Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[karolinee1983]

Napisane przez 83monia

tak, uwielbiam kawowe

Mi tylko malinowe podchodzi, ale czasami ciężko je znaleźć w sklepach

[agulaaabar]

Napisane przez wodaqua

Mnie też x-landery się podobają, ale obejrzałam ten Wasz tako i też jest spoko. My marzymy o maxi cosi mura 4, ale z całym zetsawem z fotelikiem i innymi gadżetami to przeszło 3 tysie musielibyśmy zapłacić i nie wiem czy to już nie jest lekka przesada!!!! Ludzie autami za 3000 zł jeżdżą...

Jestem podobnego zdania.... mi też się podobają drogie wózki, ale zdecydowaliśmy się na Tako warriora, spodobal nam się bardziej niż Jumper, jest zgrabny, fajnie się nim jeździło po sklepie, więc więcej nie szukaliśmy żeby sobie nie mieszać w głowie tylko kolor trzeba wybrac

Napisane przez brumek

Miałam właśnie śmieszną sytuację i muszę Was opowiedzieć. Stwierdzam, że niektórzy naprawdę mają tupet!

Kurcze... ze zwykłej ludzkiej grzeczności i kultury osobistej nie prosiłaby ciężarnej.... ja bym chyba o zrobienie kawy nie poprosiła a co dopiero zastepstwo na 3 tyg i to w zaawansowanej ciąży! Brak słów.... żeby to jeszcze facet to bym zrozumiała... mogłoby mu nie przyjść to do głowy, ale kobieta..?

Napisane przez Bartessa

Jestem ale tylko do poniedzialku. dostalam skierowanie na odzial.

A więc tak, usg wykazalo wagę malego 4,100. lekarz stwierdzil ze nie jest taka duza ta waga, no ale usg moze pomyslic, zawsze moze byc to np 300 gram roznicy.
Stwierdzil ze da mi skierowanie na odzial polozniczy, a oni niech zadecydują czy bede rodzic naturalnie czy cc. Moj jest za cc, ze względu na dosc duzą wagę dziecka i na to ze pierwsza byla cesarka no i zawsze zostaje blizna, a przy duzym dziecku roznie bywa...
no i przytylam 2 kg przez 2 tygodnie. moj limit - 8 kg osiagnęlam.

yyy nie duża? to trzymamy kciuki żeby Cie na cc wyslali

Napisane przez agni82

no właśnie nie wiem, bo po nospie przechodzi i jest ok.i tak w okolicy pachwin pobolewa, więc mały chyba naciska główką. położną będę widziała w poniedziałek to zobaczę co się dzieje. bo poza tym to nic. żadnych innych niepokojących objawów. Dziękuję za opinię

a może te które rodziły już albo są bliżej rozwiązania mają też takie objawy?????

Ja mam w sumie termin jeszcze dalej bo 4 sierpnia... od 3 dni pobolewa mnie w pachwinach, czasem tak mocno zakuje aż... brzuch mnie dziwnie ciągnie w dół, czuje nacisk małej - czasem aż mi źle chodzić a jak się rusza to uczucie jakby mi za chwile miała rączkę w majtki wsadzić!
Do tego mnie ta dziwnie w pipce kuje - jakby mi ktoś szpilki wbijał i takie napieranie w pochwie dziwne.... więc sama nie wiem, na razie nie panikuje, 2 tyg temu szyjka była długa i zamknięta, ale przez 2 tyg mogło się coś zmienić. wizyte mam w poniedziałek więc zobaczymy


