Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią

[6roove]

jestem w szoku, jak mozna nasmiewac się z ludzi uprawiających sport
mnie tacy ludzie bardzo imponują, wszyscy ci rowerzysci, biegacze itd. normalnie podziw, że wychodzą i robią coś dla siebie,
w sobotę wracalam z trasy i wzdłuż autostrady, za barierkami biegla jakas asfaltówka, rany! ile tam bylo ludzi, biegali jezdzili na rolkach, rowerach.. aż miło popatrzec czlowiek sam nabiera ochoty, by ruszyc tylek.

Napisane przez Torina

Kwestia mycia : dzisiaj na imprezie miałam tę przyjemność korzystać z męskiej toalety, bo damska była zajęta. I żaden chłopak, wychodzący z ubikacji, nie umył rąk. Żaden.

dlatego nienawidzę zwyczaju w mojej pracy: ludzie witają się przez podanie ręki, zawsze mam uprzedzenie do facetów i wrażenie, że na mojej dłoni wylądowało własnie mnóstwo bakterii z jakiegos wc

[201604190949]

Napisane przez neitka

.... i jeszcze to ocenianie - o, tyle lata, a udka ma nadal takie sobie (mimo, że wypowiadająca się ma 5 razy szersze i o zupełnie innej konsystencji swoje własne). Ludzie kompletnie sobie nie zdają sprawy, że nawet jak się jest super wysportowanym i dużo się ćwiczy, to a) nie zawsze jest się ultra chudym, b) nie zawsze ma się od groma widocznych mięśni,

c) nawet Pudzianowi różne części ciała się trzęsą.

[pani-jesień]

Napisane przez 6roove

dlatego nienawidzę zwyczaju w mojej pracy: ludzie witają się przez podanie ręki, zawsze mam uprzedzenie do facetów i wrażenie, że na mojej dłoni wylądowało własnie mnóstwo bakterii z jakiegos wc

A do kobiet nie?
Jak ja widzę, ile kobiet "zapomina" o umyciu rąk po wizycie w WC, to mi się słabo robi

Napisane przez Provocateur

Od kiedy usłyszalam, że mąż mojej przyjaciółki poniża osoby uprawiające nordic walking i krzyczał za nimi "ej a gdzie wasze narty", to nie mam ochoty w ogóle na niego patrzec ,OBRZYDZA mnie coś takiego.

Żenujące, aż mnie zatkało, serio

[noicojamamtuwpisac]

no poważnie, poważnie. Ćwiczymy co niedzielę tai chi i właśnie wspomniany Nordic i za każdym razem jest jakaś tego typu historia.

Napisane przez Provocateur

Od kiedy usłyszalam, że mąż mojej przyjaciółki poniża osoby uprawiające nordic walking i krzyczał za nimi "ej a gdzie wasze narty", to nie mam ochoty w ogóle na niego patrzec ,OBRZYDZA mnie coś takiego.
Nieważne, czy to działa czy nie, ale ci ludzie chcą coś ZROBIĆ DLA SIEBIE, wychodzą z domu,zamiast lezec na kanapie przed telewizorem i to uwazam za cos wspanialego. Jak dla mnie moga sie czolgac, skakac na skakance albo chodzic tyłem - nie wiem dlaczego ludzie czepiaja sie takich osob, zadrosc? Głupota? Ciasny umysł?

Jestem instruktorką Nordica i uwierz mi, że jak robisz to technicznie poprawnie (a nie jest to wcale takie proste) to działa i to bardzo dobrze

Napisane przez Pigeons

Ja jako jedna z gapiących się na ćwiczących chciałam się usprawiedliwić, że to dlatego, że was podziwiam Nigdy nie potrafię się zmotywować, brakuje mi też odwagi żeby tak ćwiczyć wśród innych, nawet wyjść w stroju sportowym. Ale to bardzo przyjemny widok jak ktoś o siebie dba więc się gapię jak głupek

Nie chodzi o samo gapienie się, bo to na pewno nikomu nie przeszkadza, tylko o komentarze złośliwe, wzgardliwe, nieprzyjemne, krzywienie się i prychanie. Tego napewno nie robisz a inni bardzo często.

