Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

[Aninek]

Little Brown, u mnie każdy indywidualnie kupował kwiaty lub-jak moja psiapsióła-eleganckie czekoladki,żadnych składek nie było.I chyba lepiej polegać na sobie,niż liczyć na innych

[almondfairy]

Napisane przez Little brown

a za tydzień już wakacje . Wraz z Tż wybieramy się na aż 3 wesela : dwa do znajomych i jedno w rodzinie . Poza tym czekamy na jakiś last minute do ciepłych krajów. Już nie mogę się doczekać.

o kurczak, w całym swym życiu może na trzech weselach byłam mam kolegę, który w ciągu roku był na 13

[Little brown]

Napisane przez Aninek

Little Brown, u mnie każdy indywidualnie kupował kwiaty lub-jak moja psiapsióła-eleganckie czekoladki,żadnych składek nie było.I chyba lepiej polegać na sobie,niż liczyć na innych

też tak zrobię, ale mam do rozporządzenia 60zł na wszystkich więc nie wiem jak to zrobić. promotorce chyba kwiaty a facetom czekoladki najwyżej dadzą je swoim dzieciom albo żonom

Ja na wesela też często nie chodziłam. Z tż byłam na dwóch i było to dwa lata temu. A wcześniej tylko na dwóch i to w podstawówce. Z tż mamy spore grono znajomych (oczywiście to ja poznałam ich dzięki niemu, więc to bardziej jego niż moi znajomi..) no i każdy jest w wieku 24+

[fen_]

Hej dziewczęta,
dawno nie pisałam, ale jakoś po sesji entuzjazm mi się ulotnił.
Szukam jakiś praktyk/stażu, ale tylko na miesiąc czasu, bo w połowie sierpnia wyjeżdżam na pół roku i jak się domyślacie to jest wielki minus, który mnie dyskwalifikuje przy każdej rekrutacji
Dzisiaj mam kolejną rozmowę, ale nie nastawiam się bardzo optymistycznie.

Napisane przez Little brown

Moją pracę mgr zaniosłam do promotorki i zawiozłam (pociągiem!!) do promotora. Obronę mam w piątek.
Kupujecie coś komisji osobiście czy się składacie? Ja chyba raczej będę musiała kupić sama, bo w tym terminie z tego co wiem broni się oprócz mnie jedna osoba, co do trzech nie jestem pewna.
Wczoraj miałam mega egzamin, kolejny w czwartek.

W zeszłym roku po obronie pracy licencjackiej dałam mojemu promotorowi kwiaty, ale był bardzo zdziwiony i miał minę pt.: "ale że kwiaty? dziewczyna mężczyźnie??!!"
Niektórzy dawali czekoladki, inni nic, także co kto lubi.

Trzymamy kciuki za egzaminy i obronę

[Coma_]

Ja też dałam czekoladki (bodajże Lindt) w takim ładnym opakowaniu, chyba kosztowały ok. 20 zł - dwóm kobietom i jednemu mężczyźnie. Ponieważ broniłam się w listopadzie, był duży wybór i limitowane edycje świąteczno-sylwestrowe Czekoladki zawsze się zje, a kwiatki zwiędną

[Aninek]

Na swoich obu obronach dawałam kwiaty, jakoś nikt się nie dziwił-a byli sami mężczyźni; tak się przyjęło,że kwiaty dajemy.Za to moja koleżanka dała czekoladki w eleganckich torebkach i musiała wyjaśniać,że to czekoladki i że profesorowie mogą śmiało to brać (chyba myśleli,że to alkohol).

[Puntodivista]

Napisane przez Coma_

Czekoladki zawsze się zje, a kwiatki zwiędną

Dokładnie Ja na śluby też kwiatów nie kupuję, albo czekoladki albo co sobie młodzi zażyczą

[Aninek]

Napisane przez Puntodivista

Dokładnie Ja na śluby też kwiatów nie kupuję, albo czekoladki albo co sobie młodzi zażyczą

Jak się zastanowić to myślenie jak najbardziej poprawne Może i szkoda,że zawsze szłam na łatwiznę -> kwiaty

[witch_18]

Ja dzisiaj swojej promotorce też wręczyłam kwiaty.Była zachwycona W sumie żałuję,że nie pomyślałam wcześniej i nie kupiłam jakiegoś doniczkowego typu storczyk i ładnie przybranego.No,ale cóż..Dla reszty komisji też były kwiaty.Na licencjacie podobnie mieliśmy tylko kwiaty,przynajmniej z tego co pamiętam

[Aninek]

Napisane przez witch_18

Ja dzisiaj swojej promotorce też wręczyłam kwiaty.Była zachwycona W sumie żałuję,że nie pomyślałam wcześniej i nie kupiłam jakiegoś doniczkowego typu storczyk i ładnie przybranego.No,ale cóż..Dla reszty komisji też były kwiaty.Na licencjacie podobnie mieliśmy tylko kwiaty,przynajmniej z tego co pamiętam

Kwiaty to najczęściej wręczany prezent z takiej okazji,więc...

