Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[ibyza]

Napisane przez Chatka

:przytu l:
Ale już jutro piątek, więc i weekend, więc widzicie się ze swoimi Niusiami

u mnie weekend z Tż zaczyna się w sobotę samym wieczorem...

[maruda80]

TŻ przyjedzie do mnie w sobotę, dzisiaj mam czas by dom doprowadzić do porządku, w tygodniu u mnie wygląda jakby tornado przeszło..

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

witajcie kiedyś w którymś wątku pisałam posta, ale potem nie nadążyłam z czytaniem, może teraz mi się uda bo w gronie zawsze raźniej a tu powstało już tyle części!

my ślub będziemy mieli 16.06, to co najważniejsze to zaklepane-sala, kamerzysta, fotograf, orkiestra i kościół. Byłam też oglądać suknie, ale ciągle szukam, a widzę że część z was już ma powybierane ale wiadomo że jak ktoś ma na początku roku to czasu mniej

a powiedzcie mi- czy któraś z was będzie kupowała na wesele buty do tańca?

[Chatka]

Napisane przez sztuczka_magiczka

Wiecie co? Widziałam się dziś z dawną znajomą Okazało się, że w mojej Kantynie Portowej 10 czerwca była na swoim balu absolutoryjnym i powiedziała, że... jedzenie było niedobre No ale jak to ja się pytam?! Słyszeliśmy same pozytywne opinie, moja przybrana kuzynka swego czasu prawie codziennie się tam stołowała, zawsze była zadowolona i w ogóle, kierownik sali tak zachwalał, że mają jakiś super hiper piec do ogarnięcia mięs, że wbijają specjalną sondę, mają mnóstwo różnych programów... Koleżanka mówiła, że podali im jakąś jarzynową, która nie dość że wyglądała bardzo niechlujnie to jeszcze unosiła się wszędzie taka stołówkowa woń A mięso w drugim daniu było ponoć twarde... Oczywiście koleżanka usiłowała mnie pocieszyć, bo mówiła że wszyscy jedli a tylko jej nie smakowało i potem już niczego nie tknęła Hmm... generalnie powiedziałam sobie "oj tam oj tam" hehe w końcu mogli akurat szefa kuchni zmienić a ten się jeszcze nie wprawił :p Hehe aż mnie TŻ pochwalił, że nie spanikowałam :p

Eeeej ale prawda że u Sztuczki na weselu będzie przepyszne jedzonko, najpyszniejsze na świecie ? Powiedzcie, że tak

Oj tam, nie wiesz, że są tacy ludzie, którym nigdy się nie dogodzi? Sama mówiła, że wszyscy poza nią jedli, znaczy, że albo jest maruda, albo miała okres/była chora na jakąś chorobę, z której nie zdawała sobie sprawy i coś jej inaczej pachniało, ewentualnie Cię nie lubi i Ci zazdrości ślubu i chciała Cię wystraszyć (wersja ekstremalna).
Ja myślę, że będziecie mieć pyszne jedzonko, wspaniałą obsługę i genialne wesele

Napisane przez gosza_m

Mój Kotek będzie dopiero 6 sierpnia

Eh, no to Tobie się należą podwójne hagsy :Przytul:

Napisane przez maruda80

Może już ktoś zna, ale zobaczcie co nas czeka czyli spojrzenie dzieciaków na ślub:

http://www.youtube.com/watch?v=zH5WOsZ3MWo

Same dzieciaki już nie raz przewijały się przez forum, ale chciałam zwrócić uwagę na co innego w tym filmiku, mianowicie całowanie się młodych (bodajże 20 sekunda filmiku).
Ja rozumiem, miłość, namiętność, mąż i żona, bla bla, ale czy Was nie obrzydza patrzenie na tak jawnie liżących się (bo nie można tego nazwać pocałunkiem) ludzi? Mi się takie "całowanie" na wizji i oczach wszystkich zebranych gości kojarzy bardziej z pornolami, niż z miłością dwojga młodych małżonków. No nie wiem, nie to, że jestem pryderyjna, ale wydaje mi się, że takie sceny powinny być zachowane na noc poślubną, ewentualnie jakiekolwiek inne chwile tylko we dwoje, a takie publiczne czyszczenie sobie migdałków zawsze wzbudza we mnie niesmak, tym bardziej, jak w pakiecie z tym idzie biała kieca i garniaczek... Mam rację, czy się czepiam?

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Witajcie,
my zastanawiamy się nad takimi obrączkami

Obrączki ładne, ale chyba to po środku to mat? Mat się podobno dość szybko ściera i nie opłaca się brać takich obrączek.

