Języki się rozkręcają, nogi biegają a mamuśki wciąż gadają (list-grud 2009)

[zebra666]

Karenina a to pod pieprzykiem długo masz? Nie jest to jakiś syfol akurat tam? Jak niepokoji Cie to i wygląda podejrzanie to lepiej iśc.

[katekatee]

Witam i ja póki mam chwile spokoju bo Wiki spi. Osatnio z tżtem stwierdziliśmy że jedziemy na wczasy i stwierdziliśmy że jedziemy do zakopanego. Nocleg mamy zaklepany a teraz nam znajomi mówią że w zakopanym jest pełnoooooooooooo ludzi Mam nadzieje że nie okaże się że będziemy łazić tam i spowrotem z tym małym potworkiem bo nigdzie nie będzie miejsca

Napisane przez elalank

Olka zaczyna być zazdrosna choć to było nie do uniknięcia, jest mi przykro

Wyrośnie z tego Jak moja siostra była malutka to ją gryzłam w palce i mama nie mogła jej przy mnie samej zostawiać bo się bała że jej krzywde zrobię. A potem się przyzwyczaiłam do siostry i mama miała Nas z głowy na całe dnie jak się na okrągło lalkami barbie bawiłyśmy, także wszystko przed Tobą

Napisane przez brombusia

Dziewczynki jezdem

Mama jutro wychodzi ze szpitala, a ja nie wiem co zrobić z Rufusem. Niestety nie może zostać z nami, bo Filuś chyba jest uczulony na sierść, strasznie kicha i trze oczka, a z Mamą nie może być, i tak chciała go komuś oddać, a teraz tym bardziej. Rufus przyzwyczajony do biegania po podwórku, męczy się mieszkaniem w bloku.
Tylko, że nikt go nie chce

Szkoda Rufusa, może ktoś go przygarnie choć na jakiś czas. A co do klubu maluszka to ja się też poważnie zastanawiam. Bo nie wiem jak Tżt wytrzyma tyle dni sam na sam z Wikim na zmiane z moją siostrą

Idę dom ogarniać i obiad gotować bo mi się Wiktor obudzi i znowu będziemy bez obiadu

Kamila ja raz miałam syfka akurat w miejscu gdzie pieprzyk. Ale to było widać, a jak Cię coś niepokoi to lepiej idź do lekarza.

[karenina19]

Napisane przez zebra666

Karenina a to pod pieprzykiem długo masz? Nie jest to jakiś syfol akurat tam? Jak niepokoji Cie to i wygląda podejrzanie to lepiej iśc.

2-3 tygodnie jest zgrubienie a od dwoch dni zrobilo sie czerwone...

Napisane przez katekatee

Kamila ja raz miałam syfka akurat w miejscu gdzie pieprzyk. Ale to było widać, a jak Cię coś niepokoi to lepiej idź do lekarza.

Poczekam jeszcze raczej...


Mialam napisac wiecej wczesniej, ale musialam pomalowac pazurki i najpierw zrobilam lapki na nowy kolor - pomarancz i tak jak bylam sceptyczna to jak zobaczylam efekt to polecialam jeszcze zmyc zielone pazurki u nog i tez machnelam pomarancz Super jest ten kolor...

No wiec u nas bunt dwulatka kwitnie az milo U was tez?
Przy czym André jest bardzo "pokazowy" w swojej rozpaczy kiedy cos idzie nie po jego mysli - najpierw robi podkowke - taka kontrolna, zeby wybadac czy moze sie uda czy trzeba dzialac dalej , pozniej do podkowki dochodzi jeczenie, jeszcze wieksza podkowka i...ryyyyyyk na calego...
Przewaznie teraz juz udaje mi sie przerwac ta serie na etapie podkowki a nawet jeczenia prostym pytaniem "André, dlaczego placzesz?" zadanym takim dosc mocnym glosem...wtedy maly jakby sie "ocknal" i zapomina, ze cos bylo nie tak, albo nawet sie usmiecha od ucha do ucha Ale jak juz sie rozkreci to czasami az sie zanosi od placzu....
Widac ewidentnie, ze ma klopoty z poradzeniem sobie z emocjami...

A jak to u was wyglada?


