Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[moniczka2123]

✂✂✂✂dew te hemoroidy mnie wykoncza...
wczoraj na wizycie lekarz mi je obejzal sam powiedzial ze nie ciekawie wygladaja
do tego od wczoraj wieczora krwawia mega krawia

Wiecie co dupa mnie boli ledwo siadam dobrze ze mam kolko od babci


przepraszam ze wam pisze takie glupoty

[youyou]

Kurcze pozaznaczałam tyle postów i mi zżarło


Ja znowu spałam w dzień.. kurcze ostatnio jestem tak senna że mogłabym tylko spać i spać....


Ale zmobilizowałam się i w końcu przepakowałam się do szpitala, tzn zrobiłam dwie torby: jedna na poród, a druga którą mi tż przywiezie następnego dnia.
Tym sposobem na poród mam malutką walizkę a nie walizę jakbym na 2 tygodnie wakacji jechała

Muszę jeszcze tylko dorzucić parę drobiazgów, ale podstawa jest.
I zastanawiam się jeszcze nad kupnem laktatora....



Zmalowana może to w końcu TO? Oby

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Zmalowana a pisałam Ci że zaliczysz sesję, załatwisz prawnika i będziesz rodzić!! Filip pozwolił mamusi dokończyć swoje sprawy

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez moniczka2123

✂✂✂✂dew te hemoroidy mnie wykoncza...
wczoraj na wizycie lekarz mi je obejzal sam powiedzial ze nie ciekawie wygladaja
do tego od wczoraj wieczora krwawia mega krawia

Wiecie co dupa mnie boli ledwo siadam dobrze ze mam kolko od babci


przepraszam ze wam pisze takie glupoty

moniczka to nie głupoty.. spróbuj może jakiegoś czopka.. ja po porodzie użyłam parę razy takich czopków Hemorol
http://www.aptekaslonik.pl/prod_info...hemoroidy.html

[meszsares]

Zmalowana - chyba sie musisz zebrac na IP.. serio. Przynajmniej zbadaja czy to JUZ. Dopakuj torbe, wez mame i jedz! Tylko bez paniki, bo to jeszcze pewnie troche potrwa, przed Toba duzo czasu. Trzymaj sie Kochana

[Kolina]

Zmalowana skoro nie przeszlo po kapieli to ja bym jednak pojechala powodzenia! i kciuki juz sa

[Scio]

Napisane przez patik87

Scio Tobie jak idzie karmienie? dajesz radę cycem?

Sama nie wiem, strasznie sie z nia uwalcze zanim sie przystawi no i ta dolna warga zle lapie, jutro idziemy do lekarza to sie wypytam jak to jest z ta polozna srodowiskowa. daje jej tez butle w nocy - sciagam swoje czase mm i jakos leci.

[patik87]

Zmalowana

[Vaniliova11]

Witam Mamuśki
Wyprałam chyba już wszystkie rzeczy Krystianka Cały dzień wietrze wózek tylko ten środek wyprałam fajny jest bo mozna go całkiem wyjąć
Na dzisiejsze kciuki już za późno
Ale na gratulacje nie
Sweetangel dobre wieści że insuliny nie musisz brać teraz dietke trzymać dobrze że dogadaliście sie z położną
Madziulka no spory ten Twój synek
Marina już za chwile wszystkie będziemy miały takie problemy jak Ty
Nerola śliczna Iza i kotek też
Mamad Kolina ja też jestem miłośniczką kotów
Kolina ja mój stan wykorzystuje na maksa zawsze ide do kasy pierwszeństwa a i pare razy poproszono mnie bez kolejki w zwykłej chyba wszyscy sie boja mojego wielkiego brzuchola
Sygine pytałam Tża o ten telefon i on za bardzo już nie pamięta sklerotyk jeden mówi że musiał by go zobaczyć ale jeśli chodzi o te numery to coś takiego robi sie w jego telefonie blackberry i on po prostu nie kasuje listy połączeń bo inaczej też nie wie kto do niego dzwoni . Nie bardzo ci pomogłam miałam tylko dobre chęci

[Kolina]

Napisane przez Marina1

Ok dziewczynki!
Właśnie robię bebilon...