Napisane przez ibyza

u mnie weekend z Tż zaczyna się w sobotę samym wieczorem...

noo, to już jutro Do tego czasu pomożemy Ci jakoś przetrwać

[Magdzia0108]

Napisane przez nena1984

Dziewczyny muszę Wam się wyżalić. I to co tu napiszę będzie straszne bo....odechciało mi się ślubu. Nie jest to związane w zasadzie z niczym, ani nie pokłóciłam się z Tztem, ani nic. Nie ma żadnego zewnętrznego powodu, po prostu dziś obudziłam się z myślą, że został mi mniej niż rok i o ile dotychczas byłam podekscytowana tym faktem, tak teraz ogarnia mnie strach...sama nie wiem. Nie czuję już tej frajdy, którą czułam jeszcze pół roku temu rozmyślając o najdrobniejszych szczegółach TEGO dnia. Chyba muszę sobie dać na wstrzymanie z myśleniem o ślubie/weselu. Chociaż na jakiś czas. Może za wcześnie się za wszystko zabrałam i po prostu wyczerpał mi się entuzjazm. Z jednej strony mam nadzieję, że jest to tylko przejściowe zwątpienie ale z drugiej na chwilę obecną chce mi się płakać (trochę jak przed PMS - bez żadnego powodu). Przyjaciółka stwierdziła, że po prostu boję się stabilizacji i tego że nie będzie potem odwrotu. Ja z kolei czuję, że wpadłam w przedziwną machinę, wszyscy (rodzina, znajomi) wypytują jak tam przygotowania, chcą znać najdrobniejsze szczegóły a mi po prostu nie chce się o tym gadać i na chwilę obecną ten temat jest dla mnie obcy.
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek przeżywałyście coś podobnego.

Miałam coś takiego. Wtedy nawet nie wchodziłam na wizaż, bo czułam, że za dużo na ten temat tutaj rozmawiacie i czuję sie wyobcowana, że zaczyna mnie to irytować. Ale potem jak przystopowałam, to po jakimś czasie nabrałam chęci

Dziewczyny, oglądała któraś z was wczoraj salon sukien ślubnych? Była tam taka PMka chuda, chinka, japonka, wietnamka, nie wiem dokładnie i prawie się zdecydowała na suknię projektantki, która tam urzęduje u nich w tym salonie, Taka z kwiatem na ramieniu i na dole kwiatuszki. Chciała ją kupić za ponad 5 tys dol, ale jak przyszło do wpłacenia zaliczki, to zrezygnowała. Nie wiecie jak ta projektantka się nazywa? Bo chciałam poszukać tej sukni i popatrzeć na detale

[Chatka]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423689]witajcie kiedyś w którymś wątku pisałam posta, ale potem nie nadążyłam z czytaniem, może teraz mi się uda bo w gronie zawsze raźniej a tu powstało już tyle części!

my ślub będziemy mieli 16.06, to co najważniejsze to zaklepane-sala, kamerzysta, fotograf, orkiestra i kościół. Byłam też oglądać suknie, ale ciągle szukam, a widzę że część z was już ma powybierane ale wiadomo że jak ktoś ma na początku roku to czasu mniej

a powiedzcie mi- czy któraś z was będzie kupowała na wesele buty do tańca?[/QUOTE]

Witaj Ja Cię chyba nawet kojarzę, ale dość szybko się ostatnio zwinęłaś Teraz proszę nam tu zostać i się udzielać, bo jak nie...

Ja prawdopodobnie będę zamawiać takie buty, wiem, że kilka Dziewczyn też planuje. A masz już jakieś konkretne upatrzone? Ja będę patrzeć pewnie teraz w sierpniu, bo kończę robotę i będę miała trochę czasu na połażenie i poszukanie...

[Madziuniusia]

Napisane przez Chatka

Same dzieciaki już nie raz przewijały się przez forum, ale chciałam zwrócić uwagę na co innego w tym filmiku, mianowicie całowanie się młodych (bodajże 20 sekunda filmiku).
Ja rozumiem, miłość, namiętność, mąż i żona, bla bla, ale czy Was nie obrzydza patrzenie na tak jawnie liżących się (bo nie można tego nazwać pocałunkiem) ludzi? Mi się takie "całowanie" na wizji i oczach wszystkich zebranych gości kojarzy bardziej z pornolami, niż z miłością dwojga młodych małżonków. No nie wiem, nie to, że jestem pryderyjna, ale wydaje mi się, że takie sceny powinny być zachowane na noc poślubną, ewentualnie jakiekolwiek inne chwile tylko we dwoje, a takie publiczne czyszczenie sobie migdałków zawsze wzbudza we mnie niesmak, tym bardziej, jak w pakiecie z tym idzie biała kieca i garniaczek... Mam rację, czy się czepiam?

Moim zdaniem trochę się czepiasz:P chyba nie widziałaś nigdy "liżących się" ludzi. Ten pocałunek jeszcze był całkiem ok... ale to, co najbardziej mi się nie podoba to PM z papierosem...

[malwus20]

Napisane przez tenebrosa

Ale już za 8 dni przyjeżdża, więc się sobą nacieszycie I to znaczy, że ja się wtedy bawię na weselu - 6 sierpnia...

O, ja tez się bawię 6 sierpnia na weselu

Napisane przez sztuczka_magiczka

Hehe no coś Ty - 60 cm w talii to taki żart był Jestem za wysoka i zbyt szeroki mam kościec by kiedykolwiek w życiu mieć 60 cm w talii - to niezdrowe Aktualnie mam coś koło 66cm, ogólnie taką mam budowę że nie mam zbyt dużego wcięcia mimo że brzuch płaski

To my jakieś do siebie podobne jesteśmy, ja w talli mam te same wymiary

Napisane przez ibyza

u mnie weekend z Tż zaczyna się w sobotę samym wieczorem...

U mnie tak samo..

[sztuczka_magiczka]

Dzień dobry laseczki!
Ufff... z rana spokojnie tu w sekretariacie (cisza przed burzą ?) więc super, bo chociaż przez chwilę mogę być na bierząco z Wami Wariatki kochane

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Witajcie,
my zastanawiamy się nad takimi obrączkami

Bardzo, bardzo ładne W środku jest białe matowione złoto ?