Jak dowiedzieliśmy się o ciąży....
O dziecku rozmawialiśmy jeszcze przed slubem, ale wstrzymaliśmy się ze staraniami bo wiadomo... przygotowania do wesela, mnóstwo pracy, nerwów, stresu - nie chcieliśmy na to narażać dzieciątka.... z tym że zabezpieczenie odrzuciliśmy, ale kochalismy się "ostrożnie" - jeśli coś takiego w ogóle istnieje
Starania zaczęliśmy od nocy poślubnej czyli po 9 października... początkiem listopada zrobiłam test... I kreska.... pare dni kolejny... I kreska.... no to zaczęły się głupie myśli itp.... pod koniec listopada pojechalismy na urlop ze znajomymi, troche imprezowaliśmy czekałam na pojawienie się @ bo akurat w ten weekend miała nadejść.... siedzimy w karczmie, imprezujemy, a tu nagle mnie olśniło, że @ miałam dostać tydzień wcześniej! liczę w kalendarzyku i faktycznie już tydzień mi sie spóźniała. wrócilismy do domu, rano wstaje, robimy test i II bardzo wyraźne kreski!! przybiegłam do sypialni, mąż na mnie tylko spojrzał i ledwo wydukał "udało się?! jestesmy w ciąży?!" popłakaliśmy się obydwoje... wyściskalismy się za wszystkie czasy i cały dzień chodziliśmy jak naćpani
Oczywiście trzeba bylo to potwierdzić u gina....
Mój mąż jest agentem ubezpieczeniowym, ofe itd, akuratnie był na spotkaniu u mojej gin i mówi jej że w poniedziałek żone przyprowadzi bo chyba jest w ciąży
W poniedziałek gin potwierdziła że to 5 tydzień dostałam od męża mega bukiet kwiatów, za noszenie pod sercem części nas i maleńkie spiochy bo to 6 grudnia byl spakowałam je do szpitala, żeby ubrać w nie Lili jak będziemy wychodzić, w końcu to jej pierwsze spiochy i to od taty!....... gapilismy się w zdjęcie kreseczki caly wieczór.... eh.... wspomnienia


Rozpisałam się
A na Waszych historiach się pobeczałam


Uuufffff

najeździliśmy się pół dnia.... samochód wyceniony na 1500zł...
Ale przynajmniej dostaliśmy raporty z kwota wypłaty sumka nieeezła więc można dokończyć zakupy dla Lili, jak tylko wpłynie na konto to jedziemy po wózek i całą resztę
Wracamy do domu, a tam awizo, więc z powrotem na pocztę i co? zwrot podatku - dobre i 400zł wracamy do domu a tam mama mówi że ktoś poszukiwał mojego męża bo ma pilne zlecenie budowlane i dobrze płaci bo potrzebuje to na już




No to tak.... Brunetka sie znalazła, Blondynka też.... a gdzie jest Nerola?

[BABONIK]

dziewczyny ,która to...przyznac się

Szopy z norek wylatują, mamy dzieci już całują. Lipcówki-sierpniówki 2011
















rewelacja,wykończę się zagłosowałam jest the best

[agulaaabar]

Napisane przez zanka205

jestem, jestem
nie rodzę haha i nie urodzę pewnie do połowy lipca
więc luz
wysprzątałam chałupę, zrobiłam fasolkę szparagową i odpoczywam
może mi wody odejdą

ale mam poczucie humoru, nie?


z tego co wiem, jeśli ból czy skurcz mija po nospie to nie jest porodowy

Myslisz ze Lenka na fasole poleci?

Napisane przez blondynkapoznan

dziewczyny a czy pijecie piwo karmi ?

ale tylko z tego względu że nie znoszę piwa żadnego czy to karmi, czy redds... dla mnie blee więc nie piję

[zanka205]

Napisane przez agulaaabar

Myslisz ze Lenka na fasole poleci?


ale tylko z tego względu że nie znoszę piwa żadnego czy to karmi, czy redds... dla mnie blee więc nie piję

kto wie co zadziała na moje dziecko, może jest... ekstrawagancka

[Marina1]

Witam brzuszki z dzidziuśkami i te juz bez!
Na wstępie - jesteście kochane, dziękuję Wam serdecznie za rady, nie jestem w stanie zacytować każdej z osobna i osobno podziękować, bo Igor by chyba do północy jeśc nie dostał, tyle tego!
Utwierdziłyście mnie jak zwykle, że można na Was liczyć...

A moje samopoczucie lepiej. Ale wczoraj już miałam ochotę pójść w świat z tobołkiem na kijku jak włóczykij i zostawić wszystko za sobą...
Z mamą się pogodziłam, przeprosiłam ją, bo przegięłam ( chociaż Brumku, w głębi serca myślę tak jak Ty-że nie powinna aż tak zareagować, bo jednak przechodzę ciężki okres). Zaczęłyśmy obie wyć, i potem już w akcie pojednania porównywać swoje książeczki zdrowia dziecka ( ona mojego małego brata, i ja Igora).

