Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[(kicia)]

dzień dobry dziewczynki

właśnie wstałam z łóżka. Noc miałam fatalną bo ani jednego klienta (chciałam mieć spokojną noc ale bez przesady) spanie na krześle doprowadzi mnie do jakiś uszkodzeń kręgosłupa a na koniec z samego rana jak odwoziłam koleżankę do domu zakopałam się w błocie. Jechała ciężarówka a że tam wąska droga musiałam zjechać na pobocze... No i zjechałam a głupek się nawet nei zatrzymał żeby mi pomóc no i stałam jak głupia zadzwoniłam do TŻ on mówi że nie ma żadnego kolegi ani nic żeby w tym momencie wyciągnąć ten samochód bo albo w pracy albo śpią. Przyjechal rowerem po mnie i akurat wracała ta ciężarówka i nas wyciągnął ale kurde widział wcześniej że się zakopałam to nie wyszedł. wrrr

co do zaręczyn i pierścionków ja wiem że mam w nim szafir a co do tych małych kamyczków to nie wiem czy to cyrkonie. Kiedyś znalazłam na jakiejś stronie taki pierścionek jak mam i jeśli on tyle wydał na niego to mam ochotę go zastrzelić. Ale nawet jeśli to cyrkonie to nic ważne że dany z miłości

[Magdzia0108]

Napisane przez madzia2306

no kuźwa to jest chore.. to ja wstaje z rana odrazu dzwonię żeby sie umowic a ci mi mówią że nie aktualne i szukaj tu człowieku pracy

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

http://allegro.pl/suknia-slubna-i1711139163.html
która z was ma tą suknię? na żywo wygląda pięknie

a tu jakaś bardziej rozłożysta jest... może szyta na wzór Papilio?

nena twój TŻ na [ewno będzie mega zadowolony
co do szarfy ta 2 zdecydowanie lepsza

jagata ja też szukam czegoś w Zakopanem, bo urlop mam z TŻ w sierpniu i teraz tak na szybko wszystko, bo wcześniej to w ogóle nigdzie nie mieliśmy jechać. Kiedyś byliśmy tutaj www.gubalowka.pl
Jest tam cudnie, ale nie wiem czy mają teraz wolne terminy.

[magduś2]

Dziewczyny jak widzę wątek PM 2014 mam wrażenie, że nasze śluby za chwilę

[magdziaS]

Napisane przez nena1984

magdziaS też stawia na pierwszą

Aha czyli stosunkiem głosów 3,5 do 2,5 wygrywa szarfa nr 2. Powiem wam, że mi się ona też bardziej podoba i jest tańsza od tej pierwszej
Teraz muszę się powaznie zastanowić co robić, bo nie mogę zamówić mniej niż metr (jest to minimalna długość zamówienia) a potrzebne mi tylko około 70 cm. Może te wolne cm przeznaczyć na owinięcie rękojeści bukietu na przykład? Kurde sama nie wiem, bo ona jednak i tak sporo kosztuje (290 zł) to chyba jednak trochę przesada, nie miałam zamiaru tyle przeznaczyć na nią. Czasem zastanawiam się czy po prostu nie dać sobie z tą całą szarfą spokoju, taka pierduła a spędza sen z powiek. Ale z drugiej strony, moja suknia jest pozbawiona wszelkich zdobień, żadnej koronki, kryształków. Co z jednej strony jest plusem samym w sobie ale...czuję niedosyt

Coś jak z moją suknią. Tylko Twoja jest zdobna sama w sobie, przez te cięcia. Moja natomiast jest strasznie klasyczna i oprócz tego pasa pod biustem i kokardy z kryształkami jest strasznie prosta, dlatego też czuję niedosyt, a nie mam jej czym już urozmaicić, chodzi o kryształki itd, więc pójdę w kolor Chociaż wolałabym dodać jeszcze jakiś kryształkowy akcent to jednak chyba nie ma siły Także rozumiem Cię i namawiam koniecznie do takiej szarfy, jeśli z niej zrezygnujesz będziesz potem żałować

Napisane przez eimear

Czesc
Tak czytam Wasz watek od dluzszego czasu i postanowilam do Was dolaczyc, jesli mozna

Witamy Opowiedz coś o sobie

[malwus20]

Napisane przez magduś2

Dziewczyny jak widzę wątek PM 2014 mam wrażenie, że nasze śluby za chwilę

Bo za chwilę

[moooniaaaa]

Napisane przez vesna84

cyrkonie jakies gorsze czy co??
rozwala mnie takie podejście powiem Wam, jeśli chodzi o mnie jestem z moim Tż-tem bardzo długo bardzo chciałam żeby sie wkońcu zdeklarował, i powiem Wam mi własnie o tą deklaracje chodziło, nie o pierścionek, smiałam się , że na odpuście mógłby mi kupić za złotówkę a byłby to najcenniejszy dla mnie skarb.
Napiszę tak, nie wszystkich stac żeby kupic swojej ukochanej drogi pierścionek ale czy to znaczy że mają czekać aż uzbierają odpowiednią kwotę albo sie zapożyczać??

