przeurocza i przesliczna!!!!

[martucha84]

Napisane przez śliweńka

w piątek ślub to tak wybrali sobie??czy wypadło im tak z terminami??

sami chcieli piątek, coraz częściej słyszę o ślubach w piątki - taniej jest

Napisane przez MisQa

heh... co u mnie.... nie za fajnie

mocno trzymam kciuki za ciebie, bądź szczęśliwa!

Napisane przez ktosia86

Mieliśmy dziś piękną nockę - mała zasnęła o 20, obudziła się o 1.20 pielucha, butla, beknięcie i dalej w kimono do 5.30, powtórka schematu i pospaliśmy do 8.30 Generalnie to i tak mamy w nocy nie więcej niż 3 pobudki, ale nieraz nie zasypia tak fajnie po karmieniu a dzisiaj super

pięknie śpi

Napisane przez Ana***

Dziewczyny co myślicie o tej wycieczce 6-dniowej? http://pl1.nw.nettur.pl/162149/index...h=6&force_term
Cena wydaje się bardzo korzystna 999zł os za 6dni... i bardzo dużo zwiedzania z śniadaniami i obiadokolacjami... hmm

autokarem? hmm nie wiem czy bym chciała autokarem

Napisane przez kliwia

bylismy dzis na basenie jesuuuuuu w koncu zuzka sie rozlusnila, piszczala ze hej, i plywala - machala nogami jak szalona!!!!!
a najlepiej sie bawila, jak ;ezala na desce do plywania trzymala za uchwyty i machala nogami w te pedy!!
no i na rwacej rzece z tatusiem!
normlanie do tej pory jestem w szoku pierwszy raz tak

no i pięknie

Napisane przez india83

Laski ZDAŁAM!!!!! jupi jestem szczęsliwa.co prawda egzamin na 4+, ale po wyliczeniu średniej z I sem. na dyplomie wychodzi 5

widzisz a tak się bałaś 3 sobie wróżyłaś
PIĘKNIEEE

Napisane przez Daysy85

Wiem, że Agatka ma kogoś, śledzę ją na nk poza tym wtedy jak byłam tu ostatni raz właśnie ta jej nowa znajomość była w rozkwicie ale nie miałam pojęcia , że będzie drugi raz żonką
Super a mają już datę?

Dobra no i daję zdjęcie ... jak tak bardzo chcecie

cudnie wygląda i na prawdę wygląda na "starszą" niż jest

[india83]

Napisane przez martucha84

sami chcieli piątek, coraz częściej słyszę o ślubach w piątki - taniej jest


mocno trzymam kciuki za ciebie, bądź szczęśliwa!


pięknie śpi


autokarem? hmm nie wiem czy bym chciała autokarem


no i pięknie


widzisz a tak się bałaś 3 sobie wróżyłaś
PIĘKNIEEE

cudnie wygląda i na prawdę wygląda na "starszą" niż jest

no bałam się, bo testem nas bardzo zaskoczyli i dlatego źle sobie wyróżyłam. na szczedscie śniło mi sie inaczej czyli tak jak się stało

[Madzialenka12344321]

cześć

śliczna pogoda, to dobrze, bo dziś panieński

Gucia dam znać A ty pochwal się jakie meble sobie upatrzyłaś.

Daysy ooo ja, ale śliczną masz córcię.

[martucha84]

Napisane przez india83

no bałam się, bo testem nas bardzo zaskoczyli i dlatego źle sobie wyróżyłam. na szczedscie śniło mi sie inaczej czyli tak jak się stało

śniło ci się? ojjj to cię nieźle musiało to męczyć
jeszcze raz gratuluje 5 na dyplomie

[india83]

Napisane przez martucha84

śniło ci się? ojjj to cię nieźle musiało to męczyć
jeszcze raz gratuluje 5 na dyplomie

no jak tak czasem mam z tymi snami długo nie męczyło, bo ja dwokrotnie mialam tak, że to się snilo tuz przed dnim z ogloszeniem wyników. na I sem. snilo mi się, że zrobilam 2 błedy i wahalis sie czy postawic mi 5... no i w dzien dowiedzialam sie, ze zrobiłam 2 bł i mam 5 no i teraz w nc czw snilo mi sie, ze powiedzieli mi , ze zdalam tak aby zakonczyc studia z 5, no i podobno tak sie stalo. Sen opowiedzialam tylko mamie (ktora ma podobne zdolnosci) i mezowi, zeby nie zapeszac.