Beatko, pytałaś, czy mama wie, że tż mi nie pomaga. Nie mówiłam jej nic, ale wczoraj pękłam już jak bańka mydlana i poskarżyłam się... No ale cóż mama może zrobić...Chociaż wiem, może mnie wspierać. I wiem, że będzie.

I słówko do Ciebie, bardzo się cieszę, że jesteś tak szczęśliwa na upragnionym miejscu Z Twoich postów bije energia.
I nieśmiało zapraszam do siebie na kawkę, mogłybyśmy się umówić np. tam gdzie ta pizza express i ja bym Cię zawiozła do siebie, a potem odwiozła. Było by mi bardzo i Igorkowi miło

Jeśli chodzi o tż, to na razie odpuszczam. Nie mam sił już się produkować do niego, ale powiem Wam, że dziś widzę już postępy. Nosił małego na rękach, przebrał pieluchę...Małymi kroczkami...Choć nie twierdzę, że ciągle nie mam ochoty wysłać go na księżyc. Ale staram się wyluzować.

DZIEWCZYNY ZA 39 TYGODNIE Jeeeeenny to już. Wiecie, denerwuję się razem z Wami...

Carmela kochana byłas bardzo dzielna! Jestem z Was dumna!!!

Scio dużo przeszłaś. Jak dobrze, że tulisz już swoją Agatkę.

A i Babonik mi się śniła w nocy,ale że była czerwonym balonem i że urodziła zielony balonik...

I Wasze historie są naprawde ujmujące...
Z nami było tak:
W sierpniu wzięliśmy cywilny. Potem poczułam, jakoś tak nagle, że pragnę dziecka. Że chcę taką miniaturkę człowieka którego tak kocham ( teraz którego wysłałabym skąd przyszedł) I fakt, to wyszło z mojej inicjatywy. Przedtem, jeśli chodzi o seks zabezpieczaliśmy się prezerwatywą. No i we wrześniową noc ( dokładnie pamiętam datę - 25 września) zrobiliśmy to bez gumki, z myślą o dziecku. No i raz jeden jedyny wystarczył. Ale i tak nie mogłam uwierzyć, że tak szybko się udało, zrobiłam 6 testów...

Babonik ja tez zagłosowałam na ten tytuł

[sygine]

Ja zagłosowałam na te tykające bomby za namową mojego P., bo on lubi takie militarne klimaty
Spakowałam dzisiaj do końca torbę do szpitala, bo mam jakieś dziwne przeczucia - całkiem odmienne od mojego gina Może niekoniecznie w ten weekend, ale w następny kto wie. W ogóle to zapakowałam się w jedną torbę turystyczną taką średnich rozmiarów i w plecak (co potrzebne na porodówkę). Jak mnie zobaczą w szpitalu, to ze śmiechu padną, że pewnie na miesiąc przyjechałam
No i jestem szczęśliwa, bo postanowiliśmy z P. wywołać dość sporą ilość zdjęć, bo odkąd pojawiła się u nas cyfrówka (2007 rok) to żadnego zdjęcia nie mamy wywołanego Poszliśmy do naszego fotografa ślubnego i bardzo mile nas zaskoczył, bo na taką ilość zdjęć dał nam 40% zniżki Więc jestem przeszczęśliwa

[jacieeeee]

Napisane przez sygine

Ja zagłosowałam na te tykające bomby za namową mojego P., bo on lubi takie militarne klimaty
Spakowałam dzisiaj do końca torbę do szpitala, bo mam jakieś dziwne przeczucia - całkiem odmienne od mojego gina Może niekoniecznie w ten weekend, ale w następny kto wie. W ogóle to zapakowałam się w jedną torbę turystyczną taką średnich rozmiarów i w plecak (co potrzebne na porodówkę). Jak mnie zobaczą w szpitalu, to ze śmiechu padną, że pewnie na miesiąc przyjechałam
No i jestem szczęśliwa, bo postanowiliśmy z P. wywołać dość sporą ilość zdjęć, bo odkąd pojawiła się u nas cyfrówka (2007 rok) to żadnego zdjęcia nie mamy wywołanego Poszliśmy do naszego fotografa ślubnego i bardzo mile nas zaskoczył, bo na taką ilość zdjęć dał nam 40% zniżki Więc jestem przeszczęśliwa

Kurcze, a ja się nie mogę zdecydować na tytuł bo co drugi mi się podoba

Co do zdjęć to też doszliśmy ostatnio z TŻtem do wniosku, że nie ma jak album i wybraliśmy trochę do wywołania, ale jeszcze pozbieramy od znajomych z jakiś wyjazdów i zrobimy wszystko razem. Tylko, że my myślimy o takiej książce jak CEWE oferuje.

