Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[BordAna]

lau: moja mama tez się skrzywiła jak się dowiedziała o L... bo ona sobie ubzdurala "Pawełka" i nie wierzyła... jak sąsiadki się jas pytają o imie wnusia to mówi "leonek" z lekkim obrzydzeniem i spogląda na mnie... jakby to coś zmieniło...
na początku moi rodizce nie wierzyli i mysleli że żartujemy sobie z nich ale teraz już jest cisza...

[agnyska81]

Napisane przez 19natka88

Ja mam ogólnie dzisiaj jakieś lekkie rewolucje żołądkowe Kupiłam sobie syrop coby sobie pomóc w dolegliwościach przy braniu żelaza no i magicznie zadziałał bez używania go

To tak jak książka Asi o zachodzeniu w ciążę
A mi chwilowo dobrze na żołądku - zjadłam mały obiad, popiłam Bavarią i mi się cudnie odbiło

Napisane przez BordAna

rany..ale mnie wkurzyła koleżanka... przyszła oddać mi książkę i tak gadka szmatka... pyta się czy już wybraliśmy imię... to ja jej mowię że LEON będzie.. a ona na to że żadnego Leona nie zna i żebysmy się lepiej zastanowili... bo dziecko będzie miało przesrane w szkole...

Phi Wiem, że się można wkurzyć (bo mnie też to rusza), ale spokojnie, wszyscy się przyzwyczają I ci najbardziej oporni

[BordAna]

ja mysle że nie ma brzydkich imion, po prostu jedne sie nam podobają inne mniej...
jak to sie mowi " nie wszystko co się podoba tobie musi podobac si ę mi :

[stokrotka_]

Napisane przez archinta

sprytne

Napisane przez BordAna

stokrotna: dobre i te 2 lata
i tak po tym czasie chciałabym juz mieć córcie więc dla synka wieksze a to dla małej by było

my póki co drugiego dziecka nie planujemy... rodzinki tu nie mamy,żeby komuś małe oddać.. a kolekcjonować nie ma gdzie.. więc dlatego taka opcja na dłużej

Napisane przez 19natka88

stokrotka ładne łóżeczko i brawa dla tż za inicjatywę A teraz odpoczywaj

dzięki odpoczywam,odpoczywam.. muszę wypocząć przed jutrem..


A może za dużo pijesz wieczorem? Ponoć musi być 4h przerwy

co do picia.. to ja się staram tak na dwie godziny przed snem tylko małe łyczki..w razie jak się bardzo chce.. i nie estaje na sikanie w nocy dzięki bogu..

Napisane przez Malgosia1983

Stokrotka ktoż to wie Że główkę ma na dole to tak, bo już się tak dziwnie ustawił jak do startu Ale żeby mamę swoją łepetynką tak potraktował - nieładnie

o ile to tak jak sobie wydedukowałam...
No to plan na jutro jest.

ojj jest... jak zwykle dzień zajęty
ja max pół litra

ja się staram nie więcej.. ale jak przecholuje to potem odpoczynek


Fajne to łóżeczko. My mamy 60x120 z racji braku miejsca. Jak mały podrośnie to wyniesiemy się z sypialni i zrobimy tam pokoik. Wtedy też zmienimy łóżeczko.

u nas się zmieściło..w małej pokoju.. bo w naszej sypialni byłoby ciężko..

Napisane przez madzialena-lublin

Przy mieszkaniu wydaje mi się, że niania nie jest potrzebna. Koleżanka u której ostatnio byłam tez ma gdzieś tyle metrów i nawet się nie zastanawiała nad kupnem.
Ja mam domek. więc stwierdziłam że zainwestuję, bo nie chcę być cały czas uziemiona na górze jak Mała będzie spała. A nie wyobrażam sobie, że miałabym ją zostawić samą...

wiesz....to zależy.. bo u nas.. jak dzwi pozamykane to ja z drugiej sypialni się mogę drzeć do męża..a jak tv włączony to mnie nie słyszy.. więc wolę mieć nianię ...jakaś pewniejsza będę

Śliczne Powiedz gdzie kupiłaś. Nie mają może białego?

ja w irl.. ale możliwe,że w smyku mają.. bo to z irl smyka jest..

