Pachnące główki, słodkie stópeczki i ich szczęśliwe, spełnione mateczki V-VI 2011

[Klaterina]

spacer zaliczony, szkoda, że teraz jest taki niemiłosierny skwar i trzeba siedzieć w domu.

andziot nad łóżkiem jest zegarek i pamiętam o której karmię więc z reguły trafiam jak kwęka o dziwnych porach dostaje smoka, jak wypluwa i kwęka dalej to z reguły chodzi o cyca, ewentualnie mokrą pieluchę.

moria44 jak przestanie się miescić w gondoli, no chyba, że wczesniej będą ku temu powody

Dziewczonkai pewnie samopoczucie od razu masz lepsze

ania2631 śliczna ta Twoja Stokrotka

mamaoptymistka za miesiąc Franciszka, a z tym wypadkiem ja nie wyobrażam sobie nie zapiąć dziecka nawet gdybym jechała 10 metrów, siebie zresztą też - po to są pasy żeby zapinać.

Grazin rada nadaje się na złoty medal

principessina dużo sił Wam życzę

Scio no to chyba kolejny głupi przesąd jaki słyszę bo niby czym to nieprzeglądanie się w lustrze ma być poparte ?

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

ddaaiissyy nie było najgorzej chociaż ta wczorajsza nocka była lepsza, spokojniejsza. Teraz maluch śpi a ja zaraz zacznę działać z obiadem i pranie mam do wstawienia i prasowanie czeka
trzymam za bioderka Gabi i widzę, że u Was nocka całkiem fajna

aniutka_85 współczuję, ale może to jedyny sposób na to, żeby rodzinka przemyślała swoje komentarze i zmieniła podejście ? jakby nie było to Twoje dziecko i wiesz co dla niego najlepsze

gusiagatko za tydzień szczęścia z Nadią

[gusiagatko]

Loluś a Ty gdzie się podziewasz?

[andziot]

Napisane przez mamaoptymistka

Mój już niemolwak śpi na brzuszku od 11 ej z jedną przerwą na cyca. Zauważyłam że dużo lepiej spokojniej śpi na brzuszku niż na pleckach

u nas na plecach to max godzina snu, na brzuszku to potrafi 4h spać
w nocy jedynie śpi na plecach dłużej niż godzinę

Paulizia przyznam się szczerze, że dopiero tu na forum doczytałam że ludzie zakładają czapki po kąpieli sama bym chyba na to nie wpadła

princi przytulam mocno i dużo siły życzę mam nadzięję, że te dolegliwości szybko miną !!

Scio coraz to lepsze te zabobony może też lustra pochowam

daisy za bioderka
jak uspiłaś tak szybko Gabunię ???

eweska to daj znać jak efekty, może akurat

gusia nie poznałam cię przez avatarek nowy śliczniutki może jeszcze da sie przestawić Nadię żeby wcześniej chodziła spać, bo 1 to chyba trochę przesada



Gabrynia zjadła,
leży sobie i gapi się w żyrandol (babcie zazwczyaj mają arcyciekawe żyrandole)

[ddaaiissyy]

Klaterina, u mnie od skończenia skoku Gabrysia każdą ma taką noc (odpukac w niemalowane)

andziotku, no standardowo.. ululała się przy cycusiu, odbiłam ją co u nas trwa max 3 minutki a z reguły to kwestia kilkunastu sekund i taką ululaną odkładam do łóżeczka. Po kilku-kilkunastu minutach budzi się deliktanie marudząc więc husiam ją w łóżeczku i malutka w mgnieniu oka zasypia patrząc się w karuzelkę
Zasypia mi tak właściwie co dzień od zakończenia skoku (przed skokiem to w ogóle jej usypiać nie musiałam, sama sie usypiała)
Dziś rano to samo zrobiłam i jakoś od 11 śpi bez przerwy - ja już poprasowałam z grubsza i mi się nudzi...

Gusiu, jak tak Nadunię nauczycie spać z Wami to potem w łóżeczku nie będzie chciała
Fiu fiu,... jaka dorosła panna

mamooptymistko, a Tobie a właściwie Franusiow gratuluję skoku w poczet niemowlaczków


aa zapomniałam, Gabusiowi na dupce zrobiły się drobne krosteczki (ale nie z ropką jak na buzi) Czy to potówki ?? Sudocremem to potraktowac?

[ania2631]

Napisane przez eweska

Wiecie co nie wierzę w takie cuda, ale skusiłam się na http://mmo.pl/64-spodenki-odchudzajace-neoprenowe.html hehe ciekawe czy coś pomogą :P
Jak nie spróbuję to się nie przekonam :P

Mam z tego tworzywa pas i byłam z niego zadowolona.Cwiczac na steperze zakładałam go i w rezultacie byłam mokra jak bóbr..Takze polecam

[agus87]

Napisane przez Scio

A propo wtrącania to mnie ostatnio zaczepiły sąsiadki ze małej jest zimno (miała na sobie rampersa), ze jak to bez czapki takiej na uszy (zakładam małej taki kapelusik przewiewny od słońca), ze nie przykryte, ze powinnam budke postawić. I jak ja nosze to dziecko. Mąż znosił gondole, a ja małą wzięłam na ręce. Bo takie małe to powinno być poowijane pieluszkami

Co do kładzenia na brzuchu to u nas to samo. Absolutnie nie wolno. A mój hit to moja teściowa:
Łóżeczko postawiliśmy obok szafy, tzn. krótszy bok jest równolegle do szafy, która ma lustra. I moja teściowa najpierw gdzie my postawimy to łóżeczko, a teraz, ze jak wyciągamy małą to trzeba szybko, zeby nie spojrzała w lustro, bo dziecko do roku nie może się przeglądać

o boze, chyba bym wystrzelila jak z procy


moje dziecko dzisiaj mega grzeczne
czeto ma drzemki i je duzo

teraz spi w bujaczku
znowu prasowalam, kolejne pranie wstawilam ( ja bez przerwy piore a wy tez?)

zaraz jedziemy do babci olki mojej mamy, pozniej ja zostawiamy i na 17 do kosciolka bo obraz jasnogorski do naszej parafii zawital


a mialam wam pisac
ostatnio w poniedzialek
bylsmy z ola w kosciele na vblogoslawienstwie dla niemowlat i przedszkolakow
bylo tyyyyle dzieci, ze byl mega halas, biegaly, kwiczaly, spiewaly, gadaly hehe szok
a ola spala


u mnie 31 stopni w cieniu i zero slonca
takie chmurzyska, ze bedzie dzisiaj lugac i na bank burza bedzie


tatko kupil oli spodniczke lambade z falbanami, masakra jaka slodziasna
w niedziele fotke pstrykne bo ja w nia ubiore, idziemy na 5 lecie slubu szwagrow

i wymyslilam ze kupie im parowar

[moniqac]

Dzień dobry.

