Rozstanie z facetem, część XIX

[elvegirl]

Napisane przez Flanelka_

Zmieniłam wszystko! On zna adres, a adres mail to wiele, wystarczy, że złamie hasło i ma dostęp do wszystkiego. Dobry program i można włamać się do facebooka czy innych takich.

Masz dowody na jego przyznanie się, że Ci grzebał w kontach? Print screeny rozmów z nim, cokolwiek?

[Malla]

Napisane przez Flanelka_

Zmieniłam wszystko! On zna adres, a adres mail to wiele, wystarczy, że złamie hasło i ma dostęp do wszystkiego. Dobry program i można włamać się do facebooka czy innych takich.

To nie jest "wystarczy". Jak ma niby złamać hasło do poczty? Używa typowych, jakie mogłabyś ustalić.
Zmień hasło do poczty na niezwiązane z Twoim imieniem czy datą urodzenia, np. AmerykaKolumba1492 albo 101Dalmatynczykuff. Jak nie wejdzie Ci na skrzynkę, to nie wejdzie na nic innego. Sprawdź, czy na skrzynce masz info o ostatnim poprawnym i nieudanym logowaniu wraz z IP, tak jak to jest np. na Gmailu.
Jeśli po zmianach nadal będzie Ci właził na skrzynkę, to możliwe, że zainstalował na Twoim kompie trojana (tak jak miałam w lutym bieżącego roku). To jest podstawa do interweniowania na policji. Jeśli loguje się hasłem, które zna lub może łatwo odgadnąć, np. Flanelka2011, to Cię wyśmieją na policji.

[Yuuka]

Napisane przez elvegirl

No to już wiadomo skąd wielki come back...

Kurde, jakoś ostatnie na co miałabym ochotę po dowiedzeniu się że facet grzebał w mojej prywatności, to powrót do niego.

Ale ja jestem hardkorem

Elve ja nawet nie byłam zła o to, to już nawet nie chodzi o samo zaufanie. Wiedział o tym, że jestem zarejestrowana na wizażu, wiedział też, że są tu same kobietki i myślał, że dowie się czegoś na temat naszego związku. I się dowiedział, że mam randkę, że brakuje mi jego bliskości, że..brakuje mi jego. Na dobre to wyszło.
Ja zamiast rozpisywać się na wizażu powinnam najpierw porozmawiać o tym z nim. Hasło oczywiście zmieniłam ale jeżeli bardzo chce wiedzieć co ja tutaj wypisuje to proszę bardzo. Nie mam nic do ukrycia.

[agusiatko17]

Napisane przez siala

To pakuj się i wyjeżdżaj! Ja urwałam kontakt od razu i tego będę się trzymać, bo pielęgnowanie swoich nadziei na powrót do niczego nie prowadzi. Wiadomo, że ona wciąż we mnie siedzi i czasami korci mnie żeby napisać, ale TO NIC NIE DA. Jak będzie chciał kiedyś wrócic to wróci. Narazie staram się skupić na jego wadach i uświadomić sobie, że dopóki on ich nie przepracuje i tak nic z tego związku nie będzie. Więc po co mam czekać..?
Jak to dziewczyny mówią: Najlepszy kontakt to brak kontaktu.

No dokładnie jakbym widziała siebie nie odzywam się mam nadzieję, że w końcu zrozumie i zechce wrócić no i oczywiście staram się skupić na wadach No nic, teraz jest odpowiedni czas żebyśmy zajęły się TYLKO I WYŁĄCZNIE sobą TO JEST NASZ CZAS!!!