Jak kogoś raz w życiu nie stać na porządny pierścionek to jak ma zamiar samodzielnie żyć

Napisane przez madzia2306

wkurza mnie to wszystko... dzwoniłam do jednego zakładu.. i wyobraźcie sobie że o godzinie 8.30 ogłoszenie już nie aktualne czaicie? przecież o tej godzinie nawet się z nikim się nie umówili na rozmowę a ogłoszenie dali dzisiaj

Pamiętam,że jak szukalam pracy po maturze to co chwila odświeżałam popularną stronę z ogłoszeniami. Pojawiło się ogłoszenie do solarium,w dodatku na moim osiedlu. Godzinę dzwoniłam,ciągle zajęty,potem facet powiedział że odkąd dał ogłoszenie dzwoniło chyba 50 osób i już nieaktualne

Napisane przez E87

Czesc dziewczyny!
Witam w nowym watku! Nie bylo mnie tu kilka dni i prosze...
Mam pytanko do Was - byla moze ktoras z Was w tym roku albo w poprzednim w Zakopanym? Bo wybieramy sie tam z Tz-tem i szukamy fajnego pokoiku 2osobowego z lazienka Z gory dzieki za odp!

Pensjonat Bambo w Zakopanem Tylko tam się zatrzymujemy. Tanio, pokoje ładne, łazienka w pokoju, kuchnia full wypas do dyspozycji, nikt się nie wtrąca. Obok stacja,sklepy,restauracja ,przystanek bus. Piechotą 15min od centrum. I od razu mówię-samochodem bez sensu jechać. Tam są takie korki,że szybciej się chodzi niż jeździ. Ciężko z parkowaniem,w dodatku parkingi płatne,zdzierają za nie niezłą kasę. Praktycznie wszędzie dojedzie się busem za 3zł. Samochód jest dobrym pomysłem,ale w sytuacji: dojeżdżamy i zostawiamy auto na parkingu pod pensjonatem. My byliśmy ostatnio w lutym, potem w grudniu,a teraz wybieramy się we wrześniu

[malwus20]

Napisane przez moooniaaaa

Jak kogoś raz w życiu nie stać na porządny pierścionek to jak ma zamiar samodzielnie żyć

A to wartośc pierścionka mówi o tym jak ktos się utrzyma po ślubie??
Pierścionek to symbol a nie wyraz tego ile ma się kasy na koncie..

[madzia2306]

Napisane przez malwus20

A to wartośc pierścionka mówi o tym jak ktos się utrzyma po ślubie??
Pierścionek to symbol a nie wyraz tego ile ma się kasy na koncie..

widocznie dla niektórych tak.. ładnie.. w takim razie wychodzi na to że nie będziemy w stanie sie z tżtem utrzymac na swoim skoro mam pierścionek z cyrkonią

[tenebrosa]

Napisane przez moooniaaaa

Jak kogoś raz w życiu nie stać na porządny pierścionek to jak ma zamiar samodzielnie żyć

moooniaaaa, spokojnie, weź pod uwagę, że każda para znajduje się w innej sytuacji życiowej. Z tego co pamiętam, Ty jesteś zwolenniczką szybkiego planowania ślubu tzn. zaręczyny rok przed, prawda? O ile pamiętam to Ty mówiłaś, że po co tyle czekać itd. W związku z tym sądzę, że w momencie zaręczyn jesteście już ustawieni życiowo, oboje macie pracę, jesteście samodzielni finansowo, macie gdzie mieszkać. Wiadomo, że wtedy są fundusze na droższy pierścionek.

A teraz weź pod uwagę taką sytuację, gdy para zaręcza się na studiach. Oboje studiują dziennie, więc kokosów nie zarabiają, być może w ogóle nie pracują. W takiej sytuacji chyba mało kto będzie miał możliwość wydać 1000zł czy ponad na pierścionek. Ale czy to znaczy nie myśli poważnie o wspólnej przyszłości? Moim zdaniem nie. Przecież to deklaracja się liczy: traktuję Cię poważnie, chce spędzić z Tobą całe życie i wspólnie je od tej chwili planować. Moim zdaniem cena pierścionka nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś potrafi lub będzie potrafił się samodzielnie utrzymać i czy myśli poważnie o wspólnej przyszłości, bo dla mnie sam akt zaręczyn jest najlepszym tego dowodem.