[makeupnotwar]

moja mama na złośliwe komentarze dot. nordic walkingu (haha a gdzie narty? itp) odpowiada zawsze: w zaspie utknęły, nie widać? i ludzie w większości milkną, zafrapowani tą ciętą ripostą

[neitka]

Napisane przez 1000days

c) nawet Pudzianowi różne części ciała się trzęsą.

O! dziękuję

[Suvia]

Napisane przez 6roove

dlatego nienawidzę zwyczaju w mojej pracy: ludzie witają się przez podanie ręki, zawsze mam uprzedzenie do facetów i wrażenie, że na mojej dłoni wylądowało własnie mnóstwo bakterii z jakiegos wc

Ja tak mam zawsze, niezależnie czy witam się z kobietą czy facetem. Świdruje mi to w głowie tak długo, że w końcu i tak za każdym razem lecę umyć ręce.

[Pigeons]

Napisane przez noicojamamtuwpisac

Nie chodzi o samo gapienie się, bo to na pewno nikomu nie przeszkadza, tylko o komentarze złośliwe, wzgardliwe, nieprzyjemne, krzywienie się i prychanie. Tego napewno nie robisz a inni bardzo często.

Ale gapienie się też w sumie może denerwować... więc jak zobaczycie, że ktoś się na was patrzy to pamiętajcie, że to dlatego, że wam zazdrości

[muszynianka]

Dziwią mnie niektórzy ludzie, często po studiach którzy nie pójdą do pracy w zawodzie "bo im się nie opłaca" (w fizycznej pracy zarobią dwa razy więcej, ale czego się spodziewać dla osoby która latami tak zasuwa a w zawodzie wyuczonym ani miesiąca nie przepracowała?:/ i to oczywiście świat jest niesprawiedliwy bo ja nie pójdę za najniższą krajową, praca powinna na mnie czekać)

[elkiza81]

Dziwi mnie i denerwuje nagły wysyp fanów Amy Winehouse po jej śmierci - podobnie było z Jacko.

[magica]

Specjalnie zrobiłam małą obserwacją na fejsie na stronie Amy-
tuż po śmierci- 2 457 133 fanów
wczoraj o 12:47- 2 807 706
teraz- 2 928 397

wszystkim nagle się przypomniało, że ją uwielbiają

[lwia paszcza]

Napisane przez elkiza81

Dziwi mnie i denerwuje nagły wysyp fanów Amy Winehouse po jej śmierci - podobnie było z Jacko.

Cóż, mnie to tylko denerwuje, dziwić się nie ma czemu, instynkt stadny niestety Tego się niestety nie zmieni

[ankasz]

Napisane przez lwia paszcza

Cóż, mnie to tylko denerwuje, dziwić się nie ma czemu, instynkt stadny niestety Tego się niestety nie zmieni

a mnie dziwią ludzie, którzy wysnuwają pochopne wnioski.

Kiedys słuchałam Amy, "Rehab" i "Back to black" znam na pamięć. Teraz, jesli gdzieś powiem, że lubiłam jej piosnki, to zaraz słyszę "Tak, jasne, po jej śmierci się "fani" pojawiają".

To, że przez ostatnie lata nie miałam infantylnych opisów na gg czy podpisów na wizazu "Kocham Amy" wcale nie znaczy, że nie lubiłam jej muzyki.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez ankasz

a mnie dziwią ludzie, którzy wysnuwają pochopne wnioski.

Kiedys słuchałam Amy, "Rehab" i "Back to black" znam na pamięć. Teraz, jesli gdzieś powiem, że lubiłam jej piosnki, to zaraz słyszę "Tak, jasne, po jej śmierci się "fani" pojawiają".

To, że przez ostatnie lata nie miałam infantylnych opisów na gg czy podpisów na wizazu "Kocham Amy" wcale nie znaczy, że nie lubiłam jej muzyki.

