Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011. - Strona 97 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Nasz nowy wątek powinien się nazywać:
Kopniak tu kopniak tam, czuję że dziecko w sobie mam. 2 3,17%
Już niedługo pękamy, z niecierpliwością na to czekamy! 1 1,59%
Posypiemy się jak kostki Domino i bedziemy miały przy sobie swoje Bambino. 2 3,17%
Wyprawki "prawie" skompletowane, a nasze dzieciaczki jeszcze spakowane. 0 0%
Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. 24 38,10%
Wizaż czas nam umila, bo do porodu już tylko chwila. 2 3,17%
Brzuszki rosną, a czas leci. Czy już w sierpniu będą dzieci? 19 30,16%
Chociaż brzuszki uwielbiamy to na dzieci już czekamy. 10 15,87%
Cały sierpień przed nami a my już wyglądamy za dzieciaczkami. 1 1,59%
Torby spakowane, ciuszki poprasowane, kiedy będziemy rozpakowane? 3 4,76%
Wielkie dumanie w główce, która z mam będzie pierwsza na porodówce. 7 11,11%
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 63. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-07-25, 15:00   #2881
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

spa82 te obawy ostatnio "atakują" każdą z nas, a po wczorajszym spotkaniu wcale Ci się nie dziwię, że masz doła i czarne mysli to normalne, że już nam "odbija" na punkcie naszych maluszków i dałybyśmy wszytsko żeby były zdrowe i szczęśliwe.
Nigdy nie rozumiałam czemu moja mama tak się o mnie przejmowała, aż za bardzo czasami i byłam zła, że jest taka opiekuńcza, ale ona wtedy zawsze mówiła: dopiero jak będziesz matką to mnie zrozumiesz. Teraz mogę powiedzieć: mamo, rozumiem
Kochana - wypłacz się, bo takie oczyszczenie mi np. pomaga mój M już wie, że ma mnie wtedy przytulić, bo ja ostatnio płaczę ciągle ot tak, bez powodu.... Zresztą wiecie jakie mam ostatnimi czasy humorki
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:01   #2882
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Już się trochę uspokoiłam ale jak zobaczyłam 2kg mniej na wadze poczułam się okropną matką która nie daje swojemu maleństwu wszystkiego co najlepsze. Mam nadzieję, że jutro w Poznaniu mnie zważą a jeśli nie to powiem, że schudłam, w karcie ciąży też zobaczą że przytyłam 2kg, które teraz schudłam, więc mam nadzieję, że zrobią usg by sprawdzić jak malutka rośnie, no a jak nie to 1.08 na wizycie u gin się dowiem.
Jeśli czegoś mądrego na tej wizycie w Poznaniu się dowiem to na pewno podzielę się wiedzą. Znam takie, które nie jadły w ciąży - chudły i urodziły zdrowe dzieci, ale są też takie, które dmuchają, chuchają i dzieciaczki rodzą się chore mam nadzieję, że jutro mnie pobadają konkretnie....

A mężul świnia wczoraj cały dzień czymś (kimś) zajęty... z resztą co niedziele to samo... niedziele ma wolne i zamiast zadzwonić, pogadać z nami hugo! wie co robi! wielce o 20na skype gadać mu się zachciało to go miałam już w doopie! Dziś też się do niego nie odzywam - wyzwałam tylko a jutro będzie wielce interesował się wizytą w Poznaniu to G**** mu powiem! Jeszcze jakieś baby na portalu nk mnie oglądają... - fajne ma koleżaneczki, tylko po co się kur** mną interesują!? Nie... ja już mam dość... Nie wiem co on tam robi... Jedno wiem na pewno -ŚPIMY OSOBNO!!!
Po pierwsze najgorsze co moze byc to wkrecanie sobie roznych rzeczy(wiem z autopsji), nie mysl o tym co on moze robic bo wyobraznia potrafi platac rozne figle w glowie; po drugie moze powinnas porozmawiac z mezem o jego pracy, bo to sie zaczyna robic niefajne, Ty zamiast odpoczywac i cieszyc sie ciaza schizujesz i sie martwisz a on jest daleko-nie ma naprawde szans zeby pracowal gdzies na miejscu? a co do tych bab-wiesz ze baby sa ciekawskie, byc moze Twoj malz opowiadal o swojej rodzinie i o swojej zonie i te kobitki z ciekawosci weszly na Twoj profil, nie dospiewuj sobie innych rzeczy bo zwariujesz, naprawde

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
eh ja dzisiaj jakoś nie mam weny do pisania, czyta i czytam i nie wiem co by napisać

ale jestem dziś już zdesperowana i zadzwoniłam do mamy żeby mi kupiła migdały i w aptece coś na zgage gdyby migdały nie pomogły bo już nie wyrabiam, jak siedze to jest znośna ale jak się kłade to masakra.

lulla, dziewczyny mają racje, poodpoczywaj troche, poleż chociaż wiem ze trudno wytrzymać, mnie samą nosi

ścigacze ... ja też bym tż nie pozwoliła, bo umierałabym ze strachu, ale on jakoś na szczęście nie ma takich marzeń póki co za to rodzice Wojtasa którym się opiekowałam oboje mają prawko. Najpierw miała tata prawko i motor a Gosi się w ubiełym roku zachciało no i też robiła, szaleni kurcze Wojtasek tęskno mi za nim
za to mój tż ciągle mówi że zrobi sobie tatuaż na plecach taki duuuży ma jeden na ramieniu, robił w grudniu - ok, chciał go od daaaawna to niech ma ale więcej nie pozwalam


właśnie pewnie każda z nas się boi, gdzieś ma takie myśli w tyle głowy i tego nie da się tak łatwo pozbyć, ale trzeba się starać myśleć dobrze bo przecież byśmy zwariowały ja sie nasłuchałam na studiach o tych choróbskach paskudnych, do tego znajomym urodziła się w ubiegłym roku bardzo chora córeczka i też nieźle się schizowałam, no ale teraz staram się być spokojna, dla Niuni żeby też była spokojna i mogła zdrowusio rosnąć
staram sie, naprawde
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:01   #2883
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Jeszcze DEBIL! IDIOTA! mi powie, że spał np.
a wg mnie tu nie chodzi o rozmowę czemu nie odezwał sie w niedziele tylko o tym jak ma życie wasze wyglądać. jak długo osobno jesteście?
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:04   #2884
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Jeszcze DEBIL! IDIOTA! mi powie, że spał np.
Nieraz żałuję wszystkiego... tego, że jestem w ciąży...
Wiem jak faceci potrafią prowadzić podwójne życie... na myśl o tym mi się chce! Nie wiem co będzie dalej... więcej łączą nas długi, dzieci - nic innego mi na myśl nie przychodzi
Kasia..nie mow tak, musicie szczerze pogadac i zastanowic sie co robic dalej, nie skreslaj tego
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:04   #2885
kasiuleczkakuleczka
Rozeznanie
 
