Uważajcie na ZAWODOWYCH PODRYWACZY! Kobiety nie dajcie sobą manipulować!

[Real Night]

Witam drogie Panie.

Jestem zarejestrowany na jednym z ogólnopolskich for uwodzenia. Chociaż za artystę podrywu się nie uważam, po tym jak dostałem linka czuję się zobowiązany do odpowiedzi, gdyż w mniejszym czy większym stopniu traktuje o mnie.

Autorka postu popada w skrajność. Nie istnieje żadna na świecie metoda pozwalająca nam uwieść Was, jeśli nie macie najmniejszej na to ochoty. Może z wyjątkiem pigułki gwałtu, nie wiem, nie korzystałem. Zresztą zdaje się, że takowej można używać również na facetów .

Nie widzę nic złego w chęci, aby nasze życie towarzyskie stało na coraz wyższym stopniu. Głównym motorem napędowym jest poznawanie Was, aby stworzyć lepszą relację. Weźcie również pod uwagę, że jesteśmy delikatnie, społecznie upośledzeni. Gdy kobiety kształcą się w nawiązywaniu kontaktów od najmłodszych lat, do nas dochodzi fakt, że przydałoby się coś z tym zrobić z reguły po okresie dorastania. Każdy człowiek jest samolubny - najważniejszą wartością dla niego, jest jego własne szczęście... ale potrzebujemy siebie nawzajem. Możecie oczywiście zamknąć się w skorupce, tylko skutki raczej są nie przyjemne. Zawsze będzie czegoś brakowało. Nie poznacie mężczyzny swojego życia, nie dając mu szansy się pojawić.

To prawda, że główną zasadą uwodzenie jest win-win. Jak wszędzie są wyjątki i nie każdy jej przestrzega. Większość z Was zapewne poznała w życiu dupka, który skrzywdził. Zgadnijcie co? My też płakaliśmy przez kobietę . Bądźcie ostrożne, ale zdajcie się na intuicję. Facet, który czuje potrzebę nieustannej zmiany partnerek tylko dla zadowolenia ego, jest emocjonalnym dzieckiem.

A jeśli w grę wchodzi tylko seks, co w tym złego dopóki obie strony grają w jednej drużynie? My musimy się wybawić, Wy również. Świadomy naturalnego połączenia facet jest w stanie doprowadzić emocje między wami do temperatury wrzenia, a w łóżku nie będzie udawanych orgazmów.

Zatem kiedy pojawi się na horyzoncie mężczyzna, który sprawi, że ciarki przejdą Cię po plecach, a przyjemne ciepło poczujesz w zupełnie innym miejscu, uśmiechnij się i sprawdź sama dokąd Cię to zaprowadzi.

Pozdrawiam.

[Bayje]

Napisane przez Aramintha

Żeby na takiego trafić niekoniecznie trzeba się wcześniej umawiać. Wyrywają np. w centrach handlowych.

Żyje na tym świecie 22 lata i jeszcze żaden facet nie 'zatrzymał' mnie ani w centrum handlowym ani na ulicy w celu 'wypełnienia swojej śmiesznej' ankiety i obawiam się, że taka próba skończyłaby się porażką dla faceta ale jak to dziewczyna wcześniej napisała pewnie za to, że go odrzuciłam dostałabym 5 w skali od 0-10

[Hultaj]

nie ma co do końca przesadzać.
oprócz miłośników tandetnego podrywu typu lala but ci się rozwala ;-) czyli wszelkich 'pomiziam się z nią chwilę w tancu a potem na krótko znikam' i im podobnych złotych mechanizmów, istnieje jeszcze zwykłe bajerowanie lasek po to, by się zbytnio nie wysilać, ale dziewczynę mieć. I taka bidula lata potem koło pana jak ze śmigłem przekonana, że jakie to ona ma szczęscie, i tylko od czasu do czasu jak już nie wytrzyma czegoś tam to założy wątek na intymnie. (I wtedy trudno się nie zgodzić z opinią wizażanki wierzącej w teorię, że im ladniejsze suwaczki i podpisiki tym wiekszy syf w związku. )
Nie każdy facet oszukujący babki jest tylko idiotą czy mięśniakiem. ;-)

[mikia20]

Napisane przez Dawid Bojarowicz

...

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Witam drogie Panie,

Jako osoba, która jest jednym z bohaterów artykułu oraz trenerem uwodzenia - wypowiem się.

Tutaj wklejam linka do fragmentu artykułu z moją wypowiedzą:
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

Otóż pierwsza sprawa - artykuł został zmanipulowany. Na forach internetowych podanych przez autorkę nie ma i nie było historii pisanych przez tych dwóch "uwodzicieli", a same postacie są zmyślone. Wszystko na potrzeby artykułu, który to właśnie miał wywołać kontrowersje wśród kobiet, które ślepo wierzą co się znajdzie w takim brukowcu. Bo przecież dzięki takim historiom sprzedaż idzie w górę czyż nie?

Artykuł stawia szkoły uwodzenia w złym świetle, opierając się na manipulacji faktami. Sugeruje, że ja jako trener uwodzenia, uczę facetów nieetycznego postępowania z kobietami. Sam uważam za umieszczenie mojego zdjęcia oraz fragmentu mojej wypowiedzi, obok historii dwóch zmanipulowanych kobiet za niestosowne. I gdybym o tym wiedział, nie ryzykowałbym pisząc cokolwiek dla tej gazety. Zwłaszcza, że w wywiadzie, którego udzieliłem dla Pań podkreślałem:

"Przede wszystkim Wy drogie Panie nie jesteście towarem, a czułymi, potrzebującymi ciepła istotami, które chcą pewnego siebie, podkreślam - szczerego i zaradnego faceta, który o Was zadba i zrozumie. My jako Be Alpha (www.bealpha.pl) w odróżnieniu od innych szkół uwodzenia, które uczą technik manipulacyjnych - stawiamy na szczerość, otwartość i bezpośredniość, wspartą ogromną wiedzą na temat tego czego potrzebują kobiety. Szanse faceta, który przejdzie takie szkolenie, a w dodatku stanie się atrakcyjniejszy wizualnie dzięki stylizacji są nieporównywalnie większe."

