Wiosna minęła, lato przed nami, jesienne mamuśki szaleją z wyprawkami. Mamy IX/X 2011

[indygo79]

Napisane przez DzastaW

Witam Was =)

https://wizaz.pl/forum/picture.php?a...ctureid=103664

https://wizaz.pl/forum/picture.php?a...ctureid=103663

fotki o których przypomniała martusia =)))
słaba jakość i w tle ogromny bałagan =)

dzisiaj miałam cudowną noc, nie miałam zgagi =)))

śliczna sukienka, tż ma gust, nie powiem

wyobrażałam sobie, ze masz długie włosy

aha opowiem wam moje dzisiejsze przeżycia senno-realistyczne spię sobie i śni mi się, że karmię dziecko a nagle, że masuję pierś. a położna w SR mówiła, żeby nie masować, no i się przebudziłam. kurczę, ale pierś dalej jest masowana a to mężulek się do mnie dobierał przez sen.... rano NIC nie pamiętał

[DzastaW]

Mój starszy pies brał te kapsułki i trochę pomogły (ale ona cały czas linieje i miała sierść mega puszystą i grubą). Teraz naszczęście już tak nie linieje z powodu wieku

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

indygo wiedział jakiego typu szukać, bo wcześniej mu takie pokazywałam tyle że długie =)
miałam troszkę dłuższe włosy z jednej strony, ale ściełam na równe żeby zacząć je zapuszczać =)

[Malgosia1983]

Dzień dobry

Padłam wczoraj na pysk przez tą szafę. Pełno pylu, kurzu, wiorek z drewna - chaos, dramat, masakra.
Ale melduję, że stoi i prezentuje się ekstra Przedpokój pomalowany, w sobotę kleimy tapetę na jedną ścianę i finito

A tak z ciążowych spraw, to wykrakałam sobie zgagę... Normalnie załamałam się bo miałam taką ochotę na kolę, napiłam się i ogień

A teraz się o coś zapytam tylko nie wiem czy mnie zrozumiecie : czy macie też takie dziwne uczucie w stawach palców u rąk? Nie mam "normalnej" siły żeby zacisnąć pięści, a jak zaciskam to czuję jakbym miała jakieś hmmm zakwasy? Czesto w nocy drętwieje mi lewa ręka, ale to tylko lewa więc raczej nie ma to ze sobą za wiele wspólnego bo to uczucie mam w obu

W sumie jak Was Kochane tak "śledzę' to już czas na inne dolegliwości - w sumie to w poniedzialek 31 tydzień będzie.

Robiłam dziś morfologię i mocz. Wyniki po 14, a wizyta u Gina w poniedziałek. Już się nie mogę doczekać

A teraz idę Was nadrabiać bo od wczoraj wyprodukowałyście 5 stron

[DzastaW]

Napisane przez indygo79

śliczna sukienka, tż ma gust, nie powiem

wyobrażałam sobie, ze masz długie włosy

aha opowiem wam moje dzisiejsze przeżycia senno-realistyczne spię sobie i śni mi się, że karmię dziecko a nagle, że masuję pierś. a położna w SR mówiła, żeby nie masować, no i się przebudziłam. kurczę, ale pierś dalej jest masowana a to mężulek się do mnie dobierał przez sen.... rano NIC nie pamiętał

Mój tak robi każdej nocy i nie pamięta =))) he he

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

malgosia Ja mam tak zawsze z tymi palcami jak się robi lato (choć nawet tego dnia może być chłodno). Nie wiem od czego to

[rabarbar83]

kurcze mam dylemat, mam zaproszenie na ślub przyjaciółki na 13 sierpnia to już będzie 31 tydzień i jazda autem prawie 300 km, dla mnie ciężko było już jadąc 100 km do łodzi na usg i teraz nie wiem co robić, męża jakoś zmusiłam że jeśli wszystko będzie okej to pojedziemy, ale nawet przyjaciółka mi mówi że ona zrozumie jeśli mnie nie będzie i że dzidziuś najważniejszy i nie ma co na siłę ryzykować, tylko to moja jedyna najprawdziwsza psiapsiółka i nie wyobrażam sobie że mogło by mnie nie być w tym dniu z nią

na 5 sierpnia jestem umówiona na ostatnie usg też w łodzi, lekarz mówił jednak żeby na siłę nie jechać tylko robić na miejscu jeśli coś się zacznie dziać typu skurcze, z szyjką itd bo to duże obciążenie dla organizmu...
doradzicie coś ??? bo ja już sama nie wiem