Czy wiecie co robiłam wczoraj siedzialam i czytałam poczekalnie od pierwszego postu jak pisałam do daisy że mam skurcze . Aż do rozwiązania . Ale się uśmiałam i powzruszałam - super, że można do tego wrocić.

Z nowości:
byliśmy u tej pediatry w poniedziałek / wtorek - weszliśmy o 23.30, wyszliśmy o 0.30 . ale powiem Wam, że nigdy nie spotkałam lekarza który by tak kochał to co robi . Jakie ma podejście do rodziców ....bomba - wszystko mi wytłumaczyła wyczerpująco i "łopatologicznie". A jakie ma podejście do maluchów .

Świetna babka.

A Niuniu. Ma skazę białkową tak jak przypuszczałam (TZ miał), dlatego juz od jakiegoś czasu unikam nabiału i skóra jego wygląda całkiem ładnie, nie zdążył sie rumień zrobić. Niestety ja mam absolutny zakaz jeśc tego co od krowy i jej produktów , czekamy 3 tygodnie, jak będzie lepiej to super, jak nie to bebilon pepti nas czeka.

A okazalo się, że ulewanie, krztuszenie się, prężenie przy UU, płacz przez sen, budzenie się nagle z krzykiem i płaczem itp to własnie przez skaze. No i ma refluks . Dostaliśmy debridat, nutrion (ale jeszcze nie podalam bo ulewanie się ograniczyło) i vibrucol do podawania rano, ponieważ Niuniu od ok. 6.00 do ok. 8.00 (na szczeście z przerwami na sen) męczy sie z brzuszkiem.

Szkoda ze jak 3 tyg temu byłam w rejonie u pediatry nie spojrzał nawet na Szymonka bo mógłby okreslić że to skaza i dzis już bylyby 3 tygodnie i Niuniu by się tak nie męczył.

Co do bakterii w moczu to dopieroona mi powiedziała jak należy dziecko przygotować do tego, żeby zminimalizować ryzyko zabrudzenia próbki moczu. Dopiero teraz.

No i niestety ale mamy maść na siusiaka, należy smarować, żeby napletek się zaczął odklejac (baaaaaaaaaardzo delikatni), bo tam jest najczęściej "źródło" pozywienia dla bakterii i musze mu dokładnie myć po każdej kupie (czyli pod kranem - musze się nauczyć - o zgrozo).

No i to co tak ostatnio panikowałam o tej kamicy nerkowej i o tym, że mu w moczu wyszły fosforany - jednak miałam rację, ma tendencje (bo ja miałam kamienie w woreczku żółciowym) i już mu sie delikatnie piasek robi, ale póki co wysikuje.

No i śmieszna rzxecz: zwrócćie uwagę czy Wasze dzieciaczki mają w "rowku" przy pupie siwą plamkę - jesli tak to nawywa sie to plama mongolska i świadczy o korzeniach tatarskich . Szymonek ma .

Urósł od urodzenia 6cm (ma 64cm), waży 5565 - czyli jest w sam raz - wagę ma super a że dlugi to chudziutki się wydaje .


Mówie Wam - dobry neonatolog-pediatra to podstawa.

Musze zrobic paznokcie a potem Was spróbuję nadrobic.

Jutro powtarzamy usg głowy i nerek . błagam o kciuki.

[ania2631]

Napisane przez Paulizia

Helou!

Meldujemy sie z Antosiem. Oczywiscie z kawa i bujajaca noga
Nasza nocka ok, ale do 23 nie moglam uspac mojego zbója... w koncu zasna i obudka o 4 i o 6!

Grazin, Dziewczonka zadraszczam solarium. Ja wyczytalam gdzies o plamach, ze niby moga wyjsc i to mnie powstrzymalo jeszcze przed pojsciem, ale jak Wam nic nie jest to mysle, ze to znowu mogla byc bzdura wujka google

Grazin to moze dlatego nasze dzieci sie denerwuja przy cycusiu??? Mleko zimne... Patrz...

Co do TT to u nas tak:
smoczek do kitu
butelki ok [Moria u nas tez cieknie, ale przy butelce Aventu tez cieklo ]

ania2631 slodkosci Twoja malutka ma kolki?

Andziot, Antropia u nas podobnie. Po kapieli czapki nie zkaladam, ale jak to w Anglii bywa bardzo wiecznie wiec wtedy zakladam, ale jak przestaje wiac to sciagam i tak w kolko

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

a i nowe fotki w albumie

Co do kolek..To zdarzaja sie,ale rzadko...Połozna zaleciła aby podawac małej kropelki BICGALA jest to lek ogólnie na bóle brzuszka i tez kolki.

Co do solarium tez chetnie bym polazła,ale mam takie plamy których nabawiłam sie własnie po solarium,ze raczej nie skorzystam no chyba ze nie bede twaszy opalac

[agus87]

Napisane przez moniqac

Dzień dobry.

Czy wiecie co robiłam wczoraj siedzialam i czytałam poczekalnie od pierwszego postu jak pisałam do daisy że mam skurcze . Aż do rozwiązania . Ale się uśmiałam i powzruszałam - super, że można do tego wrocić.

Z nowości:
byliśmy u tej pediatry w poniedziałek / wtorek - weszliśmy o 23.30, wyszliśmy o 0.30 . ale powiem Wam, że nigdy nie spotkałam lekarza który by tak kochał to co robi . Jakie ma podejście do rodziców ....bomba - wszystko mi wytłumaczyła wyczerpująco i "łopatologicznie". A jakie ma podejście do maluchów .

Świetna babka.