Poza tym nauczyl sie pokazywac mamusi czego chce - bierze do reki moj palec i ciegnie mnie tam, gdzie chce, zebym poszla i pokazuje, co by chcial...

[zebra666]

Karenina u nas też tak mniej więcej objawia się bunt Sama radość!

[konspiracja]

Napisane przez elalank

Ja tylko na chwilkę, bo muszę się uczyć. Na jednym zaliczeniu mnie nie było, bo byłam po porodzie w szpitalu, więc kiedy wróciłam, napisałam do wykładowcy jak się sprawy mają i kiedy mogę przyjść zdawać, a ten mi odpisuje, że jutro o 8 mam się stawić chyba go pogięło,no ale nic, chcę mieć to z głowy. Olka sprzedana do babci, TZ poszedł na chwilę do pracy, a ja muszę czytać notatki

Ty TWARDZIELKA jesteś
Ja bym temu wykładowcy nogi z .... pourywała, za taki numer
A Olcia, no coż, teraz moze o tym nie wie jeszcze, ale będzie kiedyś szczęśliwa, ze ma siostrę.

GRATULACJE DLA ANIULKI
Czekamy na Ciebie
Kto teraz? Zaharia?

Napisane przez pietrusia

Tak Kamilka bardzo grzecznie szła kolo mnie, trzymała mnie za jedna reke a druga kwiatki sypała, bałam sie jak to bedzie ze bedzie chciala na rece ze sie bedzie bała a ona nie, jak obczaiła o co chodzi to tak sypała ze nam kwiatków brakło

Też mi sie to wydaje niewiarygodne.dl a twojego Aniołka!

Napisane przez martaN23

o na zjazd motocyklistów też byśmy się wybrali a tż w szczególnościtylko on to bardziej fanatyk zabytkowychmnie też się podobaja

My też byśmy się wybrali

Napisane przez brombusia

Dziewczyny, w związku z zaistniałą sytuacją rozglądam się za jakimś klubem malucha dla Filusia, bo na miejski żłóbek nie ma szans.
Masakra jakaś normalnie, u mnie w mieście nie ma ani jednego, a w Chorzowie, gdzie pracuje małż, też cienko.
I te ceny

Nic, chyba będę musiała sama założyć taki klub

Brombi, a wiesz że ja też o tym myślę? Tylko z racji wyksztalcenia Ty masz lepiej, ja będę musiała zatrudnić pedagogów.
Ale serio, jak myślisz otwieramy?

Póki co, byłam dzisiaj u siebie w pracy - czekają na mnie. I mają nowe, interesujące zadania
I wiecie co? Nawet na razie jestem do tego dobrze nastawiona czyli dojrzalam do powrotu.
Dla Stasia wybrany prywatny żlobek, zaczynamy w połowie września.
U nas kosztuje 980/mies z wyżywieniem, to średnia cena bo są też za tyle bez wyżywienia lub w ogóle za 1300.

Napisane przez karenina19

No wiec u nas bunt dwulatka kwitnie az milo U was tez?
Przy czym André jest bardzo "pokazowy" w swojej rozpaczy kiedy cos idzie nie po jego mysli - najpierw robi podkowke - taka kontrolna, zeby wybadac czy moze sie uda czy trzeba dzialac dalej , pozniej do podkowki dochodzi jeczenie, jeszcze wieksza podkowka i...ryyyyyyk na calego...
Przewaznie teraz juz udaje mi sie przerwac ta serie na etapie podkowki a nawet jeczenia prostym pytaniem "André, dlaczego placzesz?" zadanym takim dosc mocnym glosem...wtedy maly jakby sie "ocknal" i zapomina, ze cos bylo nie tak, albo nawet sie usmiecha od ucha do ucha Ale jak juz sie rozkreci to czasami az sie zanosi od placzu....
Widac ewidentnie, ze ma klopoty z poradzeniem sobie z emocjami...

A jak to u was wyglada?


Poza tym nauczyl sie pokazywac mamusi czego chce - bierze do reki moj palec i ciegnie mnie tam, gdzie chce, zebym poszla i pokazuje, co by chcial...

Oranż też fajny. Ale przy takich kolorach, to nie podobają mi się inne na nogach inne na rękach, tak że dobrze że przemalowałaś.