Napisane przez Madziuniusia

było na tym weselu co teraz byłam. W ogóle to w styczniu brałą ślub też siostra tego chłopaka. I to jest rodzina TŻ. I na tym weselu było mnóstwo rodziny TŻ. I normalnie wszystkie pomysły mi wyczerpali. Były fajerwerki, były lampipony, rzucanie kasą, rzucanie płatkami... Nie lubie od kogoś zgapiać...

Napisane przez paulinka777

A mi cale życie marzył się ślub i wesele wypelnione słonecznikami i też nie mogę tego zrealizować ;( Siostra TŻta była pierwsza

Wiecie... tak naprawdę to możecie zrobić to co chcecie nie oglądając się na innych Rozumiem, że chcecie być oryginalne i wyróżnić się spośród innych ślubów w rodzinie (szczególnie tych, które były tak niedawno) ale może czasem niewarto rezygnować ze swoich marzeń ? To jest jeden taki dzień w życiu, idzie na niego dużo pieniążków i szkoda, żeby zrealizować go w ten sposób by specjalnie omijać to co już było
Madziuniusiu - rzucanie kasy czy płatków jest na tyle popularne i wręcz klasyczne ostatnimi czasy, że ja bym się tym nie przejmowała A to że chcesz fajerwerki czy lampiony... cóż, a jaki jest tego substytut? Stawanie na rzęsach ? Naprawdę, zrealizowałabym każdy z tych pomysłów i nie martwiła się, że już ktoś coś widział
Paulinko - kochasz słoneczniki to zastosuj je w dekoracjach Może tylko połącz je z jakimś ciekawym kontrastującym kolorem żeby jednak postawić wykrzyknik tam, gdzie jest Wasz pomysł ? Cóż, to tak samo jakby moja siostra za te 2-3 lata nie mogła kupić sobie do ślubu sukni z tiulowym dołem i serduszkowym dekoltem - obie o takich marzyłyśmy od zawsze a to, że ja taką właśnie nabyłam nie może opkrzyżować siostrze planów Reasumując - jeśli coś Ci się podoba to po prostu włącz to w Wasze przyjęcie i niczym się nie stresuj

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez Chatka

Witaj Ja Cię chyba nawet kojarzę, ale dość szybko się ostatnio zwinęłaś Teraz proszę nam tu zostać i się udzielać, bo jak nie...

Ja prawdopodobnie będę zamawiać takie buty, wiem, że kilka Dziewczyn też planuje. A masz już jakieś konkretne upatrzone? Ja będę patrzeć pewnie teraz w sierpniu, bo kończę robotę i będę miała trochę czasu na połażenie i poszukanie...

Chatka ja też cię kojarzę z tamtego wątku ale prawda jest taka że jak tu nie wejdzie się przez kilka dni to potem cięzko ogarnąć poza tym wy wtedy już bylyście w trakcie załatwiania wszystkiego, a ja się tak nie śpieszyłam

A o tych butach ja też myślę, pewnie będę kupowała w Poznaniu, ale te fasony średnio mi podchodzą. Tzn sandałki jeszcze ładne, ale nie wiem czy będa mi pasowały do kiecy

[kooocur]

Hejia i Dzień Dobry!!

Piekny dzień dziś mamy...deszcz i mega zimno.

Koocurek dzis ma pierwsza jazde autem po 2 latach przerwy..brr boje sie strasznie.
Kiedyś jednak trzeba zdac to prawko co nie???


[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423689]witajcie kiedyś w którymś wątku pisałam posta, ale potem nie nadążyłam z czytaniem, może teraz mi się uda bo w gronie zawsze raźniej a tu powstało już tyle części!

my ślub będziemy mieli 16.06, to co najważniejsze to zaklepane-sala, kamerzysta, fotograf, orkiestra i kościół. Byłam też oglądać suknie, ale ciągle szukam, a widzę że część z was już ma powybierane ale wiadomo że jak ktoś ma na początku roku to czasu mniej

a powiedzcie mi- czy któraś z was będzie kupowała na wesele buty do tańca?[/QUOTE]

Hejka. Mamy slub tego samego dnia

[Chatka]

Napisane przez Madziuniusia

Moim zdaniem trochę się czepiasz:P chyba nie widziałaś nigdy "liżących się" ludzi. Ten pocałunek jeszcze był całkiem ok... ale to, co najbardziej mi się nie podoba to PM z papierosem...

No to to już w ogóle obleśne.

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423852]Chatka ja też cię kojarzę z tamtego wątku ale prawda jest taka że jak tu nie wejdzie się przez kilka dni to potem cięzko ogarnąć poza tym wy wtedy już bylyście w trakcie załatwiania wszystkiego, a ja się tak nie śpieszyłam

A o tych butach ja też myślę, pewnie będę kupowała w Poznaniu, ale te fasony średnio mi podchodzą. Tzn sandałki jeszcze ładne, ale nie wiem czy będa mi pasowały do kiecy[/QUOTE]

Właśnie mi też fasony póki co nie bardzo podchodzą z tych, co widziałam w necie. Muszę iść do jakiegoś sklepu i poprzymierzać. Ostatnio zakochałam się w tym fasonie: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1310987157 no ale to nie taneczne...

