Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

[alazkrainy]

Dzień dobry

Chyba nie za dobry, pobudka o 5.00, od 7.00 praca
a do tego żołądek mnie boli, za dużo kawy, więc dziś witam się z Wami herbatką

chyba jakieś choróbsko mnie łapie w piątek było u nas otwarcie basenu i mieliśmy ze znajomymi opijać mgr bo koleżanka też obroniła, ale jak przyszło co do czego, to wylądowaliśmy na tym otwarciu basenu, a wieczorem zimno było i chyba mnie przewiało

Napisane przez kaarooo

Częstujcie się dziewczyny ciastem

Już się nie mogę doczekać 15 lipca

Z chęcią bym zjadła kawałek malutki

[aaby]

Napisane przez kaarooo

Poza tym, nie za wcześnie?

Miał być teraz w sobotę, ale świadkowa jedzie na wakacje i wraca dopiero w środę przed ślubem, zatem był teraz. Z resztą nie jest powiedziane, kiedy ma się odbyć
Zależało nam tylko na tym, żeby panieński i kawalerski był jednego dnia.

[ijaa]

Dzień dobry

Napisane przez Anastazja86

ja dzisiaj cały dzień byłam u rodziców, dopiero nie dawno wróciłam
wezwaliśmy pogotowie do mamy bo miała straszne skurcze, przyjechali zbadali ciśnienie, cukier i osłuchali i powiedzieli że to stan przedpadaczkowy jednostronny jestem załamana, cały czas jakieś negatywne informacje czy ja się kiedyś doczekam jakiejś pozytywnej?
szkoda gadać w ogóle, jestem znowu załamana

Kochana przykro mi Bardzooooo trzymam za Was kciuki

Napisane przez dodaja

Tż obronił się oczywiście na 5 Jestem taka dumna!

Gratulację dla TŻa

Napisane przez kashmirka

Dzień dobry piękne słońce u mnie, chyba wraca lato z miłych rzeczy dostałam wczoraj śliczną brązową skórzaną torbę od współlokatorki już ją lubię (i torbę i współlokatorkę ) okazało się, że A. ma pół szafy świetnych torebek, których nie nosi, ta którą mam wołała do mnie Mamo, więc ją wzięłam, przygarnęłam no i mam
z rzeczy niemiłych pękła mi wczoraj pięta i to tak, że nie mogłam chodzić, pęknięcie długie na 1cm i na 1cm głębokie normalnie mogłam sobie do środka stopy zajrzeć niestety to u nas rodzinne i nawet częste spotkania z pumeksem i odpowiednie nawilżanie nie są mnie w stanie uchronić od tego musiałabym chodzić całe lato w pełnych butach a to raczej niewykonalne

Słońce?
Daj chociaż kawałek.

U mnie jest FATALNIE (zimno, ciemno i leje) i ma być cały dzień taki. Na jutro zapowiadają dużą poprawę pogody, ale po ostatnich, to jakoś im nie wierzę.

Tez mam problem z piętami - co prawda tak nie pękają, ale cokolwiek bym nie robiła (ścieranie, wcieranie, moczenie) i inne to nie mogę sobie z nimi poradzić. Są twarde, ostre.
Postanowiłam, że idę do kosmetyczki - jeszcze w tym tygodniu! Tak dalej być nie może.



W cholerę co jest z tym lipcem! Jak się pogoda nie poprawi, to ja odmawiam Bałtyku. Szczerze odmawiam!

Pracy mam trochę, ale nic wymagającego intensywnych wysiłków, więc... byle do piątku.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Aaaa i jeszcze chciałam powiedzieć, że w ramach czekania na @ wtryniłam wczoraj duuuużą paczkę chipsów.

[Anastazja86]

Karo- dawaj przepis

Kash- ja też mam kłopot z piętami mimo peelingów, pumeksu i innych tarek i kremów mam szorstkie, ostre i spękane

Dodaja- brawa dla Tż czuję że powtórzysz to w piątek

witam
u mnie cieplutko i słonecznie, ma być 25 stopni

siedzę u rodziców, byłam jeszcze w przychodni zamówić wizytę lekarską na dzisiaj w związku z wczorajszym wydarzeniem

muszę dzisiaj psa ostrzyc bo jej biednej gorąco jest przyniosłam maszynkę i będę działać jak wypiję kawkę

codziennie pracuję od 20 do 24 i jestem wiecznie niewyspana, a nie mam gdzie pospać nawet, po prostu czasu brak

[kraven]

Dzień dobry.
Ja standardowo na dyżurze . Przynajmniej troche kaski wpadnie.