A jak Mama? Odezwała się?

U nas też kwitnie. Tzn najgorzej bylo po powrocie z urlopu, teraz troszkę go okiełznaliśmy, ale i tak JEST
Staś na urlopie nauczył sie nowego odgłosu - pomieszanie ryku z jękiem coś jak ryczenie lwa. Pisalam Wam kiedyś że on głośno płacze, To ktoś mi odpisał że wszystkie dzieci płaczą głośno. No wiec to jest naprawdę głośno Na urlopie jeden Anglik nazwał Stasia Tarzanem...
Wymuszacz jest teraz straszny. I jak coś tylko nie po jego myśli to włącza lwa...nie ma znaczenia gdzie akurat jesteśmy...
Karenina, u nas działa jedynie odwrocenie uwagi. Jak już jest podkówka i jedno słowo zostaje powiedziane za ostro to już bitwa przegrana...

[pietrusia]

Witam

Juz juz po pracy ogarnełam w sali co z grubsza i wystarczy, jeszcze jutro konferencja o 9 i wakacje na całego

Kamilka spi a ja własnie zrobiłam pyszny sok z malin 10 słoików mi wyszło, musze sie jeszcze na malinki wybrac bo sok pyszny jest a mainki niedalekpo domku rosna ale to że łapke sparzyłam to inna sprawa ale i tak jestem dumna z siebie moje pierwsze WŁASNE przetwory w nowym domu mam jeszce kilka słoików z truskawkami, jak sie rozszaleje to cala spiżarnia bedzie załadowana na zime

[gochaa_p]

u nas do placzu jak coś idzie nie pojego myśli doszło żyganie na zawołanie!!! już mnie tym do furii doprowadza, na początku go żałowałąm bo myślałam że coś jest nie tak, ale teraz już wiem co...jego humorki :/

a Wojtuś dziś konsumował pierwszy raz poziomki i jagody (takie prosto z lasku), jagody wygrały Teraz ma cały łozorek granatowy

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Katek no o tej porze w Zakopcu to musicie się liczyć z kolejkami do wszytskiego, zawsze jest tak tłok latem

[gucia6]

Napisane przez karenina19

Sluchajcie, jak myslicie - jak pod pieprzykiem robi sie zgrubienie i zaczerwienienie to trzeba isc do dermatologa..?

Karenina, wiesz, ze ja jestem dosci uczulona na sprawy pieprzykowe Osobiscie bym poszla do dermatologa. Przeciez cie nie zje, a przynajmniej sprawe wyjasni

Napisane przez zaharia

zeszlej nocy, a bardziej nad ranem "dorwaly" mnie skurcze, bolesne... co 15, potem co 10 i co 6 min przez dwie godziny....ale z czasem wyluzowaly i rozeszly sie. ale stesa napedzily.... ja jeszcze nie spakowana, ciuszki i akcesoria nie przygotowanejutro pakuje torbe, i montuje wozek, piore i prasuje..... bo nie znasz dnia ani godziny...... ale ja jeszcze mam czas, dopiero co wkroczylam w 36tc, a on mnie tak po nocach straszy jednak dodac musze, ze juz bym chciala sie uwolnic od tego "zalacznika" pod biustem, ktory napiera cala swoja moca na pecherz.

moze mlody ci sie w miednicy juz umiejscowil

Napisane przez karenina19

No wiec u nas bunt dwulatka kwitnie az milo U was tez?

u nas nie jest jeszcze najgorzej i Sandre mozna szybko zajac czyms innym

Napisane przez karenina19

Gucia rozumiem, ze dzisiaj bez emocji..?

emocje jeszcze chyba do mnie nie dotarly, ale tz zaniemowil na wiesci
W kazdym badz razie, jak wszystko pojdzie dobrze, to Wielkanoc przyszlego roku z pewnoscia bedziemy spedzac w domu (z okolo miesiecznym brzdacem)

[martaN23]

Wróciłyśmy ze spacerku fajnie było a tu wkleję wam zdjęcia zobaczcie jakiego Oli ma zwierzaka

[pietrusia]

Napisane przez martaN23

Wróciłyśmy ze spacerku fajnie było a tu wkleję wam zdjęcia zobaczcie jakiego Oli ma zwierzaka