Avatar kasiuleczkakuleczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
no widzisz i nic konstruktywnego z waszych klotni nie wynki, wg mnie musisz działać poki nie bedzie za późno. aha Kasie bywają impulsywne - sama mam tak na imie- uspokój się i wtedy działaj. na zimno, rozsądnie.
Ah... ja mam już tego dosyć, jeden raz przymknę oko, zapomnę - wybaczę, drugi raz, trzeci, piąty, dziesiąty... Nie będzie mnie traktował jak idiotkę, która będzie na każde jego zawołanie... Ja od niego nie odejdę... ale nawet już za nim nie tęsknię... Nie cieszę się na jego przyjazdy... Jak już przyjedzie to jest przez parę dni dobrze, pod koniec urlopu mam już go dość. Powiedziałam mu, że jak małą urodzę to go nie zawiadomię i chyba naprawdę tak zrobię, przecież i tak mu na nas nie zależy... On nas kocha - przecież dla nas tam siedzi bla, bla, bla... już ja wiem "jak on tam cierpi" i "tęskni za nami" -bardzo to widać... Sorki że tak piszę ale to przykre kiedy coraz więcej we mnie nienawiści, żalu, obojętności... niż miłości
Inaczej wyobrażałam sobie moje życie
__________________
A dziś KOCHAM Cię bardziej niż wczoraj
ale mniej niż jutro!


KOPNIACZKI AMELECZKI
kasiuleczkakuleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:09   #2886
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 28 907
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Oj Kasiu czyli to nie są twoje podejrzenia i wyobrażenia, ale sam sobie zasłużył na brak zaufania przez to co robił ?
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:10   #2887
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Ah... ja mam już tego dosyć, jeden raz przymknę oko, zapomnę - wybaczę, drugi raz, trzeci, piąty, dziesiąty... Nie będzie mnie traktował jak idiotkę, która będzie na każde jego zawołanie... Ja od niego nie odejdę... ale nawet już za nim nie tęsknię... Nie cieszę się na jego przyjazdy... Jak już przyjedzie to jest przez parę dni dobrze, pod koniec urlopu mam już go dość. Powiedziałam mu, że jak małą urodzę to go nie zawiadomię i chyba naprawdę tak zrobię, przecież i tak mu na nas nie zależy... On nas kocha - przecież dla nas tam siedzi bla, bla, bla... już ja wiem "jak on tam cierpi" i "tęskni za nami" -bardzo to widać... Sorki że tak piszę ale to przykre kiedy coraz więcej we mnie nienawiści, żalu, obojętności... niż miłości
Inaczej wyobrażałam sobie moje życie
nie jesteś sama, są dzieci..... ale strach przed zmianą i próbą naprawy chyba większy niż niż to co czujesz teraz. moim zdaniem tu trzeba działać, sciagac chłopa do polski i żyć razem, we dwoje ze soba, a nie obok siebie. skoro sobie inaczej wyobrazałas to mu powiedz i zmieniajcie coś
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:12   #2888
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Ah... ja mam już tego dosyć, jeden raz przymknę oko, zapomnę - wybaczę, drugi raz, trzeci, piąty, dziesiąty... Nie będzie mnie traktował jak idiotkę, która będzie na każde jego zawołanie... Ja od niego nie odejdę... ale nawet już za nim nie tęsknię... Nie cieszę się na jego przyjazdy... Jak już przyjedzie to jest przez parę dni dobrze, pod koniec urlopu mam już go dość. Powiedziałam mu, że jak małą urodzę to go nie zawiadomię i chyba naprawdę tak zrobię, przecież i tak mu na nas nie zależy... On nas kocha - przecież dla nas tam siedzi bla, bla, bla... już ja wiem "jak on tam cierpi" i "tęskni za nami" -bardzo to widać... Sorki że tak piszę ale to przykre kiedy coraz więcej we mnie nienawiści, żalu, obojętności... niż miłości
Inaczej wyobrażałam sobie moje życie
aaaaaa czyli on juz wczesniej byl nie teges dla Ciebie?

Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
nie jesteś sama, są dzieci..... ale strach przed zmianą i próbą naprawy chyba większy niż niż to co czujesz teraz. moim zdaniem tu trzeba działać, sciagac chłopa do polski i żyć razem, we dwoje ze soba, a nie obok siebie. skoro sobie inaczej wyobrazałas to mu powiedz i zmieniajcie coś
Popieram w 100%
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:15   #2889
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Archinta
Poplątanie z pomieszaniem z tymi terminami
Acelinka
Ja kiedyś na wizycie u Gienka widzialam listę pacjętek. Było ich 34 razy 100zł, przyjmuje 3 razy w tygodniu, jest dyrektorem przychodni i pracuje na oddziale w szpitalu
Trzeba było się uczyć na lekarza oj trzeba
Irmith
Tylko nie czytaj na googlach i nie interpretuj. Bo dowiesz się pewnie wszystkiego tylko nei tego co trzeba. Do środy zleci. Bądź cierpliwa - stres szkodzi maleństwu
Rabarbar
Kochana Ale bojowy nastrój Strach się bać Kochana. Tak samo weź to z przymróżeniem oka

Cytat:
Napisane przez Sharifa Pokaż wiadomość
Hello Melduje sie z Hiszpanii Wczoraj myslalam, ze mi plecy odpadna, za duzo siedzenia na raz, bez mozliwosci polezenia czy pochodzenia troche, ale dzisiaj po nocce juz ok.