by bylo lepiej

Napisane przez meszsares

a mi wczoraj szczena do kolan opadla, bo starszy jegomosc ustapil mi miejsca w autobusie. Ogolnie to dziadki sa b.niekulturalne i mysla, ze tylko im nalezy ustepowac, wiec mnie pozytywnie zadziwil Brawa dla tego pana

Napisane przez brumek

My w sobotę

Mnie tez nikt nigdzie jeszcze nie przepuścił, ale szczerze mówiąc nie liczę na to. Tak już jest. Ludzie tylko o sobie myślą i tego się szybko nie zmieni. Więc lepiej uzbroić się w cierpliwość i pogodzić z losem, bo inaczej tylko się będziesz frustrować i złościć stojąc w tych kolejkach

nie frustruje sie.. tak fakt stwierdzam, moglabym sie wryc prze dnich i powiedziec cos dosadnie jak chyba kiedys nerola radzila (ze zaraz zwymiotuje... ) ale postalam sobie
nie opisywalam tych sytuacji dokladnie ale np w almie to stali przede mna mlodzi ludzie, para, on zauwazyl i nerwowo zaczal sie krecic, chyba pomyslal o tym zeby mnie przepuscic i te moje 3 rzeczy w rece, ale jego dziewczyna miala to gleboko...
na poczcie tez jeden gosc przede mna widzialam, ze walczy ze soba

w obu przypadkach mlodzi ludzie, ale jakby sie krepowali....

Napisane przez moniczka2123

✂✂✂✂dew te hemoroidy mnie wykoncza...
wczoraj na wizycie lekarz mi je obejzal sam powiedzial ze nie ciekawie wygladaja
do tego od wczoraj wieczora krwawia mega krawia

Wiecie co dupa mnie boli ledwo siadam dobrze ze mam kolko od babci


przepraszam ze wam pisze takie glupoty

ale cos stosujesz? bez wspomagania to tu chyba nie bedzie poprawy
i musisz jesc produkty ktore nie powoduja zatwardzen (podraznien), bo to tylko poglebia problem

Napisane przez youyou

Ale zmobilizowałam się i w końcu przepakowałam się do szpitala, tzn zrobiłam dwie torby: jedna na poród, a druga którą mi tż przywiezie następnego dnia.
Tym sposobem na poród mam malutką walizkę a nie walizę jakbym na 2 tygodnie wakacji jechała
...

zastaniawialam sie wlasnie czy tez na dwie torby sie spakowac, ale jeszcze nie wiem na czym stanie, na razie mam tylko torbe i nie wiele do wlozenia do niej a zegar tyka

[Madziulka_17]

Zmalowana ja bym pojechała na IP

[Kolina]

Napisane przez Vaniliova11

Mamad Kolina ja też jestem miłośniczką kotów
Kolina ja mój stan wykorzystuje na maksa zawsze ide do kasy pierwszeństwa a i pare razy poproszono mnie bez kolejki w zwykłej chyba wszyscy sie boja mojego wielkiego brzuchola

w tej almie to nie bylo kasy pierwszenstwa, na poczcie przy jednym - tym z paczkami - byla naelpka dla inwalidow i tyle
a ja nie mam wielkiego brzucha i nie wygladam na 8 miesiac, moze inni mysla ze jestem w mniej zaawansowanej ciazy?

[Zmalowana]

Dzwoniłam do lekarza jak po leku rozkurczowym nie przejdzie to mam się po 19 pokazać.

[patik87]

Napisane przez Zmalowana

Dzwoniłam do lekarza jak po leku rozkurczowym nie przejdzie to mam się po 19 pokazać.

co rozkurczowego kazał Ci wziąść? no-spe?

[Zmalowana]

no- spe, ale ja nie mogę bo rzygam po niej więc buscopan. Boję się.

[Kolina]

Napisane przez Zmalowana

no- spe, ale ja nie mogę bo rzygam po niej więc buscopan. Boję się.