ale mam jeszcze inny sen , ktory ciagle mnie nawiedza jak maz mnie zdradza i zazwyczaj to widze... kurcze mam nadzieje, ze ten z prawda nic wspolnego nie ma. tlumacze sobie, ze mi bardzo na nim zalezy i poswiadomie boje sie go stracic i jestem zazdrosna stad te sny

[martucha84]

Napisane przez india83

no jak tak czasem mam z tymi snami długo nie męczyło, bo ja dwokrotnie mialam tak, że to się snilo tuz przed dnim z ogloszeniem wyników. na I sem. snilo mi się, że zrobilam 2 błedy i wahalis sie czy postawic mi 5... no i w dzien dowiedzialam sie, ze zrobiłam 2 bł i mam 5 no i teraz w nc czw snilo mi sie, ze powiedzieli mi , ze zdalam tak aby zakonczyc studia z 5, no i podobno tak sie stalo. Sen opowiedzialam tylko mamie (ktora ma podobne zdolnosci) i mezowi, zeby nie zapeszac.

ale mam jeszcze inny sen , ktory ciagle mnie nawiedza jak maz mnie zdradza i zazwyczaj to widze... kurcze mam nadzieje, ze ten z prawda nic wspolnego nie ma. tlumacze sobie, ze mi bardzo na nim zalezy i poswiadomie boje sie go stracic i jestem zazdrosna stad te sny

mam nadzieję że ten 2 sen to tak jak mówisz.. twoje lęki odzwierciedlają się w czasie snu...
ale z tą 5 to super pewnie po tym śnie byłaś już spokojna co????
a jak wykańczanie góry? robicie coś czy na razie schody? moja kuzynka jak się wprowadziła do domku na pół wykończonego to się śmiałą że odkąd mieszkają prace totalnie spowolniły, wcześniej od razu po pracy jechali całe dnie coś robili żeby się wprowadzić a jak zamieszkali to już jakby hmm zwolnili

ROSII zapomniałabym wczoraj byłam na ślubie koleżanki iiii widziałam laskę identyczną jak tyyyy tylko blond włosy miała ale nawet identycznie obcięta, i co śmieszne nie ja ją wyczaiłam a mąż, szturcha mnie i mówi patrz skądś ją znam skąd? to mu mówie nie wiem.. i nagle mnie olśniło i mówię eeee ona wygląda jak Rosi, i wu się śmiał że faktycznie tylko te włosy go zmyliły i nie poznał więc hmm masz sobowtóra

[india83]

Napisane przez martucha84

mam nadzieję że ten 2 sen to tak jak mówisz.. twoje lęki odzwierciedlają się w czasie snu...
ale z tą 5 to super pewnie po tym śnie byłaś już spokojna co????
a jak wykańczanie góry? robicie coś czy na razie schody? moja kuzynka jak się wprowadziła do domku na pół wykończonego to się śmiałą że odkąd mieszkają prace totalnie spowolniły, wcześniej od razu po pracy jechali całe dnie coś robili żeby się wprowadzić a jak zamieszkali to już jakby hmm zwolnili

ROSII zapomniałabym wczoraj byłam na ślubie koleżanki iiii widziałam laskę identyczną jak tyyyy tylko blond włosy miała ale nawet identycznie obcięta, i co śmieszne nie ja ją wyczaiłam a mąż, szturcha mnie i mówi patrz skądś ją znam skąd? to mu mówie nie wiem.. i nagle mnie olśniło i mówię eeee ona wygląda jak Rosi, i wu się śmiał że faktycznie tylko te włosy go zmyliły i nie poznał więc hmm masz sobowtóra