A Niuniu. Ma skazę białkową tak jak przypuszczałam (TZ miał), dlatego juz od jakiegoś czasu unikam nabiału i skóra jego wygląda całkiem ładnie, nie zdążył sie rumień zrobić. Niestety ja mam absolutny zakaz jeśc tego co od krowy i jej produktów , czekamy 3 tygodnie, jak będzie lepiej to super, jak nie to bebilon pepti nas czeka.

A okazalo się, że ulewanie, krztuszenie się, prężenie przy UU, płacz przez sen, budzenie się nagle z krzykiem i płaczem itp to własnie przez skaze. No i ma refluks . Dostaliśmy debridat, nutrion (ale jeszcze nie podalam bo ulewanie się ograniczyło) i vibrucol do podawania rano, ponieważ Niuniu od ok. 6.00 do ok. 8.00 (na szczeście z przerwami na sen) męczy sie z brzuszkiem.

Szkoda ze jak 3 tyg temu byłam w rejonie u pediatry nie spojrzał nawet na Szymonka bo mógłby okreslić że to skaza i dzis już bylyby 3 tygodnie i Niuniu by się tak nie męczył.

Co do bakterii w moczu to dopieroona mi powiedziała jak należy dziecko przygotować do tego, żeby zminimalizować ryzyko zabrudzenia próbki moczu. Dopiero teraz.

No i niestety ale mamy maść na siusiaka, należy smarować, żeby napletek się zaczął odklejac (baaaaaaaaaardzo delikatni), bo tam jest najczęściej "źródło" pozywienia dla bakterii i musze mu dokładnie myć po każdej kupie (czyli pod kranem - musze się nauczyć - o zgrozo).

No i to co tak ostatnio panikowałam o tej kamicy nerkowej i o tym, że mu w moczu wyszły fosforany - jednak miałam rację, ma tendencje (bo ja miałam kamienie w woreczku żółciowym) i już mu sie delikatnie piasek robi, ale póki co wysikuje.

No i śmieszna rzxecz: zwrócćie uwagę czy Wasze dzieciaczki mają w "rowku" przy pupie siwą plamkę - jesli tak to nawywa sie to plama mongolska i świadczy o korzeniach tatarskich . Szymonek ma .

Urósł od urodzenia 6cm (ma 64cm), waży 5565 - czyli jest w sam raz - wagę ma super a że dlugi to chudziutki się wydaje .


Mówie Wam - dobry neonatolog-pediatra to podstawa.

Musze zrobic paznokcie a potem Was spróbuję nadrobic.

Jutro powtarzamy usg głowy i nerek . błagam o kciuki.

kciuki są

[moniqac]

Napisane przez eweska

Siostry Oleńka w czwartek będzie wychodzić ze szpitala, siostra ma teraz dylemat bo nie da się tego pogodzić aby była z dwójką na raz, a nie rozdwoi się, nie wiem jak z tym będzie, mają kombinować. Z Oleńką mają się wybrać na konsultację do Katowic do szpitala i wtedy też ustalą termin operacji główki.
Piotrusiowi CRP spadło ze 130 do 30 czyli antybiotyki działają i malec zdrowieje

jak dobrze!!!! na szczęście wszystko idzie ku dobremu.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez agus87

kciuki są

.

[82anusia]

Napisane przez anulinka2009

82anusia, może to początek pierwszego skoku rozwojowego, stąd takie niekonwencjonalne zachowanie Adasia??

Nie wiem czy to skok, mały ma 3 tygodnie teraz, przenoszony był tylko 3 dni. Chyba się za dużo powietrza nałapie podczas jedzenia, bo je zachłannie Kupię chyba espumisan i zobaczymy czy będzie lepiej.

Napisane przez agnieszka_pe25

tak mnie martwi co jest z dominikiem
pewnie znowu bedzie bagatelizacja problemu

nie wiem co u Twojego synka z węzłami jest nie tak, ale u mnie córka ma praktycznie cały czas powiększone i widoczne, wystarczy, że ma katar to węzły już na wierzchu. Po drugie Maja jest dość drobna, a podobno u takich drobin czasem węzły są widoczne. W związku z tymi węzłami chodzimy do hematologa mniej więcej co 4 miesiące na kontrolę. Na szczęście nic się nie dzieje jak na razie. Trzymam kciuki by u Was też tak było.

Napisane przez Grazin

zadzowniłam na infolinie sony wczoraj i mowie ze beznadzieja zdjecia robi i jak go ustawic i pan powiedział ze on na funkcjach AUTO powinien robic rewelacyjne zdjęcia. i jak tylko widac jakies piksele czy piasek tak jak to opisałam, to znaczy ze jest wada fabryczna aparatu i trzeba do naprawy. wiec dzisiaj przyjedzie po to kurier i do 3 dni maja naprawic i przywieźć spowrotem kurierem. i to na ich koszt wiec sie ciesze.



Sebek mial wczoraj kolke! i to straszna. a ja bez czopków!!
wiec o 23 jak juz mialam łzy w oczach i nawet na rękach wył od kilku godzin tż poleciał do apteki całodobowej poprosić zeby sprzedała viburcol bez recepty a jutro doniesiemy bo dziecko ma atak kolki i cierpi. to STARA TORBA powiedziała ze nie, bo nie moze leków bez recepty wydawac!!!!!!!!!!
no myślałam ze tam pójde i ją
a dzisiaj moja mama poszła do apteki koło swojej pracy i poprosiła czy moze jutro doniesa recepte, to pani mowi ze nie trzeba recepty bo od jakiegos czasu jest znów bez recepty

ale mnie ten głupi babsztyl w aptece wkurzył
dziecko cierpi a ta leku homeopatycznego nie wyda bez recepty

współczuje tych boleści brzusznych Sebcia, z tej farmaceutki okropny babsztyl!!! Dobrze, że z aparatem się wyjaśniło.

Napisane przez ania2631

Moja dziecina

ślicznotka z Alusi.

