Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[martunia_199]

Hello, doczytałam wszystko ale zajęło mi to sporo czasu uff lecicie jak szalone ale to dobrze, przynajmniej czas mi szybciej leci z Wami zaczęliśmy z księżniczką 33 tydzień pokoik się dzisiaj pomaluje drugi raz, jutro sprzątanko i będzie czekał na lokatorkę coraz bardziej mi się to wszystko zaczyna podobać tylko szkoda że zgaga mnie męczy cały czas i tak jak któraś z Was pisała nawet po wodzie mineralnej mnie męczy to dziadostwo co do opadającego brzucha to mi się jakoś tak wydaje że mój to w ogóle cały czas jest nisko. Pamiętam szwagierka miała taką fajną kuleczke zaraz pod piersiami a mój tak jakoś nisko

[DzastaW]

martunia Mój też jest podobno nisko

[Caltea]

Melduję sie i ja w nowym wątku (lepiej na 30 stronie niż w ogóle).
Archinta obawiała się, że zeszłam, dlatego postanowiłam Was uspokoić. Żyję, choć coraz mi ciężej, w sobotnią noc zaliczyłam pierwszy kurcz łydki (boli do dziś), Leoś ważył tydzień temu już ok. 1500g, do tej pory przytyłam 12 kg (ach te wody płodowe)jestem na pograniczu anemii, więc łykam żelazo, za to cukier w porządku (w związku z tym kończę właśnie studencką), paciorkowca na szczęście nie wyhodowałam, dziś zabrałam się do prania Leośkowych rzeczy (zaczęłam od pościeli i kocyków, bo komodę będę miała dopiero za ponad dwa tyg.), a moje dwie Calzedonie okupują komputer i ciężko jest mi się do niego dopchać (pozwoliłam im na oglądnięcie tv, więc mam troszkę luzu). Poza tym są wakacje, nigdzie nie wyjeżdżamy i jednak muszę im trochę zrekompensować to siedzenie w domu jakąś zabawą, wyjściem do parku itp. W roku szkolnym miałam zdecydowanie więcej czasu na wizaż.

To tak w telegraficznym skrócie, a teraz znikam troszkę Was nadrobić i poczytać co u Was słychać.

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Spodobało mi się takie połączenie kolorów do pokoju dziecięcego, co myślicie?
Pestka, Ty nasza projektantko?

fajne kolorki

Napisane przez MalgosiaM8

Jak widać tu nie ma reguły, ale skontrolują albo nie, w Lubelskim mało co słyszłam o kontrolach , jakieś pojedyńcze przypadki. A zobacz ile nas ciężarnych jest , myśle że na moją wiochę to im się jechać nie będzie chciało, po pierwsze nie trafią, a po drugie daleko
Sama mam chodzące już 2 mc ale kontroli odpukać żadnej nie miałam i wątpie żebym miała. Myślę że Zus ma ważniejsze rzeczy niż sprawdzenie ciężarnej (która nie symuluje rzecz jasna) .
to zróbcie to hurtem i mnie też

Jak to jest że jednej nocy , wstaje mniej połamana, a drugiej aż mi kości strzelają przy każdym ruchu jak zejdę z łóżka
Mam wogóle takie wrażenie jak bym była już przed porodem tzn w 9 mc, mam ogromny brzuch, mleko mi cieknie, mały mnie tam skopie jakby chciałby wyjść

to oznacza kochana, że niedługo będziesz rodzić

Napisane przez mooonik

byliśmy wczoraj na zakupach- mamy łóżeczko, materac, wanienkę ze stelażem i przewijak czyli z tych grubszych rzeczy mamy wszystko, została mi drobnica (jak to nazywam ) do kupienia.

