Wiosna minęła, lato przed nami, jesienne mamuśki szaleją z wyprawkami. Mamy IX/X 2011

[lullaby_ml]

a przestan, slodkie to jest i normalne ja tak czytalam o tych pasach dlatego pytam, sama jestem ciekawa jak to dziala

[aa2]

Napisane przez lullaby_ml

a przestan, slodkie to jest i normalne ja tak czytalam o tych pasach dlatego pytam, sama jestem ciekawa jak to dziala

a ma to na co pomóc? bo wiem ze sa ale dokładnei nei wiem po co poprosze o oswiecenie

a dzisiaj padłam bo meza chciał zamówic lezaczek dla dziecka, jescze wózka nei mam, lozcezka nei mam a on sobie bujaczek chce zamawiac
w ogóle byłam w szoku bo ogladał butelki i pytał sie czy czytałam które dobre on zajoł sie kompletowaniem wyprawki a ja oglądałam seriale

[lullaby_ml]

http://www.✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂/vmchk/Belly-Bandit/View-all-products.html i to ma niby pomoc z miesniami brzucha itd ale drogie cholerstwo.
Udanego masz małża kurcze z butelkami to ja w ogole jestem na bakier, łóżeczka jeszcze nie mamy, przewijaka tez nie, wyprawki tez nie, masakra jakas

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

http://www.✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂/Bielizna-ciazowa/Pasy-i-wstawki-ciazowe/Pas-Bamboo-Belly-Bandit/flypage.tpl.html

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

nie moge cos wkleic linka, wpisz sobie w google pas baby mama

[aa2]

no powiem ci ze z wyprawki to my tez nei mamy nic, jedynie ciuszki no ale to tez uzywki itd , mamy 3 szt nowości
w szoku byłam ze on na takie rzeczy patrzył bo myslałam ze siła operacyjna to ja

kurde niby pada jakies małe burze sa ale chłodem nic nie wieje a troche by sie przydało

[kellysss]

hej..

Przyszlam i ja do was na chwilke..

Napisane przez malamutka

Ma




Jejku, teraz głupie pytanie. Na czym polega lewatywa? Tzn wiem czemu służy, ale jak się ją robi? Myślałam, że takie rzeczy tylko w szpitalu
I proszę nie strasz tym pęknięciem mimo nacięcia



-)

Ja nie mialam robionej lewatywy i tej domowej tez nie robilam ale z opowiadan kolezanki
wiem ze ta domowa to jest takie cos z rurka i z plynem (po ktorym cie przecisci)
Robi sie to w pozycji na pieska (na czworaka) wkladasz sobie do odbytu rureczke i wlewasz zawartosc do srodeczka (podnoszac to cos plastikowe z plynem do gory)
Trzeba czekac kilka minut to wtedy dobrze wyczysci ale niektore nie wytrzymuja i musza od razu na kibelek wiec najlepiej jest ta lewatywke w lazience robic...
Sorki za moj bezposredni opis


Pisalyscie o fotelikach...
Bardzo czesto wlasnie dzieciaczki wyrastaja szybciej z fotelikow mimo ze nie
dojda do wagi do ktorej jest fotelik Z Alanem ten pierwszy fotelik zmienilam jak skonczyl chyba 5 miesiecy ...(ale z niego duzy dziec od poczatku byl)

I pisalyscie o wozeczkach..tzn . roznicy miedzy spacerowka a parasolka...
Wiec roznica jest...
Spacerowka z wozka tego duzego (z kompletu) jest lepsza dla dziecka
bo ma zazwyczaj wieksze kolka, lepsze amortyzatory przez co maly kregoslupik dzieciatka
jest w miare chroniony Parasolki sa leciutkie i sa bardziej wygodne dla mamusi niz dla dziecka....
Mysle ze dzieciatko po wyrosnieciu z gondolki powinno sie przeniesc do
takiej pozadniejszej spacerowki....

aaa....Dodam ze parasolki rowniez sie rozkladaja na plasko i maja praktycznie te same
funkcje co spacerowka tylko ze niestety ale dzieckop w spacerowce bardziej czuje kazda mala wertepke....