Napisane przez mamaoptymistka

Mój synuś kończy dziś miesiąc i od 13 tej będzie niemowlaczkiem

mamaoptymista, wszystkiego dobrego z okazji miesięcznicy dla Franusia

Napisane przez aniutka_85

Padam z nóg chyba mamy od wczoraj skok, bo mała marudna na całego Nie chce spac, płacze przy każdej okazji, raz je raz nie (kolka to na pewno nie). Wczoraj prawie wcale nie spała, w końcu jak padła o 21 to wstała o 4:30 później płacz z zanoszeniem się, spanie na rączkach do 6, później znowu ryk, butla i spanie na rączkach. Teraz na szczęście od 11.30 śpi w wózku a ja masuję rączki, aby przygotowac je na ewentualne noszenie do końca dnia Nawet TŻ odczuwa dzisiaj zakwasy, a niby taki maczo

aby jak najszybciej przeszedł jeśli to skok.

Napisane przez principessina

Hej Kochane! Jestem wrakiem czlowieka! zazdroszcze np. agus87 ze jej mala tyle spi i w dodatku ma czas dla siebie, na silownie ect.! Moj w dzien nie spi prawie w ogole, 20 min to maks, nawet nie mam czasu porzadnie prysznica wziac o sprzataniu nie wspominajac, mrowki mi sie zalegly...w nocy budzi sie co poltorej godziny, mecza go straszne kolki, gazy, no i ten okropny refluks, przez ktory dziecko tez nie moze dobrze sie wsypac, wczoraj np. poszlam spac o 10tej rano,mozecie sobie wyobrazic...nie daje juz rady, mam dni kiedy mam normalnie depresje, ktora mija jak dzidzius dobrze sie czuje i usmiecha i gaworzy i tak kazdego dnia kolo sie kreci
Mam straszne problemy kupkowe, maly potrafi stekac 2 dni po czym robi wodnista kupke ze sluzem, pediatra mowi ze to leki, ja ze swojej diety wyeliminowalam juz prawie wszystko z melkiem i przetworami wlacznie, juz nie wiem co mam jesc bo Flavio i tak cierpi na straszne bole brzuszka...

Biedactwa, musicie się strasznie umęczyć. Dużo siły Ci życzę, oby ten refluks szybko minął.

Napisane przez ddaaiissyy

82anusia; u mnie rączki są antidotum na wszystko
nie było jeszcze sytuacji, kiedy Malutka strasznie płakała i rączki nie pomogły.
Może u Ciebie tak samo

U nas podobnie, jak tylko rączki poczuje pod sobą jest ok, tylko że ja muszę też czasem się córką zająć i obiad zrobić. Dobrze, że Maja jest dość wyrozumiała i przeważnie potrafi poczekać.

Napisane przez ddaaiissyy

Idziemy dziś na bioderka
SiLee i agnieszka_pe, doczytałam, że Wy też dzis macie USG więc kciuki trzymam za Wasze wyniki

za wszystkie dzisiejsze usg

Napisane przez gusiagatko

A moje maleństwo kończy dzisiaj tydzień

Najlepszego dla Nadii

Napisane przez ddaaiissyy

[
aa zapomniałam, Gabusiowi na dupce zrobiły się drobne krosteczki (ale nie z ropką jak na buzi) Czy to potówki ?? Sudocremem to potraktowac?

Może odparzenia, sudocrem pewnie pomoże.


Jeśli chodzi o dobre rady, to mnie dzisiaj dwie panie zwróciły uwagę, że taki maluszek chyba powinien mieć czapkę. Na szczęście rodzice czy teściowie nie komentują
Ja wyszłam z małym na spacer do południa, wróciliśmy do domu i próbowałam zrobić obiad. Póki spał było ok, jak tylko ma oczy otwarte to by na raczkach siedział. Niestety nie mam leżaczka, wózek na dole stoi i zostały mi tylko ręce, także latałam tak co chwile go nosiłam i odkładałam jak musiałam do gara coś wrzucić. Dzisiaj się rozejrzę za jakimś leżaczkiem, tylko by chciał w nim leżeć. Oczywiście jak skończyłam gotować to on poszedł spać. Czekam aż wstanie, zje i idziemy na dwór.
Przez 3 tygodnie dziecka prawie nie było, bo spał albo leżał i jadł pewnie został przez wszystkich przechwalony, że taki spokojny, to teraz mam.

[moniqac]

Aga.M - chciałam Ci powiedzieć, że zakupiłam ten ochranicz z Ikei - o rany......... przecież nie mogę Niuńka uśpić w łóżeczku, tak się śmieje do tych zwierzatek ze masakra . Dzięki Tobie sprawiliśmy mui ogromną radość - już wiem jak ważne jest kolorowe łóżeczko dla bobaska, więc dziękuje .

I uczymy sie spac na brzuszku .

[moniqac]

Cóż. Obudził się po 5 min na brzuszku - niezadowolony. Będziemy próbować dalej .

[andziot]

daisy moja po odbiciu to się rozbudza a krostki sudocremem możesz potraktować

agus ja też bez przerwy piorę
fajnie taka msza musiała wyglądać z taką ilością dzieciaczków

moniqac a mm podajecie dalej normalne ??? i dalej ten furagin macie brać ?? powtarzacie posiew ???
Szymonek pięknie rośnie
oczywiście za usg jutrzejsze !!!
U mnie właśnie łóżeczko musi być stonowane i spokojne, bo inaczej dziewuszki nie chciały w nich spać w ogóle, bo za bardzo je rozpraszały

82anusia to raczej nie przechwalenie, a po prostu dzieciątko rośnie i nie chce już tyle spać,a co robić jak nie spac - wisieć u mamusi na rączkach



Gabrysia sama zasnęła w łóżeczku
ciekawe na jak długo
dodam tylko że na plecach, więc prognozuję że max godzinka
no ale dobre i to

[gusiagatko]

Napisane przez andziot

gusia nie poznałam cię przez avatarek nowy śliczniutki może jeszcze da sie przestawić Nadię żeby wcześniej chodziła spać, bo 1 to chyba trochę przesada

No trochę późno, ale od 23.30 zawsze płacze i pręży się. No i o 1 twardo usypia.