Uciekam do pracki, dziś ostatni dzień

[maly_czlowieczek]

Napisane przez MARGIDA

maly-czlowieczek (mały człowieczku? ) dobrze doczytałam, że miałaś niemiłe przejścia? Trzymaj się kochana Dobrze, że teraz masz kogoś innego. Ja jestem dużo od Ciebie starsza, moja historia jest inna i nie do opowiedzenia na forum, ale mi długo zajęło "zakopanie" w sobie pamięci o pewnych sprawach. Teraz tylko Ci powiem: nie myśl o tym, patrz do przodu

Dzięki za wsparcie....to wszystko nie trwało bardzo długo, więc mam nadzieję, że sobie z tym poradzę....staram się to zostawić za sobą, ale trochę się boję, że w moim małżeńskim łożu pewne rzeczy mogą pokutować.....chociaż wierzę, że najważniejsza jest miłość i jeśli się kochamy, to nam się uda...rozmawialiśmy już o tym, że na początku pewnie będzie śmiesznie i niezbyt łatwo, ale mamy całe życie na to żeby się poznać....z każdej strony

Napisane przez MARGIDA

Już wiem!
Co do liczby 26 - to my mamy ślub wymyślony na 26 maja, bo 26 to 2 x 13, a i dla mnie i dla TŻ 13 jest szczęśliwa, 13-tego się poznaliśmy, ja się 13-tego urodziłam itd. Więc 26-tego połączą się 13-tki moja i TŻ-ta mam nadzieję, że już na zawsze

oj, ale miło ja jakos nie przywiązuję do daty zbyt dużego znaczenia, ale mamy lekkiego świra na punkcie sprawdzania w kalendarium, co się wtedy wydarzyło, jakie są święta, kto się urodził....i dotyczy to na przykład dat imprez i np świętujemy Dzień Flagi Paragwaju i urodziny Jacka Krzynówka zamiast po prostu robić domówkę

Napisane przez kasiamniam

ja bede miala podobny gorset tzn nie przezroczysty ale taki w serduszko i tez jestem 'wieksza' nie naleze do szczuplych i niewiem czemu nie moglabym takiego nie zalozyc??? bo co tylko chude laski w takich fajnie wygladaja czasami jak tu komentujecie 'wieksze' laski a raczej je pokazujecie..to czuje sie naprawde gorsza tylko dlatego ze nie mam idealnej figury;/

a ja myślę, że najważniejsze żebyś Ty się dobrze czuła a myślę, że wiele z nas nie zrobi kariery modelki, większość pewnie nawet by nie chciała

Napisane przez gosza_m

Chyba, że Śląsk połączy się z Dolnym Śląskiem, do tego opolskie (hmmm, tylko czy my tu kogoś mamy z tych rejonów???) i też może coś z tego wyjdzie

Śląsk jest duuuuuuży a opole między wrocławiem a katowicami to dobre miejsce na spotkanie ogólnośląskie

Napisane przez malwus20

Co to szycia właśnie mam podobne obawy że wyjdzie dużo gorzej niż oryginał. Poza tym nie znam dobrej krawcowej Załamka normalnie.

Napisane przez Chatka

Ja też się obawiam, że może nie wyjść tak, jak bym chciała.... Ale z drugiej strony nie planuję nic tak skomplikowanego chyba, żeby łatwo to było spieprzyć. Chociaż fakt, że trudno przekazać, jakie dokładnie chce się falbanki...

ja słyszałam o kilku dobrych krawcowych, ale faktycznie budzi to pewne obawy.....ja jeszcze nie mam pomysłu na sukienkę, więc jeszcze dużo kombinowania przede mną, ale jestem zdania, że ładnemu we wszystkim ładnie

Napisane przez verumka

Najważniejsze, żeby żyć w zgodzie z sobą i swoimi zasadami

dokładnie! bo jak się żyje w zgodzie z sobą to się jest szczęśliwym...
[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423852]Chatka ja też cię kojarzę z tamtego wątku ale prawda jest taka że jak tu nie wejdzie się przez kilka dni to potem cięzko ogarnąć poza tym wy wtedy już bylyście w trakcie załatwiania wszystkiego, a ja się tak nie śpieszyłam
[/QUOTE]
Urok wątku szalonych PMek



Nadrobiłam wątek! wow...... czuje się jak wyżuta i wypluta z powodu @, ale za to wczoraj zaliczyłam podryw ledwo wyszłam na parkiet już miałam adoratora ale szybko go zgasiłam tekstem, że ćwiczę z nim tańce przed własnym weselem

Miłego dnia!!! jak dziś wrócę ma być 10 stron nowych

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez kooocur

Hejka. Mamy slub tego samego dnia

Faktycznie, ale fajnie tyle że ja już będę wychodzić z kościoła gdy ty będziesz wchodzić też chciałam na 17, ale niestety już była zajęta i wzięliśmy 16

[maly_czlowieczek]

Napisane przez kooocur

Hejia i Dzień Dobry!!

Piekny dzień dziś mamy...deszcz i mega zimno.

Koocurek dzis ma pierwsza jazde autem po 2 latach przerwy..brr boje sie strasznie.
Kiedyś jednak trzeba zdac to prawko co nie???

aaaaaa, ja też muszę ;( ostatni egzamin zdawałam w 2006 roku..... ;/ i 10 razy oblałam, to jest moja zmora.....

