Ekskluzywny klub Stojące nad grobem-wstęp powyżęj 25lat

[badymka]

Najadłam się węgla i mi lepiej. To frytki mi zaszkodziły, a raczej megatony tłuszczu jaki w siebie wchłonęłam od czwartku wieczór. Wątroba i żołądek zastrajkowały. Ale już oki.
Siostra też już lepiej, choć wczoraj było kiepsko.

Mandra jeśli on nie chce to nie warto nawet mieć złudzeń, że jest tego wart. Ja rozumiem że on też się może bać, ale krew nie woda.. choć może u niego właśnie woda.

Nie dam się namówić na picie piwa siedząc na trybunach, słuchając Akcentu. W du..szy mam to, że wg niektórych jestem odludkiem.
Ja po prostu preferuje inny sposób spędzania wolnego czasu i dziś będę go tak spędzać. Zjem rosołek, pozmywam po obiedzie i kładę się na kocyczek na trawniku z książką w ręku jak komuś nie pasuje niech spada.
Buziam Was kochane

[Kasza Manna]

Badymka, to chyba też nie tak. Skoro oboje są pełnoletni nie od wczoraj i nie unikali związków, to chyba wstrzemięźliwość ma głębsze (pewnie zasadowo-ideowe) podłoże..

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez mandragona

Kasza on wie o wszystkim wie, ale co ja zrobię że nic z tym nie robi ... temat współżycia i ogólnie seksu nijako jest tematem tabu on an ten temat nie chce rozmawiać a co dopiero "działać" dziwne to wszystko dla mnie naprawdę ...

Mandra, ale czekaj, jeszcze kilka mcy temu pisałaś, że sama chciałabyś współżyć dopiero po ślubie...? Dobrze pamiętam? Może on trzyma się takich samych ustaleń? Skoro to był od początku dla Was temat tabu, to co się dziwić, że on nagle nie stanie się rozpasanym ogierem (nie ogrem )



Edit:
Noż kurczę. Nie, żebym się czepiała, bo kibicuję Twojemu blogowi, ale Mandra... Coś Ci mówi recenzja Robaczywki https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...#review-527078 w odniesieniu do Twojego bloga? Tak się nie robi

[kurczak Wolf]

Hej
wpadłam się przywitać

Olla... podróże pociągiem... ileż ja ich w życiu zaliczyłam... Jak już byłam w wieku szkolnym - oddawana pod opiekę konduktorowi (po znajomości), żebym się nie zawieruszyła podczas ponad trzygodzinnej podróży z przesiadką - a konduktor oddawał mnie w rece babci (kiedy keździlam na wakacje) A ileż się człowiek opowieści nasłuchał

Mandra - a może Twój facet ma jakieś kompleksy... przed pierwszym razem można przecież mieć różne obawy... a może po prostu ma niskie libido - też się zdarza - a to wcale nie musi oznaczać, że Cię nie kocha Albo po prostu wie, że chciałaś poczekać i temat jest dla niego zamknięty...

Badymka - uważam Twoj sposób spędzania czasu za jak najbardziej normalny - aczkolwiek jestem w stanie uwierzyć, że są ludzie, ktorzy tego nie mogą pojąć u mnie było tak samo... od najmlodszych lat: "NO WEŹ W KOŃCU WYJDŹ NA DWÓR!!!" A mnie uszczęśliwiało, jak mogłam w spokoju poczytać...

[Eva ID]

Napisane przez Kasza Manna

Noż kurczę. Nie, żebym się czepiała, bo kibicuję Twojemu blogowi, ale Mandra... Coś Ci mówi recenzja Robaczywki https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...#review-527078 w odniesieniu do Twojego bloga? Tak się nie robi

Mandra masz dwa nicki na Wizażu?


U mnie ciepło pozdrawiam słonecznie

[mandragona]

Mam nawet 3 ,ale cisza

Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

[Kasza Manna]

Eva, dlaczego tak rzadko do nas zaglądasz? Za gorąco tam u Was?

[Eva ID]

Napisane przez Kasza Manna

Eva, dlaczego tak rzadko do nas zaglądasz? Za gorąco tam u Was?

Yahhh... ponoć mamy 45 stopni ale jakoś tego odczuć nie mogę ekstremalnie zajęta jestem

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez mandragona

Mam nawet 3 ,ale cisza

Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

Farbujesz włosy na głęboką czerń?

