jego obecna jest podla

[szoopcia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;2648169]Olać te osobę.[/quote]
dokladnie nie przejmowac sie nia

[justifiori]

Nie potrafie przestań go kochać...może potrzebuję wiecej czasu...
Ale jednoczesnie nienawidze go za to co mi robił, jak mnie potraktował, oszukał... Tak nagle wsyztsko się rozpadło, a tak zapewniał o swoim uczuciu...Znów jestem załamana

[Hvid]

Masz racje, potrzebujesz wiecej czasu
Sledze ten watek ale do tej pory sie nie odzywalam, bo tak naprawde nie wiem, co mam Ci napisac. Ale przez caly czas trzymam za Ciebie kciuki

[Fresa]

Napisane przez justifiori

I pomyśleć, że spadł na psy... Przecież ona sobą niczego nie reprezentuje, więc dlaczego wybrał ją? Wolałabym już żeby znalazł kogoś lepszego a nie jakąś starą latawice...

Napisane przez justifiori

Napisałam jej coś prosto z zserca i wiecej pisać do niej nie mam zamiaru- szkoda mi nawet 20 gr na taką "lalę"...
Napisałam że są siebie warci- ludzie z marginesu społeczeństwa, którzy nic w życiu nie osiągneli i nie osiagna. Zeby sie opanowala i zastanowila sie jak sie zachowuje. Bo mam ponad 30 lat a ubiera sie jak 18 latka i nie zachowuje sie lepiej od pań które sprzedają ciało na ulicy. I jesli ma ochote jeszcze cos mi napisać to zeby zajrzała do słownika ortograficznego, bo słabo sie robi jak sie czyta wiadomosci od niej

Sam wygląd jeszcze nie świadczy o człowieku.Niby jak Cię widzą,tak Cię piszą ,ale pozory mogą mylić.Widocznie coś w sobie ma,czym ujęła Twojego eksa.

Napisane przez justifiori

Odpisałam jej na jednego smsa, na kolejne już nie. Jest mi przykro, ze zostawił mnie dla niej, bo teraz to wygląda inaczej niż wtedy jak podawał powody i mówił, że wróci, a teraz staje się jasne, ze juz będac ze mną mieli się ku sobie...

Skoro jest taka ,jak piszesz o niej,to nie widzę powodu dla takiej zazdrości .Powinnaś się cieszyć,że eks sam się ukarał wybierając "takie ziółko" zamiast Ciebie.

[bess]

oczywiscie ,gorzej bys sie czula gdybys wybral jakas super atrakcyjna pania doktor na przyklad.

[justifiori]

Boli świaodmość, ze tak przekreślił to co nas łąvczyło,a on wielokrotnie podkerslal ze mnie kocha i zrobilby dla mnie wszystko,a tu taka niespodzianka.Teraz zostalam sama. Czasem staram sie myslec ze jest frajerem i ze dam sobie rade, ale czasem mam dni takie jak dzisiaj keidy siedze i ciagle placze, bo jednak go baaardzo kocham i tesknie, a on jest z ta babka i to nie wiem czemu, bo co za kobieta isze takie teksty...słownictwo i wogóle

[Judytka2]

Skoro mowil Ci ze cie kocha a odszedł to moze z tych powodów materialnych o których opowiadałas wczesniej. Dziwny facet.... A mial on przed toba jakąś dziewczyne?

[justifiori]

Miał, ponoć ją kochał, ale go zdradziła wiec ją zostawił...
Jeśli chodzi o kase to jest dla niego baardzo ważna, ale chyba nie odszedłby dla kasy... Chyba... Przecież to byłoby chore...

