Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011

[Natka_]

Napisane przez Oliweczka1985

No nic narazie się żegnam. poprosze o kciuki jeszcze raz

Zamówiłam laktator medela mini electric, dziewczyny które mają, jesteście zadowolone?

[Zmalowana]

Przyszła mi książka Dzieciozmagania- CZADERSKA )) Oczywiście nie przeczytałam jeszcze, ale już po kilku stronach widać Na pierwszych stronach jest test dla rodziców i opiekunów. Jedno z pytań :
1. Twój maluch bez przerwy zanosi się płaczem. W takiej sytuacji powinnaś:
a. odesłać go z powrotem do szpitala i zażądać zwrotu poniesionych kosztów
b. dać mu czekoladowy batonik
c. zlokalizować ewentualne pęknięcie w suficie i sprawdzić instalację elektryczną.
d. założyć futrzaną czapkę uszankę i mocno zawiązać troczki pod brodą

[Lili 83]

CarmelaSoprano
są
oferta od 20 lipca do 02 sierpnia. Piszą, że różne rozmiary.
Mi dzisiaj brat męża kupił 3 paczki. Pampers Active Baby Midi 3 (4-9kg) 2x82szt za 84,95.

[zanetaa88]

Wodauqa wiesz, że nawet nie pomyślałam, że mogę trzymać już Emilie na rękach aż wstyd ! ale będę trzymała mocno, mocno
Paello czy jakoś tak to co to jest? Grecką też bym zjadła

Margaret aż musiałabym tatuśka mojego wysłać, żeby obadał tereny w Tesco

[wodaqua]

Napisane przez DaKaro

Wodaqua za udaną wizytę. To już wiesz, kiedy mała będzie z Wami.

No tak, jakoś śmiesznie Ale póki jej nie zobaczę, to nie uwierzę

Napisane przez margaret82

Jak psikam to troszke sie skrzywi ale o dziwo ani jak psikam ani jak wyciagam glutki to nie ma krzyku czy płaczu. Pewnie juz zrozumiał, że dzięki temu mu się lepiej oddycha i dlatego nie protestuje

O, to super, też mam psikacza i Fridę... I nie będę już bała się ich użyć

[Kajool]

czesc dziewczyny u nas tez nocka spokojna, maly pospal troche a teraz je
Kurcze zlikwidowalam gniazo faraonek brrr, zagniezdzily sie w szufladzie. Ale co z tego, ze ja je tepie skoro sasiedzi niet

Zanetko u nas dzisiaj spagetti z pulpecikami. mniami

co do noska ja czyszcz malemu codziennie, bomu mleko wlatuje.najpierw woda morska a pozniej frida.maly tegonie lubi ale lepiej sie mu pozniej oddycha

[zanetaa88]

Pan "Czop" właśnie pokazał mi się w brązowej postaci
brudasek

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Kajool ale chyba dużo roboty przy tym,co ?!
Ja właśnie idę robić kotleciki

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Natka Ja go mam, ale nie używałam jeszcze. Jak dobrze pamiętam Blondynkapoznań jest z niego zadowolona i preferuje elektryczny niż ręczny
Ja go dostałam od koleżanki i ona z niego była bardzo, ale to bardzo zadowolona.

[CrazyMachine]

Napisane przez Natka_

Zamówiłam laktator medela mini electric, dziewczyny które mają, jesteście zadowolone?

Tak

[iustyna1]

Napisane przez Zmalowana

Przyszła mi książka Dzieciozmagania- CZADERSKA )) Oczywiście nie przeczytałam jeszcze, ale już po kilku stronach widać Na pierwszych stronach jest test dla rodziców i opiekunów. Jedno z pytań :
1. Twój maluch bez przerwy zanosi się płaczem. W takiej sytuacji powinnaś:
a. odesłać go z powrotem do szpitala i zażądać zwrotu poniesionych kosztów
b. dać mu czekoladowy batonik
c. zlokalizować ewentualne pęknięcie w suficie i sprawdzić instalację elektryczną.
d. założyć futrzaną czapkę uszankę i mocno zawiązać troczki pod brodą

Też mam tę książkę . Taka życiowa.


Brumek my małego poinformowaliśmy o maluszku trochę wcześniej niż resztę rodziny i mówiliśmy, że to nasza tajemnica i ma dziadkom nie mówić. Dziadkowie dowiedzieli się w wigilię.