a ja mam jakiś kryzys czy cuś- wczoraj w nocy się popłakałam jak chciałam się przekręcić na drugi bok, a dziś bo nie było w lodówce wędliny na śniadanie Już mam dośc tych hormonów...i w ogóle to chcę się normalnie położyć, przeciągnąć bez bólu, pójść na spacer i nie robić przystanków co 10min

za zakupy

Napisane przez agnyska81

Pisałam, że wczoraj był u nas kolega z dziewczyną. Ależ ona mnie irytuje! Czasem tak jest, że z kimś jesteśmy zupełnie niekompatybilni i tak jest chyba z nami. Uraczyła mnie "ludowymi mądrościami", typowała, że pewnie będziemy mieć córkę, bo mi się cera pogorszyla (swoją drogą, niezbyt miło tak komuś powiedzieć prosto z mostu ). Na moje i męża stwierdzenie, że tak to po prostu u niektórych kobiet bywa z powodu hormonów itd. powiedziała kategorycznie, że na pewno tak jest, bo jej siostra tak miała Potem mi dawała "dobre rady" jak postępować z małym dzieckiem (nie ma swoich, a ja jej o radę nie prosiłam), czy kupiłam już bujaczek, bo dziecko trzeba bujać, bo inaczej nie uśnie. Potem nastąpiły dobre rady na temat jąkania się, ale tak bzdurne, że jeszcze tego nie słyszałam. A już najlepsze jak mi zaczęła mówić, co powinnam robić, żeby dziecko po urodzeniu spało w nocy. Otóż powinnam zacząć już w ciąży puszczać dziecku muzykę jak kładę się spać, to wtedy ono się uspokaja i też idzie spać. Na moje stwierdzenie, że chyba jest odwrotnie, bo jak się kładę, to dziecko właśnie zaczyna się bardziej ruszać, się zdziwiła, jakby to jakaś patologia była No to mówię, że jak jestem w ruchu, to dziecko się nie rusza za bardzo, pewnie śpi ukołysane przez ruch, a jak siadam, kładę się to wtedy daje czadu. To ona mi mówi, że to jakoś dziwnie jest u mnie, bo to chyba tak nie działa Znawczyni się znalazła Widzicie, jesteśmy wszystkie nienormalne, albo nam się zdaje, że dziecko się rusza
Jakby to napisała Lulla - aż się zgrzałam A mąż tylko patrzał, czy już wyszłam z siebie czy jeszcze nie. Naprawdę, próbowaliśmy rozmawiać na różne tematy, ale ona ciągle wracała do mojego macierzyństwa, ciąży i swoich bezcennych rad.
Musiałam się wygadać, bo mnie aż nosiło

Któraś z Was pisała, że jakoś w 8 miesiącu (?) jest największy przyrost wagi, czy mi się to zdawało? Niczego w swojej diecie i aktywności nie zmieniałam, a w ciągu niecałych 2 tygodni przybyło mi skokowo 2 kg.

najlepsze jest właśnie to jak laska, która nie ma jeszcze dzieci wie najlepiej co Ty powinnaś robić i jak się zajmować dzieckiem

[lullaby_ml]

Napisane przez lausanne

kochane idę spać do poźniej

papulki

Napisane przez mooonik

też wzorowa mamusia, kurde bele



to jak tak będziesz przyjmować od każdej to może nieźle na tym wyjdziesz

ja też paliłam przed ciążą i to b.długo, ale nie wyobrażam sobie palić przy dziecko, w życiu!
czemu mówisz, że wrócisz do palenia? Ja będę się starać, żeby już nie palić, za dużo kasy nas to kosztowało ;/

wiesz Monia, no kazdy mi mowi ze to bedzie glupota itd ale mnie naprawde ciagnie do tych fajeczek ale i tak postanowilam ze kupie sobie epapierosa co by chociaz nie smierdziec nikotyna ale gdyby ktos zapalil przy naszym synku to bym zabila, naprawde.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez Caltea