Dziwnym trafem, Panie redaktorki usunęły m.in ten fragment...jak i inne, które by zaprzeczały idei artykułu.

Kilka słów na temat facetów po kursach uwodzenia
Prowadząc warsztaty, zmieniłem życie mnóstwa mężczyzn. Całość szkoleń nigdy nie opiera się na uczeniu technik manipulacyjnych. Szkolenia pomagają się otworzyć facetom w stosunku do kobiet i tworzyć z nimi fascynujące oraz wyjątkowe relacje. Moi kursanci często mówią swoim kobietom, że byli na takich szkoleniach. Ja sam rozmawiając z kobietami o tym co robię, zmieniam ich postrzeganie szkoleń uwodzenia i słysze - "Na prawdę super, że coś takiego powstało.". Bo nauka uwodzenia to nie jest wykuwanie na pamięć taktyk i magicznych tekstów oraz zachowań, a przełamywanie barier, które faceci nabywają przez całe swoje życie. Każdy mężczyzna i każda kobieta jest jak diament. W środku ma piękną i ciekawą osobowość. To czym się zajmuje to wydobywanie najatrakcyjniejszych cech oraz wartości na zewnątrz. Tak aby ludzie, którzy przyszli na mój kurs, żyjąc zgodnie ze swoimi zasadami, będąc szczerym i prawdziwym, potrafili wzbudzać zainteresowanie u płci przeciwnej.

W najbliższym czasie startują szkolenia dla kobiet. I myślę, że takie szkolenia przydadzą się i płci pięknej. Wysyłanie niewerbalnych oznak zainteresowania, prowokowanie do podejścia, zmysłowa rozmowa z wybrankiem - to niektóre z tematów, które będą omawiane. I zarówno jak w szkoleniach dla mężczyzn nie będzie tutaj ani trochę manipulacji.

Pozdrawiam
Dawid Bojarowicz

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Poprawiony link do artykułu:
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

hah, dziękuję za takie docenienie płci żeńskiej i zrozumienie jej potrzeb...

[I_AM_WOMAN]

Napisane przez Aramintha

Przecież podrywacze idący w ilość zaliczonych panienek to żadna nowość, tacy istnieli zanim pojawiło się to "techniczne słownictwo" PUA, tak samo jak zdarzają się fani rozdziewiczania.

Rozumiem, że to jest powód żeby radośnie uczyć kolejne pokolenia i gloryfikować tego typu postępowanie?

Napisane przez Doris1981

Dokładnie.

Zdobywają i porzucają nie tylko "zawodowi" podrywacze. Wiążąc się z kimś zawsze ryzykujemy - drugiej osobie może się odwidzieć z wielu powodów. Takie życie. Problem w tym, że wiele kobiet ucisza swoją intuicję i nie przejmują się pierwszymi oznakami, że coś jest nie tak (a nieraz facet w pierwszych dniach robi coś, co powinno dać do myślenia).

Oczywiście, dziewczyny, racjonalizujmy sobie typu "mnie by się to nigdy nie przytrafiło", "na coś takiego łapią się tylko idiotki". I uważajmy, że to jest w porządku bo nas nie dotyczy. Jeśli złapie się na to kiedyś Wasza przyjaciółka, bo facet ją zbajeruje i zaciągnie do łóżka (już abstrahując od wizażanek - dorośli ludzie często szybko zaczynają współżycie, jest to dla nich naturalne) powiedzcie jej że jest zwykłą naiwną idiotką. Już to widzę

Oczywiście, że każdemu może się związek odwidzieć, miłość może się skończyć, ale ile razy powtarza się na wizażu i wałkuje: jeśli go nie kochasz,z ostaw, nie baw się nim, daj mu szansę znaleźć kogoś, kto go pokocha naprawdę. No ile? Ja widzę sporą różnicę w świadomym podejmowaniu ryzyka i wchodzeniu w związek, założeniu że być może to nie na zawsze, a świadomym manipulowaniu kogoś kto obiecuje nam (niekoniecznie muszą to być złote góry), ale obiecuje coś, a my mu ufamy i wierzymy? Ja nie będę walczyć z całym światem, ale uważam, że każdy powinien sobie zdawać sprawę, że coraz więcej facetów - jak to nazwałyście - się w to "bawi" i następnym razem być może Wasza młodsza siostra przybiegnie z płaczem, bo chłopakowi ktoś natłukł do głowy że przelatywanie panienek jest okej i ją wykorzysta.

Napisane przez Elfir

powiedzmy sobie szczerze, te numery nie działają na kobiety, które poważnie podchodzą do związku i cóż...szanują się.

Ok, jak kobieta lubi seks i idzie na pierwszej randce do łóżka - ale gdzie tu wykorzystanie? oszustwo? Poszła do łózka z facetem dla sportu, a nie z powodu uczuć.

Zwykle jednak kobieta wiąże uczucia z seksem i skłonienie jej do aktu seksualnego wymaga wielu spotkań, na których jest się w stanie poznać i wyczuć intencje partnera.
Koleś obliczony na numerki, po prostu nie będzie miał na to cierpliwości.

