Wiosna minęła, lato przed nami, jesienne mamuśki szaleją z wyprawkami. Mamy IX/X 2011

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

No właśnie u mnie te hamulce i rączkę to tylko małż oglądał, a tak jak mówisz, on ma więcej siły. Czytałam opinie na necie o roanie i akurat na tą o hamulcach nie natrafiłam. Jakieś konkretne forum polecasz? Ja czytałam na gazecie...
Ale czemu siatka na dole minus? Że brzydka?


---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

I dzięki Ci za te opinie, im więcej nas to tak dokładnie obejrzy, tym lepiej.

Nie brzydka, ale mało co można tam wozić, wiele rzeczy wypada, a bebe-beni jest taka z jednej stronie zabudowana i ani się nie zabrudzi ani nie wypadnie. Ja wiem- marudzę, w końcu nie ma wózka idealnego,a szkoda

Ja TU czytałam, ocenę ma w sumie ciekawą nawet.

[anciaahk]

Martusia dzielnie się spisałaś, wszystko załatwione. I remoncik jak widzę biegnie równym tempem. Ja to jakoś już nie mam z tego takiej radości, ale to moja chyba 4 zmiana mieszkania na przestrzeni 10 lat, więc cieszyłam się z 1 i 2 a z kolejnych już aż tak nie.

Stokrotka dla spokoju też bym zaliczyła to usg, zawsze to Cię uspokoi, a spokój jest Tobie teraz bardzo potrzebny. Z białkiem w moczu nie pomogę, mam nadzieję, że to nic groźnego.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Cotka ja widzę, że Ty musisz kupić ten bebe - beni po prostu i tyle . Dla mnie akurat siatka nie ma takiego znaczenia, bo w sumie nie planuję zbyt wiele tam wozić, czy chodzić z wózkiem na zakupy, nawet o tym nie pomyślałam.
Dobrze, że chodzimy oglądamy, jednak są takie rzeczy, o których nie pomyślalam, a na co zwrócilaś moją uwagę.
Teraz już też sama nie wiem, co robić.

[cotynato]

Ej a tak w ogóle to czemu wszyscy tak bardzo chcą te skrętne kola? W czym one pomagają? Bo mnie z tż irytowały w sklepie a Pan był już zajęty i nie podpytałam

[anciaahk]

Można zawrócić w miejscu, wózek jest bardziej skrętny, łatwiej w nim manewrować. A nie można ich zablokować?

[cotynato]

Cotka ja widzę, że Ty musisz kupić ten bebe - beni po prostu i tyle . Dla mnie akurat siatka nie ma takiego znaczenia, bo w sumie nie planuję zbyt wiele tam wozić, czy chodzić z wózkiem na zakupy, nawet o tym nie pomyślałam.
Dobrze, że chodzimy oglądamy, jednak są takie rzeczy, o których nie pomyślalam, a na co zwrócilaś moją uwagę.
Teraz już też sama nie wiem, co robić.

Ja wiem, ale czasami jak się bierze picie dla siebie , dla malucha + chrupki czy cokolwiek , dodatkowy kocyk, który kołacze się jak się ociepli, jakieś inne bajery to one trafiają na dół. Ja czasami wrzucałam swoją torebkę albo bluzę jak dalej szłam a akurat się ociepliło...to później żałowałam( mówię emmaljundze teraz, ale one są podobne).
ALe super jest np. ta podnoszona gondolka, bo jak mały będzie jeszcze za mały na spacerówkę a już ciekawy świata to może fajnie się sprawdzić to podnoszone oparcie.

Ancia a ty jakie masz typu tylko maritę i emmaljungę?

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez anciaahk

Można zawrócić w miejscu, wózek jest bardziej skrętny, łatwiej w nim manewrować. A nie można ich zablokować?

Można, ale my akurat się trochę przy tym bawiliśmy a po zablokowaniu od razu tak jakby ciężej chodził Może to znak że dopiero we wrześniu będą dostępne

[stokrotka_]

ancia ja też mam nadzięję,że to białko to nic złego nie wyjdzie.. bo już się naczytalam,że to może nawet być zatrucie ciążowe...albo coś z nerkami...

a to drugie.. nie umiemy sobie nazwy przypomnieć na co te badania krwi poszły :/ ale jak patrzyłam pod kątem tego co jest jest,to to chyba na tarczycę....albo anemię... coś w tym kierunku... ehhh... oby było ok...

na usg..idziemy w przyszłym tyg. bo jutro fryzjer..a potem weekend.. pozatym wezmę te wyniki odbiorę i pojdę ze wszystkim do tego polskiego gina..



a co do skrętnych kółek...to nasz wózek na przednie koło skrętne...ale własnie można zablokować

[anuska_s]

Napisane przez stokrotka_

a ja dziś po wizycie niestety nie wszystko jest dobrze... najpierw u pielęgniarki/położnej... wyszło mi znów ciut niższe ciśnienie..ale tam była taka małpa ,że wg.niej to wszystko ok.. zakręcona jak baranie rogi. mój tż stwierdził,że mam się modlić,żeby jej w czasie porodu nie było...bo jeszcze wyjdzie gdzieś i zapomni o mnie
na szybko zbadała mocz papierkami.. i wyszło mi białko w moczu więc poszła próbka do dokładnej analizy i czekam na odp....

potem byliśmy u lekarza...przemiły ( w końcu) koleś. puścił nam serduszko maleństwa
powiedziałam mu o tym ostatnim twardnieniu i bólu brzucha co miałam ..jak na okres, to powiedział,że to zaczęły się skurcze przepowiadające.. i że może być częściej tak .
mówiłam też o tym moim niskim ciśnieniu i wysokim tętnie... i że ta pielegniarka powiedziała,że to nic groźnego..a mój gp...że jak powyżej 140 to się robi niebezpieczne..
to mi powiedział,że jak będę miała powyżej 130 to mam jechać do szpitala (bo i tak pracuje niedaleko tego gdzie będę rodzić) i wysłał mnie na badania krwi.. nie pamiętam na co tylko..