Łał Olcia chyba zachwycona co

[gochaa_p]

Napisane przez gucia6

emocje jeszcze chyba do mnie nie dotarly
W kazdym badz razie, jak wszystko pojdzie dobrze, to Wielkanoc przyszlego roku z pewnoscia bedziemy spedzac w domu (z okolo miesiecznym brzdacem)

to trzymam kciuki żeby tak było

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez martaN23

Wróciłyśmy ze spacerku fajnie było a tu wkleję wam zdjęcia zobaczcie jakiego Oli ma zwierzaka

fajny

[suonko2]

Gucia no to gratulacje!!!!:jupi :

[martaN23]

Napisane przez pietrusia

Łał Olcia chyba zachwycona co

no on jest u nas 4 lata więc z Oli od początkuprzyzwyczajony jest i on i ona do swojej obecności.Fajnie go głaska,pokazuje gdzie śpi itdale jak je to tak leży i patrzy do puki on nie skończy
Guciafajnie Wam

[karenina19]

Napisane przez gucia6

emocje jeszcze chyba do mnie nie dotarly, ale tz zaniemowil na wiesci
W kazdym badz razie, jak wszystko pojdzie dobrze, to Wielkanoc przyszlego roku z pewnoscia bedziemy spedzac w domu (z okolo miesiecznym brzdacem)

Wooooow!!!!!! Super! Wspaniale wiesci!!


Do reszty odniose sie jutro, bo jestem na naszym babskim wieczorze dziewczynami a ze musialam sprawdzic w necie na jakiej ulicy jest klub, do ktorego chcemy isc to wpadlam tez tutaj...

[domi7ks]

Aniulka niebieskie gratulacje dla Was

Gucia o jaaa ale super to na kiedy termin sobie obliczylas?

Zahario jeszcze z 2 tygodnie i juz możesz rodzic, czekamy teraz na Was

Ela z ta zazdroscią tak jest, niestety też sie tego boję :/

[zebra666]

Gucia cudowne wieści

Marta zwierzak Olci super Napewno ma radoche:P

[zaharia]

witajcie mamuski

Napisane przez martaN23

jasne niech rośnie
Nam Oli wyskoczyła prawie 3 tyg szybciej a mogła sobie jeszcze siedzieć.Odpoczywaj w miarę możliwościI będzie dobrze
Ja dopiero kończę kawkę-Oli budziła się w nocy 3 razy
Ale później spała do 8.30 wolę jak szybciej wstaje,bo wtedy drzemka o 12 jesta tak dzisiaj chyba raczej jej ni9e będzie.Pogoda lepsza może się w końcu na spacer wybierzemy

a co jej tak spieszno bylo na swiat?

Napisane przez zebra666

Zaharia teraz jestem przewrażliwona na tym punkcie, bo nam magiczny 36 tydzień wiele przysporzył zmartwień i lepiej książkowo te 38 będzie
Ale z drugiej strony jakby nie szybsze pojawienie się Piotrusia, nie napisałabym na Waszym wątku

zeberko, napisz mi cos wiecej....piotrus byl malutki? ile wazyl i kiedy( w jakim tygodniu) rodzilas i dlaczego o tyle wczesniej????

madzia - niczym sie nie faszeruje, dok powiedzial aby odstawic nospe i inne, maly jest "duzy", tak naprawde starszy "waga i wzrostem" o 2 tygodnie, wiec zapewne porod bedzie wczesniej..... ale nie tak wczenie.

Napisane przez martaN23

Wróciłyśmy ze spacerku fajnie było a tu wkleję wam zdjęcia zobaczcie jakiego Oli ma zwierzaka

oli wyglada cudownie

gucia- trala la la, ale sie ciesze, witaj w klubie

kareninka - pedem do dermatologa, dwa tygodnie....jesli mial byc to jakis "syfek" juz by sie ukazal a ty mowisz, ze masz nadal czerwone i boli. biegiem do dok!!!!!