Ok, zgadzam się, że zwykle kobieta wiąże uczucia z seksem i zwykle czeka z tym. Ile razy byłaś w życiu zakochana/zauroczona? Myślałaś wtedy racjonalnie? Manipulacja jest na to nastawiona, myślisz, że spotkałaś świetnego faceta - odpowiedzialnego, o podobnych planach i marzeniach. Nie mówię tu o jednorazowych przygodach, ale gdy ktoś miesiącami udaje kogoś innego.

Uważam że panowie sami sobie robią krzywdę (czy też inni panowie im robią), ale do nich apelować na pewno nie będę, że takim postępowaniem tylko niszczą sobie szansę na normalne związki.

Napisane przez Hultaj

Nie wierzę, że ktoś jest w stanie udawać ideał przez dłuższy czas, trzeba nie koncentrować się na bukietach róż, bratnich słowach tylko sprawdzać, czy facet umie wpaść w zlew i posprzątać, czy też wszelkie jakże banalne czynności dnia codziennego zwala na kobietę i umieć liczyć swoje pieniądze jak próbuje wyciągnąć od kobiety kasę.

A jak umie wpaść pod zlew i posprzątać i robi wszystko i jest cudowny i po pół roku znajomości coś się dzieje i prosi o pożyczkę kasy i znika? Sporo się takich przypadków słyszy.

Uważam, że coś takiego żeruje na kobiecych naiwnościach i słabościach, na emocjach. Ok, robią to nie tylko oni, ale czy to jest argument żeby dawać im zielone światło i radośnie przyklaskiwać?

Napisane przez Dawid Bojarowicz

Otóż pierwsza sprawa - artykuł został zmanipulowany. Na forach internetowych podanych przez autorkę nie ma i nie było historii pisanych przez tych dwóch "uwodzicieli", a same postacie są zmyślone. Wszystko na potrzeby artykułu, który to właśnie miał wywołać kontrowersje wśród kobiet, które ślepo wierzą co się znajdzie w takim brukowcu. Bo przecież dzięki takim historiom sprzedaż idzie w górę czyż nie?

To bardzo miłe, że my, głupie baby wierzymy we wszystko co przeczytamy w gazetkach Kłóci się troszeczkę to zdanie z resztą Pańskiej wypowiedzi, ale pominę juz te drobne uszczypliwości.

Jak napisałam w swoim pierwszym poście - artykuł był dla mnie tylko dodatkowym impulsem po tym jak sama miałam okazję doświadczyć tego, czego Pan naucza na swoich kursach, i po poruszeniu tematu wśród wielu moich koleżanek, gdzie również odezwały się głosy, że miały przyjemność z takimi panami (mniej lub bardziej niezadowolone - przyznaję, żadna oprócz mnie nie weszła z kimś takim w związek, widać jestem wyjatkowo naiwna ). Dlatego jeśli nawet postacie są zmyślone, to raporty na forach o uwodzeniu troszeczkę świadczą same za siebie.

Napisane przez Dawid Bojarowicz

Artykuł stawia szkoły uwodzenia w złym świetle, opierając się na manipulacji faktami. Sugeruje, że ja jako trener uwodzenia, uczę facetów nieetycznego postępowania z kobietami. Sam uważam za umieszczenie mojego zdjęcia oraz fragmentu mojej wypowiedzi, obok historii dwóch zmanipulowanych kobiet za niestosowne. I gdybym o tym wiedział, nie ryzykowałbym pisząc cokolwiek dla tej gazety. Zwłaszcza, że w wywiadzie, którego udzieliłem dla Pań podkreślałem:

Również uważam, że manipulacja faktami jest niestosowna i dziennikarki nie powinny tego zrobić, ale nie o tym jest mowa. Ja nie pieję do Pańskich metod i tego, czego Pan naucza. Ja pieję do tego jak ta wiedza w efekcie jest wykorzystywana, do tego, że na forach (uwierzcie, zajęło mi sporo czasu zapoznanie się dokładnie z ich treścią) na mężczyznę, który mówi, że potrzebuje uczucia by uprawiać seks z kobietą sypią się gromy i baty, że pewnie nie próbował, jak to nie może, jak to mniej przyjemne? Nie sprawdziłam co się dzieje konkretnej szkole uwodzenia - postaram się na przyszłość trzymać bardzo daleko takich panów - ale na forach ewidentnie gloryfikuje się taką postawę, związki dla seksu, związki poligamiczne... Pomimo zapisanych zasad króluje przedmiotowe traktowanie kobiety (i już nie piszę tu nawet o tych raportach i punktowania tego wszystkiego!).

Nie pieję do idei - napisałam, że uważam, że bardzo słuszne jest uczenie mężczyzn pracy nad sobą, śmiałości, doskonalenia się, zachęcanie ich by podejmowali wyzwanie i radzili sobie z porażkami. Coś takiego brzmi jak zwykłe warszaty samorozwojowe, ba! Nawet podanie niektórych technik, niech będzie!

Napisane przez Dawid Bojarowicz

"Przede wszystkim Wy drogie Panie nie jesteście towarem, a czułymi, potrzebującymi ciepła istotami, które chcą pewnego siebie, podkreślam - szczerego i zaradnego faceta, który o Was zadba i zrozumie. My jako Be Alpha (www.bealpha.pl) w odróżnieniu od innych szkół uwodzenia, które uczą technik manipulacyjnych - stawiamy na szczerość, otwartość i bezpośredniość, wspartą ogromną wiedzą na temat tego czego potrzebują kobiety. Szanse faceta, który przejdzie takie szkolenie, a w dodatku stanie się atrakcyjniejszy wizualnie dzięki stylizacji są nieporównywalnie większe."