wiesz spokojna do konca nie mogłam byc poki nie dostałam potwierdzenia ze szkoły, a najlepsze jest , że zupelnie spokojna bede gdy zobacze to na dyplomie na włąnse oczy
to prawda, że wtedy prace spowalniaja na maksa. przez ten wczesniejszy czas człowiek zdazyl sie wypalic i teraz regeneruje siły. my to i tak czasem co dłubiemy, ale znajomi, ktorzy wprowadzili sie pol roku przed nami juz zupelnie odpoczywaja, az zostali w tyle za nami
Troszke inni nas spowalniaja... tzn czekamy na murarza, ktory ma poprawic wentylacje i poki tego nie zrobi to boje sie pomalowac pokoj i polzyc panele, bo w razie ten cos zle zrobi to mi akurat ten pokoj bedzie zalewac, wiec szkoda kasy i naszych nerów. ze schodami stoimy, bo na razie jeszcze nawet próbki do nas niedotarły, a wiec nie mamy jak zdecydowac się na kolor. Łazienki nie możemy zaczac robić bo to akurat jest uzaleznione od ostatecznej kwoty za schody, bo nie wiemy ile na zrobienie łazienki nam zostanie kasiory i jak sama widzisz tak w kołko. A na inne pierdółki brak funduszy.... w sr otoweraja u nas castorame, licze na to, że cos fajnego uda sie upolowac w korzystnych cenach

[201803111825]

Treść usunięta

[baja_86]

Napisane przez india83

przed obnizką wazon był dla mnie nieosiąglany, choc od dawna mi się podobał

Laski ZDAŁAM!!!!! jupi jestem szczęsliwa.co prawda egzamin na 4+, ale po wyliczeniu średniej z I sem. na dyplomie wychodzi 5

gratulacje, jest co świętować

Napisane przez Ana***

No domyślam się, że mogą być ukryte koszty... ehhhś



my też właśnie bez pomysłu chciałabym za granicę, ale obawiam się zbyt wysokich kosztów

my raczej nastawiamy się na Polskę, chcemy niedługo zmienić auto więc też nie chcemy za dużej dziury w budżecie zrobić

Napisane przez Daysy85

Wiem, że Agatka ma kogoś, śledzę ją na nk poza tym wtedy jak byłam tu ostatni raz właśnie ta jej nowa znajomość była w rozkwicie ale nie miałam pojęcia , że będzie drugi raz żonką
Super a mają już datę?

Dobra no i daję zdjęcie ... jak tak bardzo chcecie

Hania prześliczna, oczy ma magnetyzujące

[bzyczka1]

hej

wróciliśmy wczoraj ale o takiej porze że malutką trzeba było zaraz kąpać, karmić i poszliśmy spać w trójkę na weselu super chociaż ja cały czas myślałam o tym czy Lila nie płacze i w ogóle. Towarzystwo fajne, młoda ślicznie wyglądała..no wesele się udało chociaż mnie buty tak obtarły że mam na palcach (tych najmniejszych i jednym kolejnym) pęcherze nigdy mnie te buty nie obtarły, dopiero teraz


Mała ma dzisiaj dzień marudy chyba nocy budziła się 3 razy wstała o 5 już tak konkretnie, później koło 8 zasnęła ale pospała chyba z 15 min i się obudziła. Na rękach źle, w bujaczku też, jeść nie, pielucha sucha, widzę że chce się jej spać ale cóż z tego

[Madzialenka12344321]

India powoli wszystko wykończycie.

Baja my też w tym roku gdzieś w Polskę jedziemy, ale dalej nie wiemy gdzie

[201803111825]

Treść usunięta

[atomufka]

Napisane przez india83

przed obnizką wazon był dla mnie nieosiąglany, choc od dawna mi się podobał

Laski ZDAŁAM!!!!! jupi jestem szczęsliwa.co prawda egzamin na 4+, ale po wyliczeniu średniej z I sem. na dyplomie wychodzi 5

gratulacje!!

Napisane przez Daysy85

No to już niedługo....

Aha zdjęcie to jest z przed około 6 tygodni... teraz jest troszkę większa :P

Ale śliczna


madzia a po co Wam ten parowar?;-) Ja kiedyś też miałam zajawkę ,kupiłam kilka razy użyłam i oddałam go mamie strasznie ciężko się myje to cholerstwo

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Zobaczymy, zobaczymy A myć podobno można w zmywarce

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

jak dojdzie i przetestuję to napiszę jak się sprawuje

[neska22]

czesc kobitki!!