Nastawialiśmy małego, że to nie będzie dziecko do zabawy tylko, że będzie dużo płakało, spało i robiło kupy. Nie będzie chodzić, siedzieć tylko leżeć w łóżeczku albo wózku i że może mamie dużo czasu zajmować. Mówiliśmy mu, że na razie nie będzie fajnie ale jak podrośnie maluszek to będą mogli się razem bawić. Pozwoliliśmy mu wybrać imię. Próbowałam go delikatnie naprowadzić na Igę ale nie dał się przekonać . Na szczęście mały ma teraz etap "Tata jest najlepszy i jest moim bohaterem". A mamę ma trochę w nosie .

[Shira_83]

dobry Mamuśki

Napisane przez brumek

Dziewczynki już "urodzone", a ile brać wody do szpitala? Tak +/- Dużo wypiłyście w czasie porodu?

ja wypiłam litr na porodówce tez miałam z dzióbkiem a potem to co dzień mi tż donosił butle 1,5 l chciało mi się pić jak krowie

Napisane przez zanka205

a czy ja wspominałam, że moje dziecko kończy dziś 3 tygodnie?
nie? no to wspominam
moje dziecko kończy dziś 3 tygodnie

a moje 5!!

Napisane przez zanetaa88

Pan "Czop" właśnie pokazał mi się w brązowej postaci
brudasek .

za brudasa coś czuję że kochana nie długo twój czas nadejdzie

cieszę się że mogłam pomóc z kropelkami Marinko trzymaj się kochana kolki muszą dać w końcu za wygraną

Nerolku co jest skąd taka decyzja może da się jakoś dojść do porozumienia liczę na to bardzo i trzymam za waszą rodzinę mocne kciuki

sweet ty tez się trzymaj może po porodzie mąż wróci do normy tego ci życzę

nadrobiłam trochę po łebkach bo mały mi pochłania czas ale kocham jak się budzi woła z łóżeczka i w momencie jak się pochylam żeby go zabrać to się uspokaja i przytula

ktoś pytał jak usypiam ja też odkładam jak mały ma jeszcze otwarte oczka czasem trzeba poprzytulać jak marudzi ale u nas się sprawdza taka metoda zawsze przed spaniem siadam w bujanym fotelu i jedną kołysankę sobie siedzimy i kołyszemy się a potem sruuu do łóżeczka

[karolinee1983]

Napisane przez zanka205

na porodówkę chcę zobaczyć już Twoją córcię, a Ty ciągle na wizażu, rodzić a nie klepać posty

no w sumie nasza Żanetka ostatnio nabija nam ładnie posty, gdyby nie ona to pewnie nie byłoby co czytać a na porodówkę już czas koleżanko!

Napisane przez zanka205

moje dziecko kończy dziś 3 tygodnie

Napisane przez Oliweczka1985

No nic narazie się żegnam. poprosze o kciuki jeszcze raz

Napisane przez Zmalowana

Przyszła mi książka Dzieciozmagania- CZADERSKA )) Oczywiście nie przeczytałam jeszcze, ale już po kilku stronach widać Na pierwszych stronach jest test dla rodziców i opiekunów. Jedno z pytań :
1. Twój maluch bez przerwy zanosi się płaczem. W takiej sytuacji powinnaś:
a. odesłać go z powrotem do szpitala i zażądać zwrotu poniesionych kosztów
b. dać mu czekoladowy batonik
c. zlokalizować ewentualne pęknięcie w suficie i sprawdzić instalację elektryczną.
d. założyć futrzaną czapkę uszankę i mocno zawiązać troczki pod brodą

Dobre, aż nie wiedziałabym na którą odpowiedź się zdecydować a Ty zmalowana co wybierasz? Bo co jak co, ale mi tak "na sucho" to jeszcze ciężko odpowiedzieć

Napisane przez zanetaa88

Pan "Czop" właśnie pokazał mi się w brązowej postaci
brudasek

No to w końcu jegomość uderzył z grubej rury rychło w czas

Napisane przez Shira_83

a moje 5!!

[Kajool]

zanetko robisz tak mieso mielone mieszasz z jajkiem i sola plus oregano i bulka tarta, formujesz pulpeciki wielkoscin orzecha wloskiego. na masle+oliwa przysmazasz cebulke dodajesz koncentratu pomidorowego, zalewasz woda tak 1,5 szklanki a pod koniec jak sos zgestnieje pol szklanki mleka. doprawiasz i wkladasz do sosu pulpeciki. gotujesz i podajesz z makaronem

[Shira_83]

karolinee

[zanetaa88]

Napisane przez Kajool

zanetko robisz tak mieso mielone mieszasz z jajkiem i sola plus oregano i bulka tarta, formujesz pulpeciki wielkoscin orzecha wloskiego. na masle+oliwa przysmazasz cebulke dodajesz koncentratu pomidorowego, zalewasz woda tak 1,5 szklanki a pod koniec jak sos zgestnieje pol szklanki mleka. doprawiasz i wkladasz do sosu pulpeciki. gotujesz i podajesz z makaronem

Identycznie zrobiłam dzisiaj kotlety, dodałam oregano i czosnek, żeby był inny smaczek zrobiłam je ciut większe niż wielkość orzecha włoskiego no i podaję je z ziemniakami z koperkiem i bez sosu,
a makaron spaghetti tak ?