Napisane przez BordAna

rany..ale mnie wkurzyła koleżanka... przyszła oddać mi książkę i tak gadka szmatka... pyta się czy już wybraliśmy imię... to ja jej mowię że LEON będzie.. a ona na to że żadnego Leona nie zna i żebysmy się lepiej zastanowili... bo dziecko będzie miało przesrane w szkole...

trzeba było powiedzieć jej,że o to chodzi by poznała Waszego pierwszego.. i że to wasz syn i wasza sprawa..

ja też już na temat Sary posłuchałam...

[BordAna]

skoro o dzieciaczkach mowa to moj się własnie obudził i zaczyna nieśmiało kopac mame

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

a ja myslałam że małe dzieci po dobranocce spac ida a nie się budzą

[madzialena-lublin]

Dziękuję za przepis

BordAna
Ty się koleżanką nie przejmuj (wiem, łatwo powiedzieć... Jak mi teściowa narzekała na nasze imię to też się we mnie gotowało ). Następnym razie powiedz że jak będzie miała swoje dziecko to wtedy nazwie tak jak będzie jej się podobało.
A poza tym co to za wychowanie?! Jak ludzie mogą mówić przyszłym rodzicom, że imię jakie wybrali dla swojego maleństwa jest brzydkie, niefajne czy jeszcze co tam... Przecież to za grosz wstydu trzeba nie mieć!

[19natka88]

Napisane przez agnyska81

To tak jak książka Asi o zachodzeniu w ciążę
A mi chwilowo dobrze na żołądku - zjadłam mały obiad, popiłam Bavarią i mi się cudnie odbiło


Phi Wiem, że się można wkurzyć (bo mnie też to rusza), ale spokojnie, wszyscy się przyzwyczają I ci najbardziej oporni

to samo pomyślałam o tej książce

[acelinka]

Napisane przez BordAna

Tż-ta dziadek byl Leonem i moj dziadek też
ta koleżanka pracuje akurat w szkole, uczy dzieci w klasie 1-3...
ona jeszcze nie dzieciata ale jak już beda mieli synka to będzie Piotruś/Adaś/Michaś..
nie powiem że brzydkie imiona bo tkaie znośne, normalne...
My nie chcielismy takich normalnych imion bo nie doszlibyśmy nigdy do porozumienia zawsze byłoby coś nie tak a to porównanie z nielubianym sąsiadem czy głupim kuzynem
my się już na tego Leosia nastawilismy chyba z rok przed zajściem w ciążę

w szkole pracuje i tam co nie ma oryginalnych imion? To jakaś staromodna okolica

My się tak nastawiliśmy na Szczepcia, jak będzie kiedyś chłopczyk to będzie Szczepan i już, koniec kropka i nie sobie mówią co chcą jak im gardła nie szkoda

Napisane przez agnyska81

A mi chwilowo dobrze na żołądku - zjadłam mały obiad, popiłam Bavarią i mi się cudnie odbiło

bavaria, o jaaaaacie
w sobote koniecznie zakupy w realu i bavarie trzeba kupić

Napisane przez BordAna

ja mysle że nie ma brzydkich imion, po prostu jedne sie nam podobają inne mniej...
jak to sie mowi " nie wszystko co się podoba tobie musi podobac si ę mi :

właśnie bo podobanie się to pojęcie względne
np. wszyscy się zachwycają np. Anją Rubik, że niby ona taka piękna a ja w niej nic specjalnego nie widze

[archinta]

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

[MoniaZ82]

Hej Wam.....malo pisze ale czytam Was na biezaco....moja mala cos malo aktywna jest od wczoraj, moze to od tego ze coraz mniej ma miejsca??? Nie wiem....
BordAna....imie jakie wybraliscie jest sliczne.....
Moja mala bedzie Oliwia......