Mam ambitny plan poczytac sobie te 10 stron, ktore mi sie nazbieraly od niedzielnego poranka ale nie wiem czy teraz czy moze jednak siesta najpierw, bo prawie nie spalam w nocy - nowe miejsce, nowe lozko, brak mojej kolderki zeby ja sobie ulozyc jak trzeba i w efekcie spalam z wielka maskotka krokodylem zamiast poduszki - kojca , ale od 5:30 juz zero snu.

Mam nadzieje, ze u was wszystko w porzadku, dzieciaczki ok i nozki zacisniete ?
Wypocznij po podróży i wracaj do nas
Martunia
Za 34tc i za załapanie się na promocję - mi się nie udało
A tak poza tym to masz taki malutki ten brzuszek albo w tej sukience tak ładnie zgrabnie wygląda

Cytat:
Napisane przez spa82 Pokaż wiadomość
Hejka dziewczynki.
Ja mam dzisiaj MEGA beznadziejny humor dół i wszystko co się z tym wiąże
Zaczęło się wczoraj na grillu ale jakoś nie chce o tym pisać a dzisiaj sms od mojej księgowej z treścią ile mam vat-u kwartalnego do zapłaty całkowicie mnie rozwalił
Tak więc żeby nie truć atmosfery bedę Was pocichutku podczytywać -może do wieczora coś mi się poprawi...
Całuski


[QUOTE=rabarbar83;28340475]spa wcięło mi odpowiedź, dopiszę tylko tyle że z własnego doświadczenia wiem że lepiej wyrzucić z siebie to co boli, smuci czy wkurza niż hodować w sobie, bo potem noc nie przespana i milion myśli dołujących
a przy naszych hormonkach to nie zdrowo tak się zasmucać

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość

z 10 lat mówisz i dojrzeje, mój tatuś za rok idzie na emeryturę i od 3 lat się zapiera że odprawę przeznaczy na czopera ku wielkiej uciesze mamy hehe...niech ma coś mu się od życia należy
Ojciec mojego kolegi wyjechał ze swoim kolegą na podróż rowerem przez Europę Własnie mi dziś kolega mówił, że właśnie dzwonił z Albanii Nie było by nic w tym dziwnego gdyby nie to że facet jest grubo po 50 i po operacji na serce kilka lat temu Szacun.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Już się trochę uspokoiłam ale jak zobaczyłam 2kg mniej na wadze poczułam się okropną matką która nie daje swojemu maleństwu wszystkiego co najlepsze. Mam nadzieję, że jutro w Poznaniu mnie zważą a jeśli nie to powiem, że schudłam, w karcie ciąży też zobaczą że przytyłam 2kg, które teraz schudłam, więc mam nadzieję, że zrobią usg by sprawdzić jak malutka rośnie, no a jak nie to 1.08 na wizycie u gin się dowiem.
Jeśli czegoś mądrego na tej wizycie w Poznaniu się dowiem to na pewno podzielę się wiedzą. Znam takie, które nie jadły w ciąży - chudły i urodziły zdrowe dzieci, ale są też takie, które dmuchają, chuchają i dzieciaczki rodzą się chore mam nadzieję, że jutro mnie pobadają konkretnie....

A mężul świnia wczoraj cały dzień czymś (kimś) zajęty... z resztą co niedziele to samo... niedziele ma wolne i zamiast zadzwonić, pogadać z nami hugo! wie co robi! wielce o 20na skype gadać mu się zachciało to go miałam już w doopie! Dziś też się do niego nie odzywam - wyzwałam tylko a jutro będzie wielce interesował się wizytą w Poznaniu to G**** mu powiem! Jeszcze jakieś baby na portalu nk mnie oglądają... - fajne ma koleżaneczki, tylko po co się kur** mną interesują!? Nie... ja już mam dość... Nie wiem co on tam robi... Jedno wiem na pewno -ŚPIMY OSOBNO!!!
Kasiu łatwo mowić, ale postaraj się nie denerwować dla dobra maleństwa. I krzycz tutaj ile wlezie, wygadanie się pomaga
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:18   #2890
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 28 907
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Małgosia, albo męża brać takiego trzeba było. Plus wizyty na bieżąco, wszystkie problemy rozwiązywane w domu, ale minus oczywisty
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:19   #2891
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

własnie wcinam obiad dzieki za kciuki, wizyta u diabetologa spoko, znaczy nic sie nie dowiedziałam, ale przynajmniej dzis mnie nie zdenerwowowała :


Cytat:
Napisane przez mooonik Pokaż wiadomość
a lubię mam zwykłą i z pomarańczą i pijam na zmianę
ja lubie meliske z gruszką albo własnie z pomarańczą z vitaxa pycha jest


Cytat:
Napisane przez anetika Pokaż wiadomość
Planujemy, ale na pewno nie wcześniej niż za jakieś 4-5 lat No chyba, że z planowania nic nie wyjdzie i rodzeństwo będzie szybciej. W każdym razie planujemy mieć dwójkę dzieci, a jak będzie czas pokaże
ja to juz nic nie planuje, bo planowanie tej niuni kompletnie spaliło na panewce i zajęło 3 lata ja piernicze takie planowanie drugi raz


Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość

luii, danika, kasia powodzenia na wizytach u diabetologa Dajcie zanć czego "mądrego" się dowiedziałyście

danika ja na śniadanie jem kiełbasę - cukier mam po niej ok i już nie cuduję z kanapkami, bo choć zjem mało to cukier szalej, spróbuj też może??
ja nie moge nie jesc chleba - i diabetolog i ginekolog powiedzieli ze chleb ma być mozna odpuscic na drugie sniadania albo podwieczorki, a tak to musi byc i do sniadania i do kolacji takze walcze.

A na wizycie nie dowiedziałam sie nic ale jest spoko bo nie schudłam wiec kobita nie zrzędziła...

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Cotka jeśli źle się czuje, to chyba faktycznie niech lepiej nie robi. Taki kurz na płuca to chyba nic dobrego? A macie jakiegoś robotnika, który mógłby szybko wejść i kończyć robotę?

