Nałogowe Kosmetykoholiczki- część XII

[isa666]

Nie wierzę w to co widzę: bezchmurne niebo od rana I pomyśleć, że wczoraj znów lało jak z cebra a ja musiałam załatwić parę spraw na mieście i tak mnie przelało, że wracając spodnie od kolan w dół i całe buty miałam przemoczone.
A specjalnie założyłam czółenka na koturnie żeby w razie wdepnięcia w kałużę wyjść z tego suchą stopą. Niestety się nie udało i teraz mam katar i lekko mnie gardło pobolewa

Napisane przez rzyrafka

To fajnie, ze już możesz planować wolne. Ja też bym gdzieś pojechała na dłużej, odpocząć od domu i domowników, ale nie ma za bardzo gdzie- jakby był ktoś z kim bym mogła to by się cos wymyśliło, a tak...

Nie dostałam wezwania na uczelnię- może to i dobrze, może profesorka czyta uważnie i układa pytania na temat pracy a nie jakieś z kosmosu z odległych zajęć

No mam nadzieję, że wyjazd wypali. Wciąż jeszcze tylko czekamy czy tata dostanie urlop, bo ktoś musi zostać w domu z dziadkiem. A tata też chce mieć wolne i pusty dom, bo chce w spokoju zrobić remont przedpokoju, a tak byśmy się z mamą tylko niepotrzebnie mu kręciły po domu

Będzie dobrze z pracą

Napisane przez Organzza

Gratuluję
mam ochotę sobie coś kupić, ale zupełnie nie wiem co... jakieś pomysły?

Ja mam z kolei inny problem, bo mam pełną listę zakupów
Muszę kupić balsam do ciała, kończą mi się 2 żele, a na wyjazd też pewnie będę musiała kupić jakieś drobiazgi.
Z niekosmetycznych: kilka ciuchów z wyprzedaży by się przydało i chcę zobaczyć na wyprz. w Parfois, podoba mi się ich biżuteria i mają całkiem ładne zegarki

Napisane przez karolina1985

Co najlepsze wtedy nic ani nam ani autku się nie stało (pogięła się tylko tablica rej.) a kobitka straciła cały przód...Ale huk był taki, że wysiadając byłam pewna, że już nie mamy całego tyłu auta...

Ja w pierwszym momencie myślałam, że nie mam przedniej lampy i że całe nadkole poszło. Aż dziw, że lusterko się tylko ładnie złożyło a nie urwało.

[kochanie]

Napisane przez Estella

no ja niby mam masę innych brązowych róży... zastanawiam się nad sprzedażą różowych... wydaje mi się, że lepiej wyglądam w brązach i brzoskwiniach, ehhh muszę to dobrze przemyśleć

A jesteś zadowolona z tego brzoskwiniowego z catrice? Bo chyba Ty go miałaś... Mam ten brazowy, fajny jest i zastanawiam się, czy chce mi się jechać po drugi

Napisane przez rzyrafka

Ja czekam na promocje maseczek w TBS- najbliższa to chyba na święta będzie albo jak będa kolejne gazetowe akcje czyli tez pewnie gdzieś w zimie. Chciałabym taką rozgrzewającą w tubce i z Nutriganics

Po warszawsku podobno jednak jagodowe, po krakowsku borówkowe

Jak chcecie to Wam mogę u mnie sprawdzić i kupić, chyba jutro będę w galerii z MACiem

No ja czekałam chyba 2 lata na promocję tego masła, ale promocją na maseczki też bym nie pogardziła, mam ochotę odświeżyć znajomość z blue corn

Napisane przez Organzza

mam ochotę sobie coś kupić, ale zupełnie nie wiem co... jakieś pomysły?

Może masło w tbs? albo róż? albo bieliznę?

Napisane przez Estella

borówki i jagody to dwie różne rzeczy
a ja od weekendu mam niepomalowane paznokcie, bo mi się nie chce, ale w sobotę mam gości i pewnie pomaluję, tylko nie mam za bardzo pomysłu jaki kolor wybrać

No pewnie! Przecież nawet leśne są i borówki (czerwone) i jagody.
Ale te borówki kanadyjskie są takie podobne do jagód na zdjęciu na maśle...
A ja mam też od weekendu: pomalowane paznokcie let's groove china glaze, jakoś świetnie się trzyma, tylko na kciuki się lekko starł, muszę dziś pomalować paznokcie, bo jutro idę na pierwsze urodziny siostrzenicy

Napisane przez karolina1985

Koniecznie, wprawdzie już tak blisko siebie nie mieszkamy, ale co to za problem

Jak byłam w MACu w GM to jeszcze nie mieli żadnego standu na tę kolekcję i wszystko walało się po sklepie i przy kasie Dziś tylko przechodziłam i wydaje mi się, że też nic nie było, nadal jest poprzednia.