[Kasza Manna]

Eva, ja przy 35 już pełzam po podłodze, ciągnąc za sobą wentylatory. Ot, taki urok życia bezklimowca

[mandragona]

Nie, ale uważam że nie muszę się tłumaczyć

Znowu mnie korzonki strzeliły jadę do lekarza chyba zastrzyki dostanę

[Malla]

Napisane przez mandragona

Nie, ale uważam że nie muszę się tłumaczyć

Ale to wprowadza w błąd osoby, które czytają Twoje recenzje produktów do włosów

[dzinek]

Napisane przez mandragona

Nie, ale uważam że nie muszę się tłumaczyć

nikt nie musi niczego wyjasniac jesli nie czuje takiej potrzeby
Twoja wiarygodnosc tu obecnie oscyluje w okolicy 0 co z tym zrobisz Twoja broszka.

Evus nasz eliminatorze b lubie Twoje sposoby, choc sama stosuje inne

Kurczak jak tam pepowinka?

[Kasza Manna]

Malla, ale Mandra nie powiedziała, że ona to tamta Wizażanka.

[Malla]

Kasza - mi to wyglądało na "nie potwierdzam, nie zaprzeczam".
Cenię recenzje Robaczywki. Swego czasu spędzałam dużo czasu na KWC.

[kurczak Wolf]

Dzinek - dziękuję - pępowinka dobrze - czarna, sucha i wygląda na to, że niedługo odpadnie
A Mały... no cóż... śpiochem to on nie jest Za to ja w ramach wymiany rodzinnej wyglądam tak: Teraz akurat kima... ale tak płytko, ze w sumie nie będe się za nic za bardzo zabierała, bo i tak pewnie za chwilę będzie stękanko

Mojego starszego (hihi... starszego... jak to brzmi ) dziecka nie ma całymi dniami... wiadomo - wakacje - więc biega po podworku do skrajnego wyczerpania (albo do czasu jak ją starzy bezapelacyjnie ściągną do domu zanim zaryje nosem w glebę ze zmęczenia)...

Mąż sędziuje na turnieju wsi () więc ja gniję powolnie w domku... Jakby przestało tak pizgać, to bym Malego wrzuciła do wózka i poszła na spacer...

[Kasza Manna]

Napisane przez Malla

Kasza - mi to wyglądało na "nie potwierdzam, nie zaprzeczam".
Cenię recenzje Robaczywki. Swego czasu spędzałam dużo czasu na KWC.

Ja kilka razy dziennie wchodzę w ostatnią setkę na KWC, stąd tamta recenzja rzuciła mi się w oczy jako znajoma.
Może i wyglądało, ale pytanie zadane przez Evę nie brzmiało "czy Ty to ona".
Porzucam już ten temat, jestem wyczulona na punkcie podbierania zdjęć, recenzji itd.

Napisane przez kurczak Wolf

Dzinek - dziękuję - pępowinka dobrze - czarna, sucha i wygląda na to, że niedługo odpadnie
A Mały... no cóż... śpiochem to on nie jest Za to ja w ramach wymiany rodzinnej wyglądam tak: Teraz akurat kima... ale tak płytko, ze w sumie nie będe się za nic za bardzo zabierała, bo i tak pewnie za chwilę będzie stękanko

Mojego starszego (hihi... starszego... jak to brzmi ) dziecka nie ma całymi dniami... wiadomo - wakacje - więc biega po podworku do skrajnego wyczerpania (albo do czasu jak ją starzy bezapelacyjnie ściągną do domu zanim zaryje nosem w glebę ze zmęczenia)...

Mąż sędziuje na turnieju wsi () więc ja gniję powolnie w domku... Jakby przestało tak pizgać, to bym Malego wrzuciła do wózka i poszła na spacer...