Nic nie mówcie o zgadze, ja mam masakryczną.
Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
ja nie wiem kto te remonty dróg planuje, żeby zamknąć takie ważne dwa skrzyżowania tak blisko siebie położone w jednym czasie a
u nas to samo - jak juz remontują to tak, że całe miasto stoi w korku


Cytat:
Napisane przez irmith Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny ratujcie, odebrałam dziś wyniki badań mocz i krew, w moczu mam dodatnie ciała ketonowe reszta ok, co to może być??? Wizyta dopiero w środe niestety
Nie martw sie, jak nie masz cukrzycy to na pewno nic powaznego,
duzo masz tych ketonów?
są dwa wytłumaczenia:
-jesz za mało węglowodanów - znaczy na kolacje zjedz białą bułeczkę tak koło 21-22, albo sałatkę z makaronem
- za mało pijesz wiec szklaneczka wody na ochłodę

Cytat:
Napisane przez irmith Pokaż wiadomość
Wpisałam w google i wyczytałam że się głodzę albo mam źle leczoną cukrzycę bo jem za mało węglowodanów a ja mam cukier ok
oj tam sprobuj moich sposobów powyżej



dobra, nadrabiam dalej
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:20   #2892
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 587
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Znowu mi cytowanie obcięło Przepraszam jeśli kogoś ominęłam
Co do posiadania dzieci to owszem, chcę mieć na pewno jeszcze jedno

Cytat:
Napisane przez mooonik Pokaż wiadomość
Natka ponoć im bliżej porodu tym sny są głupsze Mi w sobotę śniła się wizyta u gina, za którą musieliśmy zapłacić potrójną stawkę, ale w zamian dostaliśmy maszynę do szycia
Nie żartuj Dzisiaj znowu szykowałam się do porodu

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Natuś Ja tak mam. Dużo leżeć...serio, jak tylko mnie lapie to się kladę na boku i czekam aż przejdzie. Nie chodzę dużo, absolutnie nie dźwigam...I absolutnie się nie martw.
Wiesz, ja na tapczanie spędzam 90% czasu w ciągu dnia Nie martwię się, bo nie są to skurcze

lullaby_ml
oby te skurcze poszły precz

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
natka jak Twoje bole dziś? Mam nadzieje, że ok
Dzisiaj okresowych brak, za to zaliczyłam już kilka "próbnych" skurczy

acelinka słyszałam właśnie w radiu, że poszaleli u Ciebie i wszystkie drogi pozamykali

Cytat:
Napisane przez Caltea Pokaż wiadomość
Ja też chciałam iść do gina, przez te skurcze, ale okazało się, że od tygodnia jest na wczasach i wróci dopiero po 15.08. Ileż można się wakacjować
Mój gin ma teraz 2 tyg urlopu

Kasia a masz podstawy żeby podejrzewać męża o podwójne życie?
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:37   #2893
kasiuleczkakuleczka
Rozeznanie
 
Avatar kasiuleczkakuleczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Kasia ja i tak podziwiam, że ludzie podejmują się takich związków na odległość. Ja też bym wariowała myśląc swoje więc cieszę się że tż nie chce pracować za granicą. Nie ma szans na to żeby wrócił do polski i tu znalazł pracę?
Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Po pierwsze najgorsze co moze byc to wkrecanie sobie roznych rzeczy(wiem z autopsji), nie mysl o tym co on moze robic bo wyobraznia potrafi platac rozne figle w glowie; po drugie moze powinnas porozmawiac z mezem o jego pracy, bo to sie zaczyna robic niefajne, Ty zamiast odpoczywac i cieszyc sie ciaza schizujesz i sie martwisz a on jest daleko-nie ma naprawde szans zeby pracowal gdzies na miejscu? a co do tych bab-wiesz ze baby sa ciekawskie, byc moze Twoj malz opowiadal o swojej rodzinie i o swojej zonie i te kobitki z ciekawosci weszly na Twoj profil, nie dospiewuj sobie innych rzeczy bo zwariujesz, naprawde
Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
a wg mnie tu nie chodzi o rozmowę czemu nie odezwał sie w niedziele tylko o tym jak ma życie wasze wyglądać. jak długo osobno jesteście?
Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Kasia..nie mow tak, musicie szczerze pogadac i zastanowic sie co robic dalej, nie skreslaj tego
Mężul jest 18miesięcy w Niemczech, jego wyjazd wyniknął bardziej z mojej strony, straciłam pracę a on coraz mniej zarabiał i miał nieodpowiednie towarzystwo (pijaków) przychodził wypity do domu... kłociliśmy się, byłam zmęczona... Stwierdziłam, że muszę odpocząć od niego i tak tydzień później od rozmowy o jego wyjeździe za granicę on wyjechał.
Zaczęło się między nami układać, choć też bywały dni, że się nie odzywał (kiedy miał wolne) było dobrze, choć wciąż byłam bardzo wyrozumiała... - musiało być dobrze skoro zdecydowaliśmy się na 2dziecko. Stwierdziliśmy, że damy tak żyć jeszcze przez jakiś czas (z rok na pewno) No znów zaczęło się psuć (ja nie będę wciąż oka przymykać i z uśmiechem go witać po dniu spędzonym nie wiem gdzie i z kim... No i tak jest prawie co niedzielę, że się nie odzywa, to przez te 18miesięcy ile było takich niedziel???
Już mam w doopie, że on ma mnie w doopie ale obiecuje Filipowi, że na skype będą rozmawiać - dziecko czeka a ojciec nie dzwoni! ŚWINIA! za to mam w sobie tyle żalu, że tylko nienawidzieć go potrafię!
Rozmowy już były i G**** dały Ja nie będę nic robiła w tym kierunku, by było dobrze. Zobaczymy czy i jak jemu zależy... On ma mnie w doopie i oczekuje następnego dnia bym była wobec niego miła, odzywała się do niego jakby nigdy nic... tak nie będzie...