[elvegirl]

Yuuka - mam zdecydowanie inne podejście, ale najważniejsze że jesteś szczęśliwa Tak jak poprzednio, życzę z całego serducha, żeby wam się udało

[Yuuka]

Napisane przez elvegirl

Yuuka - mam zdecydowanie inne podejście, ale najważniejsze że jesteś szczęśliwa Tak jak poprzednio, życzę z całego serducha, żeby wam się udało

Dziękuję ( wbrew zapeszeniu, bo jak coś ma być zle to nie z powodu pecha tylko z własnej głupoty lub obojętności )

Odzyskałam wewnętrzny spokój, o nic się nie boję. O to mi chodziło.
Lekko, przyjemnie. Nie tworzę czarnych scenariuszy, po co się martwić. Ot, tak chcę po prostu być szczęśliwa, bez zbędnych myśli.
I tego też wam życzę.

[Flanelka_]

Napisane przez elvegirl

Masz dowody na jego przyznanie się, że Ci grzebał w kontach? Print screeny rozmów z nim, cokolwiek?

Nie przyznał się... pisał mi w smsach, z kim pisze, na skype mówił, że może mi przeczytać treści całych rozmów. Kiedyś podszył się pode mnie i koleżanka wysłała mu maila z treścią mojej i jej rozmowy. Jeżeli grzebał mi w kontach, a jestem tego pewna! to na komputerze będą dowody, nawet po wykasowaniu historii. Wczoraj jeszcze znalazłam jego komentarz do forum, jak odtworzyć historię rozmów na fb.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Malla

To nie jest "wystarczy". Jak ma niby złamać hasło do poczty? Używa typowych, jakie mogłabyś ustalić.
Zmień hasło do poczty na niezwiązane z Twoim imieniem czy datą urodzenia, np. AmerykaKolumba1492 albo 101Dalmatynczykuff. Jak nie wejdzie Ci na skrzynkę, to nie wejdzie na nic innego. Sprawdź, czy na skrzynce masz info o ostatnim poprawnym i nieudanym logowaniu wraz z IP, tak jak to jest np. na Gmailu.
Jeśli po zmianach nadal będzie Ci właził na skrzynkę, to możliwe, że zainstalował na Twoim kompie trojana (tak jak miałam w lutym bieżącego roku). To jest podstawa do interweniowania na policji. Jeśli loguje się hasłem, które zna lub może łatwo odgadnąć, np. Flanelka2011, to Cię wyśmieją na policji.

Hasła zmieniam raz na tydzień i uwierz mi, że nie są proste. Na gg już nie raz mi się włamywał i mówił o tym otwarcie, wczoraj powiedział, że nie zdradzi mi sekretu jak to zrobił, bo może mu się to jeszcze przydać. Trojana nie mam, już mi sprawdzał to znajomy informatyk.

[elvegirl]

Ja bym pewnie zlikwidowała na jakiś czas wszelkie komunikatory i konta na portalach społecznościowych, a maila bym zmieniła...

Ale najpierw na policję, najlepiej pogadać z jakąś babeczką.

Co za koleś...

[gobi]

Czytając niektóre Wasze posty szczerze dziękuję Bogu, że mój ex okazał się "tylko" kłamcą i zdrajcą...

Udaje mi się nie płakać, odsuwam gdzieś ten ból i smutek. Ale musiałam wziąć tydzień wolnego w pracy, teraz wybieram się do rodziców, trochę zmienić klimat. Najbardziej podłe jest to, że to on powinien czuć się źle, to jego samoocena powinna spaść, to on zachował się jak dupek. A niestety on sobie radzi, próbuje zapomnieć, otacza się ludźmi i chyba dobrze mu idzie. A ja znów boję się wychodzić z domu i mam wrażenie, że nie jestem 'godna' chodzić po tym świecie :/ Czuję się gorsza i kompletnie nic nie warta. Ech. Ale to minie, minie, minie.

Całej tej szarańczy, która nagle się obudziła, kocha i chce wracać trzeba powiedzieć stanowczo NIE. Mam nadzieję, że jeśli u mnie dojdzie do takiej sytuacji, będę miała dość siły, by to zrobić. Musimy się szanować!

Trzymam za Was kciuki i wysyłam pozytywnej energii, ile mogę!