Karolineee Ja nie wiem taki brudas się ukazał- wstydził by się !


Idę myć okna !

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Shira a jak łatwy plan? działasz nadal ?! czy się poddałaś ?!

[Kajool]

tak dlugasne nitki

[agulaaabar]

Witajcie!
Nadrabiam i nadrabiam....


Margaret pewnie, że pamiętamy no to sie nasiedzieliście w szpitalu

Carmela brawo za usg bioderek!

Babonik a robiłaś badania na przyswajalność magnezu w organizmie?

Beatko Juleczka jest przesliczna

Lilkaa Karolinka cudo, zwłaszcza w tym foteliku!

Iustyna super, ze mała nie ma już gipsu!

Madzia śliczny ten Was synek

Brunetko i jak? spokojniejsza przy tym monitorze jestes?

Oliweczka, DaKaro u mnie było tak, że zawiozłam brudna suknie-komis sam ją prał i płaciłam za to 80zł (w normalnej pralnii 150zł), i za to że suknia wisi w komisie płaciłam 10zł na miesiąc (zapłaciłam za 3 miesiące z góry, suknia się sprzedała po 3 tygodniach i za te dwa miesiące mi wrócili kasę)

Lady witajcie pewnie że chcemy opis porodu!!

Nerolka jak to?!

Wodaqua no to Zosia się urodzi w dniu mojego terminu

Cookie ogromne gratulacje!!

Zanka brawa dla Lenki za 3 tyg


U nas nadal wielka cisza, czekamy dalej

Wczoraj dotarla karuzela z misiami z FP i wiecie co... ona jest ogromna! nie za bardzo mi to przypadlo do gustu.... no i ten projektor też żadna rewelka, ale co tam, trudno...
Dzisiaj dotarla huśtawka - rewelka normalnie jestem w niej zakochana, środek już wrzuciłam do pralki, żeby był czyściutki

Poza tym u nas chyba bez zmian...

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Aaaa dziś zaczynamy 39 t.c.
Zostało 7 dni do terminu

[brunetka2000]

Witam
Mam pytanie: kiedy obcinałyście pierwszy raz paznokcie waszym niuniom ??? Bo mi położna kazała się narazie wstrzymać, bo same odpadną Ale jak to możliwe ????????????? Już sama nie wiem Tylko nie bijcie mnie za moje głupawe pytania:pro si:

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez agulaaabar

Brunetko i jak? spokojniejsza przy tym monitorze jestes?
[B]

Wiesz co mała wczoraj zły dzień (albo kolkę okaże się dzisiaj) i jak usnęła dopiero przed 24 to ja padłam z nią na naszym łóżku i nie przeniosłam. Spałam dzisiaj całe 5 godzin Więc monitor jeszcze nie sprawdziłam.

Dziękuję za pamięć agulaaabar

[zanetaa88]

a mi Pan "Czop" co raz bardziej się pokazuje,
chyba nawet sobie wyszedł już cały - cwaniaczek jeden !

To co jestem odkorkowana ?

Boshe wali mi wali


Okna umyłam
idę myć podłogi

[brumek]

Napisane przez wodaqua

Co do mojej wizyty, to wyszło wszystko w zasadzie bardzo pozytywnie: skierowanie do szpitala mam na 03.08, dr wpisał cc sobie w terminarz na 04.08, więc już wszytsko wiemy
Miłego dnia!

Fajnie tak znać termin na 100%. Nie trzeba nerwowo doszukiwać się oznak itp

Napisane przez Kolina

jak pisalam w nocy nie spalam i rozmyslalam - o was i o sobie tez...
wiele razy slyszalam ze dziecko spaja zwiazek, jednak jak widac, wcale tak byc nie musi

Dla mnie to stwierdzenie jest jedną z największych bzdur powtarzanych w naszym społeczeństwie! Powinno się mówić młodym ludziom, że dziecko to nie lekarstwo na miłość, niczego nie spoi ani nie uratuje, ale wręcz przeciwnie, że wraz z nim na początku pojawią się kryzysy i konflikty. Bo jak ktoś jest na to gotowy, to przetrwa, a jak ma nierzeczywistą wizję takiej sielanki, to rozczarowanie może dopiero zniszczyć związek!