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Oj Kasiu czyli to nie są twoje podejrzenia i wyobrażenia, ale sam sobie zasłużył na brak zaufania przez to co robił ?
Tego nikt nie wie... jak byłam w ciąży (pod koniec) z Filipem jego wspaniali bracia po dysce wpadli do nas (o 5rano) jeden przyprowadził 2pokraki (kiedyś trochę tę sytuację opisywałam ale nie do końca) Mężul oczywiście milutki, popijał sobie z nimi, zagadywał je bla, bla, bla a ja taka ciota zamiast je wyprosić! cicho siedziałam i mężulowi (wtedy jeszcze chłopakowi) napisałam esa, że mają te dziewczyny wyjść. No ale on zajęty taki rozmową nie widział tego smsa (niby) Więc ja ubrałam się i wyszłam (trzasnęłam drzwiami) - poszłam do mamy, która mieszkała piętro niżej.
No i kretynki domyśliły się że mi nie pasują i wyszły, bo słyszałam jak schodziły i z mamy okna je widziałam, więc poszłam do siebie i podsłuchałam jeszcze chwilę pod drzwiami rozmowę... No i słyszę jak mój chłopak mówi : "nie, nie ma jej, jest u mamy. Przyjdzcie, pójdziemy do suszarni, wyrucham cię" Trzęsę się i płaczę jak o tym piszę. Nigdy tego nie zapomnę - poczułam się zdradzona, jakbym gołą doopą po twarzy dostała. Wbiegłam do domu 9z ogromnym brzuchem) wzięłam klucze od suszarni w piwnicy, rzuciłam nimi w niego i krzyczałam, żeby wypier*** ruch** tę pokrakę. On się już oczywiście rozłączył. Meble szły w ruch, wyszedł z bratem z domu i się upił. Później tłumaczył się, że w imieniu drugiego brata dzwonił (tego trzeciego) Byłam w ciąży, więc co miałam zrobić, uwierzyłam, choć w sercu ból czuję do dziś
Następna sytuacja, lężę w szpitalu - urodziłam Filipa, wychodzę ze szpitala, slyszę rozmowę męża (wtedy chłopaka) z bratem, który pyta gdzie on na dysce zginął? że co??? na jakiej dysce?????? Ja w szpitalu po porodzie leżałam a on świętować narodzina syna do dyskoteki poszedł, wiedząc, że NIE MOŻE! tłumaczył się że już taka godzina późna była i nie miał gdzie piwa kupić, odprowadził braci, kupił tam piwo i wrócił do domu (historia w skrócie)
Nie ufam temu człowiekowi Wiem wyglądam w Waszych oczach jak naiwna IDIOTKA choć wciąż chcę wierzyć, że był, jest i będzie mi wierny ale nie wiecie jak boli sex kiedy w głowie ma się takie wspomnienia. Żyć mi się nie chce - dzieci są powodem, sensem mojego życia
bez nich nie dałabym rady ale nie potrafię zapomnieć, żyję w niepewności...
__________________
A dziś KOCHAM Cię bardziej niż wczoraj
ale mniej niż jutro!


KOPNIACZKI AMELECZKI

Edytowane przez kasiuleczkakuleczka
Czas edycji: 2011-07-25 o 15:41
kasiuleczkakuleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:40   #2894
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

danika a czemu chleb musisz jeść?? Ja do tej mojej kiełbaski zagryzam chlebiem, ale może ze 3 gryzki. Na kolacje jak jem np. jajko to robie podobnie. Źle robie??
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:41   #2895
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 28 907
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Kasia faceci to świnie w większości niestety.
Ja bym mojego po tym tekście z suszarnią chyba zabiła
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:42   #2896
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Mężul jest 18miesięcy w Niemczech, jego wyjazd wyniknął bardziej z mojej strony, straciłam pracę a on coraz mniej zarabiał i miał nieodpowiednie towarzystwo (pijaków) przychodził wypity do domu... kłociliśmy się, byłam zmęczona... Stwierdziłam, że muszę odpocząć od niego i tak tydzień później od rozmowy o jego wyjeździe za granicę on wyjechał.
Zaczęło się między nami układać, choć też bywały dni, że się nie odzywał (kiedy miał wolne) było dobrze, choć wciąż byłam bardzo wyrozumiała... - musiało być dobrze skoro zdecydowaliśmy się na 2dziecko. Stwierdziliśmy, że damy tak żyć jeszcze przez jakiś czas (z rok na pewno) No znów zaczęło się psuć (ja nie będę wciąż oka przymykać i z uśmiechem go witać po dniu spędzonym nie wiem gdzie i z kim... No i tak jest prawie co niedzielę, że się nie odzywa, to przez te 18miesięcy ile było takich niedziel???
Już mam w doopie, że on ma mnie w doopie ale obiecuje Filipowi, że na skype będą rozmawiać - dziecko czeka a ojciec nie dzwoni! ŚWINIA! za to mam w sobie tyle żalu, że tylko nienawidzieć go potrafię!
Rozmowy już były i G**** dały Ja nie będę nic robiła w tym kierunku, by było dobrze. Zobaczymy czy i jak jemu zależy... On ma mnie w doopie i oczekuje następnego dnia bym była wobec niego miła, odzywała się do niego jakby nigdy nic... tak nie będzie...