u mnie dzien pod haslem "pranie, prasowanie, skladanie...." tych cudownych malenkich ubranek.
wozek gotowy, kolyska, krzeselko samochodowe tez, komoda juz prawie zapelniona..... tylko ja nie spakowana

miriam rozklada ubranka, ubiera swoja szmaciana "nyny", a sama kladzie sie w gondoli wozka, przykrywa i wola picie w butelce i tak odpoczywa z 20-30 min. och juz widze te zazdrosc a mi serce juz peka, ze nie bedzie umiala sobie poradzic z emocjami. nie chce, zeby plakala myslac, ze mama juz jej nie kocha. boje sie tego.

dziewczyny mowice, ze zaczynamy kolejny etap "BUNT DWULATKOW" wow, to sie bedzie dzialo

[kamilla123]

Aniulka GRATULACJE!!! Niech się synuś zdrowo chowa!!!

Ela cudne zdjęcia

A co do zazdrości to była u nas moja siostra ze swoją 3-miesięczną córeczką i jak trzymałam ją na rękach to Kubuś nawet nie reagował. Bardzo ją polubił, ciągle coś jej pokazywał albo głaskał, pampersiki jej podawał i super to wyglądało Ale raz jak siostra przyszła do nas na kolację to położyła małą w łóżeczku Kubusia i też było niby ok, ale jak tylko ją zabrała to mały od razu się tam wpakował i rozłożył na całą długość żeby zaznaczyć, że to JEGO łóżeczko i nie chciał wyjść. Ale mieliśmy ubaw. Objawy zazdrości są chyba nieuniknione.

Gucia super wiadomość! Bardzo szybko wam te staranka zaowocowały

Napisane przez konspiracja

Naszego hotelu już nie ma do konca sezonu, wszystko wykupione, a biuro to Itaka.

Napisane przez karenina19

http://www.hipotels.com/de/hotels-ma...po-palace.html

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi

Resztę doczytam jutro, bo normalnie ledwo widzę....

[zebra666]

Zaharia miałam sporo stresów także z domem, ojcem, matką i siostra i jeszcze z babcią się kłóciłam... doszły porządko świąteczne gdzie nie miał mi kto zbytnio pomóc... No i nad ranem po Wigilii obudziłam się w mokrym łóżku. W szpitalu oakząło się, że pękł gdzieś pęcherz płodowy- ale niewiele, bo te wody podciekały. Trzymali mnie kilka dni i 28mego się zaczeła akcja porodowa. Piotruś warzył 3220 g i mierzył 54 cm. Nie był mały, ale przez ten pęknięty pęcherz dostawła się jakaś infekcja i tydzień był pod kroplówką, pare dni w inkubatorze. Wcześniej urodzone dzieci mają też częściej żółtaczke- i tak u nas było...do tego to była ta przedłużająca się i doprowadziła do anemi. Oczywiście niedojrzały układ pokarmowy też dal o sobie z nać w postaci kolek, a potem od płaczu ciągłego pojawiły się przepukliny.

Aha i dzwonili do mnie z serwisu BD i doślą mi atrczki, które się najprawdopodobniej starły, bo poprzedni właściciel wózka go nie konserwował. Także posiadaczki BD apeluje do Waszych Tż żeby dokładnie rozkręcili i nasmarowali koła od czasu do czasu(również pod piastą jest jeden wkręt do wykręcenia i tam są te tarczki co mi się starły przez nie nasmarowanie).
Mnie Tż nasmarowała je jak kupiliśmy, ale widać poprzedni właściciel tego nie robił...

[karenina19]

Napisane przez konspiracja

Oranż też fajny. Ale przy takich kolorach, to nie podobają mi się inne na nogach inne na rękach, tak że dobrze że przemalowałaś.

Napisane przez konspiracja

A jak Mama? Odezwała się?

Odebrala telefon...

Napisane przez konspiracja

U nas też kwitnie. Tzn najgorzej bylo po powrocie z urlopu, teraz troszkę go okiełznaliśmy, ale i tak JEST
Staś na urlopie nauczył sie nowego odgłosu - pomieszanie ryku z jękiem coś jak ryczenie lwa. Pisalam Wam kiedyś że on głośno płacze, To ktoś mi odpisał że wszystkie dzieci płaczą głośno. No wiec to jest naprawdę głośno Na urlopie jeden Anglik nazwał Stasia Tarzanem...
Wymuszacz jest teraz straszny. I jak coś tylko nie po jego myśli to włącza lwa...nie ma znaczenia gdzie akurat jesteśmy..