Mam tak samo, płyty kupowałam, z ojcem na spółę słuchaliśmy, ale teraz wolę się nie odzywać, ponieważ wszyscy uważają, że to pokazówa.

[elkiza81]

Napisane przez ankasz

a mnie dziwią ludzie, którzy wysnuwają pochopne wnioski.

Nigdy wyciągam pochopnych wniosków. Moje wnioski opieram na wnikliwej analizie faktów i tego, co widzę wokół.

Napisane przez ankasz

Kiedys słuchałam Amy, "Rehab" i "Back to black" znam na pamięć. Teraz, jesli gdzieś powiem, że lubiłam jej piosnki, to zaraz słyszę "Tak, jasne, po jej śmierci się "fani" pojawiają".

Zauważ proszę, że są ludzie, którzy kiedyś słyszeli w radiu "Rehab" i tyle, e po śmierci dziewczyny słyszy się z ich ust, że byli jej wielki mi fanami. HELLO.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez BajaderkowaBaba

Mam tak samo, płyty kupowałam, z ojcem na spółę słuchaliśmy, ale teraz wolę się nie odzywać, ponieważ wszyscy uważają, że to pokazówa.

Są tacy, którzy jej słuchali, ale są też "słuchacze" kierowani instynktem stadnym, według których wypada być jej fanem.

[201607231707]

Napisane przez makeupnotwar

moja mama na złośliwe komentarze dot. nordic walkingu (haha a gdzie narty? itp) odpowiada zawsze: w zaspie utknęły, nie widać? i ludzie w większości milkną, zafrapowani tą ciętą ripostą

Dobre

Napisane przez Pigeons

Ale gapienie się też w sumie może denerwować... więc jak zobaczycie, że ktoś się na was patrzy to pamiętajcie, że to dlatego, że wam zazdrości

Nooo, ja to sobie myslę "Matko Boska, im się naprawdę chce!"

Przedwczoraj przezyłam niemały szok. Idę sobie z czarnoskórym kumplem po ulicy i nagle jakis koleś, którego widzę pierwszy raz w zyciu drze się na całą ulicę:
- Wracaj do Afryki!
Na co padła błyskawiczna odpowiedź mojego kumpla:
- A ty do jaskini!

Jak mu powiedziałam, że podziwiam jego szybką reakcję, to odpowiedział, że to nie pierwszy raz i on już automatycznie odpowiada I to mnie strasznie dziwi

[Suvia]

Napisane przez Demi93

Przedwczoraj przezyłam niemały szok. Idę sobie z czarnoskórym kumplem po ulicy i nagle jakis koleś, którego widzę pierwszy raz w zyciu drze się na całą ulicę:
- Wracaj do Afryki!
Na co padła błyskawiczna odpowiedź mojego kumpla:
- A ty do jaskini!

Jak mu powiedziałam, że podziwiam jego szybką reakcję, to odpowiedział, że to nie pierwszy raz i on już automatycznie odpowiada I to mnie strasznie dziwi

Niestety normalka. Mój siostrzeniec urodził się w Monachium. Mąż mojej siotry to też Polak- ale wiadomo, dzieciak chodził tam do żłobka, przedszkola, więc szybciej załapał język niemiecki. Po polsku mówi, ale z akcentem, czasem się myli.

Teraz uczy się w niemieckiej szkole w Warszawie i jak sobie on i jego znajomi wracaja autobusem do domu, to rozmawiają po niemiecku. No i baaardzo często Młody słyszy, że jest hitlerowcem, nazistą

[elkiza81]

Napisane przez Demi93

Przedwczoraj przezyłam niemały szok. Idę sobie z czarnoskórym kumplem po ulicy i nagle jakis koleś, którego widzę pierwszy raz w zyciu drze się na całą ulicę:
- Wracaj do Afryki!
Na co padła błyskawiczna odpowiedź mojego kumpla:
- A ty do jaskini!

Jak mu powiedziałam, że podziwiam jego szybką reakcję, to odpowiedział, że to nie pierwszy raz i on już automatycznie odpowiada I to mnie strasznie dziwi

Błyskawiczny refleks. Szkoda tylko, że takie sytuacje spotykają go na tyle często, że zaczął na nie reagować automatycznie.