Melduję sie i ja w nowym wątku (lepiej na 30 stronie niż w ogóle).
Archinta obawiała się, że zeszłam, dlatego postanowiłam Was uspokoić. Żyję, choć coraz mi ciężej, w sobotnią noc zaliczyłam pierwszy kurcz łydki (boli do dziś), Leoś ważył tydzień temu już ok. 1500g, do tej pory przytyłam 12 kg (ach te wody płodowe)jestem na pograniczu anemii, więc łykam żelazo, za to cukier w porządku (w związku z tym kończę właśnie studencką), paciorkowca na szczęście nie wyhodowałam, dziś zabrałam się do prania Leośkowych rzeczy (zaczęłam od pościeli i kocyków, bo komodę będę miała dopiero za ponad dwa tyg.), a moje dwie Calzedonie okupują komputer i ciężko jest mi się do niego dopchać (pozwoliłam im na oglądnięcie tv, więc mam troszkę luzu). Poza tym są wakacje, nigdzie nie wyjeżdżamy i jednak muszę im trochę zrekompensować to siedzenie w domu jakąś zabawą, wyjściem do parku itp. W roku szkolnym miałam zdecydowanie więcej czasu na wizaż.

To tak w telegraficznym skrócie, a teraz znikam troszkę Was nadrobić i poczytać co u Was słychać.

Nareszcie jestes

[tusia872]

Napisane przez Caltea

Melduję sie i ja w nowym wątku (lepiej na 30 stronie niż w ogóle).
Archinta obawiała się, że zeszłam, dlatego postanowiłam Was uspokoić. Żyję, choć coraz mi ciężej, w sobotnią noc zaliczyłam pierwszy kurcz łydki (boli do dziś), Leoś ważył tydzień temu już ok. 1500g, do tej pory przytyłam 12 kg (ach te wody płodowe)jestem na pograniczu anemii, więc łykam żelazo, za to cukier w porządku (w związku z tym kończę właśnie studencką), paciorkowca na szczęście nie wyhodowałam, dziś zabrałam się do prania Leośkowych rzeczy (zaczęłam od pościeli i kocyków, bo komodę będę miała dopiero za ponad dwa tyg.), a moje dwie Calzedonie okupują komputer i ciężko jest mi się do niego dopchać (pozwoliłam im na oglądnięcie tv, więc mam troszkę luzu). Poza tym są wakacje, nigdzie nie wyjeżdżamy i jednak muszę im trochę zrekompensować to siedzenie w domu jakąś zabawą, wyjściem do parku itp. W roku szkolnym miałam zdecydowanie więcej czasu na wizaż.

To tak w telegraficznym skrócie, a teraz znikam troszkę Was nadrobić i poczytać co u Was słychać.

jak to dobrze ze jestes juz sie martwiliśmy ale tak sobie myslałam ze pewnie córcie nie dopuszczaja cie do kompa

ja tez łykam żelazo wiec nie jestes sama no i skórcze łydek ałłł dopadaja zawsze w nocy

[aa2]

Caltea no nareszcie jestes martwiłysmy sie


zjadłam brzoskwinke chyba obejrze jakis film , ubiore sie i pójde w miasto

[indygo79]

Napisane przez lausanne

Ancia dzięki ze pytaszhumor może trochę lepszy, przynajmniej w dzien nie panikuję tak jak wieczorami i w nocy (choć mama mi kręci nosem na tą Wa-wę że dwa tygodnie to długo, że tak głupio u cioci tyle siedziec, ze mały u niej będzie tyle - fakt że nie mają za bardzo warunków bo są strome schody otwarte z dwóch stron i kaloryfery żeberkowe i Agencik który chce się pobawić Konradkiem - własnie nim a nie z nim...)

Indygo mogę Ci obiecać że będę dobrą teściową:brzydal : (choć to najbardziej powinno interesować Agę ). W ogóle wspołczuje Wam dziewczyny tych teściowych, ja swoją kocham

Mucka weź, straszne z ta dziewczyną. No ale niestety cholernie prawdziwe

Natuś podziel się pogodą, u nas skwar znowu I dobrze że grzecznie leżysz, trzymaj tak dalej

a tak w ogole pisałyście o nospie i mi przypomniałyscie ze nie wziełam lekow. Jestescie wielkie

lau no kurcze skomplikowane masz to wszystko, adomyśłam sie że Agencik to jakis miły piesek?