Też się mocno zastanawiam nad kaloszami i też chcę kolorowe, ale boję zamówić w necie, bo zależy mi, żeby nie były za bardzo odstające...Ja bym brała czerwone z tych

Zawsze można się umówić w centrum
No właśnie jak byłam w GM to nic nie widziałam, nie wiedziałam wtedy że jest nowa kolekcja... no nic, zaoszczędziłam pieniądze

Kurczę, wszystkie mi napisałyście, że czerwone, a ja tego nie przeczytałam zanim zamówiłam no i będę miała żółte, ale coś czuję, że na jednej parze się nie skończy, bo mam też ogromną ochotę na czerwone... tylko gdzie ja to będę trzymać

Napisane przez isa666

Nie wierzę w to co widzę: bezchmurne niebo od rana

a u nas gładko szare

[Estella]

Napisane przez kochanie

A jesteś zadowolona z tego brzoskwiniowego z catrice? Bo chyba Ty go miałaś... Mam ten brazowy, fajny jest i zastanawiam się, czy chce mi się jechać po drugi

jak chcesz to mogę Ci go pożyczyć, bo prawie w ogóle go nie używam - brązowy nosze ze sobą codziennie, a brzoskwinia leży w domu - mam tyle brzoskwiniowych róży, że jakoś ciągle o nim zapominam; ale ogólnie jest fajny

ale mam ładnego greiga na pazurkach - nowy Air Flow Bell

[kochanie]

Napisane przez Estella

jak chcesz to mogę Ci go pożyczyć, bo prawie w ogóle go nie używam - brązowy nosze ze sobą codziennie, a brzoskwinia leży w domu - mam tyle brzoskwiniowych róży, że jakoś ciągle o nim zapominam; ale ogólnie jest fajny

ale mam ładnego greiga na pazurkach - nowy Air Flow Bell

Dziękuję, ale skoro go chwalisz to po prostu go kupię - ja mam mało róży
No chyba, że powiesz mi jaki jest Twój ulubiony brzoskwiniowy róż? Albo brązowy? Nie miałam ochoty na nowy ale przez Karolinę z tym macowym obudziła się we mnie potrzeba kupienia

No i gdzie kupujesz Bell?

[iceflower]

Dzięki dziewczyny wszystkim za gratulacje jeszcze raz

Em, tak kupiłam Can't cheat on me i właśnie się zastanawiam, czy mogę pomalować nim paznokcie w tygodniu i chyba zaryzykuje, ostatecznie jutro piątek a nie wydaje się być zbytnio krzykliwy.

Rzyrafko nie wiem jeszcze co chcę robić po studiach prawniczych, na razie chciałabym je po prostu skończyć, we wrześniu znowu podchodzę do niezdanego egzaminu.


Dzisiaj w końcu była ładna pogoda i pojechałam sobie do pracy na rowerze. Nie mogę się już w sumie doczekać weekendu, jeszcze nie do końca się przestawiłam na 8 godzin przy biurku i przez pierwsze dwa dni byłam dość zmęczona. Wczoraj z racji deszczu i tego że TŻ nie miał czasu mnie odebrać wracałam autobusem, a że był przeładowany to wysiadłam pod Rossmannem, kusił mnie krem na noc Alterra z dziką różą, ale poczekam aż coś zużyję, bo TŻ narzeka na miejsce w szafce łazienkowej.
Rzyrafko w ogóle to się zastanawiałam, czy nie przejeżdżam koło twojego domu w drodze do pracy, bo kiedyś pisałaś coś o okolicach Ikei?

[rzyrafka]

Napisane przez kochanie

No ja czekałam chyba 2 lata na promocję tego masła, ale promocją na maseczki też bym nie pogardziła, mam ochotę odświeżyć znajomość z blue corn

Kurczę, wszystkie mi napisałyście, że czerwone, a ja tego nie przeczytałam zanim zamówiłam no i będę miała żółte, ale coś czuję, że na jednej parze się nie skończy, bo mam też ogromną ochotę na czerwone... tylko gdzie ja to będę trzymać

a u nas gładko szare

Ja tyle na perfumy kiedyś czekałam albo nawet więcej i się doczekałam

To ja napiszę, że żółte


Oj, upał niezły. Odebrałam cienkie dżinsy od krawcowej, to zimowe z powrotem w szafie lądują- dziś ledwo w nich wytrzymałam, a musiałam chwilę się powłóczyć po mieście.

Napisane przez iceflower

Dzięki dziewczyny wszystkim za gratulacje jeszcze raz

Rzyrafko nie wiem jeszcze co chcę robić po studiach prawniczych, na razie chciałabym je po prostu skończyć, we wrześniu znowu podchodzę do niezdanego egzaminu.