Byłam z TŻtem w mieście, bo serio przeraża mnie, że już lipiec. Dokupiłam koszule (niezbyt piękna, ale do szpitala ok, a po porodzie kupię sobie jakąś bardziej sexy). Poza tym zeszłam wszystkie sklepy za biustonoszem do karmienia i doopa. Same brzydkie. I tu przyszła mi z pomocą Bratowa, która miała dwa (alles i h&m) nieużywane, które kupiła i nie wykorzystała, bo nie karmiła piersią. Także, wszystko chyba już mam Trzeba torbę porządnie przejrzeć, dopakować i już

Krzyż dokucza coraz bardziej, doszły bóle jakby jajnika i w ogóle ledwo łażę. A Małż ma ze mnie ubaw

[aania_20]

Wpadłam na moment ale chyba idę się zdrzemnąć póki Adaś śpi..

Brumek, fajna koleżanka... :|

Marina, dobrze że już troszkę lepiej, że sobie wyjaśniłyście z mamą wszystko. Jeszcze TŻowi trzeba pranie mózgu zrobić i będzie dobrze

A ja byłam po wynik bilirubiny, dalej podniesiona ale spadła wyraźnie. Lekarka stwierdziła że widocznie jest w grupie dzieci które mają przewlekłą żółtaczkę noworodkową, nic się nie dzieje złego ale dalej obserwujemy.

Dziewczyny, mam pytanie: czy planujecie maluchom dawać szczepionki skojarzone, czy zwykłe, refundowane? Bo czytam różne opinie, za i przeciw, skutki uboczne każdej z nich, i sama nie wiem co robić...
a może "wprawione" mamusie podzielicie się swoimi doświadczeniami?

[Scio]

Marinko zeby się wszytsko wyprostowało.

Mam pytanie odpadł Wam już kikut? Jak często psikasz tym octeniseptem?

[aania_20]

No i zdecydowaliśmy się na termin chrzcin, w połowie sierpnia, zostaje tylko chrzestnych wybrać ale czuję że z tym będą przejścia..

[sygine]

Napisane przez jacieeeee

Co do zdjęć to też doszliśmy ostatnio z TŻtem do wniosku, że nie ma jak album i wybraliśmy trochę do wywołania, ale jeszcze pozbieramy od znajomych z jakiś wyjazdów i zrobimy wszystko razem. Tylko, że my myślimy o takiej książce jak CEWE oferuje.

Fotoksiążkę mamy ze ślubu - w sumie to zamawialiśmy wtedy 4 sztuki Dla nas i dla rodziców oprawione w skórze i baaardzo solidne (500 zł za każdą wyszło, ale warto było), a czwarta dla szwagierki w sztywnej oprawie, ale ze zdjęciem na czele a nie w skórze, bo strasznie dużo nam pomogła przy organizacji Porobiła piękne zaproszenia, zawiadomienia, winietki, zawieszki na wódkę, ustroiła samochód, opiekowała się moim 3-metrowym welonem w kościele Więc należało jej się solidne podziękowanie
A teraz chcieliśmy zrobić taką fotoksiążkę babci na 80-tkę, ale za dużo jak dla mnie na 9 miesiąc biegania by było, bo musiałabym pojeździć i poszukać zdjęć u babci, jej rodzeństwa, mojej mamy, wujka, więc trochę mnie to przerosło. Ale jak babcia dotrwa do 90-tki, to myślę że się wtedy postaram

[editka2022]

Napisane przez aania_20

Wpadłam na moment ale chyba idę się zdrzemnąć póki Adaś śpi..