a co do teściowej - moja to cudna, złota kobieta. kumpele w pracy to mi mówiły, ze mam o niej już nie opowiadać, bo je tylko wkurzam. np powiedziałam, ze jak tylko zechce to ona po pracy będzie przyjeżdzać zeby mi pomoc, ale jak zechcę. nie wtrąca sie marudzi, jak tylko wspomnę, że na coś mam ochotę to za 1 dzień mąż mi to przynosi. a jak czasem chce by jej syn, a mój mąż ją gdzieś podwizózł to dzwoni do mnie spytać, czy aby innych planów nie mamy. a nie raz jak u nie jesteśmy to sobie plotkujemy, mąż wchodzi do pokoju a my cisza, bo to nie dla niego tematy. to równa kobitka, moja mama była niestety teściową w złym tego słowa znaczeniu, ale nie dla mojego męża bo nie byliśmy wtedy małżeństwem, a dla męża siostry...

aha, a jak gdzieś wyjeżdżamy np na wakacje na 2 tyg to mama zawsze u nas mieszka i w ogóle mi to nie przeszkadza, nic a nic.

Napisane przez danika

zakupy zrobione...az mnie jakies słabości dopadły



ja wiem, że wiele osób myśli tak jak ty,ale nadal uważam, ze warto coś zrobić, żeby walczyc o swoje ale też o dobro innych.

Zresztą ja to wogóle należy do grupy "donosicieli" - pare razy zdarzyło mi sie wezwać policje do samochodów parkujących na całej szerokości chodnika, raz pogotowie do dostającego ataku epilepsji chłopaka... a ludzie stoją i się patrzą, bo liczą na to, że kto inny się tym zajmie albo właśnie im się "odniechciewa" bo to i tak nic nie zmieni.
Tak jak nie zgłoszenie ochronie sklepu, ze chodzą żule obok samochodów na parkingu i żebrają, chociaż aż strach czasem wysiąść. Bo co, i tak nic nie zrobią? no to do kierownika - taka ich praca, żeby coś zrobili, a jak nie potrafią to niech wezwą policję.

no ja tez wiele razy rożne służby wzywałam, a inni jak te ciołki stoją a np pali sie poł lasu niedaleko bloku naszego.....

Napisane przez agnyska81

Indygo, ja też mam podobne do Twojego podejście Ale bardzo się martwię, że w jakiś sposób "zatruję życie" mojemu dziecku i nawet tego nie zauważę. Już prosiłam męża, żeby mi zwracał uwagę, jak stanę się uciążliwą matką.
Co prawda moja mama jest spoko, za to mój tata jest bardzo ciężki... Nie pozwolił mi się uczyć na własnych błędach, chciał mnie we wszystkim wyręczać, kontrolować (do dziś mam alergię, jak pyta "co robisz", "czemu nie odebrałaś telefonu" itp.), miał jedyną słuszną wizję jak powinno wyglądać moje życie. Jak coś zrobiłam wbrew jego woli był obrażony (czasem całymi dniami). Jak wyprowadziłam się na swoje, już po ślubie, też nie było spokoju. Jego cenne rady na temat remontu, ciągłe pytania "a czemu tak" , "a kiedy to zrobicie"...
Jestem 6 lat po ślubie, mieszkamy sami (w sensie, że nie z rodzicami), utrzymujemy się sami, radzimy sobie dobrze, a on ciągle nie widzi mnie jako dorosłej. Wywalczyłam sobie jakąś niezależność, ciężko było, bo po drodze obrażał się z 500 razy.
Teraz mam kolejne przeboje - przestaliśmy chodzić do kościoła, czego on nie może przeżyć. Mówi mi, że traktuje to jako swoją porażkę wychowawczą, że mu przykro. Powiedziałam mu, że ma nie brać tego do siebie. Wiem, że bezpośrednio w żaden sposób nie może mnie do niczego zmusić, ale zawsze może mi grać na uczuciach, na poczuciu winy i to robi.
Jeszcze babcia jest na mnie za ten kościół obrażona. Nie wiem co to będzie, jak się dowiedzą, że nie chcemy ochrzcić dziecka. Chyba będą darli szaty, bo co więcej mogą zrobić? Ja się nie tłumaczę, bo nie mam potrzeby (choć tata zadał oczywiście nieśmiertelne pytanie "dlaczego nie chodzimy do kościoła", na co mu nie odpowiedziałam, bo i dlaczego miałabym), ale jest w naszych kontaktach z rodziną (tatą i babcią) cały czas napięcie i już trudno czasem znieść te ciche pretensje.
Przez to, że mam takiego tatę i wiem jak to jest żyć pod ciągłą presją i pytaniami, nauczyłam się nie wtrącać do życia innych. Mam nadzieję, że życie mojego dziecka też to obejmie, choć czuję że może być ciężko...