Rzyrafko w ogóle to się zastanawiałam, czy nie przejeżdżam koło twojego domu w drodze do pracy, bo kiedyś pisałaś coś o okolicach Ikei?

bedzie dobrze

piszę PW

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

A w ogóle to pracka moja ponoć bardzo dobrze wypadła na tle wszystkich z naszej katedry i prócz kilku przecinków i brakujących wg profesor spacji przed myślnikami nie mam żadnych większych poprawek
Nie spodobał mi się za to zakres wiadomości do przyswojenia na sam egzamin- niby rzeczywiście dotyczą pracy, ale wybiegają daleko i jednak w kosmos
Muszę dziś zrobić prezentację, streszczenie po polsku i ang. no i te poprawki nanieść a mam straszną ochotę się położyć spać

[bossy]

A ja byłam znów u dentysty, bo po poniedziałkowym zrobił mi się okrutny stan zapalny, który rozsadzał mi głowę. Myślałam też, że rośnie mi gdzieś tam 8, dlatego boli. Pojechałam do dentysty, zrobili mi na miejscu rtg i się okazało, że 8 ni widu ni słychu czyli dobrze, nie ma jej wiec nie ma problemu, bo jej już nie będzie. natomiast wyjaśnił się powód mojego stanu zapalnego - okazało się, że wypełnienie WYSTAJE poza zęba. i to dosyć sporo, tak w bok i się wbija w to dziąsło i ono ułożyło się w taką kieszonkę.

Pani mi to spiłowała, przepłukała jakimiś dwoma rzeczami i założyła antybiotyk. Pewnie będę musiała to powtórzyć niedługo, bo stan naprawdę spory. Właśnie antybiotyk przestał działać, a ja, inteligent, zostawiłam swój nowo kupiony nurofen w pracy bosko.
zapłaciłam za to płukanie itp 50 zł.

i tak się zastanawiam czy to on mi tak zrobił, czy ten poprzedni kiedyś. bo w sumie jak pamiętam to co jakiś czas miałam lekkie, nawracające, stany zapalne tego dziąsła i dokuczał mi ból policzka i oka. i to od tego, więc pewnie ten pierwszy źle mi zrobił (mam kanałowe na tym zębie) i ten co robił w poniedziałek nie wiedział, że to tak wystaje. no nic, ważne, że już jest okej.

w każdym razie przy zdjęciu punktowym wyszło mi coś niepokojącego, możliwe, że mam jakiegoś ziarniaka na podniebieniu. dostałam jeszcze skierowanie na pantonogram, żeby zobaczyć czy to od zębów i czy to coś złego i będzie trzeba uśmiercać kilka zębów czy od zatok, bo jak zrobiła mi badanie na odczuwanie zimna, to wyszło, że z 2 stron mi nie reagują po 2 zęby, więc może być to od zatok/alergii. No nic, niedługo się dowiem, w poniedziałek jestem zapisana na to rtg i potem będę musiała skoczyć do niej i się dowiedzieć co ona o tym myśli.

młoda babka, ujęła mnie swoją wiedzą i niesamowitą delikatnością w tym co robi.

[isa666]

Napisane przez rzyrafka

A w ogóle to pracka moja ponoć bardzo dobrze wypadła na tle wszystkich z naszej katedry i prócz kilku przecinków i brakujących wg profesor spacji przed myślnikami nie mam żadnych większych poprawek

Super

bosiak ściskam biedactwo Mam nadzieję, że będzie dobrze

Ja mam póki co zęby zrobione, ale martwi mnie trochę, że między 2 na dole po prawej często mi się wbija jedzenie i muszę uważać.
No i w ogóle po tych moich kilku wizytach wiosną ogólnie mam wrażenie, że mam jakieś wrażliwsze zęby Trochę mi pomogła pasta Sensodyne, ale i tak wzięcie do ust czegoś zimnego powoduje takie "swędzenie" zębów.

[Estella]

Napisane przez kochanie

Dziękuję, ale skoro go chwalisz to po prostu go kupię - ja mam mało róży
No chyba, że powiesz mi jaki jest Twój ulubiony brzoskwiniowy róż? Albo brązowy? Nie miałam ochoty na nowy ale przez Karolinę z tym macowym obudziła się we mnie potrzeba kupienia

No i gdzie kupujesz Bell?

jest bardzo ładny, taki półprzejrzysty a w brązowym mam już dziurę...
Z moich ulubionych brzoskwiń: MAC Peachykeen (z kroplą różu) i z limitowanej Wonder Woman, a z brązów bardzo lubię z MACa Buff do konturowania i błyszczący mineralny Warm Soul, mam fajny mineralny Deborah, piękny jasny Rouge Bunny Rouge, prasowany Mary Kay Sunny Spice. Lubię też Dallas Benefitu, on ma kroplę różu, ale bardziej idzie w brąz miałam kiedyś fajny z Revlona, oni mają bardzo naturalne odcienie.
No i ten z Catrice te jest fajny, ale mało wydajny - tego brązowego używam tylko w pracy i to nie codziennie, a już mam denko :/ tzn. ja się cieszę, bo mam mnóstwo róży, ale jakbym miała jeden czy dwa to byłabym pewnie bardzo niezadowolona.