[tenebrosa]

Napisane przez Madziuniusia

było na tym weselu co teraz byłam. W ogóle to w styczniu brałą ślub też siostra tego chłopaka. I to jest rodzina TŻ. I na tym weselu było mnóstwo rodziny TŻ. I normalnie wszystkie pomysły mi wyczerpali. Były fajerwerki, były lampipony, rzucanie kasą, rzucanie płatkami... Nie lubie od kogoś zgapiać...

Moim zdaniem możesz na swoim weselu zrobić wszystko, co zechesz. I nie będzie to zgapianie, przecież teraz mnóstwo Par Młodych wykorzystuje te same pomysły. Jak ja bym się tak zastanowiła, to u mnie pewnie każdy element (winietki, menu, stół z drinkami) ktoś z gości mógłby uznać za zgapiony, bo większość braci i sióstr ciotecznych już dawno po ślubie, a moje wesele to jedno z ostatnich z tego pokolenia. Ale nie zamierzam się tym przejmować. Wszystkie pomysły, które nam się spodobały, będziemy realizować i już. To nasze wesele i nie chcę się przy jego organizacji ograniczać przez takie myślenie.

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423689]witajcie kiedyś w którymś wątku pisałam posta, ale potem nie nadążyłam z czytaniem, może teraz mi się uda bo w gronie zawsze raźniej a tu powstało już tyle części!

my ślub będziemy mieli 16.06, to co najważniejsze to zaklepane-sala, kamerzysta, fotograf, orkiestra i kościół. Byłam też oglądać suknie, ale ciągle szukam, a widzę że część z was już ma powybierane ale wiadomo że jak ktoś ma na początku roku to czasu mniej

a powiedzcie mi- czy któraś z was będzie kupowała na wesele buty do tańca?[/QUOTE]

Witaj! Dopisałam Cie do naszego kalendarzyka ślubnego (znajduje się w pierwszym poście tego wątku). Mam nadzieję, że tym razem zostaniesz z nami na dłużej Co do butów tanecznych, to ja mam zamiar zamówić, prawdopodobnie z Akces 2.

Napisane przez Chatka

Same dzieciaki już nie raz przewijały się przez forum, ale chciałam zwrócić uwagę na co innego w tym filmiku, mianowicie całowanie się młodych (bodajże 20 sekunda filmiku).
Ja rozumiem, miłość, namiętność, mąż i żona, bla bla, ale czy Was nie obrzydza patrzenie na tak jawnie liżących się (bo nie można tego nazwać pocałunkiem) ludzi? Mi się takie "całowanie" na wizji i oczach wszystkich zebranych gości kojarzy bardziej z pornolami, niż z miłością dwojga młodych małżonków. No nie wiem, nie to, że jestem pryderyjna, ale wydaje mi się, że takie sceny powinny być zachowane na noc poślubną, ewentualnie jakiekolwiek inne chwile tylko we dwoje, a takie publiczne czyszczenie sobie migdałków zawsze wzbudza we mnie niesmak, tym bardziej, jak w pakiecie z tym idzie biała kieca i garniaczek... Mam rację, czy się czepiam?

Według mnie to normalna scena z wesela. Przecież jak Ci śpiewają "gorzką wódkę" to też się Młodzi tak całują i to nie raz, no z tym, że czasami PMka zasłania ich welonem. Myślę, że tutaj akurat było kręcone specjalnie na potrzeby filmu. Natomiast nie widzę nic złego w tym, że sobie Para Młoda okazuje uczucia, wiadomo, że nie będzie stała na parkiecie i się całowała przez kilka minut świata poza sobą nie widząc, ale przy przyśpiewkach za stołem francuskie pocałunki to dla mnie nic dziwnego na weselu... Zresztą w czasie tańca-przytulańca też

[sztuczka_magiczka]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423689]witajcie kiedyś w którymś wątku pisałam posta, ale potem nie nadążyłam z czytaniem, może teraz mi się uda bo w gronie zawsze raźniej a tu powstało już tyle części!
(...)
a powiedzcie mi- czy któraś z was będzie kupowała na wesele buty do tańca?[/QUOTE]

Witaj z powrotem Ja! Ja będę kupować buty taneczne! Oczywiście z podeszwą użytkową Planuję odkryte (zakryte taneczne mi się nie podobają), śliwkowe z satynki Taniec to moja i TŻa pasja, więc super - chętnie potem "wytańczę" te buciki na naszych salsowo-bachatowo-kizombowych imprezkach Ty też tańczysz?

Napisane przez Chatka

Oj tam, nie wiesz, że są tacy ludzie, którym nigdy się nie dogodzi? Sama mówiła, że wszyscy poza nią jedli, znaczy, że albo jest maruda, albo miała okres/była chora na jakąś chorobę, z której nie zdawała sobie sprawy i coś jej inaczej pachniało, ewentualnie Cię nie lubi i Ci zazdrości ślubu i chciała Cię wystraszyć (wersja ekstremalna).
Ja myślę, że będziecie mieć pyszne jedzonko, wspaniałą obsługę i genialne wesele