[meszsares]

Napisane przez Zmalowana

Dzwoniłam do lekarza jak po leku rozkurczowym nie przejdzie to mam się po 19 pokazać.

no to

[brumek]

Napisane przez Kolina

nie frustruje sie.. tak fakt stwierdzam, moglabym sie wryc prze dnich i powiedziec cos dosadnie jak chyba kiedys nerola radzila (ze zaraz zwymiotuje... ) ale postalam sobie
nie opisywalam tych sytuacji dokladnie ale np w almie to stali przede mna mlodzi ludzie, para, on zauwazyl i nerwowo zaczal sie krecic, chyba pomyslal o tym zeby mnie przepuscic i te moje 3 rzeczy w rece, ale jego dziewczyna miala to gleboko...
na poczcie tez jeden gosc przede mna widzialam, ze walczy ze soba

Miałam dokładnie taką samą sytuację! Raz staliśmy z mężem w kolejce w carrefourze, w kasie pierszeństwa właśnie. Ale grzecznie stoimy i ni podkręślamy wcale mojej ciąży. I facet przed nami w pewnym momencie chyba coś tam zauważył i zaczął szeptać do żony (chyba) i pokazywac na mnie i wyraźnie chciał przepuścić. A ona zaczęła konspiracyjnie na niego syczeć, warczeć pod nosem i facet się tylko zaczerwienił i umilkł Ja miałam szczerze mówiąc ubaw po pachy. Tylko przykre, że najczęściej nieżyczliwie reagują kobiety Takie które zapewne też rodziły i wiedzą co to znaczy. Ale zamiast empatii jest w nich chyba takie coś "ja się męczyłam w swojej ciąży, to ta też niech się męczy!". Bardzo smutne...
W aptece z tydzień temu też widziałam (ja akurat coś oglądałam, nie stałam w kolejce), jak kobieta z wieeeelkim, na bank 9-miesięcznym brzucholem) stanęła na końcu tej kolejki i aptekarka woła, żeby przeszła na początek. A na to jakaś paniusia ze środka "Ale ja tu już dłużej czekam!". A też tak 40 plus, więc zapewne sama jest matką. Ręce opadają...


A my za godzinkę zmykamy na przedostatnią SR. Szkoda mi że już się kończy

[patik87]

Zmalowana strach to naturalna reakcja, spróbuj myśleć że już niedługo skończy się czas oczekiwania i zobaczysz Filipa. Wiem, to trudne, sama będę trzęsła portkami.
rzygasz po nospie? dobre..

[youyou]

Napisane przez Zmalowana

no- spe, ale ja nie mogę bo rzygam po niej więc buscopan. Boję się.

Zmalowana tyle na to czekałaś będzie dobrze!!

[Vaniliova11]

Zmalowana zaczyna sie trzymam
Youyou ta opieka to 80% płatna
Brunetka mógłby którys kolega sie zamienić ale sąludzie i ludziska mój Tż miał wziąsc urlop w lipcu ale w końcu wziął w czerwcu i też z kolegą sie zamieniał . A w lipcu bierze opieke i tacierzyński
Kolina ja myśle że ciężarna musi być troche bezczelna i czasami po prostu wejść bez kolejki przypomniała mi sie ta akcja w kauflandzie gdzie kasjerka otworzyła kase i mnie poprosiła jako pierwszą oczywiście zanim tam doszłam to jeden facet wepchał sie przede mnie ale kasjerka powtórzyła że najpierw ja a czyjecie co by było gdybym tam urodziła darmowe zakupy dla dziecka dożywotnio : hahaha:

[jacieeeee]

Napisane przez Zmalowana

no- spe, ale ja nie mogę bo rzygam po niej więc buscopan. Boję się.

Nie bój się Kochana. Pewnie już za niedługo będziesz tulić swoje Maleństwo

[CrazyMachine]

Napisane przez Zmalowana

Dzwoniłam do lekarza jak po leku rozkurczowym nie przejdzie to mam się po 19 pokazać.

Po jakiego grzyba kazał Ci rozkurczowe brać? Przecież Twoja ciąża donoszona jest zaraz jest Twój termin, możesz spokojnie rodzić, przecież kiedyś w końcu musisz. Nie rozumiem tego lekarza.