Bell akurat dostałam, ale w Hebe jest cała szafa; podobno w Naturach, ale nie wiem czy w tej w centrum. No i u mnie na osiedlu jest w 2 sklepikach, ale czasem na nowości trzeba poczekać.

[iceflower]

Napisane przez isa666

No i w ogóle po tych moich kilku wizytach wiosną ogólnie mam wrażenie, że mam jakieś wrażliwsze zęby Trochę mi pomogła pasta Sensodyne, ale i tak wzięcie do ust czegoś zimnego powoduje takie "swędzenie" zębów.

Też miałam kiedyś z tym problem, pomógł mi zielony Elmex - pasta + płukanka, mniej więcej 2-3 miesiące stosowania codziennie i miałam spokój naprawdę na długo. Teraz znowu by mi się przydała kuracja, bo ostatnio mam wrażliwsze zęby.


Nie zdążyłam wczoraj nawet pomalować paznokci, bo pojechaliśmy odwiedzić znajomych, mam nadzieję że dziś jak wrócę to znajdę chwilę, chociaż znowu wychodzimy do mamy TŻa i na imprezę do koleżanki.

[Organzza]

Napisane przez karolina1985

perfumy?buty?bieliznę? Ja bym sobie coś z tego kupiła

przejdę się w weekend po sklepach,
w sumie każdej z tych propozycji nigdy za wiele

Napisane przez isa666

Ja mam z kolei inny problem, bo mam pełną listę zakupów
Muszę kupić balsam do ciała, kończą mi się 2 żele, a na wyjazd też pewnie będę musiała kupić jakieś drobiazgi.
Z niekosmetycznych: kilka ciuchów z wyprzedaży by się przydało i chcę zobaczyć na wyprz. w Parfois, podoba mi się ich biżuteria i mają całkiem ładne zegarki

ja nie chcę nic "koniecznego" co i tak muszę kupić chciałabym coś dla własnej przyjemności

Napisane przez kochanie

Może masło w tbs? albo róż? albo bieliznę?

dzięki, pomyślę

może skuszę się na brzoskwiniową wodę toaletową YR, którą wąchałyśmy na ostatnim spotkaniu spodobała mi się

Napisane przez Estella

ale mam ładnego greiga na pazurkach - nowy Air Flow Bell

podałabyś numer? popatrzę u siebie za nim, bo już mają te lakiery

Napisane przez Estella

jest bardzo ładny, taki półprzejrzysty a w brązowym mam już dziurę...
Z moich ulubionych brzoskwiń: MAC Peachykeen (z kroplą różu) i z limitowanej Wonder Woman, a z brązów bardzo lubię z MACa Buff do konturowania i błyszczący mineralny Warm Soul, mam fajny mineralny Deborah, piękny jasny Rouge Bunny Rouge, prasowany Mary Kay Sunny Spice. Lubię też Dallas Benefitu, on ma kroplę różu, ale bardziej idzie w brąz miałam kiedyś fajny z Revlona, oni mają bardzo naturalne odcienie.
No i ten z Catrice te jest fajny, ale mało wydajny - tego brązowego używam tylko w pracy i to nie codziennie, a już mam denko :/ tzn. ja się cieszę, bo mam mnóstwo róży, ale jakbym miała jeden czy dwa to byłabym pewnie bardzo niezadowolona.

chciałoby się powiedzieć "a w czym nie masz denka?" nie wiem jak Ty to robisz, ja ostatnio używam tylko Catrice (główne grapefruita i brzoskwini) i czasem innych, a w żadnym nie widać większego ubytku

a jak ten Benefitowy Bella Bamba? warto się skusić? bo chyba Ty i Karolina go macie?

[isa666]

Napisane przez iceflower

Też miałam kiedyś z tym problem, pomógł mi zielony Elmex - pasta + płukanka, mniej więcej 2-3 miesiące stosowania codziennie i miałam spokój naprawdę na długo. Teraz znowu by mi się przydała kuracja, bo ostatnio mam wrażliwsze zęby.