Napisane przez ddaaiissyy

Gusiu, jak tak Nadunię nauczycie spać z Wami to potem w łóżeczku nie będzie chciała
Fiu fiu,... jaka dorosła panna

Daisy ona tylko usypia z nami w naszym łóżku (wtedy gdy pręży się i płacze) Jak już uśnie to ja przenoszę do łóżeczka i ładnie w nim śpi. Tylko właśnie nie wiem co jej wieczorami się dzieje. Może przez to, że mamy problemy z odbijaniem, boli ją brzusio

Napisane przez 82anusia

Najlepszego dla Nadii

Napisane przez moniqac

Aga.M - chciałam Ci powiedzieć, że zakupiłam ten ochranicz z Ikei - o rany......... przecież nie mogę Niuńka uśpić w łóżeczku, tak się śmieje do tych zwierzatek ze masakra . Dzięki Tobie sprawiliśmy mui ogromną radość - już wiem jak ważne jest kolorowe łóżeczko dla bobaska, więc dziękuje .

I uczymy sie spac na brzuszku .

Przystojniaczek
Kciuki są





Lekarze jeszcze mówili, ze prze ok. 2 tygodnie niunia będzie dochodzić do siebie przez ten ciężki poród. Może przez to jest taka niespokojna

[martynka89]

siLLee u mnie tez wlasnie gora przeciekaja pieluchy i nie wazne w jakiej pozycji mala sie znajduje, wycieka i koniec. W nocy znowu niespodzianka byla i musialam przebierac. Jak tak dalej pojdzie to nie wyrobie z praniem. Przeszukalam wczoraj worek z ubrankami w akcie desperacji i znalazlam jeszcze kilka par malutkich bodziakow i spiochow, gdyby nie to, to chyba musialabym prac co drugi dzien.

agus ja wlasnie pampersy uzywam, do tej pory sprawdzaly sie bez zarzutu a teraz co chwile jakis "wyciek".

82anusia probuje dalej mala przystawiac ale ona nie jarzy o co chodzi. Chyba juz za bardzo sie przyzwyczaila do butelki. Dzisiaj w nocy kombinowalam z silikonowa nakladka na sutki i zaciagnela ta nakladke, chwile pociumkala a za moment byl jeden wielki wrzask i musialam szybko zrobic jej MM bo zanim bym mleko sciagnela to cale osiedle by stalo na bacznosc.


Dzisiaj znowu mialam "wizytacje". Mala wazy juz (albo dopiero) 3850g. Najbardziej zdziwilo mnie, ze na dlugosc nie urosla ani jednego centymetra, nadal ma 52 tak jak przy urodzeniu a wydaje sie taka wielka. Ale juz wiem, ze to dlatego, ze wczesniej miala nozki podkurczone a teraz rozprostowuje i dlatego wydaje sie taka duza. No i nastepna pani dzisiaj stwierdzila, ze moja corka bedzie pianistka bo ma bardzo dlugie paluszki

W ogole nie wiem co jest nie tak, ale mala od wczoraj zwraca MM za kazdym razem. Wczesniej jej sie to nie zdarzalo a wczoraj dostala MM 2 razy i 2 razy zwrocila. Co prawda nie duzo ale troche z niej chlusnelo.

Co do kladzenia na brzuszku, to ja sie boje moja mala tak polozyc.

[anula_81]

ja na szybko znowu, mam nadzieje, ze mnie nei znienawidzicie,
mala wczoraj plakala caly dzien ale w nocy bylo ok, przy wieczornym karmieniu byl wrzask neiziemski, dostala troche mleka sztucznego w butelce, co z koeli mnie doprowadzilo do placzu...
i awantura z TZtem, ze przesadzam, ze trzeba byc konsekwentnym i od slowa do slowa.
a dzisiaj TZ sie stara(wlasnie zjedlismy obiad i szoruje balkon)
a mala....od 12:30 spi z przerwa na jedzenie

i badz tu madry

Ide prasowac, coby po nasteonym karmieniu(pewnie na spiocha no chyba ze sie laskawie obudzi) chcemy isc znowu na spacer bo piekna pogoda.

Caluje wszystkich
moniqac kciuki za usg
andziotku moja dalej sie rzuca przy UU i w nocy mialam zgrubienie na piersi neistety i dopiero przy tym karmieniu dzisiaj o 14-stej udalo mi sie rozmasowac... wydaje mi sie ze dlatego ze mala tak malo ciagnie piers. a wy nei za dlugo juz u baby?
do nas tesciowie przylatuja w piatek! jeszcze nie widzieli malej

[ddaaiissyy]

andziotka, widzisz, wypad do babci jeszcze naprawi Ci Gabunię i już na zawsze siama będzie zasypiała w łóżeczku
Dalej lula na pleckach ?
Moja pojadła i znów śpi - teraz w huśtawce.
Dziękuje za cynk o sudocremie, bałam sie tym smarować bo wiem, że chyba za bardzo ten krem powietrza nie przepuszcza i miałam obawy czy jeszcze bardziej się nie pogorszy a ponadto pomyślałam sobie, że to może uczulenie na nabiał, choc na dupince, to dziwne miejsce na wysypkę

82anusia; ja miałam tak samo - do skoku jakby Gabi nie było, a przez ok 1,5 tygodnia masakra, wszystko źle, jedynie na rączkach cacy
Usypianie wieczorem to też był horror, dopiero zrozumiałam co to znaczy bo do t ej pory Malutka po prostu sama zasypiała
Na szczęście skok minął i znów się nudzę.... To minie
Dziękuje za sudocrem

Gusiu, no to super, że Nadusia umie spać w łóżeczku a w ogóle masz piękny avatar

moniqac, śliczny Szymonek klask i:
I super, że trafiłaś na właściwego lekarza.
Trzymaj się pani doktor !
Oby wyniki badań były ok !
Na poczekalnię nie mam odwagi zajrzeć, wiem, że bym ryczała ....
Nie jestem jeszcze psychicznie gotowa.

[martynka89]

Szukam nazwy srodka, ktory podawali mi jako znieczulenie do porodu. Przekopalam juz chyba pol internetu i nie moge tego znalezc. Wszedzie pisza tylko o ZZO, gazie, jakis zastrzykach domiesniowych i dozylnych a ja mialam znieczulenie w pompie, ktore sama sobie dozowalam i nigdzie nie moge znalezc co to bylo. Moze, ktoras z was wie co to moglo byc?