My przenieslismy sie do parasolki jakos kolo 14 miesiecy......
Tylko ze my mielismy naprawde ciezka spacerowke...(ok 14 kg)
Sa mamusie co dluzej jezdza spacerowkami....
Wlasnie sa to te spacerowki co sa leciutkie...
ok. 7-8 kg... Czasami warto kupic zaplacic troszke wiecej za lekki wozek
(gondolka + spacerowka) i potem nie kupowac parasolki....

No ale to wszystko to moje zdanie

ok...spadam lulkac...\dobranoc

[aa2]

a miałam pytac : tez wam kosci tak strzelaja? bo mi strasznie, w okolicach bioder -wszedzie zaczynam sie zastanawiac czy to dobrze

[lullaby_ml]

pewnie wszystko bedzie zalatwiane na ostatnia chwile, przynajmniej u nas

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

mi zawsze strzelaly wiec nie widze roznicy

[kellysss]

Napisane przez aa2

a miałam pytac : tez wam kosci tak strzelaja? bo mi strasznie, w okolicach bioder -wszedzie zaczynam sie zastanawiac czy to dobrze

tez mi wszedzie strzelaja...
nawet w kosci ogonowej

[aa2]

Napisane przez lullaby_ml

pewnie wszystko bedzie zalatwiane na ostatnia chwile, przynajmniej u nas

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

mi zawsze strzelaly wiec nie widze roznicy

no u mnie tez na ostatnia chwile pewnie bedzie ale to norma

[lullaby_ml]

a jeszcze tyle trzeba kupic, laktatory, stanik do karmienia, koszule do szpitala, waciki, jakies masci dla maluszka ehhh nawet nie chce mi sie teraz o tym myslec, za duzo tego; no i jeszcze smoczki-to jest dla mnie w ogole czarna magia bo nie wiem ktore sa najlepsze

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Ide sprobowac lulu, moze sie uda, jutro kolejny ciezki dzien branoc kochane

[archinta]

No i spać nie mogę

Ciekawostka- najczęściej nadawane imiona w krajach Europy:

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

Acelinka to już ja wiem, po kim Ty taki pracuś, po mamusi .
A co do przewijaka to właśnie pytałam jaki kupić - tapicerkę czy ten ceratkowy, bo wiem, że na drewnianym twardo .
.

no właśnie problem w tym ze w sprawach sprzątania to ja jestem kompletne przeciwieństwo mamy mi nie przeszkadza że w zlewie stoją naczynia po obiedzie i nie są od razu pozmywane, nie przeszkadza mi ze pranie wisi na suszarce nawet jeśli jest już suche, jak powisi jeszcze troche to go nie ubędzie a moja mama to wszystko od razu i na cacy ale teraz to chyba już syndrom wicia gniazda mi się włączył

no widzisz ja wczoraj przez tą duchote nawet logicznie przeczytać i odpisać nie umiałam

Napisane przez kaileight

Nie cierpię prasowania, a mam chyba ze dwa koszyki czystych koszulek

ja lubie prasować, ale muszę mieć do tego "natchnienie" a że zazwyczaj niezbyt często przychodzi, to potem mam tego całą sterte

Napisane przez cotynato

Poszłam obejrzeć te roany i już nic nie wiem Zostanę bez wózka.

to tak jak ja

Napisane przez cotynato

Każdy ma wady i zalety... roan ma świetny fotelik ale wpięty w wózek wygląda komicznie

no i właśnie dlatego my byśmy brali zestaw bez fotelika szkoda kasiurki bo wpinać go nie będe - wg mnie wygląda to komicznie a do tego paskudnie a moge mieć fotelik po bratanku
wydaje mi się ze w ogóle w tych klasycznych wózkach te fotelika nie bardzo wyglądają

Napisane przez cotynato

Ej a tak w ogóle to czemu wszyscy tak bardzo chcą te skrętne kola? W czym one pomagają? Bo mnie z tż irytowały w sklepie a Pan był już zajęty i nie podpytałam

mnie właśnie też denerwują, w szczególności na kostce

Napisane przez agnyska81

Acelinko, to rzeczywiście bardzo puchniesz Udało się z pierścionkiem? (jeszcze wszystkiego nie nadrobiłam)

nie udało się
jak myślicie będą mieli u jubilera sprzęt żeby ten pierścionek rozciąć?