Pięknie to brzmi, tak jak zasada którą przytoczyłam w pierwszym poście (win-to-win), ale w praktyce najwyraźniej wygląda to zupełnie inaczej. Popis retoryki najwyższej klasy, chciałabym zobaczyć tych mężczyzn po kursach, tych pewnych siebie, zaradnych, odpowiedzialnych i szczerych. Szczególnie tych szczerych, jak na razie nikt kogo znam nie spotkał się z takimi egzemplerzami, raczej z tymi "zmanipuluj, zalicz, zapomnij".

[201803290936]

Napisane przez Real Night

(...)
Nie istnieje żadna na świecie metoda pozwalająca nam uwieść Was, jeśli nie macie najmniejszej na to ochoty. Może z wyjątkiem pigułki gwałtu, nie wiem, nie korzystałem. Zresztą zdaje się, że takowej można używać również na facetów .
(...)

Weź się człowieku nie kompromituj łącząc ze sobą słowa "uwodzenie" z "pigułka gwałtu". Bardzo zabawne, że się kogoś zgwałci, czy wykorzysta za pomocą narkotyku, no boki zrywać. Dodaj jeszcze z 5 uśmiechniętych buziek. Ten wątek to jakiś wielki żart.

[szugarbejb]

Dziewczyny, wątek do zamknięcia. Bo już widzę, że to przypadek, że nagle laska zakłada wątek i chwilę później jakiś miły podrywacz się wypowiada, yhy, takie rzeczy tylko w plusie.

Swoją drogą nie ma chyba miesiąca, żeby mnie jakiś idiota na takie teksty rodem z PUA nie podrywał, i zawsze się zastanawiam, jak wielkim kretynem trzeba być, żeby myśleć, że to naprawdę działa.

[201803290936]

Napisane przez szugarbejb

Dziewczyny, wątek do zamknięcia. Bo już widzę, że to przypadek, że nagle laska zakłada wątek i chwilę później jakiś miły podrywacz się wypowiada, yhy, takie rzeczy tylko w plusie.
(...)

Dlatego napisałam, że ten wątek to jakiś żart.

[uwielbiam_owoce22]

Podobny watek zostal zalozony chyba wczoraj na forum netkobiety
Dotyczyl dokladnie tego samego Ciekawe czy to zbieg okolicznosci
Bo mam wrazenie, ze ta sama osoba zalozyla ten sam temat tylko na innych forach

[Aramintha]

Napisane przez szugarbejb

Dziewczyny, wątek do zamknięcia. Bo już widzę, że to przypadek, że nagle laska zakłada wątek i chwilę później jakiś miły podrywacz się wypowiada, yhy, takie rzeczy tylko w plusie.

Napisane przez Doris1981

Dlatego napisałam, że ten wątek to jakiś żart.

Żart albo reklama. Może Autorka wątku ujawni swoje "oficjalne" konto? Skoro chce się prowadzić krucjatę, wypadałoby być wiarygodnym.

[dzustam]

Napisane przez szugarbejb

Swoją drogą nie ma chyba miesiąca, żeby mnie jakiś idiota na takie teksty rodem z PUA nie podrywał, i zawsze się zastanawiam, jak wielkim kretynem trzeba być, żeby myśleć, że to naprawdę działa.

Ja po takich tekstach zazwyczaj wysyłam mroźne spojrzenie, na tyle mroźne i pełne politowania (w połączeniu z nutką obrzydzenia), że często słyszę za sobą tekst o zimnej suce

Och, ja bez serca dla ćwierćinteligencji polskiej

[Wyrak]

Napisane przez I_AM_WOMAN

Hej dziewczyny,
To nie jest moje oficjalne konto na wizażu, ale wolę pozostać anonimowa, gdyż być może uda mi się (a bardzo chciałabym), wywołać burzę wśród polskich kobiet. Aby usłyszało o tym jak najwięcej dziewczyn – jeśli uchroni to od rozczarowania, rozgoryczenia i wstydu chociaż jedną, to będzie cała ta akcja, warta mojego wysiłku.

Szukacie nadal swojego księcia i wymarzonego faceta? A może już takiego spotkałyście, ale przestał się odzywać lub zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach? A może jesteście w związku i czujecie, że coś ewidentnie nie gra, ale nie wiecie co?

Nie zamierzałam rozpętywać wojny damsko-męskiej, pomimo że sama byłam „ofiarą” – a może lepiej nazwijmy to „targetem” (bo tak panowie nazywają kobietę, którą zamierzają uwieść) – i utknęłam w związku z facetem moich marzeń; jak się okazało mającym drugą twarz. Po podzieleniu się z koleżankami wszystkim, czego sama się dowiedziałam o owych podrywaczach, okazało się, że nie tylko ja miałam wątpliwą przyjemność spotkać się z kimś takim! Ok, to nie wystarczyło, wolałam schować głowę w piasek, ale po natknięciu się w nowym numerze „Naj” na artykuł o tej tematyce zrozumiałam, że problem jest coraz większy i dotyka coraz większą ilość kobiet, i ja się po prostu nie zgadzam, żeby ktoś wykorzystał moje koleżanki czy którąkolwiek z Was!!!

Dlatego uznałyśmy z koleżanką za stosowne zająć się tą sprawą i napisać do Was ten długi post.

Zawodowi uwodziciele, przeszkoleni podrywacze po kursach albo – jak sami siebie nazywają – gracze, artyści uwodzenia, PUA.

