Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[irmith]

Wróciłam po wizycie u gina z zaleceniem picia picia a potem jeszcze picia, za tydzień mam kontrolnie moczyk powtórzyć i to by było na tyle z dobrych wiadomości. Na wakacje mąż jedzie sam pan doktor powiedział że taka daleka wyprawa samochodem to duże ryzyko i generalnie tak mnie nastraszył że postanowiłam nie ryzykować, teraz chce mi się wyć...

[aa2]

Aiszka trzymam kciuki zeby było wszystko ok i błagam nic nie czytaj , zdaj sie na lekarzy bo sie biedna bedziesz stresowac

Napisane przez irmith

Wróciłam po wizycie u gina z zaleceniem picia picia a potem jeszcze picia, za tydzień mam kontrolnie moczyk powtórzyć i to by było na tyle z dobrych wiadomości. Na wakacje mąż jedzie sam pan doktor powiedział że taka daleka wyprawa samochodem to duże ryzyko i generalnie tak mnie nastraszył że postanowiłam nie ryzykować, teraz chce mi się wyć...

a czemu cie nastraszył i czym? gdzie mieliscie jechac?
jak rozumiem to picie zeby wyniki moczu było ok? ciekawe jak moje wyjda w koncu po cos pije te 3 litry

[stokrotka_]

Napisane przez Aiszka22

Jejku dziewczyny ja już mam dość Jak skurcze się uspokoiły to następne problemy się pojawiły.

Pamiętacie ten mój ból w klatce piersiowej i wizytę na IP? Okazuje się, że mam bardzo wysokie d-dimery czyli czynnik krzepnięcia krwi i podejrzewają u mnie zakrzepicę Mam skierowanie na patologię ciąży i będę tam leżeć jakiś czas. A ten ból to mógł być zakrzep, który się rozszedł. Boję się bardzo

Na szczęście mały rozwija się dobrze, waży 1000g, a 2 dni temu weszliśmy w 28 tydzień ciąży. Dostałam zdjęcie 4D przepięknej rączki

Małgosiu da radę jakoś wytrzymać na patologii? Nigdy nie byłam w szpitalu, więc mam trochę stracha.

będzie wszystko dobrze szczęście w nieszczęściu,że jest diagnoza.. i że będziesz badana i wogóle. napewno sie wyjaśnie na plus

no i gratulacje za dobre nowiny o synusiu

Napisane przez acelinka

stokrotka, "przeleciałam" twoją liste i brakło mi do spzitala dla Ciebie papućków i moze jakiegoś zelu do higieny intymnej

Napisane przez indygo79

a ja bym dodała drugi komplet pościeli

o żelu nie pomyślałam...bo mi lekarz mówił,że lepiej szare mydło tylko... a Wam coś polecali ?? jakiś konkretny?? kapcie.. a ja myślałam,że jedne wystarczą... może rzeczywiście muszę dorzucić

indygo... no nie mamy jeszcze materaca do łóżeczka ( bo to dopiero jak je rozłożymy)., i wciąż nie zamówiłam kompletu pościeli ..mam wybrany 22 części.. z śpiworkiem,rożkiem,przybo rnikiem itd.. to co jest,to taki zapas w sumie niż wersja podstawowa

[MalgosiaM8]

Napisane przez Aiszka22

Jejku dziewczyny ja już mam dość Jak skurcze się uspokoiły to następne problemy się pojawiły.

Pamiętacie ten mój ból w klatce piersiowej i wizytę na IP? Okazuje się, że mam bardzo wysokie d-dimery czyli czynnik krzepnięcia krwi i podejrzewają u mnie zakrzepicę Mam skierowanie na patologię ciąży i będę tam leżeć jakiś czas. A ten ból to mógł być zakrzep, który się rozszedł. Boję się bardzo

Na szczęście mały rozwija się dobrze, waży 1000g, a 2 dni temu weszliśmy w 28 tydzień ciąży. Dostałam zdjęcie 4D przepięknej rączki

Małgosiu da radę jakoś wytrzymać na patologii? Nigdy nie byłam w szpitalu, więc mam trochę stracha.