[lausanne]

jeju dziś jakiś gość będzie oglądał samochód. Zaczynam się denerwować, dopiero kilka dni temu na 100% postanowiliśmy ze chcemy go sprzedac. Nie napalam się że łatwo pójdzie, zwłaszcza ze autko jest po przekładce i na pewno przez to ludzie sie będa targować, a my wlozylismy na początku tego roku sporo kasy w remont, samochod ma nowe zawieszenie, nowiutki silnik, spłacilismy instalację gazową, więc nie chcemy spuszczac z ceny. Ale przydaloby się jakby się sprzedał. Zrobilibysmy wreszcie te szafy do konca, no i potrzebny jest następny obiektyw, piekarnik etc

[19natka88]

stokrotka_ też staram się nie pić dużo - kiedyś byłam w stanie 1,5 l w ciągu kilku chwil wytrąbić a potem nocka nie przespana A teraz jeśli coś mnie nie obudzi to wstaję raz

Napisane przez archinta

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

Lausanne no to trzymam kciuki za bezproblemowych, zdecydowanych i kasiastych kupujących

[lausanne]

Napisane przez archinta

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

dzien siodmy mnie zabił

[stokrotka_]

Napisane przez archinta

Wkurzają mnie te komentarze o imionach!!!
My wybraliśmy banalne, pospolite- Piotr i zawsze lać mi się chce jak ktoś pyta czy mamy imię i żebyśmy powiedzieli jakie - każdy robi taką specyficzną, mądra minę niczym pies, który czeka na pochwalę po komendzie i mówi "no ładnie" . A co kur.. mam dać dziecku brzydkie? Mnie się podoba- i to jest informacja podawana do wiadomości, a nie do chwalenia lub nie!

klask i:

Napisane przez archinta

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

: hahaha:

Napisane przez MoniaZ82

Hej Wam.....malo pisze ale czytam Was na biezaco....moja mala cos malo aktywna jest od wczoraj, moze to od tego ze coraz mniej ma miejsca??? Nie wiem....
BordAna....imie jakie wybraliscie jest sliczne.....
Moja mala bedzie Oliwia......

Nasza miała byc Olivia.. ale nie doszliśmy z mężem do porozumienia.. ale może jeszcze na 2 tak damy.

Napisane przez lausanne

jeju dziś jakiś gość będzie oglądał samochód. Zaczynam się denerwować, dopiero kilka dni temu na 100% postanowiliśmy ze chcemy go sprzedac. Nie napalam się że łatwo pójdzie, zwłaszcza ze autko jest po przekładce i na pewno przez to ludzie sie będa targować, a my wlozylismy na początku tego roku sporo kasy w remont, samochod ma nowe zawieszenie, nowiutki silnik, spłacilismy instalację gazową, więc nie chcemy spuszczac z ceny. Ale przydaloby się jakby się sprzedał. Zrobilibysmy wreszcie te szafy do konca, no i potrzebny jest następny obiektyw, piekarnik etc

3mam kciuki by miał kasę,chciał kupić.. i nie marudził

[acelinka]

Napisane przez archinta

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

Napisane przez lausanne

jeju dziś jakiś gość będzie oglądał samochód. Zaczynam się denerwować, dopiero kilka dni temu na 100% postanowiliśmy ze chcemy go sprzedac. Nie napalam się że łatwo pójdzie, zwłaszcza ze autko jest po przekładce i na pewno przez to ludzie sie będa targować, a my wlozylismy na początku tego roku sporo kasy w remont, samochod ma nowe zawieszenie, nowiutki silnik, spłacilismy instalację gazową, więc nie chcemy spuszczac z ceny. Ale przydaloby się jakby się sprzedał. Zrobilibysmy wreszcie te szafy do konca, no i potrzebny jest następny obiektyw, piekarnik etc

trzymam kciuki za szybką sprzedaż

[danika]

skończyła się szkoła rodzenia jakoś tak mi smutno
dwa miesiące tak szybko przeleciało...az sie na koniec łezka w oku zakręciła
dzis był film o porodzie i gadka o "rzeczywistości porodowej" w naszych szpitalach, głównie o dostępnosci znieczulenia, pozycjach w jakich sie rodzi (ponoć 90% na łózku ale w pozycji siedzącej, wiec dla mnie spoko), no i zeby nie dać się położyc i koniec

Napisane przez lausanne

mamy jakis wirus, coś jak zapalenie gardła, ale jakieś dziwne, bo już chora moja mama, babcia, ja i Konradek. A zwykłe zapalenie się tak nie przenosi chyba nie? Nie zamierzam już tak wariować bo było to dziwne przeżycie. Podobno nawet o 2 nocy uparlam się na kąpiel (czego nie pamietam) i mój mąż musiał sobie nastawiac budzik co 10-15 minut żeby sprawdzać czy nie śpię w tej wannie biedny A potem mnie dźwignął z tej wanny (mimo że się opierałam) i na siłę zaniosł do lozka czym mi zaimponował bo nie wiedziałam ze jest tak silny

oj biedaki - jakis zjadliwy te wirus wam sie trafił dobrze, ze juz ci lepiej a TZ kochany tak sie tobą zajmował