[eimear]

Dzieki!
Zareczylismy sie w pazdzierniku zeszlego roku, w malym domku na Kaszubach. Od razu zaczelismy planowac slub, najpierw chcielismy na wrzesien tego roku, ale lepiej na maj, wiecej czasu na przygotowania. Termin mamy juz zaklepany, sale tez, sukienka tez juz sie szyje . Zaraz sprobuje ja wkleic. Niestety tylko slub cywilny nas czeka

[madzia2306]

Napisane przez tenebrosa

moooniaaaa, spokojnie, weź pod uwagę, że każda para znajduje się w innej sytuacji życiowej. Z tego co pamiętam, Ty jesteś zwolenniczką szybkiego planowania ślubu tzn. zaręczyny rok przed, prawda? O ile pamiętam to Ty mówiłaś, że po co tyle czekać itd. W związku z tym sądzę, że w momencie zaręczyn jesteście już ustawieni życiowo, oboje macie pracę, jesteście samodzielni finansowo, macie gdzie mieszkać. Wiadomo, że wtedy są fundusze na droższy pierścionek.

A teraz weź pod uwagę taką sytuację, gdy para zaręcza się na studiach. Oboje studiują dziennie, więc kokosów nie zarabiają, być może w ogóle nie pracują. W takiej sytuacji chyba mało kto będzie miał możliwość wydać 1000zł czy ponad na pierścionek. Ale czy to znaczy nie myśli poważnie o wspólnej przyszłości? Moim zdaniem nie. Przecież to deklaracja się liczy: traktuję Cię poważnie, chce spędzić z Tobą całe życie i wspólnie je od tej chwili planować. Moim zdaniem cena pierścionka nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś potrafi lub będzie potrafił się samodzielnie utrzymać i czy myśli poważnie o wspólnej przyszłości, bo dla mnie sam akt zaręczyn jest najlepszym tego dowodem.

dobrze powiedziane

[Chatka]

Napisane przez tenebrosa

Wiesz, nigdy nie robiłam z naturalnym, ale widziałam, że w niektórych przepisach podają zwykły miód, więc chyba da się

A sen mega! Chyba masz jakieś podświadome zapędy, żeby ludzi kontrolować, co? Następna praca dla Ciebie bez dwóch zdań powinna być na stanowisku kierowniczym!

I kuruj się nam porządnie! A skoro masz tyle wolnego czasu dzisiaj, to możesz zajrzeć na pocztę - zostawiłam tak fotki naszych mebli kuchennych i uwaga: dużo tam limonki!

Super ta kuchnia wygląda jeszcze ten efekt lustra na ścianie, gdzie się drzewo odbija, czaad

Wiesz co, właśnie zawsze mi się zdawało, że nie nadaję się na kierownicze stanowisko, wolę wykonywać zadania niż je zlecać. Ale widać nie wiem o sobie wszystkiego

Napisane przez D0tk4

Ale Wam sie dziewczyny przyznam, ze od jakiegos czasu taka tesknota za domem mnie lapie ... Tak bym chciala przespac sie w swoim pokoju w Polsce, zobaczyc ze znajomymi, pojsc na basen i powylegiwac sie z nimi na sloncu. Zrobic z nimi grilla, pojsc na piwo na nasze miejscowki .. Ahhh Strasznie mi smutno

A kiedy planujecie znów zawitać do PL?

Napisane przez tusia_m

ŻARTUJESZ !!! A mi się dziś śniło, że musiałam jechać busem do innego miasta, stałam na przystanku, wsiadam do złego autobusu i z drżeniem serca zaglądałam czy jakiś kanar się nie czai (A że ja ze Śląska to może Gosza wtedy piastowała to stanowisko )Więc czym prędzej poszłam do kierowcy powiedzieć mu, że nie mam biletu i żeby mnie wypuścił, bo wsiadłam do złego busa

hehe, no to ładnie, obie miałyśmy autobusowe sny Jeszcze jak przyjdzie gosza i nam powie: "wiecie dziewczyny, śniło mi się, że sprawdzam bilety w autobusie u mnie na śląsku..." to dopiero będzie jazda

Napisane przez jagata

Ostatnio przestałam się tym przejmować. Jak mi ksiądz powie "co łaska" to dam mu max 500 zł, w tym opłata za organistę i co tam tylko sobie wymyślą. Natomiast nie będę wydawać pieniędzy na dodatkowe dekoracje kościoła. Tylko pogadam z Paniami, które będą kupować kwiaty na ozdobienie kościoła przed niedzielą (u nas jest taki zwyczaj, że w sobotę sprzątany jest kościół i kupowane są świeże kwiaty na ołtarz) i dołożę się do tego, aby kupiły trochę większy bukiet albo kupiły z takich kwiatów jakie ja bym chciała aby były w bukiecie.