Ojej kochana trzymaj się
ja ze swojej strony moge ci powiedzieć żebyś wzieła kubek, sztućce, talerzyk, ze dwa reczniki, szlafroczek, piżamki, żele do higieny, papucie, jakiegoś jaśka pod głowę
Nie wiem jak w waszych stronach z jedzeniem, ale u nas nie nie fajnie, lepiej wziąć coś dodatkowo, owoce, jakąś welinkę w puszeczce, pasztecik, bo niestety obiad.... zupka ok, ale drugie to kasza, kasza kasza, z sosem lub nawet bez także non stop byłam głodna
Dużo wody do picia, chce się pić cały czas, no i drobne na telewizor, na barek ewentualnie
Da się wyleżeć jak trzeba to trzeba, jedna kwestia jeszcze, nie nastawiaj się że wyjdziesz po 3 dniach, bo jak po 3 dniach nie dostaniesz wypis to będzie przykro, i same łzy płyna do oczu

Napisane przez Aiszka22

Acelinko właśnie z netem może być problem, poza tym TŻ mnie straszy, że jak zabiorę laptopa do szpitala to go już nie zobaczę.

ja jestem przykładem że nic z laptopem się nie dzieje w szpitalu
Wogóle jak leżysz z tymi samymi osobami to one ci potem pilnują rzeczy jak cerbery

[acelinka]

Napisane przez Aiszka22

No jestem w szoku, bo lekarze obstawiali żołądek. D-dimery to czynnik krzepnięcia, norma jest do 500, a ja mam 1800Czyli zbyt mocno krzepnie mi krew i mogą tworzyć się właśnie zakrzepy. W szpitalu mają znaleźć przyczynę ewentualnej zakrzepicy, bo nie wiadomo skąd to się pojawiło. No i oczywiście już przeczytałam, że zakrzepica jest najczęstszą przyczyną zgonu u ciężarnych

Acelinko właśnie z netem może być problem, poza tym TŻ mnie straszy, że jak zabiorę laptopa do szpitala to go już nie zobaczę.

Kochana nie czytaj nic w necie, błagam

Trzymaj się kochana i nic się nie bój, po co tam idziesz żeby Ci pomogli

Napisane przez irmith

Wróciłam po wizycie u gina z zaleceniem picia picia a potem jeszcze picia, za tydzień mam kontrolnie moczyk powtórzyć i to by było na tyle z dobrych wiadomości. Na wakacje mąż jedzie sam pan doktor powiedział że taka daleka wyprawa samochodem to duże ryzyko i generalnie tak mnie nastraszył że postanowiłam nie ryzykować, teraz chce mi się wyć...

Kochana a poza moczem to wszystko ok? Tzn. dzidziuś, szyjka, brzusio itd. ?
Jak daleko mieliście jechać? Bo jżlei poza moczem jest ok to ja nie rozumiem dlaczego miałabyś nie jechać

[irmith]

Napisane przez aa2

Aiszka trzymam kciuki zeby było wszystko ok i błagam nic nie czytaj , zdaj sie na lekarzy bo sie biedna bedziesz stresowac




a czemu cie nastraszył i czym? gdzie mieliscie jechac?
jak rozumiem to picie zeby wyniki moczu było ok? ciekawe jak moje wyjda w koncu po cos pije te 3 litry

Mieliśmy jechać do częstochowy bo mąż ma tam delegacje dwa dni a potem jakieś wakacje na południu + odwiedziny u teściowej za krakowem. Picie na mocz bo wyszły ciała ketonowe i na usg też było widać że wód jest mniej niż powinno zresztą czułam że coś się dzieje bo mała mało się ruszała. A nastraszył mnie pan doktor tym że przy takiej długiej trasie samochodem grozi mi zakrzepica i że mały stan wód, że niby szyjka ok ale wody mogą odejść na trasie... jednym słowem staram się nie ryczeć ale ciężko mi bo bardzo chciałam jechać z mężem

[agnyska81]

Napisane przez kaileight

Trzymajcie kciuki za moją jutrzejszą wizytę- ona dużo wyjaśni.

Trzymam mocno To jutro wizyta Twoja, Indygo i moja? Ktoś jeszcze?

Napisane przez irmith

Wróciłam po wizycie u gina z zaleceniem picia picia a potem jeszcze picia, za tydzień mam kontrolnie moczyk powtórzyć i to by było na tyle z dobrych wiadomości. Na wakacje mąż jedzie sam pan doktor powiedział że taka daleka wyprawa samochodem to duże ryzyko i generalnie tak mnie nastraszył że postanowiłam nie ryzykować, teraz chce mi się wyć...

A wakacje jakieś zaplanowane i zapłacone? Co się dzieje? Coś smutno tu ostatnio i ciężko coś zaplanować, bo tyle niespodziewanych rzeczy się wydarza...

Stokrotko, ja nawet na tę listę nie spoglądam, bo mam stracha, że jestem w czarnej Dla siebie nie mam prawie nic, dla dziecka jakby lepiej.