Obrona mgr czy lic??

[fen_]

Napisane przez Aninek

Na swoich obu obronach dawałam kwiaty, jakoś nikt się nie dziwił-a byli sami mężczyźni; tak się przyjęło,że kwiaty dajemy.Za to moja koleżanka dała czekoladki w eleganckich torebkach i musiała wyjaśniać,że to czekoladki i że profesorowie mogą śmiało to brać (chyba myśleli,że to alkohol).

No cóż... mój był zaszokowany, ale wybaczam mu biorąc pod uwagę, że przyszedł na obronę w dżinsach i spranych t-shircie pamiętającym czasy podstawówki

[witch_18]

Napisane przez Aninek

Kwiaty to najczęściej wręczany prezent z takiej okazji,więc...

Obrona mgr czy lic??

U mnie dziś była obrona mgr

[Aninek]

Napisane przez witch_18

U mnie dziś była obrona mgr

To gratuluję

[witch_18]

Dziękuję
Ulg ogromna,bo w końcu mogę robić wszystko inne bez wyrzutów sumienia

[Aninek]

Napisane przez witch_18

Dziękuję
Ulg ogromna,bo w końcu mogę robić wszystko inne bez wyrzutów sumienia

Skąd ja to znam? Tylko potem trudno wziąć się w karby-już tu pisałam,że około 2 tyg.nie mogłam zmusić się do niczego naukowego

[xxYashaxx]

Hej;*
Ja tylko na chwilkę, bo czeka mnie jutro męczący dzień. Rano do pracy, potem na zabieg nba twarz wygrany z Oriflame, nastepnie wykłady z prawa jazdy i angielski. jak wyjdę o 5, tak wrócę o 20. Dziewczyny mam pytanie, jak to jest ze składaniem papierów na uczelnie? daje się je po zakwalifikowaniu czy przed?

Napisane przez Coma_

Ja też dałam czekoladki (bodajże Lindt) w takim ładnym opakowaniu, chyba kosztowały ok. 20 zł - dwóm kobietom i jednemu mężczyźnie. Ponieważ broniłam się w listopadzie, był duży wybór i limitowane edycje świąteczno-sylwestrowe Czekoladki zawsze się zje, a kwiatki zwiędną

Racja. Tak wróciłam do blogowania. http://choocaholic.blogspot.com/ zapraszam, jeszcze bardzo niedopracowany, ale wszystko w swoim czasie

Napisane przez Aninek

To gratuluję

Ja również

[NaturalWomen]

Napisane przez xxYashaxx

Dziewczyny mam pytanie, jak to jest ze składaniem papierów na uczelnie? daje się je po zakwalifikowaniu czy przed?

Najpierw rejstracja internetowa i opłata rekrutacyjna, czekasz na decyzję o przyjęciu i jak się zakwalifikujesz to idziesz z papierami.

[Aninek]

Najpilniejsza zmiana-przestać tak marudzić i kłócić się z TŻ o byle pierdołę,jak dziś rano Potem ja humoru nie mam,on zły i rozżalony...dziwię się,że w ogóle ze mną wytrzymuje.
Mocne postanowienie-mniej zrzędzę,mniej się czepiam,jestem milsza.Zwłaszcza dla niego.

[witch_18]

Napisane przez Aninek

Skąd ja to znam? Tylko potem trudno wziąć się w karby-już tu pisałam,że około 2 tyg.nie mogłam zmusić się do niczego naukowego

Ja będę musiała ogarnąć się szybciej,bo od pon. wracam do pracy po urlopie.To będzie bolało

Napisane przez xxYashaxx

Hej;*
Dziewczyny mam pytanie, jak to jest ze składaniem papierów na uczelnie? daje się je po zakwalifikowaniu czy przed?

Poszukaj informacji na stronie uczelni,bo to też chyba zależy np. czy to I stopień czy już II.U nawet na licencjacie składaliśmy jakieś dokumenty + rejestracja internetowa

Napisane przez Aninek

Najpilniejsza zmiana-przestać tak marudzić i kłócić się z TŻ o byle pierdołę,jak dziś rano Potem ja humoru nie mam,on zły i rozżalony...dziwię się,że w ogóle ze mną wytrzymuje.
Mocne postanowienie-mniej zrzędzę,mniej się czepiam,jestem milsza.Zwłaszcza dla niego.