[andziot]

Napisane przez anula_81

andziotku moja dalej sie rzuca przy UU i w nocy mialam zgrubienie na piersi neistety i dopiero przy tym karmieniu dzisiaj o 14-stej udalo mi sie rozmasowac... wydaje mi sie ze dlatego ze mala tak malo ciagnie piers. a wy nei za dlugo juz u baby?
do nas tesciowie przylatuja w piatek! jeszcze nie widzieli malej

Gabulek też się rzuca, ale powoli znajduję sposób na jej jedzenie

Napisane przez ddaaiissyy

andziotka, widzisz, wypad do babci jeszcze naprawi Ci Gabunię i już na zawsze siama będzie zasypiała w łóżeczku
Dalej lula na pleckach ?
Moja pojadła i znów śpi - teraz w huśtawce.
Dziękuje za cynk o sudocremie, bałam sie tym smarować bo wiem, że chyba za bardzo ten krem powietrza nie przepuszcza i miałam obawy czy jeszcze bardziej się nie pogorszy a ponadto pomyślałam sobie, że to może uczulenie na nabiał, choc na dupince, to dziwne miejsce na wysypkę

sudocrem wyszusza, trzeba cieńką warstwę smarować


Gabrynia pospała całe 45min

[anula_81]

a moja dalej spi!
szok!
zeby w nocy spala..a nei znowu pobudki co 3 godziny..

[martynka89]

Napisane przez anula_81

a moja dalej spi!
szok!
zeby w nocy spala..a nei znowu pobudki co 3 godziny..

Moja spi prawie caly czas. Zajela sobie pol kanapy i spi juz prawie 3 godziny. Niedlugo bedzie pobudka na papu a po tem znowu... spanie.


Tak w ogole to moje dziecie jeszcze ani razu w swoim lozeczku nie spalo. Szkoda mi ja sama zostawic w pokoju.

[the_sania]

hej

odnośnie czapek
skąd ja to znam Marcel ostatnio jest non stop bez czapki bo są upały (i albo body kr rękaw + spodenki, albo same body). a ciągle słyszę (nawet od osób, z którymi nie rozmawiam na codzien, a teraz spotkałam na mieście i pokazałam małego) "a nie jest mu za zimno?"
i te nieszczęsne "uszy bez czapki" matko święta skąd to się wzięło, że coś z uszami odsłoniętymi będzie u dziecka? ktoś mi wyjaśni
z jednej strony mam radochę, jak ktoś się irytuję tym, że robię po swojemu i nie zasłaniam uszu.
babcia, ciocie, koleżanki... "a Ty bez czapki go trzymasz?!"
nasz był ostatnio w samych bodach na krótki rękaw + pampers a jakieś maleństwo w gondoli zakrytej tym takim pokrowcem na gondolkę i kocyk do tego. pewnie w środku nie było już dziecka, a ugotowane mięsko................:co ol:

Napisane przez Grazin

o matko!!!!!!
nienawidze jak ktos sie wtrąca i narzuca swoje durne teorie
az sie we mnie krew gotuje...

Ty uważaj bo Ci się mleko też w cycach zagotuje

Andziot Marcelek znosi poduchę całkiem dobrze. gorzej z rodzicami, którzy dość często mu ją zdejmują (tzn. wczoraj i dziś olewka trochę), ale w środku jest filc i on jest od tego cały mokry! nie dam się dzieciakowi zagotować. a ortopeda "nawet jak do fotelika się z poduchą nie zmieści- nie zdejmować". głupi jak dla mnie. co się stanie, jak ściągnę na 1,2godziny ? poza tym już widzę poprawę, bo trzyma nóżki szeroko rozłożone nawet bez poduchy

Moniqac przywołałam Cię myślami super, że jest ktoś, kto wami się porządnie zajmie ! kciuki za usg

Mary ...bo Hanex to przecież Karate Kid i stąd te wczesne wygibasy



a i jeszcze co do marznięcia maluszków. jest cały mokry (karczek), ale nóżki, czy rączki ma zimne to oczywiście jest mu za zimnoooooooo i teksty "załóż mu coś"

[Klaterina]

moniqac za Wasze jutrzejsze USG i mój też na brzuszku nie za bardzo lubi leżeć nie mówiąc o spaniu

zrobiłam obiad nawet dwie wersje, dla mnie lekka i dla mężula normalna. Pranie dałam na balkon i powinno szybko wyschnąć przy tej temperaturze. Ogarnęłam mieszkanie a prasowanie nadal na mnie czeka, musiałam sobie dac chwilkę odsapnąć.

Radek ładnie dzisiaj śpi, wstawał na cycorka, pił krócej ale trochę częściej, widać to ciepło mu też doskwiera.

[Paulizia]

Martynka89 NO2 [podtlenek azotu] blizej znany jako gaz rozweselajacy. Chyba o tym mowisz...
zmien pieluchy na 2 i powinno byc dobrze.

moniaqc oj... przykro mi z powodu skazy no i za usg

The_sania ciesze sie, ze z bioderkami Marcelka coraz lepiej

anula moj dzis tez caly dzien spi i drze na sama mysl o nocy
by bylo jak najmniej przerw

[martynka89]

Napisane przez Paulizia

Martynka89 NO2 [podtlenek azotu] blizej znany jako gaz rozweselajacy. Chyba o tym mowisz...
zmien pieluchy na 2 i powinno byc dobrze.

moniaqc oj... przykro mi z powodu skazy no i za usg

The_sania ciesze sie, ze z bioderkami Marcelka coraz lepiej

anula moj dzis tez caly dzien spi i drze na sama mysl o nocy
by bylo jak najmniej przerw

Gaz mialam do 7 cm. Pozniej podlaczyli mi pompe ze strzykawka, mialam pilota i sama sobie dozowalam znieczulenie jak skurcz przychodzil. Wiem, ze to mialo cos wspolnego z morfina ale co to bylo dokladnie to nie pamietam.