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------



Tego nikt nie wie... jak byłam w ciąży (pod koniec) z Filipem jego wspaniali bracia po dysce wpadli do nas (o 5rano) jeden przyprowadził 2pokraki (kiedyś trochę tę sytuację opisywałam ale nie do końca) Mężul oczywiście milutki, popijał sobie z nimi, zagadywał je bla, bla, bla a ja taka ciota zamiast je wyprosić! cicho siedziałam i mężulowi (wtedy jeszcze chłopakowi) napisałam esa, że mają te dziewczyny wyjść. No ale on zajęty taki rozmową nie widział tego smsa (niby) Więc ja ubrałam się i wyszłam (trzasnęłam drzwiami) - poszłam do mamy, która mieszkała piętro niżej.
No i kretynki domyśliły się że mi nie pasują i wyszły, bo słyszałam jak schodziły i z mamy okna je widziałam, więc poszłam do siebie i podsłuchałam jeszcze chwilę pod drzwiami rozmowę... No i słyszę jak mój chłopak mówi : "nie, nie ma jej, jest u mamy. Przyjdzcie, pójdziemy do suszarni, wyrucham cię" Trzęsę się i płaczę jak o tym piszę. Nigdy tego nie zapomnę - poczułam się zdradzona, jakbym gołą doopą po twarzy dostała. Wbiegłam do domu 9z ogromnym brzuchem) wzięłam klucze od suszarni w piwnicy, rzuciłam nimi w niego i krzyczałam, żeby wypier*** ruch** tę pokrakę. On się już oczywiście rozłączył. Meble szły w ruch, wyszedł z bratem z domu i się upił. Później tłumaczył się, że w imieniu drugiego brata dzwonił (tego trzeciego) Byłam w ciąży, więc co miałam zrobić, uwierzyłam, choć w sercu ból czuję do dziś
Następna sytuacja, lężę w szpitalu - urodziłam Filipa, wychodzę ze szpitala, slyszę rozmowę męża (wtedy chłopaka) z bratem, który pyta gdzie on na dysce zginął? że co??? na jakiej dysce?????? Ja w szpitalu po porodzie leżałam a on świętować narodzina syna do dyskoteki poszedł, wiedząc, że NIE MOŻE! tłumaczył się że już taka godzina późna była i nie miał gdzie piwa kupić, odprowadził braci, kupił tam piwo i wrócił do domu (historia w skrócie)
Nie ufam temu człowiekowi Wiem wyglądam w Waszych oczach jak naiwna IDIOTKA choć wciąż chcę wierzyć, że był, jest i będzie mi wierny ale nie wiecie jak boli sex kiedy w głowie ma się takie wspomnienia. Żyć mi się nie chce - dzieci są powodem, sensem mojego życia
Ty chyba teraz zartujesz..? on Cie tak potraktowal?!? masakra..nie wiem kasiu co Ci powiedziec, jedyne co moge powiedziec to to, ze Cie podziwiam i szanuje bo ja bym nie dala rady chyba byc z takim facetem..i przykro mi strasznie ze musisz przez to przechodzic, zwlaszcza teraz, kiedy masz malenstwo w sobie
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:44   #2897
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Kasiu jestem pewna, że mąż powinien wrócić. To nic dobrego dla Ciebie taka niepewność nie przyniesie... A on nie mówi nic o powrocie? Odezwał się dziś?
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:44   #2898
kasiuleczkakuleczka
Rozeznanie
 
Avatar kasiuleczkakuleczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

To co usłyszałam pod tymi drzwiami było wyrwane z kontekstu, choć wskazuje na jedno, ale chcę wierzyć w co innego, jednak w mojej głowie to brzmi jak echo, które wciąż się powtarza... nie potrafię o tym zapomnieć, "znienawidziłam kobiety" każda jest dla mnie potencjalną rywalką... straciłam poczucie własnej wartości... Nikt teraz nie wie o mnie tyle co Wy... chociaż sama tak naprawdę siebie nie znam... próbuję być kimś innym przed sobą, przed innymi...
__________________
A dziś KOCHAM Cię bardziej niż wczoraj
ale mniej niż jutro!


KOPNIACZKI AMELECZKI
kasiuleczkakuleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:45   #2899
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Małgosia, albo męża brać takiego trzeba było. Plus wizyty na bieżąco, wszystkie problemy rozwiązywane w domu, ale minus oczywisty
I ten minus przyszłania wszystkie plusy
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:48   #2900
kasiuleczkakuleczka
Rozeznanie
 
Avatar kasiuleczkakuleczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Kasia faceci to świnie w większości niestety.
Ja bym mojego po tym tekście z suszarnią chyba zabiła
Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Ty chyba teraz zartujesz..? on Cie tak potraktowal?!? masakra..nie wiem kasiu co Ci powiedziec, jedyne co moge powiedziec to to, ze Cie podziwiam i szanuje bo ja bym nie dala rady chyba byc z takim facetem..i przykro mi strasznie ze musisz przez to przechodzic, zwlaszcza teraz, kiedy masz malenstwo w sobie
Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Kasiu jestem pewna, że mąż powinien wrócić. To nic dobrego dla Ciebie taka niepewność nie przyniesie... A on nie mówi nic o powrocie? Odezwał się dziś?
Sama siebie nie rozumiem, potępiam - nienawidzę! Chyba mam coś z głową i żyję w swoim świecie... - nie dopuszczam złych myśli, choć jak widać nie zawsze mi się to udaje
Ja już nie wiem kim on jest dla mnie... nie wiem już nawet kim ja jestem... Zagubiłam się i naprawdę dziękuję Bogu za moje dzieci - bez nich by mnie tu nie było...
Odzywał się dzisiaj, pytał co robimy i takie tam... ja go tylko wyzwałam i nie zamierzam się w żaden inny sposób do niego odzywać.
Z jednej strony mam wszystko co sobie wymarzyłam (dzięki niemu) z drugiej strony ach... już nie wiem co pisać - brak mi słów
__________________
A dziś KOCHAM Cię bardziej niż wczoraj
ale mniej niż jutro!


KOPNIACZKI AMELECZKI

Edytowane przez kasiuleczkakuleczka
Czas edycji: 2011-07-25 o 15:50
kasiuleczkakuleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:50   #2901
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Mężul jest 18miesięcy w Niemczech, jego wyjazd wyniknął bardziej z mojej strony, straciłam pracę a on coraz mniej zarabiał i miał nieodpowiednie towarzystwo (pijaków) przychodził wypity do domu... kłociliśmy się, byłam zmęczona... Stwierdziłam, że muszę odpocząć od niego i tak tydzień później od rozmowy o jego wyjeździe za granicę on wyjechał.
Zaczęło się między nami układać, choć też bywały dni, że się nie odzywał (kiedy miał wolne) było dobrze, choć wciąż byłam bardzo wyrozumiała... - musiało być dobrze skoro zdecydowaliśmy się na 2dziecko. Stwierdziliśmy, że damy tak żyć jeszcze przez jakiś czas (z rok na pewno) No znów zaczęło się psuć (ja nie będę wciąż oka przymykać i z uśmiechem go witać po dniu spędzonym nie wiem gdzie i z kim... No i tak jest prawie co niedzielę, że się nie odzywa, to przez te 18miesięcy ile było takich niedziel???
Już mam w doopie, że on ma mnie w doopie ale obiecuje Filipowi, że na skype będą rozmawiać - dziecko czeka a ojciec nie dzwoni! ŚWINIA! za to mam w sobie tyle żalu, że tylko nienawidzieć go potrafię!
Rozmowy już były i G**** dały Ja nie będę nic robiła w tym kierunku, by było dobrze. Zobaczymy czy i jak jemu zależy... On ma mnie w doopie i oczekuje następnego dnia bym była wobec niego miła, odzywała się do niego jakby nigdy nic... tak nie będzie...

