Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[Malgosia1983]

Napisane przez aa2

dzień dobry gaduły wy od rana tu klepiecie i klepiecie
czytam i czytam , no ale to dobrze

zjadłam pstraga z frytami a teraz zamierzam leniuchowac

trafiłaś w bardzo czuły punkt

[lausanne]

Napisane przez aa2

no tak ale po co sie męczyc
ja sobie wole ułatwic i na wszelki wypadek miec laktator

dokładnie
witay tak w ogole

Napisane przez agnyska81

Ale dzisiaj? To chyba na śniadanie

: rotfl:
kocham Cię Agnyska

[agnieszka 0605]

Melduję się poniedziałkowo

Niestety w b. kiepskim humorze. Grill zakończył się kłótnią z M a wieczorem dopadły mnie skurcze i ból brzucha. Najgorsze, że M stwierdził, że krzywdze nasze dziecko, bo nie powinnam płakać... Tyllko ciekawe dlaczego i przez kogo płakałam... Dzis nawet nie spytał jak się czuje. Z tatą też wymiana zdań i jest ogólnie super

Śmigam Was nadrabiać, bo czeka mnie ponad 11 stron

[Malgosia1983]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dzień dobry, podczytuję Was raz po raz ale nie na bieżąco - jakoś nie mam czasu, wlecę na chwilę i uciekam, chciałabym z Wami pisać na bieżąco... czuję, że już tu coraz mniej pasuję...
Piszecie o skurczach - coś mi przemknęło ale nie doczytałam - ja chyba też miewam skurcze w 1 ciąży nie miałam ???? nie odczuwałam ich a teraz wydaje mi się że to właśnie skurcze - brzusio mnie wtedy boli , tak jakby ciągnie b. lekko w dół, twardnieje - dziwnie się wtedy czuję, robię się wtedy "dzika" zaniepokojona... W ogóle to chciałam spytać czy pobolewa Was czasami brzusio??? Mnie tak tak jakby cała macica, sama nie wiem często też po nocy brzuszek mnie boli i w nocy zdarzy się że ból mnie budzi

Kasiu ja poraz pierwszy miałam dziś rano taki wyraźny ból, ale to jak na miesiączkę. Nie stwardnial mi przy tym brzuchol. A może to te przepowadacze? Na kiedy masz wizytę? Często masz te skurcze?

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

O ja ostatnio wzięłam łyka desperadosa. Ile bym dała za całe zimniutkie. Albo calsberga

No właśnie ja też ciapnełam łyka i dostalam ślinotoku

Napisane przez Malgosia1983

Wiecie co? Człek to dopiero doceni jak czego nie może

No nie tak

Napisane przez anuska_s

no patrz, to na moim zadupiu nie ma miodowej ale Desperadosa tez bym wypiła oj nie powiem ale trzeba sie zadowolic szklaneczka wody z lodem hihih

Woda z ... sokiem a co poszalejmy sobie

Napisane przez agnieszka 0605

Melduję się poniedziałkowo

Niestety w b. kiepskim humorze. Grill zakończył się kłótnią z M a wieczorem dopadły mnie skurcze i ból brzucha. Najgorsze, że M stwierdził, że krzywdze nasze dziecko, bo nie powinnam płakać... Tyllko ciekawe dlaczego i przez kogo płakałam... Dzis nawet nie spytał jak się czuje. Z tatą też wymiana zdań i jest ogólnie super

Śmigam Was nadrabiać, bo czeka mnie ponad 11 stron

ojej nie fair postapił

[lausanne]

Asik ja już też od godziny po obiedzie
Aga skąd ja to znam - zawsze Twoja wina gdy płaczesz i się denerwujesz
przynajmniej my Cię rozumiemy, to zawsze coś, no nie?