Napisane przez lullaby_ml

dziewczyny a co myslicie o pasie ciążowym?

ja słyszałam i dobre i złe opinie, a własnego zdania chyba nie mam


Sharifa, śliczne łóżeczko


u mnie wczoraj się rozpadało i była dłuuuuga burza jak nigdy wczoraj pospałam popołudniem 3 godzinki, a miałam się tylko położyć żeby odpocząć od prasowania, no ale jakoś mi się przysnęło
a dzisiaj jest chłodno i przyjemnie troszke pada, ale co tam

[MAGiALENA]

mam pytanie: mniej więcej w którym tygodniu ciąży określano Wam "przewidywane" wymiary i wagę Waszych maluszków?

nie pamiętam, które z Was już miały takie wizyty, więc zwracam się tak ogólnie.

[danika]

Napisane przez cotynato

Aaa i piłki też były proponowane, ale każdy się bał ich chyba

następnym razem bierz piłkę przynajmniej dla mnie super wygodne rozwiązanie

Napisane przez malamutka

No właśnie - po jakim czasie można zabrać dziecko w dłuższą podróż? Bo ja będę rodzić w mieście moich rodziców, ale potem bym chciała jak najszybciej do domku (350 km)

kurcze...350 km to kawał drogi, kilka godzin jazdy. Ja mysle ze z takim miesiecznym dzieckiem, z kilkoma przystankami po drodze to mozna jechać, ale wczesniej bym się nie podjęła.

Napisane przez Sharifa

1)No i rzeczywiscie na stronie podaja, ze jak przystosuja sale to bedzie mozna wybierac tez inne pozycje, tylko nie wiem kiedy ostatnio strona byla aktualizowana. Moze nadal sie rodzi tylko na lezaco. W sumie fajnie skorzystac z jakiejs innej pozycji, ale jakby mi naturalnie nie przyszlo ulozyc sie jakos tak jak wygodnie bedzie to chyba zapomne co w ogole mozna robic, zeby bylo latwiej.

2)Wklejam zdjecie komody.

3) Ah i zamontowali mi lamke z IKEI - taki zwykly tani ksiezyc i jestem bardzo zadowolona, bo tylko z ta lampka panuje polmrok, wiec akurat na nocne zmiany pieluszki czy karmienia Tylko zanim ja sie doczekam uzywania tego, to tez troche czasu minie i moze malenstwo bedzie mialo juz jakies inne przyzwyczajenia

1) do wielu pozycji wystarczy mąż i krzesło chyba, że nie bedziecie rodzić razem, także przystosowywanie sali nie konieczne

2) mnie się bardzo podoba

3) też mam tą lampkę, ale na razie leży w worku, bo nie wiem jeszcze do konca gdzie będzie stało łóżeczko

Napisane przez aa2

a miałam pytac : tez wam kosci tak strzelaja? bo mi strasznie, w okolicach bioder -wszedzie zaczynam sie zastanawiac czy to dobrze

strasznie mi strzelają. Najbardziej biodra i kolana

Napisane przez MAGiALENA

mam pytanie: mniej więcej w którym tygodniu ciąży określano Wam "przewidywane" wymiary i wagę Waszych maluszków?

nie pamiętam, które z Was już miały takie wizyty, więc zwracam się tak ogólnie.

mój na razie jeszcze nic na ten temat nie mówił, ale mam nadzieje, że nie bedzie bardzo duza ja ważyłam 2700, TZ 3200 wiec potencjału na giganta młoda nie ma

[MalgosiaM8]

Napisane przez lullaby_ml

a tak w ogole dziewczynki to tak jak danika jestem tak snieta dzisiaj ze koniec, normalnie moglabym spac i spac bo w nocy znowu maluszek i nerwy daly mi do wiwatu; no i zaczelam liczyc skurcze, tzn TŻ zaczal juz liczyc bo stwierdzil ze cos za duzo no i rzeczywiscie jest ich juz duzo kurcze a wizyta dopiero za poltorej tyg