[beata_1988]

Napisane przez Scio

Na brodawki miałam bephanten maść. Polecam, z tym, ze przed karmieniem trzeba myć piersi, smarowałam właściwie od początku. Na bardzo pogryzione polecam lansiloh http://www.lansinoh.pl/LanolinInfo.php jest dosyć drogi coś koło 40 zł, ale genialny w mig wyleczył moje sutki i nie trzeba go zmywać

kupię ten Bepanthen maść dzięki

Napisane przez sygine

Ja mam też bepanten maść i jeszcze maltan czy jakoś tak - położne na SR bardzo polecały, bo to czysta glukoza i właśnie nie trzeba zmywać A bepanthen zdążyłam już użyć, bo miałam wrażenie że mi się odparzenia pod biustem porobiły od tej gorączki co była

ten Maltan też ciekawy - porównam poczytam i zobaczę

dzięki za informacje dziewczyny

Napisane przez brunetka2000

Normalnie muszę się wyżalić, bo aż się popłakałam
Przenoszą mojego J. na stałe na pomoc drogową ( wcześniej jeździł na transporcie wewnętrznym) I oznajmili mu, że nie dostanie urlopu w lipcu bo chłopaki już mają ustalone urlopy i nikt się z nim nie zamieni Jak oni do cholery sobie wyobrażają, że ja sama zostanę z dzieckiem po porodzie Co mi po jego urlopie w październiku czy później Ja będę potrzebowała pomocy po porodzie!!!!
Normalnie aż się telepie z nerwów. Co za ludzie , chętnie bym im nagadała

kurcze to ciężka sprawa z tym urlopem... a może by pogadał z kolegami i udałoby mu się z kimś zamienić jeszcze?

Napisane przez kalinkap13

odebralam moje wyniki moczu i oprocz leukocytow reszta jest ok. dzwonilam z tym do gina i od razu z tymi moimi uplawami i pieczeniem: powiedzial ze mam najpierw sprobowac tantum rosa a jak po 3 dniach nie przejdzie to zadzwonic i wtedy powie co dalej,albo bede miala podjechac po recepte (globulki jakiejs...)

stosowala ktoras z Was tantum rosa(na pewno,glupie pytanie)? podmywalyscie sie czy stosowalyscie irygacje za pomoca irygatora (mozna dokupic...) ???
ile placilas za tantum rosa?kupilas irygator do tego??

irygacji w ciąży nie wolno robić - jedynie do podmywania zewnętrznego
a za tantum rosa płaciłam dziś chyba coś koło 4zł za saszetkę.

Napisane przez Marina1

Cześć dziewczynki moje!

Muszę stwierdzić z przykrością, że chyba przerasta mnie macierzyństwo. Mały ma kolkę, zaparcia - kupy dalej braki, darł się całą noc, ranek i teraz dopiero śpi od godziny. Czuje się jak wrak. Najgorsze, że nie szczędziłam mu przykrych słów z tej bezsilności... ***wa mać, nie myślałam, że będzie tak ciężko. Modlę się, żeby spał jeszcze z godzinę. Te zasrane leki na macicę mam brać jeszcze 10 dni, więc pożegnałam się już z karmieniem cycem.
Muszę Wam posmęcić, a co !
Ale wiem, że będzie lepiej, dzieci rosną na szczęście.
Pochwalę się, że wczoraj mu pępek odleciał, już jest śliczny, pryskałam tylko środkiem na ,,O".
No i dziś Igorek ma 2 tygodnie heh.

Przepraszam, że nie ma bieżąco jestem z Waszymi problemami


Aha, jeśli chodzi o wstawanie po porodzie, mi położna kazała wstać o 22 ,a mały urodził się 17.30 no i niestety zemdlałam, i sobie rozwaliłam trochę głowę.
Na dodatek zanim wstałam położna poszła sobie i koleżanka z sali ją wołała.
Wstałam nazajutrz rano.

widzę że dopadł Cię gorszy nastrój. Nie martw się kochana, taka bezsilność zdarza się najtwardszym babkom, Zobaczysz że już niedługo będzie Ci łatwiej, a teraz z pewnością przetrzymasz ten najtrudniejszy okres.

Napisane przez Scio

Kalinka - w ciąży nie można się irygować Tylko podmywać.

zgadza się - irygacji nie wolno

Napisane przez agulaaabar

Witajcie

Zastanawiam się nad kupnem staników do karmienia... jest w ogóle sens?

Aaaa nie pochwaliłam się w sobotę!! chleb wyszedł genialny chyba dzisiaj znowu upiekę

a ja jeszcze ich nie kupiłam i się zastanawiam kiedy to zrobię i czy zdąrzę

Napisane przez Marina1

jacieee nie, dzwoniłam do pediatry i mówiła, żeby nie zmieniać, tylko poobserwować jeszcze. Ale kurde, obserwuję i jest coraz gorzej!
Chyba zaufam swojej intuicji i je zmienię.
Ale z drugiej strony bardzo bardzo boję się, że to mu nie podpasuje, będzie go bolał jeszcze bardziej brzuch, zacznie wymiotować i będzie jeszcze gorzej...