Ja mam podobne podejście. O żadnych cennikach nawet słuchać nie będę, co łaska, to co łaska.
Kościoła też nie zamierzam specjalnie dekorować, chyba, że wymyślę coś niedrogim kosztem (jakiś tiul czy organza, parę bukiecików nasturcji i będzie)

Napisane przez nena1984

dziewczyny wiadomość z ostatniej chwili. Nadal męczę was w kwestii mojej szarfy. Jako że zdecydowałam się już na kryształową (oczywiście dzięki Wam ) i napisałam maila do firmy zajmującej się ich sprzedażą - dziś dostałam wiadomość od nich. W grę wchodzą dwie szarfy, te które wkleiłam poniżej. Na razie nie napiszę Wam ceny, żeby nie sugerować. Która ładniejsza?? Dodam że pierwsza ma szerokość 55 mm, druga 80 mm. Oczywiście trzecie zdjęcie to sama chelsea (dla porównania). Niestety sprawa pilna, bo zostało im po metrze tej taśmy w kolorze który by mnie interesował (czyli biel) i musialabym się szybko zdecydować. Pomożecie?

Mi się bardziej pierwsza podoba. Ale tenebrosa ma rację, może warto jeszcze poczekać? Może się jeszcze coś fajniejszego trafi?

Napisane przez eimear

Czesc
Tak czytam Wasz watek od dluzszego czasu i postanowilam do Was dolaczyc, jesli mozna

Witaj i opowiadaj
edit: piękna kieca taka jest cudna, że sama chętnie bym w nią wskoczyła
A czemu "tylko" cywilny i czemu to źle?

[magdziaS]

Napisane przez eimear

Dzieki!
Zareczylismy sie w pazdzierniku zeszlego roku, w malym domku na Kaszubach. Od razu zaczelismy planowac slub, najpierw chcielismy na wrzesien tego roku, ale lepiej na maj, wiecej czasu na przygotowania. Termin mamy juz zaklepany, sale tez, sukienka tez juz sie szyje . Zaraz sprobuje ja wkleic. Niestety tylko slub cywilny nas czeka

Ślubujemy tego samego dnia!!

Fajna kieciuna Zaraz Cię dodam do naszego sukniowego spisu

[nena1984]

Napisane przez moooniaaaa

Jak kogoś raz w życiu nie stać na porządny pierścionek to jak ma zamiar samodzielnie żyć

o rety czegoś tu nie rozumiem. Przecież pierscionek nie jest najważniejszy. co więcej, powiem że jest najmniej ważny jeśli chodzi o przyszłość. Tak samo można by kalkulować, że jak ktoś nie jeździ mercedesem, nie stać go na mieszkanie w centrum plus domek za miastem, to jak ma zamiar samodzielnie żyć?

[moooniaaaa]

Napisane przez tenebrosa

moooniaaaa, spokojnie, weź pod uwagę, że każda para znajduje się w innej sytuacji życiowej. Z tego co pamiętam, Ty jesteś zwolenniczką szybkiego planowania ślubu tzn. zaręczyny rok przed, prawda? O ile pamiętam to Ty mówiłaś, że po co tyle czekać itd. W związku z tym sądzę, że w momencie zaręczyn jesteście już ustawieni życiowo, oboje macie pracę, jesteście samodzielni finansowo, macie gdzie mieszkać. Wiadomo, że wtedy są fundusze na droższy pierścionek.

A teraz weź pod uwagę taką sytuację, gdy para zaręcza się na studiach. Oboje studiują dziennie, więc kokosów nie zarabiają, być może w ogóle nie pracują. W takiej sytuacji chyba mało kto będzie miał możliwość wydać 1000zł czy ponad na pierścionek. Ale czy to znaczy nie myśli poważnie o wspólnej przyszłości? Moim zdaniem nie. Przecież to deklaracja się liczy: traktuję Cię poważnie, chce spędzić z Tobą całe życie i wspólnie je od tej chwili planować. Moim zdaniem cena pierścionka nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś potrafi lub będzie potrafił się samodzielnie utrzymać i czy myśli poważnie o wspólnej przyszłości, bo dla mnie sam akt zaręczyn jest najlepszym tego dowodem.

No i tym się właśnie różnię-nie przyjęłabym zaręczyn,gdybyśmy studiowali, pracowali w Mcdonaldzie i nie mieli się za co samodzielnie utrzymać bo dla mnie to mega niedojrzałość.

Ale dobra bo każdy ma inne zdanie na ten temat,a raczej zwolenników swojego tutaj nie znajdę

[Chatka]

Napisane przez nena1984

o rety czegoś tu nie rozumiem. Przecież pierscionek nie jest najważniejszy. co więcej, powiem że jest najmniej ważny jeśli chodzi o przyszłość. Tak samo można by kalkulować, że jak ktoś nie jeździ mercedesem, nie stać go na mieszkanie w centrum plus domek za miastem, to jak ma zamiar samodzielnie żyć?