Okej, okej, ale o co ta laska się tak burzy? O szkoły uwodzenia? Każdy ma prawo poznać sztuczki, by zdobyć swą wymarzoną połówkę, może nie każdy ma do tego predyspozycje od urodzenia, brak śmiałości itp., itd. i czemu miałby się tego nie nauczyć od profesjonalnych trenerów-podrywaczy?

Już tłumaczę.

Pierwsza zasada PUA ( skrót Pick Up Artist - artysta podrywu) brzmi „W uwodzeniu nie ma przegranych i wygranych. I Ty, i kobieta macie czerpać z tego satysfakcję i pozytywne emocje (zasada win-to-win)*”. Fajnie, nie? Zero przegranych, oboje wygrani. Niestety, to tylko obrzydliwa hipokryzja, jaką raczą się panowie, żeby nie czuć się winnymi wykorzystywania kobiet.

Jednonocne przygody (przez panów zwane ONS – One Night Stand) są jak najbardziej okej, jeśli tylko obie strony są tego świadome od samego początku i obie się na to zgadzają!!!

Myślicie, że ona była tego świadoma i zgodziła się na to? Opisywana w artykule w „Naj” Magda poznała faceta przez Internet, po długich rozmowach zaproponował spotkanie, facet marzenie, porozumienie dusz, druga połówka jabłka – gdy takiego spotkacie, włączcie sobie czerwoną lampkę. Jak to spotkanie się skończyło? Seksem. Dorośli ludzie, normalka. A cóż Magda odkryła? „Postanowiłam sprawdzić w Internecie. Laptop był włączony. BadBoy33 zostawił otwartą stronę X i dział „Field reports”, raporty z akcji z kobietami. Nie wylogował się, więc weszłam w historię jego aktywności. I... zdębiałam. Tym razem występował jako ManKatowice33 i chwalił się przebiegiem naszej znajomości. Każdy z jej etapów nazywał angielskimi hasłami i opatrywał notami: od 1 do 10. Pierwszy wpis pojawił się po naszym wirtualnym spotkaniu: „Na warsztacie obiekt Dzikamery28. Attraction (z ang. – przyciąganie) zbudowałem na osiem. Wyciągnąłem od obiektu opinię na temat jej małżeństwa (kobieta była rozwódką – dopisek mój) i dzięki temu mogłem pokazać się od innej strony”. Następnego dnia: „Raport” (z ang. Porozumienie) oceniam na 10. Już wiem, co lubi obiekt i staram się być facetem, o jakim marzy”. Ostatni wpis nosił tytuł: „Connection (z ang. Kontakt) zaliczona na 10!”. Ta notka powstała tuż po seksie... Co gorsza, nie byłam jedynym obiektem opisywanym przez ManKatowice33.”**

Czy to było fair wobec tej kobiety? Odpowiedzcie sobie same. Tygodnie uwodzenia, aby w końcu zaliczyć kobietę i zniknąć. Gdzie tu zastosowanie zasady win to win? Czy Magda czuła satysfakcję?

Magda miała szczęście, facet zostawił otwartą stronę w jej laptopie (aż tak szybko chciał się pochwalić zaliczeniem obiektu, że nie mógł wytrzymać, aż wróci do domu?), dowiedziała się o wszystkim i pozostał jej jedynie niesmak i wstyd. A ile z nas po pocałunku lub seksie zastanawia się: dlaczego on nie dzwoni? Dlaczego raz mnie odpycha, raz jest miły jak diabli? Moje drogie Panie, panowie mają trzy sposoby na kończenie z nami relacji: NC, KC lub SC czyli number close (wzięcie numeru), kiss close (pocałunek) i sex close (seks) – relacja niekoniecznie musi się na tym skończyć, może będziecie miały wątpliwe szczęście zostać LTR (Long Term Relationship – długotrwały związek) owych panów, ale czy naprawdę chcecie żyć z kimś, kto udawał faceta Waszych marzeń? Ile może udawać? Rok? I tak wydaje się, że to za długo. A potem odkrywacie: gdzie jest facet, w którym się zakochałam? Ano nie istnieje. Zostaje nam tylko rozczarowanie i zdobycie się na zakończenie związku, którego nie da się już posklejać. A serducho boli, bo uczuciowe z nas istoty.

Ja nie mam nic przeciwko samej idei podrywania, zachęcania do śmiałości wobec kobiet, by podchodzić, starać się i próbować, by się samodoskonalić – ja to świetnie rozumiem. Zapewne taka była idea założycieli polskich szkół uwodzenia (choć może był to tylko świetny pomysł na biznes), ale, do cholery, oni dają broń niejednokrotnie frustratom czy facetom, którzy chcą się na kobietach zemścić za swoje wcześniejsze niepowodzenia, czy podnieść swoje ego zaliczając kolejne panienki! Mało tego, wpaja się normalnym facetom, że to jest okej, że po co związek, po co szczerość, że „warto mieć zawsze kilka numerów telefonów na boku”*** będąc w związku. To jest OK?!

Dobra, dobra – powiecie – nie tak szybko, skoro ktoś jest tak niemądry, żeby iść do łóżka na pierwszej, drugiej, trzeciej randce, to sam jest sobie winny. Ale czy kobieta, którą bije mąż, jest sama sobie winna, bo nie umie się obronić? Czy każda z Waszych koleżanek ma się sparzyć, spotykając takiego mężczyznę (przy założeniu, że dowie się o jego chlubnym hobby), żeby się nauczyć? To coraz popularniejsze, w manipulowanie bawią się już 16- czy 17–latki, jak wynika z forum o uwodzeniu, Wasze córki też mają przez to przechodzić?