[DzastaW]

Dziewczyny jesteście niemożliwe =))) nie pamiętałam na której stronie skończyłam i się cofam i cofam i cofam... =))) Was nie można zostawić na sekundę, bo człowiek musi nadrabiać sporo =)))

[Martusiaaa21]

Hej mamuśki
w końcu mogę trochę nadrobić, cały weekend na "budowie" i nie mam czasu na nic innego, ale już niedługo i będziemy na swoim
Dziś byłam zrobić badanie na krzywą cukrową, jutro wyniki...a glukoza nie taka zła
To postaram się Was poczytać, ale mam 20 stron do nadrobienia

Napisane przez 19natka88

mały głową w dół, waży 1900g czyli idealnie jak na swój "wiek", ogólne wymiary tylko kilka dni do przodu, oczywiście za mało przytyłam, ale gin stwierdził, że widocznie taka moja "uroda". Moja szyjka jest miękka, znowu się leciutko skróciła i przy mocniejszych skurczach może od razu popuścić mimo, że teraz jest zamknięta Ginek powiedział tak: "jeśli nie chce pani urodzić w ciągu najbliższych 3 tygodni to proszę maksymalnie jak najwięcej leżeć", a potem dodał "mam nadzieję, że dotrwa pani do końca" zero przytulanek oczywiście i gdyby pojawiły się skurcze to mam od razu do niego dzwonić - kolejna wizyta za 2 tygodnie
Mieliśmy jechać do Zakopanego na kilka dni ale oczywiście nici z tego, no i wesele w sierpniu też stoi pod znakiem zapytania.

Natka to dobrze, że się dzidzia rozwija "książkowo" a Ty zaciskaj nóżki i odpoczywaj jak najwięcej jeszcze trochę i będziesz mogła rodzić

Napisane przez cotynato

Rozumiemy i ja tam chętnie się zaznajomię

Patrzcie jaka opcja dla leniuchów - http://allegro.pl/torba-plus-wyprawk...701111065.html

no niezła opcja

Napisane przez katarzynka00

heh, dzięki za wyrozumiałość


ja trzymam się terminu z usg,choć to i tak orientacyjne.Ale nie ukrywam że mogłabym się znaleźć w tych 5% terminowych porodów z usg,wtedy łatwiej byłoby mi zorganizować opiekę dla córeczki na czas całego porodu.Zależy mi żeby Tż był ze mną.



Dla córeczki typ mieliśmy jak to się mówi "od zawsze"
Będzie Blanka.

Witam nową mamuśkę i bardzo ładne imię dla Córci

Napisane przez anciaahk

A żaden inny kolor nie wchodzi w grę?

Małgosia ja mam tylko ciuszki. Ale z wyprawki-wyprawki i dla siebie - nie mam nic.
Ale wiesz - we dwie zawsze raźniej.

spoko jak też nie mam nic oprócz ciuszków dla małego i to nie wszystkich damy radę

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez Malgosia1983

Kasiu ja poraz pierwszy miałam dziś rano taki wyraźny ból, ale to jak na miesiączkę. Nie stwardnial mi przy tym brzuchol. A może to te przepowadacze? Na kiedy masz wizytę? Często masz te skurcze?

Wizytę mam dopiero 1.08 te skurcze mam dość rzadko - kilka razy dziennie a czasem zdarzy się że ani razu, te bóle brzusia mnie dość martwią, jednej nocy przewracałam się z boku na bok i tak mnie w środku, z lewej strony brzusio zakuł, że myślałam, że się popłaczę i przez jakiś czas nie mogłam się ruszyć, później jeszcze w tym miejscu brzuszek mnie pobolewał, następnej nocy z drugiej strony mnie tak brzusio bolał, że nie mogłam się przez jakiś czas ruszyć, tym bardziej na drugi bok obrócić, głównie mam jakieś kłucia po bokach, chociaż dzisiaj wstałam zupełnie bez jakiegokolwiek bólu a zdarza się że wstaję też z bólem poopy ostatnio cały dzień mnie doopa bolała od kości. Jeszcze 4-5 dni temu nic mnie nie bolało