Kash możesz kupić w aptece maść na blizny ( tak się nazywa ) lub krem No - scar. Naprawdę pomagają.
A co do pękających pięt to dobry jest krem z Nivelasione.

Aaby super miałaś panieński. Ja niestety nie miałam

Dodaja gratulacje dla TŻ
W piątek takie będą dla CIebie

Karoo ja też zjadłąm kawałek tortu, tylko mały był, bo dziewczyny zjadły

Dziołchy mam pytanie co do Spotkania ale tego sierpniowego w Poznaniu. Czy już jest wstępny termin? Bo powoli na dyżury się wpisują i nie wiem, który weekend zarezerwować

[ssnowdrop]

Dzień dobry mam nadzieję że dobry bo ja jeszcze oczu nie otworzyłam.
Dostałam też dodatkową pracę musze tylko ustalić za jaką stawkę pracować będę, ale dodatkowa kaska zawsze się przyda
Mama ma urodziny, dzwoniłam z życzeniami i po jakiś prezent muszę się wybrać

karo- przepis! ja chcę przepis. i wiem jak to być w związku na odległość. tż przez półtora roku był w anglii. dla mnie masakra, nigdy więcej. no more normalnie. ale wyobrażam sobie jak się teraz czujesz przed przyjazdem. ja odliczałam każdą minutę. często się widujecie?

Napisane przez kashmirka

polecam twórczość Ingrid Michaelson jest niesamowicie pozytywną i pogodną osobą i robi fajną dziewczyńską jak ja to mówię muzykę
z miłych rzeczy dostałam wczoraj śliczną brązową skórzaną torbę od współlokatorki
z rzeczy niemiłych pękła mi wczoraj pięta

już od rana 'męcze' jej piosenki na youtube'ie torebki gratuluję Mamo pięty współczuję... też mam suche i też się z nimi męcze

Napisane przez aaby

ssnow, panieński wyglądał następująco: moje siostry przyjechały po mnie i pojechałyśmy z szalonym taxi driverem (naszym tatą ) do restauracji nieopodal klubu. Tam już czekała reszta dziewczyn. Kolacja była zamówiona i opłacona, wszamałyśmy i spacerkiem do klubu, gdzie czekała zarezerwowana loża Tańczyłyśmy i drinki sączyłyśmy
Poza tym przyjęło się, że panna młoda nie powinna za nic płacić - to dziewczyny urządzają jej wieczór ze świadkiem na czele

dzięki aaby bardzo fajnie spędziłaś ten dzień moja panna młoda raczej jest z tych lubiących wszystkie popularne atrakcje więc będę kombinować ze striptezerem i lizaniem bananów

[ijaa]

Napisane przez kraven

Dziołchy mam pytanie co do Spotkania ale tego sierpniowego w Poznaniu. Czy już jest wstępny termin? Bo powoli na dyżury się wpisują i nie wiem, który weekend zarezerwować

Kochana, chyba w kościach wyczułaś, bo też o tym myślałam dzisiaj.

Wstępnie wymyśliłyśmy , że wchodzę w rachubę (urlopy, podróż Aaby) dwa weekendy: 20-21 i 27-28 sierpnia.
Daj znać, jeśli któryś Ci bardziej odpowiada.

Anastazjo, Ty tez miej na uwadze te terminy - wiesz, gdyby brat miał się zjawić.

Napisane przez ssnowdrop

Dostałam też dodatkową pracę musze tylko ustalić za jaką stawkę pracować będę, ale dodatkowa kaska zawsze się przyda

Gratuluję

Ja co prawda za bananami i innymi wymysłami nie jestem i za piszczącymi nawalonymi współtowarzyszkami również nie, ale striptizera CHCĘ mieć!! A co!