Napisane przez martaN23

Wróciłyśmy ze spacerku fajnie było a tu wkleję wam zdjęcia zobaczcie jakiego Oli ma zwierzaka

Oli slicznie wyglada a zwierz...przynjamniej bezpiecznie sie czuje w swojej skorupce...

Napisane przez zaharia

kareninka - pedem do dermatologa, dwa tygodnie....jesli mial byc to jakis "syfek" juz by sie ukazal a ty mowisz, ze masz nadal czerwone i boli. biegiem do dok!!!!!

Napisane przez zaharia

miriam rozklada ubranka, ubiera swoja szmaciana "nyny", a sama kladzie sie w gondoli wozka, przykrywa i wola picie w butelce i tak odpoczywa z 20-30 min. och juz widze te zazdrosc a mi serce juz peka, ze nie bedzie umiala sobie poradzic z emocjami. nie chce, zeby plakala myslac, ze mama juz jej nie kocha. boje sie tego.

Bedzie dobrze


Hej

a co takie pustki, he?

Mialam pokazac fotki André i jego nowej "wielbicielki" z przedszkola, ale jak nikogo nie ma to nie pokazuje...

[konspiracja]

A czemu tu dzisiaj tak kiepsko od rana?

Gucia no, no to sie będzie działo...
Coś "to" się na naszym wątku rozprzestrzenia

Olicious jak egzamin?

Xpressja, co u Was?

Ja też uważam Karenina, że lepiej podejść do dermatologa i mieć spokój....

Napisane przez gochaa_p

u nas do placzu jak coś idzie nie pojego myśli doszło żyganie na zawołanie!!! już mnie tym do furii doprowadza, na początku go żałowałąm bo myślałam że coś jest nie tak, ale teraz już wiem co...jego humorki :/

O rany to nieźle..., często stosuje taką "broń"?

Napisane przez zebra666

Aha i dzwonili do mnie z serwisu BD i doślą mi atrczki, które się najprawdopodobniej starły, bo poprzedni właściciel wózka go nie konserwował. Także posiadaczki BD apeluje do Waszych Tż żeby dokładnie rozkręcili i nasmarowali koła od czasu do czasu(również pod piastą jest jeden wkręt do wykręcenia i tam są te tarczki co mi się starły przez nie nasmarowanie).
Mnie Tż nasmarowała je jak kupiliśmy, ale widać poprzedni właściciel tego nie robił...

Super ze Ci to doślą i dzięki za radychociaz my już teraz naszego nie używamy, poza tym musielismy do samolotu kupić jednak parasolkę...

Nikomu się nie chce odnosić do postów,wiec mi się już nie chce pisać
Miłego dnia!

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

O Karenina, jedna porządna!
Mi możesz pokazać zdjęcia

[zebra666]

Konspi ale jakbyście sprzedwali swój BD to możesz zawsze te wiedze przekazać- bo często są jaja przez niekonserwowanie kół przez właścicieli. Sama zawsze karze nasmarować, ale nie wiedziałam, że trzeba aż tak dogłębnie się nad tym spuszczać i samrować pod jakimiś tarczkami:P

Ale ciesze się bardzo Nie mam szmalu na kolejny wózek, a Piotrek ze swojego nie ma zamiaru zrezygnować prędko do miasta bez wózka nie byłoby szans!

[gochaa_p]

Napisane przez karenina19

Mialam pokazac fotki André i jego nowej "wielbicielki" z przedszkola, ale jak nikogo nie ma to nie pokazuje... [/SIZE][/FONT]

ej! to nie fer! ja jestem! i chce fociaki!