[Madzialenka12344321]

Napisane przez neska22

czesc kobitki!!

cześć

Zajęłam się sprzątaniem rzeczy na lapku Trzeba wszystko posegregować, wyrzucić co nie potrzebne bo mąż chce zrobić format a ja mam masę śmieci Już 11 giga usunęłam hehe

[kasiaher]

hej
pisze tak pomału bi nie wiem czy biegle czytacie .....hehehehe
spoko humor nawet mam gorzej ze zdrowiem
otóż zaraz po napisaniu posta mojego ostatniego na forum poszłam po Dominika do żłobka , wróciłam myślałam żeby wyjść na dwór ale biedny mało zjadł w żłóbku więc głodny był i weszłam na górę, a za jakieś 30 minut dzwoni mama że jest na mieście i święto Kielc jest więc troszkę też atrakcji i czy przyjdę , no ja oczywiście i ubrałam małego i schodziłam po schodach ....
na spacer już nie wyszłam ponieważ spadłam ze schodów puściłam się barierki żeby tylko trzymać mocno Dominika , nic mu się nie stało , ale ja niestety najbardziej ucierpiałam bo uderzyłam całą siłą i masą swojego ciała i Dominika kręgosłupem o kant schodów, bez karetki się nie obyło, nie mogłam się ruszać , zadzwoniłam po mamę zaraz przyleciała a mnie karetka zabrała, męczyliśmy się pół godziny bo nie było mnie jak wsadzić do niej ale dojechaliśmy od razu dostałam przeciwbólowe leki, nic nie pomagało, dojechałam do szpitala od razu na rentgen kręgosłupa , spoko nic nie wyszło tzn złamania brak, ale bardzo mocno stłuczony kręgosłup , dali mi mocne leki , i czekałam na tż bo nie było potrzeby mnie tam zostawiać , ale zwijałam się z bólu więc lekarz cofną wypis i kazał jeszcze zrobić USG nerek i narządów z tyłu , ale było ok, kazał obserwować się bo jeśli pojawi się krew w moczu to od razu na izbę przyjechać , albo jak nic nie będzie przechodzić , bądź na przykład nie będę mogła się ruszać albo chodzić to też, ale jest w miarę , ok , bardzo mocno boli , chodzić nawet ok, ale bardzo boli jak siedzę bądź leżę, skurcze ud mnie łapią aż płaczę , no tak się załatwiła, jakbym szła sama to bym trzymałam ta barierkę , ale że szłam z synkiem to puściłam się i bardzo mocno złapałam Dominika , on w tym momencie był najważniejszy , dobrze że do przodu nie poleciałam bo bym go normalnie zgniotłam ...ech ...boli

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Kasiu jejku, dobrze że nic się poważnego nie stało. Trzyma się

[india83]

Napisane przez neska22

czesc kobitki!!

czesc

Kasia jakies fatum ostatnio nad wami zawisło.... dobrze, że nic powaznego Ci sie nie stało.
Jak była młodsza miałam podobne zdarzenie do Twojego... spadłam ze schodów na plecy, moja mam myslała, że nie zyje... leżałam nieruchomo bez oddechu, nawet straciłam głos na jakiś czas. Na szczescie nic poza ogromnym guzem na plecach mi nie było, wiec mam nadzieje, ze i ty szybko wrocisz do zdrowka

[*Agatek*]

India gratuluję zdania egzaminu!! A tak się bałaś, a tu widzisz jak dobrze Ci poszło!

Kasiaher dobrze, że nic Dominikowi się nie stało A Ty pewnie strasznie nacierpiałaś Zdrówka życzę

MisQa bardzo przykre wiadomości przynosisz Pamiętam jak przed ciążą było już coś nie tak, myślałam, że to przejściowe, ale widać było to wszystko nieuniknione. Przykro czytać posty osoby, które jeszcze nie tak dawno brała ślub i miała piękne wesele... Trzymam kciuki, żebyś jakoś w tym wytrwała Najważniejsze- masz córeczkę

Napisane przez atomufka

madzia a po co Wam ten parowar?;-) Ja kiedyś też miałam zajawkę ,kupiłam kilka razy użyłam i oddałam go mamie strasznie ciężko się myje to cholerstwo