[DzastaW]

pisałyście o laktatorach, Ja postanowiłam dziecko w dzień karmić z butelki, a w nocy piersią (z tego powodu by przyzwyczaiło się do karmienia butelką, bo będę chodziła na zajęcia)

[aa2]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Wizytę mam dopiero 1.08 te skurcze mam dość rzadko - kilka razy dziennie a czasem zdarzy się że ani razu, te bóle brzusia mnie dość martwią, jednej nocy przewracałam się z boku na bok i tak mnie w środku, z lewej strony brzusio zakuł, że myślałam, że się popłaczę i przez jakiś czas nie mogłam się ruszyć, później jeszcze w tym miejscu brzuszek mnie pobolewał, następnej nocy z drugiej strony mnie tak brzusio bolał, że nie mogłam się przez jakiś czas ruszyć, tym bardziej na drugi bok obrócić, głównie mam jakieś kłucia po bokach, chociaż dzisiaj wstałam zupełnie bez jakiegokolwiek bólu a zdarza się że wstaję też z bólem poopy ostatnio cały dzień mnie doopa bolała od kości. Jeszcze 4-5 dni temu nic mnie nie bolało

o a my znów mamy w ten sam dzień wizyte
współczuje bóli

[kasiuleczkakuleczka]

A i brzoskwinka mnie często boli, chociaż kiedyś już mówiłam o tym gin. i ona mówiła, że może boleć, ale teraz mnie już naprawdę nieraz tak boli, że ała - już sobie wkręcam, że rozwarcie mi idzie bo pamiętam jak jednej nocy w 1ciąży kości łonowe, spojenie - wszystko na dole mnie bolało i z 1,5cm rozwarcia zrobiło się 3,5

[19natka88]

Napisane przez agnyska81

Sorki za przydługi post, ale musiałam to z siebie wyrzucić

Anetiko, Natko, gratulacje 34 tygodnia! To brzmi dumnie

Trzeba się wygadać czasami
Brzmi lekko stresująco

Napisane przez MalgosiaM8

Jezu ja już czekam na ten przypływ gotówki i zaczynam OMG do końca mc muszę poczekać

Już bliżej niż dalej

Napisane przez mooonik

Natka, Anetika gratki 34tyg dziewczyny czujecie już oddech porodu na szyi

Chyba tak

Napisane przez AgnesD

no laseczki to ja sie muszę teraz pochwalić, dziś zamówiłam butelki, a do kupienia zostało mi tylko : koszule i podkłady poprodowe i wszystko już będzie

chociaż pewnie coś się przypomni jeszcze

Napisane przez kaileight

Dzień dobry!

Przez weekend nie zaglądałam do Was to dziś ledwo nadrobiłam
Widzę że jakieś dni doła były- nie smutać się Wiadomo, lekko nie jest, ale już tak blisko porodu i wielkich zmian w życiu

Jutro wizyta, choć weekend też mnie zestresowal- znowu mega skurcze. Musze to skontrolować. Moja Babcia jak mnie zobaczyła wypaliła "oo..jak Ci brzuch opadł, wiesz co to znaczy? jeszcze z 3 tyg i będziesz rodzić"

A obawiam się że Babcia wie co mówi...

O jacie... Moja teściowa jak się dowiedziała, że jest zagrożenie wcześniejszym porodem, zmierzyła mnie i orzekła: "jeszcze nie czas, brzuch jest za wysoko"
Kciuki za jutrzejszą wizytę

Napisane przez madzialena-lublin

Po prostu po tym co poczytałam w necie o takich wynikach jak moje złapałam doła że coś może być nie tak. I liczyłam niekoniecznie na fachową poradę, ale chociaż jakieś pocieszenie od Was. No dobra, może za mocno się sfochowałam...
W każdym razie jutro idę pić 75g glukozy, zobaczymy co będzie.