[SiLLee]

ale Wam zazdroszcze tych przespanych nocy ...

ania2631 jak sliczne wyglada z ta stokrotka piekne malenstwo.
mamaoptymistka straszne jak takie malenstwa gina w wypadkach moj przyjaciel jest policjantem i jak przyjezdza z takich wypadkow to sie pozniej caly miesiac pozbierac nie umie ...
i za niemowlaczka
Grazin ale sie usmialam z tej rady hehe mi najlepsze daje tesciowa. wszechwiedzaca ktora wychowala 500dzieci bez problemow i ani jednej nocy nie wstala do dziecka

aniutka_85 u mnie tez sie babcie ciotki tesciowa caly czas wtraca a ja ktoregos pieknego dnia wybuchne i wyjde z siebie i tak nas dlugooo nie zobacza
martynka89 oj to nie zazdrosze u mnie malej jak narazie tylko 2 razy gora przecieklo. jak by czesciej to tez bym z praniem nie nadazala bo mam malo bodziakow no tak w sumie akurat

Dziekuje wszystkim za kciuki ale niestety z bioderkami tak srednio ;/ lewe jest jakies "slabsze" jak uginal nozki to prawe tak ladnie sie uginalo a lewa nozka nie chciala tak jak powninna. musze teraz bardzo szeroko pieluchowac nosic na raczkach w rozkroku i czesciach ukladac na brzuszku. Ech .. za miesiac na kontrole.

Moja mala ksiezniczka spi juz prawie 4 godz fajnie ale w nocy znowu spac nie bedzie chciala cos sie wierci i baczki puszcza

[andziot]

jedziemy niedługo do domku w końcu
prawie już spakowani ...
jeszcze kąpiel, kolacja i w drogę

mam nadzieję tylko, że Gabrysia po przyjeździe nie stwierdzi że jest dzień i chce się bawić
pewnie będą ją musiała nadprogramowo nakarmić ... bo się obudzi w domu ...


odezwę się już z domu

[Grazin]

Napisane przez ddaaiissyy

Grazin; moj małż kupił te słynne czopki po szczepieniu, bo nie wiedzieliśmy co nas czeka i również nie było problemów z receptą - tzn kupił bez łaski, bez recepty.
Trza bylo dać znać, mam całą paczkę w domu, bym Cie poratowała
Dzielnie załatwiłaś z aparatem
Ale to na koszt sony przyjedzie po aparat kurier? czy na koszt sprzedającego ?


Znów jestem szczęśliwa, Gabrysię wczoraj usypiałam 6 minut z zegarkiem w ręku
Pobudkę zrobiła o 5.oo [od 22.30] a potem spałyśmy jeszcze do 9.45
Muszę powiedzieć, ze przy niej jestem bardziej wyspana aniżeli jak musiałam do pracy wstawać.

chyba koszty pokrywa sony (bo tam odsyłałam aparat) no najwazniejsze ze nie ja
brawo dla Gabi zzazdroszcze tego zasypiania

na pupe clotrymazolum spróbuj

Napisane przez moniqac

Dzień dobry.

Czy wiecie co robiłam wczoraj siedzialam i czytałam poczekalnie od pierwszego postu jak pisałam do daisy że mam skurcze . Aż do rozwiązania . Ale się uśmiałam i powzruszałam - super, że można do tego wrocić.

Z nowości:
byliśmy u tej pediatry w poniedziałek / wtorek - weszliśmy o 23.30, wyszliśmy o 0.30 . ale powiem Wam, że nigdy nie spotkałam lekarza który by tak kochał to co robi . Jakie ma podejście do rodziców ....bomba - wszystko mi wytłumaczyła wyczerpująco i "łopatologicznie". A jakie ma podejście do maluchów .

Świetna babka.

A Niuniu. Ma skazę białkową tak jak przypuszczałam (TZ miał), dlatego juz od jakiegoś czasu unikam nabiału i skóra jego wygląda całkiem ładnie, nie zdążył sie rumień zrobić. Niestety ja mam absolutny zakaz jeśc tego co od krowy i jej produktów , czekamy 3 tygodnie, jak będzie lepiej to super, jak nie to bebilon pepti nas czeka.

A okazalo się, że ulewanie, krztuszenie się, prężenie przy UU, płacz przez sen, budzenie się nagle z krzykiem i płaczem itp to własnie przez skaze. No i ma refluks . Dostaliśmy debridat, nutrion (ale jeszcze nie podalam bo ulewanie się ograniczyło) i vibrucol do podawania rano, ponieważ Niuniu od ok. 6.00 do ok. 8.00 (na szczeście z przerwami na sen) męczy sie z brzuszkiem.

Szkoda ze jak 3 tyg temu byłam w rejonie u pediatry nie spojrzał nawet na Szymonka bo mógłby okreslić że to skaza i dzis już bylyby 3 tygodnie i Niuniu by się tak nie męczył.

Co do bakterii w moczu to dopieroona mi powiedziała jak należy dziecko przygotować do tego, żeby zminimalizować ryzyko zabrudzenia próbki moczu. Dopiero teraz.

No i niestety ale mamy maść na siusiaka, należy smarować, żeby napletek się zaczął odklejac (baaaaaaaaaardzo delikatni), bo tam jest najczęściej "źródło" pozywienia dla bakterii i musze mu dokładnie myć po każdej kupie (czyli pod kranem - musze się nauczyć - o zgrozo).

No i to co tak ostatnio panikowałam o tej kamicy nerkowej i o tym, że mu w moczu wyszły fosforany - jednak miałam rację, ma tendencje (bo ja miałam kamienie w woreczku żółciowym) i już mu sie delikatnie piasek robi, ale póki co wysikuje.

No i śmieszna rzxecz: zwrócćie uwagę czy Wasze dzieciaczki mają w "rowku" przy pupie siwą plamkę - jesli tak to nawywa sie to plama mongolska i świadczy o korzeniach tatarskich . Szymonek ma .

Urósł od urodzenia 6cm (ma 64cm), waży 5565 - czyli jest w sam raz - wagę ma super a że dlugi to chudziutki się wydaje .


Mówie Wam - dobry neonatolog-pediatra to podstawa.

Musze zrobic paznokcie a potem Was spróbuję nadrobic.

Jutro powtarzamy usg głowy i nerek . błagam o kciuki.

gratuluje super pediatry1!!!!!!!!!!!
chciałabym zeby ktos mi poswuecił tyle czasu.
a nawety jakj byłam prywatnie to pani tak szybko mówiła ze nie złapałam połowy słów
napletek mu sie w ogóle nie sciaga?
co ma z tym siusiaczkiem??