Napisane przez agnieszka 0605

Dzwinie sie dziś czuje - kluje mnie coś, boli kręgosłup, kości cipne i jakoś humor do co noc śnią mi się jakieś głupoty (trumny, pogrzeby, mama) nie wiem co to oznacza ???

pewnie myślisz teraz więcej o mamie - mysle ze to normalne na tym etapie. no i martwisz się o to swoje maleństwo

Napisane przez lausanne

No a kilka dni po tym jak poznałam mojego obecnego małza, ktory mi się podobał i ktory mial wtedy dziewczynę, nie mogłam sie powstrzymać od kąpieli (w kwietniu) w jeziorze nad który pojechalismy w kilka osob (na szczęście z MOIMI przyjaciołmi). Nie mialam stroju więc rozebralam się do majtek i stanika. Szkoda tylko że zapomniałam że mam stringi:c ojest: Moj malz do dzis to wspomina z rozkoszą:brzydal :

hehe dobre z tymi stringami

Napisane przez BordAna

rany..ale mnie wkurzyła koleżanka... przyszła oddać mi książkę i tak gadka szmatka... pyta się czy już wybraliśmy imię... to ja jej mowię że LEON będzie.. a ona na to że żadnego Leona nie zna i żebysmy się lepiej zastanowili... bo dziecko będzie miało przesrane w szkole...

oj tam, na następny raz mów, ze dacie na imię Dżastin

Moja przyjaciółka straszyła teściową, ze nazwą młodą Żelisława

Napisane przez archinta

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

no to pewnie sąsiad Cotki stosuje ten system - tyle, że może w układzie co drugi tydzień

Napisane przez lausanne

jeju dziś jakiś gość będzie oglądał samochód. Zaczynam się denerwować, dopiero kilka dni temu na 100% postanowiliśmy ze chcemy go sprzedac.

Ale przydaloby się jakby się sprzedał. Zrobilibysmy wreszcie te szafy do konca, no i potrzebny jest następny obiektyw, piekarnik etc

no to za dobrą cenę

[thelilah]

Napisane przez archinta

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

padłam przy 7 dniu

idę nadrabiać co tam takiego ciekawego, że aż za mycie się bierzecie

[MalgosiaM8]

Napisane przez 19natka88

Ja mam ogólnie dzisiaj jakieś lekkie rewolucje żołądkowe Kupiłam sobie syrop coby sobie pomóc w dolegliwościach przy braniu żelaza no i magicznie zadziałał bez używania go

na mnie działa tylko kiwi , nie zawodne

Napisane przez danika

oj tam, na następny raz mów, ze dacie na imię Dżastin

Moja przyjaciółka straszyła teściową, ze nazwą młodą Żelisława

OMG Żelisława haha

[Malgosia1983]

Napisane przez acelinka

\

nie wiem jaka przyjdzie i czy na pewno przyjdzie, mama ma popytać tą koleżanke może nawet pani basia się pofatyguje skoro to mamy koleżanka, zobaczymy

ja kupowałam na all, a normalnie to się spotkałam z takimi workami tylko w sklepach z artykułami domowymi Ale może warto błoby się w marketach rozejrzeć
\:

To może urządzimy czat z Panią Basia?
Ja też kupilam na all

Napisane przez BordAna

rany..ale mnie wkurzyła koleżanka... przyszła oddać mi książkę i tak gadka szmatka... pyta się czy już wybraliśmy imię... to ja jej mowię że LEON będzie.. a ona na to że żadnego Leona nie zna i żebysmy się lepiej zastanowili... bo dziecko będzie miało przesrane w szkole...