A to było:

Będzie ok I już mi się nie fochać My tu niestety walczymy z za wysokim cukrem dlatego o niskim się nie wypowiedziałam

Napisane przez MalgosiaM8

W sobotę poryczałam się bo mi się kurczak kupiony dzień wczesniej popsuł, powód do płaczu super a dziś wyciągam kurczaka kupionego w sobotę, a tu znowu popsuty, no myśle sobie, co jest kurczę ? A my chłodzenie w lodówce na minimum mamy , to nie dziwne że nam się psuło wszsytko ehh, wziełam na midi i zaczął się lód pojawiać na ściankach

Miałam to samo Goście na moście a tu kurczak zamiast na grilla trafił do pieca, bo śmierdział nie powiem czym

Napisane przez agnieszka 0605

Melduję się poniedziałkowo

Niestety w b. kiepskim humorze. Grill zakończył się kłótnią z M a wieczorem dopadły mnie skurcze i ból brzucha. Najgorsze, że M stwierdził, że krzywdze nasze dziecko, bo nie powinnam płakać... Tyllko ciekawe dlaczego i przez kogo płakałam... Dzis nawet nie spytał jak się czuje. Z tatą też wymiana zdań i jest ogólnie super

Śmigam Was nadrabiać, bo czeka mnie ponad 11 stron

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez aa2

o a my znów mamy w ten sam dzień wizyte
współczuje bóli

Idziemy łeb w łeb całą ciążę
Mam nadzieję, że te bóle to nic poważnego. Za tydz we wtorek mam wizytę w Poznaniu (to może mnie zbadają - to raczej pewne ale chciałabym też, żeby USG mi zrobili)

[19natka88]

Napisane przez Martusiaaa21

Hej mamuśki
w końcu mogę trochę nadrobić, cały weekend na "budowie" i nie mam czasu na nic innego, ale już niedługo i będziemy na swoim
Dziś byłam zrobić badanie na krzywą cukrową, jutro wyniki...a glukoza nie taka zła
To postaram się Was poczytać, ale mam 20 stron do nadrobienia

Natka to dobrze, że się dzidzia rozwija "książkowo" a Ty zaciskaj nóżki i odpoczywaj jak najwięcej jeszcze trochę i będziesz mogła rodzić

Odpoczywam A za wynik glukozy trzymam mocno kciuki

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Wizytę mam dopiero 1.08 te skurcze mam dość rzadko - kilka razy dziennie a czasem zdarzy się że ani razu, te bóle brzusia mnie dość martwią, jednej nocy przewracałam się z boku na bok i tak mnie w środku, z lewej strony brzusio zakuł, że myślałam, że się popłaczę i przez jakiś czas nie mogłam się ruszyć, później jeszcze w tym miejscu brzuszek mnie pobolewał, następnej nocy z drugiej strony mnie tak brzusio bolał, że nie mogłam się przez jakiś czas ruszyć, tym bardziej na drugi bok obrócić, głównie mam jakieś kłucia po bokach, chociaż dzisiaj wstałam zupełnie bez jakiegokolwiek bólu a zdarza się że wstaję też z bólem poopy ostatnio cały dzień mnie doopa bolała od kości. Jeszcze 4-5 dni temu nic mnie nie bolało

Miałam podobnie wczoraj, przy przekręcaniu w łóżku, ból z boku brzucha taki, że ciężko oddech złapać, ale jak dla mnie to mięśnie po prostu zastrajkowały

Napisane przez aa2

o a my znów mamy w ten sam dzień wizyte
współczuje bóli

Też mam 1.08 wizytę

[AgnesD]

ja też mam wizytę 01.08 usg, a 02.08 ktg i co tydzień na ktg do gina bedę już maszerować

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

dzień dobry gaduły wy od rana tu klepiecie i klepiecie
czytam i czytam , no ale to dobrze

zjadłam pstraga z frytami a teraz zamierzam leniuchowac

pstrąg:slin a:

Napisane przez agnyska81

Nie bój żaby Widać ominęło Cię, jak pisałam, że mój mąż wypróbowywał laktator na sobie i się pięknie przysysał. Chyba nie chcesz nam wmówić, że masz rozmiar mniej niż męski

Ręcznie da się odciągnąć pokarm, ale jakoś mi się to z dojeniem kojarzy i nie skorzystam

uwielbiam Cie

Napisane przez lausanne

:rot fl:

no wlasnie lulka, tego nam nie wmówisz

no nie

Napisane przez cotynato

ułłłłłł brrrr, yyy .... No w sumie ludzka rzecz, ale jakoś tak... no

tak jakos ble

[aa2]

o to pierwszego zbiorowe odwiedzanie gina hehe

[danika]

Napisane przez agnieszka 0605

Melduję się poniedziałkowo

Niestety w b. kiepskim humorze. Grill zakończył się kłótnią z M a wieczorem dopadły mnie skurcze i ból brzucha. Najgorsze, że M stwierdził, że krzywdze nasze dziecko, bo nie powinnam płakać... Tyllko ciekawe dlaczego i przez kogo płakałam... Dzis nawet nie spytał jak się czuje. Z tatą też wymiana zdań i jest ogólnie super

Śmigam Was nadrabiać, bo czeka mnie ponad 11 stron

przytulam - mój TZ tez nigdy nie może pojąć czemu ja płaczę...faceci

Napisane przez 19natka88

Też mam 1.08 wizytę

no to będzie dzień trzymania kciuków

ja mam wizyte we środę, ale pewnie tylko tak na chwile, bez podglądania małej...
A w poniedziałek jestem zapisana do diabetologa, ale jeszcze nie jestem pewna czy pójdę, bo pewnie się tylko zdenerwuje znowu

[mooonik]

Napisane przez lullaby_ml

Jej, powaznie? to ja chetnie przyjme w calosci

Lulla ja też się chętnie podzielę

Napisane przez anuska_s

i co z tego, ze jaj jej tłumacze, jak wczoraj godz 10, my z TŻ jeszcze w łózku, a przychodzi sms od cioci: "pamietajcie dzis niedziela wiec zaparszam na msze"

faaajna ciocia

moja teściowa nam robi co niedzielę kontrolę zawsze około 14 dzwoni niby zapytać co słychać itp. ale zazwyczaj drugie pytanie jest czy byliśmy w kościele? I o ile dla nas msza niedzielna jest bardzo ważna, tak nas wychowano tak jej pytania są co najmniej nie na miejscu. Wyobraźcie sobie jak na początku ciąży opuściłam parę mszy bo się źle czułam- wiecie ile było gadania, że jak my sobie to wyobrażamy, że tak nie wolno i w ogóle to od razu do piekła pójdziemy (wprost powiedziane) Albo teraz jak są upały- nie daję rady wytrzymać w tej duchocie i smrodzie innych ludzi i czasem odpuszczam po prostu. Jak jej raz powiedział mąż , że nie poszliśmy ze wzgl na mnie i upał to się rozłączyła Teraz serio wolę jej skłamać i mąż też, że bylismy, żeby mieć święty spokój.
Jak dla mnie sprawa tego czy się chodzi do kościoła czy nie to sprawa własna i własnego sumienia i nikomu nic do tego.

Napisane przez anuska_s

łomża miodowa??? nie słyszałam o takiej wiem, że mój TŻ lubi zwykłą łomże, ale o miodowej to nie wiedziałam

nooo jest kiedyś mąż sobie kupił na próbę i mi dał spróbować- myślałam, że się nie oderwę jest o wiele lepsza od Ciechana miodowego

Napisane przez pestka78

Ja juz nie wiem...mi moje kolezanki co urodziły niedawno kazały juz do szpitala laktator wziac....wiec nie wiem juz sama...

hah, a mi właśnie mówią na odwrót- że do szpitala niepotrzebny, podobno nawał pokarmu i tak zdarza się dopiero w 3-4 dobie więc zakładając że spędzasz dwie doby w szpitalu(jak jest u mnie) nie przydaje Ci się ten laktator. A zestaw się opłaca- sam laktator koło 100zł kosztuje.