Elmexa nie próbowałam, ale może jednak spróbuję. Denerwuje mnie to, że teraz w upały nie mogę się napić spokojnie niczego zimnego ani zjeść lodów

Jestem już jedną nogą na urlopie. Jeszcze tylko w poniedziałek muszę iść do pracy i potem mam wolne do 8 sierpnia

[rzyrafka]

Napisane przez bossy

A ja byłam znów u dentysty

normalnie triller jakiś z tymi zębami, brr. Mam nadzieję, że da się wszystko "naprawić"

Napisane przez Estella

Bell akurat dostałam, ale w Hebe jest cała szafa; podobno w Naturach, ale nie wiem czy w tej w centrum. No i u mnie na osiedlu jest w 2 sklepikach, ale czasem na nowości trzeba poczekać.

A u mnie jeszcze nie ma

Napisane przez iceflower

Nie zdążyłam wczoraj nawet pomalować paznokci, bo pojechaliśmy odwiedzić znajomych, mam nadzieję że dziś jak wrócę to znajdę chwilę, chociaż znowu wychodzimy do mamy TŻa i na imprezę do koleżanki.

Ech, jak ja bym poszła na imprezę w ten weekend

Napisane przez isa666

Jestem już jedną nogą na urlopie. Jeszcze tylko w poniedziałek muszę iść do pracy i potem mam wolne do 8 sierpnia

Ja też będę, od wtorku- z tego co słyszę to nie ma ani jednego miejsca pracy w Krakowie- jak się nie ma pleców oczywiście

[karolina1985]

Napisane przez kochanie

przez Karolinę z tym macowym obudziła się we mnie potrzeba kupienia

No wiesz co
P.s. w weekend napiszę PW w sprawie lakierów ok?

Napisane przez Estella

jest bardzo ładny, taki półprzejrzysty a w brązowym mam już dziurę...
Z moich ulubionych brzoskwiń: MAC Peachykeen (z kroplą różu) i z limitowanej Wonder Woman, a z brązów bardzo lubię z MACa Buff do konturowania i błyszczący mineralny Warm Soul, mam fajny mineralny Deborah, piękny jasny Rouge Bunny Rouge, prasowany Mary Kay Sunny Spice. Lubię też Dallas Benefitu, on ma kroplę różu, ale bardziej idzie w brąz miałam kiedyś fajny z Revlona, oni mają bardzo naturalne odcienie.
No i ten z Catrice te jest fajny, ale mało wydajny - tego brązowego używam tylko w pracy i to nie codziennie, a już mam denko :/ tzn. ja się cieszę, bo mam mnóstwo róży, ale jakbym miała jeden czy dwa to byłabym pewnie bardzo niezadowolona.

Bell akurat dostałam, ale w Hebe jest cała szafa; podobno w Naturach, ale nie wiem czy w tej w centrum. No i u mnie na osiedlu jest w 2 sklepikach, ale czasem na nowości trzeba poczekać.

Pokaż kiedyś na blogu wszystkie róże
Ale w Hebe Air Flow nie mają niestety
Byłam wczoraj w swojej drogerii, z Air Flow ponownie nic nie wybrałam a ta nowa kolekcja ma być dopiero w przyszłym tygodniu a, że ja poza Wawą to najwcześniej za 2 tygodnie znów zajrzę

Napisane przez Organzza

przejdę się w weekend po sklepach,
w sumie każdej z tych propozycji nigdy za wiele



chciałoby się powiedzieć "a w czym nie masz denka?" nie wiem jak Ty to robisz, ja ostatnio używam tylko Catrice (główne grapefruita i brzoskwini) i czasem innych, a w żadnym nie widać większego ubytku

a jak ten Benefitowy Bella Bamba? warto się skusić? bo chyba Ty i Karolina go macie?

Też wyznaję tę zasadę

Dokładnie, Estella jest denkowym mistrzem

Oj warto W tym momencie jest w mojej pierwszej trójce

Spędziłam przedwczoraj super wieczór i noc z przyjaciółką i jadłam najlepsze na świecie naleśniki z kurczakiem, beszamelem, kukurydzą, brokułami i mozarellą Muszę sama takie zrobić, bo wydają się banalnie proste.

I powinnam od godziny się pakować, bo dziś jadę na tydzień do rodziców, wracam w niedzielę i jedziemy na Mazury

[rzyrafka]

Zaczynam wariować przez te mgr-kę. czuję presję a mi się już wcale nie chce uczyć do tego i w ogóle mam to gdzieś co dostanę. chcę już wtorek po tej błazenadzie
I chcę nowe lakierki i jakieś cienieee

[isa666]

rzyrafko, nie marudź Masz ode mnie bacika na zachętę

Dziś się opalałam większość dnia a jutro rano jadę na zakupy. Muszę uzupełnić braki kosmetykowe (żele pod prysznic, balsam do ciała, szampon) i może kupię też coś na przecenach ciuchowych jeszcze

[rzyrafka]

kiedy ja lubię

a cień już kliknęłam sobie na początek http://allegro.pl/show_item.php?item=1703439594

[isa666]

Ufff, ale upał Zdążyłam objechać Carrefoura nim zrobiło się na prawdę gorąco.
Z kosmetyków kupiłam:
- mleczko Garnier (tym razem z aloesem),
- szampon Garnier z mango (na wyjazd) i ten dla dzieci z morelą (do domu),
- szampon Joanna z apteczki babuni wzmacniający ze skrzypem (też do domu),
- spray z jedwabiem do włosów Gliss kur (na wyjazd),
- balsam do opalania mineralny SPF 20 Lirene (na wyjazd),
- żel pod prysznic Nivea melon (do domu).
Jeszcze pewnie kilka rzeczy muszę kupić na wyjazd, ale zaopatrzę się w miniaturki.