w każdym razie tydzień niepewności..w oczekiwaniu na te wyniki z moczu i krwi

mowiłam mu,że się denerwuje...powiedziałam o dzieciątku tej mojej kuzynki.. to mi dał namiary na b.dobrą lekarkę,która robi prywatnie usg takie własnie diagnostyczne-genetyczne.. i że jak mnie ma to uspokoić,żebym poszła... podobno poświęca wiele czasu i uwagi.
ale z tż-tem stwierdziliśmy,że jednak chyba pójdziemy do naszego polskiego gin,który jest moim gp..



to se ponarzekałam... idę w necie szukać dalej o tym białku i tych ciśnieniowo-tętnowych sprawach... może zna się któraś na tym ?????

kochana tylko się nie nakrecaj za bardzo zobaczysz wszystko bedzie dobrze, nie ma co sie denerwowac na zapas ja bede trzymac kciuki za wyniki

[Martusiaaa21]

[QUOTE=DzastaW;28132995]

Napisane przez lullaby_ml

porno i duszno i niefajnie, a tak sie zapowiadalo milo, byla burza, padal mocny deszcz a teraz jest duchota i nie do wytrzymania
/QUOTE]
odrazu mam skojarzenia =P he he

a gdzie to zdjęcie sukienki??

Napisane przez bruma

Dziewczyny słuchajcie...właśnie odebrałam wyniki badań i okazuje się, że wyniki moczu mam nie za ciekawe. Czy któraś z was miała znacznie zwiększoną ilość leukocytów i kryształów w moczu a do tego obecność glukozy w moczu??? Bo ja mam znacznie przekroczone dopuszczalne wartości leukocyty norma jest do 20 /ul a ja mam 54,6 /ul a kryształów norma jest do 40 /ul a ja mam 1598,9 /ul . Do tego dochodzi zwiększona ilość glukozy w moczu przy czym wyniki krzywej cukrowej mam w porządku

kurcze nie znam się, więc nie pomogę, ale może jak radzą dziewczyny to jakieś zapalenie i trzeba powtórne badania zrobić

Napisane przez cotynato

Już sama nie wiem czy brać bebe-beni- który jest super w obsłudze, fajny wizualnie, co prawda nie da się nim pobujać, ma mniejszą gondolkę i wkurzają mnie te koła skrętne przednie - ale to pół biedy, gorzej, że ani fioletu ani beżu które bym brała pod uwage nie ma w sprzedaży do września. Niby ok, termin mam na 3-13 więc by jakoś się dało to zgrać, chyba że wcześniej urodzę to lipa. Ale facet mówi że wrzesień to może być równie dobrze i koniec

Roan Marita spoko ale ma kijowy hamulec, i to coś do regulowania rączki. Podoba mi się to że można w nim malucha pobujać, że duża gondolka, że ładny wizualnie, ale przeraża mnie wnoszenie go codziennie na parter - niby 20 schodków ale wciągać nie wiem czy będzie mi się chciało. Poza tym jest wielki, a u mnie mało miejsca. I te wszystkie przyciski, są takie do

Każdy ma wady i zalety... roan ma świetny fotelik ale wpięty w wózek wygląda komicznie

to masz dylematy kochana a co na to mąż którego on by wybral?

Napisane przez stokrotka_

a ja dziś po wizycie niestety nie wszystko jest dobrze... najpierw u pielęgniarki/położnej... wyszło mi znów ciut niższe ciśnienie..ale tam była taka małpa ,że wg.niej to wszystko ok.. zakręcona jak baranie rogi. mój tż stwierdził,że mam się modlić,żeby jej w czasie porodu nie było...bo jeszcze wyjdzie gdzieś i zapomni o mnie
na szybko zbadała mocz papierkami.. i wyszło mi białko w moczu więc poszła próbka do dokładnej analizy i czekam na odp....

potem byliśmy u lekarza...przemiły ( w końcu) koleś. puścił nam serduszko maleństwa
powiedziałam mu o tym ostatnim twardnieniu i bólu brzucha co miałam ..jak na okres, to powiedział,że to zaczęły się skurcze przepowiadające.. i że może być częściej tak .
mówiłam też o tym moim niskim ciśnieniu i wysokim tętnie... i że ta pielegniarka powiedziała,że to nic groźnego..a mój gp...że jak powyżej 140 to się robi niebezpieczne..
to mi powiedział,że jak będę miała powyżej 130 to mam jechać do szpitala (bo i tak pracuje niedaleko tego gdzie będę rodzić) i wysłał mnie na badania krwi.. nie pamiętam na co tylko..

w każdym razie tydzień niepewności..w oczekiwaniu na te wyniki z moczu i krwi

mowiłam mu,że się denerwuje...powiedziałam o dzieciątku tej mojej kuzynki.. to mi dał namiary na b.dobrą lekarkę,która robi prywatnie usg takie własnie diagnostyczne-genetyczne.. i że jak mnie ma to uspokoić,żebym poszła... podobno poświęca wiele czasu i uwagi.
ale z tż-tem stwierdziliśmy,że jednak chyba pójdziemy do naszego polskiego gin,który jest moim gp..



to se ponarzekałam... idę w necie szukać dalej o tym białku i tych ciśnieniowo-tętnowych sprawach... może zna się któraś na tym ?????

poczekaj aż będą wyniki i się nie stresuj na zapas

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

Ja wiem, ale czasami jak się bierze picie dla siebie , dla malucha + chrupki czy cokolwiek , dodatkowy kocyk, który kołacze się jak się ociepli, jakieś inne bajery to one trafiają na dół. Ja czasami wrzucałam swoją torebkę albo bluzę jak dalej szłam a akurat się ociepliło...to później żałowałam( mówię emmaljundze teraz, ale one są podobne).
ALe super jest np. ta podnoszona gondolka, bo jak mały będzie jeszcze za mały na spacerówkę a już ciekawy świata to może fajnie się sprawdzić to podnoszone oparcie.