Hehe dziękuję Kochana, właśnie to chciałam usłyszeć No właśnie nie wiem - lokal wręcz słynie z dobrego jedzonka, mają 2 przestronne pomieszczenia chłodnicze, kosze na całym terenie lokalu są na czujnik (więc wszystko sterylnie i higienicznie) no i toaleta też pachnie i błyszczy czystością - warunki idealne do tworzenia pysznego jedzonka, tak samo jak motyw z tym super hiper piecem za 100tysięcy ponoć Hehe no cóż - pozostaje mi trzymać kciuki, że u nas będzie super jadło - nie chcę rozczarować gości Bo zazwyczaj tak jest, że jak ktoś nie lubi tańczyć albo coś tam mu się nie podoba to miło byłoby mu to choćby pysznym jedzonkiem zrekompensować ;p
Koleżanka jest miła i serdeczna - wykluczam zupełnie opcję, że przemawia przez nią zawiść

[evoonia86]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423689]witajcie kiedyś w którymś wątku pisałam posta, ale potem nie nadążyłam z czytaniem, może teraz mi się uda bo w gronie zawsze raźniej a tu powstało już tyle części!

my ślub będziemy mieli 16.06, to co najważniejsze to zaklepane-sala, kamerzysta, fotograf, orkiestra i kościół. Byłam też oglądać suknie, ale ciągle szukam, a widzę że część z was już ma powybierane ale wiadomo że jak ktoś ma na początku roku to czasu mniej

a powiedzcie mi- czy któraś z was będzie kupowała na wesele buty do tańca?[/QUOTE]
witaj ponownie

Napisane przez kooocur

Hejia i Dzień Dobry!!

Piekny dzień dziś mamy...deszcz i mega zimno.

Koocurek dzis ma pierwsza jazde autem po 2 latach przerwy..brr boje sie strasznie.
Kiedyś jednak trzeba zdac to prawko co nie???

no to szerokiej drogi

[kooocur]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28424090]Faktycznie, ale fajnie tyle że ja już będę wychodzić z kościoła gdy ty będziesz wchodzić też chciałam na 17, ale niestety już była zajęta i wzięliśmy 16[/QUOTE]

No widzisz a skad jestes?

Napisane przez maly_czlowieczek

aaaaaa, ja też muszę ;( ostatni egzamin zdawałam w 2006 roku..... ;/ i 10 razy oblałam, to jest moja zmora.....

Ja mam strach w oczach...ale musze zrobic to prawko bo juz Tż mi zyc nie daje. Mieszkamy daleko od centrum i wciaż musi mnie wozić....


Sztuczka - po co Ty sie przejmujesz gadaniem o jedzeniu? Przeciez tam trzeba sie bawic a nie jeść....
Poza tym nie ma co sie na zapas martwić....
Sama tez sie martwie, ale postanowiłam o tym nie myśleć!

P.S. CZY KTOŚ WIE GDZIE KUPIC WELON ZE ZDJĘCIA WKlEJONEGO WCZORAJ...


evoonia86- szerokiej dla tych co beda mnie mijać!Sztuczka nie wychodz z pracy!!!!!

[tenebrosa]

Napisane przez malwus20

O, ja tez się bawię 6 sierpnia na weselu

Może w Wilczopolu?

Napisane przez kooocur

Koocurek dzis ma pierwsza jazde autem po 2 latach przerwy..brr boje sie strasznie.
Kiedyś jednak trzeba zdac to prawko co nie???

Napisane przez maly_czlowieczek

aaaaaa, ja też muszę ;( ostatni egzamin zdawałam w 2006 roku..... ;/ i 10 razy oblałam, to jest moja zmora.....

Dziewczyny, zdacie! Ja zdałam za 13stym razem Też się męczyłam od 2006, a zdałam dopiero pod koniec 2010. Co prawda rok jeździłam autem bez prawka , ale cóż było robić, jak już miałam dość wywalania kasy na egzaminy i ciągłego czepialstwa (bo żadnych zagrożeń nie powodowałam). Na klubie opisałam nawet jak wyglądał ostatni egzamin, po którym stwierdziłam, że szkoda się już w to zdawanie bawić. Byłam bliska stwierdzenia, że się na kierowcę nie nadaję przez tych j.eb.any.ch egzaminatorów, chociaż wszyscy instruktorzy na jazdach powtarzali, że dobrze jeżdżę. Kupiłam więc auto, sama doszlifowałam swoje umiejętności i zdałam Oczywiście mój przykład jest karygodny, ale jestem zdania, że jak się ma do czynienia z takim państwem w państwie jakim są w Polsce WORDy to trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, nawet jeśli czasem trzeba złamać prawo.


Co do butów tanecznych, to mi się podobają na razie Venus Y: http://www.akces2.com/venus-y-obuwie...ie-slubne.html

Nie są nie wiadomo jak wypasione, po prostu zwykłe buty na obcasie, ale ich linia mi się podoba. Będę miała rozcięcie w sukni, więc jeszcze się zastanowię, który model by najlepiej pasował, ale sandałków raczej nie chcę, chociaż prawie wszędzie przy rozcięciach pokazują stópki odziane w sandałki. Moim zdaniem jednak przy wielkiej sukni zakryte buty też będą się dobrze prezentować.

[Nattiv]

Napisane przez kooocur

Ja mam strach w oczach...ale musze zrobic to prawko bo juz Tż mi zyc nie daje. Mieszkamy daleko od centrum i wciaż musi mnie wozić....

Ja zdawałam prawko 2 lata (z roczną przerwą) i dopiero za 7 razem mi się udało, a Tż do tej pory mi wypomina tą przerwę...