[Anastazja86]

Snow- a co to za praca? gratuluję

Ijaa- oczywiście biorę pod uwagę spotkanie

co do wieczoru panieńskiego to ja chcę mieć striptizera mój Tż też pewnie pójdzie na striptiz jak go znam

był rehabilitant i pogadałam z nim jak ćwiczył z mamą i teraz będę musiała z mamcią ćwiczyć co pół godziny lub godzinę po trochu żeby się tak nie spinała

[kaarooo]

Napisane przez ssnowdrop

karo- przepis! ja chcę przepis. i wiem jak to być w związku na odległość. tż przez półtora roku był w anglii. dla mnie masakra, nigdy więcej. no more normalnie. ale wyobrażam sobie jak się teraz czujesz przed przyjazdem. ja odliczałam każdą minutę. często się widujecie?

Pierwszy raz od 15 maja a potem do grudnia nic, chyba, że ja tam polece. Też żyłam na odległość, przed ślubem, potem rok po ślubie i znowu teraz. Sytuacja, cóż...
Ja już cala chodzę, nie mogę sobie znaleźć miejsca

[ssnowdrop]

Napisane przez Anastazja86

Snow- a co to za praca? gratuluję

praca w promocji pewnej firmy- szeptanka, partyzantka, marketing sieciowy. to co lubię

Napisane przez ijaa

Ja co prawda za bananami i innymi wymysłami nie jestem i za piszczącymi nawalonymi współtowarzyszkami również nie, ale striptizera CHCĘ mieć!! A co!

ja też

[kraven]

W sumie to chyba bardziej mi ten weekend 20- 21 pasuje.

[ijaa]

Napisane przez kraven

W sumie to chyba bardziej mi ten weekend 20- 21 pasuje.

Super

Dziewczyny, Kash, Aaby? Obstawiamy ten termin? Zaklepujemy?
W ogóle kto się jeszcze pisze?


Przy okazji: do Łódzkiego spotkania pozostało, uwaga!! 17 dni!!
Ssnow, orientowałaś się może do której godziny zabawisz z nami (jak masz powrót)?
Dodaja, jakieś nowe info w sprawie Twojego przybycia?

[ssnowdrop]

iija- tak w sumie mam autobusy co godzine do częstochowy więc to nie problem. myśle ze zostałabym do ok 12 w nocy jeśłi będziemy jechać z dodaja to moze się troszkę zmienić

[aaby]

Napisane przez ijaa

Dziewczyny, Kash, Aaby? Obstawiamy ten termin? Zaklepujemy?
W ogóle kto się jeszcze pisze?

Porozmawiam dziś z Ł. i znajomymi z Poznania (czy nie mają wtedy urlopu ) i dam znać, aczkolwiek ja jestem za!

[ijaa]

Napisane przez ssnowdrop

iija- tak w sumie mam autobusy co godzine do częstochowy więc to nie problem. myśle ze zostałabym do ok 12 w nocy jeśłi będziemy jechać z dodaja to moze się troszkę zmienić

Super.
Kurcze, trzeba mapki rozrysować, bo nie wiem czy o północy to któraś będzie w formie by Cię na dworzec odprowadzić.

Napisane przez aaby

Porozmawiam dziś z Ł. i znajomymi z Poznania (czy nie mają wtedy urlopu ) i dam znać, aczkolwiek ja jestem za!

Ok. Tylko pamiętaj - sobota jest nasza.

[dodaja]

Napisane przez ijaa

Dodaja, jakieś nowe info w sprawie Twojego przybycia?

Na dzień dzisiejszy nie dam rady przyjechać Ostatnio wstępnie liczyłam wydatki i znacznie przekraczają moją pensje Tż nikt nie zaprosił nawet na rozmowę, także lipa na całego

Dzień dobry

U mnie już powoli stan nerwowy się włącza, meliska zakupiona

Kupiłam sobie dziś stanik, choć nie taki jak chciałam i rajstopki. Nienawidzę chodzić w cienkich rajstopach. Wszystko mi zawsze zjeżdża i irytuje

U mnie dziś bigosik z młodej kapusty Pychaa!

Miłego dnia Kochane

[201701300931]

kash podziwiam, że chce Ci się chodzić do dodatkowej pracy. Ja chcę mieć popołudnia dla siebie i męża. Szczególnie, że jestem ostatnio mega wymęczona, ale bardziej psychicznie niż fizycznie, bo dopiero się uczę w nowej pracy i często nie mam co robić przez to, a nie lubię tak bezczynnie siedzieć Internetu nie mam w końcu poblokowanego, ale nie chcę na wizaż wchodzić, bo mam monitor na widoku, a siedzę w sekretariacie.