Brumek, fajna koleżanka... :|

Marina, dobrze że już troszkę lepiej, że sobie wyjaśniłyście z mamą wszystko. Jeszcze TŻowi trzeba pranie mózgu zrobić i będzie dobrze

A ja byłam po wynik bilirubiny, dalej podniesiona ale spadła wyraźnie. Lekarka stwierdziła że widocznie jest w grupie dzieci które mają przewlekłą żółtaczkę noworodkową, nic się nie dzieje złego ale dalej obserwujemy.

Dziewczyny, mam pytanie: czy planujecie maluchom dawać szczepionki skojarzone, czy zwykłe, refundowane? Bo czytam różne opinie, za i przeciw, skutki uboczne każdej z nich, i sama nie wiem co robić...
a może "wprawione" mamusie podzielicie się swoimi doświadczeniami?

my sie raczej zdecydujemy na refundowane troche sie boje tych skojarzonych,nieprzemawia ja domnie

a do szpitala kupilam sobie torbe na klkach i jestem zadowolona bo chyba wszystko zmieszcze

[DaKaro]

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny orientujecie się może, czy będąc na macierzyńskim mogę wyjechać poza granice kraju?

Ja jestem na macierzyńskim z Irlandii Północnej i siedzę w Polsce, więc chyba nie ma przeszkód.

Napisane przez karolinee1983

Wow! Mnie w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy nic takiego się nie zdarzyło...

Pewnie Pan miał żonę w ciąży i dlatego był taki miły.

Dziewczyny, ja jutro jadę na wesele do Mielca (pozdrowienia dla dziewczyn z tego miasta) i nie będzie mnie bitych kilka dni, bo zostaję z mężem prawdopodobnie do czwartku, więc nie martwcie się, że nie ma mnie na wątku.

Pozdrawiam i do napisania

[Zmalowana]

Babonik nieśmiało przyznam się, że to mój tytuł

[zanetaa88]

Napisane przez agni82

no właśnie nie wiem co on sobie wyobraża. tłumaczyłam mu że nie ładnie wbijac się w kolejkę, ale nic młody nie kuma chyba.
nie mam skurczy, tylko takie bóle okresowe i nie cały czas tylko rano i wieczorem. po nospie przechodzi. i jest ok.a gina to u nas nie ma. na lekarza rodzinnego trzeba czekac 2-3 tygodnie.jest położna, która może mi ewentualnie pomóc przez telefon. też mi się wydaje że wszystko ok. tylko już przygotowuje się młody do wyjścia.

Nic się nie dzieje
Ja miałam raz taki skurcz miesiączkowy ok 4 dni temu,że nie umiałam się wyprostować, potem mnie pobolewało ale przestawało
Emil teraz się nakręca wiesz pewnie szyjka Nam się powoli skraca to ma więcej miejsca i szaleję Ja chyba zacznę sie stresować dopiero kiedy będę miała skurcze porodowe, albo że nie daj Boże będę krwawić ale zawsze można się na forum wyżalić,żebyś nie była sama ze swoimi niepewnościami

Napisane przez zanka205

jestem, jestem
nie rodzę haha i nie urodzę pewnie do połowy lipca
więc luz
wysprzątałam chałupę, zrobiłam fasolkę szparagową i odpoczywam
może mi wody odejdą

ale mam poczucie humoru, nie?


z tego co wiem, jeśli ból czy skurcz mija po nospie to nie jest porodowy

Fasolkę szparagową
Uwielbiam ją
To teraz jaką datę wybierasz?

Napisane przez blondynkapoznan

dziewczyny a czy pijecie piwo karmi ?

Taaaaak. Właśnie wypiłam karmi malinowe
taką miałam ochotę na nie w sklepie,
że aż butelka sama do mnie mówiła

Napisane przez 83monia

zanim nadrobie to wam napisze super promocje na fajna kiecke (raczej po porodzie) http://www.halens.pl/okazje/moda_dam...__m399331.html

Blondynka wrzuciła ostatnio ten link,
korci, korci nie powiem.

Napisane przez aania_20

Wpadłam na moment ale chyba idę się zdrzemnąć póki Adaś śpi..

Brumek, fajna koleżanka... :|

Marina, dobrze że już troszkę lepiej, że sobie wyjaśniłyście z mamą wszystko. Jeszcze TŻowi trzeba pranie mózgu zrobić i będzie dobrze

A ja byłam po wynik bilirubiny, dalej podniesiona ale spadła wyraźnie. Lekarka stwierdziła że widocznie jest w grupie dzieci które mają przewlekłą żółtaczkę noworodkową, nic się nie dzieje złego ale dalej obserwujemy.