[DzastaW]

Napisane przez rabarbar83

kurcze mam dylemat, mam zaproszenie na ślub przyjaciółki na 13 sierpnia to już będzie 31 tydzień i jazda autem prawie 300 km, dla mnie ciężko było już jadąc 100 km do łodzi na usg i teraz nie wiem co robić, męża jakoś zmusiłam że jeśli wszystko będzie okej to pojedziemy, ale nawet przyjaciółka mi mówi że ona zrozumie jeśli mnie nie będzie i że dzidziuś najważniejszy i nie ma co na siłę ryzykować, tylko to moja jedyna najprawdziwsza psiapsiółka i nie wyobrażam sobie że mogło by mnie nie być w tym dniu z nią

na 5 sierpnia jestem umówiona na ostatnie usg też w łodzi, lekarz mówił jednak żeby na siłę nie jechać tylko robić na miejscu jeśli coś się zacznie dziać typu skurcze, z szyjką itd bo to duże obciążenie dla organizmu...
doradzicie coś ??? bo ja już sama nie wiem

rabarbar a nie moglibyście jakoś pojechać autem? Zawsze wtedy można zrobić Sobie postój, przejść się trochę i pojechać dalej

[anuska_s]

Napisane przez indygo79

mam zamiar wprowadzić zasadę, że może tylko ze mną być u dziecka, a że ona na krok mnie nie odstępuje i raczej się słucha to może jakoś to będzie. na pewno nie uniknę jej sierści wszędzie, ale ma wlosów na pewno mniej niż twoja psina. generalnie z doświadczenia wiem, że im więcej się będzie stawiać psu zakazów i robić tajemnic z dziecka tym bardziej jego to bedzie ciekawić i we frustracje może się przerodzić. no i też nie będę jej od siebie i od nas izolować, bo to mój przytulak i ukochany pies.ale żeby nie było- uczucia żywię inne niż do dziecka. wiedzieliśmy z mężem, zanim jeszcze pogadaliśmy o"maniu" dziecka, że pies w domu być musi. a tak swoją drogą sątakie kapsułki -efaderm E dla psa, które znacznie skracają okres linienia





może maja program tak zbudowany, że wystarcza? u nas ma być 8 spotkan, ostatnie o parciu mogę mieć już praktyczne

no nie wiem właśnie ile spotkań, wiem tylko, że dwa razy w tygodniu po 2godz bede cierpliwie czekac do tego 34 tyg i zobaczymy

[cotynato]

Napisane przez anuska_s

oj dobre to było:haha ha: i jak tam Cotka nocka mineła


wogóle to dzień dobry mamuski
u nas kolejny pochmurny dzionek, niby ciepło, wilgotno i tak duchowato
mamy dzis ze znajomymi robic grilla ale nie wiem czy sie uda przy tej pogodzie, a mam taką ochotę na kielbaskie grillowaną

Wkurzył mnie i poszłam spać więc mógł ewentualnie siebie w cmoknąć

Napisane przez malamutka

Spadam dziewczynki, bo zadzwoniłam do szkoły rodzenia, żeby się zapisać, a Pani mi mówi że dziś zajęcia no to trzeba tempo przyśpieszyć. Zakupki, wskoczyć do mamy do pracy, obiadek i szykować się na pierwsze zajęcia
Ja płacę 60pln za miesiąc a zajęcia trwają 3m-ce dwa razy w tygodniu jak dobrze zrozumiałam

O jaka tanioszka.

Napisane przez kellysss

hej..

Przyszlam i ja do was na chwilke..