Napisane przez Suvia

Mój siostrzeniec urodził się w Monachium. Mąż mojej siostry to też Polak- ale wiadomo, dzieciak chodził tam do żłobka, przedszkola, więc szybciej załapał język niemiecki. Po polsku mówi, ale z akcentem, czasem się myli.

Teraz uczy się w niemieckiej szkole w Warszawie i jak sobie on i jego znajomi wracaja autobusem do domu, to rozmawiają po niemiecku. No i baaardzo często Młody słyszy, że jest hitlerowcem, nazistą

A to Polska właśnie....

[Angry]

Napisane przez Suvia

Niestety normalka. Mój siostrzeniec urodził się w Monachium. Mąż mojej siotry to też Polak- ale wiadomo, dzieciak chodził tam do żłobka, przedszkola, więc szybciej załapał język niemiecki. Po polsku mówi, ale z akcentem, czasem się myli.

Teraz uczy się w niemieckiej szkole w Warszawie i jak sobie on i jego znajomi wracaja autobusem do domu, to rozmawiają po niemiecku. No i baaardzo często Młody słyszy, że jest hitlerowcem, nazistą

Mnie się język niemiecki podoba, ale zauważyłam teraz szalenie modny pogląd, że "każde słowo w tym języku brzmi jak zbrodnia", strasznie mnie to żenuje* Wiadomo, II WŚ jest drażliwym tematem zwłaszcza dla Polski, ale po co dorabiać sobie teraz do wszystkiego ideologie, stwarzać bariery? Nowe pokolenia nie są za to odpowiedzialne i nie powinny być przez taki pryzmat osądzane, ale nie, bo lepiej jechać po zaściankowych stereotypach.

*w ogóle to też jedna z rzeczy, która mnie dziwi, jest jakieś chwytliwe hasełko, ktoś coś powie i nagle tłumy zaczynają się z tym utożsamiać, bo to takie zabawne czy pseudomądre, nienawidzę tego bezmyślnego owczego pędu, nie mówię, że sama jestem arcy-alternatywna, ale po to jest głowa, żeby myśleć i dochodzić czasem do własnych wniosków, a nie, używając już tego przykładu, powiem komuś, że się uczę niemieckiego, on na to, myśląc, że zabłyśnie "jak możesz? każde słowo po niemiecku brzmi jak zbrodnia!" "a znasz jakieś?" "eee..."

[muszynianka]

...
Nienawidzę języka niemieckiego, jest dla mnie po prostu brzydki i brzmi okropnie.
I nie jest mi z tego powodu wcale wstyd, znam inne języki obce i nie kryje się za tym żadna nietolerancja - rosyjski moim zdaniem jest piękny. Nie jestem staromodna, nie dorabiam ideologii, nie tworzę barier - po prostu bardzo nie podoba mi się ten język. I w Polsce panuje ogromna ogromna niechęć do tego języka bo jest uczony praktycznie w każdej szkole ponadgimnazjalnej i brak jakichkolwiek alternatyw. Kiedyś zmuszano do ruskiego i ludzie nie mogli go słuchać, teraz coraz częściej wprowadzane są inne języki, ale zazwyczaj był to angielski i niemiecki.

No i dla mnie nawet motyl po niemiecku brzmi brzydko, jak rozkaz.
Za to po francusku wszystko brzmi jakby mówione o miłości.
Po rosyjsku jakby było śpiewane.

Kamieniujcie mnie, buuu, ale nietolerancje
Nie wmówisz mi że to ładny język, tak jak nie wmówisz mi że szpinak jest smaczny. Tak mam i tyle.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Możecie mnie nazywać przygłupią nietolerancyjną wieśniarą ale to nie sprawi że niemiecki zacznie brzmieć ładniej.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Acha żeby nie było że jestem taka sraka i leniwa do nauki języków obcych - wręcz przeciwnie, z tym nigdy nie mam problemów, ba, to się daleko wiąże z moimi planami zawodowymi i studiami.
Więc wiesz, jakbyś chciała użyć argumentu że mi się po prostu nie chce uczyć to cię z góry wyprowadzam z błędu ^^

[karolynka90]

Mnie też nie podoba się język niemiecki.
Jest taki.. twardy, ostry, szorstki. Nie wiem jak to inaczej opisać.