Dziewczyny, mam pytanie: czy planujecie maluchom dawać szczepionki skojarzone, czy zwykłe, refundowane? Bo czytam różne opinie, za i przeciw, skutki uboczne każdej z nich, i sama nie wiem co robić...
a może "wprawione" mamusie podzielicie się swoimi doświadczeniami?

skojarzone?!
Co to znaczy?

Napisane przez DaKaro

Ja jestem na macierzyńskim z Irlandii Północnej i siedzę w Polsce, więc chyba nie ma przeszkód.

Pewnie Pan miał żonę w ciąży i dlatego był taki miły.

Dziewczyny, ja jutro jadę na wesele do Mielca (pozdrowienia dla dziewczyn z tego miasta) i nie będzie mnie bitych kilka dni, bo zostaję z mężem prawdopodobnie do czwartku, więc nie martwcie się, że nie ma mnie na wątku.

Pozdrawiam i do napisania

Udanej imprezy


Ja roladki zrobiłam.
Wszystko mnie drażni
Szwagier podtekstami wali, że będzie w nd na obiedzie, że takie pyszności robię, że się "wbije".Miałam wrażenie że czeka aż powiem " Oczywiście przyjdź na obiad" a co Ja sponsorka
dla męża robię pyszny obiadek a nie dla szwagra, nie moja wina że jego żona tylko piersi je

HISTORIE WASZE SĄ CUDOWNE!!

[Bartessa]

Napisane przez Zmalowana

Babonik nieśmiało przyznam się, że to mój tytuł

haha
mogłam sie domyslic
też zaglosowalam na ten tytul

A Ty jak tam?? rodzisz czy narazie akcja stop?

[Zmalowana]

Bartessa akcja szop stop postanowiłam pobić rekord bycia w ciąży więc nawet się ze mną nie mierzcie

[AgaGuernsey]

Brumek ale tupet ma ta babka...

Jacieee i sygine nie wiem, czy to jakas telepatia, ale ja tez wybieralam zdjecia do wywolania, u nas nazbieralo sie od 2009 roku, zabulilam ponad 250 zl, a tu jeszcze albumy trzeba kupic
A fotoksiazke mam z pierwszego roku Zuzi, a w trakcie "robienia sie" jest ksiazka z pierwszego roku Wiki. Jak dla mnie super sprawa i pamiatka.

Napisane przez aania_20

Dziewczyny, mam pytanie: czy planujecie maluchom dawać szczepionki skojarzone, czy zwykłe, refundowane? Bo czytam różne opinie, za i przeciw, skutki uboczne każdej z nich, i sama nie wiem co robić...
a może "wprawione" mamusie podzielicie się swoimi doświadczeniami?

Aniu ja dziewczyny szczepilam skojarzonymi 5w1 Infanrix IPV+Hib czy jakos tak. Za pierwszym razem przemowil do mnie fakt, ze to tylko jedno wklucie, a refundowanymi 3. Nie szukalam opini w necie, nie czytalam. Dziewczyny nigdy nie mialy zadnych reakcji poszczepiennych, wiec przy drugim dziecku tez szlam tymi szczepieniami i teraz tez tak planuje.

Napisane przez DaKaro

Dziewczyny, ja jutro jadę na wesele do Mielca (pozdrowienia dla dziewczyn z tego miasta) i nie będzie mnie bitych kilka dni, bo zostaję z mężem prawdopodobnie do czwartku, więc nie martwcie się, że nie ma mnie na wątku.

Pozdrawiam i do napisania

Da Karo udanej zabawy! Nie zapomnij cyknac sobie zdjecia w sukience i po powrocie pochwal sie nam jak wygladalas.