Tobie maluszek nie dawał spać i skurcze to tak jak u mnie, a ja miałam skurcze co 5 minut, matko święta, przez jakąś godzinę.
Najpierw złapał mnie ostry ból w krzyżu aż syknełam, trwał dobrych kilkanaście sekund, a potem co 5 minut brzuszne po kilka sekund.
Postanowiłam poczekać chwile nie jechac na IP i przeszyły po godzinie i kąpieli.
Maż wystraszony, poprosił żebym torbę już skompletowała, i już się nie broni przez wcześniejszym kupowaniem dla maluszka rzeczy
W nocy niby usnełam, ale nie wiem czy nie miałam jeszcze kilku skurczy , albo mi się śniło
Dzis rano tylko kości cipne trochę bolą, bólu zero, mały kopie jak zawsze, już za kilka dni wizyta.
Ale myśle że to przepowiadacze, bo prawdziwe musza bardziej boleć
Zaczynam wierzyć w to że urodzę wcześniej

Napisane przez lausanne

Malgosia byłam w koncu nad piesecznym bo chyba tam najlepiej z dzieciaczkiem - długo jest płytko A Ty pojechalaś? Tez brodziłąm max do kolan choc mialam nawet ochotę popływać ale stwierdziłam ze nie będę szalec. To nowośc bo mnie się nie da normalnie wyciągnąć z wody Chyba mądrzeję z wiekiem, bo z K. w brzuchu pływałam (nawet delfinem:brzydal , M. mnie chyba troszkę utemperowała

aaa kochana moja i powiedz mi w jakie dni i o ktorej jest szkoła rodzenia w tym roku. Bo coś ciągle przegapiam
byliśmy nad jeziorkiem, jutro jedziemy do mini zoo żeby pokazać K. zwierzątka, w sobotę na imrezę a w niedziele do kina na Harry'ego:brzyda l: Moze mi się humor poprawi

haha ja też byłam nad piasecznem a napisz jeszcze że na ośrodku Akademii rolniczej to padnę ze śmiechu, bo może się widziałyśmy, dużo cieżarówek nie było a dzieci za to fullllll

Też sie zmoczyłam do kolan, a tak bałam się ten wody nie za czystej i tych infekcjii
SR jest w środy od 17 do 19 na Leśmiana 4

Napisane przez cotynato

Ancia te bóle to nie przypadkiem rozsuwanie się miednicy? Bo chyba temu mogą towarzyszyć takie bóle?

Też o tym słyszałam, zresztą towarzyszą temu trzaskania miednicy , nie bolesne ale słyszalne

Napisane przez aa2

a miałam pytac : tez wam kosci tak strzelaja? bo mi strasznie, w okolicach bioder -wszedzie zaczynam sie zastanawiac czy to dobrze

No oczywiście że strzelają czasem można się przestraszyć samej siebie

Napisane przez lullaby_ml

pewnie wszystko bedzie zalatwiane na ostatnia chwile, przynajmniej u nas

to i u mnie tak samo, nie jesteś sama

[anuska_s]

Napisane przez cotynato

Tż patrzy na mnie jakiś wygłodniały ma ktoś na zbyciu trochę chęci ?

oj dobre to było:haha ha: i jak tam Cotka nocka mineła


wogóle to dzień dobry mamuski
u nas kolejny pochmurny dzionek, niby ciepło, wilgotno i tak duchowato
mamy dzis ze znajomymi robic grilla ale nie wiem czy sie uda przy tej pogodzie, a mam taką ochotę na kielbaskie grillowaną

[malamutka]

Dzień dobry
Nad zachodnim morzem dziś widzę będą upały, ale ja na szczęście mam w planach klimatyzowane centrum handlowe

Napisane przez lullaby_ml

a jeszcze tyle trzeba kupic, laktatory, stanik do karmienia, koszule do szpitala, waciki, jakies masci dla maluszka ehhh nawet nie chce mi sie teraz o tym myslec, za duzo tego; no i jeszcze smoczki-to jest dla mnie w ogole czarna magia bo nie wiem ktore sa najlepsze