Ja nie mialam robionej lewatywy i tej domowej tez nie robilam ale z opowiadan kolezanki
wiem ze ta domowa to jest takie cos z rurka i z plynem (po ktorym cie przecisci)
Robi sie to w pozycji na pieska (na czworaka) wkladasz sobie do odbytu rureczke i wlewasz zawartosc do srodeczka (podnoszac to cos plastikowe z plynem do gory)
Trzeba czekac kilka minut to wtedy dobrze wyczysci ale niektore nie wytrzymuja i musza od razu na kibelek wiec najlepiej jest ta lewatywke w lazience robic...
Sorki za moj bezposredni opis

Ale lewatywa domowa to przecież niekoniecznie tylko taka. Chyba jest kilka sposobów na przepędzenie tego ze środka

Kurcze, a ty sama nie chciałaś lewatywy, czy tak wyszło?
Po opisie położnej to ja bym się bała bez...

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

A swoją drogą to Dzień Dobry
Idę po ciniminis

[DzastaW]

cotynato kup i dla Mnie =))) he he

[rabarbar83]

Napisane przez indygo79

śliczna sukienka, tż ma gust, nie powiem

wyobrażałam sobie, ze masz długie włosy

aha opowiem wam moje dzisiejsze przeżycia senno-realistyczne spię sobie i śni mi się, że karmię dziecko a nagle, że masuję pierś. a położna w SR mówiła, żeby nie masować, no i się przebudziłam. kurczę, ale pierś dalej jest masowana a to mężulek się do mnie dobierał przez sen.... rano NIC nie pamiętał

heh oni nigdy nie pamiętają tak im się samo dzieje
ja miałam dziś okropny sen więc nie opowiem, a rano obudziłam się bo jakoś mi tak stopa zcierpła dziwnie i to prawa a leżałam na lewym boku a tu mężuś mnie za kostkę trzymał, no ale ja pamiętam że w nocy obróciłam się do góry nogami bo mi wiało z okna po barku a nie chciałam zamykać bo i tak duszno było

Dzasta ładna, klasyczna no i że z rozmiarem trafił
ja mojemu nawet jak coś pokażę jak krowie na rowie to i tak nie wie co mi się podoba po 8 latach bycia razem, kurde nie jestem jakaś wybredna każdy kolor zniosę i ogólnie tolerancyjnie podchodzę do wielu krojów... ale jedno na co go uczuliłam że jeśli mi kupi kiedykolwiek cokolwiek do ubrania to byle by NIE W PRĄŻKI, CĘTKI i takie tam odzwierzęce wzory no i co...dostałam piżamkę w lamparcie wzorki
aż się poryczałam a ten się zdziwił że mi się nie podoba :tasac zek: więc szacun dla narzeczonego

[DzastaW]

rabarbar z rozmiarem trafił tylko dlatego, bo wcześniej zmierzył Mi brzuch i się przyznał że sprawdził jaki wcześniej nosiłam rozmiar =)))

[rabarbar83]

Napisane przez DzastaW

rabarbar a nie moglibyście jakoś pojechać autem? Zawsze wtedy można zrobić Sobie postój, przejść się trochę i pojechać dalej

innej opcji niż autem nie ma i z postojami co godzinę, w sumie do wrocka mąż jeździ koło 3,5 h ale ze mną to trochę wolniej bo się drę no i te postoje na prostowanie kości, dziewczyny jeździły po 30 tygodniu po weselach tylko nie wiem czy daleko czy tak lokalnie koło miejsca zamieszkania????

[DzastaW]

Moja znajoma w chyba 35 tygodniu pojechała na wesele z mazur w góry. Ale Ona co chwila jeździła w dłuższe trasy jakieś

[rabarbar83]

Napisane przez DzastaW

rabarbar z rozmiarem trafił tylko dlatego, bo wcześniej zmierzył Mi brzuch i się przyznał że sprawdził jaki wcześniej nosiłam rozmiar =)))

nic więcej nie mów bo mi się smutno robi mój stary facet a by się nie domyślił żeby chociaż o rozmiar zapytać

[archinta]

Dzień dobry!