Ancia a ty jakie masz typu tylko maritę i emmaljungę?

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------


Można, ale my akurat się trochę przy tym bawiliśmy a po zablokowaniu od razu tak jakby ciężej chodził Może to znak że dopiero we wrześniu będą dostępne

Żałuję teraz, że zbyt mało dokładnie je obejrzałam.
Mamy tylko typy rita i emaljunga, bo zależało nam na dużej klasycznej gondoli z dużymi kołami. W sumie od początku na emaljungę było nastawienie, dopiero teraz ze względu na cenę spojrzeliśmy na ritę.
Inne typy odpadły po testach w sklepach, np. bebecar, maxi cosi, innych nie pamiętam. Brałam jeszcze pod uwagę mutsy, ale ma sporo złych opinii nt. stelaża, że się łamie.
Problem polega na tym, że w najbliższej okolicy mamy tylko wózki najtańsze, polskie, niestety słabej jakości. W Olsztynie jest ciut lepsze zaopatrzenie, ale większości wózków jak np. mutsy czy emmaljunga nie ma. Najbliżej mamy Gdańsk, a to 250km i tam się nie wybiorę .
Jestem wkurzona .

Do tego - miałam nie pisać - ale od rana boli mnie brzuch, twardnieje, boli jak na @, masakra . Chyba ta szkoła rodzenia mnie dobiła.

[Martusiaaa21]

Napisane przez cotynato

Ej a tak w ogóle to czemu wszyscy tak bardzo chcą te skrętne kola? W czym one pomagają? Bo mnie z tż irytowały w sklepie a Pan był już zajęty i nie podpytałam

ze skrętnymi się lepiej manewruje wózkiem, łatwiej skręcać np w sklepie między półkami, a bez skrętnych trzeba wózek podnieść żeby zmienić kierunek jazdy

lecę robić ten obiad, bo mężuś po 17ej będzie a ja w rozsypce

[anciaahk]

Cotka a w emmie ten koszyk wg Ciebie jest głębszy czy to samo?

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Stokrotka nie martw się na zapas! Chyba gdyby było coś poważnego, to lekarz by zainterweniował.

[kellysss]

Napisane przez anetika

Witam Jaka ja jestem zmęczona, wstałam dwie godziny temu a czuję się jakbym już cały dzień przełaziła A dziś mam tyyyle do załatwienia na mieście i przede wszystkim mój "ulubiony" punkt programu ZUS, ehh nie cierpię czegokolwiek tam załatwiać


U mnie podobnie, jakiś miesiąc po weselu wróciłam do naturalnego koloru czarnego, bo mnie TŻ strasznie namawiał, że ciągle tylko "na czerwono i czerwono" no to wróciłam do natury Odrostów też nie widać czyli jest git A ostatnio moja szwagierka (też w ciąży ma termin na 20 lipca) kazała mi przekazać przez teściowa żebym przestała włosy farbować bo to szkodzi (ona nie farbuje - jest przeciwniczką farb w ciąży) Jaką minę miała jak powiedziałam, że to naturalny kolor W sumie dużo osób pyta mnie czy nie farbowałam ostatnio włosów, chyba przez te wszystkie witaminki zrobiły się zdrowsze i bardziej lśniące co może ich myli

A mi znowu wlosy wypadaja i sa brzydkie
i tez juz nawet ich nie farbuje zeby odpoczely...

Napisane przez acelinka

oj f
a i czytałam też o porodzie i pisali ze lewatywa i golenie jest wykonywane tylko za nasza zgodą w sumie kupiłam tą gazete tylko dlatego ze jak wojtas śpi to mi się nudzi, ale przyznam ze w końcu trafiłam na jakieś nowe artykuły i na coś, czego jeszcze nie czytałam


Jeszcze chciałam pionformowac, że u nas kwestia wózka nadal nierozwiązana wczoraj już nawet mówie do brzusia :"Natlacia który wózeczek chcesz?" przyłożyłam do brzuszka oba zdjecia i Natalcia kopnęła w Ballile jak myślicie, możemy się tym sugerować?

A wiecie ze tu w Irlandii ani nie robia lewatywy ani nie gola...
Ale mozna sobie kupic w aptece lewatywe i zrobic samemu w domu

Napisane przez rabarbar83

a ja myślałam że jest na odwrót ach w sumie to będzie co ma być, jak już się zacznie akcja porodowa to chyba mi będzie wszystko jedno byle by mała szybko wyskoczyła

Ja tez mysle ze chyba jest na odwrot..
Bo z tym peknieciem to jest tak ze nie wiadomo jak ona pojdzie..
Jak sie peknie troszeczke to wiadomo ze sie szybciej zagoi ale czesto
te pekniecia sa spore i kilka na raz i nie jest za ciekawie je zszywac

Mnie nacieli i do tego peklam i miesiac nie usiadlam na tylku
a po tym miesiacu to chyba jeszcze z miesiac na poldupkach siadalam

Napisane przez kaileight

No właśnie. Moja koleżanka byłą strasznie przeciwna żeby studenci stażysci byli przy porodzie i aż kipiała złością na samą myśl o tym,że mogli by przyjść jak się zapytali, nie chciała nawet swojego tż-eta przy porodzie. A jak się już zaczęło i straszliwie ją bolało to było jej wszystko, jedno i wpusciła i tż-ta, i 3 studentów



hej dziewczyny, prowadzicie jeszcze samochód? bo ja się zastanawiam czy to jeszcze bezpieczne, jestem w 31 tyg i nie wiem czy powinnm jeszcze jeździć?