Napisane przez CookieMonsters

mamusie
Za nic Was nie nadrobie więc tylko się pochwalę, że i mi w niedziele udało się urodzić Mała Zuza ma 54 cm. i 3100 g.
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom! i obecnym też i tym przyszłym bo jest czego, oj jest

Cookie, brawo klask i: Kiedy wracasz, jak się czujecie???

Napisane przez zanetaa88

Właśnie zadzwoniłam do apteki u mnie na osiedlu
i nic takiego nie mają, więc nie mam po co iść
dalej nie dojdę bo mi się nie chce.

Zanetka, skoro w aptece nie mają, to kup sobie zwykłe papierki lakmusowe! Przeciez to to samo. Ten test działa na zasadzie wykrywania pH płynu, który się z Ciebie sączy WIęc zwykły papierek za 10 gr wystarczy
Trzeba po prostu wiedzieć, że mocz ma odczyn bliski obojętnego, wydzielina z pochwy troszkę kwaśny, a wody płodowe są zasadowe.

Napisane przez iustyna1

Nastawialiśmy małego, że to nie będzie dziecko do zabawy tylko, że będzie dużo płakało, spało i robiło kupy. Nie będzie chodzić, siedzieć tylko leżeć w łóżeczku albo wózku i że może mamie dużo czasu zajmować. Mówiliśmy mu, że na razie nie będzie fajnie ale jak podrośnie maluszek to będą mogli się razem bawić. Pozwoliliśmy mu wybrać imię. Próbowałam go delikatnie naprowadzić na Igę ale nie dał się przekonać . Na szczęście mały ma teraz etap "Tata jest najlepszy i jest moim bohaterem". A mamę ma trochę w nosie .

No i tak jest super!


I dwie rzeczy mnie nurtują - gdzie jest youyou?

I co się dzieje z editką, że tak rzadko bywa?

[youyou]

hej mamuśki
nie zaglądałam dwa dni i chyba nie nadrobię...

U nas chorobowo. wczoraj mnie dopadło, czułam się fatalnie, jak na mega kacu dreszcze, delira, raz zimno raz gorąco, przez cały dzień zjadłam dwa suchary bo nic mi nie podchodziło i byłam senna jak nigdy.
dzień wcześniej usnęłam na łóżku z Lilką przy cycku o 20, potem w dzień usnęłam z dzieciakami na ponad 3h a wczoraj po kąpieli też padłam od razu po nakarmieniu Lilki...
Dziś już nieco lepiej ale moje dziąsła z jednej strony są tak napuchnięte i czerwone.
Filip ma to samo, też mu strasznie napuchły dziąsła, ma całe czerwone i w dodatku okazało się że to co miało nie być opryszką to opryszczką jest, bo się rozprzestrzenia
Naczytałam się w necie strasznych rzeczy nt. i jestem nieco przerażona, do tego boję się o Lilkę Na razie na szczęście nic jej nie jest...

Pojechałam dziś z małym do internisty i przepisała nam leki do smarowania dziąseł i mamy odstawić ten antybiotyk bo on jest na co innego Filip ma zapalenie jamy ustnej a nie zapalenie gardła.

Ech du.pa blada, wyżaliłam się to może chociaż zerknę co u Was...

[madzia1k1]

Napisane przez zanetaa88

Ja też już nie mogę spać,
chyba naprawdę mi się coś dzieje.
Wstałam to normalnie miałam mokro tam na dole [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/JA/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image001.gif[/IMG]
ale nic więcej [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/JA/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image002.gif[/IMG]
Wczoraj Pan "Czop" się pokazał do południa,
potem wkładka była sucha.
A dzisiaj wstaję i mokro,
jakoś tak dziwnie.
Skurczy nie mam, nic mi się nie dzieje.
Ogarnę się i od 9 chyba otwierają aptekę,
kupię to coś na sprawdzenie czy to są wody, czy nie [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/JA/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image001.gif[/IMG]

Jestem nie wyspana,
bo w nocy cały czas w sumie czuwałam,
czy mi w końcu te wody odchodzą,
czy nie odchodzą [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/JA/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image003.gif[/IMG]

Jeszcze raz muszę przejrzeć torbę, czy wszystko w niej mam[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/JA/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image004.gif[/IMG]
a teściowa się mnie pytała czy coś czuję?
wiecie że Ja już jestem z tego głupia [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/JA/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image003.gif[/IMG]

U mnie były dokładnie te same objawy. W sobotę rano zauważyłam na piżamie mokrą plamę ale taką nie wielką, nie wiedziałam czy to siusie ale powąchałam i raczej to siusie nie były. Potem już nosiłam wkładki i z rana cały czas się sączyła jakby woda. Jak robiłam siusiu to też jak juz skończyłam to jeszcze mi kilka kropel poleciało ale to bez mojej kontroli. W przeciągu dnia wkładka już nie była taka mokra jak rano. Na drugi dzień z rana to samo wkładka wilgotna i te wycieki po zrobieniu siusiu. Skurczy żadnych nie miałam, nawet nie wiedziałam jak to jest mieć skurcze, tylko bolał mnie brzuch jak na okres ale tak przez cały czas. o 13:00 poczułam, ze coś mi leci, leżałam wtedy w łóżku. Zdążyłam wstać, i poleciały wody, nie dużo bo miałam mokre spodenki ale tylko tak na górze, na podłogę nic nie poleciało, poszłam do kibelka i tam reszta poleciała, ale tez nie za wiele.