Mam schizę lekką, bo zawsze żartowałam, że chciałabym urodzić w swoje (i przy okazji męża) urodziny, a to już prawie... Chyba muszę czymś zająć myśli, może dokończę lekturę?

[acelinka]

Napisane przez irmith

Mieliśmy jechać do częstochowy bo mąż ma tam delegacje dwa dni a potem jakieś wakacje na południu + odwiedziny u teściowej za krakowem. Picie na mocz bo wyszły ciała ketonowe i na usg też było widać że wód jest mniej niż powinno zresztą czułam że coś się dzieje bo mała mało się ruszała. A nastraszył mnie pan doktor tym że przy takiej długiej trasie samochodem grozi mi zakrzepica i że mały stan wód, że niby szyjka ok ale wody mogą odejść na trasie... jednym słowem staram się nie ryczeć ale ciężko mi bo bardzo chciałam jechać z mężem

a gdybyście sobie rozłożyli trase na krótsze odcinki?
Rzeczywiście nieźle Cię nastraszył trudno mi powiedzieć czy słusznie czy nie

[indygo79]

Napisane przez irmith

Wróciłam po wizycie u gina z zaleceniem picia picia a potem jeszcze picia, za tydzień mam kontrolnie moczyk powtórzyć i to by było na tyle z dobrych wiadomości. Na wakacje mąż jedzie sam pan doktor powiedział że taka daleka wyprawa samochodem to duże ryzyko i generalnie tak mnie nastraszył że postanowiłam nie ryzykować, teraz chce mi się wyć...

Napisane przez stokrotka_

o żelu nie pomyślałam...bo mi lekarz mówił,że lepiej szare mydło tylko... a Wam coś polecali ?? jakiś konkretny?? kapcie.. a ja myślałam,że jedne wystarczą... może rzeczywiście muszę dorzucić

wiesz co.. ja juz kilka ladnych lat uzywam żelu do hig intymnej, jak nie mam to wole samą wodę niż mydło. niech se lekarz mówi co chce ja TAM mydła nie zbliżę.a juz tym bardziej szarego

[MalgosiaM8]

Napisane przez stokrotka_

szpital dla mnie:
-2 koszule rozpinane krótkie
-szlafrok
-klapki pod prysznic
-ręczniki 2
-chusteczki nawilżone
szamponetki oilotum
żel pod prysznic biały jeleń
pasta do zębów i szczoteczka
podkłady higieniczne 2 paczki
długie podpaski 1 paczka
nakładki silikonowe na sutki
majtki siateczkowe 6 sztuk
wkładki do biustonosza bawełniane

koszula to wcale nie koniecznie taka krótka, w sensie do kolan ok ale nie krótsza, wierzcie mi jak się chodzi to się świeci pupą, a jak się leży to sie nie kontroluje czy koszula się poddarła czy nie... miałyśmy jedną taką na sali co nosiła krtótkie kosulki i świeciła nam cały czas pierogiem
O grzebieniu, szczotce nie zapominajcie trzeba potem jakoś do ładu składu się doprowadzić , no i może duży i mały ręcznik, bo zależy czy się kąpiesz czy idziesz buziaka umyć
ja jeszcze miałam szampon, koniecznie żel do higieny intymnej jakiś łagodny, maszynkę do golenia (już nie mówie o kroczu , ale np pachy) , aa i bezzapachowy antyperspirant
aaa i mamusie piły głównie wodę niegazowaną i to taką do 0,5 lub 0,75 buteleczkę z dziubkiem bo mega wygodna

[irmith]

Napisane przez agnyska81

Trzymam mocno To jutro wizyta Twoja, Indygo i moja? Ktoś jeszcze?


A wakacje jakieś zaplanowane i zapłacone? Co się dzieje? Coś smutno tu ostatnio i ciężko coś zaplanować, bo tyle niespodziewanych rzeczy się wydarza...

Stokrotko, ja nawet na tę listę nie spoglądam, bo mam stracha, że jestem w czarnej Dla siebie nie mam prawie nic, dla dziecka jakby lepiej.

Mam schizę lekką, bo zawsze żartowałam, że chciałabym urodzić w swoje (i przy okazji męża) urodziny, a to już prawie... Chyba muszę czymś zająć myśli, może dokończę lekturę?