[Yuuka]

Napisane przez gobi

Czytając niektóre Wasze posty szczerze dziękuję Bogu, że mój ex okazał się "tylko" kłamcą i zdrajcą...

Udaje mi się nie płakać, odsuwam gdzieś ten ból i smutek. Ale musiałam wziąć tydzień wolnego w pracy, teraz wybieram się do rodziców, trochę zmienić klimat. Najbardziej podłe jest to, że to on powinien czuć się źle, to jego samoocena powinna spaść, to on zachował się jak dupek. A niestety on sobie radzi, próbuje zapomnieć, otacza się ludźmi i chyba dobrze mu idzie. A ja znów boję się wychodzić z domu i mam wrażenie, że nie jestem 'godna' chodzić po tym świecie :/ Czuję się gorsza i kompletnie nic nie warta. Ech. Ale to minie, minie, minie.

Całej tej szarańczy, która nagle się obudziła, kocha i chce wracać trzeba powiedzieć stanowczo NIE. Mam nadzieję, że jeśli u mnie dojdzie do takiej sytuacji, będę miała dość siły, by to zrobić. Musimy się szanować!

Trzymam za Was kciuki i wysyłam pozytywnej energii, ile mogę!

Bądz na moment egoistką i zostaw tę energię tylko sobie
Życzę jak najszybszej regeneracji

[sheneedslove]

Czy Wasi eksowie też tak mają, że po wielkim, definitywnym końcu, czyli sytuacji typu, gdy Was obraził, okazało się, że oszukiwał przez długi czas etc on się odzywa tak jakby NIC się nie stało?
Bo mój eks taki jest. Takich końców było już kilka, gdzie zdrowy na umyśle człowiek by się nie odezwał, nie miałby czelności po prostu, ale nie mój eks...
Dlatego boję się, że mimo tego, że jego podwójne życie przez pół roku wyszło na jaw to on pewnego pięknego wieczoru się nagle odezwie... kiedy mu z tamtą nie pojdzie, kiedy się znowu pokłócą... I boję się, że wtedy to wszystko przepadnie, co udało mi się osiągnąć bedąc bez kontaktu.
I jeszcze to mieszkanie obok siebie od października. Nawet sobie nie chce tego wyobrażać. Boję się, że od października wszystko wróci, gdy będę go widywać codziennie...

Dziękuje za słowa pocieszenia. Łatwiej mi gdy czytam Was, bo uświadamiacie mi, że nie warto się przejmować takim !@##$%&%...

[Malla]

Napisane przez Flanelka_

Nie przyznał się... pisał mi w smsach, z kim pisze, na skype mówił, że może mi przeczytać treści całych rozmów.

A nie zmyśla tego? Na dzień dzisiejszy jestem w stanie wymienić osoby, z którymi piszą moi byli.
Niech Ci przeczyta treści rozmów lub je wyśle - będą dowody

Napisane przez Flanelka_

Jeżeli grzebał mi w kontach, a jestem tego pewna! to na komputerze będą dowody, nawet po wykasowaniu historii. Wczoraj jeszcze znalazłam jego komentarz do forum, jak odtworzyć historię rozmów na fb.

Jak odtworzyć rozmowy według niego? Możesz nam to przesłać? Potestujemy Zajmuję się bezpieczeństwem w swojej pracy, więc bardzo mnie taki triki interesują

Facebook jest niebezpieczną stroną, dane są nieszyfrowane, więc mogą być zapisane na kompie w formie do odtworzenia nawet przez przedszkolaka, ale na szczęście obecnie można to sobie zmienić w ustawieniach profilu i wtedy logujesz się przez prefiks https:// a nie http://

Napisane przez Flanelka_

Hasła zmieniam raz na tydzień i uwierz mi, że nie są proste. Na gg już nie raz mi się włamywał i mówił o tym otwarcie, wczoraj powiedział, że nie zdradzi mi sekretu jak to zrobił, bo może mu się to jeszcze przydać. Trojana nie mam, już mi sprawdzał to znajomy informatyk.