[muszynianka]

No mam tak samo. Hiszpański przy nim to przyjemna melodia.
Ale nie nie, oczywiście, po prostu jestem nietolerancyjna i mam klapy na oczach
Nie wolno mi nie lubić niemieckiego, to zbyt niepoprawne politycznie

[Suvia]

Ee, dobra, ale co ma niechęć do języka niemieckiego (też nie lubię, jest zbyt twardy), do wyzywania 13-latków od nazistów? Bo zgłupiałam

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez muszynianka

...
Nienawidzę języka niemieckiego, jest dla mnie po prostu brzydki i brzmi okropnie.
I nie jest mi z tego powodu wcale wstyd, znam inne języki obce i nie kryje się za tym żadna nietolerancja - rosyjski moim zdaniem jest piękny. Nie jestem staromodna, nie dorabiam ideologii, nie tworzę barier - po prostu bardzo nie podoba mi się ten język. I w Polsce panuje ogromna ogromna niechęć do tego języka bo jest uczony praktycznie w każdej szkole ponadgimnazjalnej i brak jakichkolwiek alternatyw. Kiedyś zmuszano do ruskiego i ludzie nie mogli go słuchać, teraz coraz częściej wprowadzane są inne języki, ale zazwyczaj był to angielski i niemiecki.

No i dla mnie nawet motyl po niemiecku brzmi brzydko, jak rozkaz.
Za to po francusku wszystko brzmi jakby mówione o miłości.
Po rosyjsku jakby było śpiewane.

Kamieniujcie mnie, buuu, ale nietolerancje
Nie wmówisz mi że to ładny język, tak jak nie wmówisz mi że szpinak jest smaczny. Tak mam i tyle.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Możecie mnie nazywać przygłupią nietolerancyjną wieśniarą ale to nie sprawi że niemiecki zacznie brzmieć ładniej.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Acha żeby nie było że jestem taka sraka i leniwa do nauki języków obcych - wręcz przeciwnie, z tym nigdy nie mam problemów, ba, to się daleko wiąże z moimi planami zawodowymi i studiami.
Więc wiesz, jakbyś chciała użyć argumentu że mi się po prostu nie chce uczyć to cię z góry wyprowadzam z błędu ^^

Rosyjski jest piękny Mam zamiar się go nauczyć ^^ Wiem, że nie każdemu podoba się brzmienie języka niemieckiego, sama kiedyś miałam takie samo zdanie jak Ty, ale powiem Ci, że bardzo dużo zależy od osoby, która używa tego języka, a także od regionu. Język niemiecki jest dość zróżnicowany i bywa, że nie mogę go słuchać, a czasem nie mogę wyjść z podziwu że może tak pięknie i melodyjnie brzmieć ^^
Jednak nie zniesę kogoś, kto krzyczy po niemiecku, niezależnie czy jest to dorosły, czy dziecko.

[muszynianka]

Nie wiem ja za nikim tak nie krzyczę jednak zdania nie zmienię - język mi się nie podoba i nawet kwiatuszki i motylki brzmią trochę sucho.

Za to kto inny uważa że hiszpański jest mdły i nie przeczę - miałam spore problemy by odnaleźć się w języku, wybór był pomiędzy Almodóvarem albo serialami Argentyńskimi.

[201607231707]

Napisane przez karolynka90

Mnie też nie podoba się język niemiecki.
Jest taki.. twardy, ostry, szorstki. Nie wiem jak to inaczej opisać.