U mnie tez przy porodzie byl jeden student..
pytali sie mnie czy zgadzam sie zeby byl i sie zgodzilam...
biedak siedzial tak cichutko...
ja nawet uwagi na niego nie zwracalam....


A samochod prowadze... Z Alanem tez do konca ciazy jezdzilam

Napisane przez aa2

aaa dzis poszłam na poczte i w sumie nawet kolejki nei było, przede mna 2 facetów i ten co był pierwszy mówi do mnie zebym podeszłqa do okienka---no to grzecznie podziękowałam , potem jak wychodziłam to tez kiwnełam mu głową bo naprawde mało kiedy ktos kogos przepuszcza

No to trafilas na milego pana..
Mnie jeszcze nikt nie przepuscil od pocztku ciazy

Napisane przez anciaahk

Małgosia

Mam 2 pytania:
1. Czy podkłady oraz inne środki kosmetyczno-higieniczne kupujecie sobie w stacjonarnej aptece czy przez allegro? Bo nie znam się na cenach i nie wiem, czy jest sens kupowania na allegro czy lepiej podjechać do apteki i kupić wszystko za 1 zamachem.
?

Podklady i inne kosmetyczne sprawy kupowalam w tesco

Napisane przez bruma

Dziewczyny słuchajcie...właśnie odebrałam wyniki badań i okazuje się, że wyniki moczu mam nie za ciekawe. Czy któraś z was miała znacznie zwiększoną ilość leukocytów i kryształów w moczu a do tego obecność glukozy w moczu??? Bo ja mam znacznie przekroczone dopuszczalne wartości leukocyty norma jest do 20 /ul a ja mam 54,6 /ul a kryształów norma jest do 40 /ul a ja mam 1598,9 /ul . Do tego dochodzi zwiększona ilość glukozy w moczu przy czym wyniki krzywej cukrowej mam w porządku

Juz ci napisaly dziewczyny zeby powtorzyc badanie...

Cukier w moczu jest do skontrolowania ale wlasnie w ciazy
czesto sie zdaza i nie jest niczym powaznym...
mysle ze jak robilas test na glukoze i wyszedl ok to ten cukier w moczu to nic takiego..
Jak cos to zrob jeszcze raz wyniki z moczu...

[cotynato]

Ancia, ale z drugiej strony, rączki nie reguluje się tak często, raz tż ustawi ( są tylko przecież dwa poziomy wysokości) i tak zostanie. Do składania do auta pewnie też on będzie więc kolejny problem z głowy. Nie wiem jaki macie samochód ale ostatecznie na wyjazdy i zakupy można brać fotelik i wpinać i wtedy stelaż wejdzie i będzie ok. Z hamulcem trzeba delikatnie to może nie popsujemy I podobno części zamienne są tanie więc kolejny plus

Dla mnie to najgorsza rzecz w tym wszystkim

Ancia a kiedy masz wizytę?

[kellysss]

Stokrotka.. Jakie to cisnienie w koncu masz...?
Nizsze czy wyzsze...?
Wiesz jakie dokladnie.....?

Moze stresujesz sie samym pomiarem i Ci wzrasta..

Ja z Alanem mialam w 3 trymestrze non stop 135/70 i lekarze mowili ze jest ok do 140..
I wogole najlepiejby bylo gdybys mogla miezyc sobie to cisnienie kilka razy na dzien
zeby zobaczyc jak ona sie zachowuje...
W kazdym badz razie nie powinno se miezyc cisninia bezposrednio po wysilku...
a dla nas wysilkiem jest samo chodzenie takze zawsze przed pomiarem powinnas sobie odpoczac z 10-15 min....

A z bialkiem w moczu nie pomoge bo nie mam pojecia co ono robi...

[stokrotka_]

anuśka, martusia dzięki

Napisane przez anciaahk

Do tego - miałam nie pisać - ale od rana boli mnie brzuch, twardnieje, boli jak na @, masakra . Chyba ta szkoła rodzenia mnie dobiła.

to tak samo co mi ostatnio przez dwa dni.. to te przepowiadające się zaczeły....

Napisane przez anciaahk

Stokrotka nie martw się na zapas! Chyba gdyby było coś poważnego, to lekarz by zainterweniował.

no staram się nie martwić..ale za dużo się dzieje w przeciągu tego tygodnia.. wszystko było super, a tu nagle te skurcze(bóle brzucha itd) ,do tego to ciśnienie i tętno.. dzidziuś tej kuzynki .. a dziś to białko..
właśnie zainterweniował i kazał zrobił te badania krwi do analizy.. i kontrolować ciśnienie i tętno codzień a w razie czego jechać do szpitala.. jak na iroli i ich podejscie...to jest naprawdę spora reakcja..

a jeszcze tydzień temu mówiłam,że gdyby nie brzuch,to bym zapominała że w ciąży jestem....:roll eyes:



Kellysss.. ja ciśnienie mam niskie ( jak na mnie ) 103-8/ 60-65 ... ale niepokojąco wysokie tętno przy tym dochodzi do 130,140.. mierzę codzień w pracy.... albo sama albo jakaś pielęgniarka mi mierzy..
po wypiciu kubka wody z lodem spada do ok 100-110 tętno.. ale to i tak dość dużo po odpoczynku. najgorsze że się czuję wtedy skołowana jakbym paść miała zaraz

białko...albo nerki albo zatrucie ciążowe.. z tego co wyczytałam. ale czekam na wyniki

coś ma być jutro a na resztę do tyg trzeba czekać....