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Ide sprobowac lulu, moze sie uda, jutro kolejny ciezki dzien branoc kochane

Lullaby ja słyszałam, że właśnie ze smoczkami to największy problem, bo nie ma określonego najlepszego typu. Podobno dziecko musi smoczek zaakceptować, więc ty możesz kupić 5 różnych, a ono nadal będzie kręcić nosem Ja dlatego zastanawiam się czy jest sens kupować smoczki teraz. A jeśli tak, to jeden z nadzieją na strzał w dziesiątkę czy od razu kilka by nie biegać za dużo do sklepu

[tusia872]

Napisane przez MalgosiaM8

Tobie maluszek nie dawał spać i skurcze to tak jak u mnie, a ja miałam skurcze co 5 minut, matko święta, przez jakąś godzinę.
Najpierw złapał mnie ostry ból w krzyżu aż syknełam, trwał dobrych kilkanaście sekund, a potem co 5 minut brzuszne po kilka sekund.
Postanowiłam poczekać chwile nie jechac na IP i przeszyły po godzinie i kąpieli.
Maż wystraszony, poprosił żebym torbę już skompletowała, i już się nie broni przez wcześniejszym kupowaniem dla maluszka rzeczy
W nocy niby usnełam, ale nie wiem czy nie miałam jeszcze kilku skurczy , albo mi się śniło
Dzis rano tylko kości cipne trochę bolą, bólu zero, mały kopie jak zawsze, już za kilka dni wizyta.
Ale myśle że to przepowiadacze, bo prawdziwe musza bardziej boleć
Zaczynam wierzyć w to że urodzę wcześniej

biedna ja tez juz kompletuje torbe na porodówke bo nie ma co lepiej niech sobie lezy w szafie bo 2 tygodnie temu tez miałam takie bóle brzucha a w domu ani torby ani nawet porzadnej pizamy do szpitala

Napisane przez anuska_s

oj dobre to było:haha ha: i jak tam Cotka nocka mineła


wogóle to dzień dobry mamuski
u nas kolejny pochmurny dzionek, niby ciepło, wilgotno i tak duchowato
mamy dzis ze znajomymi robic grilla ale nie wiem czy sie uda przy tej pogodzie, a mam taką ochotę na kielbaskie grillowaną

u nas tez dzisiaj deszczowo ale da sie oddychac i nawet troche zimno jest 15 stopni tylko a wczoraj popołudniu straszna burza a ja sama w domku byłam

[indygo79]

heloł dziewczynki, dziś u nas bez upału uffffff bo wczoraj z pisna obie zdychałyśmy

Napisane przez cotynato

A rozczuliło mnie strasznie to, że dziecko płacze czasami tylko dlatego, że potrzebuje się przytulić do mamusi, że chce ciałko do ciałka sobie pospać na mamie i tylko tyle mu czasami wystarczy żeby nie płakać cudowne to.

, słodziutkie.no tak 9 mies non stop do nas maleństwo przytulone, a potem takie samo to potrzebuje

Napisane przez danika

u nas jeszcze mówiła położna, ze najtrudniej uniknąć nacięcia u dziewczyn, które dużo jeżdzą na rowerze, uprawiają jazdę konną i jesczze jakies tam sporty wymieniała, bo mają mało elastyczne mięsnie i główka dziecka nie może przejść.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



to u nas jest wypas - leżymy sobie na podłodze na materacach albo na workach, piłkach krzeseł nie ma.

u nas materacyki, worki itp też full wypas

Napisane przez bruma

lullu ja już po wizycie Okazało się, że mam stan zapalny ale po jutrzejszych, kolejnych badaniach-USG układu moczowego, będzie wiadomo czy to zwykła infekcja czy jakiś zator lub inne świństwo w nerkach.
Wiem tyle, że od jutra zaczynam brać antybiotyk a już od dziś muszę pić w dużych ilościach wodę "JAN". Po jutrzejszym USG dowiem się czy muszę iść do urologa czy wystarczą mi antybiotyki