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------



Tego nikt nie wie... jak byłam w ciąży (pod koniec) z Filipem jego wspaniali bracia po dysce wpadli do nas (o 5rano) jeden przyprowadził 2pokraki (kiedyś trochę tę sytuację opisywałam ale nie do końca) Mężul oczywiście milutki, popijał sobie z nimi, zagadywał je bla, bla, bla a ja taka ciota zamiast je wyprosić! cicho siedziałam i mężulowi (wtedy jeszcze chłopakowi) napisałam esa, że mają te dziewczyny wyjść. No ale on zajęty taki rozmową nie widział tego smsa (niby) Więc ja ubrałam się i wyszłam (trzasnęłam drzwiami) - poszłam do mamy, która mieszkała piętro niżej.
No i kretynki domyśliły się że mi nie pasują i wyszły, bo słyszałam jak schodziły i z mamy okna je widziałam, więc poszłam do siebie i podsłuchałam jeszcze chwilę pod drzwiami rozmowę... No i słyszę jak mój chłopak mówi : "nie, nie ma jej, jest u mamy. Przyjdzcie, pójdziemy do suszarni, wyrucham cię" Trzęsę się i płaczę jak o tym piszę. Nigdy tego nie zapomnę - poczułam się zdradzona, jakbym gołą doopą po twarzy dostała. Wbiegłam do domu 9z ogromnym brzuchem) wzięłam klucze od suszarni w piwnicy, rzuciłam nimi w niego i krzyczałam, żeby wypier*** ruch** tę pokrakę. On się już oczywiście rozłączył. Meble szły w ruch, wyszedł z bratem z domu i się upił. Później tłumaczył się, że w imieniu drugiego brata dzwonił (tego trzeciego) Byłam w ciąży, więc co miałam zrobić, uwierzyłam, choć w sercu ból czuję do dziś
Następna sytuacja, lężę w szpitalu - urodziłam Filipa, wychodzę ze szpitala, slyszę rozmowę męża (wtedy chłopaka) z bratem, który pyta gdzie on na dysce zginął? że co??? na jakiej dysce?????? Ja w szpitalu po porodzie leżałam a on świętować narodzina syna do dyskoteki poszedł, wiedząc, że NIE MOŻE! tłumaczył się że już taka godzina późna była i nie miał gdzie piwa kupić, odprowadził braci, kupił tam piwo i wrócił do domu (historia w skrócie)
Nie ufam temu człowiekowi Wiem wyglądam w Waszych oczach jak naiwna IDIOTKA choć wciąż chcę wierzyć, że był, jest i będzie mi wierny ale nie wiecie jak boli sex kiedy w głowie ma się takie wspomnienia. Żyć mi się nie chce - dzieci są powodem, sensem mojego życia
bez nich nie dałabym rady ale nie potrafię zapomnieć, żyję w niepewności...

strasznie mi przykro, strasznie mi cie żal, ze trafiłaś na kogoś takiego....to niewyobrażalne.

ale powinien wrócić, nie możesz być sama ... wiem z doświadczenia, two ból, frustracja przenosi się na dzieci, nawet nieświadomie.... musisz coś zrobić..
a jedno pewne - jak się nam wygadasz będzie ci lepiej
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:50   #2902
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
danika a czemu chleb musisz jeść?? Ja do tej mojej kiełbaski zagryzam chlebiem, ale może ze 3 gryzki. Na kolacje jak jem np. jajko to robie podobnie. Źle robie??
No wg moich lekarzy źle...bo węglowodany złożone (takie z chleba własnie) trzeba jeść, bo one stanowią podstawę odżywiania dla dziecka. Tak samo na obiad - nie samo mięso z sałatką, tylko musi byc ziemniak albo kasza, makaron.
I jak jesz za mało węglowodanów to własnie mozesz miec ketony we krwi i w moczu. A z ketonami jest ten kłopot, ze przechodzą do malucha i jego małe nereczki muszą sobie z nimi radzić.
Ja mam takie paski Ketodiastix sie chyba nazywają do badania ketonów i glukozy w moczu i sprawdzam rano czy nie mam. W aptece normalnie kupiłam.

Kasiuleczka przytulam nie wiem jak ty to wytrzymujesz, ale widać, ze te nerwy cie niszczą. Bierz chłopa za fraki i niech wraca i układajcie sobie tu życie, bo inaczej to marnie to widze szczerze mówiąc....
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:51   #2903
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
To co usłyszałam pod tymi drzwiami było wyrwane z kontekstu, choć wskazuje na jedno, ale chcę wierzyć w co innego, jednak w mojej głowie to brzmi jak echo, które wciąż się powtarza... nie potrafię o tym zapomnieć, "znienawidziłam kobiety" każda jest dla mnie potencjalną rywalką... straciłam poczucie własnej wartości... Nikt teraz nie wie o mnie tyle co Wy... chociaż sama tak naprawdę siebie nie znam... próbuję być kimś innym przed sobą, przed innymi...
Absolutnie CI sie nie dziwie, masz prawo tak sie czuc. Twoja "nienawisc" do kobiet jest oczywiscie zrozumiala, tylko najgorsze jest to ze tak naprawde to Twoj malz doprowadzil do takiego stanu rzeczy, czujesz sie tak bo mu nie ufasz a nie ufasz mu bo jest mnostwo niedopowiedzen, czy rzeczy wyrwanych wlasnie z kontekstu; czlowiek czasami woli niewiedziec albo wiedziec to, co chce wiedziec i koniec a przeciez od szczerosci buduje sie fundamenty zwiazku i przyszlosci..musisz koniecznie go sciagnac do Polski, musisz z nim porozmawiac i musisz w koncu odzyskac to poczucie wlasnej wartosci bo sama sie niszczysz, wiesz?
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:52   #2904
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 28 907
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
I ten minus przyszłania wszystkie plusy
Prawda? Tym bardziej, ze w ciąży jest się raz na jakiś czas, więc już nawet te rady wydają się mało przydatne