[(kicia)]

Dzień dobry u mnie jeszcze święci słońce je od lublina nadciąga granatówa chmura która może oznaczać tylko jedno. Eh a wczoraj tak nam się z TŻ fajnie siedziało na dworku myląłam że dziś też się uda

Co do kwestii tempa przygotowań ślubnych to kwestia bardzo indywidualna moim zdaniem. Ja wiem że dużo rzeczy mam załatwionych ale wiem też że to po pierwsze kwesia mojego charakteru po drugie z TŻ stwierdziliśmy że co miesiąc chcemy coś zrobić w kierunku naszego ślubu. Zresztą tak jak już pisałam przed samym ślubem to ja nie będę miała czasu na wiele spraw więc wolę to teraz załatwić. Z suknią tak mi się udało trafić prze sesją że przed samymi świętami miałam chwilę czasu a potem w maju żeby ją zamówić to trafiłam na dzień mojego wydziału więc ten czas znalazłam ale potem to już nie miałam czasu na załatwianie. To że tu się udzielam aktywnie może wywoływać wrażenie że siedzę nic nie robię ale najczęściej jest tak (przynajmniej w dzień ) że między postami robię milion różnych rzeczy. Więc każdy ma jakieś tam swoje wyobrażenie o kwesti przygotowań do wesela i niech tak zostanie bo najważniejsze jest to żeby się cieszyć tym dniem ale nie dać się zwarjować

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez maly_czlowieczek

Dzięki za wsparcie....to wszystko nie trwało bardzo długo, więc mam nadzieję, że sobie z tym poradzę....staram się to zostawić za sobą, ale trochę się boję, że w moim małżeńskim łożu pewne rzeczy mogą pokutować.....chociaż wierzę, że najważniejsza jest miłość i jeśli się kochamy, to nam się uda...rozmawialiśmy już o tym, że na początku pewnie będzie śmiesznie i niezbyt łatwo, ale mamy całe życie na to żeby się poznać....z każdej strony

Spokojnie dacie sobie ze wszystkim radę Nie martw się na zapas

Napisane przez tenebrosa

Co do butów tanecznych, to ja mam zamiar zamówić, prawdopodobnie z Akces 2.

Też mam taki zamiar o ile wprowadzą śliwkową satynę bo tylko taki materiał wchodzi w grę Pisałam już nawet do nich - mówią, że całkiem możliwe że taki kolor wprowadzą w ciągu najbliższego roku A Ty jaki kolorek bierzesz Tenebrosko bo się zakręciłam i nie pamiętam czy kolorowe chcesz?

[evoonia86]

Napisane przez kooocur

P.S. CZY KTOŚ WIE GDZIE KUPIC WELON ZE ZDJĘCIA WKlEJONEGO WCZORAJ...

wczoraj wieczorkiem wrzuciłam na forum link z róznymi welonami. nie było tam nic podobnego?

[kooocur]

Napisane przez tenebrosa

Może w Wilczopolu?





Dziewczyny, zdacie! Ja zdałam za 13stym razem Też się męczyłam od 2006, a zdałam dopiero pod koniec 2010. Co prawda rok jeździłam autem bez prawka , ale cóż było robić, jak już miałam dość wywalania kasy na egzaminy i ciągłego czepialstwa (bo żadnych zagrożeń nie powodowałam). Na klubie opisałam nawet jak wyglądał ostatni egzamin, po którym stwierdziłam, że szkoda się już w to zdawanie bawić. Byłam bliska stwierdzenia, że się na kierowcę nie nadaję przez tych j.eb.any.ch egzaminatorów, chociaż wszyscy instruktorzy na jazdach powtarzali, że dobrze jeżdżę. Kupiłam więc auto, sama doszlifowałam swoje umiejętności i zdałam Oczywiście mój przykład jest karygodny, ale jestem zdania, że jak się ma do czynienia z takim państwem w państwie jakim są w Polsce WORDy to trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, nawet jeśli czasem trzeba złamać prawo.


[/COLOR]

Napisane przez Nattiv

Ja zdawałam prawko 2 lata (z roczną przerwą) i dopiero za 7 razem mi się udało, a Tż do tej pory mi wypomina tą przerwę...

Ja zdawałam 3 razy.. z czego 2 razy powinnam zdać..oszukuja cholery i tyle..ale ide na jazde mam 6 godzin i zapisuje sie na egzamin..co ma być to bedzie trzeba wierzyć, że sie uda...

Za oknem leje wiec wymarzona pogoda na pierwsza jazde po takiej przerwie

Wiem, ze bedziecie trzymały kciuki jak pójde na egzamin i na pewno wtedy zdam!

[paulinka009]

Napisane przez justyna_g4

Też na nią zwróciłam uwagę. Chciałam ją przymierzyć w salonie ale w Krakowie Pani jej nie miała. Przymierzyłam Marabu z tej samej kolekcji i też bardzo mi się podoba ale ceny mnie powalają i co najciekawsze nie spotkałam się z żadną z nich żeby ktoś chciał sprzedać. Ciekawe czy nikt nie kupuje ich czy nie chce sprzedać poprostu. Ja mogę mieć problem z kupieniem od kogoś sukni bo mam 175cm wzrostu a te z którymi się spotykam zazwyczaj są na 165 :/

ja mam tak samo 177 + obcas ;(( w życiu chyba używanej takiej nie kupie a szkoda troche ....