Coś łączy te hasła, podobny schemat?
Czy nowe ustalasz identycznie dla wszystkich kont?
Czy masz ustawione przypominanie haseł, np. na maila lub pytaniem osobistym? Czasem wystarczy znać jedno hasło, by mieć dostęp do reszty, jeśli konta na portalach są zarejestrowane na tym samym e-mailu.
Korzystasz z programów pocztowych czy logujesz się na stronach? Zainstaluj inny komunikator niż gg (np. Pidgin, działają na nim numery z gg), bo posiada inny format plików.

Do gg (zależy jeszcze od wersji) można się łatwo włamać, mając dostęp do plików na kompie (config, archive). Proponuję, aby ten znajomy informatyk sformatował Ci dyski, przeinstalował Windowsa i zrekonfigurował połączenie internetowe od strony zarówno routera (jeśli masz - niech przerejestruje karty sieciowe i ustali hasło admina inne niż "admin"), jak i Twojego profilu na kompie. Dziwię się, że tego nie zaproponował

Ciekawa jestem, co takiego sprawdził, pracuję z informatykami i "informatykami" i nie do końca wierzę we wszechstronność umiejętności przeciętnego kolegi informatyka Co ten koleś powiedział na temat włamań? Jakimi programami skanował Twój komputer? Czy prześledził i powyłączał niepotrzebnie uruchomione procesy, przeinstalowywał programy, czyścił rejestr?

Możesz nie zdawać sobie sprawy z tego, że on ma do Twojego kompa całkiem legalny dostęp, bo podłączył się wcześniej do Ciebie jak do dowolnego kompa w sieci, udostępniając wszystkie Twoje dane. Jeśli ma zdalny dostęp do Twojego kompa, to zmiana skrzynek czy numeru gg niewiele pomoże... Hasła zmień ponownie, ustaw do różnych portali różne, ale nie z własnego komputera, tylko np. od koleżanki, a następnie ze swojego kompa się nigdzie nie loguj, tylko sformatuj dyski i przeinstaluj Windowsa.

Hasła do programów są zapisane na serwerach tych programów, w przeglądarkach internetowych (usuń wszystkie) lub plikach konfiguracyjnych na Twoim dysku (tak ma gg, dlatego z jego bezpieczeństwem jest słabo). Domyślam się, że on nie włamuje się na serwery facebooka więc albo zgaduje Twoje hasła, albo uzyskuje do nich dostęp naokoło, znając tylko jedno i z jego poziomu odtwarzając resztę, albo ma zdalny dostęp do Twojego kompa, albo masz na kompie zainstalowanego szpiega, który mu takie informacje wysyła.

Napisane przez sheneedslove

Czy Wasi eksowie też tak mają, że po wielkim, definitywnym końcu, czyli sytuacji typu, gdy Was obraził, okazało się, że oszukiwał przez długi czas etc on się odzywa tak jakby NIC się nie stało?

No jasne, nawet po kłótni z obecnym facetem to norma

[siala]

Napisane przez agusiatko17

No dokładnie jakbym widziała siebie nie odzywam się mam nadzieję, że w końcu zrozumie i zechce wrócić no i oczywiście staram się skupić na wadach No nic, teraz jest odpowiedni czas żebyśmy zajęły się TYLKO I WYŁĄCZNIE sobą TO JEST NASZ CZAS!!!

ja staram się wypierać z siebie tą nadzieję, ale ona nie chce zniknąć...

Napisane przez gobi

Trzymam za Was kciuki i wysyłam pozytywnej energii, ile mogę!

I ja trzymam kciuki. Jesteś silną kobietą, dasz radę!