Mam to samo postanowienie Wczoraj byłam tak pozytywnie naładowana po obronie,że spędziliśmy razem super popołudnie i wieczór i usłyszałam właśnie od TŻ,,że taka mam być codziennie.Tak,więc ograniczamy nasze czepialstwo

[Aninek]

Witch wspierajmy się nawzajem
Muszę urlop,mam niby wolny piątek i poniedziałek,ale przyda się dziś- z 33 gr zrobiłam najpierw 40, a potem 35...a to było wyliczenie ile kto zwraca za kwiatka (składamy się w pracy)...wstyd mi tym bardziej,że:
-nadal jestem "nowa" i nie chcę,żeby odbierano to jako naciąganie
-miałam 5 z matematyki

[xxYashaxx]

Napisane przez NaturalWomen

Najpierw rejstracja internetowa i opłata rekrutacyjna, czekasz na decyzję o przyjęciu i jak się zakwalifikujesz to idziesz z papierami.

Dziękuję Właśnie tka myślałam, tylko moja koleżanka inaczej mówiła i mnie przeraziła ogólnie

Napisane przez witch_18

Ja będę musiała ogarnąć się szybciej,bo od pon. wracam do pracy po urlopie.To będzie bolało

Poszukaj informacji na stronie uczelni,bo to też chyba zależy np. czy to I stopień czy już II.U nawet na licencjacie składaliśmy jakieś dokumenty + rejestracja internetowa


Mam to samo postanowienie Wczoraj byłam tak pozytywnie naładowana po obronie,że spędziliśmy razem super popołudnie i wieczór i usłyszałam właśnie od TŻ,,że taka mam być codziennie.Tak,więc ograniczamy nasze czepialstwo

I, mam nadzieję... okaże się niebawem
Padam na pyszczek, od 4 rano jestem na nogach...
A z Tż mam taki sam problem, wszczynam wiecznie awantury o wysztko...a najgorsza jest moja chorobliwa zazdrość

[benka99]

Dobrze, że trafiłam na ten wątek! Może Wy mnie zmotywujecie do zmian, zrobienia czegoś z życiem...
Mam 21 lat, w sierpniu wychodzę za mąż, pracuję na pół etatu w prywatnej firmie, ale umowę mam tylko do końca lipca, we wrześniu planujemy wyjazd do Paryża na rok lub 2. Studiowałam zaocznie administrację, ale po 3 semestrze wzięłam dziekankę, bo....bo ten kierunek wogóle nie jest dla mnie, męczyłam się tam i wątpie żę skończę te studia.
Chciałabym ustalić sobie jakiś plan, wybrać nowy kierunek studiów lub jakąś szkołę policealną jakoś się ukierunkować zawodowo...ale właśnie wszystko odkładam na potem. Jest mi ciężko bo nie wiem co chciałabym robić w życiu i jakoś nie mogę się zdecydować...

Podziwiam Was i Wasze plany. Ja już tyle razy zakładałam, że przyłoże się do angielskiego, francuskiego, diety, pójdę na jakiś kurs jednak nigdy mi to nie wychodziło, tzw. "słomiany zapał" ;(

Bardzo chcę się zmienić i mam nadzieję, że sledzenie tego wątku mi pomoże.

[Aninek]

Napisane przez benka99

Dobrze, że trafiłam na ten wątek! Może Wy mnie zmotywujecie do zmian, zrobienia czegoś z życiem...
Mam 21 lat, w sierpniu wychodzę za mąż, pracuję na pół etatu w prywatnej firmie, ale umowę mam tylko do końca lipca, we wrześniu planujemy wyjazd do Paryża na rok lub 2. Studiowałam zaocznie administrację, ale po 3 semestrze wzięłam dziekankę, bo....bo ten kierunek wogóle nie jest dla mnie, męczyłam się tam i wątpie żę skończę te studia.
Chciałabym ustalić sobie jakiś plan, wybrać nowy kierunek studiów lub jakąś szkołę policealną jakoś się ukierunkować zawodowo...ale właśnie wszystko odkładam na potem. Jest mi ciężko bo nie wiem co chciałabym robić w życiu i jakoś nie mogę się zdecydować...

Podziwiam Was i Wasze plany. Ja już tyle razy zakładałam, że przyłoże się do angielskiego, francuskiego, diety, pójdę na jakiś kurs jednak nigdy mi to nie wychodziło, tzw. "słomiany zapał" ;(

Bardzo chcę się zmienić i mam nadzieję, że sledzenie tego wątku mi pomoże.

Oprócz śledzenia postanów sobie coś,na początku nawet jakiś drobiazg...i staraj się to zrealizować

Zachowanie względem TŻ-wzorowo grzeczne Ale języka nie dotknęłam i mam wyrzuty,na szczęście do pracy na 10 mam,więc zaraz nadrobię zaległości.