Nie płacone ale od dawna oczekiwane i to najgorsze, jak będzie dziecko to już nigdzie się z mężem nie rusze, teraz mieliśmy zaliczyć ostatnie wakacje we dwójkę. Pan doktor powiedział że siłą mnie nie zatrzyma ale jechać i ryzykować że jednak miał rację... doopa i tyle.

[cotynato]

Napisane przez tusia872

zapomniałam napisac co mi sie przytrafiło na zkupach

jak wychodziłam ze sklepu zaczepiłam mnie babka która siedziała na ławce ze niby która godzina to jej powiedziałam i sie zaczeło.... zaczeła mi wróżyc ja chciałam isc a ona ciagneła dalej w sumie to prawie wszystko co mówiła sie zgadzało a na koniec ze mam nie żałowac starej kobiecinie co by ciezkiego porodu nie było chciałam jej dac 5 zł i szybko isc a ona mi ze nie żałuj widze ze masz 10zł w portfelu a na zakupy reszta ci wystarczy
no i dałam bo mnie wystraszyła tym porodem...

wiem ze sie dałam naciagnac ale tak to bym cały czas sie schizowała ze jakis czar na mnie rzuci

Jak ja nie znoszę taklich bab . Kiedyś mnie dorwała cyganka w parku. Mówię do niej, że nie mam kasy, powtarzam,ale ona i tak powróży, złapała mi rękę i jedzie... jakieś durnoty , nawet nie słuchałam. Skończyła i po kasę rękę daje, to powiedziałam że uprzedzałam, że nie mam. I poszedł ciąg pojazdów w stylu " ruch*ał Cię pies" ojciec itp hahaha . Ostatnio znowu podchodziła to na szczęście uciekłam.

[QUOTE=spray;28363341

Jakiś czas temu pisałam, że rezygnuję z uczęszczania do szkoły rodzenia z powodów finanowych. Zapisaliśmy się jednak na kurs weekendowy. Z kasą cieniutko, ale małż powiedział, że trudno, na takie rzeczy nie będziemy żałować. Kochany.

Aha, jeszcze jedno. Może pamiętacie jak pisałam, że się martwię o swoją siostrę, bo jest na coś chora i czeka ją szpital? Nie będę wnikać w szczegóły, ale było podejrzenie nowotworu, które się nie sprawdziło, Bogu dzięki. Dzisiaj lekarz ostatecznie potwierdził, że to nie rak chociaż prawdopodobieństwo było 70%.[/QUOTE]
Super że będziecie chodzić do szkoły rodzenia
I super, że z siostrą ok

Napisane przez stokrotka_

gdzie Wy się pochowałyście ??

Z goścmi

Napisane przez Aiszka22

Jejku dziewczyny ja już mam dość Jak skurcze się uspokoiły to następne problemy się pojawiły.

Pamiętacie ten mój ból w klatce piersiowej i wizytę na IP? Okazuje się, że mam bardzo wysokie d-dimery czyli czynnik krzepnięcia krwi i podejrzewają u mnie zakrzepicę Mam skierowanie na patologię ciąży i będę tam leżeć jakiś czas. A ten ból to mógł być zakrzep, który się rozszedł. Boję się bardzo

Na szczęście mały rozwija się dobrze, waży 1000g, a 2 dni temu weszliśmy w 28 tydzień ciąży. Dostałam zdjęcie 4D przepięknej rączki

Małgosiu da radę jakoś wytrzymać na patologii? Nigdy nie byłam w szpitalu, więc mam trochę stracha.

Biedniutka .

U mnie dzisiaj zaczęły pojawiać się już jakieś delikatne bóle to z boku, to w pachwinach... Poza tym jak chodzę to mały mi się wypycha i idę w tępie ślimaka- o ile nie gorzej

[MalgosiaM8]

Napisane przez indygo79

wiesz co.. ja juz kilka ladnych lat uzywam żelu do hig intymnej, jak nie mam to wole samą wodę niż mydło. niech se lekarz mówi co chce ja TAM mydła nie zbliżę.a juz tym bardziej szarego

oj ja też szarego się nie dotknę za chiny

[anetika]

Jeszcze godzinę i wróci małż Jakoś mi się ten wieczór ciągnie...

Napisane przez gerda

po wizycie wiem tyle: klocuch waży 2400, posiew ok, wszytko wyzamykane za miesiąc ostatnia wizyta, ginka mówiła, że teraz nawet w przypadku ciąż łatwo przechodzących muszę obserwować objawy, bo to rożnie bywa i na porodówkę mogę wcześniej trafić, aha i mam zwracać uwagę na ruchy

Jaki już duży ten Twój klocuszek Super, że wszystko OK

Napisane przez Aiszka22

Jejku dziewczyny ja już mam dość Jak skurcze się uspokoiły to następne problemy się pojawiły.