Co do wieczoru panieńskiego, ja jestem typem domowym, więc miałyśmy posiadówkę w domu. Malutko osób (bo i małe przyjęcie) i dobrze to wspominam

abyy a dałoby się jakoś przesłać inaczej te zdjęcia niż przez Facebooka? Bo ja wprawdzie mam, ale tylko do konkursów i ostatnio nie używam. No i nie chcę podawać swoich danych osobowych (mam nadzieję, że rozumiecie )

Piecze się właśnie mój chlebek Mamusia mi przepis przywiozła. Napiszę Wam, bo robi się ekspresowo i nie trzeba żadnej filozofii, a jest pyszny.

- 0,5 l wody
- 0,5 kg mąki
- 0,5 łyżki soli
- 0,5 łyżeczki cukru
- 2,5 dag drożdży
- 0,5 szklanki otrębów pszennych / owsianych (lub płatków)
- ćwierć szklanki siemienia lnianego
- ćwierć szklanki słonecznika
- ćwierć szklanki dyni
- masło do wysmarowania formy

Foremkę natłuścić masłem i obsypać mąką. Do wody dodać drożdże, sól, cukier i wymieszać z mąką (ja to w malakserze zrobiłam). Dodać ziarna, wymieszać. Wlać całość do formy, wstawić do zimnego piekarnika. Piec w temperaturze około 200st. (ja 200 ustawiłam do momentu, aż piekarnik się nagrzał, potem zmniejszyłam do 180) przez około 60 minut. Gotowe. I pyszne!

Polecam

Edit: co to za spotkanie w Poznaniu??

[kapukat]

Witajcie Dziewczyny, poszperałam sobie trochę po wątku, więc wiem, że wszystkie się tutaj już dobrze znacie. Nie chciałabym się wciśkać jak piąte koło u wozu, jednak ponieważ uważam, że wymiana zdań jest dosyć ciekawa i towarzystwo Bardzo sympatyczne - zatem chciałabym się wkraść w łaski i czasami móc dorzucić swoje trzy grosze...

[kraven]

Danae już się umawiamy na sierpniowe spotkanie. Padło na Poznań
Idę odpoczywać. Do jutra

[201604250957]

Dzień dobry

ostatni dzień pracy i weekend!

Co do spotkania w Poznaniu to jestem jak najbardziej za! 20-21 mi pasuje, mam nadzieję, że M. także

wczoraj miałam bardzo fajne popołudnie i wieczór, M. odebrał mnie ze słuchawek, kupiliśmy po drodze do mnie wino, bagietki, ser pleśniowy i owoce, zrobiliśmy pyszną sangrię i stertę kolorowych kanapek, piliśmy, jedliśmy i gadaliśmy (i nie tylko )do późnego wieczora wiem, że się powtarzam ale uwielbiam tego faceta! poza dostałam od Niego wczoraj lampkę zrobioną z butelki po naszym pierwszym wspólnie wypitym winie i abażuru , cuda na kiju normalnie, dodam, że świeci i jest normalną lampą!

a poza tym spałam dobrze ale krótko i nie chce mi się

[kraven]

Dzień dobry.

Kash muszę to powiedzieć. Twój M. jest cudowny. A tą lampką to mnie zaskoczył. Taki z niego romantyk.

Ja po dyżurze i przed dyżurem. Już chce żeby było jutro wieczorem

[ijaa]

Dzień dobry

Napisane przez dodaja

Na dzień dzisiejszy nie dam rady przyjechać Ostatnio wstępnie liczyłam wydatki i znacznie przekraczają moją pensje Tż nikt nie zaprosił nawet na rozmowę, także lipa na całego

Szkoda Kochana, bardzoooo szkoda. Rozumiem jednak, jak już mówiłam pewnych rzecz się nie przeskoczy.

Napisane przez kashmirka

wczoraj miałam bardzo fajne popołudnie i wieczór, M. odebrał mnie ze słuchawek, kupiliśmy po drodze do mnie wino, bagietki, ser pleśniowy i owoce, zrobiliśmy pyszną sangrię i stertę kolorowych kanapek, piliśmy, jedliśmy i gadaliśmy (i nie tylko )do późnego wieczora wiem, że się powtarzam ale uwielbiam tego faceta! poza dostałam od Niego wczoraj lampkę zrobioną z butelki po naszym pierwszym wspólnie wypitym winie i abażuru , cuda na kiju normalnie, dodam, że świeci i jest normalną lampą!