To na pocieszenie Ci powiem tak: byłam w Pepco. Stoję w kolejce do kasy 9na kasie moja kolezanka), nagle z zaplecza wychodzi moja inna koleżanka z którą kieeedyś pracowałam. Ja ogólnie za nią nie przedpadam bo jest tak ą ę co to nie ja itp. Ja jestem taka, że każdy jest inny i olewam takie laski - w końcu na piwo z nią nie chodziłam
Tak czy inaczej, stoje, ona wychodzi i do mnie 'cześć, co słychać itp.' (spojrzała przy tym na mnie jak na wieloryba z takim jakby politowaniem - olewka). No to mówię, że spoko itd. Ona pyta jak damy na imię. Ja na to, że mamy dwa typy, ale jeden przeważa bo mówimy tak na małego od początku i już nie wyobrażamy sobie inaczej. A ona 'no jak no jak" , No to mówię: Stefan lub Mateusz, ale raczej Stefanek będzie na 100%. I ona zaczęła się śmiac na cały ten sklep 'no jak to, krzywdę dziecku zrobicie, daj spokój co to za imie'. Jak ona mnie podkur..... Arleta - ta na kasie- stała jak wryta i nie wiedziała co powiedzieć. Ja, że to nasze dziecko i nasza decyzja a ze zdaniem OBCYCH ludzi się nie liczymy i mamy je w dupie i za jak bedzie miala własne dziecko to nazwie jak chce, a teraz nie życze sobie takich komentarzy. Zatkało ją, ja wkur... podeszlam do kasy , Arleta zaczeła kasować, a tamta 'no to ja uciekam trzymaj się i powodzenia'

A z kolei w pracy u Tż wszyscy faceci zgodnie powiedzieli, że Stefan to będzie spoko gość i że imię super...

Napisane przez archinta

Wkurzają mnie te komentarze o imionach!!!
My wybraliśmy banalne, pospolite- Piotr i zawsze lać mi się chce jak ktoś pyta czy mamy imię i żebyśmy powiedzieli jakie - każdy robi taką specyficzną, mądra minę niczym pies, który czeka na pochwalę po komendzie i mówi "no ładnie" . A co kur.. mam dać dziecku brzydkie? Mnie się podoba- i to jest informacja podawana do wiadomości, a nie do chwalenia lub nie!

Jak wyżej i lepiej bym tego nie ujęla

[BordAna]

Napisane przez archinta

A propos mycia/ niemycia i śmierdzenia właśnie znalazłam:

Siedem dni z życia czyściocha:

Dzień 1 - myję nogi
Dzień 2 - myję ręce
Dzień 3 - myję się pod pachami
Dzień 4 - myję głowę
Dzień 5 - myję się w miejscach intymnych
Dzień 6 - myję zęby
Dzień 7 - wymieniam wodę

danika: Żelisława?:hahaha :

[Malgosia1983]

Cotka kupiłam przez Ciebie słonecznik w kerfurze i teraz zamiast jeśc kolację nie mogę się od niego oderwać Pycha jest

[Patiisia]

Czeeść wam Mam takie pytanie.. czy któraś z Was ma może niedokrwistość w ciąży? Bierzecie na to jakieś lekarstwa, macie zaleconą jakąś dietę itp.?

Napisane przez Malgosia1983

To na pocieszenie Ci powiem tak: byłam w Pepco. Stoję w kolejce do kasy 9na kasie moja kolezanka), nagle z zaplecza wychodzi moja inna koleżanka z którą kieeedyś pracowałam. Ja ogólnie za nią nie przedpadam bo jest tak ą ę co to nie ja itp. Ja jestem taka, że każdy jest inny i olewam takie laski - w końcu na piwo z nią nie chodziłam
Tak czy inaczej, stoje, ona wychodzi i do mnie 'cześć, co słychać itp.' (spojrzała przy tym na mnie jak na wieloryba z takim jakby politowaniem - olewka). No to mówię, że spoko itd. Ona pyta jak damy na imię. Ja na to, że mamy dwa typy, ale jeden przeważa bo mówimy tak na małego od początku i już nie wyobrażamy sobie inaczej. A ona 'no jak no jak" , No to mówię: Stefan lub Mateusz, ale raczej Stefanek będzie na 100%. I ona zaczęła się śmiac na cały ten sklep 'no jak to, krzywdę dziecku zrobicie, daj spokój co to za imie'. Jak ona mnie podkur..... Arleta - ta na kasie- stała jak wryta i nie wiedziała co powiedzieć. Ja, że to nasze dziecko i nasza decyzja a ze zdaniem OBCYCH ludzi się nie liczymy i mamy je w dupie i za jak bedzie miala własne dziecko to nazwie jak chce, a teraz nie życze sobie takich komentarzy. Zatkało ją, ja wkur... podeszlam do kasy , Arleta zaczeła kasować, a tamta 'no to ja uciekam trzymaj się i powodzenia'

A z kolei w pracy u Tż wszyscy faceci zgodnie powiedzieli, że Stefan to będzie spoko gość i że imię super...