Napisane przez sztuczka_magiczka

Witam wieczornie



Tak tak! Wiem Kochana WInietki i zawieszka są prześliczne Jaki to kolor dokładnie? Czerwony ? Ale serio - super estetycznie wyglądają
No ładnie - macie 2 plenery na umowie My nie mamy tej sesji narzeczeńskiej na umowie, ale Tomek tak się podjarał że tańczymy i że wpadną do nas na salę taneczną popstrykać nam foty, że hej Mam nadzieję że się z tego nie wykręcą Bo generalnie miło byłoby potem jeszcze skoczyć chociażby do parku kasprowicza czy coś... w takich cywilnych, narzeczeńskich ubrankach...
A faktycznie chcecie 2 plenery takie poślubne? Bo to w sumie na jedno wychodzi - plener czy sesja narzeczeńska, zresztą co za różnica czy to foty przed czy po ślubie Hehe opowiedz o Waszych zamiarach
A i 2 koła tylko płacicie bo zrezygnowaliście z odbitek i albumu/fotoksiążki?


Wiecie co? Widziałam się dziś z dawną znajomą Okazało się, że w mojej Kantynie Portowej 10 czerwca była na swoim balu absolutoryjnym i powiedziała, że... jedzenie było niedobre No ale jak to ja się pytam?! Słyszeliśmy same pozytywne opinie, moja przybrana kuzynka swego czasu prawie codziennie się tam stołowała, zawsze była zadowolona i w ogóle, kierownik sali tak zachwalał, że mają jakiś super hiper piec do ogarnięcia mięs, że wbijają specjalną sondę, mają mnóstwo różnych programów... Koleżanka mówiła, że podali im jakąś jarzynową, która nie dość że wyglądała bardzo niechlujnie to jeszcze unosiła się wszędzie taka stołówkowa woń A mięso w drugim daniu było ponoć twarde... Oczywiście koleżanka usiłowała mnie pocieszyć, bo mówiła że wszyscy jedli a tylko jej nie smakowało i potem już niczego nie tknęła Hmm... generalnie powiedziałam sobie "oj tam oj tam" hehe w końcu mogli akurat szefa kuchni zmienić a ten się jeszcze nie wprawił :p Hehe aż mnie TŻ pochwalił, że nie spanikowałam :p

Eeeej ale prawda że u Sztuczki na weselu będzie przepyszne jedzonko, najpyszniejsze na świecie ? Powiedzcie, że tak

Tak czerwone Właściwie mój tż sobie wymyślił 2 dni pleneru bo jeden dzień chcemu jechac nad morze a drugi dzieś porobić foty na gospodarce - pola, łąki, konie , moze trochę coś na śmiesznie w gumowcach z widłami nie wiem sama co z tego wyjdzie Na chwile obecną nie mamy albumu w umowie ale chyba jednak go dopiszemy bo nie znalazłam na necie żadnego tak pięknego albumu Sztuczko kochana a powiedz mi gdzie kupiłaś suknie swoją bo coś przegapiłam kojarzy mi się tylko że ona używana jest


A tym jedzeniem to sie nie przejmuj każdy ma swój gust to że jej nie smakowało nie znaczy że nikomu nie będzie smakować Zawsze znajdzie sie ktoś komu nie będzie coś pasowało

[kooocur]

Napisane przez evoonia86

wczoraj wieczorkiem wrzuciłam na forum link z róznymi welonami. nie było tam nic podobnego?

Gapa ze mnie..sorrki

Przeglądne link po poudniu jak wróce z jazd....

Dziekuję kochana..a czy je mozna zamówić z tej stronki???

[(kicia)]

za wszystkie egzaminy PMek na prawo jazdy
Ja zdałam za 2 razem a po pierwszym egzaminie rozpaczałam cały dzień tak mi głupio było bo każdy chwalił moja jazdę. Ale wiadomo człowiek uczy się na błędach i ilość nie zdanych egzaminów powiększa tylko ilość doświadczeń na drodze

[tenebrosa]

Napisane przez sztuczka_magiczka

Też mam taki zamiar o ile wprowadzą śliwkową satynę bo tylko taki materiał wchodzi w grę Pisałam już nawet do nich - mówią, że całkiem możliwe że taki kolor wprowadzą w ciągu najbliższego roku A Ty jaki kolorek bierzesz Tenebrosko bo się zakręciłam i nie pamiętam czy kolorowe chcesz?

Kochana, ja tradycyjnie białe lub ecru, jakie tam będą pasować pod kolor sukni

A co do Twojego koloru, to na razie ten welur jasna fuksja (ciemna też jest na wzorniku) jest chyba najbliższy, ale satyny faktycznie nie ma w żadnym odcieniu fioletu. Ja raczej będę brała ze skórki

[paulinka009]

Napisane przez (kicia)

za wszystkie egzaminy PMek na prawo jazdy
Ja zdałam za 2 razem a po pierwszym egzaminie rozpaczałam cały dzień tak mi głupio było bo każdy chwalił moja jazdę. Ale wiadomo człowiek uczy się na błędach i ilość nie zdanych egzaminów powiększa tylko ilość doświadczeń na drodze

ja na prawko zapisze sie dopiero w przyszłym roku po ślubie i po obronie, tak na spokojnie zeby sie nie "przestresowac"