[cotynato]

Stokrotka

[anciaahk]

Cotka rączkę raczej będziemy mieli uregulowaną na jednej wysokości, by my jesteśmy wysocy. Ze składaniem właśnie może być tak, że będę sama składać, jak będę odwozić dziecko np. do mamy - gdy wrócę do pracy. Samochodu narazie nie mamy w pewnym sensie, jutro przyjeżdża likwidator, więc okaże się jak mocne są uszkodzenia, kiedy naprawimy, sprzedamy.A kupić chcemy kombi (chyba), bo to się zmienia.
Czy delikatnie da się z hamulcem to nie wiem, jak mój ojciec pójdzie na spacer to czuję że po jednym może być po hamulcu .
Z tym koszykiem pytałam -czy w emmaljundze i roanie są wg Ciebie tak samo płytkie? Bo nie zrozumiałam w poprzedniej wypowiedzi.
Wizytę mam w sumie już za 2 tygodnie, ale byłam przecież teraz w poniedziałek, tylko do poniedziałku nic się nie działo, a zaczęło się po szkole rodzenia. Z jednej strony dobrze, że w piątek przychodzi położna, to chyba zna się na brzuchu i jakoś mi go obada i zawsze będę spokojniejsza.
Do tego liczę te ruchy a po jedzeniu jak na złość Franek śpi i się stresuję.
Teraz szukam jeszcze innych wózków z dużymi gondolami.


Stokrotka na pewno wszystko złożyło się na Twoje gorsze samopoczucie. Nie wiem, czy masz taką możliwość - ale postaraj się dużo leżeć, odpoczywać i jakoś nie przejmować (wiem, łatwo mówić).

[kellysss]

Napisane przez stokrotka_

anuśka, martusia dzięki



Kellysss.. ja ciśnienie mam niskie ( jak na mnie ) 103-8/ 60-65 ... ale niepokojąco wysokie tętno przy tym dochodzi do 130,140.. mierzę codzień w pracy.... albo sama albo jakaś pielęgniarka mi mierzy..
po wypiciu kubka wody z lodem spada do ok 100-110 tętno.. ale to i tak dość dużo po odpoczynku. najgorsze że się czuję wtedy skołowana jakbym paść miała zaraz

białko...albo nerki albo zatrucie ciążowe.. z tego co wyczytałam. ale czekam na wyniki

coś ma być jutro a na resztę do tyg trzeba czekać....

Oj to duzo tego wszystkiego troszke...

A wlasnie moja mama mi mowila kilka dni temu zebym uwazala na zatrucie ciazowe...
Bo ona je miala w dwoch na cztery ciaze..wlasnie w 3 trymestrze...
mowila ze wlasnie wariowalo jej cos cisnienie...
Mam nadzieje ze to nie to kochana.... i sie nie nakrecaj ..
Sama dokladnie niewiem za duzo o tym zatruciu ciazowym..
chyba ide sobie poczytac o nim dla samej siebie

Buziaczki i staraj sie odpoczywac tak jak radza dziewczyny

[cotynato]

Mój właśnie też śpi i się stresuję bo zjadłam sporo i liczyłam na harce.

TAKI
taki miałam w rękach i w użytku więc wiem że on miał solidny hamulec ale masakrator. Jak się miało japonki to odblokować go podnosząc ten drut do góry to była tortura ;p Koszyki są chyba porównywalne. Oba takie dziurkowane, płytkie
Jak dla mnie to one są mega podobne

A i fajne te ochornki na rączki i na nózki. Tzn te foliowe zabezpieczenia w miejscach gdzie się najwięcej brudzi

A co do bóli to nie zazdroszczę, mam nadzieje, że wszystko będzie ok.
Ja panikuję bo Filip od rana tylko kilka razy dał znać że wszystko gra- idę poleżę spokojnie, może kopnie mamusię

[stokrotka_]

dzięki kobitki

ja już nic nie czytam...mój mąż stwierdził,że jak jeszcze raz zobaczy,że mam otwartre strony o białkach,zatruciach tarczycach,anemiach itd... to mi neta odłączy.. więc lepiej nie taki mam charakter...że zaraz się przejmuje itd... i od razu czarne myśli ..dobrze,że mąż mnie na ziemię sprowadza

a co do odpoczynku.,.. staram się jak mogę. praktycznie jak wracam z pracy to leżę do góry brzuchem... teraz też odkąd wrócilśmy to na kanapie.. ciekawe ile tak wytrzymam
bo dla mnie to jak kara siedzieć na tyłku tyle czasu... niemal jak karny jeżyk ta kanapa dla mnie teraz

cotka...a ten wózek to sam głęboki ?? w sumie we wrześniu już raczej nie będziesz używała japonek... a do lata dzieciolek wyrośnie

[pestka78]

Witajcie Jakos cięzko mi odpisac wiec odpowiem tylko ze ja tez miałam białko i cukier w moczu i nie kazal mi sie lekarz martwic tylko za 2 tygodnie zrobiłam badania powtórne i juz było ok. Teraz miałam fosforany jakies w moczu i tez mi sie kazał nie martwic.... ??? Moze mój gin za bardzo wyluzowany.....

Skurcze tez mam i biorę tabletki...lekarz nie kazał lezec wiec troszkę przyszalałam przez tych kilka dni ale juz do wieczora siedzę i chyba zacznę szukac poscieli do łózeczka.... Cięzki wybór.... Kupiłyscie juz jakas???

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Sciskam mocno wszystkie zatroskane przyszłe mamuski...Pomyslcie , ze juz nieduzo nam zostało.... Ciężko nam, ale kto da rade jak nie my???