Pamiętacie ten mój ból w klatce piersiowej i wizytę na IP? Okazuje się, że mam bardzo wysokie d-dimery czyli czynnik krzepnięcia krwi i podejrzewają u mnie zakrzepicę Mam skierowanie na patologię ciąży i będę tam leżeć jakiś czas. A ten ból to mógł być zakrzep, który się rozszedł. Boję się bardzo

Na szczęście mały rozwija się dobrze, waży 1000g, a 2 dni temu weszliśmy w 28 tydzień ciąży. Dostałam zdjęcie 4D przepięknej rączki

Małgosiu da radę jakoś wytrzymać na patologii? Nigdy nie byłam w szpitalu, więc mam trochę stracha.

Trzymam mocno kciuki żeby wszytko było dobrze Nie zamartwiaj się na zapas Kochana I widzę, że masz tak jak ja - ja tez nigdy nie leżałam w szpitalu i sama myśl o tym przyprawia mnie o dreszcze -chyba taki strach przed nieznanym - ale jak trzeba to trzeba. Wszytko dla naszych maluszków kochanych

Napisane przez irmith

Mieliśmy jechać do częstochowy bo mąż ma tam delegacje dwa dni a potem jakieś wakacje na południu + odwiedziny u teściowej za krakowem. Picie na mocz bo wyszły ciała ketonowe i na usg też było widać że wód jest mniej niż powinno zresztą czułam że coś się dzieje bo mała mało się ruszała. A nastraszył mnie pan doktor tym że przy takiej długiej trasie samochodem grozi mi zakrzepica i że mały stan wód, że niby szyjka ok ale wody mogą odejść na trasie... jednym słowem staram się nie ryczeć ale ciężko mi bo bardzo chciałam jechać z mężem

Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie denerwuj KochanaPomyśl, że to wszytko dla maluszka

[anuska_s]

Napisane przez spray

Aha, jeszcze jedno. Może pamiętacie jak pisałam, że się martwię o swoją siostrę, bo jest na coś chora i czeka ją szpital? Nie będę wnikać w szczegóły, ale było podejrzenie nowotworu, które się nie sprawdziło, Bogu dzięki. Dzisiaj lekarz ostatecznie potwierdził, że to nie rak chociaż prawdopodobieństwo było 70%.

to super, że sie wszystko wyjasnilo z siostrą

Napisane przez malamutka

Właśnie dzwoniła kadrowa. Wraca z ZUSu. No i musi mi policzyć z każdej umowy osobno, więc będę dostawać tyle ile do tej pory

brawo, ciesze sie

Napisane przez danika

ja niestety musze sie farbować, i to tak max co 6-7 tygodni, najczesciej co miesiąc robie odrosty. Na początku ciąży wytrzymałam do 11 tygodnia ale juz miałam masakre na łbie Mam straaasznie duzo siwych i wyglądam jak babcia teraz mam taki naturalny kolor, troszke ciemniejszy od swojego, ale juz jakis czas go mam i mi nudno

ja ide w piatek do fryzjera ja mam naturalne blond, tylko przez slonce robią mi soie takie ciemne refleksy i klade zawsze taki delikatny toner, ktory poglebia moj naturalny kolorek

Napisane przez gerda

po wizycie wiem tyle: klocuch waży 2400, posiew ok, wszytko wyzamykane za miesiąc ostatnia wizyta, ginka mówiła, że teraz nawet w przypadku ciąż łatwo przechodzących muszę obserwować objawy, bo to rożnie bywa i na porodówkę mogę wcześniej trafić, aha i mam zwracać uwagę na ruchy

gratuluje zdrowego klocuszka

Napisane przez caroline_1988

O kurcze ale mam nadrabiania

Chciałam się przywitać i zameldować po bardzo wyczerpującym weekendzie W piątek na butelkowym byliśmy, w sobotę na weselu i o dziwo wytrzymałam do końca do... 5 rano! W niedzielę poprawiny do 22. W poniedziałek gościliśmy się u nowożeńców. Wprawdzie nie tańczyłam za wiele bo zaraz łapała mnie kolka ale Żadnych skurczy ani niepokojących dolegliwości nie odnotowałam a więc jest ok Kamilek w brzuszku tez ma się dobrze bo dosyć sporo sie kręci
no to ladnie mamuska imprezujesz
To lece nadrabiać

Napisane przez Aiszka22

Jejku dziewczyny ja już mam dość Jak skurcze się uspokoiły to następne problemy się pojawiły.