I od tego momentu dostałam pierwszy skurczMówię do Karola, że to już chyba to, bo tak mnie ścisnęło i po pół minucie przestało. Lekko zdezorientowana zaczęłam wyczekiwać następnego. Ale juz położyłam się do łóżka. No i po ok. 6 minutach pojawił się następny skurcz. Karol nie panikował, ale już zaczał coś podejrzewać. Spytał się „Czy może jeszcze obiad zjeść??,odpowiedziałam, że tak, bo jakoś myślałam że mi przejdzie. Mówię do Karola: ”Ale ja mogę urodzić najwcześniej w czwartek, bo we wtorek mam wizytę u gina, w środe mamy szkołę rodzenia, i jeszcze muszę wyprać ubranka te które wczoraj dostałam”.
No to Karol zaczął obierać ziemniaki i smażyć kotleta Skurcze wracały, Poszłam do kibelka i zrobiłam luźniejszą kupkę. Mówię do Karola: ”Zrobiłam luźniejszą kupke” a ona na to „To już czas kochanie”, bo na szkole rodzenia jak dowiedział się o biegunce to przez to za każdym razem mnie się pytał jaką kupkę dzisiaj zrobiłam
Dobra do rzeczy bo nie skończę nigdy
Karol zjadł obiad ja liczę skurcze, pije wódę, biorę prysznic, skurcze co 5minut, po prysznicu nie przechodzi, skurcze co 3 minuty dość regularne 40 sekundowe, ale cały czas do wytrzymania, tak mocny ból okresowy. Jedziemy do szpitala.
Jesteśmy na izbie przyjęć skurcze cały czas 3 minutowe. Jesteśmy na sali przedporodowej, jestem podpięta do ktg, skurcze dalej są. Karol do mnie dołączył po pół godziny jak już zapadła decyzja, że rodzimyJ Badanie na fotelu, lekko bolesne, rozwarcie na opuszek palca, szyjka zmiękczona. No to zaczynamy

Godz była po 15:00. Zaczęliśmy skakać na piłce, opierać się o drabinki, chodzić i klękać na takim specjalnym stołku. Ogólnie cały czas aktywna byłam mimo, że bolało coraz mocniej. Pojękiwałam bardzo, ale ani nie krzyczałam ani nie przeklinałam nic z tych rzeczy. Następne badanie rozwarcie na 1,5 palca. Kolejne badanie, skurcze coraz mocniejsze, rozwarcie na 3 palce. Potem ktg i prysznic. Po prysznicu jeszcze piłka, ale już jęczałam bardzo mocno, położna powiedziała mi jak oddychać, żeby mi ulżyło, i ze zamiast pojękiwać mam oddychać, a na przerwie, pełen relaks, nie spinać się. Bolało. ale mniej.

Ostatnie ktg i parte: Skurcze zaje…te, dostałam tlen bo chyba trochę słabłam, położna kazała położyć się na boku i jak zacznę czuć potrzebę parcie to jedna noga do piersi i przemy. No to tak zrobiłam, bolało jak djabli i źle parłam bo całe powietrze wypychałam do policzków i na pierś a nie na dół. Położna kazała się wziąć w garść bo musimy urodzić dzidziusia i tylko ja to mogę zrobić. Po kilku próbach załapałam o co chodzi. Ostanie badanie no i…miałam wstać i klęknąć za pomocą Karola na skurczu i przeć, w tej pozycji pokazała się główka. Podobno w tej fazie się darłam, ale to wiem od Karola bo nie pamiętam tegoWskoczyłam na fotel powrotem i połozna mówi. „No to rodzimy”
Na jednym skurczu dwa razy parłam i wyskoczył nasz kochany synek. Już nic się wtedy nie liczyło, tylko ta mała kruszynka płacząca na mojej piersi Wokół co się działo nie pamiętam więc wam nie na pisze, pewnie urodziłam łożysko, ale tego nie czułam. Zabrali mi synka dosłownie na 10minut, zbadali dostał 10pkt, Karol był cały czas przy nim i mówił mi co się dzieje a mnie zszywali(3szwy).