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

TAKI
taki miałam w rękach i w użytku więc wiem że on miał solidny hamulec ale masakrator. Jak się miało japonki to odblokować go podnosząc ten drut do góry to była tortura ;p Koszyki są chyba porównywalne. Oba takie dziurkowane, płytkie
Jak dla mnie to one są mega podobne

Cotka, one są bliźniaczo podobne. Muszę to jednak jeszcze przedyskutować z małżem. Poczytałam opinie ze strony, jaką mi wkleiłaś, tam emmaljunga ma same dobre, a marita faktycznie różne, raczej większość dobrych, ale nie ma takich zachwytów jak emma.

Napisane przez cotynato

A i fajne te ochornki na rączki i na nózki. Tzn te foliowe zabezpieczenia w miejscach gdzie się najwięcej brudzi

Który ma fajne????

Napisane przez cotynato

A co do bóli to nie zazdroszczę, mam nadzieje, że wszystko będzie ok.
Ja panikuję bo Filip od rana tylko kilka razy dał znać że wszystko gra- idę poleżę spokojnie, może kopnie mamusię

I jak? bryka?

Napisane przez pestka78

Witajcie Jakos cięzko mi odpisac wiec odpowiem tylko ze ja tez miałam białko i cukier w moczu i nie kazal mi sie lekarz martwic tylko za 2 tygodnie zrobiłam badania powtórne i juz było ok. Teraz miałam fosforany jakies w moczu i tez mi sie kazał nie martwic.... ??? Moze mój gin za bardzo wyluzowany.....

Skurcze tez mam i biorę tabletki...lekarz nie kazał lezec wiec troszkę przyszalałam przez tych kilka dni ale juz do wieczora siedzę i chyba zacznę szukac poscieli do łózeczka.... Cięzki wybór.... Kupiłyscie juz jakas???

Pestka ja kupuję 2 taką i taką. Chyba 2 komplety na początek wystarczą?

[pestka78]

Napisane przez anciaahk

Cotka, one są bliźniaczo podobne. Muszę to jednak jeszcze przedyskutować z małżem. Poczytałam opinie ze strony, jaką mi wkleiłaś, tam emmaljunga ma same dobre, a marita faktycznie różne, raczej większość dobrych, ale nie ma takich zachwytów jak emma.

Pestka ja kupuję 2 taką i taką. Chyba 2 komplety na początek wystarczą?

A jaka cena tych wózków? Ja rozgladam sie za mutsy transporter...

Ładna ta posciel i dopiero zauwazyłam ze sa różne rozmiary Ta z kołderką w ciekawej cenie nawet....Ja mam łóżeczko 120x60 wiec musze cos dalej szukac....

[aa2]

a co tu tak ucichło?
ja własnei pochłonełam całą paczke chrupek bekonowych beeee juz nigdy wiecej

powystawiałam rzeczy na allegro i albo sie sprzedadza albo wywioze siorce z powrotem bo przeciez nei bede trzymac tego wszystkiego
jutro jedziemy po farby bo meża u teści bedzie malował, a potem malowanko u nas w nast tyg moze zakupimy juz łóżeczko-nie moge sie doczekac

[anciaahk]

Napisane przez pestka78

A jaka cena tych wózków? Ja rozgladam sie za mutsy transporter...

Ładna ta posciel i dopiero zauwazyłam ze sa różne rozmiary Ta z kołderką w ciekawej cenie nawet....Ja mam łóżeczko 120x60 wiec musze cos dalej szukac....

Roan marita w wersji podstawowej kosztuje 1190, emmaljunga 1890 zł. Do tego oczywiście fotelik.
Też myślałam o mutsy, ale opinie na necie mnie zniechęciły . Tutaj poczytaj. W sumie też byliśmy zdecydowani, bo lekki, zwrotny.

Co do pościeli, to dziewczyny pisały, że do małych łóżeczek też biorą tą większą. Ten sprzedawca ma w różnych rozmiarach. Kupowala od niego moja siostra i w sumie jest zadowolona.

[Sharifa]

Pochwale sie W koncu mam lozeczko Jest calkiem ladne tylko starsznie ciezkie no ale zostalo ustawione w odpowiednim miejscu wiec jak dla mnie luz.

Nie wiem tylko czy szczebelki nie sa za rzadko rozmieszczone - jest 9cm przestrzeni miedzy nimi i 2 sa wyciagane jak juz Nadia podrosnie Ma 3 poziomy regulacji.
Na wszelki wypadek zakupilam tez taki ochraniacz z IKEI http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90129904

Komode tez naprawili. Nooo mniej wiecej - szuflady sa takie jak chcialam, tylko z boku jest troche inna - miala byc prosta z litego drewna, a boki sa ze sklejki i maja jakas listwe, ktorej wcale nie chcialam, ale widac tylko jeden i to od okna a nie wejscia wiec ujdzie. Zdjecia komody potem, bo jeszcze mi uchwyty montuja.

[lullaby_ml]

Napisane przez Sharifa

Tez mam "Madrzy rodzice" w pdf i zaczelam ja czytac, ale strasznie mnie zniechecila bo na kilkunastu czy nawet kilkudziesieciu stronach opisuje sie cos, co mozna strescic w kilku zdaniach i takie nakrecanie rodzicow - ze to strasznie zle jak dziecko placze, a jak juz dochodzi sie do rozdzialu o tym jak ukoic ten placz to mega rozczarowanie, bo podane jest przytulanie, masaz, kolysanie i smoczek No oczywiste oczywistosci. Z rozdzialem o przedszkolu to samo - tak napisane, ze wlasciwie matki, ktore oddaja male dziecko do przedszkola czy zlobka to wyrodne sa, a w naszych czasach to nie jest prosty wybor i wiekszosc nie moze sobie pozwolic na siedzenie z dzieckiem z domu az pojdzie do zerowki.

Moze pozniejsze rozdzialy beda lepsze, bo jak na razie to porazka.