Sorki za przydługi post, ale musiałam to z siebie wyrzucić

wygadać się trzeba i robi się człowiekowi lepiej od razu....

a co do taty, u mnie mama miała takie zapędy też się obrażała jak było nie po jej myśli, to przykre ale zazdrosna była np o dobre relacje z tatą.... ech długo by pisać. przyglądam się sobie w lustrze i myślę, byleby tylko być inną dla mojej niuni

Napisane przez pestka78

Dzien dobry))) Zaczynam zakupy, ale bez Waszej pomocy nie dam rady
Sorrrry ze tak bez nadrabiania ale mam pytanko: http://allegro.pl/avent-mega-zestaw-...723932679.html czy to sie opłaca????

u nas w sklepie dzieciowym sam taki laktator był za 135 :ekh:

Napisane przez madzialena-lublin

Oj tak, internet to zło Człowiek chce coś się dowiedzieć a tylko nakręci się jakich to chorób nie ma... Mój gin od początku mi mówił żeby nie czytać za dużo bo tylko człowiek się denerwuje. No i w pierwszym trymestrze się słuchałam

to się trzeba dalej słuchać

Napisane przez anuska_s

no patrz, to na moim zadupiu nie ma miodowej ale Desperadosa tez bym wypiła oj nie powiem ale trzeba sie zadowolic szklaneczka wody z lodem hihih

desperados , a u nas perła miodowa jest.. a ja mam ochotę na kieliszek białego winka najbardziej...

Napisane przez danika

przytulam - mój TZ tez nigdy nie może pojąć czemu ja płaczę...faceci

moj też nie może, a dodatkowo mówi, ze działa to na niego stresująco.....

[mooonik]

Napisane przez martunia_199

Hello, doczytałam wszystko ale zajęło mi to sporo czasu uff lecicie jak szalone ale to dobrze, przynajmniej czas mi szybciej leci z Wami zaczęliśmy z księżniczką 33 tydzień pokoik się dzisiaj pomaluje drugi raz, jutro sprzątanko i będzie czekał na lokatorkę coraz bardziej mi się to wszystko zaczyna podobać tylko szkoda że zgaga mnie męczy cały czas i tak jak któraś z Was pisała nawet po wodzie mineralnej mnie męczy to dziadostwo co do opadającego brzucha to mi się jakoś tak wydaje że mój to w ogóle cały czas jest nisko. Pamiętam szwagierka miała taką fajną kuleczke zaraz pod piersiami a mój tak jakoś nisko

noo następna co ma coraz bliżej do porodu
mój brzuch też jakoś nisko, ciekawe jak to jest

Napisane przez Caltea

Melduję sie i ja w nowym wątku (lepiej na 30 stronie niż w ogóle).
Archinta obawiała się, że zeszłam, dlatego postanowiłam Was uspokoić. Żyję, choć coraz mi ciężej, w sobotnią noc zaliczyłam pierwszy kurcz łydki (boli do dziś), Leoś ważył tydzień temu już ok. 1500g, do tej pory przytyłam 12 kg (ach te wody płodowe)jestem na pograniczu anemii, więc łykam żelazo, za to cukier w porządku (w związku z tym kończę właśnie studencką)
.

no patrzcie, patrzcie kto się znalazł też biorę żelazo, ale co drugi albo trzeci dzień, jak mi się przypomni, nie miałam wyników bardzo złych a nadrabiam trochę warzywami teraz
podziel się studencką

Napisane przez lullaby_ml

wiesz Monia, no kazdy mi mowi ze to bedzie glupota itd ale mnie naprawde ciagnie do tych fajeczek ale i tak postanowilam ze kupie sobie epapierosa co by chociaz nie smierdziec nikotyna ale gdyby ktos zapalil przy naszym synku to bym zabila, naprawde.