Ludzie to są bezmyślni wiecie? Byłam z psiurem na spacerze teraz i była (jak się domyślam) babcia z wózkiem. Dziecko maleńkie jeszcze w gondoli wiozła i szanowna pani babcia postanowiła zapalić papierosa- do gondoli przyczepiona parasolka i ustawiona pod takim kątem,że calutki dym z tej fajki leciał na to dzieciątko Podeszłam do niej i pytam czemu od małego truje dziecko? A ta do mnie, że to nie moja sprawa i że jest na dworze i na pewno(!) ten dym nie dolatuje do małego. Wiecie jak mnie wkurzyła Chce się truć niech się truje, ale niech oszczędzi dziecko przynajmniej

[Malgosia1983]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Wizytę mam dopiero 1.08 te skurcze mam dość rzadko - kilka razy dziennie a czasem zdarzy się że ani razu, te bóle brzusia mnie dość martwią, jednej nocy przewracałam się z boku na bok i tak mnie w środku, z lewej strony brzusio zakuł, że myślałam, że się popłaczę i przez jakiś czas nie mogłam się ruszyć, później jeszcze w tym miejscu brzuszek mnie pobolewał, następnej nocy z drugiej strony mnie tak brzusio bolał, że nie mogłam się przez jakiś czas ruszyć, tym bardziej na drugi bok obrócić, głównie mam jakieś kłucia po bokach, chociaż dzisiaj wstałam zupełnie bez jakiegokolwiek bólu a zdarza się że wstaję też z bólem poopy ostatnio cały dzień mnie doopa bolała od kości. Jeszcze 4-5 dni temu nic mnie nie bolało

A masz możliwość kontaktu tel. z Ginem? Bo powiem Ci szczerze, że te nasze dolegliwości bólowo-skurczowe to ciężko rozróżnic...Czasem może dziecko uciskać jakieś narządy, a czasem skraca się szyjka..a czasami to przepowiadacze. Ja próbuję nie tlumaczyć sobie bóli i dolegliwości na własną rękę bo się poprostu nei znam. A to dodatkowy stres. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak to zadzwoń do Gina albo jedź na IP. Przede wszystkim odpoczywaj, nie dźwigaj i nie przemęczaj się - ale to pewnie wiesz- To Ci mogę z całą pewnością doradzić

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

Melduję się poniedziałkowo

Niestety w b. kiepskim humorze. Grill zakończył się kłótnią z M a wieczorem dopadły mnie skurcze i ból brzucha. Najgorsze, że M stwierdził, że krzywdze nasze dziecko, bo nie powinnam płakać... Tyllko ciekawe dlaczego i przez kogo płakałam... Dzis nawet nie spytał jak się czuje. Z tatą też wymiana zdań i jest ogólnie super

Śmigam Was nadrabiać, bo czeka mnie ponad 11 stron

Agus mi ostatnio TŻ tez powiedzial cos takiego, ze nie mysle o dzidzi bo sie denerwuje i placze i ze chociaz ze wzgledu na dziecko mam przestac i sie wtedy bardzo klocilismy; oczywiscie pozniej juz wszystko bylo dobrze i wiem ze powiedzial to w zlosci bo tak naprawde wcale tak nie myslal-u Ciebie napewno jest tak samo, macie ciezki okres i nie wszystko uklada se tak jak powinno kochanie, dlatego wez to na pol, usmiechnij sie i jak sie zobaczysz z malzem to sie po prostu do niego przytul bo Ty i maluszek jestescie dla niego calym swiatem i pewnie sie martwi o Ciebie

[DzastaW]