Napisane przez niquolle

zupełnie normalne..
trochę jeszcze to może potrwać, ale pamiętaj - nie wiecznie
miłego zatem pobytu na Ukrainie

Dzięki wielkie, mam nadzieję, że będzie trwało krócej niż dłużej, bo staram się sobie pomóc jak mogę...

[ricca166]

Hej dziewczyny .
Po miesiącu zastanawiania się,czemu mój facet często uprawiał cybersex z laskami z czata przez rok naszego związku,przesyłali sobie nagie fotki,a także pozwalał sobie na jakieś flirty na nk ,podczas gdy ze mną w łóżku udawał nieśmiałego, prawiczka ,postanowiłam się z nim rozstać.
Nie jest usprawiedliwieniem to,że tego już nie robi od roku,ani że teraz się stara.Nie wybaczyłam mu i nie wybaczę.nie wiadomo do czego jeszcze mógłby się kiedyś posunąć,a może już to zrobił.Tego się już nie dowiem.Do kroku skłoniło mnie to,że wczoraj spędziliśmy miły dzień,i nagle sobie zdałam sprawę -kurde ile razy był taki miły dzień, a on potem jechał do domu i perfidnie wbijał mi nóż w plecy flirtując.Do tego kilka razy podczas naszego związku zobaczył u mnie ikonkę czat na komputerze (moja mama czasem czatuje),to się oburzał ,że czatuję, dwulicowiec.Boli mnie,czuję się taka oszukana przez tą osobę.Myślałam,że jestem dla niego jedyna,a wystarczyło tylko,że wyjechałam,albo on wyjechał i już czatował,już szukał kontaktu z jakimiś dziewczynami.

Także od tej pory jestem pełnoprawną uczestniczką tego wątku,do tej pory byłam tylko obserwatorką.Trochę do mnie nie dociera,że już się z nim nigdy nie spotkam.
Rozum mi mówi,że bardzo dobrze zrobiłam,ale pewnie i tak będę tęsknić jak głupia,czego bardzo się boję .

[Malla]

ricca166

[agusiatko17]

Napisane przez ricca166

Hej dziewczyny .
Po miesiącu zastanawiania się,czemu mój facet często uprawiał cybersex z laskami z czata przez rok naszego związku,przesyłali sobie nagie fotki,a także pozwalał sobie na jakieś flirty na nk ,podczas gdy ze mną w łóżku udawał nieśmiałego, prawiczka ,postanowiłam się z nim rozstać.
Nie jest usprawiedliwieniem to,że tego już nie robi od roku,ani że teraz się stara.Nie wybaczyłam mu i nie wybaczę.nie wiadomo do czego jeszcze mógłby się kiedyś posunąć,a może już to zrobił.Tego się już nie dowiem.Do kroku skłoniło mnie to,że wczoraj spędziliśmy miły dzień,i nagle sobie zdałam sprawę -kurde ile razy był taki miły dzień, a on potem jechał do domu i perfidnie wbijał mi nóż w plecy flirtując.Do tego kilka razy podczas naszego związku zobaczył u mnie ikonkę czat na komputerze (moja mama czasem czatuje),to się oburzał ,że czatuję, dwulicowiec.Boli mnie,czuję się taka oszukana przez tą osobę.Myślałam,że jestem dla niego jedyna,a wystarczyło tylko,że wyjechałam,albo on wyjechał i już czatował,już szukał kontaktu z jakimiś dziewczynami.

Także od tej pory jestem pełnoprawną uczestniczką tego wątku,do tej pory byłam tylko obserwatorką.Trochę do mnie nie dociera,że już się z nim nigdy nie spotkam.
Rozum mi mówi,że bardzo dobrze zrobiłam,ale pewnie i tak będę tęsknić jak głupia,czego bardzo się boję .

No normalnie brak mi słów!!! Co za cholerny gnojek Dobrze że go zostawiłaś, trzymaj się jak najdalej od tej kanalii

[elvegirl]

ricca166 - ciekawa byłam co zdecydujesz...i cieszę się, że wybrałaś siebie. Że przemyślałaś, podjęłaś spokojną, wyważoną decyzję.