Póki co kupiłam też walizkę i takie śmieszne balerinki z gumką, niebieskie w gwiazdki za bagatela 12,99 zł w Carrefourze
A w Orsayu na szybko znalazłam fajne okulary z fioletowymi oprawkami.

[Organzza]

Napisane przez isa666

Ufff, ale upał Zdążyłam objechać Carrefoura nim zrobiło się na prawdę gorąco.
Z kosmetyków kupiłam:
- mleczko Garnier (tym razem z aloesem),
- szampon Garnier z mango (na wyjazd) i ten dla dzieci z morelą (do domu),
- szampon Joanna z apteczki babuni wzmacniający ze skrzypem (też do domu),
- spray z jedwabiem do włosów Gliss kur (na wyjazd),
- balsam do opalania mineralny SPF 20 Lirene (na wyjazd),
- żel pod prysznic Nivea melon (do domu).
Jeszcze pewnie kilka rzeczy muszę kupić na wyjazd, ale zaopatrzę się w miniaturki.

Póki co kupiłam też walizkę i takie śmieszne balerinki z gumką, niebieskie w gwiazdki za bagatela 12,99 zł w Carrefourze
A w Orsayu na szybko znalazłam fajne okulary z fioletowymi oprawkami.

w Warszawie rano był taki ukrop, teraz się ochłodziło i idzie burza, podobno w Łodzi już straszna ulewa i się przemieszcza w naszą stronę zresztą już grzmi.. szkoda, bo miałam wyjść

zakupy widzę udane ja jestem bardzo zadowolona z tego morelowego szamponu, wprawdzie nie daje mi takiego połysku, jaki lubię, ale to takie wspomnienie dzieciństwa, także wybaczam

[isa666]

U nas burza była koło 4-5 nad ranem, ale po południu pewnie będzie kolejna.

Zakupy kosmetyczne udane, ale jeszcze chciałam kupić coś z ciuchów na przecenie i muszę podjechać chyba we wtorek albo jutro po pracy pójdę do galerii, o ile będę na siłach w tym upale.
No i muszę kasy trochę zostawić na bilety na pociąg a te tanie nie są (pojedziemy Expresem IC).


EDIT: W ogóle to ja nawet nie wiem co będę musiała wziąć z kosmetyków ze sobą Na pewno filtry do twarzy i ciała, balsam po opalaniu, szampon, odżywkę do włosów w sprayu i może jakąś odżywkę do spłukiwania. W sumie część rzeczy i tak możemy kupić na miejscu, ale wezmę może miniaturki chociaż na ten 1 dzień, gdy przyjedziemy.
Z kolorówki na pewno wezmę tylko tusz do rzęs, błyszczyk, puder, pędzel do pudru i kredkę do brwi i oczu. To chyba mi wystarczy

[rzyrafka]

Napisane przez Organzza

w Warszawie rano był taki ukrop, teraz się ochłodziło i idzie burza, podobno w Łodzi już straszna ulewa i się przemieszcza w naszą stronę zresztą już grzmi.. szkoda, bo miałam wyjść

zakupy widzę udane ja jestem bardzo zadowolona z tego morelowego szamponu, wprawdzie nie daje mi takiego połysku, jaki lubię, ale to takie wspomnienie dzieciństwa, także wybaczam

Tu moż enie ukrop, ale powietrze w ogóle się nie rusza i samo to jest masakryczne wodczuciu :/

A ja zaryzykowałam ostatnio i kupiłam odżywkę Fructisa na objętość- i muszę powiedzieć, że jest lepsza niż Pantene AquaLight! A te ich szampony i odżywki nigdy mi nie pasowały i nabyłam w końcu Aknicare Sun- dostałam chyba z 10 saszetek żelu z tej serii i kremu na naczynka gratis i 50 ml żelu LRP (którego szczerze nie znoszę, no ale zawsze można myć nim ręce przecież ).

Napisane przez isa666

U nas burza była koło 4-5 nad ranem, ale po południu pewnie będzie kolejna.