Ostatnio sie zgrzalam jak przeczytalam pewien artykul; jakis polityk sie wypowiadal na temat tego ze matki same zrywaja więź z dzieckiem i ida na latwizne bo oddaja je do żłobkow itd i normalnie mi sie otworzyl pogrzebacz w kieszeni-jasne ze kazda z nas bedzie chciala tego uniknac, ale w tym patologicznym kraju nic nie ma za darmo i urlop wychowawczy ktory trwa 3 lata jest bezplatny, wiec sorry, ale niektorzy nie zarabiaja kokosow i nie maja innego wyjscia choc serce im sie kraje jak oddaja takiego maluszka do zlobka; a utrzymywac wszystko i zyc jakos trzeba, patologia

Napisane przez danika

matko dziewczyny jaka ja jestem dzis snięta...w sumie od 13 przysypiałam a mała jak na złość ADHD w brzuchu dostaje i mnie budziłą co chwile

Wiesz ze ja mam podobnie? teraz moglabym przysypiac w ciagu dnia bo w nocy wiadomo

Napisane przez bruma

Dziewczyny słuchajcie...właśnie odebrałam wyniki badań i okazuje się, że wyniki moczu mam nie za ciekawe. Czy któraś z was miała znacznie zwiększoną ilość leukocytów i kryształów w moczu a do tego obecność glukozy w moczu??? Bo ja mam znacznie przekroczone dopuszczalne wartości leukocyty norma jest do 20 /ul a ja mam 54,6 /ul a kryształów norma jest do 40 /ul a ja mam 1598,9 /ul . Do tego dochodzi zwiększona ilość glukozy w moczu przy czym wyniki krzywej cukrowej mam w porządku

Brumek kochana napisz czy wszystko w porzadku po badaniach

Napisane przez Martusiaaa21

hej mamuśki
melduję się popołudniowo dziś dzień szybko zleciał, miałam pełno załatwiania związanego z mieszkaniem: urząd miasta, przemeldowanie, wymiana dowodu, fotograf, gazownia, energetyka... ale wszędzie szybko i miło mnie obsłużono, także jestem zadowolona z obrotu spraw, tymbardziej z myślą, że to wszystko w związku z moim WŁASNYM MIESZKANIEM:j upi:

nie dam rady chyba Was nadrobić, postaram się chociaż kilka stron do tyłu, zaraz muszę obiadek zrobić, a później na "budowę" dziś będziemy malować salon już się nie mogę doczekać kiedy się tam wprowadzimy

Fajnie sie to wszystko czyta Martus, takie to pozytywne

Napisane przez stokrotka_

potem byliśmy u lekarza...przemiły ( w końcu) koleś. puścił nam serduszko maleństwa
powiedziałam mu o tym ostatnim twardnieniu i bólu brzucha co miałam ..jak na okres, to powiedział,że to zaczęły się skurcze przepowiadające.. i że może być częściej tak .
mówiłam też o tym moim niskim ciśnieniu i wysokim tętnie... i że ta pielegniarka powiedziała,że to nic groźnego..a mój gp...że jak powyżej 140 to się robi niebezpieczne..
to mi powiedział,że jak będę miała powyżej 130 to mam jechać do szpitala (bo i tak pracuje niedaleko tego gdzie będę rodzić) i wysłał mnie na badania krwi.. nie pamiętam na co tylko..

w każdym razie tydzień niepewności..w oczekiwaniu na te wyniki z moczu i krwi

mowiłam mu,że się denerwuje...powiedziałam o dzieciątku tej mojej kuzynki.. to mi dał namiary na b.dobrą lekarkę,która robi prywatnie usg takie własnie diagnostyczne-genetyczne.. i że jak mnie ma to uspokoić,żebym poszła... podobno poświęca wiele czasu i uwagi.
ale z tż-tem stwierdziliśmy,że jednak chyba pójdziemy do naszego polskiego gin,który jest moim gp..



to se ponarzekałam... idę w necie szukać dalej o tym białku i tych ciśnieniowo-tętnowych sprawach... może zna się któraś na tym ?????

Bidulko wszystlko musi byc dobrze, musi..

[QUOTE=Martusiaaa21;281367 04]

Napisane przez DzastaW

a gdzie to zdjęcie sukienki??

Słonce jakiej sukienki?

[agnyska81]

Melduję, że żyję i gzy już dzis nie gryzą

Acelinko, to rzeczywiście bardzo puchniesz Udało się z pierścionkiem? (jeszcze wszystkiego nie nadrobiłam)

Napisane przez Malgosia1983

Nadrobilam Was wczoraj troszkę i myslę, że te nasze bojowe humorki i muchy w nosach to pelnia księżyca przywiała.
Ja nie mogę spać przy pelni i jestem pobudzona
Ciekawe jak to jest naprawdę

I mamy kolejne wytłumaczenie

Napisane przez anciaahk

mam za dużo włosów, za długie

No coś Ty, nie ma czegoś takiego jak "za dużo" włosów czy "za długie" włosy
I nie wiedziałam, że nosisz okulary.

Napisane przez anciaahk

Agnyska są podobno takie delikatesy z dostawą do domu, u nas na wsi nie ma, ale na Ślunsku powinny byc .

Niestety, w mojej części Śląska (mieszkam na tych słabo zurbanizowanych obrzeżach ) nie ma.

Napisane przez anciaahk

Podobnie jak "W głębi kontinuum" dotyczy rodzicielstwa bliskości (attachment parenting) - nie wiem, czy któraś z Was się tym interesowała?