Ja się na to nie zgadzam, ja protestuję, mnie się to nie podoba i nie zamierzam siedzieć cicho. Chcę, żeby wszystkie kobiety się o tym dowiedziały, chcę, by świadomie i na chłodno mogły spojrzeć, czy ich wymarzony facet, który nagle zagadał do nich w tramwaju czy parku, nie zamierza ich w sobie rozkochać i zakończyć sex-close’em?

Nie mam nic przeciwko jednonocnym przygodom, każdy żyje, jak chce, i nic mi do tego, ale nie zgadzam się, powtarzam, nie zgadzam się, żeby wiedza, jak manipulować kobietą, jej emocjami i jak ją wykorzystać, była uznawana za jakąś chlubę i wykorzystywana w tak podły sposób!!!

Nie zauważyłam w sieci for typu: jak wydoić faceta z kasy? Podaję taki przykład, gdyż nie wiem, co dla danej kobiety byłoby celem samym w sobie, dla niektórych być może seks, ale jak życie pokazuje, jest to cel głównie dla panów i zrobią wszystko, aby go osiągnąć i nakarmić swoje ego.

Chcecie być opunktowanym raportem na jakimś forum? Albo żeby strategia wylądowania z Wami w łóżku była szczegółowo omawiana? A może chcecie być tresowane jak pieski przez panów stosujących push&pull lub „chłodnik” w związku? Albo przykładem, na którym trener pokaże swoim adeptom techniki i metody manipulacji? Nie? To sprawmy, żeby jak najwięcej kobiet dowiedziało się o tego typu metodach, które panowie na nas stosują!!! Bądźmy świadome i poznajmy sposoby, jak się bronić i zdemaskować zawodowych podrywaczy! Dajmy szansę normalnym facetom, z którymi będziemy mogły wejść w zdrowe, szczere związki.

Nie facetom, którzy nawet, jeśli wejdą w związek to z fałszywym wizerunkiem, który wykreowali, by Was zdobyć, którzy okłamali Was nawet w fundamentalnych kwestiach jak podejście do ślubu, dzieci, a potem tresują Was w związku stosując kary i nagrody lub tzw. chłodnik, czyli ignorowanie (forma kary za przewinienie), którzy po kilku wspólnie spędzonych nocach i tygodniach znajomości powiedzą wprost „nie jesteś jedyna i albo zgadzasz się na to, albo papa”, którzy dla utrzymania formy uwodziciela chodzą podrywać inne kobiety i mają kilka numerów „w razie czego”, którzy uważają, że wzbudzanie niepewności i zazdrości jest dobre dla związku!

Nie uważam, że sama ta idea jest zła, że nieetyczne jest uczenie facetów jak podrywać, ale to jest wiedza. Potężna wiedza i jak widać – może być wykorzystywana w bardzo podły sposób! Mamy prawo wiedzieć i się bronić! Pomimo że na forach istnieją pojedyncze głosy rozsądku lansujące szczerość i rozmowę w związku, to zalewane są falą idei zaliczania panienek, manipulacji czy gloryfikowania poligamicznych związków, a także doskonaleniem technik i publikowaniem raportów, gdzie panowie prześcigają się w pomysłach i ilościach zaliczonych obiektów. Nie pozwólmy się tak traktować, niech dowiedzą się nasze koleżanki i koleżanki ich koleżanek, może chociaż kilka dziewczyn nie straci dzięki temu poczucia własnej wartości i nie będzie czuło rozgoryczenia i wstydu...

* cytat z jednego z blogów o PUA
**dosłowny cytat z magazynu „Naj”
***wypowiedź przytoczona z forum o uwodzeniu

OK, to teraz trochę wiedzy o technikach i metodach. Zapiszę tu tylko podstawy, po linki do for, blogów proszę zgłaszać się do mnie na wiadomość prywatną, nie chcę robić im kryptoreklamy i raczej nie byłoby to zgodne z regulaminem forum!

Target – obiekt, czyli kobieta, która będzie uwodzona

HB – skrót od HB czyli „hot babe”, tak nazywają nas panowie i numerują od 1 do 10 czyli np.
HB10 to kobieta prawie idealna (zwykle z jedynie z wyglądu); SHB – „super-hot babe”

Opener – tekst, którym facet zaczyna rozmowę z nami.

Field Report – sprawozdanie dla kolegów jak wyrwał laskę, czy się z nią przespał itp.

ONS (One Night Stand) – znajomość na jedną noc.


FTOW – czyli jeśli nie możesz zapomnieć o kobiecie lub jeśli czujesz że zaczynasz mieć jakieś uczucia wyższe (czyt. Zakochujesz się) to... Find Ten Other Women, czyli znajdź dziesięć innych kobiet; zwykle ta rada sprowadza się do „przeleć dziesięć innych i od razu ci się polepszy, stary!”.

Chłodnik – czyli pan ignoruje panią. Cóż to ma na celu? On nas ignoruje, więc w naszych oczach rośnie jego wartość, a nasza spada, więc zaczynamy szukać w nim potwierdzenia swojej wartości (zabiegać, interesować się).

KINO – inicjowanie i eskalowanie fizycznego kontaktu.

C&F – styl podrywu, gdy pan udaje trochę niegrzecznego badboya, pół żartem, pół serio.

NLP – wiedza na temat subiektywnego doświadczania, modelu skutecznej komunikacji oraz instrumentu zmiany osobistej. Zbiór technik komunikacji nastawionych na tworzenie i modyfikowanie wzorców postrzegania i myślenia u ludzi (za: pl.wikipedia.org).