[bess]

nie wiem czemu przywiazujecie wage do tego ze facet mowi "kocham" no naprawde,sa tacy dla ktorych to jest jak "czesc".poza tym wiadomo ze jak to mowi to moze i kocha ale w MOMENCIE kiedy to MOWI
dlatego ja bardziej ufam czynom a nie słowom,

[justifiori]

W jego przyapdku jest to o tyle dziwne ze odwidziało mu sie nagle. Okazywal mi uczucia...Czulam ze mu zalezy i dlatego to boli jeszcze bardziej ze wystarczyly 24 godziny zbey mu sie odwidzialo. W zasadzie to juz nie wiem czemu. Bo gdy sie kogos zostawia bo sie klocimy to sie odchodzi samemu a nie do kogos. Wiec nie wiem czy ja kocha czy nie. Czy jest z nia bo mu zalezy na niej... No ona twierdzi ze jest zaje.... i ze bylam glupia bo go nie docenialam...

[bess]

z obserwacji widze ze faceci nigdy nie odchodza" samemu",zawsze do kogos bo to takie biedne zagubione istotki ktore nie umieja zyc w samotnosci,musza miec ciagle w zasięgu ręki jakas "zapchaj-dziure"ktora wypelni pustke jaka w nich siedzi

[justifiori]

Chcialabym wiedziec co ich łączy i czemu do niej odszeł... Na prawde nie kapuje co można w niej widzieć... Moi znajomi twierdzą , że ich zwiazek się rozpadnie bo kiedyś przejrzy na oczy

[et-ka]

widocznie widzi w niej cos czego nie widzi nikt inny. pewnie prędzej czy później przejedzie się na tej znajomości. cóż..
a Ty już powinnas zapomniec o takim palancie. a jedynym dobrym sposobem na zapomnienie jest brak wspominania i myślenia o palantach, prawda?
trzymaj się.

[Camilla]

Justifiori spróbuj przestac o nim myślec. Tak na prawde nie masz pewności czy jak mówił "kocham" to tak było naprawde, w końcu 24h później był już z inną?W takim razie on tak nie myślała naprawde i zagrał na Twoich uczuciach, przykre brutalne ale prawdziwe. On nie zasługuje na ani jedna Twoja mysl, i przepraszam za wyrażenie się ale poytraktował Cie jak szm...e.

[Fudge]

justifiori Dziewczyny mają racje... facet nie wart Twojego uczucia. Wiem jak jest ciężko w takiej sytuacji, ale postaraj się trzymac jakos. Jesteśmy z Tobą. Główka do gory

[justifiori]

Wczoraj widzialam sie z kolezanką, opowiedzialam jej dokladnie co i jak. Lżej mi się na serduchu zrobiło. Pozostały mi cudowne wspomnienia-nic tego nie zmieni. Jesli chce byc z nia jego strata ( najwyraźniej jest frejerem i debilem że zrezygnował ze mnie dla jakiejś hmmm nierozgarnietej małpy) niech on sie stara

[bess]

czemu ma sie starac?dobrze mu z małpa

[justifiori]

A ile można wytrzymać z osobą z którą ejst się wstyd pokazywań publicznie? Nie można porozmawiać na zbyt wiele tematów?

[bess]

hmm widocznie w koncu trafil swoj na swego

[justifiori]

Z reszta ja zaczynam nowe życie... Jeszcze dojdzie do wniosku że dokonał złego wyboru... Ja za to skoncentruje się na sobie, a kto wie może poznam kogoś kto mnie nie wykorzysta i nie oszuka? Złe uczynki wracają do ludzi, żeby tylko jego obecnej nie odbiła jej koleżanka go , tak samo jak ona mnie...

[Judytka2]

Napisane przez justifiori

Z reszta ja zaczynam nowe życie... Jeszcze dojdzie do wniosku że dokonał złego wyboru... Ja za to skoncentruje się na sobie, a kto wie może poznam kogoś kto mnie nie wykorzysta i nie oszuka? Złe uczynki wracają do ludzi, żeby tylko jego obecnej nie odbiła jej koleżanka go , tak samo jak ona mnie...