Napisane przez mooonik

Ludzie to są bezmyślni wiecie? Byłam z psiurem na spacerze teraz i była (jak się domyślam) babcia z wózkiem. Dziecko maleńkie jeszcze w gondoli wiozła i szanowna pani babcia postanowiła zapalić papierosa- do gondoli przyczepiona parasolka i ustawiona pod takim kątem,że calutki dym z tej fajki leciał na to dzieciątko Podeszłam do niej i pytam czemu od małego truje dziecko? A ta do mnie, że to nie moja sprawa i że jest na dworze i na pewno(!) ten dym nie dolatuje do małego. Wiecie jak mnie wkurzyła Chce się truć niech się truje, ale niech oszczędzi dziecko przynajmniej

Ja kiedyś (z rok temu może) jak siedziałam z kuzynką na placu zabaw i z Jej synkiem, to babka karmiła dziecko piersią i w tym czasie paliła i wpatrywała się w dziecko je. Cały dym leciał na te dziecko i za chwile by napewno spadł popiół. Powiedziałam o tym kuzynce, a Ona odrazu podeszła i zwróciła jej uwagę że nie powinna tak robić. A tamta z wielkim wrzaskiem żeby się nie wtrącała (lub jakoś tak) w nie swoje sprawy. Za chwile dziecko zaczęło płakać, bo dostało popiołem, a matka z pretensjami do Mojej kuzynki że wystraszyła jej dziecko

[19natka88]

Napisane przez AgnesD

ja też mam wizytę 01.08 usg, a 02.08 ktg i co tydzień na ktg do gina bedę już maszerować

Już Ci zapowiedział, że będziesz chodzić na ktg? Mój narazie nic o tym nie mówi

Napisane przez danika

przytulam - mój TZ tez nigdy nie może pojąć czemu ja płaczę...faceci



no to będzie dzień trzymania kciuków

ja mam wizyte we środę, ale pewnie tylko tak na chwile, bez podglądania małej...
A w poniedziałek jestem zapisana do diabetologa, ale jeszcze nie jestem pewna czy pójdę, bo pewnie się tylko zdenerwuje znowu

Ja już nie pójdę do diabetologa - szkoda kasy, wyniki niezłe, czekam tam po 2h a ona ze mną gada 5 minut
Powiem szczerze, ze wizyty u niej nic mi nie dały, a szkoda

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

o to pierwszego zbiorowe odwiedzanie gina hehe

ja teraz ode po 20-stym, zobaczymy jak tam nasza szyjka sie rozwija

Napisane przez mooonik

Lulla ja też się chętnie podzielę





faaajna ciocia

moja teściowa nam robi co niedzielę kontrolę zawsze około 14 dzwoni niby zapytać co słychać itp. ale zazwyczaj drugie pytanie jest czy byliśmy w kościele? I o ile dla nas msza niedzielna jest bardzo ważna, tak nas wychowano tak jej pytania są co najmniej nie na miejscu. Wyobraźcie sobie jak na początku ciąży opuściłam parę mszy bo się źle czułam- wiecie ile było gadania, że jak my sobie to wyobrażamy, że tak nie wolno i w ogóle to od razu do piekła pójdziemy (wprost powiedziane) Albo teraz jak są upały- nie daję rady wytrzymać w tej duchocie i smrodzie innych ludzi i czasem odpuszczam po prostu. Jak jej raz powiedział mąż , że nie poszliśmy ze wzgl na mnie i upał to się rozłączyła Teraz serio wolę jej skłamać i mąż też, że bylismy, żeby mieć święty spokój.
Jak dla mnie sprawa tego czy się chodzi do kościoła czy nie to sprawa własna i własnego sumienia i nikomu nic do tego.



nooo jest kiedyś mąż sobie kupił na próbę i mi dał spróbować- myślałam, że się nie oderwę jest o wiele lepsza od Ciechana miodowego



hah, a mi właśnie mówią na odwrót- że do szpitala niepotrzebny, podobno nawał pokarmu i tak zdarza się dopiero w 3-4 dobie więc zakładając że spędzasz dwie doby w szpitalu(jak jest u mnie) nie przydaje Ci się ten laktator. A zestaw się opłaca- sam laktator koło 100zł kosztuje.