Myślę, że należy tu oddzielić to, co ktoś robi, a na co kogo stać. mooonia napisała, że jak kogoś nie stać na pierścionek, to nie będzie go stać na wspólne życie i faktycznie, jest to logiczne rozumowanie, no bo jeśli nie stać kogoś na wydanie 1000zł na pierścionek, to tym bardziej nie będzie go stać na kupno mieszkania czy samochodu.
Jednak może kogoś być stać i nie szastać kasą i kupić tańszy pierścionek z czystej logiki - stać mnie na pierścionek za 1000zł, ale po co wydawać aż tyle, kiedy można równie piękny dostać za 500. To wszystko kwestia podejścia do życia obojga partnerów.
Słowem, to, że kogoś stać na pierścionek, nie oznacza, że kupi drogi, a to, że ktoś kupił drogi, nie znaczy, że go stać na wspólne życie.

eh, nie umiem chyba tego napisać, co bym chciała, chora jestem i bełkoczę, w każdym razie chyba najlepiej będzie, jak powiem, że poza dyskusją to zgadzam się z tenebrosą

[madzia2306]

dobra dobra.. jest sytuacja kiedy i ja pracuję i dobrze zarabiam tż też pracuje.. on mi się oświadcza ja przyjmuję oświadczyny a potem nagle tracę pracę bo i tak się może zdarzyc i co wtedy? mam tżtowi oddac pierścionek?
life is brutal. w Polsce jest ciężko o stałą pracę i mam czkac w nieskończonośc aż może wkońcu trafi się pewna praca? nie ma czegoś takiego jak pewna praca w dzisiejszych czasach
EOT

[kasiamniam]

Napisane przez D0tk4

Ale Wam sie dziewczyny przyznam, ze od jakiegos czasu taka tesknota za domem mnie lapie ... Tak bym chciala przespac sie w swoim pokoju w Polsce, zobaczyc ze znajomymi, pojsc na basen i powylegiwac sie z nimi na sloncu. Zrobic z nimi grilla, pojsc na piwo na nasze miejscowki .. Ahhh Strasznie mi smutno

a kiedy bedziesz w Pl? gdzies jestes wogole?jestes tam na studiach? w pracy? sorki ze tak pytam ale dopiero Was poznaje
ja mieszkam w De na stale i szczerze to za Pl mi nie teskno zreszta wiekszosc znajomych okazala sie falszywa jak wyjechalam ;/ wiec prykatcznie prawie nikogo tam nie mam jedynie co do rodzicow jezdze lub oni do mnie.. ale wogole mnie tam nie ciagnie.. tu mi lepiej

Napisane przez eimear

Dzieki!
Zareczylismy sie w pazdzierniku zeszlego roku, w malym domku na Kaszubach. Od razu zaczelismy planowac slub, najpierw chcielismy na wrzesien tego roku, ale lepiej na maj, wiecej czasu na przygotowania. Termin mamy juz zaklepany, sale tez, sukienka tez juz sie szyje . Zaraz sprobuje ja wkleic. Niestety tylko slub cywilny nas czeka

ladna sukienka, tez mialam krotka na cywilnym

Napisane przez nena1984

o rety czegoś tu nie rozumiem. Przecież pierscionek nie jest najważniejszy. co więcej, powiem że jest najmniej ważny jeśli chodzi o przyszłość. Tak samo można by kalkulować, że jak ktoś nie jeździ mercedesem, nie stać go na mieszkanie w centrum plus domek za miastem, to jak ma zamiar samodzielnie żyć?

dokladnieeeee!!! zgadzam sie w 100%


Ja dopiero z pracki wrocilam i ledwo dycham.. zaraz ide jakas kapiel wziasc, przygotowac obiadek i czekac na Tz-ta jak wroci z pracy
Wczoraj wieczorem mialam mega dola i jak zwykle to u mnie bywa poryczalam sie tak ze paczka chusteczek bylo malo;P mam czasem takie stany depresyjne ;/ ale dzieki Tz-towi juz mi przeszlo

[magdziaS]

Ja tam się nie znam, ale myślę, że moni chodzi też o wiek. A poza tym moniu, wybacz, nie popieram Twojego zdania, choć jasne jest dla mnie Twoje rozumowanie. Chatka dobrze napisała. W sumie nie możemy wrzucać wszystkich do jednego worka. Jak ktoś rozsądnie myślący kupi pierścionek za 500 zł mimo, że stać go na taki za 1000 to też będziemy uważać, że jest on niedoświadczony życiowo i nieprzygotowany na wspólną przyszłość z partnerką ? Za dużo tu uogólnień. Ale co Wizażanka to inne poglądy

[nena1984]

dobra, chyba czas już wyłączać komputer i zmykać do domu...stanowczo za gorąco jest.