[Bartessa]

Napisane przez Zmalowana

Bartessa akcja szop stop postanowiłam pobić rekord bycia w ciąży więc nawet się ze mną nie mierzcie

Zmalowana, ale ostatnia i tak nie urodzisz
mogą byc takie co i tak miesiąc czy dwa pozniej urodzą
no zobaczymy czy wyjde przed Ciebie
moze byc tak ze dzisiaj zaczniemy obie rodzic

[Zmalowana]

Bartessa no zdecydowanie będziesz pierwsza Ja 11go idę do szpitala na wywoływanie

[zanetaa88]

http://www.halens.pl/okazje/bielizna...__m399274.html

Ja mam pytanie to jest cena za 3 pary, czy za 1 ?
Bo tak głupio jest napisane

[Madziulka_17]

Napisane przez 83monia

możesz - to URLOP macierzyński a nie chorobowe macierzyńskie... teraz byłoby gorzej (jesli jestes na l4) bo to przecież chorobowe...

Dzięki za odpowiedź W październiku planujemy z mężem i Szymonkiem wyjechać do UK i dzisiaj zaczęłam się zastanawiać, czy na macierzyńskim, a później wychowawczym będę mogła przebywać poza granicami kraju.

Napisane przez DaKaro

Ja jestem na macierzyńskim z Irlandii Północnej i siedzę w Polsce, więc chyba nie ma przeszkód.

Dzięki

[sygine]

Dziewczyny mam pytanie Co sądzicie o gorsetach/ pasach poporodowych? Bo moja mama mówiła że dostała po moim urodzeniu taki od ciotki i bardzo sobie chwaliła. Radzi, żebym też sobie jakiś kupiła, żeby brzuch był płaski. Ja co prawda należę do tych aktywnych, co to jak tylko będą mogły to brzuszki, aerobik i rolki pójdą w ruch, ale tak sobie myślę czy nie zakładać czegoś takiego żeby na spacerku mieć pięknie wyprofilowany brzuch

No i rusza akcja HERBATKA Z LIŚCI MALIN Właśnie się parzy

[83monia]

Napisane przez aania_20

Dziewczyny, mam pytanie: czy planujecie maluchom dawać szczepionki skojarzone, czy zwykłe, refundowane? Bo czytam różne opinie, za i przeciw, skutki uboczne każdej z nich, i sama nie wiem co robić...
a może "wprawione" mamusie podzielicie się swoimi doświadczeniami?

tak jak poprzednio będę szczepic tymi nieskojarzonymi. wydają mi sie troche podejrzane bo jak mawiają - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego najwiecej niby problemów robi szczepionka w 13 miesiacu (MMR) - wlasnie 3w1 (odra, swinka, różyczka)... wiec skoro te inne jakos ew daja opuchnięcie i goraczke a 3w1 posądza sie o autyzm to co moze wywołąc taka 6w1. dla mnie taka 6w1 to chwyt marketingowy - "bo dziecko bedzie mniej płakało"... pamieta ktoras jakiekolwiek szczepienie zanim poszło do szkoły? bo ja nie wiec cala ta seria nie wpłynęła na mnie traumatycznie. wiem ze w szczepionkach jest rtęć, niby jej wysokie stężenie moze powodowac problemy. ale każdą szczepionke mozna zastąpić bezrtęciową. poza tym - szczepionki nieskojarzone są dłuuugo już w obiegu wiec testowane na o wiele większej populacji. 6w1 i 5w1 (zaneta - to wlasnie te skojarzone) to nowinki - a wiadomo że jak coś nowe to jeszcze długo może potrwać zanim będzie naprawde dobre...

ale najlepiej by sie wypowiedzialy na ten temat osoby z kilkorgiem dzieci, albo nawet z blizniakami, wsród ktorych jedne byly szczepione tymi skojarzonymi a drugie nie. inaczej sie nie da chyba porównać...

gorset/pas poporodowy - sama nie wiem. moja mama uzywala i jest płąska, ja nie i nie jestem płąska, moja siostra tak i ... nie jest płaska... wiec nie wiem jak z ich dzialaniem. ja bym uzywala tylko od wielkiego wyjscia ewentualnie a nie na codzień. gdzieś wyczytałam że one oslabiaja mieśnie brzucha - brzuch nei musi sie starać by być płaski, wiec nie spinasz go cały dzien (ja mam wciagnięty ciagle - taki nawyk mi został...) i mięśnie nei cwiczą. jak jest sie w pasie to owszem - ok sie wyglada, ale bez juz chyba nie. dodam tylko ze moja mama jest aktywna sportowo - wiele lat prowadzila kółko taneczne, potem zrobila podyplomówke na AWFie i jest wfistką, wiec moze stąd taka figura