A mi się własnie dlatego podoba A francuskiego nie cierpię, jest taki... no, nie mogę znaleźć słowa

musz - Schmetterling, gdzie, bardzo ładne słowo

[muszynianka]

A mi się własnie dlatego podoba A francuskiego nie cierpię, jest taki... no, nie mogę znaleźć słowa

Pewnie jak hiszpański - trochę mdły i zbyt ęą (tak najczęściej mówią ludzie których znam i którzy tych języków nie tego :P)

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

musz - Schmetterling, gdzie, bardzo ładne słowo

weź przestań połączenie szmaty z messerschmittem

[Suvia]

A po co masz zmieniać zdanie, nikt tu nie napisał, że niemiecki jest piękny, a ludzie nielubiący go są 'gópi'

Ja pisałam tylko o głupocie pewnej części społeczeństwa. Dokładnie tej samej, która krzyczy - wracaj do Afryki i wyzywa od hitlerowców

[Angry]

Napisane przez muszynianka

...
Nienawidzę języka niemieckiego, jest dla mnie po prostu brzydki i brzmi okropnie.
I nie jest mi z tego powodu wcale wstyd, znam inne języki obce i nie kryje się za tym żadna nietolerancja - rosyjski moim zdaniem jest piękny. Nie jestem staromodna, nie dorabiam ideologii, nie tworzę barier - po prostu bardzo nie podoba mi się ten język. I w Polsce panuje ogromna ogromna niechęć do tego języka bo jest uczony praktycznie w każdej szkole ponadgimnazjalnej i brak jakichkolwiek alternatyw. Kiedyś zmuszano do ruskiego i ludzie nie mogli go słuchać, teraz coraz częściej wprowadzane są inne języki, ale zazwyczaj był to angielski i niemiecki.

No i dla mnie nawet motyl po niemiecku brzmi brzydko, jak rozkaz.
Za to po francusku wszystko brzmi jakby mówione o miłości.
Po rosyjsku jakby było śpiewane.

Kamieniujcie mnie, buuu, ale nietolerancje
Nie wmówisz mi że to ładny język, tak jak nie wmówisz mi że szpinak jest smaczny. Tak mam i tyle.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Możecie mnie nazywać przygłupią nietolerancyjną wieśniarą ale to nie sprawi że niemiecki zacznie brzmieć ładniej.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Acha żeby nie było że jestem taka sraka i leniwa do nauki języków obcych - wręcz przeciwnie, z tym nigdy nie mam problemów, ba, to się daleko wiąże z moimi planami zawodowymi i studiami.
Więc wiesz, jakbyś chciała użyć argumentu że mi się po prostu nie chce uczyć to cię z góry wyprowadzam z błędu ^^

Skoro od razu zakładasz, ze chcę Ci coś wmawiać albo będę używać prymitywnych argumentów w stylu "nie chciało Ci się uczyć" to nie zrozumiałaś mojego postu. Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi nie lubi tego języka, czy innych rzeczy, które lubię, ale wyobraź sobie, że mogę z tym żyć Poza tym o ile dobrze zrozumiałam niemiecki nie podoba Ci się ze względu na brzmienie, nie wynika to z nietolerancji - sama o tym wspomniałaś, a ja za głupie uważam właśnie uprzedzenie wynikające z takiego a nie innego przebiegu historii, czy super błyskotliwe oskarżenia o nazizm. Sorry, ale ja nie napisałam "ludzie są głupi i nietolerancyjni, bo nie lubią niemieckiego, przecież to piękny język" miałam na myśli ,że głupie i świadczące o nietolerancji jest wyzywanie każdego, kto mówi w tym jezyku od nazistów, albo pieprzenie, że każde słowo w nim brzmi tak i siak, gdy nie zna się ani jednego - i tutaj też, nie mówię ,że Ty nie znasz, ale taka sytuacja mi się przytrafiła z jednym znajomym w roli głównej, więc wiem o czym mówię.

Napisane przez Demi93

A mi się własnie dlatego podoba A francuskiego nie cierpię, jest taki... no, nie mogę znaleźć słowa

Mam tak samo No, może nie powiem, że francuskiego nie cierpię, ale drażni mnie.

[muszynianka]

No wiesz, koleżanka Angry trochę się zapędziła w swojej ocenie.
Jak ktoś stwarza ideologie co do niechęci językowej, to nie ja.