Dobra kochane...ja zmykam bo już padam

trzymam kciuki za pomyślne wieści

Napisane przez archinta

No i spać nie mogę

Ciekawostka- najczęściej nadawane imiona w krajach Europy:

ubawiła mnie ta opcja z chłopcami i to, że w Polsce Jakub najpopularniejszy. to imię mojego męża nadane mu w 1980 r. babcia to 3 dni płakała co to za imię, że kiedyś to tzw. wioskowe głupki i popychadła tak mieli na imię z racji dnia urodzenia babcia chciała sylwester..... mąż do końca studiów spotkał dwóch jakubów w swoim wieku. a teraz? jak u nas na osiedlu matka z balkonu woła kuba to pół osiedla leci

wczoraj pod wieczór skurcze mnie dopadły, no i oddychałam przy nich jak położna radziła. na to przyleciała moja psina, zaczęła piszczeć, potem położyła się obok. mocno wtuliła, pychol na brzuch i przeszło. myślicie, że mogę ją do szpitala na poród zabrać?

miałam opisać szkołę rodzenia naszą. zacznę od tego, że poł godziny przed wyjście mąż rzucił tekstem "mam nadzieje, że to nie będzie wyglądać jak w amerykańskim filmie - oddychanie, uczenie się na lalce itp". pytam "a jak ma wyglądać?", no same wykłady. no i tym mnie wkurzył, bo ja go nie namawiałam a mi tu takie fochy zaczął strzelać, no ale poszlismy.

to było drugie spotkanie tej grupy, pierwsze nas minęło. co ważne dostałam liste rzeczy do zabrania do szpitala, wątpliwości już nie mam, a mam zabrać chyba z pol chałupy myślę, że w taka walizkę, co byliśmy w grecji 2 tyg jakoś się zmieszczę....

dobra te zajęcia dotyczyły karmienia piersią - no i fakt duuzo się dowiedziałam, baaardzo. przede wszystkim jak przystawiac dziecko do pieri, jak ma byc ułożone, jak uniokąć popekania brodawek, czym smarować jakby pękły, jak często karmić, że ważne żeby w nocy bo wtedy tłusty pokarm, ważny dla dziecka. było też o tym, co jeść, co pic. że ponoć przy karmieniu można piffko karmi pic że warto pic melisę codziennie - działa dobrze na laktacje, ale i na układ trawienny maluszka. aha, a herbatka z liści malin od końca 36 tc.

potem były ćwiczenia, akurat z oddychaniem przeponą problemu póki co nie mam, w trakcie porodu się okaże. zadowolona jestem więc spoko, mąż też przeżył.

ufff, ktoś to doczytał?

[malamutka]

Indygo ja przeczytałam
Ja dopiero dziś mam zamiar zadzwonić do szkoły rodzenia, trochę późno, ale przez te moje przeprowadzki i wyjazdy nie widziałam sensu wcześniej...

A mam do Ciebie pytanie odnośnie psiny. Będzie sobie swobodnie maszerować po pokoju, gdzie będzie spał maluszek? Pytam, bo ja mam długowłosego owczarka i trochę się tego obawiam, bo teraz latem co sie gdzies ruszy, to kłaki fruwają w powietrzu. Bym musiała ją ogolić na łyso by tego nie było A z drugiej strony nie wyobrażam sobie izolowania jej od siebie....

[anuska_s]

Napisane przez tusia872

u nas tez dzisiaj deszczowo ale da sie oddychac i nawet troche zimno jest 15 stopni tylko a wczoraj popołudniu straszna burza a ja sama w domku byłam

ogólnie lubie burze, ale tylko wtedy gdy TZ jest w domu

Napisane przez indygo79

heloł dziewczynki, dziś u nas bez upału uffffff bo wczoraj z pisna obie zdychałyśmy