[malwus20]

Napisane przez madzia2306

dobra dobra.. jest sytuacja kiedy i ja pracuję i dobrze zarabiam tż też pracuje.. on mi się oświadcza ja przyjmuję oświadczyny a potem nagle tracę pracę bo i tak się może zdarzyc i co wtedy? mam tżtowi oddac pierścionek?
life is brutal. w Polsce jest ciężko o stałą pracę i mam czkac w nieskończonośc aż może wkońcu trafi się pewna praca? nie ma czegoś takiego jak pewna praca w dzisiejszych czasach
EOT

Dokładnie, co wtedy kiedy sie już Tż ze mną ożeni i nagle straci pracę.. to co? Rozwód bo nie ma nas już za co utrzymać??
W życiu niestety nic nie jest pewne, a już na pewno nie praca.

[madzia2306]

Napisane przez magdziaS

Ja tam się nie znam, ale myślę, że moni chodzi też o wiek. A poza tym moniu, wybacz, nie popieram Twojego zdania, choć jasne jest dla mnie Twoje rozumowanie. Chatka dobrze napisała. W sumie nie możemy wrzucać wszystkich do jednego worka. Jak ktoś rozsądnie myślący kupi pierścionek za 500 zł mimo, że stać go na taki za 1000 to też będziemy uważać, że jest on niedoświadczony życiowo i nieprzygotowany na wspólną przyszłość z partnerką ? Za dużo tu uogólnień. Ale co Wizażanka to inne poglądy

lubię takie uogólnienia... tż mógł mi kupic dużo droższy pierścionek tylko po co? ja sama nie chciałam drogiego pierścionka bo wolę tą kasę inaczej spożytkowac chociażby na jakiś wyjazd czy coś... albo zwyczajnie te parę stówek dolożyc do wesela... tyle w temacie

[magdziaS]

Napisane przez nena1984

dobra, chyba czas już wyłączać komputer i zmykać do domu...stanowczo za gorąco jest.

Też już zmykam do domu. Autobusik, potem do mechanika po auto - wreszcie A potem na zakupy Tż ma trening wieczorem, więc pewnie czeka mnie samotne popołudnie

[moooniaaaa]

Napisane przez magdziaS

Ja tam się nie znam, ale myślę, że moni chodzi też o wiek. A poza tym moniu, wybacz, nie popieram Twojego zdania, choć jasne jest dla mnie Twoje rozumowanie. Chatka dobrze napisała. W sumie nie możemy wrzucać wszystkich do jednego worka. Jak ktoś rozsądnie myślący kupi pierścionek za 500 zł mimo, że stać go na taki za 1000 to też będziemy uważać, że jest on niedoświadczony życiowo i nieprzygotowany na wspólną przyszłość z partnerką ? Za dużo tu uogólnień. Ale co Wizażanka to inne poglądy

Aha czyli rozsądnie jest oszczędzać na czym się da? Ja tam uważam,że zaręczyny są raz w życiu i nie rozumiem,że PMkom na kieckę na jedną noc nie żal kilku tysięcy/na pierdoły na które nikt nie spojrzy nie żal kilku stów,a na pierścionek,który będą nosiły do końca życia żal Trochę to nielogiczne.

[eimear]

Napisane przez Chatka

Witaj i opowiadaj
edit: piękna kieca taka jest cudna, że sama chętnie bym w nią wskoczyła
A czemu "tylko" cywilny i czemu to źle?

Dzieki!
Tylko cywilny bo niestety juz powiedzialam 'tak' niewlasciwej osobie a czy zle? Nie jest zle, tylko szkoda, cywilny to nie to samo co koscielny.. Nie ten charakter..
Od dluzszego czasu szukam butow, dodatki chcialabym miec w innym kolorze, myslalam o bordowym, ale to takie juz oklepane, fioletowy do mnie przemawia i zloty. Mam jeszcze troche czasu wiec pewnie zmieni mi sie
Wogole to caly ten watek az kipi od inspiracji!

[madzia2306]

ja tylko powtórzę że dla mnie wartośc pierścionka nie jest ważna tylko to że tż chce spędzic ze mną resztę życia bo to jest najważniejsze a pierścionek to tylko rzecz... tyle w temacie




a tak na marginesie to moi rodzice byli ostatnio u znajomych i mama zgadała się z koleżanką na temat butów ślubnych
i prawdopodobnie buty ślubne będę miec od sąsiada tych znajomych robione na miarę i jakie tylko chcę bo on prowadzi zaklad szewski

[sztuczka_magiczka]

I kolejna porcja ^^

Napisane przez Nattiv

Właśnie dogadałam się w sprawie mojej sukni i dziewczyna sprzeda mi ją za 880zł z przesyłką