Napisane przez MalgosiaM8

Tobie maluszek nie dawał spać i skurcze to tak jak u mnie, a ja miałam skurcze co 5 minut, matko święta, przez jakąś godzinę.
Najpierw złapał mnie ostry ból w krzyżu aż syknełam, trwał dobrych kilkanaście sekund, a potem co 5 minut brzuszne po kilka sekund.
Postanowiłam poczekać chwile nie jechac na IP i przeszyły po godzinie i kąpieli.
Maż wystraszony, poprosił żebym torbę już skompletowała, i już się nie broni przez wcześniejszym kupowaniem dla maluszka rzeczy
W nocy niby usnełam, ale nie wiem czy nie miałam jeszcze kilku skurczy , albo mi się śniło
Dzis rano tylko kości cipne trochę bolą, bólu zero, mały kopie jak zawsze, już za kilka dni wizyta.
Ale myśle że to przepowiadacze, bo prawdziwe musza bardziej boleć
Zaczynam wierzyć w to że urodzę wcześniej

Kurcze- abstrakcja te skurcze- i to taka trochę przerażająca

Napisane przez indygo79

ubawiła mnie ta opcja z chłopcami i to, że w Polsce Jakub najpopularniejszy. to imię mojego męża nadane mu w 1980 r. babcia to 3 dni płakała co to za imię, że kiedyś to tzw. wioskowe głupki i popychadła tak mieli na imię z racji dnia urodzenia babcia chciała sylwester..... mąż do końca studiów spotkał dwóch jakubów w swoim wieku. a teraz? jak u nas na osiedlu matka z balkonu woła kuba to pół osiedla leci

Też mi się kuba podoba- ale mąż nie chciał- psów też za dużo o tym imieniu

No ja podejrzewam,że mój to też z jakimś takim dziwnym fochem poszedłby do SR...

Napisane przez malamutka

A mam do Ciebie pytanie odnośnie psiny. Będzie sobie swobodnie maszerować po pokoju, gdzie będzie spał maluszek? Pytam, bo ja mam długowłosego owczarka i trochę się tego obawiam, bo teraz latem co sie gdzies ruszy, to kłaki fruwają w powietrzu. Bym musiała ją ogolić na łyso by tego nie było A z drugiej strony nie wyobrażam sobie izolowania jej od siebie....

Pyt. nie do mnie ale ,ze mam i psa i kota to się wypowiem- ja nie mam zamiaru nic ograniczać - jedynie jakby kot za bardzo się pchał to będę gonić z łóżeczka, fotelika etc- koty już takie są , ze lubią takie nowe rzeczy, pościele itp. itd.
Co do tych kapsułek, które poleca Indygo- to są wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które zarówno u zwierzaków jak i u ludzi dobrze wpływają na stan skóry, włosów/ sierści. Ale jest tak,ze jak pies naturalnie linieje to one jakoś diametralnie tego nie zmienią. Widoczny wpływ jest przy zaburzeniach- za długim, nadmiernym linieniu Sa tez różne preparaty witaminowe z biotyną i mikroelementami, które można wypróbować i rzeczywiście poza wetem można kupić w zoologu czy nawet w hiperze.

Napisane przez anuska_s

fajnie, że tak opisujecie te szkoły rodzienia ja dzwoniłam do swojej, która znajduje się przy szpitalu i babeczka powiedziała, że zajęcia są dla kobiet od 34 tyg ciąży, nie uważacie, że to troche za późno???

no troche późno...
Ale mi ost kumpela mówiła, ze jak była w szpitalu w tej SR to jedna dziewczyna z porodówki schodziła na zajęcia

Napisane przez rabarbar83

hej
ja bym taką psinkę zabierała każde wsparcie bezcenne

i to jeszcze taki!!! super

Napisane przez indygo79

aha opowiem wam moje dzisiejsze przeżycia senno-realistyczne spię sobie i śni mi się, że karmię dziecko a nagle, że masuję pierś. a położna w SR mówiła, żeby nie masować, no i się przebudziłam. kurczę, ale pierś dalej jest masowana a to mężulek się do mnie dobierał przez sen.... rano NIC nie pamiętał

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry

Padłam wczoraj na pysk przez tą szafę. Pełno pylu, kurzu, wiorek z drewna - chaos, dramat, masakra.
Ale melduję, że stoi i prezentuje się ekstra Przedpokój pomalowany, w sobotę kleimy tapetę na jedną ścianę i finito

No to gratulacje finiszu!!!!