Nie ma co się przejmować ludźmi, a ty powiedziałaś tej dziewczynie bardzo dobrze Stefan bardzo fajne imię, nie spotykane aż tak bardzo (przynajmniej w moim otoczeniu). Miałam kolegę o nazwisku Stefański, i jak mówili do niego Stefan to idealnie to do niego pasowało, i nie był to żaden wstyd czy coś, wszystkim się podobało. Mi akurat gdy odpowiadam że imię dla synka to Filip, mówią że ładnie itp. ale niektórzy pewnie tak z grzeczności. Bo każdy ma swoje gusta i nie ma co tego negować w żaden sposób

[acelinka]

Napisane przez Malgosia1983

To na pocieszenie Ci powiem tak: byłam w Pepco. Stoję w kolejce do kasy 9na kasie moja kolezanka), nagle z zaplecza wychodzi moja inna koleżanka z którą kieeedyś pracowałam. Ja ogólnie za nią nie przedpadam bo jest tak ą ę co to nie ja itp. Ja jestem taka, że każdy jest inny i olewam takie laski - w końcu na piwo z nią nie chodziłam
Tak czy inaczej, stoje, ona wychodzi i do mnie 'cześć, co słychać itp.' (spojrzała przy tym na mnie jak na wieloryba z takim jakby politowaniem - olewka). No to mówię, że spoko itd. Ona pyta jak damy na imię. Ja na to, że mamy dwa typy, ale jeden przeważa bo mówimy tak na małego od początku i już nie wyobrażamy sobie inaczej. A ona 'no jak no jak" , No to mówię: Stefan lub Mateusz, ale raczej Stefanek będzie na 100%. I ona zaczęła się śmiac na cały ten sklep 'no jak to, krzywdę dziecku zrobicie, daj spokój co to za imie'. Jak ona mnie podkur..... Arleta - ta na kasie- stała jak wryta i nie wiedziała co powiedzieć. Ja, że to nasze dziecko i nasza decyzja a ze zdaniem OBCYCH ludzi się nie liczymy i mamy je w dupie i za jak bedzie miala własne dziecko to nazwie jak chce, a teraz nie życze sobie takich komentarzy. Zatkało ją, ja wkur... podeszlam do kasy , Arleta zaczeła kasować, a tamta 'no to ja uciekam trzymaj się i powodzenia'

A z kolei w pracy u Tż wszyscy faceci zgodnie powiedzieli, że Stefan to będzie spoko gość i że imię super...

wzorowo to załatwiłaś

Stefan to będzie spoko gość, mówie Ci


Patiisia, ja biore zelazo w tabletkach., Oprócz tego staram się jeść proukty z żelazem, ale staram się to wiesz pojęcie względne

[indygo79]

hej dziewczynki, ja cały dzien czytam ale humor zerowy, do itp, itd.... wiec się nie udzielam takie mnie smutki dopadają z niepewności wynikające. boje4 sie utratyy siebie po urodzeniu, utraty nas.... i płacz mnie dopada

co do imion, jak powiedziałam jednej kumpeli, że Agatka to powiedziała hmmmmmmmmm dziwne imię nie ma jego tema zdania. a jak o chlopcu byała mowa Wojtuś to kuzynka powiedziała- nie dawajcie tak na imie, bo to głupieimie

powiedziałam, ze to nie jej sprawa....

a jak sister była w ciąży z synem to wybrała imię marcin, ale nasza mama, ze macius ma być. normalnie foch był i obraza, ze nie macius. a my kota macka miałyśmy z siostra.....

każdy ma swój gust i każde imię jest ładne, no może poza żelisławą

na polsat cafe program o 6-raczkach w wieku prawie 2 lat

[Malgosia1983]