Napisane przez the_sania

hej

odnośnie czapek
skąd ja to znam Marcel ostatnio jest non stop bez czapki bo są upały (i albo body kr rękaw + spodenki, albo same body). a ciągle słyszę (nawet od osób, z którymi nie rozmawiam na codzien, a teraz spotkałam na mieście i pokazałam małego) "a nie jest mu za zimno?"
i te nieszczęsne "uszy bez czapki" matko święta skąd to się wzięło, że coś z uszami odsłoniętymi będzie u dziecka? ktoś mi wyjaśni
z jednej strony mam radochę, jak ktoś się irytuję tym, że robię po swojemu i nie zasłaniam uszu.
babcia, ciocie, koleżanki... "a Ty bez czapki go trzymasz?!"
nasz był ostatnio w samych bodach na krótki rękaw + pampers a jakieś maleństwo w gondoli zakrytej tym takim pokrowcem na gondolkę i kocyk do tego. pewnie w środku nie było już dziecka, a ugotowane mięsko................:co ol:


Ty uważaj bo Ci się mleko też w cycach zagotuje

Andziot Marcelek znosi poduchę całkiem dobrze. gorzej z rodzicami, którzy dość często mu ją zdejmują (tzn. wczoraj i dziś olewka trochę), ale w środku jest filc i on jest od tego cały mokry! nie dam się dzieciakowi zagotować. a ortopeda "nawet jak do fotelika się z poduchą nie zmieści- nie zdejmować". głupi jak dla mnie. co się stanie, jak ściągnę na 1,2godziny ? poza tym już widzę poprawę, bo trzyma nóżki szeroko rozłożone nawet bez poduchy

Moniqac przywołałam Cię myślami super, że jest ktoś, kto wami się porządnie zajmie ! kciuki za usg

Mary ...bo Hanex to przecież Karate Kid i stąd te wczesne wygibasy



a i jeszcze co do marznięcia maluszków. jest cały mokry (karczek), ale nóżki, czy rączki ma zimne to oczywiście jest mu za zimnoooooooo i teksty "załóż mu coś"

mleko to podobno w cycach mam za zimne wiec akurat sie podgrzeje


moja mama ostatnio na spacerze gdzie było 30 st. stwierdziła ze sebek ma zimne stópki i trzeba kocykiem przykryc

















wszystko mnie piecze po tym solarium!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!1

[Kiara76]

Witam się po kolejnej dłuższej przerwie, niestety mała nadal wybiera moje rączki, chociaż ostatnie dwa dni jakby rzadziej.

Dziękuję pieknie za wszystkie miłe słowa pod adresem mojego Lenuta

Napisane przez Camomile

Kiara, a masz jakis bujaczek w domu??
Bo u nas to sie sprawdza, inaczej bysmy musieli nosic Nadinke non stop na raczkach. Ona uwielbia ta pozycje zza barku, poobserwowac sobie swiat. Z pozycji bujaczka tez ma dosyc dobry punkt obserwacyjny, wiec to ja zadowala (zazwyczaj) .
Albo moze chusta? To problemu nie rozwiaze, ale przynajmniej bedziesz miala wolne rece...
Ale twoja Lenka slicznie podnosi glowke.

Leżaczek mam i zwykle pomagał, ale ostatnio też pali ją w du..ę, wczesniej przy wibracjach albo zasypiała, albo robiła kupę, ale teraz wrzeszczy jak tylko ją położę, czasami trochę poleży bez wrzasku, ale krótko

Napisane przez Klaterina

Kiara76 też obiecywałam sobie, że smoka nie będzie i teraz bez niego ani rusz. a Malutka na macie wygląda świetnie i jeszcze się nią zainteresuje

Smok od dwóch tygodni jest BE, miałam najpierw Aventu i dostała już w szpitalu i całkiem ładnie go ciumkała, a tu nagle, nie wiedzieć czemu, praktycznie z dnia na dzień nie daje sobie do dziobka włożyć.
Zmieniłam na Nuk-a i też jej nie pasuje.

Napisane przez mamaoptymistka

Dziewczyny karmiące UU te kropelki podajecie kiedy??? Jak dziceko ma kolki i czy na ból brzuszka. Wydaje mi się że mój Franio ma kłopoty z brzuszkiem bo jest marudny i często ma twardy brzuszek, tyle że kupki robi ładnie ale czasem po takim prężeniu taki ma wystrzał kupki że słychać to bardzo głośno więc nie wiem jak mogę mu pomóc, czy kropelkami????

Ja już chyba od 3 tygodni daję BioGaię i chyba dobrze działa na małą bo brzuszek raczej nie boli i kupy kilka razy dziennie sadzi, mimo że na piersi jest.

Napisane przez moria44

Możesz próbować odkładać do łóżeczka i podnosić za każdym razem gdy zacznie się ryk a po uspokojeniu znów do łóżeczka i tak do skutku, nawet 100 razy pod rząd. Pytanie tylko czy gra jest warta świeczki U nas podziałała huśtawka ale sprawdzała się też chusta
A córcię masze przepiękną

Dziękuję pięknie .
Z tym odkładaniem to kawał roboty do odwalenia, bo nawet jak zaśnie na ręku to w momencie zetknięcia główki z poduszką ryk .....

Napisane przez Siasiek

Dzidzia śliczna
A noszenie? u nas zawsze był ryk przy odkładaniu do łóżeczka i to taki jak by go dwa dni nie karmili, ale mały oswoił się z karuzelą i jak odkładam to od razu zapodaję granie i szybko uciekam.
Jak się nie stracę z widoku to krzyczy żeby go wziąć.

Dziękuję piknie!
No właśnie karuzeli nie mam, tzn mam, ale taką nakręcaną, która krótko gra, z pluszowymi konikami, bo nie chciałam w karuzelę inwestować i kupiłam projektor FP, który ma 12 minut muzyki i włączam go, kiedy kładę małą w leżaczku, bo ta muza z leżaczka krótko gra. I tak sobie myślę, czy nie kupić karuzeli? Boszszszsz, żeby tylko pomogła, bo i projektor, i leżaczek, i mata i nic nie pomaga