Ludzie to są bezmyślni wiecie? Byłam z psiurem na spacerze teraz i była (jak się domyślam) babcia z wózkiem. Dziecko maleńkie jeszcze w gondoli wiozła i szanowna pani babcia postanowiła zapalić papierosa- do gondoli przyczepiona parasolka i ustawiona pod takim kątem,że calutki dym z tej fajki leciał na to dzieciątko Podeszłam do niej i pytam czemu od małego truje dziecko? A ta do mnie, że to nie moja sprawa i że jest na dworze i na pewno(!) ten dym nie dolatuje do małego. Wiecie jak mnie wkurzyła Chce się truć niech się truje, ale niech oszczędzi dziecko przynajmniej

Chetnie przyjme, ja moge tego brac duzo, juz Malgos sie zdeklarowala i jak jeszcze Ty monia to bede lepsza od pameli anderson
co do papierocha-sama kopcilam jak smog przed ciaza i o ile wiem ze wroce do nalogu o tyle nie wyobrazam sobie zapalic gdzies w poblizu maluszka, no way, drani mnie to

[lausanne]

kochane idę spać do poźniej

[AgnesD]

Napisane przez 19natka88

Już Ci zapowiedział, że będziesz chodzić na ktg? Mój narazie nic o tym nie mówi

mój już chciał mnie wpisać od początku lipca na ktg co tydzień, ale że ja wyjeżdzałam na 2 tyg, a tera on ma urlop to dopiero od sierpnia

on tak wszystkie ciężarne od 30 tyg na ktg zapisuje jak to mówi profilaktycznie

[mooonik]

Napisane przez DzastaW

Ja kiedyś (z rok temu może) jak siedziałam z kuzynką na placu zabaw i z Jej synkiem, to babka karmiła dziecko piersią i w tym czasie paliła i wpatrywała się w dziecko je. Cały dym leciał na te dziecko i za chwile by napewno spadł popiół. Powiedziałam o tym kuzynce, a Ona odrazu podeszła i zwróciła jej uwagę że nie powinna tak robić. A tamta z wielkim wrzaskiem żeby się nie wtrącała (lub jakoś tak) w nie swoje sprawy. Za chwile dziecko zaczęło płakać, bo dostało popiołem, a matka z pretensjami do Mojej kuzynki że wystraszyła jej dziecko

też wzorowa mamusia, kurde bele

Napisane przez lullaby_ml

Chetnie przyjme, ja moge tego brac duzo, juz Malgos sie zdeklarowala i jak jeszcze Ty monia to bede lepsza od pameli anderson
co do papierocha-sama kopcilam jak smog przed ciaza i o ile wiem ze wroce do nalogu o tyle nie wyobrazam sobie zapalic gdzies w poblizu maluszka, no way, drani mnie to

to jak tak będziesz przyjmować od każdej to może nieźle na tym wyjdziesz

ja też paliłam przed ciążą i to b.długo, ale nie wyobrażam sobie palić przy dziecko, w życiu!
czemu mówisz, że wrócisz do palenia? Ja będę się starać, żeby już nie palić, za dużo kasy nas to kosztowało ;/

[19natka88]

Napisane przez lausanne

kochane idę spać do poźniej

Kolorowych

Napisane przez AgnesD

mój już chciał mnie wpisać od początku lipca na ktg co tydzień, ale że ja wyjeżdzałam na 2 tyg, a tera on ma urlop to dopiero od sierpnia

on tak wszystkie ciężarne od 30 tyg na ktg zapisuje jak to mówi profilaktycznie

Aaa takie buty

[DzastaW]

Napisane przez lausanne

kochane idę spać do poźniej

papa =)