Będzie ciężko, wiadomo...ale przejdziemy przez to

[siala]

ricca166

[Yuuka]

Napisane przez ricca166

Hej dziewczyny .
Po miesiącu zastanawiania się,czemu mój facet często uprawiał cybersex z laskami z czata przez rok naszego związku,przesyłali sobie nagie fotki,a także pozwalał sobie na jakieś flirty na nk ,podczas gdy ze mną w łóżku udawał nieśmiałego, prawiczka ,postanowiłam się z nim rozstać.
Nie jest usprawiedliwieniem to,że tego już nie robi od roku,ani że teraz się stara.Nie wybaczyłam mu i nie wybaczę.nie wiadomo do czego jeszcze mógłby się kiedyś posunąć,a może już to zrobił.Tego się już nie dowiem.Do kroku skłoniło mnie to,że wczoraj spędziliśmy miły dzień,i nagle sobie zdałam sprawę -kurde ile razy był taki miły dzień, a on potem jechał do domu i perfidnie wbijał mi nóż w plecy flirtując.Do tego kilka razy podczas naszego związku zobaczył u mnie ikonkę czat na komputerze (moja mama czasem czatuje),to się oburzał ,że czatuję, dwulicowiec.Boli mnie,czuję się taka oszukana przez tą osobę.Myślałam,że jestem dla niego jedyna,a wystarczyło tylko,że wyjechałam,albo on wyjechał i już czatował,już szukał kontaktu z jakimiś dziewczynami.

Także od tej pory jestem pełnoprawną uczestniczką tego wątku,do tej pory byłam tylko obserwatorką.Trochę do mnie nie dociera,że już się z nim nigdy nie spotkam.
Rozum mi mówi,że bardzo dobrze zrobiłam,ale pewnie i tak będę tęsknić jak głupia,czego bardzo się boję .

Bezczelny typ. Dwulicowy. Szukał wrażeń w sieci? Życzę mu żeby namiętnie flirtował sobie z niby jakąś laską , spotkał się z nią i okazało by się, że to nie super blondyna tylko łysiejący, dyszący, spocony miły pan który ma na niego ochotę. Tak. Tego właśnie potrzebuje.

gnojek.

[ricca166]

Dzięki dziewczyny,Wasze słowa dają kopa i utwierdzają mnie w podjętej decyzji.
Uważam,że robię dobrze,obecnie czuję się szczęśliwa i odczuwam ulgę.wiem,że to przejściowe,bo pewnie w najbliższym czasie nadejdzie załamanie.
Jestem mu wdzięczna za dobre chwile,ale z jakiej racji mam być jedną z wielu.Jakiego bym niskiego poczucia wartości nie miała,jakbym Go nie kochała,jedną z wielu nie będę,bo to dla mnie najważniejsze w związku-wierność.
Także jeszcze raz witam,będę się tu pewnie często udzielać heh .

[Flanelka_]

Malla ja 1/8 z tego rozumiem, co Ty napisałaś. Nie wiem, jakim programem kolega mi to robił, nie jest to nikt zaufany, więc tylko pogadałam z nim o tym. Widzę, że będę musiała się udać do profesjonalisty.

Z tą policją poczekam, nie mam na to siły ani nerwów. Zobaczę, co teraz jeszcze odwali i będę starała się pomóc mu w zostawieniu dowodów... Jeśli rajcuje go czytanie rozmów z innymi facetami, sam się wykończy bo nie mam zamiaru rezygnować z tych "przyjemności".

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

http://pafell.pl/2009/11/odzyskiwani...-na-facebooku/

to było jak jeszcze znał moje hasło bo miałam "obowiązek" mu mówić skoro byłam jego narzeczoną.