Mąż dopiero po 19. A wychodzi z domu po 6 rano ( co dzień tak) Nie mam co liczyć na jego pomoc w nocy - bo musi się wyspać. Jak to w niedzielę moja teściowa podkreśliła - ,,...no Marek w nocy MUSI się wyspać, a nie robić butlę..."
Wiecie, jeszcze końcem lipca mamy iść na to mieszkanie ( pamiętacie moje rozterki, prawda?) i coraz bardziej się boję...

kochana, spróbuj zmienić bo może faktycznie mu mleko nie odpowiada a nie ma się co męczyć - ja bym spróbowała bo jeśli okaże się to przez mleko było takie problemy to w końcu odsapniesz trochę.

a to co pogrubiłam to dla mnie dziwne - rozumiem że musi się wyspać bo do pracy - ale bez przesady - to żadne wytłumaczenie w obecnej sytuacji Ty też do dziecka nie możesz chodzić jak zombie nieprzytomna, nie mówie że ma w nocy niańczyć małego cały czas ale jakby wstał przynajmniej na godzinkę i Cie w nocy zmienił to by się nic nie stało moim zdaniem...

a teściowa widze że już się martwi tylko żeby syneczek się wyspał i nie przemęczył - nie ma tak lekko - dziecko to nie tylko obowiązki dla Ciebie i nikt mi tego nie przegada że jest inaczej.

[Vaniliova11]

Napisane przez brumek

Miałam dokładnie taką samą sytuację! Raz staliśmy z mężem w kolejce w carrefourze, w kasie pierszeństwa właśnie. Ale grzecznie stoimy i ni podkręślamy wcale mojej ciąży. I facet przed nami w pewnym momencie chyba coś tam zauważył i zaczął szeptać do żony (chyba) i pokazywac na mnie i wyraźnie chciał przepuścić. A ona zaczęła konspiracyjnie na niego syczeć, warczeć pod nosem i facet się tylko zaczerwienił i umilkł Ja miałam szczerze mówiąc ubaw po pachy. Tylko przykre, że najczęściej nieżyczliwie reagują kobiety Takie które zapewne też rodziły i wiedzą co to znaczy. Ale zamiast empatii jest w nich chyba takie coś "ja się męczyłam w swojej ciąży, to ta też niech się męczy!". Bardzo smutne...
W aptece z tydzień temu też widziałam (ja akurat coś oglądałam, nie stałam w kolejce), jak kobieta z wieeeelkim, na bank 9-miesięcznym brzucholem) stanęła na końcu tej kolejki i aptekarka woła, żeby przeszła na początek. A na to jakaś paniusia ze środka "Ale ja tu już dłużej czekam!". A też tak 40 plus, więc zapewne sama jest matką. Ręce opadają...


A my za godzinkę zmykamy na przedostatnią SR. Szkoda mi że już się kończy

Masz racje bardzo przykre sytuacje kiedyś jak w kasie pierwszeństwa poszłam na początek kolejki to jedna kobieta tak popatrzyła że o mało wzrokiem mnie zabiła

[Kolina]

Napisane przez brumek

Miałam dokładnie taką samą sytuację! Raz staliśmy z mężem w kolejce w carrefourze, w kasie pierszeństwa właśnie. Ale grzecznie stoimy i ni podkręślamy wcale mojej ciąży. I facet przed nami w pewnym momencie chyba coś tam zauważył i zaczął szeptać do żony (chyba) i pokazywac na mnie i wyraźnie chciał przepuścić. A ona zaczęła konspiracyjnie na niego syczeć, warczeć pod nosem i facet się tylko zaczerwienił i umilkł Ja miałam szczerze mówiąc ubaw po pachy. Tylko przykre, że najczęściej nieżyczliwie reagują kobiety Takie które zapewne też rodziły i wiedzą co to znaczy. Ale zamiast empatii jest w nich chyba takie coś "ja się męczyłam w swojej ciąży, to ta też niech się męczy!". Bardzo smutne...
W aptece z tydzień temu też widziałam (ja akurat coś oglądałam, nie stałam w kolejce), jak kobieta z wieeeelkim, na bank 9-miesięcznym brzucholem) stanęła na końcu tej kolejki i aptekarka woła, żeby przeszła na początek. A na to jakaś paniusia ze środka "Ale ja tu już dłużej czekam!". A też tak 40 plus, więc zapewne sama jest matką. Ręce opadają...