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Sama siebie nie rozumiem, potępiam - nienawidzę! Chyba mam coś z głową i żyję w swoim świecie... - nie dopuszczam złych myśli, choć jak widać nie zawsze mi się to udaje
Ja już nie wiem kim on jest dla mnie... nie wiem już nawet kim ja jestem... Zagubiłam się i naprawdę dziękuję Bogu za moje dzieci - bez nich by mnie tu nie było...
Odzywał się dzisiaj, pytał co robimy i takie tam... ja go tylko wyzwałam i nie zamierzam się w żaden inny sposób do niego odzywać.
Z jednej strony mam wszystko co sobie wymarzyłam (dzięki niemu) z drugiej strony ach... już nie wiem co pisać - brak mi słów
Kasia, nie można w mężczyźnie lokować całej siebie. Nie można myśleć tak , że już by Cię nie było. Byłabyś, może trafiłabyś na kogoś lepszego. Może tż się zmieni jak wróci... Sama nie wiem co powiedzieć.
I nie dziwię Ci się, że nienawidzisz innych kobiet i masz niższe poczucie wartości mam nadzieję że uda wam sie to z czasem naprawić.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.

Edytowane przez cotynato
Czas edycji: 2011-07-25 o 15:54
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:55   #2905
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Bo to jest tak: kiedy facet ma kobiete to daje jej swoje pomieszczenie i ta kobieta wypelnia jego np kuchnie; kiedy kobieta ma faceta daje mu caly swoj dom, lacznie ze wszystkimi pomieszczeniami i kiedy facet odchodzi od kobiety to jeden rozdziaal w jego zyciu jest zamkniety ale reszta jest wolna a kiedy kobieta odchodzi, wtedy wie ze oddala mu wszystko i cala siebie i nie moze sobie z tym poradzic bo to tak jakby jej nie bylo juz. o!
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:56   #2906
kasiuleczkakuleczka
Rozeznanie
 
Avatar kasiuleczkakuleczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
a jedno pewne - jak się nam wygadasz będzie ci lepiej
Jest mi trochę lepiej, wypłakałam się, wytrzęsłam, choć minęły 3lata! ja tego nie zapomnę nigdy to zawsze będzie wracało aż zniszczy mnie, zniszczy nas - nasz związek.
__________________
A dziś KOCHAM Cię bardziej niż wczoraj
ale mniej niż jutro!


KOPNIACZKI AMELECZKI
kasiuleczkakuleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 15:57   #2907
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

danika - a drogie są te paski? Obiad jem z ziemniakami zawsze, ale z tym chlebem to oszczędnie a Ty dużo jesz chleba codziennie??
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 16:01   #2908
kasiuleczkakuleczka
Rozeznanie
 
Avatar kasiuleczkakuleczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

KOCHANE jesteście dziękuję Wam, wyrzuciłam to z siebie, tylko Wy moje forumowe mamuśki znacie moją historię, choć to nic nie zmieni ale troszkę przynajmniej na jakiś czas mi lepiej

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Uciekam narazie do mojego syneczka na którym te sprawy się odbijają (któraś z Was o tym pisała i wiem, że ma rację )
__________________
A dziś KOCHAM Cię bardziej niż wczoraj
ale mniej niż jutro!


KOPNIACZKI AMELECZKI
kasiuleczkakuleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 16:02   #2909
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 149
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez lausanne Pokaż wiadomość
po drugie - nie zarzekałabym się tak na miejscu niektórych że będą grzecznie sluchac połoznych:brzyda l: Znam to z autopsji - obiecałam sobie że będę dzielna i posłusznie będę wspołpracowac. I doop.a.
Też właśnie tak myślę, że nie zna się do końca swojej reakcji. Ty już możesz coś o sobie powiedzieć, bo to przeszłaś, ale chyba żadna z nas nie spodziewa się nawet tego, co się wydarzy.
Raczej nastawiam się pozytywnie, spokojnie, ale nie wiem, czym życie mnie zaskoczy.
Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
niedawno dryndał mąz i zrobił mi niespodzianke i wzioł urlop od środy super bedziemy sobie tutaj razem w mieszkanku malować a najwalniejsze ze będziemy po całym dniu razem kurd4e kiedys myslałam ze po ilus tam latach takie cos juz człowieka nei cieszy a my im wiecej okazji zeby byc sobie jak najdłużej razem tym lepiej juz nie moge sie doczekac az bedzie z nami nasz mały dziubek i bedziemy mogli razem sobie polezec-ach jakas dzisiaj sie taka rozczulona zrobiłam, walnijcie mnie
Aa2 jesteś chyba nieliczna z takim dobrym humorkiem , brawo!
Spa82 przytulam . Chyba coś w powietrzu wisi.

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
ale jestem dziś już zdesperowana i zadzwoniłam do mamy żeby mi kupiła migdały i w aptece coś na zgage gdyby migdały nie pomogły bo już nie wyrabiam, jak siedze to jest znośna ale jak się kłade to masakra.
Migdały pomagają na zgagę??

Mój też wymyślił, że chce sobie zrobić prawo jazdy na motor. Ja na to zgody nie daję, ale co ja tam mam do gadania . Ostatnio wymyślił też, że na jakieś próby i koncerty będzie jeździł - też pytałam czy teraz czy w 1 miesiącu po urodzeniu. Nie zrozumiał.

Kasiuleczkakuleczka - nie wiem, co Ci napisać, straszne co przeszłaś. I podziwiam za to, że nadal masz siłę być w tym związku. Ja bym nie umiała.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-25, 16:02   #2910
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 687
Dot.: Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
KOCHANE jesteście dziękuję Wam, wyrzuciłam to z siebie, tylko Wy moje forumowe mamuśki znacie moją historię, choć to nic nie zmieni ale troszkę przynajmniej na jakiś czas mi lepiej

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Uciekam narazie do mojego syneczka na którym te sprawy się odbijają (któraś z Was o tym pisała i wiem, że ma rację )
Przytul sie do tego malego cialka i staraj sie juz nie myslec o tym wszystkim, a my tu zawsze bedziemy jak bedziesz chciala sie wygadac
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.