Napisane przez acelinka

wzorowo to załatwiłaś

Stefan to będzie spoko gość, mówie Ci

Sie wie


---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez indygo79

hej dziewczynki, ja cały dzien czytam ale humor zerowy, do itp, itd.... wiec się nie udzielam takie mnie smutki dopadają z niepewności wynikające. boje4 sie utratyy siebie po urodzeniu, utraty nas.... i płacz mnie dopada

co do imion, jak powiedziałam jednej kumpeli, że Agatka to powiedziała hmmmmmmmmm dziwne imię nie ma jego tema zdania. a jak o chlopcu byała mowa Wojtuś to kuzynka powiedziała- nie dawajcie tak na imie, bo to głupieimie

powiedziałam, ze to nie jej sprawa....


a jak sister była w ciąży z synem to wybrała imię marcin, ale nasza mama, ze macius ma być. normalnie foch był i obraza, ze nie macius. a my kota macka miałyśmy z siostra.....

każdy ma swój gust i każde imię jest ładne, no może poza żelisławą

Będzie inaczej po porodzie, ale inaczej wcale nie oznacza gorzej
Ja wierzę, że będzie jeszcze lepiej...bliżej tak...dojrzalej ale w pozytywnym sensie
Wszystko w naszych rekach

No. Poza Żelisławą... A jakie jest do tego zdrobnienie?

[danika]

Mnie sie te wszystkie imiona podobają, i Leoś i Piotr i Benek i Stefan i Agatka rozumiem to, ze teraz są modne Zuzia i Maja i Kuba, i też są ładne, ale przecież nie mogą wszystkie dzieci miec tak na imie...no bez jaj
Potem bedzie tak jak u mnie w grupie na studiach na 15 osób było 7 Anek żeby nie było - imię super, ale rodzice dziewczyn z mojego rocznika chyba grupowo tak uznali

[acelinka]

Napisane przez indygo79

hej dziewczynki, ja cały dzien czytam ale humor zerowy, do itp, itd.... wiec się nie udzielam takie mnie smutki dopadają z niepewności wynikające. boje4 sie utratyy siebie po urodzeniu, utraty nas.... i płacz mnie dopada

co do imion, jak powiedziałam jednej kumpeli, że Agatka to powiedziała hmmmmmmmmm dziwne imię nie ma jego tema zdania. a jak o chlopcu byała mowa Wojtuś to kuzynka powiedziała- nie dawajcie tak na imie, bo to głupieimie

powiedziałam, ze to nie jej sprawa....


a jak sister była w ciąży z synem to wybrała imię marcin, ale nasza mama, ze macius ma być. normalnie foch był i obraza, ze nie macius. a my kota macka miałyśmy z siostra.....

każdy ma swój gust i każde imię jest ładne, no może poza żelisławą

"głupie" imię, trzebabyło jej kazac uzasadnić

Dla mnie Wojtus to super imie bo znam przekochanego Wojtusia Wojtek ma brata MAćka i też superowy chłopczyk.

Wkurzają mnie Ci ludzie każdy ma swój typ, i nic innym do tego

A Żelisława też pewnie ma swoich zwolenników

ide dalej segregować ciuszki

[danika]

Napisane przez Malgosia1983

No. Poza Żelisławą... A jakie jest do tego zdrobnienie?

no jak to - Żelka albo Żelatynka

[indygo79]

Napisane przez Malgosia1983

Sie wie


---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------



Będzie inaczej po porodzie, ale inaczej wcale nie oznacza gorzej
Ja wierzę, że będzie jeszcze lepiej...bliżej tak...dojrzalej ale w pozytywnym sensie
Wszystko w naszych rekach

No. Poza Żelisławą... A jakie jest do tego zdrobnienie?

żelka

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

na mnie działa tylko kiwi , nie zawodne

Eh na mnie to takie naturalne sposoby nie chcą działać

Napisane przez Patiisia

Czeeść wam Mam takie pytanie.. czy któraś z Was ma może niedokrwistość w ciąży? Bierzecie na to jakieś lekarstwa, macie zaleconą jakąś dietę itp.?

Niedokrwistość czy anemię?

Napisane przez Malgosia1983

T
To na pocieszenie Ci powiem tak: byłam w Pepco.

Załatwiłaś to profesjonalnie


Mnie niesamowicie wkurzają te pytania o imię Przedtem o płeć, teraz imię, co potem?