[Coma_]

Napisane przez Aninek

Oprócz śledzenia postanów sobie coś,na początku nawet jakiś drobiazg...i staraj się to zrealizować

Zachowanie względem TŻ-wzorowo grzeczne Ale języka nie dotknęłam i mam wyrzuty,na szczęście do pracy na 10 mam,więc zaraz nadrobię zaległości.

I załóż bloga

[witch_18]

U mnie póki co trwa świętowanie,wczoraj koleżanka się obroniła,więc znowu późny powrót=późne wstanie dzisiaj.Zaraz się zbiorę sprzątnąć w mieszkaniu i coś pożytecznego porobić

[Aninek]

Napisane przez coma_

i załóż bloga :d

:d :d

[Elladorea]

Witaj, benka99

Witch, gratuluję obrony!
Moja już niedługo i mam pytanie, bo tak czytam o kwiatach i... jak to jest z ich wręczaniem, co wtedy mówicie promotorowi? I kupiliście kwiaty przed obroną czy nie wiem, w trakcie czekania na wyniki?
Pewnie głupie pytania, ale wszystko zawsze strasznie przeżywam
U mnie na licencjacie złożyliśmy się na kwiaty i dwie osoby je potem wręczyły komisji, ale wtedy broniliśmy się w kilkanaście osób, a teraz jest inaczej...

[xxYashaxx]

Uff już odebrałąm wyniki matury Dzisiaj dzień ndla siebie, notka na blogu, spotkanie z Tż, sprzątanie i do pracy na noc

Napisane przez benka99

Dobrze, że trafiłam na ten wątek! Może Wy mnie zmotywujecie do zmian, zrobienia czegoś z życiem...
Mam 21 lat, w sierpniu wychodzę za mąż, pracuję na pół etatu w prywatnej firmie, ale umowę mam tylko do końca lipca, we wrześniu planujemy wyjazd do Paryża na rok lub 2. Studiowałam zaocznie administrację, ale po 3 semestrze wzięłam dziekankę, bo....bo ten kierunek wogóle nie jest dla mnie, męczyłam się tam i wątpie żę skończę te studia.
Chciałabym ustalić sobie jakiś plan, wybrać nowy kierunek studiów lub jakąś szkołę policealną jakoś się ukierunkować zawodowo...ale właśnie wszystko odkładam na potem. Jest mi ciężko bo nie wiem co chciałabym robić w życiu i jakoś nie mogę się zdecydować...

Podziwiam Was i Wasze plany. Ja już tyle razy zakładałam, że przyłoże się do angielskiego, francuskiego, diety, pójdę na jakiś kurs jednak nigdy mi to nie wychodziło, tzw. "słomiany zapał" ;(

Bardzo chcę się zmienić i mam nadzieję, że sledzenie tego wątku mi pomoże.

Wyjazd do Paryża brzmi cudownie Zazdroszczę
Też mam problem ze słomianym zapałem, ale trzeba próbować

Napisane przez Coma_

I załóż bloga

Rada dobra na wszystko

[Coma_]

Napisane przez Aninek

:d:d

Napisane przez xxYashaxx

Uff już odebrałąm wyniki matury Dzisiaj dzień ndla siebie, notka na blogu, spotkanie z Tż, sprzątanie i do pracy na noc
Wyjazd do Paryża brzmi cudownie Zazdroszczę
Też mam problem ze słomianym zapałem, ale trzeba próbować


Rada dobra na wszystko

I jak poszło? Zadowolona? Pamiętam jak ja się stresowałam 4 (już!) lata temu... U nas nie było jeszcze wyników w sieci tylko wszyscy dowiadywali się o wynikach odbierając je od dyrektorki. No miny ludzie mieli różne po wyjściu z gabinetu... każdy miał ochotę uciec jak najszybciej i z nikim nie rozmawiać

Właśnie stwierdziłam, że już nie potrafię dawać normalnych rad - tylko "załóż bloga" dwa magiczne słowa hehe

[Aninek]

Napisane przez Elladorea

Witaj, benka99

Witch, gratuluję obrony!
Moja już niedługo i mam pytanie, bo tak czytam o kwiatach i... jak to jest z ich wręczaniem, co wtedy mówicie promotorowi? I kupiliście kwiaty przed obroną czy nie wiem, w trakcie czekania na wyniki?
Pewnie głupie pytania, ale wszystko zawsze strasznie przeżywam
U mnie na licencjacie złożyliśmy się na kwiaty i dwie osoby je potem wręczyły komisji, ale wtedy broniliśmy się w kilkanaście osób, a teraz jest inaczej...

Kwiaty koniecznie kup przed!Bo potem czasu nie ma. Wręczasz (po obronie i usłyszeniu wyników) i mówisz,że dziękujesz za pomoc i takie blablabla