Lampa z butelki - normalnie rozwala mnie ten Twój chłop. Przepozytywnie, rzecz jasna.
Chyba serio zacznę lepszego modelu szukać.

A co do spotkania, to M. uprzedź czym prędzej. Niech sobie chłopak zapisze i zacznie się nastawiać.



Ogłaszam wszem i wobec, że jest SŁOŃCE!!
W ramach bojkotu, ubrałam odkryte buty i niech mi spróbuje zacząć padać.

Wczoraj zarządziłam sobie naprawę odrostów. Zrobiłam pasemka!
Wyszło tak jak chciałam. Zrobiłam tylko dwie warstwy od góry po kilka pasemek i to wystarczyło by moje włosy wyglądały jak po balejażu - odrobinę inny odcień wyszedł. I bez szarego paska przez środek!
Wszystko pasuje i jestem zadowolona.

Nie mniej jednak, jak podniosę cześć włosów to mam odrosty na 1,5cm ale co tam! Nie będę podnosić.

Mam nadzieję, że powtarzając taki sposób sukcesywnie będę schodzić z blond farby, a rzecz większej ilości naturalnych kłaków.


Żeby nie było za różowo - chyba się popsułam.
Wczoraj w pracy zaczął mnie pobolewać kark i lewa łopatka. Wieczorem co raz mocniej. TŻ zrobił mi masaż i nasmarował maścią końską po czym poszłam spać.
Teraz już jest odrobinę lepiej chodź boli bym powiedziała, że bardziej niż wczoraj, ale jak się obudziłam to nie mogłam wykonać absolutnie żadnego ruchu głowa, już nie mówiąc o czymś bardziej skomplikowanym.
I w ogóle skąd to? Przewiało mnie? Ja nie chcę, żeby mi głowa odpadła.
Kraven ratuj!

W ogóle to ciężko mi nawet przy kompie siedzieć. Nie wiem jak w tej pozycji 8h wytrzymam.

[Anastazja86]

Kash- ale z M. romantyk a ta lampka mnie rozwaliła

Ijaa- chyba Cię przewiało, mam nadzieję że szybko przejdzie

witam

wstałam dzisiaj o 6 i posprzątałam kuchnię i łazienkę

Tż śpi więc pokój ogarnę pewnie jak wrócę

wpisuje wydatki od 1 lipca i strasznie mi pieniążki uciekają

[alazkrainy]

Dzień dobry

dziś tez witam się herbatką, choć rano do śniadania wypiłam kawę z jednej łyżeczki ale pół na pół z mlekiem, bo nie mogłam sobie poradzić

dziś na śniadanko wszamałam serek wiejski, do pracy znów kanapka, na przegryzkę placuszki otrębowe i sałatka, powinno mi starczyć bo dziś znów do 18.00

nie wiem jak dam radę bo choroba mnie złapała, gardło boli, głowa też, jestem przymulona, biorę leki tzn mam z poprzedniego razu takie przeciwzapalne, niestety to nie antybiotyk, ale może coś pomoże, jeśli nie to chyba czeka mnie wizyta u lekarza

wypłaty jeszcze nie ma, a szkoda bo już bym coś powydawała
już mam sporą listę zrobioną na zakupy na weekend

dostałam na imieniny dwa kwiatki i obydwa padły jeden od chrzestnej ale się jej w aucie zaparzył chyba bo był w folii drugi od mamy ale też coś mu nie pasi a szkoda bo ładny

ijaa Ty marzysz o naturalnych włosach, a ja się farbnęłam ostatnio bo już miałam dość moich naturalnych bez blasku

[aaby]

Napisane przez kashmirka

wczoraj miałam bardzo fajne popołudnie i wieczór, M. odebrał mnie ze słuchawek, kupiliśmy po drodze do mnie wino, bagietki, ser pleśniowy i owoce, zrobiliśmy pyszną sangrię i stertę kolorowych kanapek, piliśmy, jedliśmy i gadaliśmy (i nie tylko )do późnego wieczora wiem, że się powtarzam ale uwielbiam tego faceta! poza dostałam od Niego wczoraj lampkę zrobioną z butelki po naszym pierwszym wspólnie wypitym winie i abażuru , cuda na kiju normalnie, dodam, że świeci i jest normalną lampą!