Jak to po co? Do gotowania na parze mrożonek. Zależy jaki kto ma parowar, bo ja mam części odczepiane, raz dwa się opłucze i czyste, ja nie widzę problemu a podstawek plastikowy, wyleje się wodę, przetrze gąbką i gotowe Nie wiem z czego problem robicie? i super smakują warzywa na parze z reala firma 'tip' bo to warzywka z daucy więc pyszne są i tanie 30 min i gotowe. Ja nie narzekam- dostaliśmy jako prezent ślubny. A jeszcze lepiej się sprawdził, jak nam gaz wyłączyli i nie miałam na czym robić

[Madzialenka12344321]

Agatek dokładnie, tym bardziej, ze takie jedzonko jest bardzo zdrowe. A myć trzeba wszystko, jak pieczesz coś w piekarniku to potem blaszki czy naczynia żaroodporne tez czasami ciężko się odmywają ale cóż. jak by się tak na to wszystko patrzyło, to najlepiej jeść gotowce, bo po tym za bardzo nie trzeba sprzątać

a ja zamówiłam ten parowar, dziewczyna na innym wątku ma go już długo i baaardzo sobie chwali.
http://www.philips.pl/c/gotowanie/pu...hd9140_91/prd/

[martucha84]

india rozumiem... trzymam kciuki za kolejne etapy

bzyczka super że się wybawiliście

Rosette zdecydowanie nie lepiej ci w ciemnych

kasiaher dużo zdrówka!

[agus87]

Napisane przez Daysy85

Wiem, że Agatka ma kogoś, śledzę ją na nk poza tym wtedy jak byłam tu ostatni raz właśnie ta jej nowa znajomość była w rozkwicie ale nie miałam pojęcia , że będzie drugi raz żonką
Super a mają już datę?

Dobra no i daję zdjęcie ... jak tak bardzo chcecie

ale slodziutka
ile ona juz ma ?

Napisane przez kasiaher

hej
pisze tak pomału bi nie wiem czy biegle czytacie .....hehehehe
spoko humor nawet mam gorzej ze zdrowiem
otóż zaraz po napisaniu posta mojego ostatniego na forum poszłam po Dominika do żłobka , wróciłam myślałam żeby wyjść na dwór ale biedny mało zjadł w żłóbku więc głodny był i weszłam na górę, a za jakieś 30 minut dzwoni mama że jest na mieście i święto Kielc jest więc troszkę też atrakcji i czy przyjdę , no ja oczywiście i ubrałam małego i schodziłam po schodach ....
na spacer już nie wyszłam ponieważ spadłam ze schodów puściłam się barierki żeby tylko trzymać mocno Dominika , nic mu się nie stało , ale ja niestety najbardziej ucierpiałam bo uderzyłam całą siłą i masą swojego ciała i Dominika kręgosłupem o kant schodów, bez karetki się nie obyło, nie mogłam się ruszać , zadzwoniłam po mamę zaraz przyleciała a mnie karetka zabrała, męczyliśmy się pół godziny bo nie było mnie jak wsadzić do niej ale dojechaliśmy od razu dostałam przeciwbólowe leki, nic nie pomagało, dojechałam do szpitala od razu na rentgen kręgosłupa , spoko nic nie wyszło tzn złamania brak, ale bardzo mocno stłuczony kręgosłup , dali mi mocne leki , i czekałam na tż bo nie było potrzeby mnie tam zostawiać , ale zwijałam się z bólu więc lekarz cofną wypis i kazał jeszcze zrobić USG nerek i narządów z tyłu , ale było ok, kazał obserwować się bo jeśli pojawi się krew w moczu to od razu na izbę przyjechać , albo jak nic nie będzie przechodzić , bądź na przykład nie będę mogła się ruszać albo chodzić to też, ale jest w miarę , ok , bardzo mocno boli , chodzić nawet ok, ale bardzo boli jak siedzę bądź leżę, skurcze ud mnie łapią aż płaczę , no tak się załatwiła, jakbym szła sama to bym trzymałam ta barierkę , ale że szłam z synkiem to puściłam się i bardzo mocno złapałam Dominika , on w tym momencie był najważniejszy , dobrze że do przodu nie poleciałam bo bym go normalnie zgniotłam ...ech ...boli

ojej wspolczuje
zdrowka zycze
na szczescie nic
Dominisiowi sie nie stalo