Ja Cię rozumiem - mnie tak ze 2 miesiące temu ciągnęło do fajki, już myślałam że się nie powstrzymam i kupię I tak się zastanawiam jak będzie po. Ale chciałabym za wszelką cenę mimo wszystko nie palić...

[pestka78]

http://allegro.pl/laktator-tommee-ti...713458269.html... jeszcze cosik takiego znalazłam...

[lullaby_ml]

Napisane przez mooonik

noo następna co ma coraz bliżej do porodu
mój brzuch też jakoś nisko, ciekawe jak to jest





no patrzcie, patrzcie kto się znalazł też biorę żelazo, ale co drugi albo trzeci dzień, jak mi się przypomni, nie miałam wyników bardzo złych a nadrabiam trochę warzywami teraz
podziel się studencką




Ja Cię rozumiem - mnie tak ze 2 miesiące temu ciągnęło do fajki, już myślałam że się nie powstrzymam i kupię I tak się zastanawiam jak będzie po. Ale chciałabym za wszelką cenę mimo wszystko nie palić...

To ja bede Cie wspierala w niepaleniu

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez pestka78

http://allegro.pl/laktator-tommee-ti...713458269.html... jeszcze cosik takiego znalazłam...

te wysysary mnie przerazaja

[agnieszka 0605]

Napisane przez Sharifa

Ciekawe czy ktos przebrnal przez ten dlugi tekst bez cytatow

dałam radę

danika moje cukry - raz lepiej raz gorzej, choć ostatnie 3 dni były naprawdę ok. Ale dziś po śniadaniu 127 a Ty zwiększyłaś tę insulinę?

Napisane przez anciaahk

I dzisiaj po tym objedzeniu ważyłam się na innej wadze i wyszło 2 kg mniej, więc pewnie aż tyle nie utyłam. I nie zamierzam się tym już więcej przejmować. Koniec kropka.

no Kochana co ja czytam

aa2 takich bonusów nam tu trzeba

Malgosia1983 nie przejmuj się teściową. nic nie zrobisz - z tego co pisałaś, wyciągałaś do niej ręke a ona nic... Widocznie taki charakter. Cóż - to tylko teściowa. Wiem co czujesz, jakie to jest przykre i smutne... Ja też mam nieciekawą sytuacje z tatą - tak sie po prostu zdarza. Inne charaktery, podejscie, nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć Ważne, ze masz meżola, kochacie się i wspieracie

19natka88, anetika 34 tc to brzmi dumnie

Napisane przez indygo79

wiecie co te matki chyba nie kaceptują tego, ze dzieci dorastają?

masz rację, jestem tego samego zdania wydaje mi sie, ze te moje problemy z tatą właśnie z tego wynikają, ze on nie moze zaakcepować trgo, że jestem dorosła, mam swoje życie, meża, dziecko w drodze i SWOJE ZDANIE

AgnesD witaj urlopowiczko wypoczęłaś?

lausanne
1. Nie przejmuj się, nie kracz i nie myśl co będzie - życie Cię może zaskoczy i urodzisz nawet po terminie i to b. szybko. Trzeba pozytywnie myśleć,bo takie myślenie i siła perswasji jest ogromna
2. Myśle, że nie powinnaś rezygnować z W-wy Wewnętrzyny spokój jest b. ważny!
3. Mówisz, że bedziesz dobrą teściowa? No ja nie brałam innej opcji pod uwagę A tak poza tym to moja sister będzie teściową mojej córki - czy to oby zgodne z prawem ??

madzialena-lublin dziewczyny już się wypowiedziały, ja nie dopiszę nic ponad to, zgadzam sie z nimi A tak swoja drogą - to nie piszesz z nami często, więc nie wiem czemu taki foch - jakbyśmy zawiedli naszą najwiekszą "przyjaciółkę"?? A co do problemu - trochę niski ten cukier, ale jeśli nie jest ponizej 50 to chyba ok?