[niquolle]

Napisane przez Malla

Jedna z zasad po rozstaniu - zmieniamy hasła!

jedna z zasad przed/w trakcie związku - nie podajemy żadnych haseł!
bo po co ?

[Malla]

Napisane przez Flanelka_

Jeśli rajcuje go czytanie rozmów z innymi facetami, sam się wykończy bo nie mam zamiaru rezygnować z tych "przyjemności".

Napisane przez Flanelka_

http://pafell.pl/2009/11/odzyskiwani...-na-facebooku/

eeee, to tylko historia chata... myślałam, że o usunięte wiadomości chodzi...

Napisane przez niquolle

jedna z zasad przed/w trakcie związku - nie podajemy żadnych haseł!
bo po co ?

Znałam hasła eksa, bo nieraz dzwonił, bym się zalogowała i coś tam mu sprawdziła i przez 8 lat związku ani razu nie użyłam ich w celach szpiegowskich. Wiedziałam, że jakby coś miał na sumieniu, to by usunął O zdradzie dowiedziałam się, gdy nie wyłączył gg idąc do łazienki i denerwowało mnie mrugające słoneczko z wiadomością na ekranie.

[Flanelka_]

najgorsze, że to wszystko tak boli, jestem totalnie wypruta, łzy jak grochy... Jak można mówić byłej, że bzykał się z inną a zamykając oczy widział mnie.

[jasmine23]

Napisane przez Flanelka_

najgorsze, że to wszystko tak boli, jestem totalnie wypruta, łzy jak grochy... Jak można mówić byłej, że bzykał się z inną a zamykając oczy widział mnie.

Co za palant!!! Pełno takich.. matko, co z tymi facetami?
Mi eks dzisiaj powiedział, że ma jakąś na oku... Taaa jasne, chodzi z nią ponad 2 miesiące, a mi w żywe oczy kłamie Udaje porządnego, a mi wypomina, że się spotykam z kimś, a to jest tylko kolega, a jakichś plot się na słuchał, że jestem z kimś. Jak tak można? I jeszcze zwala całą winę na mnie, że to ja chciałam się z nim przespać, a dobierał się i to jeszcze tak, jak nigdy przedtem. Ale to ja jestem winna, bo to ja kłamię i to ja go na złą drogę sprowadzam. Tylko zapomniał dodać, że sam ma dziewczynę i powinien swoje łapska trzymać z daleka ode mnie. Mam mega doła... co za perfidny kłamca, a takiego milutkiego udaje. Aktor z niego dobry, przecież jest taki porządny, tylko ja psychiczna. Tylko nie wie, że ja o wszystkim od dawna wiem!

[Malla]

jasmine23 - w takich sytuacjach zrywa się bezsensowny kontakt...

[solideja]

Uwierzycie, że po tym odkryciu jego profilu i faktu, że jest 'zawodowym podrywaczem' (specjalnie w łapkach) miałam załamanie że chciałam do niego napisać i wrócić? Myśląc, że całe to zło to przez to forum o uwodzeniu.

I wiecie czego się nauczyłam, dziewczyny?

Można kochać, tęsknić, okej, to boli i będzie trochę bolało, uczucie to uczucie, nie zniknie z dnia na dzień, ale - jeśli facet źle nas traktuje lub związek kompletnie się nie układa, jeśli on nas nie kocha to nawet jeśli my jeszcze kochamy trzeba iść dalej.

Jedna rzecz, którą wbijam sobie do głowy po przewertowaniu tego forum - miłość nie jest jedna jedyna, jest ich wiele, wierzę, że jeszcze spotkam swoją kolejną (i oby szczęśliwą ostatnią) miłość. A dzisiaj mimo, że targają mną bardzo sprzeczne uczucia, idę dalej z podniesioną głową i dam radę. I Wam wszystkim też tego życzę

Napisane przez Flanelka_

najgorsze, że to wszystko tak boli, jestem totalnie wypruta, łzy jak grochy... Jak można mówić byłej, że bzykał się z inną a zamykając oczy widział mnie.