Nie gnij, jeszcze masz dzieci do wychowania Zapisuj, ile śpisz dziennie, zsumuje się za miesiąc

[kurczak Wolf]

Kasza - ja już spisuję, kiedy Mały śpi, kiedy je/pije, kiedy strzela kleksy... I kiedy i co ja jadam - żeby wiedzieć, co ewentualnie mogło mu zaszkodzić... Więc pewnie szacunkowo da się to wyliczyć na podstawie tego, ile on spał w nocy

[Kasza Manna]

Kleksy pewnie strzela non stop, od ciotek może dostać Przygody Jonki, Jonka i Kleksa

[kurczak Wolf]

Od czwartku popołudnia zużyłam ponad 30 pieluch To nie mieści się w granicach przygód Pana Kleksa Kupki są na szczęście prawidłowe - tyle, że częste... no i ma "niesamowite" wyczucie, żeby się skleksić zaraz po założeniu świeżej pieluszki

[Malla]

Do brudnej nie będzie strzelał

[Kasza Manna]

Kurczaku, na pocieszenie - dobrze, że to tylko 1 kurczaczek, a nie np. większe stadko

[Puntodivista]

Napisane przez Kasza Manna

Kurczaku, na pocieszenie - dobrze, że to tylko 1 kurczaczek, a nie np. większe stadko

Bardzo dobre spostrzeżenie
Siostra mojego faceta wychodzi pod koniec sierpnia za mąż i jest w ciąży... z bliźniętami Nie wiem jak ją ale mnie by to rozłożyło na łopaty

[kurczak Wolf]

Napisane przez Malla

Do brudnej nie będzie strzelał

Taaaa... esteta się znalazł...

Napisane przez Kasza Manna

Kurczaku, na pocieszenie - dobrze, że to tylko 1 kurczaczek, a nie np. większe stadko

Wiesz... chyba im większe stadko, tym się kwoka jakoś mniej "widzimisię" pojedynczej jednostki przejmuje Trzeba wtedy ustalić jakieś priorytety...

[Kasza Manna]

Aaaa Priorytet: dziecko ma pieluszkę. Mniej ważne: dziecko ma czystą pieluszkę ?

[kurczak Wolf]

Napisane przez Kasza Manna

Aaaa Priorytet: dziecko ma pieluszkę. Mniej ważne: dziecko ma czystą pieluszkę ?

my tu śmichy-chichy - ale ludzie tak patrzą... że np. zmieniać pieluchy co 4 godziny a nie, jak się dziecko posiusia... albo - jak dla mnie "hit" : jak ma suchą po nocy, to odłóż i załóż na nastepną noc... No rozwaliło mnie to... bo ktoś jest wróżką i wie, że np. dziecko lekko nie popuszczało w nocy i sobie potem te siuśki radośnie nie obrastały w bakterie, czy inne takie cuda... No chyba, że ja jestem taka rozrzutna

[katja_24]

Napisane przez Malla

To jak u mnie

Brak mi słów do tej kapiącej wody...

To grzeczny weekend Muszę przesunąć okres o tydzień, żeby nie dostać na urlopie za miesiąc, więc w ostatnich dniach żadnych zbliżeń, alkoholu i sportu.

A jak sie przesuwa okres nie biorac hormonow??? Serio pytam, bo mi tez moze zahaczyc o urlop.

[badymka]

A żeby tą wieś króliki obesrały...
Chciałam się poopalać, a raczej zrównać się trochę bo gdzie nie gdzie jestem w paski a gdzie indziej porażająca biel. Gdziekolwiek się położyłam zjawiały się te #@$$%#%^#& [wpiszcie sobie najbardziej soczyste przekleństwo jakie znacie] mrówki i to te z rodzaju gryzących.
Nawet mrówki są przeciwko mnie.

Kurczaku znam bardzo dużo świeżo upieczonych mam, albo takich co jeszcze nie dawno łapały się na tą kategorię.
Zdanie jednej z nich jak córeczka tak często jak Twój skarb unieszkodliwiała świeżo założone pieluchy... "Postanowiłam cofnąć się w czasoprzestrzeni. Przechodzimy na tetrę, bo jak tak dalej pójdzie to nie wyrobimy na kupno jedzenia, przy tym tempie zużywania pieluch"
Może jeszcze nie teraz, ale za jakiś czas może warto przemyśleć taką opcję? Podobno dzieciaki które nie jadą do 2 roku życia na pampersach, a dość szybko przerzucane są na tetrę dużo szybciej uczą się kontrolować wypróżnianie.

Zbliża się wielkimi krokami połówka cyklu i to znowu z tego walniętego jajnika... boli i jakoś mi tak smutno...

Wczoraj po raz pierwszy od bardzo dawna spałam u dziadka, tam gdzie mieszkałam, po raz pierwszy od bardzo dawna w łóżku z którego mam bardzo miłe wspomnienia.. i jakoś mnie tak zdołowało, że to minęło i nie wróci.