, słodziutkie.no tak 9 mies non stop do nas maleństwo przytulone, a potem takie samo to potrzebuje




u nas materacyki, worki itp też full wypas


trzymam kciuki za pomyślne wieści





ubawiła mnie ta opcja z chłopcami i to, że w Polsce Jakub najpopularniejszy. to imię mojego męża nadane mu w 1980 r. babcia to 3 dni płakała co to za imię, że kiedyś to tzw. wioskowe głupki i popychadła tak mieli na imię z racji dnia urodzenia babcia chciała sylwester..... mąż do końca studiów spotkał dwóch jakubów w swoim wieku. a teraz? jak u nas na osiedlu matka z balkonu woła kuba to pół osiedla leci

wczoraj pod wieczór skurcze mnie dopadły, no i oddychałam przy nich jak położna radziła. na to przyleciała moja psina, zaczęła piszczeć, potem położyła się obok. mocno wtuliła, pychol na brzuch i przeszło. myślicie, że mogę ją do szpitala na poród zabrać?

miałam opisać szkołę rodzenia naszą. zacznę od tego, że poł godziny przed wyjście mąż rzucił tekstem "mam nadzieje, że to nie będzie wyglądać jak w amerykańskim filmie - oddychanie, uczenie się na lalce itp". pytam "a jak ma wyglądać?", no same wykłady. no i tym mnie wkurzył, bo ja go nie namawiałam a mi tu takie fochy zaczął strzelać, no ale poszlismy.

to było drugie spotkanie tej grupy, pierwsze nas minęło. co ważne dostałam liste rzeczy do zabrania do szpitala, wątpliwości już nie mam, a mam zabrać chyba z pol chałupy myślę, że w taka walizkę, co byliśmy w grecji 2 tyg jakoś się zmieszczę....

dobra te zajęcia dotyczyły karmienia piersią - no i fakt duuzo się dowiedziałam, baaardzo. przede wszystkim jak przystawiac dziecko do pieri, jak ma byc ułożone, jak uniokąć popekania brodawek, czym smarować jakby pękły, jak często karmić, że ważne żeby w nocy bo wtedy tłusty pokarm, ważny dla dziecka. było też o tym, co jeść, co pic. że ponoć przy karmieniu można piffko karmi pic że warto pic melisę codziennie - działa dobrze na laktacje, ale i na układ trawienny maluszka. aha, a herbatka z liści malin od końca 36 tc.

potem były ćwiczenia, akurat z oddychaniem przeponą problemu póki co nie mam, w trakcie porodu się okaże. zadowolona jestem więc spoko, mąż też przeżył.

ufff, ktoś to doczytał?

fajnie, że tak opisujecie te szkoły rodzienia ja dzwoniłam do swojej, która znajduje się przy szpitalu i babeczka powiedziała, że zajęcia są dla kobiet od 34 tyg ciąży, nie uważacie, że to troche za późno???

[indygo79]

Napisane przez malamutka

Indygo ja przeczytałam
Ja dopiero dziś mam zamiar zadzwonić do szkoły rodzenia, trochę późno, ale przez te moje przeprowadzki i wyjazdy nie widziałam sensu wcześniej...

A mam do Ciebie pytanie odnośnie psiny. Będzie sobie swobodnie maszerować po pokoju, gdzie będzie spał maluszek? Pytam, bo ja mam długowłosego owczarka i trochę się tego obawiam, bo teraz latem co sie gdzies ruszy, to kłaki fruwają w powietrzu. Bym musiała ją ogolić na łyso by tego nie było A z drugiej strony nie wyobrażam sobie izolowania jej od siebie....

mam zamiar wprowadzić zasadę, że może tylko ze mną być u dziecka, a że ona na krok mnie nie odstępuje i raczej się słucha to może jakoś to będzie. na pewno nie uniknę jej sierści wszędzie, ale ma wlosów na pewno mniej niż twoja psina. generalnie z doświadczenia wiem, że im więcej się będzie stawiać psu zakazów i robić tajemnic z dziecka tym bardziej jego to bedzie ciekawić i we frustracje może się przerodzić. no i też nie będę jej od siebie i od nas izolować, bo to mój przytulak i ukochany pies.ale żeby nie było- uczucia żywię inne niż do dziecka. wiedzieliśmy z mężem, zanim jeszcze pogadaliśmy o"maniu" dziecka, że pies w domu być musi. a tak swoją drogą sątakie kapsułki -efaderm E dla psa, które znacznie skracają okres linienia