Norma Mój mówił że mnie kocha, ale nie rezygnował z dymania panienek. I tak się o mnie starał żebym wróciła, że zapinając rozporek po panience leciał do mnie mi śpiewać pod blokiem Uwierz, że przez ostatnie 5 dni(?) dowiedziałam się że nie takie świństwa panowie wywijają.

[Dearlie]

Zgadnijcie kto jest największą idiotką na świecie

[mychamycha]

Napisane przez ricca166

Hej dziewczyny .
Po miesiącu zastanawiania się,czemu mój facet często uprawiał cybersex z laskami z czata przez rok naszego związku,przesyłali sobie nagie fotki,a także pozwalał sobie na jakieś flirty na nk ,podczas gdy ze mną w łóżku udawał nieśmiałego, prawiczka ,postanowiłam się z nim rozstać.
Nie jest usprawiedliwieniem to,że tego już nie robi od roku,ani że teraz się stara.Nie wybaczyłam mu i nie wybaczę.nie wiadomo do czego jeszcze mógłby się kiedyś posunąć,a może już to zrobił.Tego się już nie dowiem.Do kroku skłoniło mnie to,że wczoraj spędziliśmy miły dzień,i nagle sobie zdałam sprawę -kurde ile razy był taki miły dzień, a on potem jechał do domu i perfidnie wbijał mi nóż w plecy flirtując.Do tego kilka razy podczas naszego związku zobaczył u mnie ikonkę czat na komputerze (moja mama czasem czatuje),to się oburzał ,że czatuję, dwulicowiec.Boli mnie,czuję się taka oszukana przez tą osobę.Myślałam,że jestem dla niego jedyna,a wystarczyło tylko,że wyjechałam,albo on wyjechał i już czatował,już szukał kontaktu z jakimiś dziewczynami.

Także od tej pory jestem pełnoprawną uczestniczką tego wątku,do tej pory byłam tylko obserwatorką.Trochę do mnie nie dociera,że już się z nim nigdy nie spotkam.
Rozum mi mówi,że bardzo dobrze zrobiłam,ale pewnie i tak będę tęsknić jak głupia,czego bardzo się boję .

Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji. Mój Ex odwiedzał często portale randkowe, flirtował, proponował spotkania, co upewnia mnie, ze na pewno sie z kims spotkał. Zaczął pół roku przed naszym związkiem i przez półtora roku naszego związku nie przestał.

Co do pogrubionego: też miałam takie myśli. I to one teżprzyczyniły się do moje decyzji.

[ricca166]

Napisane przez mychamycha

Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji. Mój Ex odwiedzał często portale randkowe, flirtował, proponował spotkania, co upewnia mnie, ze na pewno sie z kims spotkał. Zaczął pół roku przed naszym związkiem i przez półtora roku naszego związku nie przestał.

Co do pogrubionego: też miałam takie myśli. I to one teżprzyczyniły się do moje decyzji.

No dokładnie.My byliśmy razem 2,5 roku ,a on to robił dokładnie od 0,5-1,5 roku trwania związku.Totalnie bez sensu zachowanie.Znałam hasła już daaawno temu,prawie,że od początku,a nigdy nie weszłam,bo nie chciałam naruszać prywatności,sratatata - trzeba było od razu to zrobić.U mnie wiem,że w grę wchodzi tylko kontakt internetowy,bo jak już weszłam ,tak przewertowałam wszystko.No ,ale co z tego,jak sam fakt ,że mu się chciało z innymi dziewczynkami bawić-jest zdradą.Trzeba sobie jakoś poradzić.Ciężej mi ,bo to nie był jakiś typ lowelasa,nigdy wcześniej nie miał dziewczyny i widać było,że za mną szaleje ,ale to tak naprawdę naprawdę.A tu ZONK