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez konspiracja

Coś "to" się na naszym wątku rozprzestrzenia

O rany to nieźle..., często stosuje taką "broń"?

ano rozprzestrzenia, ciekawe która kolejna
czasami na szczęście tylko

[gochaa_p]

śpioch

[zebra666]

Gochaa cudny śpioch Co do furii- mam je codziennie. Najczęściej jak nie pozwalam mu iść gdzie on chce- czyli kieruje się do spożywczego albo na plac zabaw,a jak go zawracam to mam takie sceny, że ludzie z okien wyglądają

[gucia6]

Napisane przez domi7ks

Gucia o jaaa ale super to na kiedy termin sobie obliczylas?

gdzies w okolicach polowy/konca marca ... chociaz jesli temu bedzie sie spieszylo tak jak Sandrze, to moze byc i poczatek kwietnia

Napisane przez zaharia

w
u mnie dzien pod haslem "pranie, prasowanie, skladanie...." tych cudownych malenkich ubranek.
wozek gotowy, kolyska, krzeselko samochodowe tez, komoda juz prawie zapelniona..... tylko ja nie spakowana

jak to... no wlasnie ty jestes najbardziej spakowana i czekasz na rozpakowanie
A tak powaznie, to niech tam mlody jeszcze sobie troche w brzuszku posiedzi i jeszcze podrosnie

Napisane przez karenina19

Odebrala telefon...

Mialam pokazac fotki André i jego nowej "wielbicielki" z przedszkola, ale jak nikogo nie ma to nie pokazuje...

dobre i to

i ja prosze o fotki

Napisane przez gochaa_p

ano rozprzestrzenia, ciekawe która kolejna

moze ty?

A tak to dziekuje za gratki, za tydzien umowie sie na wizyte do gina.
No i wlasciwie chcialam poczekac jeszcze pare dni, ale juz od tygodnia bylo mi tak dziwnie na zoladku, a od wczoraj zaczelo mnie tak porzadnie mdlic... niestrawnosc przeciez tak dlugo nie trwa Chociaz dziwi mnie troche, ze nadeszlo to tak wczesnie
I sprawdzily sie tez moje przewidywania/obserwacje, ze pomimo opoznienia poprzedniej @, kolejna owu byla wg rozkladu

Wczoraj i dzis nie bylam tez w pracy, ale to dlatego, ze robilam kurs pierwszej pomocy (z firmy) w Czerwonym Krzyzu i poza standardowym "pompowaniem" kukly, analizy wielu sytuacji wypadkowych i w zyciu codziennym, prowadzacy mowil tez o upadkach dzieci, zeby zawsze leciec do lekarza... co znow obodzilo moj niepokoj o Sandre i dzis umowiona juz jestem na kontrole... niech lekarz powie, ze jest ok, to bede spokojna

Nic, zmykam sie jeszcze troche polozyc, zanim pojade odebrac mloda ze zlobka ... do pozniej

[gochaa_p]

Napisane przez gucia6

moze ty?

wszystko się może zdarzyć ale nie sądzę, nie teraz, prędzej za rok

[Maria2008]

Witam mamusie
My na wsi u rodziców a pogoda do bani zimno i pada a zapowiadali takie upały

Aniulka Gratulacje

Gucia i gratuluje Wam

karenina19 ja bym poszła

Gocha fajny śpioszek

Marta fajnego ma towarzysza

U nas Kinie można czymś innym pocieszyć jak jej coś weźmiemy lub jak idzie w drógą stronę to troche pogrymasi a potem przechodzi, więc jest narazie ok

[pietrusia]

Witam

Przelecialam co tam naskrobałyscie ale nie mam siły pisac jestem taka słaba ze masakra pogoda dzis okropna caly dzien pada deszcz wiec nie pójdziemy dzis sypac kwiatuszków

Ostatni dzien w pracy zaliczonymozna spokojnie zaczynac wakacje

[gucia6]

wy tu o jakims deszczu gadacie a ja zdycham z goraca

Bylam u lekarza z Sandra i czuje sie jak wyrodna matka, ze nie zabralam jej wczesniej . Lekarz ja obadal i jest wszystko w porzadku, czaszka cala, zrenice reaguja poprawnie, i powiedzal, zebysmy w razie nastepnegoupadku od razu szli do lekarza / na pogotowie, bo teraz moglo tak byc, ze mala miala wstrzas mozgu i stad te wymioty w weekend I mamy nadal obserwowac


---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez pietrusia

Ostatni dzien w pracy zaliczonymozna spokojnie zaczynac wakacje

ale ci dobrze

ja jestem ciekawa jak teraz przetrwam najblizsze tygodnie