Dostałam synka i razem w trójkę byliśmy jeszcze na tej sali przez 2 godziny.Dostałam takiego powera żebym góry mogła przenosić, całe zmęczenie zniknęło, ból odszedł w zapomnienie, nic się nie liczyło więcej, niż to że jesteśmy już razem, wszyscy razem….
Dominik urodził się 17 lipca 2011 O GODZ. 20:05, ważył 2960 52 cm 10pkt w 37t2d.

THE END

[brumek]

Napisane przez youyou

U nas chorobowo. wczoraj mnie dopadło, czułam się fatalnie, jak na mega kacu dreszcze, delira, raz zimno raz gorąco, przez cały dzień zjadłam dwa suchary bo nic mi nie podchodziło i byłam senna jak nigdy.
dzień wcześniej usnęłam na łóżku z Lilką przy cycku o 20, potem w dzień usnęłam z dzieciakami na ponad 3h a wczoraj po kąpieli też padłam od razu po nakarmieniu Lilki...
Dziś już nieco lepiej ale moje dziąsła z jednej strony są tak napuchnięte i czerwone.
Naczytałam się w necie strasznych rzeczy nt. i jestem nieco przerażona, do tego boję się o Lilkę Na razie na szczęście nic jej nie jest..

Ale Cię wyczułam

Kurczę, niedobrze że się wymęczyłaś. A to Cię Synek Cię zaraził Tym czytanie w necie to się za bardzo nie przejmuj, bo od tego czasem z nerwów można zwariować. Trzeba wszystko dzielić przez co najmniej 5!

[zanetaa88]

madzia1k1 no u mnie się pokazała coś mokrego, ale potem cisza. Od godziny 8 dzisiaj pokazuje się cały czas Pan "Czop" i mam wrażenie , że wiecznie mam na dole mokro. Skurczy póki co nie mam, więc specjalnie nie panikuje czekam spokojnie, może coś się zacznie dziać dopiero planowo jutro - dobrze by było, bo mąż będzie przynajmniej w drodze !

Dziękujemy za opis porodu
Dzielna mamusiu !!

Brumek tak wiem stwierdziłam, że jak mam urodzić na dniach to nie robię zamieszania z paskami ale dziękuje za informację miałaś nosa do youyou

[karolinee1983]

Napisane przez agulaaabar

Aaaa dziś zaczynamy 39 t.c.
Zostało 7 dni do terminu

No co raz bliżej

Napisane przez zanetaa88

a mi Pan "Czop" co raz bardziej się pokazuje,
chyba nawet sobie wyszedł już cały - cwaniaczek jeden !

To co jestem odkorkowana ?

Twoje dni (a może godziny ) w dwupaku są już policzone

Napisane przez youyou

hej mamuśki
nie zaglądałam dwa dni i chyba nie nadrobię...

U nas chorobowo. wczoraj mnie dopadło, czułam się fatalnie, jak na mega kacu dreszcze, delira, raz zimno raz gorąco, przez cały dzień zjadłam dwa suchary bo nic mi nie podchodziło i byłam senna jak nigdy.
dzień wcześniej usnęłam na łóżku z Lilką przy cycku o 20, potem w dzień usnęłam z dzieciakami na ponad 3h a wczoraj po kąpieli też padłam od razu po nakarmieniu Lilki...
Dziś już nieco lepiej ale moje dziąsła z jednej strony są tak napuchnięte i czerwone.
Filip ma to samo, też mu strasznie napuchły dziąsła, ma całe czerwone i w dodatku okazało się że to co miało nie być opryszką to opryszczką jest, bo się rozprzestrzenia
Naczytałam się w necie strasznych rzeczy nt. i jestem nieco przerażona, do tego boję się o Lilkę Na razie na szczęście nic jej nie jest...

Pojechałam dziś z małym do internisty i przepisała nam leki do smarowania dziąseł i mamy odstawić ten antybiotyk bo on jest na co innego Filip ma zapalenie jamy ustnej a nie zapalenie gardła.

Ech du.pa blada, wyżaliłam się to może chociaż zerknę co u Was...

