Moda, która Cię "rozwala" część 2

[Insonne]

Nie mogę zrozumieć plastikowych sandałów. Chodzić w takim czymś gdy na dworze jest ponad 30 stopni? I może jeszcze do tego krótkie skórzane spodenki?
Ostatnio widziałam w jakimś sklepie baleriny z futerkiem w środku... Zastanawiam się, co myślał sobie wtedy projektant tych butów.

[masija]

Napisane przez I am Rock

A propos przeciwdeszczowych rzeczy- trzymam w szafie żółtą, plastikową, przeciwdeszczową kurtkę i spodziewam się, że po gumakach stanie się ona krzykiem mody-obowiązującą częścią garderoby i będziemy takie nosić, gdy tylko niebo zasnuje się chmurami/niekoniecznie deszczowymi/.

Błagam nie...

[Bothi]

Napisane przez Cola_Ola

na koniec macie kalosza na obcasie

\

Fajowe Kiedyś takich na pewno nie było.

[WhiteCherry]

Napisane przez Bothi

\

Fajowe Kiedyś takich na pewno nie było.

są też takie, seksowne

[Cola_Ola]

Napisane przez WhiteCherry

są też takie, seksowne

Oł jea, wtedy już chyba w ogóle przypominałabym hobbbita!

[I am Rock]

Napisane przez Bothi

\

Fajowe Kiedyś takich na pewno nie było.

Były, były! Mam taką znajomą starszą panią, u której widzialam zakup z byłej NRD - właśnie gumowe kozaki /z zamkiem/ na obcasie wyłożone białym barankiem w środku!

[natalkaa7522]

Napisane przez WhiteCherry

są też takie, seksowne

Jeszcze nie wiadomo w jakich gumiaczkach na wybiegu będą chodzić. Jeszcze nic straconego

Co do sukienek, spódnic i spodni. Ja np. nie lubię swoich nóg, więc spodnie są alternatywą dla mnie. Dlatego ubieram spodnie. A gumiakami zastępuje się coś ? Sytuacja z dzisiaj: wychodzę z autobusu, a tu mega oberwanie chmury. Byłam cała mokra, od stóp do głów. I pomimo, że byłam cała przemoczona jakoś nie przyszło mi do głowy jechać po gumiaczki.

Dobra koniec o gumie.

Z dzisiejszego sklepu obuwniczego: trampki na obcasie! To ja już chyba wolę kalosze niż te trampko-obcasy. I mówię tu o dokładnych trampkoobcasach.

http://static.papilot.pl/img/0/0/30616409.jpg

http://nightwomeen1.blox.pl/resource..._z_obcasem.jpg

[Magdallen]

Napisane przez I am Rock

A propos przeciwdeszczowych rzeczy- trzymam w szafie żółtą, plastikową, przeciwdeszczową kurtkę i spodziewam się, że po gumakach stanie się ona krzykiem mody-obowiązującą częścią garderoby i będziemy takie nosić, gdy tylko niebo zasnuje się chmurami/niekoniecznie deszczowymi/.

No, to ja jestem modna, albo nawet wyprzedzam modę, bo czasem chodzę w takim zielonkawo-żółtym sztormiaku po mieście.
Może jeszcze wydobędę moje przeciwdeszczowe spodnie żeglarskie

[masija]

Napisane przez WhiteCherry

są też takie, seksowne

OOjj tam, ale jakie do łowienia ryb cudowne Można się zagłębiać i zagłębiać

[nicRu]

Dobra, dziś w krakowie było 23-25 stopni i zero deszczu, a i tak widziałam 4 dziewczyny z gumiakach, nie powiecie mi, ze chroniły się przed deszczem, raczej chodowały grzybki do lasu

A co do modey, która rozwala, to mnei rozwaliły dwie, na oko po dziecięcej buzi najwyżej 11stolatki może, przy czy jedna miała bluzeczkę odsłaniającą ramię i buty na dużej koturnie, druga bluzeczkę ala nitoperz, przez którą prześwitywał biustonosz, trocę mnie to zszokowało, bo naprawdę, to jednak prowokuje...

[blackamor]

Napisane przez natalkaa7522

http://nightwomeen1.blox.pl/resource..._z_obcasem.jpg

[mm444]

Treść usunięta

[ladyan]

Napisane przez nicRu

A co do modey, która rozwala, to mnei rozwaliły dwie, na oko po dziecięcej buzi najwyżej 11stolatki może, przy czy jedna miała bluzeczkę odsłaniającą ramię i buty na dużej koturnie, druga bluzeczkę ala nitoperz, przez którą prześwitywał biustonosz, trocę mnie to zszokowało, bo naprawdę, to jednak prowokuje...

Zgadza się. Niestety takich dzieci est coraz więcej i to jest smutne

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Tak też właśnie robię. Jeśli idę do pracy w kaloszach, bo leje, to zabieram sobie na zmianę buty, w których chodzę w pracy.

A co do melisek, to uważam, że są urocze, ale potrzeby żeby je posiadać nie mam.

[L_V]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ciekawa sprawa, od kilku miesiecy (tych cieplejszych) tłuczemy temat gumowców i melisek.
zaraz zrobi się chłodiej i za 2 miesiące będziemy po raz kolejny przerabiać temat arcyseksownych emu
i tak wkoło.

moze pojawi się jakiś nowy, fascynujący rodzaj obuwia do dywagacji?

[mm444]

Treść usunięta

[ladyan]

Napisane przez L_V

za 2 miesiące będziemy po raz kolejny przerabiać temat arcyseksownych emu
i tak wkoło.