To super, gratuluję Trzymam kciuki żeby Ci super pasowała

Napisane przez paulinka009

Ja nie wiem ile mój kosztował, ale też cały czas powtarzałam tż że nie chce żadnych pierścionków z APartu itp że ma kupic u zwykłego złotnika Dla mnie też brylant którego nie widać to nie jest brylant ( wstydziła bym sie takim nawet chwalic :P ) Tak więc mam średniej wielkości cyrkonie i kilka małych, a tz sie upał ze na ktorąś rocznice ślubu jak już cyrkonia bedzie brzydko wyglądać to wymienimy na brylant ( heh ciekawe czy do tej pory sie aż tak wzbogaci ) aah ten mój marzyciel

Co do pogrubionego to... aha... supcio... Czyli z jednej strony pierścionek z Apartu to nie bo drogi więc lepiej u złotnika, ale mały brylant to nie brylant... Troszeczkę nie rozumiem podejścia, ale ok. Ja dostałam pierścionek z malutkim brylancikiem, ale wolę taki niż z cyrkonią choćby na pół palca... Rozumiem, że komuś może się podobać duża cyrkonia a nie mały (żenujący?) brylant, ale pogrubione zdanie jest bardzo przykre i smutne.

Napisane przez kooocur

Ja tez miałam podobne zareczyny..eh....
(...)
To był najcudowniejszy dzień w moim życiu...Tz obok, moj mały psiaczek i cała masa znajomych, którzy wietowali z nami....

Cudowne zaręczyny!!!

Napisane przez ksylwia

Dzień dobry... od kilku tygodi chodzi za mną jedna suknia. Osobiście bardzo mi się podoba, kosztuje grosze. Może któraś z Was widziała lub ma zdjęcia tej sukienki na kimś innym niż modelka? Baaardzo ładnie proszę

Śliczniutka...

Napisane przez nena1984

dziewczyny wiadomość z ostatniej chwili. Nadal męczę was w kwestii mojej szarfy. (...)

Widzę, że już masz rozkminki co do tej szarfy, ale jeśli już o niej mowa, to mnie też bardziej podoba się druga Prześliczna jest

Napisane przez eimear

Czesc
Tak czytam Wasz watek od dluzszego czasu i postanowilam do Was dolaczyc, jesli mozna

Witaj Życzę miłego udzielania

Napisane przez moooniaaaa

Jak kogoś raz w życiu nie stać na porządny pierścionek to jak ma zamiar samodzielnie żyć

No wiesz moooniuuuu, dla mnie cena pierścionka nie jest absolutnym i jedynie słusznym wyznacznikiem tego, jak ktoś poradzi sobie w samodzielnym życiu Jasne, że można poczekać do momentu, kiedy jest się już ustatkowanym i w ogóle, ale ja jestem bardzo wdzięczna TŻowi że oświadczył się wtedy kiedy chciał i czuł, że to odpowiedni moment (czyt. odpowiedni moment na deklarację, że chce ze mną spędzić całe życie bo dla mnie to się liczy w oświadczynach a nie cena pierścionka) Był wtedy w połowie studiów i dorabiał sobie na różnych akcjach i jestem z niego dumna, że udało mu się zarobić i na mój pierścionek i na wakacje w Bieszczadach. Poza tym gdzie jest napisane, że samodzielnie żyje tylko ten kto wydaje fortunę na pierścionek? Jeszcze zależy co rozumiemy przez pojęcie samodzielne życie. Nie każdy zarabia 5 tysięcy na czyściocha, a mimo to może być szczęśliwy i żyć jak najbardziej samodzielnie


Ach... jak tam pisałyście tu o swoich zaręczynach (cudownych, tak btw ) to aż się rozmarzyłam... Swoje też już raz czy nawet dwa opisywałam:
To był środek naszego pobytu w Bieszczadach. Koło południa wybraliśmy się na pieszą wycieczkę na zaporę solińską Ok. 500m od naszego pensjonatu zeszliśmy z drogi na polanę, z której rościągał się cudowny widok na samą zaporę i wszystko co było dookoła Zrobiliśmy parę zdjęć, poprzytulaliśmy się, było pieknie W pewnym momencie TŻ pocałował mnie w lewy serdeczny palec... to mnie trochę zaintrygowało :p To był upalny dzień i jak znaleźliśmy się tuż pod zaporą omal nie zemdlałam - super było schować się w jej wnętrzu ^^ Na górze zjedliśmy obiadek, pospacerowaliśmy po koronie zapory a wieczorem maszerowaliśmy już z powrotem do pensjonatu. Słońce dalej pięknie świeciło i było równie ciepło jak wcześniej Byliśmy już prawie na miejscu, kiedy TŻ zaciągnął mnie jeszcze raz na tę samą polanę na której byliśmy parę godzin wcześniej - mówił takim lekko poddenerwowanym głosem, że nie wiedziałam co się dzieje Stanęliśmy oboje twarzą w stronę zapory, TŻ objął mnie z tyłu a za plecami świeciło słonko... TŻ wyznał, że zawsze chciał się znaleźć w tak pięknym miejscu z tak cudowną kobietą jak ja A dalej miałam chyba równie nieromantyczną myśl co tekst Jagodzi o tym, że "komary ją je.b*ą" - otóż na cieniu zobaczyłam, że TŻ wykonuje jakiś manerw rękoma, a że śmiesznie to wyglądało to już miałam wypalić coś w stylu: "a co Ty? po jajkach się drapiesz ?" ale... na szczęście TŻ zdążył odwrócić mnie przodem do siebie Gdy na niego spojrzałam już klęczał na jednym kolanku trzymając jedną dłonią moją dłoń a w drugiej dzierżąc otwarte pudełeczko z pierścionkiem To była najcudowniejsza chwila w moim życiu i również byłam w takim szoku, że nie uroniłam łzy (mimo, że na co dzień tez jestem płaczką-romantyczką - dopiero następnego dnia jak emocje już trochę opadły popłakałam się ze szczęścia ) Po prostu mnie zatkało - obraz wirował mi przed oczami, no niesamowite uczucie nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam Później wróciliśmy do pensjonatu, pluskaliśmy się w baseniku a na końcu spędziliśmy ze sobą baaardzo namiętną noc