[meszsares]

Aania, ja daje szczepionki skojarzone - Mloda dobrze je znosi, nie ma po nich zadnych niepokojacych objawow.. Troche to kosztuje, ale trudno. Blanke tez mam zamiar szczepic skojarzonymi

[zanetaa88]

Napisane przez sygine

Dziewczyny mam pytanie Co sądzicie o gorsetach/ pasach poporodowych? Bo moja mama mówiła że dostała po moim urodzeniu taki od ciotki i bardzo sobie chwaliła. Radzi, żebym też sobie jakiś kupiła, żeby brzuch był płaski. Ja co prawda należę do tych aktywnych, co to jak tylko będą mogły to brzuszki, aerobik i rolki pójdą w ruch, ale tak sobie myślę czy nie zakładać czegoś takiego żeby na spacerku mieć pięknie wyprofilowany brzuch

No i rusza akcja HERBATKA Z LIŚCI MALIN Właśnie się parzy

Ja nigdy nie lubiłam gorsetów, strasznie się źle w nich czuje
nie wiem jakie te poporodowe są, ale mam plan aby po 6 tyg zacząć robić brzuszki i ćwiczyć w domu, ewentualnie kijki pójdą w ruch.
Jakoś sobie nie wyobrażam, że taki pas spowoduje że będę super szczupła, owszem w pasie tak, ale bez pasa w pas zainwestuje w ostateczności. Wierzę że urodzę i dojdę ćwiczeniami do swojej formy,
mój mąż ćwiczył sobie tak w domu ok 6 miesięcy i taki płaski brzuszek ma, że aż mi wstyd

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Aaaa skojarzone już wiem o co chodzi
Mam podobne zdanie co do 83moni.
Uważam że jak pójdziemy kilka razy do lekarza na szczepienie,
to się nic nie stanie
Te 3w1 5w1 6w1 to dla mnie już wymyślate jest.

[agulaaabar]

Napisane przez zanka205

kto wie co zadziała na moje dziecko, może jest... ekstrawagancka

Oby i skusi się na fasolkę

[83monia]

Napisane przez zanetaa88

[/COLOR]Aaaa skojarzone już wiem o co chodzi
Mam podobne zdanie co do 83moni.
Uważam że jak pójdziemy kilka razy do lekarza na szczepienie,
to się nic nie stanie
Te 3w1 5w1 6w1 to dla mnie już wymyślate jest.

ilość szczepień (wizyt) się nei zmieni - zmienia sie ilość wkłuć podczas jednej wizyty (nawet 4 - jesli bierzesz jeszcze pneumokoki). ja teraz ogranicze sie do minimum. artur mial zapalenie oskrzeli po wręcz kazdej szczepionce - nawet jak był kłuty tylko raz... strasznie osłabiało mu to organizm (goraczki i opuchlizny nie bylo, tylko mega osłabienie). prawdopodobnie przez alergie ale nie wiadomo do końca...

[patik87]

Dziewczyny co za tytuły, padłam jak przeczytałam
miałam problem na który zagłosować, są the best

Brumek gdzie się schowała Twoja asertywność? czytając myślałam od razu ze pewnie odmówiłaś..


Ja karmi love

83monia sukienka z halens- podobuje mi się, ale ja zawsze wolę przymierzyć

Zanka fasolka szparagowa... mama chęć!
Na serio to Muszę się opanować z jedzeniem bo nie czuję się dobrze w swojej skórze, a teraz siedzę i dużą paczkę crunchipsów wcinam. Jak ponoszę jeszcze do terminu albo i po, to mi przybędzie kolejne 3kg..

Marina super, ze jako tako zaczyna się coś układać. Sen o baboniku

karoline pan był miły bo chciał Cię na lokatę nakręcić

Zauważyłam że sporo z nas ma wózki Tako.


A jak po usg? ciekawe jesteście? no dobra, napiszę:
Waży 3469, i wszystko w porządku, pielektazje na nerkach są, ale nie powiększyły się i nie ma co się tym przejmować, bo są w dopuszczalnych granicach.
Nom, więc jak ponoszę jeszcze trochę to tłuszczyku jej przybędzie. A obwód główki 34 cm. Ja chcę już rodzić