Takich brudnych, zachlapanych emu z zaciekami .

[mm444]

Treść usunięta

[L_V]

Napisane przez ladyan

Takich brudnych, zachlapanych emu z zaciekami .

Napisane przez mm444

Treść usunięta

I z naciekami po soli.

[istari]

Napisane przez L_V

Ciekawa sprawa, od kilku miesiecy (tych cieplejszych) tłuczemy temat gumowców i melisek.
zaraz zrobi się chłodiej i za 2 miesiące będziemy po raz kolejny przerabiać temat arcyseksownych emu
i tak wkoło.

moze pojawi się jakiś nowy, fascynujący rodzaj obuwia do dywagacji?

wczoraj (ok. 20 - 24 st. C) widziałam dziewczynę w emu i inną w kozakach jesiennych (brązowe z zaciekami z soli). Obie miały do tego sukienki i gołe nogi

[nicRu]

Widziałam takie coś i na blogach

[siarka40]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

wyboldowane - i to sie wlasnie nazywa noszenie z uwagi na mode .
przy czym nie widze w tym nic zlego - gdyby nie bylo ofiar mody, ona jako taka, nie mialaby racji bytu.
sama kaloszy nie wlozylabym na co dzien, idac do pracy. nie zdarzylo mi sie, aby nie wiadomo jak "zamoknac" (a korzystam z komunikacji miejskiej, zeby nie bylo), dlatego nie widze powodu, zeby sie zmuszac do tego typu wynalazku, kosztem "zepsucia" mojego stylu - ktory nie dopuszcza takich paskudztw na stopach . nie wyobrazam sobie, zebym do olowkowej spodnicy i ponczoch nawdziala gumiaki. bo w imie czego? .


znowu temat butow .

[201607111632]

Napisane przez natalkaa7522

Z dzisiejszego sklepu obuwniczego: trampki na obcasie! To ja już chyba wolę kalosze niż te trampko-obcasy. I mówię tu o dokładnych trampkoobcasach.

http://static.papilot.pl/img/0/0/30616409.jpg

http://nightwomeen1.blox.pl/resource..._z_obcasem.jpg

Toż to jak antygwałty

[mm444]

Treść usunięta

[blackamor]

Kiedyś to już gdzieś pisałam..
Wracam ze szkoły. Pogoda beznadziejna - roztopy. Mijam kałuże i resztki śniegu. Jest ciemno. Idę tym chodnikiem w środku miasta, robię krok i.. siup! do połowy łydki zanużyłam się w kałuży >.< Schowała się franca pod śniegiem i była bardzo dłuuga. Dobrze, że miałam kalosze Przeszłam całą kałużę i byłam sucha

[zmawona]

No właśnie dlatego, kiedy rano pada deszcz, to ubieram się tak, żeby kalosze pasowały. A jeśli tylko się zanosi na deszcz, to też ubieram się tak, żeby kalosze pasowały, ale zabieram je w reklamówce. W pracy i tak mam sandałki na zmianę.

[Nuova]

Ja pozwolę sobie zmienić temat "Rozwaliła" mnie wczoraj Pani w średnim wieku, tak jakoś 50-60 lat, ze sporą nadwagą, ubrana w obcisłą, wydekoltowaną bluzkę i króciutką, plisowaną spódniczkę a'la uczennica. Do tego wszystkiego były oczywiście czarne szpile. Mój facet po tym nie mógł zjeść obiadu

[siarka40]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

alez ja nie kwestionuje tego, ze kalosze moga sie bardzo przydac! mnie chodzilo jeno o to, ze dla hipotetycznej sytuacji, ze moze, a nuz, wleze w kaluze po ciemaku, nie bede sie meczyc cale "wyjscie" w paskudnych - podkreslam, dla mnie - gumiakach. dla mnie wazniejszy jest komfort psychiczny (a i wygoda, bo w plaskim kaloszku srednio by mi sie chodzilo raczej) niz bycie przygotowana na ewentualny, wysoce abstrakcyjny (w tym roku jeno raz mialam sytuacje, ze deszcz mi zalal czolenka, w kaluzy zadnej nie wyladowalam) problem.

tak jak pisalam wczesniej - co kto lubi i czego potrzebuje. mnie sie zwyczajnie kalosze nie podobaja, no i nie mam potrzeby az tak chronic stop, skoro zwyczajowo obuwie mi sie nie moczy. kiedy pada deszcz, nosze parasol, ktory mnie chroni w sposob dostateczny .

[zmawona]

Napisane przez Nuova

Ja pozwolę sobie zmienić temat "Rozwaliła" mnie wczoraj Pani w średnim wieku, tak jakoś 50-60 lat, ze sporą nadwagą, ubrana w obcisłą, wydekoltowaną bluzkę i króciutką, plisowaną spódniczkę a'la uczennica. Do tego wszystkiego były oczywiście czarne szpile. Mój facet po tym nie mógł zjeść obiadu

Wcale się nie dziwię. Ja też bym nie mogła.

[mm444]

Treść usunięta

[siarka40]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

ano wlasnie. i od tego, zdaje sie, dyskusja nt. gumiakow stala sie zazarta . ktos (WhiteCherry?) napisal, ze nie rozumie, dlaczego osoby noszace obecnie kalosze, tak bardzo wzbraniaja sie przed stwierdzeniem, ze ulegly modzie (na owe kaloszki). i ja tez tego nie rozumiem, bo nie widze w tym nic zlego .
wiem, ze moze "ofiara mody" nie brzmi zbyt ladnie, ale zawsze to lepiej niz ofiara losu .