Push&Pull – czyli przyciąganie i odpychanie, metoda podrywu, zainteresowanie, by potem okazywać jego brak

Negi – czyli niemiłe (mogą być pozornie) stwierdzenia uderzające w poczucie wartości dziewczyny.

LMR (czyli ang: Last Minute Resistance) – ostatni opór przed pójściem do łóżka (spokojnie, są na to sposoby!!!).

UWAGA!!! Chętnie podam linki do for, blogów i artykułów, w których wypowiadają się uwiedzione kobiety, żebyście same mogły wszystko przeczytać. Tu pytanie do administratorów – czy to będzie w zgodzie z regulaminem? Nie chcę go naruszyć ani reklamować tego typu stron.

Dziewczyny, noszę się z zamiarem założenia również wydarzenia na facebooku, by dotarło do jak największej liczby osób, pomożecie?

Co my zrobimy, wszyscy zginiemy, apokalipsa, armaggedon i psycho traktor w ogole!!!!!!

Sa dwie opcje: albo zahibernowali Cie jak w Seksmisji i teraz Ameryke odkrywasz, albo parafrazujac podpis Szuger - masz na imie Stefan i jestes PUPA, czy jak tam oni sie nazywaja . Tak czy siak, pamietajac dokonania chlopcow z lovera i Niko Laosa, watek bedzie epicko epicki

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28105842]Doris, dokładnie - pierdoły przeciętnie inteligentna kobieta nie da się narwać na takie taniuchne chwyty

Ale jeden pożytek z tego na pewno - był tu taki koleś, bloga prowadzi, Niko Laos - o rany, ale ja się uchichrałam czytając go [/QUOTE]

Teraz ma konsulatcje na skypie, jakiegos ebooka i jedzie w Polske

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A czy swego czasu nie bylo jakiejs konkretniejszej wojenki miedzy wizazem a jednym z for PUA?

Bylo, nawet link jest kilka postow wczesniej

Napisane przez Real Night

Witam drogie Panie.

Jestem zarejestrowany na jednym z ogólnopolskich for uwodzenia. Chociaż za artystę podrywu się nie uważam, po tym jak dostałem linka czuję się zobowiązany do odpowiedzi, gdyż w mniejszym czy większym stopniu traktuje o mnie.

Epickosc sie zaczyna - konto z nowego watku i w ciagu 24h juz jakis "artysta" dostaje link. No zbieg okoliczonsci przeciez

Napisane przez szugarbejb

Dziewczyny, wątek do zamknięcia. Bo już widzę, że to przypadek, że nagle laska zakłada wątek i chwilę później jakiś miły podrywacz się wypowiada, yhy, takie rzeczy tylko w plusie.

Swoją drogą nie ma chyba miesiąca, żeby mnie jakiś idiota na takie teksty rodem z PUA nie podrywał, i zawsze się zastanawiam, jak wielkim kretynem trzeba być, żeby myśleć, że to naprawdę działa.

Napisane przez uwielbiam_owoce22

Podobny watek zostal zalozony chyba wczoraj na forum netkobiety
Dotyczyl dokladnie tego samego Ciekawe czy to zbieg okolicznosci
Bo mam wrazenie, ze ta sama osoba zalozyla ten sam temat tylko na innych forach

Ciekawe, czyz nie ?

[uwielbiam_owoce22]

Tak to jest ta sama osoba - bo taki sam nick ma tutaj na wizazu jak i na forum netkobiet.
Poza tym oba watki zostaly zalozone w zblizonym czasie

Tylko, ze na wizazu temat zostal bardziej podlapany przez forumowiczki bo na netkobietach tylko 2 osoby odpowiedzialy na ten artykul

[201803290936]

Wyrak, Twój już w sumie kultowy tekst o nadinterpretacji ze strony kobiet powinien doczekać się II części - o tym, co facetom się wydaje na temat kobiet i ich zdobywania, a co nie jest prawdą i guzik się ma do rzeczywistości. Lub coś w ten deseń.

[Wyrak]

Napisane przez Doris1981

Wyrak, Twój już w sumie kultowy tekst o nadinterpretacji ze strony kobiet powinien doczekać się II części - o tym, co facetom się wydaje na temat kobiet i ich zdobywania, a co nie jest prawdą i guzik się ma do rzeczywistości. Lub coś w ten deseń.

Jesli obiecasz, ze nie bedziesz mnie meczyc o tantiemy za pomysl, to cos wysmaruje, bo temat zacny () i nawet swojego czasu chcialem cos wyklikac

[201803290936]

Napisane przez Wyrak

Jesli obiecasz, ze nie bedziesz mnie meczyc o tantiemy za pomysl, to cos wysmaruje, bo temat zacny () i nawet swojego czasu chcialem cos wyklikac

Wystarczy dedykacja dla Doris1981.

[szugarbejb]

Też chciałabym o tym poczytać. Jak mnie będzie jakiś idiota wyrywał na tekst o wodospadzie czy innych kocopałach to mu powiem wpisz se w google "wizaż wyrak i nie pitol"

Powinien mieć tytuł "Myślisz, że uda Ci się ją wyrwać dzięki PUA? Weź się w głowę puknij."

[201803290936]

Napisane przez szugarbejb

Też chciałabym o tym poczytać. Jak mnie będzie jakiś idiota wyrywał na tekst o wodospadzie czy innych kocopałach to mu powiem wpisz se w google "wizaż wyrak i nie pitol"

Powinien mieć tytuł "Myślisz, że uda Ci się ją wyrwać dzięki PUA? Weź się w głowę puknij."

Szugar, tytuł już masz, może ubiegniesz Wyraka?