Rozwala mnie ten Twój M. Totalnie mnie rozwala! Na łopatki
Lampka? Z butelki? Po pierwszym winie? I świeci?
No wiesz! - mam jeszcze 2,5 tygodnia na znalezienie takiego okazu

Napisane przez ijaa

Żeby nie było za różowo - chyba się popsułam.
Wczoraj w pracy zaczął mnie pobolewać kark i lewa łopatka. Wieczorem co raz mocniej. TŻ zrobił mi masaż i nasmarował maścią końską po czym poszłam spać.
Teraz już jest odrobinę lepiej chodź boli bym powiedziała, że bardziej niż wczoraj, ale jak się obudziłam to nie mogłam wykonać absolutnie żadnego ruchu głowa, już nie mówiąc o czymś bardziej skomplikowanym.
I w ogóle skąd to? Przewiało mnie? Ja nie chcę, żeby mi głowa odpadła.
Kraven ratuj!

W ogóle to ciężko mi nawet przy kompie siedzieć. Nie wiem jak w tej pozycji 8h wytrzymam.

Kochana, to ewidentnie wygląda na przewianie, a z doświadczenia mogę powiedzieć, że 8h przy biurku absolutnie nie pomaga w wyleczeniu A może urlop jutro? Musisz to wygrzać i wyleżeć.
I nie martw się - głowa Ci nie odpadnie Przynajmniej nie powinna


Dzień dobry!
U mnie szaro, buro i ponuro, więc osoby nasłonecznione mają zakaz o tym pisać W pracy od rana mega nerwówka - normalnie zrobię konfrontację i pokażę im, że to, że jestem młoda dziunia nie znaczy, że mogą tak ze mną pogrywać. A co! Niech znają moc SPD
Poza tym dziś po południu dentysta - ciekawe, jak otworzę mu paszczę z tymi zajadami
Pomijając zajady czuję się, jakbym była po botoksie. Nie to, żebym wiedziała, jakie to uczucie - mogę się jedynie domyślać Ale czuję na krawędziach ust mrowienie, mam je lekko spuchnięte i jakby ta krawędź przesunęła mi się na zewnątrz o - na oko - milimetr. W sumie zawsze chciałam mieć większe usta
Zaczyna mi to wyglądać na coś poważniejszego niż tylko zajady - bo skąd to powiększenie i mrowienie?!
Dojdzie do tego, że na ślubie będę wyglądać jak po ugryzieniu stada os


Poza tym ostatnio chodzę przemęczona, niewyspana, bez chęci do życia. I w ogóle bezsensu, że absolutnie nie czuję zbliżającego się wydarzenia - mam poczucie, że mnie to ominie.

TŻ mnie za to wkurza swoimi dyplomatycznymi uwagami w stylu "Kochanie, a dlaczego schowałaś chleb do lodówki?", "Kochanie, a dlaczego zostawiłaś otwartą szufladę?", "Kochanie, wyjmij kartę pamięci z laptopa" - jakby cholera nie mógł sam tego poprawić, bez zwracania uwagi. Też mu będę wytykać każdą niezamkniętą szafkę
Poza tym ostatnio sytuacja na froncie uległa znacznej poprawie - no ale jak się zrzuciło trochę sadełka, to i więcej się chce


Tyle tytułem wstępu.
Idę pracować. Jak mróweczka

[ijaa]

Napisane przez aaby

Kochana, to ewidentnie wygląda na przewianie, a z doświadczenia mogę powiedzieć, że 8h przy biurku absolutnie nie pomaga w wyleczeniu A może urlop jutro? Musisz to wygrzać i wyleżeć.
I nie martw się - głowa Ci nie odpadnie Przynajmniej nie powinna

Zaraz wejdę do lekarza, zobaczę co powie, ale obawiam się, że wygrzanie w domu nie przejdzie.
Od poniedziałku mam urlop, a muszę kilka rzeczy dokończyć i sporo spraw pozamykać.
Ech.