EDIT: W ogóle to ja nawet nie wiem co będę musiała wziąć z kosmetyków ze sobą Na pewno filtry do twarzy i ciała, balsam po opalaniu, szampon, odżywkę do włosów w sprayu i może jakąś odżywkę do spłukiwania. W sumie część rzeczy i tak możemy kupić na miejscu, ale wezmę może miniaturki chociaż na ten 1 dzień, gdy przyjedziemy.
Z kolorówki na pewno wezmę tylko tusz do rzęs, błyszczyk, puder, pędzel do pudru i kredkę do brwi i oczu. To chyba mi wystarczy

A na ile dni jedziesz? Miniaturki zwykle wystarczają na długo, takie 50 ml żelu czy szamponu to spokojnie na tydzień zdecydowanie nie polecam zabierania całych opakowań. Już lepiej kupić nawet 2 miniaturki danego kosmetyku (a najlepiej poprzelewać jak masz jakieś puste małe opakowania)- mimo, że cenowo nie wyjdzie jakoś super to jednak miejsce w i waga bagażu po spakowaniu zdecydowanie rekompensują wydatki
Jakiś dobry balsam do ust jeszcze polecam zapakować koniecznie i krem do stóp- przyda się po złuszczających piętki bosych spacerach plażą

A ja chciałam naskarżyć na tonik Nivea Pure&Natural dziadostwo straszne, sam alkohol, tak strasznie mi wysuszył ryjek, że z wygniecionych syfków zrobiły mi się strupy! I swędzi mnie twarz i dekolt tak jak kiedyś i jestem juz pewna, że to ten tonik jest winowajcą
Na szczęście mam wodę różaną

OMG, to już za dwa dni
Jutro jadę złożyć resztę rzeczy do dziekanatu, będzie próbna prezentacja i recenzentka nas będzie pytać no i trza jeszcze kwiatki zamówić i inne prezenty kupić, douczyć się ile się da i iść wcześniej spać. Wczoraj się położyłam wcześnie jak na mnie (ok. 1) i nie mogłam zasnąć Może dziś mi pójdzie lepiej. Muszę się przyzwyczaić, bo zaczynamy obrony o 8.30, a ja nie pamiętam kiedy ostatni raz musiałam wstawać po 6, dla mnie to środek nocy jest
I jeszcze pazurki jutro pomalować- czarna lniana sukienka i jasnobeżowy lniany żakiet, chyba postawię na Coolcamela IsaDory. Albo zieleń topshop? Albo combat Khaki ID? Albo przybrudzony róż CM?

[isa666]

rzyrafko, na tydzień. Ale nie wiem jeszcze kiedy dokładnie wyjeżdżamy i kiedy wracamy, więc nie wiem czy będzie to pełne 7 dni w Gdyni, czy też w tym liczyć dzień na wyjazd i powrót (jazda trwa 10 h pociągiem w jedną stronę).
Dzięki za rady co wziąć Muszę sobie zrobić listę żeby przy pakowaniu poszło sprawnie

[Hosenka*]

Weekend w Koszycach już się skończył, było cudownie Hotel - rewelacja, narzeczony - rewelacja

Zakupy - półrewelacja ... W piatek o godz 18 już wszystko było zamknięte, a w sobote tylko do 13 - w obrębie starówki, gdzie multum ludzi. No ale po pośniadaniowym basenie zebraliśmy się szybko do centrum (darmową wypasioną Viptaxi - czarnym Chrylserem, w środku w skórze i z klimą ) i w zasadzie wróciliśmy z tylko żelowymi nabytkami (+ 1 balsam Dermacol i kredka She) - obkupiliśmy się w żele:
- Tetesept (miałam na nie chrapkę będąc w Wiedniu 3 lata temu, ale wtedy się opanowałam) - wzięliśmy po 2: na bolące mięśnie, relaksujący i "na katar" (w trakcie mycia jest inhalacja mocnym eukaliptusowo-kamforowym zapachem)
i dla mnie:
- Palmolive Cocoa Butter - zapach bardzo podobny do wycofanego mojego ukochanego Shea Butter
- Camay - truskawkowo-malinowy i Sensuelle (róża+ owoce)
- 2 z Bourjois
- Radox cytrusowy

Jutro wrzucę zdjęcia

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez isa666

EDIT: W ogóle to ja nawet nie wiem co będę musiała wziąć z kosmetyków ze sobą Na pewno filtry do twarzy i ciała, balsam po opalaniu, szampon, odżywkę do włosów w sprayu i może jakąś odżywkę do spłukiwania. W sumie część rzeczy i tak możemy kupić na miejscu, ale wezmę może miniaturki chociaż na ten 1 dzień, gdy przyjedziemy.
Z kolorówki na pewno wezmę tylko tusz do rzęs, błyszczyk, puder, pędzel do pudru i kredkę do brwi i oczu. To chyba mi wystarczy