[Suvia]

Napisane przez dzustam

Ja po takich tekstach zazwyczaj wysyłam mroźne spojrzenie, na tyle mroźne i pełne politowania (w połączeniu z nutką obrzydzenia), że często słyszę za sobą tekst o zimnej suce

Och, ja bez serca dla ćwierćinteligencji polskiej

Ja raz dowiedziałam się, że jestem dzi*ką

Ach, ta pokrętna logika, czyli jakbym z owym panem poszła od razu (po tym tam jego błyskotliwym tekściorze) do łózka to zwałby mnie wówczas świętą dziewicą???

[szugarbejb]

Napisane przez Doris1981

Szugar, tytuł już masz, może ubiegniesz Wyraka?

Ja nie mogę, ja się za szybko denerwuję, zeszłabym na zawał zapełniwszy pół strony

Napisane przez Suvia

Ja raz dowiedziałam się, że jestem dzi*ką

Ach, ta pokrętna logika, czyli jakbym z owym panem poszła od razu (po tym tam jego błyskotliwym tekściorze) do łózka to zwałby mnie wówczas świętą dziewicą???

No niestety. Umówmy się, PUA nie stosują inteligentni mężczyźni, toteż nie można się spodziewać dobrego wychowania, kultury czy choćby polotu.

[Ivy123]

Oj przecież tu chodzi tylko o zarabianie grubej kasy, przez tych całych mistrzuniów uwodzenia. Byle szkolenie kosztuje tam ok. 2 koła, a banda męskich nieudaczników się nabiera.Ameryki nie odkryje, piękne dziewczyny czy tam HB10 wiążą się z przystojniakami, pewnymi siebie, jak z brzydalem, to dla kasy. (są wyjątki, znam hmm jeden)

[szugarbejb]

Napisane przez Ivy123

Oj przecież tu chodzi tylko o zarabianie grubej kasy, przez tych całych mistrzuniów uwodzenia. Byle szkolenie kosztuje tam ok. 2 koła, a banda męskich nieudaczników się nabiera.Ameryki nie odkryje, piękne dziewczyny czy tam HB10 wiążą się z przystojniakami, pewnymi siebie, jak z brzydalem, to dla kasy. (są wyjątki, znam hmm jeden)

No to wie każdy, oprócz tych radosnych chłopców, które te 2 tysiaki płacą, no ale co zrobisz, będziesz stać przed salą szkoleniowa i ich uświadamiać ? Skoro ktoś jest na tyle durny, że wydaje taką kasę na takie głupoty, to przecież nie ma o czym gadać

Proponuję założyć taką szkołę uwodzenia dla mężczyzn. Kto wie lepiej, jak uwodzić kobiety, skoro nie kobiety ? Ja już zaraz opracuję program szkolenia, proszszszsz:

1. Wizyta u dermatologa.
2. Wizyta u dentysty.
3. Jak obsługiwać pralkę.
4. Woda nie jest droga, mydło też nie.
5. Wizyta w H&M czy tam w Zarze.
6. Lista książek do przeczytania ze zrozumieniem.
7. Jakie sporty może uprawiać mężczyzna, lista z krótką prezentacją.

Itd.

[Ivy123]

Szugar

Fajny podrywowy tekst sprzedałam ostatnio mojemu facetowi:

Ja(obniżając głos): Hej bejbe, chyba ukradłeś te spodnie kosmonautom?.
Chłop: Hę?
Ja: Bo masz kosmiczny tyłeczek.


Śmiałam się z tego bardziej niż mój facet, ale już tak mam.

[szugarbejb]

Lepszy jest "na Polsat" I na kasztana

[Ivy123]

Dawaj, bo nie znam, a chętnie wykorzystam.

[himym]

Napisane przez szugarbejb

Lepszy jest "na Polsat" I na kasztana

Błagam tylko nie tooo

[szugarbejb]

To uwaga, piszę

Podchodzisz do chłopaka, patrzysz mu głęboko w oczy, nachylasz się do ucha, i szepczesz ... : "A na którym masz Polsat ?"

Podchodzisz do chłopaka, z kasztanem w ręce, i pytasz: "No cześć, to twój kasztan ?"



---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez himym

Błagam tylko nie tooo

No przecież to jest rewelacyjne

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez szugarbejb

To uwaga, piszę

Podchodzisz do chłopaka, patrzysz mu głęboko w oczy, nachylasz się do ucha, i szepczesz ... : "A na którym masz Polsat ?"

Podchodzisz do chłopaka, z kasztanem w ręce, i pytasz: "No cześć, to twój kasztan ?"



---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

No przecież to jest rewelacyjne

Haha Podobnie jak z cukrzycą

[201803290936]

Napisane przez szugarbejb

To uwaga, piszę

Podchodzisz do chłopaka, patrzysz mu głęboko w oczy, nachylasz się do ucha, i szepczesz ... : "A na którym masz Polsat ?"

Podchodzisz do chłopaka, z kasztanem w ręce, i pytasz: "No cześć, to twój kasztan ?"
(...)

Kasztan rozumieć, Polsat nie. Chodzi, że w oczach?

Z tyłeczkiem wypróbuje na TŻ, bo naprawdę ma kosmiczny tyłeczek.

[szugarbejb]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2816192 6]Haha Podobnie jak z cukrzycą [/QUOTE]dawaj, nie znam

Napisane przez Doris1981

Kasztan rozumieć, Polsat nie. Chodzi, że w oczach?

Nie, chodzi o kanał W sensie na jakim kanale w swoim telewizorze masz Polsat W sensie ja mam na czwórce na przykład

Takie teksty najlepiej wchodzą po kilku głębszych