Ciekawe co z naszymi planami działkowymi na weekend.
Przewianie + namiot raczej nie idą w parze.

Aaa głowę zaraz sobie przywiążę - tak dla pewności. Wiesz, rajtkami za uszy i do ramion.

[aaby]

Napisane przez ijaa

Aaa głowę zaraz sobie przywiążę - tak dla pewności. Wiesz, rajtkami za uszy i do ramion.

[dodaja]

Napisane przez kashmirka

wczoraj miałam bardzo fajne popołudnie i wieczór, M. odebrał mnie ze słuchawek, kupiliśmy po drodze do mnie wino, bagietki, ser pleśniowy i owoce, zrobiliśmy pyszną sangrię i stertę kolorowych kanapek, piliśmy, jedliśmy i gadaliśmy (i nie tylko )do późnego wieczora wiem, że się powtarzam ale uwielbiam tego faceta! poza dostałam od Niego wczoraj lampkę zrobioną z butelki po naszym pierwszym wspólnie wypitym winie i abażuru , cuda na kiju normalnie, dodam, że świeci i jest normalną lampą!

Gdzieś Ty Go dorwała ?

Napisane przez Anastazja86

wpisuje wydatki od 1 lipca i strasznie mi pieniążki uciekają

Ja od 30 czerwca i też jestem przerażona!

Napisane przez alazkrainy

dziś na śniadanko wszamałam serek wiejski, do pracy znów kanapka, na przegryzkę placuszki otrębowe i sałatka, powinno mi starczyć bo dziś znów do 18.00

Ależ pyszności

Napisane przez aaby

Poza tym ostatnio sytuacja na froncie uległa znacznej poprawie - no ale jak się zrzuciło trochę sadełka, to i więcej się chce

Dzień dobry

Wstawanie o 6 po nieprzespanej nocy ze stresu nie jest dobrym pomysłem. jeszcze gorszym jest pójście na jazdy o godzinie 7. Bardzo źle mi się dziś jeździło. Gościu, który ze mną jeździł był gburem, niemową i jakiś taki nieprzyjemny Nic to, było, minęło

Nie wiem co mi sie porobiło, ale... dostałam dziś okresu Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że przy braniu tabletek ZAWSZE dostawałam go w niedzielę rano po odstawieniu. Akurat dziś dostałam i jutro będę miała drugi dzień, który jest dla mnie wręcz koszmarem. Pal licho ból brzucha, ale intensywność mnie wykonczy Muszę jakoś dać radę na tej obronie, no muszę!

Matko zapomniałam !
Tż jedzie jutro na rozmowę kwalifikacyjną Wczoraj walczylismy o piękny list motywacyjny i cv. Nie jest to szczyt marzeń, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie ma doświadczenia, to cieszymy się przeogromnie !

[Anastazja86]

Napisane przez dodaja

Matko zapomniałam !
Tż jedzie jutro na rozmowę kwalifikacyjną Wczoraj walczylismy o piękny list motywacyjny i cv. Nie jest to szczyt marzeń, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie ma doświadczenia, to cieszymy się przeogromnie !

no to trzymam kciuki już dzisiaj

kurcze, przyszły wyniki z rurki tracheotomijnej i mama dalej ma gronkowca, pozostałe dwie bakterie zniknęły ale z tego co wyczytałam w internecie po nazwie łacińskiej to przyplątały się jakieś drożdżaki tata idzie na 13 na konsultację do lekarza rodzinnego z tymi wynikami i jestem ciekawa co to dalej będzie, te drożdżaki pewnie da się wyeliminować w domu ale z tym gronkowcem to raczej chyba do szpitala z tego co wyczytałam no nic, zobaczę co powie lekarz

[ijaa]

Napisane przez dodaja

Matko zapomniałam !
Tż jedzie jutro na rozmowę kwalifikacyjną Wczoraj walczylismy o piękny list motywacyjny i cv. Nie jest to szczyt marzeń, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie ma doświadczenia, to cieszymy się przeogromnie !

Kochana, BARDZOOOOOOO się cieszę! Będę przeintensywnie trzymać kciuki. Wiesz, że życzę Wam jak najlepiej, ale zapewne zdajesz sobie sprawę, że mam w tym jeszcze jeden osobisty interes.


Za obronę też już łapię. I za brzuch, by dał radę!