I znalazła się zguba

Napisane przez madzia1k1

I od tego momentu dostałam pierwszy skurczMówię do Karola, że to już chyba to, bo tak mnie ścisnęło i po pół minucie przestało. Lekko zdezorientowana zaczęłam wyczekiwać następnego. Ale juz położyłam się do łóżka. No i po ok. 6 minutach pojawił się następny skurcz. Karol nie panikował, ale już zaczał coś podejrzewać. Spytał się „Czy może jeszcze obiad zjeść??,odpowiedziałam, że tak, bo jakoś myślałam że mi przejdzie. Mówię do Karola: ”Ale ja mogę urodzić najwcześniej w czwartek, bo we wtorek mam wizytę u gina, w środe mamy szkołę rodzenia, i jeszcze muszę wyprać ubranka te które wczoraj dostałam”.
No to Karol zaczął obierać ziemniaki i smażyć kotleta Skurcze wracały, Poszłam do kibelka i zrobiłam luźniejszą kupkę. Mówię do Karola: ”Zrobiłam luźniejszą kupke” a ona na to „To już czas kochanie”, bo na szkole rodzenia jak dowiedział się o biegunce to przez to za każdym razem mnie się pytał jaką kupkę dzisiaj zrobiłam
Dobra do rzeczy bo nie skończę nigdy
Karol zjadł obiad ja liczę skurcze, pije wódę, biorę prysznic, skurcze co 5minut, po prysznicu nie przechodzi, skurcze co 3 minuty dość regularne 40 sekundowe, ale cały czas do wytrzymania, tak mocny ból okresowy. Jedziemy do szpitala.
Jesteśmy na izbie przyjęć skurcze cały czas 3 minutowe. Jesteśmy na sali przedporodowej, jestem podpięta do ktg, skurcze dalej są. Karol do mnie dołączył po pół godziny jak już zapadła decyzja, że rodzimyJ Badanie na fotelu, lekko bolesne, rozwarcie na opuszek palca, szyjka zmiękczona. No to zaczynamy

Godz była po 15:00. Zaczęliśmy skakać na piłce, opierać się o drabinki, chodzić i klękać na takim specjalnym stołku. Ogólnie cały czas aktywna byłam mimo, że bolało coraz mocniej. Pojękiwałam bardzo, ale ani nie krzyczałam ani nie przeklinałam nic z tych rzeczy. Następne badanie rozwarcie na 1,5 palca. Kolejne badanie, skurcze coraz mocniejsze, rozwarcie na 3 palce. Potem ktg i prysznic. Po prysznicu jeszcze piłka, ale już jęczałam bardzo mocno, położna powiedziała mi jak oddychać, żeby mi ulżyło, i ze zamiast pojękiwać mam oddychać, a na przerwie, pełen relaks, nie spinać się. Bolało. ale mniej.

Ostatnie ktg i parte: Skurcze zaje…te, dostałam tlen bo chyba trochę słabłam, położna kazała położyć się na boku i jak zacznę czuć potrzebę parcie to jedna noga do piersi i przemy. No to tak zrobiłam, bolało jak djabli i źle parłam bo całe powietrze wypychałam do policzków i na pierś a nie na dół. Położna kazała się wziąć w garść bo musimy urodzić dzidziusia i tylko ja to mogę zrobić. Po kilku próbach załapałam o co chodzi. Ostanie badanie no i…miałam wstać i klęknąć za pomocą Karola na skurczu i przeć, w tej pozycji pokazała się główka. Podobno w tej fazie się darłam, ale to wiem od Karola bo nie pamiętam tegoWskoczyłam na fotel powrotem i połozna mówi. „No to rodzimy”
Na jednym skurczu dwa razy parłam i wyskoczył nasz kochany synek. Już nic się wtedy nie liczyło, tylko ta mała kruszynka płacząca na mojej piersi Wokół co się działo nie pamiętam więc wam nie na pisze, pewnie urodziłam łożysko, ale tego nie czułam. Zabrali mi synka dosłownie na 10minut, zbadali dostał 10pkt, Karol był cały czas przy nim i mówił mi co się dzieje a mnie zszywali(3szwy).

Dostałam synka i razem w trójkę byliśmy jeszcze na tej sali przez 2 godziny.Dostałam takiego powera żebym góry mogła przenosić, całe zmęczenie zniknęło, ból odszedł w zapomnienie, nic się nie liczyło więcej, niż to że jesteśmy już razem, wszyscy razem….
Dominik urodził się 17 lipca 2011 O GODZ. 20:05, ważył 2960 52 cm 10pkt w 37t2d.

THE END

Śmiać mi się chciało, jak Wy tak spokojnie o porodzie i kupkach przy obiedzie rozmawialiście opis porodu fajny - jakoś tak mnie "nie bolało" jak go czytałam

[DaKaro]

madzia świetny opis. Bardzo dziękuję za każdą relację. Tak sobie myślę, że jak Wy dałyście radę, to nie mogę przynieść wstydu i też muszę.

[editka2022]

Napisane przez brumek

I dwie rzeczy mnie nurtują - gdzie jest youyou?