Pamiętacie ten mój ból w klatce piersiowej i wizytę na IP? Okazuje się, że mam bardzo wysokie d-dimery czyli czynnik krzepnięcia krwi i podejrzewają u mnie zakrzepicę Mam skierowanie na patologię ciąży i będę tam leżeć jakiś czas. A ten ból to mógł być zakrzep, który się rozszedł. Boję się bardzo

Na szczęście mały rozwija się dobrze, waży 1000g, a 2 dni temu weszliśmy w 28 tydzień ciąży. Dostałam zdjęcie 4D przepięknej rączki

Małgosiu da radę jakoś wytrzymać na patologii? Nigdy nie byłam w szpitalu, więc mam trochę stracha.

o jej, biedna trzymaj sie kochana, napewno wszystko bedzie dobrze trzymamy kciuki z Fabim

[agnieszka 0605]

Kochane - nie wiem czy lausanne dotarła na forum, ale ma 40 stopni gorączki i jest chora... W jej imieniu proszę o pozytywne fluidy dla niej i kciuki żeby szybko wyzdrowiała!!!

A ja po wizycie:
- szyjka nadal 2,5 cm i trzyma, ładnie się spłaszczyła, rozwarcia brak
- mała waży już 2400
- serducho i szystko ok
- za wagę zostałam pochwalona i za wyniki też -> Hb 12,7 i glikoryzowana nadal w normie 4,37

Oglądaliśmy z M. wózki i zakochałam się w 4runner bebe beni. Któraś z Was chyba go chciała też??? Cotka????

[acelinka]

o, "ciąża z zaskoczenia" leci na TLC

agniesiu to super że tak wszystko jest cacy

ojejć biedna Lau dla niej z witaminkami

[anuska_s]

Napisane przez irmith

Wróciłam po wizycie u gina z zaleceniem picia picia a potem jeszcze picia, za tydzień mam kontrolnie moczyk powtórzyć i to by było na tyle z dobrych wiadomości. Na wakacje mąż jedzie sam pan doktor powiedział że taka daleka wyprawa samochodem to duże ryzyko i generalnie tak mnie nastraszył że postanowiłam nie ryzykować, teraz chce mi się wyć...

no szkoda, nie płakaj biednanajwazniej sze, zeby z malenstwem bylo wszystko dobrze i pij kochana pij

[irmith]

Napisane przez agnieszka 0605

Kochane - nie wiem czy lausanne dotarła na forum, ale ma 40 stopni gorączki i jest chora... W jej imieniu proszę o pozytywne fluidy dla niej i kciuki żeby szybko wyzdrowiała!!!

A ja po wizycie:
- szyjka nadal 2,5 cm i trzyma, ładnie się spłaszczyła, rozwarcia brak
- mała waży już 2400
- serducho i szystko ok
- za wagę zostałam pochwalona i za wyniki też -> Hb 12,7 i glikoryzowana nadal w normie 4,37

Oglądaliśmy z M. wózki i zakochałam się w 4runner bebe beni. Któraś z Was chyba go chciała też??? Cotka????

O kurcze to z lau poważna sprawa, trzymam kciukasy ale fluidów nie posyłam bo moje są zepsute.

za wizytę

[anuska_s]

Ja juz gości pogoniłam, poszły prawie dwie blachy pysznego ciacha i troche winka
my z Fabim oczywiscie o suchym ale odbijemy sobie w nastepnym roku
i idziemy chyba pod prysznic sie odswiezyc

[danika]

była u mnie kumpela ze swoją roczną rozrabiarą ale łobuz z niej - tylko oczka biegają co by tu zbroić przy tym jest oczywiscie tak słodka, że do schrupania

Napisane przez Aiszka22

Jejku dziewczyny ja już mam dość Jak skurcze się uspokoiły to następne problemy się pojawiły.

Pamiętacie ten mój ból w klatce piersiowej i wizytę na IP? Okazuje się, że mam bardzo wysokie d-dimery czyli czynnik krzepnięcia krwi i podejrzewają u mnie zakrzepicę Mam skierowanie na patologię ciąży i będę tam leżeć jakiś czas. A ten ból to mógł być zakrzep, który się rozszedł. Boję się bardzo

Na szczęście mały rozwija się dobrze, waży 1000g, a 2 dni temu weszliśmy w 28 tydzień ciąży. Dostałam zdjęcie 4D przepięknej rączki

Aiszka, dobrze, że to wykryli wiadomo, szpital nic miłego, ale na pewno ci pomogą. Trzymam zebyś nie musiała długo leżeć. A młody juz duży

Napisane przez kaileight

Trzymajcie kciuki za moją jutrzejszą wizytę- ona dużo wyjaśni.