Hehe no i się Sztuczka rozpisała :p Sorka ^^

[tenebrosa]

Napisane przez eimear

Wogole to caly ten watek az kipi od inspiracji!

Właśnie po to on jest

Napisane przez moooniaaaa

Aha czyli rozsądnie jest oszczędzać na czym się da? Ja tam uważam,że zaręczyny są raz w życiu i nie rozumiem,że PMkom na kieckę na jedną noc nie żal kilku tysięcy/na pierdoły na które nikt nie spojrzy nie żal kilku stów,a na pierścionek,który będą nosiły do końca życia żal Trochę to nielogiczne.

Tylko, że za pierścionek płaci TŻ, a nie PMka, to po pierwsze. A odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi, to widzisz, ja po prostu rozumiem, że inni ludzie nie mają takiego podejścia jak ja, ale to nie znaczy, że nie myślą poważnie o sobie nawzajem. Rozumiem, że nawet na studiach można już mieć poważne plany, wyjść za mąż i tyle. I to wcale nie oznacza, że nie ma się do tego warunków.

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez moooniaaaa

No i tym się właśnie różnię-nie przyjęłabym zaręczyn,gdybyśmy studiowali, pracowali w Mcdonaldzie i nie mieli się za co samodzielnie utrzymać bo dla mnie to mega niedojrzałość.

Ale dobra bo każdy ma inne zdanie na ten temat,a raczej zwolenników swojego tutaj nie znajdę

Dla większości osób zaręczyny to przede wszystkim deklaracja przyjmowana z miłości a nie pod warunkiem zagwarantowania bezpieczeństwa meterialnego... nie widzę nic niedojrzałego w tym, że dwoje młodych ludzi (tak - studiujących i nie mających stałej pracy) się zaręcza jeśli robią to z miłości i już zawsze chcę być ze sobą...

Ale ok - co osoba to inne zdanie, inna uczuciowość, inna mentalność więc nie ma się co spierać Tylko nie widzę sensu zaczynania tematu, że jak ktoś tak robi to jest niedojrzały a jak ktoś ma pierścionek tańszy niż ....zł to jest wieśniakiem Ja też mam swoje uczucia więc niemiło wejść na wątek i czytać same przykre rzeczy - jakby nie patrzeć - na swój temat.

[kasiamniam]

Napisane przez sztuczka_magiczka

No wiesz moooniuuuu, dla mnie cena pierścionka nie jest absolutnym i jedynie słusznym wyznacznikiem tego, jak ktoś poradzi sobie w samodzielnym życiu Jasne, że można poczekać do momentu, kiedy jest się już ustatkowanym i w ogóle, ale ja jestem bardzo wdzięczna TŻowi że oświadczył się wtedy kiedy chciał i czuł, że to odpowiedni moment (czyt. odpowiedni moment na deklarację, że chce ze mną spędzić całe życie bo dla mnie to się liczy w oświadczynach a nie cena pierścionka) Był wtedy w połowie studiów i dorabiał sobie na różnych akcjach i jestem z niego dumna, że udało mu się zarobić i na mój pierścionek i na wakacje w Bieszczadach. Poza tym gdzie jest napisane, że samodzielnie żyje tylko ten kto wydaje fortunę na pierścionek? Jeszcze zależy co rozumiemy przez pojęcie samodzielne życie. Nie każdy zarabia 5 tysięcy na czyściocha, a mimo to może być szczęśliwy i żyć jak najbardziej samodzielnie

My nie zarabiamy kokosow a jestesmy szczesliwi mimo to i zyjemy samodzielnie! nie rozumiem jak mozna milosc cenic pieniedzmi