[martunia_199]

Napisane przez mooonik

noo następna co ma coraz bliżej do porodu
mój brzuch też jakoś nisko, ciekawe jak to jest





no patrzcie, patrzcie kto się znalazł też biorę żelazo, ale co drugi albo trzeci dzień, jak mi się przypomni, nie miałam wyników bardzo złych a nadrabiam trochę warzywami teraz
podziel się studencką




Ja Cię rozumiem - mnie tak ze 2 miesiące temu ciągnęło do fajki, już myślałam że się nie powstrzymam i kupię I tak się zastanawiam jak będzie po. Ale chciałabym za wszelką cenę mimo wszystko nie palić...

O nie nie, mi nie opadł tylko cały czas jest tak nisko więc jak już to pewnie mam najdalej do porodu hehe bo Wam już opada a mi się jeszcze nie podniósł

[DzastaW]

Narzeczony spojrzał się wielce zadowolony na Moje cycki, podszedł i je złapał i się zdziwił =))) a to dlatego że rozpiełam stanik i wydają się teraz o wieeeele większe, a On myślał że Mi tak urosły =))) he he

[tusia872]

Napisane przez pestka78

http://allegro.pl/laktator-tommee-ti...713458269.html... jeszcze cosik takiego znalazłam...

dokładnie ten kupiłam nawet u tego sprzedawcy

[MAGiALENA]

ma może któraś przepisany Scopolan? ja ostatnio dostałam receptę, ale zapomniałam dlaczego.

[pestka78]

Napisane przez tusia872

dokładnie ten kupiłam nawet u tego sprzedawcy

) A buteleczki jakie i ile? Smoczki tez z TT?

[DzastaW]

dziewczyny mam pytanko: czy któraś natrafiła na allegro na łóżeczko z opuszczanym bokiem? Bo szukam i nie moge znaleźć

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

tamto pytanie już nie aktualne, znalazłam =)))

[pestka78]

Napisane przez MAGiALENA

ma może któraś przepisany Scopolan? ja ostatnio dostałam receptę, ale zapomniałam dlaczego.

Ja miałam przed urografią podawany...

[MAGiALENA]

Napisane przez pestka78

Ja miałam przed urografią podawany...

miałam pytać co to jest urografia, ale już wyszukałam w google.

[cotynato]

Napisane przez tusia872

dokładnie ten kupiłam nawet u tego sprzedawcy

Kurde to już nie wiem czy lepiej ten czy aventu

[agnieszka 0605]

lula pewnie masz rację, ale jest mi cholernie przykro, napisałam do niego o co mi chodzi ale cisza... Czuje się strasznie, nie dość że hormony mnie strasznie męczą, mamy problemy z budową, tatą to jeszcze to... Ja już nie daje rady poprostu psychicznie i gdyby nie wy nie miałabym sie nawet komu wygadać...

Caltea witaj

[pestka78]

Napisane przez MAGiALENA

miałam pytać co to jest urografia, ale już wyszukałam w google.

NIe pytaj lepiej... Ale na co Ty masz to nie wiem......

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez cotynato

Kurde to już nie wiem czy lepiej ten czy aventu

Lausanne też TT polecała...sama nie wiem, bo chyba cały zestaw wyjdzie drożej niz z Aventu.

[MAGiALENA]

Napisane przez pestka78

NIe pytaj lepiej... Ale na co Ty masz to nie wiem......

ale to zabrzmiało...

[aa2]

ja chybia kupie z Aventu u mnei duzo osób miało wiec w sumei moze i u mnie sie sprawdzi-jakas taka chyba najbardziej znana firma
zreszta mam pare butli od siostry po dziewczynach wiec ja je wyparze i kupie do nich smoczki to wystarczy ze ja dla Marcelka zakupie 1 nowa co nie?

[Caltea]

Napisane przez MalgosiaM8

Też muszę się na celulit na udach i pośladkach poskarżyć zawsze gdzieś tam się smarowałam żeby go nie mieć, ale teraz to masakraa ale wezmę się za to jak urodzę

Uuu, ja też mam nawał celulitu. Wcześniej ten problem mnie nie dotyczył, a teraz nie mogę patrzeć na swoje udziska, zwłaszcza jak kucam. Mam wrażenie, że atakuje mi nawet ramiona. A sobie na szczęście nie widzę

Napisane przez pestka78

Dzien dobry))) Zaczynam zakupy, ale bez Waszej pomocy nie dam rady
Sorrrry ze tak bez nadrabiania ale mam pytanko: http://allegro.pl/avent-mega-zestaw-...723932679.html czy to sie opłaca????