Czytałam trochę ten wizażowy wątek, założenia tego nurtu są bardzo fajne

Napisane przez danika

mnie przestał stresować od kiedy chodzę do dziewczyny, która ma takie same siano-loki na głowie jak ja ona mnie zawsze fajnie obetnie bo umie z takimi włosami sobie radzić. I też jestem krecik ślepy jak ściągam okulary

Nie wpadłam na to, żeby szukać kogoś z podobnymi do moich włosami A ma to sens. Tylko, że jak te profesjonalistki sobie włosy wymodelują, to po żadnej nie widać, że ma mało czy cienkie

Napisane przez acelinka

siostra bratówki urodziła wczoraj piękną dziewczynke, małą Anie - 56 cm i 3650 gram, zajęło jej to 5 godzin też tak chce!

No to życzę Ci podobnego porodu, może się spełni

Napisane przez Sharifa

A w ogole to snilas mi sie Tzn jedynie, ze mialysmy sie spotkac, ale w koncu do tego nie doszlo, bo ja mialam oczywiscie jakies przygody po drodze nie pamietam juz o co chodzilo, bo zadzwonil budzik. Zawsze tak mam, ze jak "dosnie" do konca i sie obudze sama to sen pamietam, a jak zadzwoni budzik to momentalnie wszystko zapominam.

Haha

Napisane przez malamutka

Po wizycie u lekarza mogę Wam zdradzić, że wszystko ok Mała rozwija się proporcjonalnie, szyjka się nie skraca, a co do ilości wód - to gin mi powiedział, że jakby mnie spotkał na ulicy to od razu mógłby powiedzieć, że mam ich wystarczająco dużo, bo podobno brzuch wygląda na 33 tydz a to dopiero 28
No i ostatnio nieco przestraszona opiniami znajomych, że za ładnie wyglądam na dziewczynkę, to gin mi wydrukował zdjęcie cipki Zapewniając, że na 1000% będzie baba

Super wieści

Napisane przez kaileight

O. A co kupiłaś? mój ma urodziny niedługo i też muszę pokombinować coś

T-shirty Znalazłam takie fajne wzory, w jego stylu, a koszulek nigdy dość

Mama jednak przyjedzie dopiero jutro, zaświadczenie od okulisty załatwiłam, smoczki w Rossmanie zakupiłam (a jakie tanie są te Rossmanowe pieluszki, bardzo mnie cena ucieszyła ), lokal zarezerwowałam (musiałam zapłacić zaliczkę, a przez telefon pani o tym nie wspomniała, jak pytałam o płatność, w ogóle się zdenerwowałam tam troszkę), u fryzjera byłam (jutro się okażę, jak się wlosy układa w domu). W sumie mało było chodzenia, wolno tylko, a jakoś dziwnie mnie tam na dole gniotło, kłuło, a potem jeszcze na domiar złego dostałam skurczy w autobusie do domu. Poleżałam, przeszło, ale bolało dość tak mocno, aż sie lekko wystraszyłam.

[lullaby_ml]

a tak w ogole dziewczynki to tak jak danika jestem tak snieta dzisiaj ze koniec, normalnie moglabym spac i spac bo w nocy znowu maluszek i nerwy daly mi do wiwatu; no i zaczelam liczyc skurcze, tzn TŻ zaczal juz liczyc bo stwierdzil ze cos za duzo no i rzeczywiscie jest ich juz duzo kurcze a wizyta dopiero za poltorej tyg

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez agnyska81

No coś Ty, nie ma czegoś takiego jak "za dużo" włosów czy "za długie" włosy
I nie wiedziałam, że nosisz okulary.
Mama jednak przyjedzie dopiero jutro, zaświadczenie od okulisty załatwiłam, smoczki w Rossmanie zakupiłam (a jakie tanie są te Rossmanowe pieluszki, bardzo mnie cena ucieszyła ), lokal zarezerwowałam (musiałam zapłacić zaliczkę, a przez telefon pani o tym nie wspomniała, jak pytałam o płatność, w ogóle się zdenerwowałam tam troszkę), u fryzjera byłam (jutro się okażę, jak się wlosy układa w domu). W sumie mało było chodzenia, wolno tylko, a jakoś dziwnie mnie tam na dole gniotło, kłuło, a potem jeszcze na domiar złego dostałam skurczy w autobusie do domu. Poleżałam, przeszło, ale bolało dość tak mocno, aż sie lekko wystraszyłam.

no wlasnie a mialam Cie zapytac jak tam Twoje paznokietki bo kiedys sie wyżalałysmy obie-ja na swoje wlosy a Ty na paznokcie-bierzesz jakies witaminki? a jakie kupilas pieluszki w rossmanie? pytam z ciekawosci bo totalnie sie na tym nie znam a nie znam innej marki pieluszek jak pampers

[pestka78]

Napisane przez anciaahk

Roan marita w wersji podstawowej kosztuje 1190, emmaljunga 1890 zł. Do tego oczywiście fotelik.
Też myślałam o mutsy, ale opinie na necie mnie zniechęciły . Tutaj poczytaj. W sumie też byliśmy zdecydowani, bo lekki, zwrotny.

Co do pościeli, to dziewczyny pisały, że do małych łóżeczek też biorą tą większą. Ten sprzedawca ma w różnych rozmiarach. Kupowala od niego moja siostra i w sumie jest zadowolona.

Kazdy wózek ma plusy i minusy niestety.... Chyba nie ma idealnego... Wiem, ze te mutsy miały pękający stelaż, ale to w starszym modelu i juz wyeliminowano tę wadę..... Dla mnie wazne aby był lekki i zwrotny i chyba on wygrywa....ale do zakupu jeszcze czas wiec bede brała wasze sugestie jak najbardziej pod uwage

Dziewczynki jaka posciel zamawiacie???? Podzielmy się opiniami Ancia większą do łóżeczka? Ale chyba na szczebelki ochraniacze musze miec na wymiar??

Asia smacznego bekoniku