W dodatku spotkałam kolegę ze szkoły, który w ramach jednostronnie pijackiej pogawędki też mnie zdołował wieściami kto gdzie pracuje, kto się hajta w tym lub przyszłym roku, kto czeka na dzieciątko.. Jak się z Nim pożegnałam to doszłam do wniosku, że wiem już dlaczego ostatnio tak bardzo odrzuca mnie od spotkań z dawnymi znajomymi. Bo wszyscy układają sobie życie, są samodzielni, pracują, mają kogoś kto ich kocha, tylko nie ja.

[Kasza Manna]

Napisane przez badymka

A żeby tą wieś króliki obesrały...
Chciałam się poopalać, a raczej zrównać się trochę bo gdzie nie gdzie jestem w paski a gdzie indziej porażająca biel. Gdziekolwiek się położyłam zjawiały się te #@$$%#%^#& [wpiszcie sobie najbardziej soczyste przekleństwo jakie znacie] mrówki i to te z rodzaju gryzących.
Nawet mrówki są przeciwko mnie.

Kurczaku znam bardzo dużo świeżo upieczonych mam, albo takich co jeszcze nie dawno łapały się na tą kategorię.
Zdanie jednej z nich jak córeczka tak często jak Twój skarb unieszkodliwiała świeżo założone pieluchy... "Postanowiłam cofnąć się w czasoprzestrzeni. Przechodzimy na tetrę, bo jak tak dalej pójdzie to nie wyrobimy na kupno jedzenia, przy tym tempie zużywania pieluch"
Może jeszcze nie teraz, ale za jakiś czas może warto przemyśleć taką opcję? Podobno dzieciaki które nie jadą do 2 roku życia na pampersach, a dość szybko przerzucane są na tetrę dużo szybciej uczą się kontrolować wypróżnianie.

Zbliża się wielkimi krokami połówka cyklu i to znowu z tego walniętego jajnika... boli i jakoś mi tak smutno...

Wczoraj po raz pierwszy od bardzo dawna spałam u dziadka, tam gdzie mieszkałam, po raz pierwszy od bardzo dawna w łóżku z którego mam bardzo miłe wspomnienia.. i jakoś mnie tak zdołowało, że to minęło i nie wróci.

W dodatku spotkałam kolegę ze szkoły, który w ramach jednostronnie pijackiej pogawędki też mnie zdołował wieściami kto gdzie pracuje, kto się hajta w tym lub przyszłym roku, kto czeka na dzieciątko.. Jak się z Nim pożegnałam to doszłam do wniosku, że wiem już dlaczego ostatnio tak bardzo odrzuca mnie od spotkań z dawnymi znajomymi. Bo wszyscy układają sobie życie, są samodzielni, pracują, mają kogoś kto ich kocha, tylko nie ja.

Badymka - co do pieluch. Podobno

Nie martw się, w kwestii pracy mam identycznie, wszyscy mnie pytają, co ja w tym Napletku robię

[takajb]

Zajrzałam przeczytałam i przepraszam że nie odpisze ale brak weny
dzis mam taki spadek ciśnienia że ledwo siedze do tego od tygodnia jestem chora kaszle jak stary gruźlik biorę antybiotyk ale jakoś chyba słabo działa bo w nocy nie spię męczy mnie kaszel chyba przyjdzie mi spać na stojąco bo wtedy jest to mniej uciazliwe.
kurczaku cos dla Ciebie na poprawę humoru
Twoje ubrania
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Wnuki
Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

Witam nowe staruchy

[badymka]

Takajb zdrówka Ci życzę...
A to o dzieciach... cudowne.. a najlepsze w tym wszystkim jest to, że się sprawdza.

[takajb]

Napisane przez badymka

Takajb zdrówka Ci życzę...
A to o dzieciach... cudowne.. a najlepsze w tym wszystkim jest to, że się sprawdza.

badymka dziekuję mam nadzieje że juz od przyszłego tygodnia bedzie tylko lepiej. Mam nadzieje że z waszymi uprawami nie bedzie tak źle

do tego musze dogladac wykonczenia domu i tak po całym dniu padam na twarz. Wczoraj zerwałam miche fasolki szparagowej bedzie jedzonko. Kabaczki też ładnie rosna co prawda kilka wyrzuciłam ale reszta jest ok.Caly tydzień czekałam na auto od lakiernika i d....pa prawdopodobnie bedzie jutro. To żem sie wygadała