Mi z piąstkami nic się nie dzieje, za to mam "niespokojne" nogi jak się kładę- zwłaszcza lewą

za wyniki i wizytę!

[DzastaW]

rabarbar =)

[kellysss]

Napisane przez MalgosiaM8

Tobie maluszek nie dawał spać i skurcze to tak jak u mnie, a ja miałam skurcze co 5 minut, matko święta, przez jakąś godzinę.
Najpierw złapał mnie ostry ból w krzyżu aż syknełam, trwał dobrych kilkanaście sekund, a potem co 5 minut brzuszne po kilka sekund.
Postanowiłam poczekać chwile nie jechac na IP i przeszyły po godzinie i kąpieli.
Maż wystraszony, poprosił żebym torbę już skompletowała, i już się nie broni przez wcześniejszym kupowaniem dla maluszka rzeczy
W nocy niby usnełam, ale nie wiem czy nie miałam jeszcze kilku skurczy , albo mi się śniło
Dzis rano tylko kości cipne trochę bolą, bólu zero, mały kopie jak zawsze, już za kilka dni wizyta.
Ale myśle że to przepowiadacze, bo prawdziwe musza bardziej boleć
Zaczynam wierzyć w to że urodzę wcześniej

Spakuj spakuj ta torbe bo cos czuje ze chyba pojdziesz na pierwszy strzal
Wiesz ...jak liczysz skurcze to licz tez jak dlugo trwa ten skurcz Bo te porodowe to tak z 1,5 minuty No i na pewno rozpoznasz ze to te

Napisane przez rabarbar83

dzięki za dokładny opis miałam pytać właśnie na jakiej zasadzie to się w domu robi bo nie wiedziałam że tak można ale po opisie już wiem że dla mnie koniec tematu brrrryyyyyy
jak się najem wieczorem a w nocy się zacznie to poproszę rano w szpitalu co by mnie zabezpieczyli przed wpadką na sali hehe swoją drogą to przerażające nie móc kontrolować swoich fizjologicznych odruchów

No ja niestety nie mam opcji ze mi zrobia bo nie robia tutaj nikomu
Wlasnie przy porodzie z Alanem jeszcze jak te skurcze byly znosne i kumalam
ze moze mi przypadkiem cos wyskoczyc troche czulam sie nie komfortowo mimo tego ze
i tak mialam biegunke i latalam co kawalek do kibelka....
No ale jak juz sie zaczela jechanka na dobre to bylo mi wszystko jedno co
tam ze mnie bedzie sie wydostawac i czy innym sie to spodoba czy nie...

Napisane przez cotynato

W

Ale lewatywa domowa to przecież niekoniecznie tylko taka. Chyba jest kilka sposobów na przepędzenie tego ze środka

Kurcze, a ty sama nie chciałaś lewatywy, czy tak wyszło?
Po opisie położnej to ja bym się bała bez...