Napisane przez irmith

Wróciłam po wizycie u gina z zaleceniem picia picia a potem jeszcze picia, za tydzień mam kontrolnie moczyk powtórzyć i to by było na tyle z dobrych wiadomości. Na wakacje mąż jedzie sam pan doktor powiedział że taka daleka wyprawa samochodem to duże ryzyko i generalnie tak mnie nastraszył że postanowiłam nie ryzykować, teraz chce mi się wyć...

tak myslałam ze odwodniona jesteś i stąd te ketony no to flacha w dłoń A co do wakacji...przykro mi, ze nie wypaliło, ale chyba lepiej nie ryzykować. Pewnie nic by sie nie stało, ale jakby tak nie daj boże (tfu tfu tfu) to byłabys wsciekłą na siebie...

Napisane przez irmith

Nie płacone ale od dawna oczekiwane i to najgorsze, jak będzie dziecko to już nigdzie się z mężem nie rusze, teraz mieliśmy zaliczyć ostatnie wakacje we dwójkę. Pan doktor powiedział że siłą mnie nie zatrzyma ale jechać i ryzykować że jednak miał rację... doopa i tyle.

za to pojedziecie we trójkę

przykro mi, że jesteś zawiedziona. Rozumiem bo jak człowiek sie na coś nastawi i nie wyjdzie to potem mu przykro.
My mielismy juz wpłaconą zaliczkę na apartament w chorwacji, ale liczylismy sie z tym, ze jak zajde w ciąże to wakacje będą musiały poczekać więc nie przeżywałam tego.

[stokrotka_]

Napisane przez indygo79

wiesz co.. ja juz kilka ladnych lat uzywam żelu do hig intymnej, jak nie mam to wole samą wodę niż mydło. niech se lekarz mówi co chce ja TAM mydła nie zbliżę.a juz tym bardziej szarego

ja też używam żelu... z aa help.. on jest delikatny..
zmylił mnie ten gin,że lepiej tym żelem biały jeleń.. wezmę o to i to

Napisane przez MalgosiaM8

koszula to wcale nie koniecznie taka krótka, w sensie do kolan ok ale nie krótsza, wierzcie mi jak się chodzi to się świeci pupą, a jak się leży to sie nie kontroluje czy koszula się poddarła czy nie... miałyśmy jedną taką na sali co nosiła krtótkie kosulki i świeciła nam cały czas pierogiem
O grzebieniu, szczotce nie zapominajcie trzeba potem jakoś do ładu składu się doprowadzić , no i może duży i mały ręcznik, bo zależy czy się kąpiesz czy idziesz buziaka umyć
ja jeszcze miałam szampon, koniecznie żel do higieny intymnej jakiś łagodny, maszynkę do golenia (już nie mówie o kroczu , ale np pachy) , aa i bezzapachowy antyperspirant
aaa i mamusie piły głównie wodę niegazowaną i to taką do 0,5 lub 0,75 buteleczkę z dziubkiem bo mega wygodna

dopisałam do listy jutro spakuje resztę

a koszulki to mam takie do kolan własnie... jak przeglądałam dziś...to sobie nawet przypomniałam o tej lasce co pisałaś,że tyłkiem świeciła

[anuska_s]

Napisane przez agnieszka 0605

Kochane - nie wiem czy lausanne dotarła na forum, ale ma 40 stopni gorączki i jest chora... W jej imieniu proszę o pozytywne fluidy dla niej i kciuki żeby szybko wyzdrowiała!!!

A ja po wizycie:
- szyjka nadal 2,5 cm i trzyma, ładnie się spłaszczyła, rozwarcia brak
- mała waży już 2400
- serducho i szystko ok
- za wagę zostałam pochwalona i za wyniki też -> Hb 12,7 i glikoryzowana nadal w normie 4,37

Oglądaliśmy z M. wózki i zakochałam się w 4runner bebe beni. Któraś z Was chyba go chciała też??? Cotka????

ojć to buziaczki i fluidy dla Laus, obys szybciutko wyzdrowiała bidulinko

a Aguś brawo za wizyte

[agnyska81]

Napisane przez agnieszka 0605

Kochane - nie wiem czy lausanne dotarła na forum, ale ma 40 stopni gorączki i jest chora... W jej imieniu proszę o pozytywne fluidy dla niej i kciuki żeby szybko wyzdrowiała!!!