A my za godzinkę zmykamy na przedostatnią SR. Szkoda mi że już się kończy

ja tez tylko obserwowalam czekajac na rozwoj wydarzen
i faktycznie kobiety slabiej reaguja na ciezarne, az dziwne

zirytowalam sie owszem na poczcie, ale na to ze czekalam nie potrzebnie na to jedne jedyne okienko, bo babsko mnie zle poinformowalo i czas stracilam

przed nami jeszcze 3 zajecia - za tydzien ostatnie

[blondynkapoznan]

Zmalowana trzymam kciukasy aby to było to i żeby szybko poszło

[Scio]

Zmalowana jak ja Cie rozumiem Jak mi lekarz powiedział, ze moge rodzić to sie nie mogłam doczekać, a jak przyszło co do czego i leżałam pod oksytocyną to się modliłam żeby nie zadziałało a jeszcze obok mnie rodziła jakaś dziewczyna...

Bephanten jest o tyle fajny, że można nim odparzenia smarować, ja smarowałam mojej szyjke, jak jej się odparzyła od sznurka przy czapce jak leżała w inkubatorze.

[youyou]

brumek też odnoszę wrażenie że z kobietami w kolejkach jest gorzej.. a najgorsze to są moherowe berety

Napisane przez CrazyMachine

Po jakiego grzyba kazał Ci rozkurczowe brać? Przecież Twoja ciąża donoszona jest zaraz jest Twój termin, możesz spokojnie rodzić, przecież kiedyś w końcu musisz. Nie rozumiem tego lekarza.

a ja go rozumiem... na SR nam często położne powtarzały ze jak będzie taki niewiadomy ból to żeby wziąć nospę i kąpiel . Jak przejdzie to znaczy że to przepowiadacze, a jak to poród się rozkręca to nospa go nie zatrzyma i będzie wiadomo żeby do szpitala jechać

[CrazyMachine]

No dobra, tylko nie bijcie, wyznam wam, że dopóki ja nie byłam w ciąży nie miałam pojęcia jak ciężko może być takiej kobiecie np w kolejce.
Trudno mi sięgnąć nawet pamięcią, czy mogłam przepuścić jakąś ciężarówkę a tego nie zrobiłam, wcześniej jakoś kobiety w ciąży nie "rzucały mi się w oczy".
Ostanio w hipermarkecie stałam w kolejce (szukałam, ale tam chyba nie było kas pierwszeństwa) i nie powiem było mi trochę ciężko. Mam jakiś problem ze staniem. Chodzić mogę. W każdym razie, stałam za jakąś młodą babką, która miała sporo artykułów dziecięcych, więc myślę że własne dzieci miała i tak liczyłam, że mnie puści, ale gdzie tam. Pooglądała tylko z ciekawością mój wielki brzuch i nic....

[brumek]

Napisane przez CrazyMachine

Po jakiego grzyba kazał Ci rozkurczowe brać? Przecież Twoja ciąża donoszona jest zaraz jest Twój termin, możesz spokojnie rodzić, przecież kiedyś w końcu musisz. Nie rozumiem tego lekarza.

Spoko, spoko MA rację. U nas w szpitalu, jak się już przyjedzie do porodu często sami dają coś rozkurczowego. Jeśli to poród, to na pewno skurcze nie przejdą, wierz mi

[Scio]

A ja w szpitalu rozmawiałam z takim starszym doktorkiem, który stwierdził, ze po 37 tyg nie powinno się dawać już nic rozkurczowego, bo to natura decyduje, a tak nafaszerują kobiety magnezem, no-spą, a potem są problemy, zeby urodzić, bo jednak bądź co bądź coś tam zadziała. Rozmawiałam tez na pato z dziewczyną, której inny lekarz (tez starszej daty) powiedział wprost, zeby nie brała tych "cukiereczków" co jej przynoszą, bo nie można się w nieskończoność rozkurczać.