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

A swoją drogą to Dzień Dobry
Idę po ciniminis

Oj ja niestety nie znam sie za bardzo na lewatywach i z tego co wiem to tutaj jest dostepna tylko ta.... No i mam zamiar ja zakupic i se zrobic Ponoc jest kilka w paczce i sie przydaja po porodzie ... Bo na poczatku ma sie stracha jak sie ma czlowiek zalatwic (zwlaszcza jak ktos byl zszywany) Jest uczucie jakby te wszystkie szfy mialy peknac

[rabarbar83]

aa2 widzę że po farby jedziesz miło że jest ktoś z tym samym tp i w podobnej sytuacji w domku, to pocieszające może zdążymy
zmykam bo muszę wymierzyć ściany ile tej farby nam potrzeba bo się jutro z tż będę kłócić w sklepie o kolory to chociaż ilość musi być dogadana heh

[MalgosiaM8]

Napisane przez kellysss

Spakuj spakuj ta torbe bo cos czuje ze chyba pojdziesz na pierwszy strzal
Wiesz ...jak liczysz skurcze to licz tez jak dlugo trwa ten skurcz Bo te porodowe to tak z 1,5 minuty No i na pewno rozpoznasz ze to te

Ja od razu czułam że to nie porodowe bo nie były aż tak bolesne i trwały po kilka sekund, spodziewam się o wiele większego bólu

[gerda]

witam

Napisane przez Malgosia1983

Czesto w nocy drętwieje mi lewa ręka, ale to tylko lewa więc raczej nie ma to ze sobą za wiele wspólnego bo to uczucie mam w obu

ja miałam tak czasem w prawej ręce (jak na niej chyba na niej źle śpie) i dostałam na to od ginki potas

MalgosiaM8 rany, ale lecisz do przodu zaciskaj kolana

kellysss ja właśnie w nocy się zastanawiałam jak rozpoznać że to już (bo poród mi się śnił), ale skoro mowisz, że tego nie da się przeoczyć to czuje się trochę uspokojona co do lewatywy wolałabym chyba coś innego nić rurka..

[indygo79]

Napisane przez rabarbar83

innej opcji niż autem nie ma i z postojami co godzinę, w sumie do wrocka mąż jeździ koło 3,5 h ale ze mną to trochę wolniej bo się drę no i te postoje na prostowanie kości, dziewczyny jeździły po 30 tygodniu po weselach tylko nie wiem czy daleko czy tak lokalnie koło miejsca zamieszkania????

wiesz ja prawie w 32 tc jadę 420 km samochodem do taty, a wrócę w 35 tc. wazne by klima była i cały tył dla mnie

[kellysss]

Napisane przez MalgosiaM8

Ja od razu czułam że to nie porodowe bo nie były aż tak bolesne i trwały po kilka sekund, spodziewam się o wiele większego bólu

Uwazaj kochana na siebie....
Lepiej zeby dzidzius jeszcze posiedzial u mamusi w brzuszku...
No ale widzac te twoje przepowiadacze Ja takie mialam
od jakis 3 tyg. przed porodem.... Zdarzaly sie co 2-3 dni
w ostatnim tyg. codziennie i czesto...

[DzastaW]

podobno są lewatywy z gruszką zamiast rurki

[kellysss]

Napisane przez gerda

witam



ja miałam tak czasem w prawej ręce (jak na niej chyba na niej źle śpie) i dostałam na to od ginki potas

MalgosiaM8 rany, ale lecisz do przodu zaciskaj kolana

kellysss ja właśnie w nocy się zastanawiałam jak rozpoznać że to już (bo poród mi się śnił), ale skoro mowisz, że tego nie da się przeoczyć to czuje się trochę uspokojona co do lewatywy wolałabym chyba coś innego nić rurka..

Rozpoznasz rozpoznasz bo bol zlamie Cie w pol hihiihiih...
Jak dla mnie porownujac z okresowymi to tak jak porownac mrowke do slonia


No a co do lewatywki to ja nie mam za bardzo wyboru..
Albo sobie zrobie z rureczka albo wogole nie zrobie...