Ja sie pakowałam w takim pośpiechu, że nie wzięłam wszystkiego, co chciałam
Nie wzięłam żelu do mycia twarzy ani nic do zmywania makijażu - używałam więc żelu TŻ - L'oreal do cery wrażliwej. Całkiem nieźle sobie poradził z makijażem oczu. Zapomniałam tez balsamu na moje suche łydki, więc zaopiekowałam się kremem Bambino, też TŻ.
Za to wzięłam krem do twarzy, którego nie użyłam ani raz

[isa666]

Dokupiłam dziś szampon i odżywkę Alterra z granatem (te 200 ml opakowania chyba będą dobre do zapakowania w podróż), mini emulsję 20 ml do mycia twarzy z aloesem Alterra i chusteczki nawilżane.

Kusiły mnie te nowe pomadki Maybelline, ale wszystkie odcienie strasznie dużo mają drobinek a ostatnio jakoś wolę mazidła do ust bez nich.
Macałam też te pisakowe z Max Factora, ale wszystkie odcienie za ciemne jak dla mnie

[karolina1985]

Napisane przez isa666

EDIT: W ogóle to ja nawet nie wiem co będę musiała wziąć z kosmetyków ze sobą Na pewno filtry do twarzy i ciała, balsam po opalaniu, szampon, odżywkę do włosów w sprayu i może jakąś odżywkę do spłukiwania. W sumie część rzeczy i tak możemy kupić na miejscu, ale wezmę może miniaturki chociaż na ten 1 dzień, gdy przyjedziemy.
Z kolorówki na pewno wezmę tylko tusz do rzęs, błyszczyk, puder, pędzel do pudru i kredkę do brwi i oczu. To chyba mi wystarczy

Tak jak radzą Dziewczyny weź miniaturki, saszetki albo końcówki, żeby ważyły jak najmniej i zajmowały jak najmniej miejsca
Od 2-3 lat jestem mądrzejsza i już nie pakuję tony kosmetyków zarówno kiedy jadę na Mazury/nad polskie morze jak i za granicę (w tym drugim przypadku głównie dlatego, że czasem muszę sama ponieść swoją walizkę )
Stawiam na filtry, 1 duży balsam po opalaniu (tego w tamtym roku na Krecie szło nam najwięcej, bo oczywiście TŻ o takich rzeczach nie myśli a po plażowaniu pierwszy się leciał smarować ), żel pod prysznic, 1 krem do twarzy (którego też rzadko używałam, bo w dzień smarowałam się filtrem a na noc już mi się nie chciało nic nakładać), żel do mycia twarzy (wystarczy miniatura), żel do h.int., szampon i odżywka. Z kolorówki tusz (nie wiem czy 2 razy użyłam) i błyszczyk, koniecznie pomadka ochronna no i perfumy (mgiełka). Niby mało a i tak waży, więc zawsze zostawiam sobie próbki, saszetki i małe buteleczki na taką okazję a potem jest jak znalazł

Napisane przez Hosenka*

- Camay - truskawkowo-malinowy i Sensuelle (róża+ owoce)
- 2 z Bourjois
- Radox cytrusowy

Ciekawa jestem jak Ci będą pasować żele Radox i Camay. Ja właśnie wymęczyłam Radoxa a Camay czeka w kolejce. Oba dostałam jeszcze w zimie i miały takie "ciepłe, słodkie" zapachy, więc latem niespecjalnie miałam na nie ochotę, ale generalnie byłam/jestem zadowolona.
A jakie zapachy z Bourjois?

[Hosenka*]

Karolina:
z Camay już użyłam w Koszycach TŻ się zachwycił zapachem, choć mi z butelki podszedł "tak se". Ma fajną konsystencję - jest taki "miękki" i nie wysuszył mi skóry, choć może to być też kwestia wody, która bardziej mi się podoba niż w Polsce.

Co do Bourjois to teraz nie pamietam Wrzucę zdjęcia jak wrócę z pracy
TZ pojechał dziś na budowę na Śląsk (wygoniłam go do roboty , nie będzie mi się obijał przez 2 miesiące :p)), wiec będę miałą więcej czasu na Wizaż i blogowanie.

[emememsik]

Dziewczyny, co sądzicie o tym produkcie?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...uv.html&next=1
Zastanawiałam się nad nim ostatnio, ale jakoś skład mnie nie przekonuje, mimo że recenzje są dobre.. Jest tam coś co rzeczywiście chroni włosy?

[Hosenka*]

Zdjęcia kosmetyków kupionych na Słowacji

(wiem, kredka ma okropne opakowanie - firma zmieniła design na bardzo tandetny, nie wiem po co ...)

[rzyrafka]

[Organzza]

Napisane przez rzyrafka

będzie dobrze