Pestko, a Ty się nastawiasz na karmienie butelką czy piersią? Bo wg mnie przy karmieniu piersią laktator może okazać się zbędny (mnie nie przydał sie ani raz). W razie czego zawsze możesz dokupić...

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dzień dobry, podczytuję Was raz po raz ale nie na bieżąco - jakoś nie mam czasu, wlecę na chwilę i uciekam, chciałabym z Wami pisać na bieżąco... czuję, że już tu coraz mniej pasuję...
Piszecie o skurczach - coś mi przemknęło ale nie doczytałam - ja chyba też miewam skurcze w 1 ciąży nie miałam ???? nie odczuwałam ich a teraz wydaje mi się że to właśnie skurcze - brzusio mnie wtedy boli , tak jakby ciągnie b. lekko w dół, twardnieje - dziwnie się wtedy czuję, robię się wtedy "dzika" zaniepokojona... W ogóle to chciałam spytać czy pobolewa Was czasami brzusio??? Mnie tak tak jakby cała macica, sama nie wiem często też po nocy brzuszek mnie boli i w nocy zdarzy się że ból mnie budzi

Niestety Kasiu ja ciągle mam skurcze. Brzuch mi twardnieje, boli i staję się nietykalska. Być może to to samo co u Ciebie, ale jak sie denerwujesz, to może chociaż zadzwoń do gina.

Ja wczoraj mialam ciężki dzień. Brzuch mi twardniał normalnie co kilka minut i już myśleliśmy, że bez szpitala sie nie obejdzie (byliśmy cały dzień u znajomych i nie miałam możliwości żeby sobie poleżeć + do tego nieziemski upał), ale po lekach pomalutku nad ranem na szczęście przeszło (choć cały dzisiejszy dzień jestem niespokojna)

Napisane przez agnieszka 0605

Melduję się poniedziałkowo

Niestety w b. kiepskim humorze. Grill zakończył się kłótnią z M a wieczorem dopadły mnie skurcze i ból brzucha. Najgorsze, że M stwierdził, że krzywdze nasze dziecko, bo nie powinnam płakać... Tyllko ciekawe dlaczego i przez kogo płakałam... Dzis nawet nie spytał jak się czuje. Z tatą też wymiana zdań i jest ogólnie super

Śmigam Was nadrabiać, bo czeka mnie ponad 11 stron

Lulla, Tusia, Asia, Aga

Napisane przez mooonik

no patrzcie, patrzcie kto się znalazł też biorę żelazo, ale co drugi albo trzeci dzień, jak mi się przypomni, nie miałam wyników bardzo złych a nadrabiam trochę warzywami teraz
podziel się studencką

, nie ma sprawy mam jeszcze trzy

[cotynato]

Napisane przez pestka78

NIe pytaj lepiej... Ale na co Ty masz to nie wiem......

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------


Lausanne też TT polecała...sama nie wiem, bo chyba cały zestaw wyjdzie drożej niz z Aventu.

A to coś trzeba do tego dokupić jeszcze?

[DzastaW]

agnieszka musisz się jakoś trzymać

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

lula pewnie masz rację, ale jest mi cholernie przykro, napisałam do niego o co mi chodzi ale cisza... Czuje się strasznie, nie dość że hormony mnie strasznie męczą, mamy problemy z budową, tatą to jeszcze to... Ja już nie daje rady poprostu psychicznie i gdyby nie wy nie miałabym sie nawet komu wygadać...

Caltea witaj

wiem kochana ze Ci przykro ale zobaczysz, przyjedzie do domu i do sobie wszzystko wyjasnicie, a nas masz zawsze do dyspozycji

[aa2]

Agusia biedactwo-ja mysle ze sobie na spokojnie musicie pogadac i bedzie dobrze-zobaczysz