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez DzastaW

podobno są lewatywy z gruszką zamiast rurki

Jak kupie to Wam zademonstuje jakie sa tutaj
w sumie sama dokladnie niewiem...
Mowie co mi opowiadaly kolezanki

[aa2]

dzien dobry
a wy jeszcze na starym watku? zaraz pewnie bedzie nowy

ja pospałam teraz z wami chwile popisze i mykam sie uczesac ubrac i umalowac bo na zakupy trzeba wybyc

Napisane przez rabarbar83

aa2 widzę że po farby jedziesz miło że jest ktoś z tym samym tp i w podobnej sytuacji w domku, to pocieszające może zdążymy
zmykam bo muszę wymierzyć ściany ile tej farby nam potrzeba bo się jutro z tż będę kłócić w sklepie o kolory to chociaż ilość musi być dogadana heh

no dzis po farby ale na malowanie u tesciowaej, moje potem my najpierw chcemy kupic łózeczko przed malowaniem bo jak baedziemy juz malowac to mniej wiecej chcemy poukładac tak jak bedzie miało wszystko stac

[kaileight]

Halo!Nie było mnie tylko przez popołudnie a tu ledwie mogę nadrobić
Myślałam,że będzie miłe popołudnie, a strachu najadłam się co niemiara. Zaczeły mi się skurcze, silne, regularne, mierzone z zegarkiem wyglądały tak, jakby poród się zaczynał... Do tego doszła biegunka i wymioty a wtedy to już całkiem mi się słabo zrobiło, bo wiadomo że tak się poród najczęściej zaczyna. Nie odeszły wody, więc czekałam co się bedzie działo, ale nie mogłam wstać z podłogi a mąż był przerażony. Ostatecznie po 2 h skurcze ustały iw szysko się uspokoiło. Ale tak przerażona nie byłąm nigdy. A co to byl za ból... Mojej lekarki dziś nie ma, idę dopiero w przyszłym tyg...

Napisane przez bruma

Dziewczyny słuchajcie...właśnie odebrałam wyniki badań i okazuje się, że wyniki moczu mam nie za ciekawe.

Mnie też wyszły jakieś kryształki- u mnie lekarka stwierdziłą zapalenie pęcherza...

Napisane przez Martusiaaa21

ja mam super w ciąży włosy i paznokcie, wogóle nie mogę narzekać

Ja w pierwszym trymestrze nie mogłam dać sobie rady, miałam piękne włosy prawie do pasa, mocne, kręcone a tu nagle gubiłam je tak, że ąż mi wstyd było.Garsciami wychodziły. Do tego połamane pazurki i cera jak w okresie dojrzewania. Minęło samo, jak ręką odjął od drugiego trymestru. Takiej cery nie miałam nigdy, paznockie mocne, a włosy odrastają, ale obciełam mam teraz dłuższego boba. Po za tym przestały się w ogóle kręcić

Napisane przez cotynato

Ej a tak w ogóle to czemu wszyscy tak bardzo chcą te skrętne kola? W czym one pomagają? Bo mnie z tż irytowały w sklepie a Pan był już zajęty i nie podpytałam

Łatwiej się prowadzi. Szczególnie w wąskich przejściach

Napisane przez Sharifa

Pochwale sie W koncu mam lozeczko Jest calkiem ladne tylko starsznie ciezkie no ale zostalo ustawione w odpowiednim miejscu wiec jak dla mnie luz.

Śliczne łóżeczko

Napisane przez agnyska81

T-shirty Znalazłam takie fajne wzory, w jego stylu, a koszulek nigdy dość

A to fakt, T-shirtów nigdy dość. Ale ja obkupiłam tż-ta w koszulki ostatnio

Napisane przez anciaahk

Niezłe te pozycje, jestem w szoku, bo myślalam, że tylko na pleckach i już. Wtedy jest lżej??

W szpitalu gdzie mam rodzić ponoć pozycją leżąca jest w ogóle nie praktykowana Chyba że wtedy kiedy jest jakieś zagrożenie. No zobaczymy

Napisane przez rabarbar83

kurcze mam dylemat, mam zaproszenie na ślub przyjaciółki na 13 sierpnia to już będzie 31 tydzień i jazda autem prawie 300 km, dla mnie ciężko było już jadąc 100 km do łodzi na usg i teraz nie wiem co robić, męża jakoś zmusiłam że jeśli wszystko będzie okej to pojedziemy, ale nawet przyjaciółka mi mówi że ona zrozumie jeśli mnie nie będzie i że dzidziuś najważniejszy i nie ma co na siłę ryzykować, tylko to moja jedyna najprawdziwsza psiapsiółka i nie wyobrażam sobie że mogło by mnie nie być w tym dniu z nią

300 km to kawałek, ale może dasz radę? Przyjaciółka na pewno zrozumie, ale jak będziesz dobrze się czuła, to może warto pojechać?