No nie wierzę, co tu się dzisiaj dzieje? Mam nadzieję, że to nic groźnego i szybko Aga pokona choróbsko.

Napisane przez agnieszka 0605

A ja po wizycie:
- szyjka nadal 2,5 cm i trzyma, ładnie się spłaszczyła, rozwarcia brak
- mała waży już 2400
- serducho i szystko ok
- za wagę zostałam pochwalona i za wyniki też -> Hb 12,7 i glikoryzowana nadal w normie 4,37

Agnieszko, super, że Twoje wieści takie dobre Takich dzisiaj tu trzeba jak najwięcej

[MalgosiaM8]

Napisane przez agnieszka 0605

Kochane - nie wiem czy lausanne dotarła na forum, ale ma 40 stopni gorączki i jest chora... W jej imieniu proszę o pozytywne fluidy dla niej i kciuki żeby szybko wyzdrowiała!!!

A ja po wizycie:
- szyjka nadal 2,5 cm i trzyma, ładnie się spłaszczyła, rozwarcia brak
- mała waży już 2400
- serducho i szystko ok
- za wagę zostałam pochwalona i za wyniki też -> Hb 12,7 i glikoryzowana nadal w normie 4,37

Oglądaliśmy z M. wózki i zakochałam się w 4runner bebe beni. Któraś z Was chyba go chciała też??? Cotka????

Pozytywne fluidy dla Lausuanne

Brawo za super szyjkę i udaną wizyte

Napisane przez acelinka

o, "ciąża z zaskoczenia" leci na TLC

zaarzucę sobie

[anetika]

Napisane przez agnieszka 0605

Kochane - nie wiem czy lausanne dotarła na forum, ale ma 40 stopni gorączki i jest chora... W jej imieniu proszę o pozytywne fluidy dla niej i kciuki żeby szybko wyzdrowiała!!!

A ja po wizycie:
- szyjka nadal 2,5 cm i trzyma, ładnie się spłaszczyła, rozwarcia brak
- mała waży już 2400
- serducho i szystko ok
- za wagę zostałam pochwalona i za wyniki też -> Hb 12,7 i glikoryzowana nadal w normie 4,37

Oglądaliśmy z M. wózki i zakochałam się w 4runner bebe beni. Któraś z Was chyba go chciała też??? Cotka????

Lausanne - zdrowiej nam szybciutko!

Agnieszka - gratki z udanej wizyty I też już jaki maluszek duży

[danika]

Napisane przez agnieszka 0605

A ja po wizycie:[/COLOR]
- szyjka nadal 2,5 cm i trzyma, ładnie się spłaszczyła, rozwarcia brak
- mała waży już 2400
- serducho i szystko ok
- za wagę zostałam pochwalona i za wyniki też -> Hb 12,7 i glikoryzowana nadal w normie 4,37

super Aguś gratuluje super wyników i dużej córeczki


Gerdo twoja niunia też juz klocek

Napisane przez anuska_s

Ja juz gości pogoniłam, poszły prawie dwie blachy pysznego ciacha i troche winka
my z Fabim oczywiscie o suchym ale odbijemy sobie w nastepnym roku
i idziemy chyba pod prysznic sie odswiezyc

moja szwagierka też Ania, ale imprezka chyba dopiero w weekend będzie

[19natka88]

Hejka Jestem na bieżąco ale nie mam weny na pisanie, wczoraj ogólnie jakiś kryzys miałam - skurcze przez cały dzień, pół nocy nie spałam Dzisiaj jest lepiej skurczy też mniej, prawie cały dzień miałam towarzystwo i nie myślałam o dolegliwościach Za to ubzdurałam sobie, że urodzę za 2 tygodnie Stanowczo stwierdzam, że ciąża wpływa na mózg

Małgosia świetnie, ze jesteś już w domu
Lausanne biedna nasza - dużo dużo zdrówka
Bruma, Agnieszka gratulacje udanych wizyt
Irmith
Aiszka najważniejsze, ze znaleźli powód twoich dolegliwości, a jak Małgosia pisała, w szpitalu tak straszliwie nie jest

[danika]

o kurcze biedna Lau zaraził ją jednak konradek... Lau zdrowiej szybko

[agnyska81]

Jakoś mnie te złe wiadomości dziś rozstrajają Oby jutro były dużo lepsze! Dobranoc i spokojnej nocy wszystkim