I co się dzieje z editką, że tak rzadko bywa?

brumku dziekuje za pamiec,nic sie niedzieje moj laptop dalej zepsuty a przy zwyklym kompie niechce mi sie tak czesto siedziec,niewygodne siedzenie,jak juz sie wezme za laptopa tonapewno bede czesciej mam madzieje ze juz niedlugo,ciezko mi sie przybrac do niego,zreszta jak do wszystkiego ostatnio,alwszystko jest ok

[madziaranew]

Napisane przez CookieMonsters

mamusie
Za nic Was nie nadrobie więc tylko się pochwalę, że i mi w niedziele udało się urodzić Mała Zuza ma 54 cm. i 3100 g.
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom! i obecnym też i tym przyszłym bo jest czego, oj jest Dziewczyny, jakie my jesteśmy wszystkie dzielne! Kobietom za porody sie medale należą!!
No i Monia.. wyrobiłyśmy się tego samego dnia

klask i:
Gratulacje !!! Teraz ja sama zostalam z 3 sierpnia.U mnie cisza

[blondynkapoznan]

carmela postaram się na dniach dodać jakieś focie otulaczka mogę ci go jakoś zmierzyć

te pampy do kiedy są w promocji?
któraś pytała o wodę ja wypiłam b.mało .Chyba mniej niż 0.5litra.
zapomniała Wam napisać że mi w posiewie coś wyszło i mały był po porodzie badany czy się nie zaraził badali mu krew
Zanka dla Lenki
Nerolka ale się porobiło
Żanetta widzę że nadeszła twoja kolej
Cookie Gratulacje
you you dużo zdrówka
Brunetka Nam mówili w szpitalu że paznokcie się po miesiącu obcina.Ale małemu się ładnie wykruszyły.

[wodaqua]

Napisane przez zanetaa88

WodauqaPaello czy jakoś tak to co to jest?

Paella to taka hiszpańska potrawa ryżowa, a moja mama robi taką swojską, po naszemu. Ja lubię, bo zawsze dużo wychodzi i z ketchupem mozna jeśc, więc dla mnie jak znalazł
A robimy tak:
Ryż biały 4 paczki, groszek zielony konserwowy, papryka czerwona, cebula, szynka drobiowa ze 30 dkg, kabanosy ze 4, 2 kostki rosołowe, ketchup

Ryż gotujemy 5 minut krócej, niż w podano na opakowaniu. Cebulę, wędlinę i kabanosy drobno siekamy, a następnie podsmażamy na patelni. Na koniec dodajemy pokrojona w kostkę paprykę i razem dusimy kilka minut. Podgotowany ryż przekładamy do naczynia żaroodpornego, dodajemy podsmażone składniki, odsączony groszek, mieszamy i zalewamy rozpuszczonymi wg przepisu kostkami rosołowymi. Zapiekamy w piekarniku w 180 st. C przez pół godziny, na koniec odkrywamy pokrywę. Podajemy z ketchupem.

Napisane przez iustyna1

Brumek my małego poinformowaliśmy o maluszku trochę wcześniej niż resztę rodziny i mówiliśmy, że to nasza tajemnica i ma dziadkom nie mówić. Dziadkowie dowiedzieli się w wigilię.

Nastawialiśmy małego, że to nie będzie dziecko do zabawy tylko, że będzie dużo płakało, spało i robiło kupy. Nie będzie chodzić, siedzieć tylko leżeć w łóżeczku albo wózku i że może mamie dużo czasu zajmować. Mówiliśmy mu, że na razie nie będzie fajnie ale jak podrośnie maluszek to będą mogli się razem bawić. Pozwoliliśmy mu wybrać imię. Próbowałam go delikatnie naprowadzić na Igę ale nie dał się przekonać . Na szczęście mały ma teraz etap "Tata jest najlepszy i jest moim bohaterem". A mamę ma trochę w nosie .

I się nie wygadał nikomu?
Bardzo fajnie mu wyjaśniliście, co to takiego to małe dziecko, nie laleczka...

Napisane przez Shira_83

a moje 5!!

O cię panie!

Napisane przez karolinee1983

Dobre, aż nie wiedziałabym na którą odpowiedź się zdecydować a Ty zmalowana co wybierasz? Bo co jak co, ale mi tak "na sucho" to jeszcze ciężko odpowiedzieć

Napisane przez agulaaabar

Wodaqua no to Zosia się urodzi w dniu mojego terminu

O, ale nie powiedziane, że Lili nie wyskoczy szybciej

[youyou]

nadrabiam sobie ale nie zaznaczam postów... Lila śpi obok i puszcza takie bąki że szok
CZy Wasze szkraby też tak pierdzą?? Filip tak nie prykał... a ona nawet przez sen takie bąki puszcza i do tego mega śmierdzące
moja mała słodka księżniczka