Napisane przez Malgosia1983

A teraz się o coś zapytam tylko nie wiem czy mnie zrozumiecie : czy macie też takie dziwne uczucie w stawach palców u rąk? Nie mam "normalnej" siły żeby zacisnąć pięści, a jak zaciskam to czuję jakbym miała jakieś hmmm zakwasy? Czesto w nocy drętwieje mi lewa ręka, ale to tylko lewa więc raczej nie ma to ze sobą za wiele wspólnego bo to uczucie mam w obu

Ja tak mam, ale to głównie przez opuchliznę...

[kellysss]

Napisane przez kaileight

Halo!Nie było mnie tylko przez popołudnie a tu ledwie mogę nadrobić
Myślałam,że będzie miłe popołudnie, a strachu najadłam się co niemiara. Zaczeły mi się skurcze, silne, regularne, mierzone z zegarkiem wyglądały tak, jakby poród się zaczynał... Do tego doszła biegunka i wymioty a wtedy to już całkiem mi się słabo zrobiło, bo wiadomo że tak się poród najczęściej zaczyna. Nie odeszły wody, więc czekałam co się bedzie działo, ale nie mogłam wstać z podłogi a mąż był przerażony. Ostatecznie po 2 h skurcze ustały iw szysko się uspokoiło. Ale tak przerażona nie byłąm nigdy. A co to byl za ból... Mojej lekarki dziś nie ma, idę dopiero w przyszłym tyg...


...

ochooo...... A w ktorym Ty tygodniu jestes?
Widze ze u Ciebie to tez juz bloisko
Zaciskaj mimo wszystko jeszcze nozki

[gerda]

anciahk ja jem ten magnez jak sobie przypomnę i może faktycznie Twój gin ma rację pomidory powinnyśmy jeść bo mają dużo potasu tak jak banany choć ostatnio sa dla mnie jakieś takie mdłe

[luii]

Napisane przez kellysss

No ja niestety nie mam opcji ze mi zrobia bo nie robia tutaj nikomu
Wlasnie przy porodzie z Alanem jeszcze jak te skurcze byly znosne i kumalam
ze moze mi przypadkiem cos wyskoczyc troche czulam sie nie komfortowo mimo tego ze
i tak mialam biegunke i latalam co kawalek do kibelka....
No ale jak juz sie zaczela jechanka na dobre to bylo mi wszystko jedno co
tam ze mnie bedzie sie wydostawac i czy innym sie to spodoba czy nie...



Oj ja niestety nie znam sie za bardzo na lewatywach i z tego co wiem to tutaj jest dostepna tylko ta.... No i mam zamiar ja zakupic i se zrobic Ponoc jest kilka w paczce i sie przydaja po porodzie ... Bo na poczatku ma sie stracha jak sie ma czlowiek zalatwic (zwlaszcza jak ktos byl zszywany) Jest uczucie jakby te wszystkie szfy mialy peknac

A ostatecznie coś przy porodzie wyleciało czy nie?

Kurcze jakie to musi być zawstydzające....

A jaką ma nazwe ta lewatywa po ang?

[gerda]

Napisane przez kellysss

Rozpoznasz rozpoznasz bo bol zlamie Cie w pol hihiihiih...
Jak dla mnie porownujac z okresowymi to tak jak porownac mrowke do slonia


No a co do lewatywki to ja nie mam za bardzo wyboru..
Albo sobie zrobie z rureczka albo wogole nie zrobie...

już się boję póki co miałam dopiero dwa skurcze i nie było to do końca przyjemne boli okresowych nie miałam, więc nie mam do czego porównać ta lewatywa mnie przeraża, ale jak trzeba to trzeba...