Złe uczynki wracają do ludzi ale to raczej powinny wrócic do Twojego bylego TZ niz do tej "flądry". Bo tak naprawde to ona nie jest winna. To twoj TZ jest winny bo sobie zagral na twoich uczuciach i on powinien poniesc kare a nie ona. Ona tak naprawde moze byc sobie nie wiadomo jaka ale ani Cie nie kocha, ani nie jest z Toba pokrewniona i mogla z nim byc skoro on chcial. Zrobila zle tylko z tymi sms-ami. A tak poza tym to ON jest winny i kto wie, byc moze ONA rzuci go kiedys z dnia na dzien dla innego i wtedy wróci sie do niego to co zrobil Tobie.Pozdrawiam. Trzymaj sie

[justifiori]

Do niego czuję żal. Rozczarowałam się. Ale ona podawała się za moją koleżankę, doradzała mi jak postępować w związku, " w koncu jest doświadczona bo ma już swoje lata"...
I jeszcze udawała zaskoczoną kiedy płakałam przy niej że mnie zostawił, pocieszała że wróci i że to pewnie kolejna kłotnia... A teraz już wszystko jasne że oboje sobie ładnie zagrali

[Camilla]

No miałaś historię jak w telenoweli brazylijskiej
Nie pozostaje Ci nic innego niż dać sobie czas, żeby zapomnieć. Najlepszą metodą jest znaleść sobie jakieś zajęcie. Poza tym zoabczysz, kiedyś na nim to wszystko się zemści
Główka do góry, bede trzymać za Ciebie kciuki

[justifiori]

A dzisiaj Dziń Chłopca
Kurde już nie płaczę za nim, ale żal w serduszku pozostał i nie chce odejść.
Ciekawe jak będzie dalej między nimi czy im się ułoży czy też nie

[et-ka]

lepiej dla Ciebie byłoby gdyby im się ułożyło. wtedy byś o nim zapomniała i spojrzała na innych mężczyzn, którzy znajduja się obok Ciebie. i może treafiłabyś na kogoś normalnego, a nie na coś takiego.. bo nawet nie potrafię go nazwać per 'kogoś'

[justifiori]

Chcial;abym zeby poczuli sie w mojej sytuacji. Zeby on cierpial tak prezez kogos jak on celowo ranil mnie, a ona? Niech jej kolezanka tez odbije jej faceta i jeszcze podaje sie za jej kolezanke i daje "cudowne " rady...

[SILKE]

Napisane przez justifiori

Chcial;abym zeby poczuli sie w mojej sytuacji. Zeby on cierpial tak prezez kogos jak on celowo ranil mnie, a ona? Niech jej kolezanka tez odbije jej faceta i jeszcze podaje sie za jej kolezanke i daje "cudowne " rady...

ale podła małpa z niej. jeszcze dawała Ci rady przyjacielskie. Nie mozesz sie przejmowac.

[justifiori]

Hmmm ... Chyba się pogodziłam z faktem, że się nagle odkochał i zakochał w naszej znajomej... Najwyraźniej dla niego jest "śliczna lalą" no i nie jest głupia... Cóż. Poddałam się jakiś czas temu- nie walczyłam o niego a teraz to już nawet nie mam złudzeń że będzie chciał wrócić

[et-ka]

ja bym się zdziwiła, gdybyś Ty po tym wszystkim zechciała wrócic.
a chciałabyś?

[justifiori]

Nie. Zbliżyłam się do rodziny. Teraz ciągle plotkuje z mamą i dobrze mi z tym Odkryłam nowe zainteresowania. Wiem, gdzie popełnilam błąd, chociaż nawet gdybym tego nie robiła to i tak pewnie by mnie zostawił bo mnie nie kocha. Za dużo się wydarzyło, nie mogłabym tak wrócić do niego... Co nie zmienia faktu, ze chciałabym zeby teraz to on sie postawił w mojej sytuacji. Ja zasługuje na szczescie i szczerą miłość. A on?? On kocha tylko siebie, jej też nie, pewnie dostrzega tylko jakieś korzyści...
Własnie kasowałam maile od niego, po 2 tyg związku napisał mi że jestem jego szansą na lepszą przyszłość, ale on wiedział, że ja wolę dojść do wszytskiego sama, nie biorąc kasy od rodziców...Mam ambicje a moi rodzice zrobili dla mnie i tak o wiele wiecej niż na to zasługuję