Napisane przez anuska_s

ogólnie lubie burze, ale tylko wtedy gdy TZ jest w domu

fajnie, że tak opisujecie te szkoły rodzienia ja dzwoniłam do swojej, która znajduje się przy szpitalu i babeczka powiedziała, że zajęcia są dla kobiet od 34 tyg ciąży, nie uważacie, że to troche za późno???

może maja program tak zbudowany, że wystarcza? u nas ma być 8 spotkan, ostatnie o parciu mogę mieć już praktyczne

[DzastaW]

Witam Was =)

https://wizaz.pl/forum/picture.php?a...ctureid=103664

https://wizaz.pl/forum/picture.php?a...ctureid=103663

fotki o których przypomniała martusia =)))
słaba jakość i w tle ogromny bałagan =)

dzisiaj miałam cudowną noc, nie miałam zgagi =)))

[danika]

Napisane przez indygo79

może maja program tak zbudowany, że wystarcza? u nas ma być 8 spotkan, ostatnie o parciu mogę mieć już praktyczne

u nas jest 8 tygodni (16 spotkań). Widze, że u was jakoś mniej... moze dlatego nasza az 300 kosztuje

[malamutka]

Indygo a te kapsułki można w aptece kupić?
Wet nigdy o nich nie wspominał, ale ja chyba też nigdy nie pytałam :/

[DzastaW]

u Mnie zajęcia w szkole rodzenia trwały 7 spotkań

[malamutka]

Spadam dziewczynki, bo zadzwoniłam do szkoły rodzenia, żeby się zapisać, a Pani mi mówi że dziś zajęcia no to trzeba tempo przyśpieszyć. Zakupki, wskoczyć do mamy do pracy, obiadek i szykować się na pierwsze zajęcia
Ja płacę 60pln za miesiąc a zajęcia trwają 3m-ce dwa razy w tygodniu jak dobrze zrozumiałam

[rabarbar83]

Napisane przez indygo79

wczoraj pod wieczór skurcze mnie dopadły, no i oddychałam przy nich jak położna radziła. na to przyleciała moja psina, zaczęła piszczeć, potem położyła się obok. mocno wtuliła, pychol na brzuch i przeszło. myślicie, że mogę ją do szpitala na poród zabrać?

ufff, ktoś to doczytał?

hej
ja bym taką psinkę zabierała każde wsparcie bezcenne

i doczytałam bo każde informacje tego typu są istotne a o wielu nie mam pojęcia, aż mi się herbata zaparzyła na esencję i muszę ją rozcieńczyć tak się zaczytałam co tam naskrobałyście

[indygo79]

Napisane przez malamutka

Indygo a te kapsułki można w aptece kupić?
Wet nigdy o nich nie wspominał, ale ja chyba też nigdy nie pytałam :/

kupowałam je w sklepie zoologicznym, u weta lub przez net. tylko za 30 kapsułek płacisz ok 23 zł. ja daję mojej dwie dziennie w tym okresie mocnego linienia, jedno-dwa opakowania pomagają. ale zaznaczam mojej pomagają kapsułki, nie olejek tej samej firmy.

[rabarbar83]

Napisane przez kellysss

hej..

Ja nie mialam robionej lewatywy i tej domowej tez nie robilam ale z opowiadan kolezanki
wiem ze ta domowa to jest takie cos z rurka i z plynem (po ktorym cie przecisci)
Robi sie to w pozycji na pieska (na czworaka) wkladasz sobie do odbytu rureczke i wlewasz zawartosc do srodeczka (podnoszac to cos plastikowe z plynem do gory)
Trzeba czekac kilka minut to wtedy dobrze wyczysci ale niektore nie wytrzymuja i musza od razu na kibelek wiec najlepiej jest ta lewatywke w lazience robic...
Sorki za moj bezposredni opis

:

dzięki za dokładny opis miałam pytać właśnie na jakiej zasadzie to się w domu robi bo nie wiedziałam że tak można ale po opisie już wiem że dla mnie koniec tematu brrrryyyyyy
jak się najem wieczorem a w nocy się zacznie to poproszę rano w szpitalu co by mnie zabezpieczyli przed wpadką na sali hehe swoją drogą to przerażające nie móc kontrolować swoich fizjologicznych odruchów